PDA

Zobacz pełną wersję : mała głębia ostrości <bardzo mała>



przemko216
30-12-2010, 22:26
Byc może zostanę zjechany ale nie daje mi to spokoju...
otóż dotychczas fotografowałem analogiem od 1995-2006 a kompaktem dla niektorych małpką canonem s3is 2006-2010
i nigdy ale to przenigdy nie spotkałem się z takim trendem aby ustawiac tak bardzo małą głębię ostrości .Czy to jakś nowa moda aby
liśc w zbliżeniu pokazany był w 1/3 lub mniej a buzia dziecka u którego widzę tylko jedno wyraźne oko a drugie rozpłynięte w niesamowitym bokeh"u no ręce opadają .Czy to komuś się podoba?
Zawsze nawet na takiej małpce starałem się ustawić rozmydlenie tła <tak tak nie śmiać się nawet nie wiedziałem że tak to się nazywa :bokeh" ale nigdy na obiekt który właśnie staram się uchwycić.
Chyba nie zostanę zbanowany za taki tok rozumowania?
pozdrawiam przemek

allxages
30-12-2010, 22:32
i nigdy ale to przenigdy nie spotkałem się z takim trendem aby ustawiac tak bardzo małą głębię ostrości .

Widocznie poza fotografowaniem nie interesowałeś się jako taką fotografią. Polecam poogladać prace najlepszych w różnych dziedzinych, aby zobaczyć, że trendy są różne i różniaste.


Czy to komuś się podoba?

Zapewne istnieją takie osoby. Tak samo jak osoby, którym to się nie podoba. Gusta i guściki.


Zawsze nawet na takiej małpce starałem się ustawić rozmydlenie tła <tak tak nie śmiać się nawet nie wiedziałem że tak to się nazywa :bokeh" ale nigdy na obiekt który właśnie staram się uchwycić.


No cóż, skoro nie znałeś określenia bokeh to rzeczywiście przez ostatnie 15 lat nie interesowałeś się inną fotografią jak swoją. Wolno i tak. Inna kwestia, że nie wiesz jakie było przesłanie autora zdjęcia i co było jego obiektem, więc skąd te wyroki?



Chyba nie zostanę zbanowany za taki tok rozumowania?


Nie sądzę. Przecież chodzi o to, żeby robić zdjęcia takie jakie się samemu sobie podobają. Lubisz domykać obiektyw to domykaj. Nie widzę w tym żadnego problemu!

Kolaj
30-12-2010, 22:33
Chyba nie zostanę zbanowany za taki tok rozumowania?
Za rozumowanie się nie banuje ;) A z tą milimetrową GO to rzecz gustu i faktycznie trochę moda. Nie trzeba koniecznie iść tym tropem. :)

dziobolek
30-12-2010, 23:07
...Czy to jakś nowa moda aby
liśc w zbliżeniu pokazany był w 1/3 lub mniej a buzia dziecka u którego widzę tylko jedno wyraźne oko a drugie rozpłynięte w niesamowitym bokeh"u no ręce opadają .Czy to komuś się podoba?...

Przemko, to jest wszystko rzecz gustu.
Jeden będzie się zachwycał jak "dziełem sztuki" natomiast inny uzna to za typowy "gniot".

IMHO jest to efekt "mody" na super jasne szkiełka, lecz nie każdy używa ich z rozsądkiem.
Część myśli że mając jasny słoik wszystko trzeba "tłuc" z bardzo małą GO,
no bo do czego innego może służyć tak jasny obiektyw :roll: ;)

A w sieci jest szczególny wysyp takich "dzieł sztuki" - eksperymentów z małą GO,
i każdemu "miszczowi" wydaje się, że to jego "dzieło" jest na tyle godne uwagi, by je umieścić on-line.

Pozdrówka!

przemko216
30-12-2010, 23:09
jak tu kogoś zacytować?
cytuję "Polecam poogladać prace najlepszych w różnych dziedzinych, aby zobaczyć, że trendy są różne i różniaste."

Oglądałem niektóre fotki z naszej galerii sa poprostu ... wypasione.

cytuję"No cóż, skoro nie znałeś określenia bokeh to rzeczywiście przez ostatnie 15 lat nie interesowałeś się inną fotografią jak swoją."
Tak przyznaję że zawsze staralem się robić dobre fotografie w następnej kolejności niezłe ujęcia , a często zdażało mi sie pstrykac fotki. Ale ale odkąd kupiłem lustro coś sie zaczęło....Dlatego tu jestem

cytuję"Inna kwestia, że nie wiesz jakie było przesłanie autora zdjęcia i co było jego obiektem, więc skąd te wyroki?"
Broń panie mnie przed takimi wyrokami ,poprostu zadaję sobie pytanie co ma mi pokazac obraz ze wspomnianym dzieckiem kiedy w kadrze całej twarzy widze wyraźnie tylko jedno oko a drugie wraz z uchem jest cały w przesadzonym bokeh lub jak wspomnialem widze liść a raczej wycinek reszta zlewa się z lasem ?
Rozumiem moda.powiecie :miał małpkę nie wie co mówi,ok zgodze się z tym dopiero się uczę lustra lecz ten kto miał w miare zaawansowany kompakt ten wie ile się trzeba namęczyć naiprowizować aby zrobić dobe zdjęcie portretowe.małpką.
tak tak miałem tam podgląd głebi kto ma taką hybrydę ten wie o co chodzi.
Lecz szlag mnie trafia jak kolega pokazuje mi z dumą fotkę dla staysfakcji powiem że nie robiona canonem i widzę monetę 1groszową ślicznie oświetloną lecz to co widzę to 2 milimetry ostrego obrazu.reszta bokeh.
ja na pewno nie pójdę tym tropem .I dzięki Kolaj za zrozumienie

aciek_l
30-12-2010, 23:12
Zależy od tego, co chce się uzyskać i od, oczywiście, gustu. Ja osobiście bardzo lubię małą głębię ostrości. Nadaje takiej plastyczności i,szczególnie w portretach, pomaga zwrócić uwagę na istotne szczegóły,a inne detale mogą się przyjemnie i czasem tajemniczo rozmywać.

przemko216
30-12-2010, 23:15
IMHO jest to efekt "mody" na super jasne szkiełka, lecz nie każdy używa ich z rozsądkiem.
Część myśli że mając jasny słoik wszystko trzeba "tłuc" z bardzo małą GO,
ja strzelałem foty na analogu to 7 razy się zastanawiałem czy kadr dobry i czy czas aby nie za duży a teraz ....podgląd i cyk myk

allxages
30-12-2010, 23:20
jak tu kogoś zacytować?

na dole z prawej strony posta masz guzik QUOTE



cytuję "Polecam poogladać prace najlepszych w różnych dziedzinych, aby zobaczyć, że trendy są różne i różniaste."

Oglądałem niektóre fotki z naszej galerii sa poprostu ... wypasione.

Daj spokój, 95% naszej galerii to nadaje się co najwyżej na naszą klasę. Powiedziałbym raczej, że są tam osoby które rokują na dobre zdjęcia, ale tych dobrych to tam jak na lekarstwo. Ja mówałem o najlepszych, czyli jakiś HCB, EE, AA i tacy tam.



cytuję"Inna kwestia, że nie wiesz jakie było przesłanie autora zdjęcia i co było jego obiektem, więc skąd te wyroki?"
Broń panie mnie przed takimi wyrokami ,poprostu zadaję sobie pytanie co ma mi pokazac obraz ze wspomnianym dzieckiem kiedy w kadrze całej twarzy widze wyraźnie tylko jedno oko a drugie wraz z uchem jest cały w przesadzonym bokeh lub jak wspomnialem widze liść a raczej wycinek reszta zlewa się z lasem ?

Nie widziałem zdjęć, nie skomentuję zatem.



Rozumiem moda.powiecie :miał małpkę nie wie co mówi,ok zgodze się z tym dopiero się uczę lustra lecz ten kto miał w miare zaawansowany kompakt ten wie ile się trzeba namęczyć naiprowizować aby zrobić dobe zdjęcie portretowe.małpką.
tak tak miałem tam podgląd głebi kto ma taką hybrydę ten wie o co chodzi.
Lecz szlag mnie trafia jak kolega pokazuje mi z dumą fotkę dla staysfakcji powiem że nie robiona canonem i widzę monetę 1groszową ślicznie oświetloną lecz to co widzę to 2 milimetry ostrego obrazu.reszta bokeh.
ja na pewno nie pójdę tym tropem .I dzięki Kolaj za zrozumienie

Żadna moda. To było, jest i będzie. Od dziesiątek lat. Moda raczej trwa trochę krócej. Chyba, że modą jest cała fotografia od kiedy powstała.
Rób zdjęcia takie jak lubisz i się nie przejmuj.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

na dole z prawej strony posta masz guzik QUOTE

Miało być cytuj a nie quote

dziobolek
30-12-2010, 23:28
IMHO jest to efekt "mody" na super jasne szkiełka, lecz nie każdy używa ich z rozsądkiem.
Część myśli że mając jasny słoik wszystko trzeba "tłuc" z bardzo małą GO,

ja strzelałem foty na analogu to 7 razy się zastanawiałem czy kadr dobry i czy czas aby nie za duży a teraz ....podgląd i cyk myk

Po prost wrzuć na luz - więcej dystansu.
Takie czasy, że każdy ma "swoje miejsce" w sieci i może publikować co mu się rzewnie podoba :wink:

Tyle że nikt nie zmusza do oglądania... jak coś mi nie pasi - idę dalej.
Selekcja naturalna.

P.S. Potrenuj trochę edycję i cytowanie - wbrew pozorom to proste :wink:

Pozdrówka!

allxages
30-12-2010, 23:30
No z edycją może być problem ;-)

przemko216
30-12-2010, 23:51
wrzucam na luz poprostu będę omijał takie foty Selekcja naturalna.
A przyzać muszę że niektóre fotografie na galerii robią wrażenie.

Napisał przemko216
cytuję"Inna kwestia, że nie wiesz jakie było przesłanie autora zdjęcia i co było jego obiektem, więc skąd te wyroki?"
Broń panie mnie przed takimi wyrokami ,poprostu zadaję sobie pytanie co ma mi pokazac obraz ze wspomnianym dzieckiem kiedy w kadrze całej twarzy widze wyraźnie tylko jedno oko a drugie wraz z uchem jest cały w przesadzonym bokeh lub jak wspomnialem widze liść a raczej wycinek reszta zlewa się z lasem ?

Nie widziałem zdjęć, nie skomentuję zatem.

niestety nie wrzucę linków i nie powiem które zdęcia tak bardzo rażą moje zmysły bo by był lincz na demną he he w biały dzień.


pomimo wszystko ja tak nie twierdzę
aj spokój, 95% naszej galerii to nadaje się co najwyżej na naszą klasę. Powiedziałbym raczej, że są tam osoby które rokują na dobre zdjęcia, ale tych dobrych to tam jak na lekarstwo. Ja mówałem o najlepszych, czyli jakiś HCB, EE, AA i tacy tam.

aby jeszcze większość zrzucała pliki z exkifem to byłby raj



ps nie mam żadnych cytuj ani quote

preinwher
31-12-2010, 02:34
ps nie mam żadnych cytuj ani quotePrawy dolny róg każdego posta.

Joshec
31-12-2010, 10:02
Lecz szlag mnie trafia jak kolega pokazuje mi z dumą fotkę dla staysfakcji powiem że nie robiona canonem i widzę monetę 1groszową ślicznie oświetloną lecz to co widzę to 2 milimetry ostrego obrazu.reszta bokeh.
Hmmm, no to proponuje Ci, spróbuj zrobić ładnie zdjęcie makro monety 1-groszowej tak, aby cała była w GO. Powodzenia, daj znać jak Ci poszło...

Przemek_PC
31-12-2010, 10:59
Jasne szkła kosztują jak jasna cholera i jak już ktoś kupi takie jasne szkło to nie po to żeby robić fotki na f8. Jak się ma używalne f1,4 to się na nim robi, nieważne że jedno oko ostre a drugie, ważne że na f1,4 zrobione (większość nie ma f1,4 więc jakoś trzeba się wyróżnić z tłumu :) ) Druga sprawa to powtarzane m.in. na tym forum hasło "lampa to zło, wysokie ISO otwarty obiektyw i światło zastane to dobro". No i robi się na pełnej dziurze bo światła jak na lekarstwo a lampą błysnąć to profanacja fotografii.

retter
31-12-2010, 18:59
Od razu profanacja, ja tam dużo bardziej wole światełko zastane niż sztuczne. Mam tanie stałeczki bo je po prostu polubiłem. Ale to nie znaczy że używam ich max otwartych. Zazwyczaj przymykam lekko wówczas obrazek się poprawia ale też jak chce przymykam do f8.

A to co mówi przemko216 że jedno oko jest ostre a drugie nie bywa irytujące jak jest nie ostre oko te które trzeba, już lepiej było by oba złapać w GO. No ale to przeginanie, to samo tyczy się UWA sporo ludzi nadużywa ultra szerokiego kąta wykrzywiając wszystko co złapią. Po prostu trzeba mieć umiar we wszystkim.

MacGyver
31-12-2010, 21:55
To jest wyleczalne, zarówno z papierowych GO na każdym zdjęciu jak i z nadużywania ultra szerokiego kąta się wyrasta :-)

No chyba że kos chce być gwiazdą plfoto czy innego tego typu portalu, wówczas musi nadążać za wszystkimi nowymi trendami ;-)

Przemek_PC
01-01-2011, 13:08
Od razu profanacja, ja tam dużo bardziej wole światełko zastane niż sztuczne.

W innym wątku piszesz, że jeszcze nie masz lampy (i że zaczyna Ci jej brakować) to skąd wiesz co bardziej lubisz? :)

retter
01-01-2011, 14:14
W innym wątku piszesz, że jeszcze nie masz lampy (i że zaczyna Ci jej brakować) to skąd wiesz co bardziej lubisz? :)

To że nie mam nie znaczy że nie używałem, nie widzę efektów. Owszem rozsądnie użyta lampa nie krzyczy zostałam odpalona!! ale ładnie dopełnia już zastane naturalne światełko. Czy to z zooma czy stałki.

Bo wole obrazek ze stałki niż dopalane lampą. Inne światło inny klimat. Raczej ciągnie mnie do miejsc taki jak ciemne kapliczki, cierkiewki, opuszczone starsze chatki gdzie lampa jest nie wskazana a wręcz zabroniona. Boli brak iso 6400 no ale cóż nie wszystko od razu.

Wracając do wątku są sytuacje tematy gdzie mała GO jest pożądana i gdzie nie jest. Podobnie z UWA.

Autorowi przekornie polecam pożyczyć kupić coś jasnego i samemu spróbować, aby się nie okazało że się spodobało samemu:)

_igi
01-01-2011, 14:49
Przy złych warunkach oświetleniowych warto lekko dopełnić cienie lampą, ale bez przesady.

A GO zależy od zdjęcia, w niektórych pasuje jak największa, w innych nie. Zwykle wolę robić na większej, ale jeśli mam do wyboru f/2,8 na ISO 800, a f/5,6 na 3200, to wybieram to pierwsze ;)

No i nie raz zdarza mi się domykać szkło 1,2 do f/11, czy nawet 16, co niektórzy tutaj pewnie określą idiotyzmem, bo rozdzielczość szkła coś tam, coś tam ;)

tantal
01-01-2011, 19:19
No i nie raz zdarza mi się domykać szkło 1,2 do f/11, czy nawet 16, co niektórzy tutaj pewnie określą idiotyzmem, bo rozdzielczość szkła coś tam, coś tam ;)
Eee, ironizujesz. Jeśli to L 1,2 to zapłaciłeś właśnie za to żeby gwizdać na rozdzielczość, która na f16 nie spada poniżej tego co może dać kit w porywach przy najbardziej optymalnych ustawieniach.
Wydaje mi się, że porywając się z kitopodobnymi obiektywami na format np. A3 z założeniem że włosy mają się nie lepić to albo trzeba zmienić obiektyw albo przymykać go tak żeby nie robił z matrycy ~12Mpix obrazka wyglądającego jak 6Mpix szopowane do 12Mpix.
Fajnie że mnie najczęściej zadowala postprocesowe 0,3 Mpix :mrgreen:
Co kto lubi, czasem co kto musi...Jak dybię na minirobala i przymykam na max to wartością dodaną jest diagnoza czystości matrycy :roll:

_igi
01-01-2011, 20:17
Eee, ironizujesz. Jeśli to L 1,2 to zapłaciłeś właśnie za to żeby gwizdać na rozdzielczość, która na f16 nie spada poniżej tego co może dać kit w porywach przy najbardziej optymalnych ustawieniach.
Wydaje mi się, że porywając się z kitopodobnymi obiektywami na format np. A3 z założeniem że włosy mają się nie lepić to albo trzeba zmienić obiektyw albo przymykać go tak żeby nie robił z matrycy ~12Mpix obrazka wyglądającego jak 6Mpix szopowane do 12Mpix.
Fajnie że mnie najczęściej zadowala postprocesowe 0,3 Mpix :mrgreen:
Co kto lubi, czasem co kto musi...Jak dybię na minirobala i przymykam na max to wartością dodaną jest diagnoza czystości matrycy :roll:

Od maksymalnej żyletki mam 100 macro L, które faktycznie ma ostry obrazek, ale nic poza tym. Natomiast obrazem z 50-ki bardzo lubię, a i mz na okolicach 2,2 da się zrobić naprawdę ostre foty.

poszukiwacz2006
01-01-2011, 22:28
W polecanej na tym forum książce B.Petersona "Fotografia bez tajemnic", chyba tylko jedno z kilkudziesięciu zamieszczonych zdjęć było wykonane przy f 2.8, pozostałe od f4 w górę. Lektura publikacji zmieniła w jakiś sposob moje podejście do małej głębi ostrości. Celowo piszę to o GO, a nie o jasnych szkłach, gdyż ich użyteczność doceniam i często wykorzystuję. Za poprzednikami - każdy ma swój styl, sposób widzenia rzeczywistości i przedstwiania jej za pomocą obrazu. Jedni lubią małą GO inni nie. Co tu więcej pisać. Pozdrawiam.

Przemek_PC
01-01-2011, 22:35
Jedni mając pod maską kilkaset koni spod świateł zawsze ruszają z piskiem opon a inni którzy też mają taką moc korzystają z niej wyłącznie gdy tego wymaga sytuacja. U niektórych ci pierwsi znajdą podziw ale w większości przypadków reakcją będzie puknięcie się w głowę. Podobnie z jasnymi szkłami i małą GO.

tantal
01-01-2011, 23:36
Chyba za daleko posunięta analogia, tutaj otwierając na maxa uwalę co najwyżej swoja karierę ahtysty:mrgreen:
Przeżyliśmy HDR-y, przeżyjemy bokeh. Cieszę się że mam wybór- zrobić se HDR abo nie...

marfot
01-01-2011, 23:38
Głębia ostrości i bokeh to specyficzne dla fotografii środki wyrazu. Mogą być źle użyte lub dobrze podobnie jak inne elementy budowy i kompozycji obrazu. Są techniczne możliwości to się z nich korzysta.
Zobacz jakie są poważne nazwiska ekstremistów w drugą stronę - grupy f/64. Była też taka moda.

przemko216
02-01-2011, 00:22
ale dyskusję wywołałem ,fajnie
a odnośnie

cytuję"
Autorowi przekornie polecam pożyczyć kupić coś jasnego i samemu spróbować, aby się nie okazało że się spodobało samemu:)[/QUOTE]"

to tak mam w planach zakup jasnej stałki 50 f1.4 ale najpierw postanowiłem zakupić zooma 15-85

analogia używania zbyt małej GO opisana przez Przemek_PC jest trafiona w 100 %

tantal
02-01-2011, 01:43
Chyba nadal chcesz "wywoływać"...
Jak już Twoje foty będą rozpoznawane i rozchwytywane, to wszystkie wartości przysłon będą usprawiedliwione tym "co poeta miał na myśli".
Co do analogii to jak wyżej- dyskusyjna i prowokująca do dyskusji z której konkluzja będzie mizerna.
Jeśli GO jest taka na pałę bo "taka wyszła" i nijak ma się do zamysłów (o ile takowe były) to rzeczywiście można sprawę ćwiartować, ale jeśli jest zgodna z wizją autora ( i o zgrozo kocha ją ojcowską miłością)- to co ?
Można by nieśmiało przypomnieć "znaj proporcją, mocium panie" ale proporcje to bywają różne. Mój znajomek o mało nie oberwał kiedyś od krewnych ze Wschodu schwytany na próbie rozcieńczania spirytusu. Został oskarżony o niszczenie wódki, czyli czyn wysoce społecznie szkodliwy :mrgreen: Kiedy indziej na Zachodzie częstował naszą rodzimą gorzałką i tym razem o próbę zabójstwa go posądzili.
Może wiec bez monopolu (!) na jedynie słuszną GO ?

kaindox
04-01-2011, 13:55
Chyba nadal chcesz "wywoływać"...
Jak już Twoje foty będą rozpoznawane i rozchwytywane, to wszystkie wartości przysłon będą usprawiedliwione tym "co poeta miał na myśli".
Co do analogii to jak wyżej- dyskusyjna i prowokująca do dyskusji z której konkluzja będzie mizerna.
Jeśli GO jest taka na pałę bo "taka wyszła" i nijak ma się do zamysłów (o ile takowe były) to rzeczywiście można sprawę ćwiartować, ale jeśli jest zgodna z wizją autora ( i o zgrozo kocha ją ojcowską miłością)- to co ?
Można by nieśmiało przypomnieć "znaj proporcją, mocium panie" ale proporcje to bywają różne. Mój znajomek o mało nie oberwał kiedyś od krewnych ze Wschodu schwytany na próbie rozcieńczania spirytusu. Został oskarżony o niszczenie wódki, czyli czyn wysoce społecznie szkodliwy :mrgreen: Kiedy indziej na Zachodzie częstował naszą rodzimą gorzałką i tym razem o próbę zabójstwa go posądzili.
Może wiec bez monopolu (!) na jedynie słuszną GO ?

Święte słowa. Sam lubię przy portretach czy zdjęciach ludzi zwykle stosuję niewielką GO. Po prostu lubię bokeh i odcięcie tła od fotografowanych osób. Może związane jest to z tym, że mam wadę wzroku i w ten sposób widzę świat ;) albo po prostu kwestia gustu.

Przemek_PC
04-01-2011, 14:25
Kaindox ale robisz tak, że tylko jedno oko jest ostre?

kaindox
04-01-2011, 15:44
Aż tak dużej wady wzroku nie mam ;)

Bogdan56_Ch
04-01-2011, 16:26
Bokeh jest dobry, ale tylko wtedy kiedy potrafi się go ze smakiem pokazać. Fatalne są zdjęcia portretowe, gdzie jedynym celem fotografa jest pokazanie ostrego oka. Tak samo w mikrofotografii, większość poluje na pokazanie detalu owada czy innego żyjątka, choć pokazanie go w calości ostrego będzie dużo ciekawsze.

kaindox
04-01-2011, 16:42
Tak samo w mikrofotografii, większość poluje na pokazanie detalu owada czy innego żyjątka, choć pokazanie go w calości ostrego będzie dużo ciekawsze.

Nie dla każdego i nie zawsze

hekselman
04-01-2011, 22:55
Nie dla każdego i nie zawsze
Ale i faktem jest że łatwiej trafić "w punkt" na maxa otwartym szkłem i dorabiać do tego "ideologię" niż prawidłowo dobrać głębię dla całej sceny.

tantal
05-01-2011, 09:43
Bokeh jest dobry, ale tylko wtedy kiedy potrafi się go ze smakiem pokazać. Fatalne są zdjęcia portretowe, gdzie jedynym celem fotografa jest pokazanie ostrego oka.
Bezspornie.


Tak samo w mikrofotografii, większość poluje na pokazanie detalu owada czy innego żyjątka, choć pokazanie go w calości ostrego będzie dużo ciekawsze.
Możesz jakoś szerzej na ten temat ? Chodzi o makro ?
Nie wiem o jakiej "większości" piszesz. Pomijając foty wywalonych gał muchy, które jednokrotnie chyba każdemu fanowi makro się przytrafiły.
Większość wojuje na co dzień o każdy milimetr GO, przymyka obiektywy do egipskich ciemności żeby z 1mm GO zrobić 2mm:mrgreen:, a to że często tego zwyczajnie nie da się zrobić to jeszcze nie powód żeby makrofotografów uważać za fanatyków płytkiej GO. Bujda na resorach.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Ale i faktem jest że łatwiej trafić "w punkt" na maxa otwartym szkłem i dorabiać do tego "ideologię" niż prawidłowo dobrać głębię dla całej sceny.
No fakt- przykry ale prawdziwy. Samo życie- point&shot :mrgreen:
Ciekawe na ile pożyteczne dla wyGOdnickich jest użycie trybu A-DEP, przyznaję że nie używałem :-D

filharmoniusz
05-01-2011, 10:14
Mnie też często razi zbyt mała GO w portretach i sam nie raz się na tym łapałem w swoich zdjęciach. Do tego trzeba chyba dorosnąć.

myslidar
05-01-2011, 10:40
A mnie często razi brak małej głębi. Zwłaszcza wśród "mistrzów" ślubnych zdjęć, którzy mają obiektywy w stylu 18-200. Ale zgadzam się, że parametry trzeba umiejętnie dobierać.

retter
05-01-2011, 11:47
A tam wojujecie, za duża a to za mała. Nie trzeba przeginać ani w jedna ani w drugą. Na GO 1cm nić poza oczami jest ostre czy to dobrze ? Chyba nie bardzo (owszem to środek wyrazu przez który możemy widza nakierować co jest tematem głównym do detali dobra rzecz). Ale i GO 1-3m nie jest też takie super za dużo rzeczy zwraca uwagę widza. Za dużo ludzi mamy w GO i kogo chcemy przedstawić?

Jak stara zasada mówi im mniej elementów w kadrze tym lepiej. A że ludzkie oko wyłapuje twarze i woli widzieć przynajmniej cała twarz, to warto trochę przymknąć szkiełko by była ona widoczna. A przy okazji przymknięte szkło jest znacznie ostrzejsze w całym kadrze. To taki złoty środek MZ.

hekselman
05-01-2011, 11:48
Ciekawe na ile pożyteczne dla wyGOdnickich jest użycie trybu A-DEP, przyznaję że nie używałem :-D
Jak jest - jest naprawdę wygodny i skuteczny.W zasadzie - odszedł z nadejściem cyfry ale w analogu był b e z c e n n y :-).
Z tą nadmierną GO to chyba jest tak że jak człowiekowi brakowało sprzętu by to mieć - to jak wreszcie może - to nie znajduje ani umiaru ani rozsądku.
Prowadzi to do fotograficznych "wynaturzeń" w których często i oglądającym zaczyna brakować zdrowej oceny. Mała głębia to cholernie trudne narzędzie a wielokrotnie napotykamy zachwyty nad możliwościami obiektywu a nie jego (na konkretnym zdjęciu) zastosowaniem.
Mocno mnie kiedyś zbulwersowały zachwyty na "arthystycznym" forum prezentacyjnym, nad portretem zrobionym mocno jasną stałką gdzie ostrość była na czubku N O S A a reszta ginęła w pięknej GO.
Sztuka rozjechała się z techniką ;-)
Nie wspomnę o tym że większość widocznych problemów z AF to efekt zbyt płytkiej GO.

myslidar
05-01-2011, 13:31
Nie wspomnę o tym że większość widocznych problemów z AF to efekt zbyt płytkiej GO.Po to się płaci te tysiące, może nie dla samej płytkiej GO, ale dla światła.

dziobolek
05-01-2011, 14:52
A mnie często razi brak małej głębi. Zwłaszcza wśród "mistrzów" ślubnych zdjęć, którzy mają obiektywy w stylu 18-200. Ale zgadzam się, że parametry trzeba umiejętnie dobierać.

Wiesz, ja ostatnio oglądałem fotki ślubne znajomej które były robione L-kami,
i wydaje mi się że z moim S18-200 zrobił bym to wiele lepiej.
A fotki robił "ślubniak" ze stażem i super portfolio.

Pozdrówka!

myslidar
05-01-2011, 15:11
Przecież ja nie krytykuje szkieł tylko po prostu słabe zdjęcia. Można przegiąć w jedną i drugą stronę po prostu.

dziobolek
05-01-2011, 18:06
Przecież ja nie krytykuje szkieł tylko po prostu słabe zdjęcia. Można przegiąć w jedną i drugą stronę po prostu.

Może źle odebrałem Twoje przesłanie, :roll: ale definitywnie odniosłeś się do rodzaju sprzętu.

Mnie z kolei często razi brak małej głębi, wśród "mistrzów" ślubnych zdjęć, którzy mają sprzęt High-end i obiektywy w stylu L lecz nie potrafią go wykorzystać.

Pozdrówka!

Przemek_PC
05-01-2011, 20:26
A może to ich klienci nie chcą "nieostrych" zdjęć? Często spotykam się z oceną że zdjęcie nieostre bo przykładowo panna młoda ostra a pan młody obok już nie. Takie jest zdanie laików nie mających pojęcia o eLkach i innych duperelkach. Żeby jeszcze wiedzieli ile kasy trzeba było wydać na taki obiektyw który wyostrzy młodą a rozmyje młodego :)

dziobolek
05-01-2011, 20:44
A może to ich klienci nie chcą "nieostrych" zdjęć?

Niestety młodzi też są zaskoczeni tym, co otrzymali :???:
Poza tym nie stawiali żadnych warunków - wybrali najlepszego "Pro" w okolicy analizując różne portfolio
i zaufali jego wskazówkom podczas sesji.
Największa żenada jest na fotkach plenerowych.
Pomijając kwestie GO, to w tym ostatnim przypadku jest jeszcze kupa "śmieci" w kadrze,
które wystarczyło wykadrować, wystemplować...
Braki w kadrowaniu (np. obcinanie głównych postaci z lewej, podczas gdy jest jeszcze mnóstwo "pustego" miejsca po prawej),
fotki "brudne" bo nie chciało się wyretuszować, itp., itd.
Ogólnie pozostał niesmak...
Weselisko było w Polsce, mieszkają i pracują w Irlandii więc nawet nie ma możliwości
powtórzenia pleneru w ramach reklamacji...

Pozdrówka!

Przemek_PC
05-01-2011, 21:37
Pytanie retoryczne, portfolio tego speca mocno odstawało na plus od tego co otrzymali?

Zybi_S
05-01-2011, 23:51
Witam


A może to ich klienci nie chcą "nieostrych" zdjęć? Często spotykam się z oceną że zdjęcie nieostre bo przykładowo panna młoda ostra a pan młody obok już nie. Takie jest zdanie laików nie mających pojęcia o eLkach i innych duperelkach. Żeby jeszcze wiedzieli ile kasy trzeba było wydać na taki obiektyw który wyostrzy młodą a rozmyje młodego :)

- Może po prostu zrób tak jak chce całkiem spora grupa odbiorców - ostre obie postacie. I tak jak TY chcesz - ostra jedna. I daj im do wyboru !!!
Nie musi nam się to podobać, ale są różne gusta, i ocena tego co dobre.

Nieraz jest praktycznie niemożliwe aby zdjęcia były i dobre i podobały się odbiorcy !!!. Może nie starajmy się na siłę wszystkich uszczęśliwiać, bo mimo szczerych chęci końcowy efekt będzie odwrotny.

- Myślisz że odbiorcę interesuje ile wydałeś na sprzęt ???

Nieraz oglądając zdjęcia z małą GO, wydaje mi się że jest ona celem samym w sobie pokazującym i uzasadniającym sens i możliwości nabytego drogiego obiektywu.

Pozdrawiam

hekselman
06-01-2011, 11:58
............
Nieraz oglądając zdjęcia z małą GO, wydaje mi się że jest ona celem samym w sobie pokazującym i uzasadniającym sens i możliwości nabytego drogiego obiektywu.


No proszę - jak miło ;-) Nie czuję się osamotniony w swoich poglądach!


Nieraz jest praktycznie niemożliwe aby zdjęcia były i dobre i podobały się odbiorcy !!!. Może nie starajmy się na siłę wszystkich uszczęśliwiać, bo mimo szczerych chęci końcowy efekt będzie odwrotny.
Hmmm...co to znaczy że "....niemożliwe by zdjęcia były i dobre...itd" ? ;-) ;-)
Będą ostre w planie; prawidłowo naświetlone; z dobrze wybalansowanymi kolorami; prawidłowo kadrowane i z odrobiną pomysłu - i nie spełnią warunków j.w.? NIE BĘDĄ UDZIWNIONE?
Trochę tu będzie oftopowo ale ....
Traktowanie r e p o r t a ż u ze ślubu jak wyzwania artystycznego powoduje że wiele z aspektów prawidłowej rejestracji zdarzeń odpływa...w małej głębi ostrości.
Czasem mam wrażenie że zdjęcia stają się wyzwaniem by pokazać coś co docenią fachowcy albo dogonić modę - a klient z jego preferencjami "odjeżdża" gdzieś.
Te dziś wspaniałe - odejdą za chwilę z modą, a zostaną w domowym archiwum zdjęcia: pozbawione detali małą GO; często poruszone; zdeformowane "fiszajami"; z dziwnymi kolorami; winietami.
Coraz częściej oglądając zdjęcia z "kultowej" 35 zastanawiam się: dlaczego tak mało widac? Tak jakby dekoracje czy miejsca; towarzyszący ludzie i ich reakcje - byli bez znaczenia? Młodzi zapraszają tłumy ludzi; planują całe scenariusze imprez - a na zdjęciach jest bardzo kameralnie: ona.....on....oni...czasem.
Imponują sobie fachowcy bokehem - a ciekaw jestem ilu pyta klienta: a jak chcielibyście widzieć swoje zdjęcia?
Portfolia to najczęście wielka manipulacja! Starannie wybrane, extra prezentowane, często pełne cudzych pomysłów.
I teza: JA wiem jak wam to zrobię.
Kurde - zawodowstwo chyba polega na tym że robi się wszystko co i jak klient zechce!
Niestety - do tego trzeba mieć opanowany warsztat - nie wystarczy super szkło i aparat co sam zrobi zdjęcia. Najlepiej szybką serią. Z niewiarygodnie małą głębią ostrości.

Zybi_S
06-01-2011, 12:24
Witam



.....
Kurde - zawodowstwo chyba polega na tym że robi się wszystko co i jak klient zechce!
Niestety - do tego trzeba mieć opanowany warsztat - nie wystarczy super szkło i aparat co sam zrobi zdjęcia. Najlepiej szybką serią. Z niewiarygodnie małą głębią ostrości.

Owszem robimy dla konkretnego odbiorcy. Ma mu się to podobać.
Jednak dobrze jest od siebie pewne sprawy zasugerować, aby przekonać że nieco inaczej nie musi być źle, a efekt końcowy będzie lepszy.

Jednym z gorszych pomysłów jest pokazanie możliwości sprzętowych (np mała GO) które ni jak nie pasuje do ujęcia.

Pozdrawiam

marianoitaliano
06-01-2011, 20:45
Ja akurat kocham małą GO i nic na to nie poradzę ;)
Ale jak wszystko mała GO ma swoje plusy i minusy i tego należy być świadomym i rozmyślnie należy jej używać.
Znam fotografów którzy mają ustawione zawsze i o każdej porze F8 + lampa i czy wali słońce czy pada deszcz to tego nie zmieniają. Jakie potem mają zdjęcia to już podlega subiektywnej ocenie która moim zdaniem jest przeważnie niziutka.
Fotografia ma to do siebie że jest wielce kreatywna i namacalnym dowodem tej kreacji jest właśnie GO. Ja np. kocham gdy oczy modelki są ostre a reszta powoli rozpływa się jak w magicznej mgle a wpatrujący się w zdjęcie może zanurkować w spojrzenie :)
Mała GO to nie grzech, czasem mus, czasem przekleństwo ale operowanie nią wypada znać bardzo dobrze :)

tantal
07-01-2011, 10:24
Portfolia to najczęście wielka manipulacja! Starannie wybrane, extra prezentowane, często pełne cudzych pomysłów.
I teza: JA wiem jak wam to zrobię.
Kurde - zawodowstwo chyba polega na tym że robi się wszystko co i jak klient zechce!
Niestety - do tego trzeba mieć opanowany warsztat - nie wystarczy super szkło i aparat co sam zrobi zdjęcia. Najlepiej szybką serią. Z niewiarygodnie małą głębią ostrości.
Moim zdaniem trochę się wyzłośliwiasz, szyneczkę można kupić i w markecie i w masarni na drugim końcu miasta oferującej od zawsze sprawdzoną jakość.
Jeśli sprawa ślubów się tyczy, to na tyle rzadko go bierzesz że jest czas fotografa znaleźć. Jeśli czasu brakło albo pech- nabrałem się na jakąś stronkę internetową to sprawiedliwe to nie jest ale pretensje niby do kogo ? Urzędnicy już ponoć próbują zastępować instytucję cechów rzemieślniczych i przydzielają prawo (papierek) do wykonywania pracy na podstawie innych papierków. Nie sadzę że tego oczekujesz.
Jakiś tam wybór zawsze jest i chyba nie ma sensu zwalać winy na cały świat.
A do zawodowca to chyba można iść takiego którego dziwactwa mi odpowiadają. Podana definicja zawodostwa nieprzyjemnie mi się kojarzy z Big Brotherem i podobnymi Isaurami które "mają oglądalność".
Jak wiem wszystko lepiej od fotografa to daję synowi znajomych aparat plus wskazówki i wszyscy są zadowoleni.
Moim zdaniem zawodowiec to gość z portfoliem na tyle znanym, że wiem czego się spodziewać i właśnie za to go wybieram.
A jak nie wiem czego ja właściwie chcę, to faktycznie robi się problem, bo to jest właśnie pożywka dla wydrwigroszów którzy obiecają mi wszystko co chciałbym żeby mi obiecali...

marfot
07-01-2011, 10:55
Jest jakaś magia obiektywów o jasności 1,2 czy 1,4. To wspaniałe zjawisko w obrazowaniu rzeczywistości - trudno nie ulec fascynacji taką techniczną możliwością. Nawet jako maniera jest dla mnie akceptowalne bo każdy okres w sztuce ma swoją manierę. Jednym wychodzi lepiej innym gorzej ale w sumie co z tego - jest w czym wybierać. Dla mnie póki co skojarzenie małej GO z szerokim kątem jest klimatyczne.

myslidar
07-01-2011, 11:09
Zgadzam się z przedmówcą, po to zresztą przynajmniej ja kupiłem 5DII. To jest coś czego praktycznie nie da się osiągnąć na cropie.

tezmarek
07-01-2011, 12:37
Jest jakaś magia obiektywów o jasności 1,2 czy 1,4. To wspaniałe zjawisko w obrazowaniu rzeczywistości - trudno nie ulec fascynacji taką techniczną możliwością.

To "wspaniałe zjawisko" nieodłącznie wiąże się z konkretną kasą, co dodaje mu szczególnego blasku ;). Gdyby było dostępne w każdym kompakcie nabralibyśmy do niego więcej dystansu...

myslidar
07-01-2011, 12:46
Siłą rzeczy też by musiał sporo kosztować i niewielu by miało na to kasę :)

_igi
13-01-2011, 00:39
W sumie to i nawet lubie bokeh, ale okazjonalnie, w wiekszosci wole f8. Tylka sa sytuacje, gdzie to f1,2 jest przydatne, i to bardzo, plastyka to jedno, ale trudnosc wykonania ostrej foty z bliskich dystansow czy rozmycia tam, gdzie nie chcemy, to drugie.