PDA

Zobacz pełną wersję : Zafarb w Sigmach



AniaCzajka
04-01-2011, 18:58
No właśnie, mam dwie Sigmy i trzy Canony. I ostatnio, przeglądając zdjęcia, doszłam do wniosku, że ze zdjęciami z Sigm jest coś nie tak. Kolor skóry jest ciężki do ogarnięcia. Przykład:
Sigma

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img36.imageshack.us/img36/4804/img42811.jpg)
Canon

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img834.imageshack.us/img834/6992/img490221.jpg)

W przypadku zdjęć z Canona odpowiedni kolor skóry osiągam szybko. Z sigmą jest gorzej. Czy też tak macie, czy jestem inna? :D
I czy jest jakaś metoda na miejscowe usuwanie zafarbu w PS?

Różnica, o której piszę jest widoczna zwłaszcza w zastanym, ale dość słabym świetle, dopalenie lampą pomaga. Np na zewnątrz, przy słonecznej pogodzie sigma daje przyjmne kolory
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img502.imageshack.us/img502/6623/img45311.jpg)
Proszę o pomoc.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Edit... w sumie na tym zdjęciu zrobionym na zewnątrz też kolor skóry nie zachwyca... :|

akustyk
04-01-2011, 19:50
do koloru skory nie mam jakis wielkich zastrzezen, ale na landszaftach widze roznice miedzy Sigma, Tamronem a Canonami. szczegolnie w Sigmie 18-125 mialem dosc wyrazne zafarby, 70-300 byla troche lepsza, 50/1.4 ma nieco inny charakter, choc tez wyraznie inaczej odpowiada na kolory.
inne oddanie barw mial tez moj Tamron 28-75.
co do szkiel canonowskich - to tez zalezy. L generalnie maja mocniejsze kolory niz to co mialem nie-L (np. 50/1.8, ktory jest bardzo neutralny). z punktu widzenia landszafciarza kolory L mi sie bardzo podobaja, chociaz przy portretach wolalem np. suchego Tamrona od chocby 70-200/4 L, ktory byl za zywy... w tej chwili z Sigmy mam tylko 50/1.4 i mi sie jej kolory nawet podobaja - owszem, sa sigmowe (to szklo "lubi" zolty i zielonkawy kolor) ale to mi nawet gra.

Kolekcjoner
04-01-2011, 20:17
Dla mnie sigmioki ;) niestety mają "zainstalowane" na stałe filtry (głównie żółty). Osobiście ze wszystkimi się pożegnałem (bez żalu z mojej strony). Być może są sposoby na to żeby uzyskać zadowalający efekt ale ja tego nie potrafię. Problem koleżanki jest więc dla mnie całkowicie zrozumiały. Z góry uprzedzam nie potrafię sensownie pomóc - była to taka kombinacja kolorów, że choćbym nie wiem ile nad tym siedział zawsze mi coś nie grało.

AniaCzajka
04-01-2011, 21:27
Miałam Sigmę 50 1,4 i faktycznie, jak przeglądam zdjęcia z niej to kolorystyka jest zupełnie inna. Z 50-150 też nie jest bardzo źle. Ale kolory z 30 1,4 ... :evil:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Z góry uprzedzam nie potrafię sensownie pomóc - była to taka kombinacja kolorów, że choćbym nie wiem ile nad tym siedział zawsze mi coś nie grało.

Czyli PKP... Ehhh... nadzieja, że może serwis kasę odda (bo sie "zrobił" BF przy pracy z lampą :evil:"

retter
08-01-2011, 19:22
A co jest nie tak z kolorami s30/1.4 ?? Aż tak źle ?

Heilsberg
12-01-2011, 15:57
Fakt, 30/1.4 daje musztardę. Ale z trzech Sigm, które mam tylko ona jedna, w pozostałych dwóch nie zauważam zafarbu. Z tym, że najczęściej ta musztarda wychodzi przy ciemnicy i jakichś żarówkach gdzieś w okolicy. Ja się przyzwyczaiłem i choć palcem mogę wskazać od razu, które fotki są z trzydziestki to już nawet z tym nie walczę. Nie przeszkadza mi to. Ale ja to amator jestem.

duperel
12-01-2011, 18:07
Miałem kilka simgowych słoiczków i moim zdaniem najfajniej kolory oddawał 50-150/2.8 i 20/1.8 którego mi czasem bardzo brakuje. No może jeszcze 8-16.
Przy obróbce zdjęć z jednej roboty sigmowe obrazki wymagały dużo więcej czasu. W świetle żarowym nie dość że jest zafarb to miałem wrażenie jakiegoś dziwnego ziarna (słyszałem kiedyś że ma to związek z gęstością soczewek ale nie wiem czy to przypadkiem nie jakaś bzdura).
Powyżej mowa o 70-200/2.8 30/1.4 28/1.8 10-20/4-5.6 a zwłaszcza stare 24-70/2.8 Ideałem dla mnie jest 24-70 i nowe 70-200 IS. Kolory z nich są bardzo naturalne i nagle zaczął mnie bardzo denerwować C50/1.4 bo mimo tego, że mam fajną, ostrą od 1.4 sztukę to zdjęcia do 2.5 są żółtawe.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Powyżej oczywiście piszę o 24-70 i nowym 70-200 IS Canona a nie Sigmy :)
Z Sigmy się już wyleczyłem :)

AniaCzajka
12-01-2011, 19:02
Z tym, że najczęściej ta musztarda wychodzi przy ciemnicy i jakichś żarówkach gdzieś w okolicy. Ja się przyzwyczaiłem i choć palcem mogę wskazać od razu, które fotki są z trzydziestki.
No właśnie! Mam tak samo! Po co mi jasny obiektyw, którego nie nie mogę za bardzo stosować w słabym świetle?

@duperel: tez mam takie wrażenie, w słabym świetle ten zafarb idzie w kierunku szumów i dziwnych kontrastów lokalnych. Zdjęcia z 30 1,4 nie mają klarowności. Mam tez 50-150 2,8 II i rzeczywiście, kolory są inne.

Heilsberg
12-01-2011, 19:49
Aż tak tragicznie by nie móc go stosować to chyba nie jest? Ja jestem z trzydziestki bardzo zadowolony choć nie gonię za małą GO i raczej stosuję go w sytuacjach gdzie jest ciemno a muszę fotki zrobić. Taka ostatnia deska ratunku bo lampy nie mam i nie używam. Musztarda mi nie przeszkadza, ludziom, którzy te fotki oglądają też nie. Nie próbowałem jej nigdy usuwać. Ale fakt, że to jedna z niewielu wad tego szkła. Co do pozostałych moich Sigm musztardy absolutnie nie ma. Co do tych fotek z początku tematu to moje z Sigmy nigdy takiej kolorystyki nie miały, u mnie idzie w musztardę a tu w jakiś kolor za przeproszeniem nieświeżej szynki. W takim świetle jak na tych fotkach trzydziestką zafarbu nie mam.

MMM
20-01-2011, 15:17
Na Sigmę 50/1.4 skuteczna jest warstwa dopasowania "Levels' która na kanale czerwonym ma środkowy parametr ustawiony na 0,95. Fotę trzeba wywołać ze standardowym AWB.