PDA

Zobacz pełną wersję : 5D mk2 - zwiecha



nilhi
29-12-2010, 17:09
Dopiero co wymieniono mi migawkę w starszym egzemplarzu, a coś dzieje się z nowym.
Coś polega na tym, że po zrobieniu ok.500zdjęć aparat łapie zwiechę.
Słychać tylko pierwszą część dźwięku typowego dla migawki (ale nie wiem, czy jest to już dźwięk migawki, czy samo podnoszenie lustra - w każdym razie jest "tik" bez "taka" by tak to ując metaforycznie), na wyświetlaczu najpierw znika info o ilości zdjęć które jeszcze można zrobić na danej karcie, a później czasami znika reszta informacji, a czasami tylko ta jedna.

Nic nie daje włączanie/wyłączanie, pomaga tylko wyjęcie i włożenie baterii, ale czasem dopiero za 5-6 razem (za każdym razem przecieram styki, początkowo oznakowałam też baterię na której to się zdarzyło po raz pierwszy bo myślałam, że może po prostu akumulator pada - ale dzieje się to na wszystkich 3 akumulatorach).

Jak już się odwiesi, to wydaje drugą część pożądanego dźwięku i dalej działa jakby nigdy nic.
Nie miałam możliwości zgłębiać tematu i oglądać aparatu od środka, bo, jak się mądry czytający domyśli, jeśli następuje to po zrobieniu ok. 500 zdjęć, to znaczy, że w środku roboty.

Widzę, że ktoś tu miał podobne objawy, choć założył wątek z zupełnie innej beczki:
http://canon-board.info/showthread.php?t=71434

Oczywiście prześlę aparat do serwisu ale obawiam się, że mogą nic nie wykryć - kto nim tam zrobi te 500zdjęć?? A za każdym z 3 razy działo się to po co najmniej takiej ilości.

Gdy migawka padła mi w starszym egzemplarzu, wyglądało to zupełnie inaczej:
http://canon-board.info/showthread.php?t=66863&highlight=bia%B3y+listek

Poza tym niestety dołączę do grona osób którym AF przy centralnym punkcie robi dziwności, ale też - nie zawsze. Natomiast jak pojedzie po całości to robi zdjęcia kompletnie pozbawione ostrości - nie BF, nie FF tylko.. NF (no focus).
I tylko ten, nowszy, egzemplarz.

nilhi
30-12-2010, 10:03
OK, to dodam pytanie - czy ktoś ma pojęcie, co to może być..? Co może być przyczyną zacinania się (tak u mnie, jak i u kolegi z wątku który przylinkowałam)?
Jeśli w serwisie nie wyłapią usterki (a mogą, bo się po prostu nie przytrafi) prosić o skupienie uwagi na czym..?

Przemek_PC
30-12-2010, 10:07
Sekcja zasilania?

nilhi
30-12-2010, 10:13
OK, brzmi rozsądnie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przepraszam za podwójny wpis.

mam taki pomysł, ale proszę o ocenę, czy jest to opcja bezpieczna:
za 2 tygodnie robię ślub. Wezmę jak zwykle obydwa body mk2, i dam szansę temu felernemu żeby znowu się zaciął.
Nie będę jednak robić nic, aby go "odciąć", tylko zdejmę obiektyw, założę zatyczkę, wyjmę akumulator i taki "zacięty" wyślę do serwisu.

Myślicie, że to ryzykowne i że w takiej 'zaciętej' formie może się uszkodzić po drodze?
Jeśli to tylko lustro, to chyba nie, ale jeśli unosi się też migawka - czy mogę zniszczyć matrycę przy zdejmowaniu obiektywu?

Dodam, że po każdym z takich "zacięć" nie ma żadnego śladu tego zdarzenia na karcie pamięci - może więc migawka się nie rusza, tylko samo lustro?

Przemek_PC
30-12-2010, 10:57
Zdejmując obiektyw nic nie zniszczysz, czyszcząc matrycę gruszką właśnie tak się robi, zdejmuje obiektyw i przy podniesionym lustrze i otwartej migawce walczy z paprochami. Tyle że jest pewien problem, aparat dotrze do serwisu w stanie "zacięcia", w serwisie włożą baterię i aparat się odblokuje więc i tak będą musieli go męczyć bo na sucho pewnie nic nie stwierdzą. Chyba że w tajnych biuletynach Canona mają instrukcje co w takich sytuacjach robić i powymieniają profilaktycznie kilka podzespołów. A przy okazji przeczytałem Twój poprzedni wątek i ta wymiana wyświetlacza LCD to jakaś mocno naciągana jest :)

nilhi
30-12-2010, 11:04
W sumie masz rację, przecież rzeczywiście tak robię przy przedmuchiwaniu - pomroczność jasna.

Może się nie "odciąć" po włożeniu baterii, bo do tej pory musiałam tą czynność powtórzyć kilka razy zanim załapał.

Czemu naciągany? To było robione przy okazji, ale martwa ścieżka biegła przez cały ekran i to na środku. Świeciła na czerwono, utrudniało to ocenę zdjęcia na wyświetlaczu. Sami musieli dojść do wniosku że to się kwalifikuje pod wymianę, myślę, że nie krępowali by się stwierdzić gdyby było inaczej.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Czasami też świeciła na zielono :P w każdym razie - mocno świeciła.

Przemek_PC
30-12-2010, 11:19
A to w takim razie przepraszam, wady LCD gdzieś mi umknęły.

Misiek87
30-12-2010, 18:33
Jesli jestes w stanie sam im pokazac wade to moze warto sie do nich wybrac po umowieniu? Walniesz 500 zdjec i pokazesz o co chodzi. Bo nie daj Boze sprzet do nich pojedzie, zrobia 2000 i nic nie wyjdzie ;).
Ja nastepnym razem z korpusem jade na Zytnia, dziekuje juz za ten serwis "na odleglosc" ;).

nilhi
02-01-2011, 12:59
Z Krakowa..? Zdaje się, że brak mi na tyle motywacji.
Poza tym, jeśli mają zrobić 2tys zdjęć i im awaria nie wyjdzie, obawiam się, że moja osoba stojąca obok nie wpłynie nijak na ten wynik :mrgreen:

Nic nie wykoncypuję, jadę z nim na ślub i trzymam kciuki za "zwiechę" :roll: i tak zawsze wiszą mi na szyi 2 aparaty (na starej 5d mam na stałe fisha) więc specjalnego ryzyka nie ma - szybko przepnę szkło.
Natomiast wciąż nie jestem pewna czy wysyłanie "zaciętego" jest bezpieczne - jak przedmuchuję matrycę, to robię to w ciepełku domowym i matryca jest "goła" tylko przez chwilę.
Ale z drugiej strony - ona nigdy nie jest tak naprawdę izolowana całkowicie, więc może to nie ma znaczenia.

Przemek_PC
02-01-2011, 15:22
Matryca nigdy nie jest goła bo ma na sobie filtr AA.

nilhi
10-02-2011, 16:42
Jak na złość, na zleceniach styczniowych aparat zachowywał się normalnie.

Wysłałam go teraz do serwisu z opisem usterki, bo kończy mi się gwarancja.
Właśnie zadzwonił do mnie Pan z serwisu, że zachodzi w głowę o co może chodzić i zrobił już parę setek zdjęć, ale wszystko jest w porządku i w z związku z tym nie ma za bardzo czego wymieniać. Dopytał jeszcze o parę rzeczy (jakich używam obiektywów, kart) i gdy powiedziałam, że w pierwszej kolejności z wyświetlacza znika informacja o ilości zdjęć możliwych do wykonania, a dopiero sekundę - dwie później reszta informacji, powiedział że to może być istotna przesłanka. Chwilę później zadzwonił, że po przemyśleniu sprawy na wszelki wypadek wymieni mi teraz płytę główną, która mogłaby być tutaj winowajcą, a jeśli aparat znowu się zawiesi, to będzie miał już zawężone pole możliwości. Mądrze moim zdaniem.

Poinformował mnie, że gdyby znowu mi się zaciął a gwarancja już wygaśnie to do jakichś 6 mies. nie powinni robić problemów że już jest bez gwarancji jeśli powtórzy się usterka której teraz nie są w stanie zdiagnozować. Oby miał rację... Mam nadzieję, że wymiana płyty faktycznie załatwi sprawę.

lukaszr
10-02-2011, 18:10
nilhi, a możesz napisać, który to serwis wykazał się taką miłą inicjatywą ? (szukałem, ale nie widzę - chyba nie przeoczyłem tego faktu) ;-)

nilhi
10-02-2011, 18:25
Żytnia.
Wiem, jakie krążą opinie na forum o tym serwisie, ale ja złego słowa nie mogę o nim powiedzieć (póki co :mrgreen: ).
Nawet mnie przeproszono że na część będę musiała zaczekać tydzień (sic!) :shock:

lukaszr
10-02-2011, 20:55
Jestem ciekawy w czym tkwi problem - może teraz po zmianie płyty głównej problem zniknie. Serwis po Twoim przypadku może przy okazji zdobędzie jakieś doświadczenie i znajdzie rozwiązanie na przyszłość. Napisz opinię jak już będzie po wszystkim ;-)

Fakungio
12-02-2011, 02:09
Wysłałam go teraz do serwisu z opisem usterki, bo kończy mi się gwarancja.
Właśnie zadzwonił do mnie Pan z serwisu, że zachodzi w głowę o co może chodzić i zrobił już parę setek zdjęć, ale wszystko jest w porządku i w z związku z tym nie ma za bardzo czego wymieniać.

Miły Pan z serwisu powiedział: "Panie....napi..ałem i napi..alałem chyba z 8 tysięcy razy i tylko 326 razy się zaciął.." Nie wiem o co Panu chodzi


Heheh - "co by tu jeszcze spieprzyć Panowie ;)?" Polski serwis...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


Wysłałam go teraz do serwisu z opisem usterki, bo kończy mi się gwarancja.
Właśnie zadzwonił do mnie Pan z serwisu, że zachodzi w głowę o co może chodzić i zrobił już parę setek zdjęć, ale wszystko jest w porządku i w z związku z tym nie ma za bardzo czego wymieniać.

Miły Pan z serwisu powiedział: "Pani....napi..ałem i napi..alałem chyba z 8 tysięcy zdjęć zrobiłem i tylko 8 razy się zaciął.." Nie wiem o co Panu chodzi
Ale proszę dać nam czas a jeszcze pona,,rdalam..


Heheh - "co by tu jeszcze spieprzyć Panowie ;)?" Polski serwis...

paweleverest
12-02-2011, 10:14
Miły Pan z serwisu powiedział: "Panie....napi..ałem i napi..alałem chyba z 8 tysięcy razy i tylko 326 razy się zaciął.." Nie wiem o co Panu chodzi


Heheh - "co by tu jeszcze spieprzyć Panowie ;)?" Polski serwis...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


Miły Pan z serwisu powiedział: "Pani....napi..ałem i napi..alałem chyba z 8 tysięcy zdjęć zrobiłem i tylko 8 razy się zaciął.." Nie wiem o co Panu chodzi
Ale proszę dać nam czas a jeszcze pona,,rdalam..


Heheh - "co by tu jeszcze spieprzyć Panowie ;)?" Polski serwis...

Najgorsza w Polsce jest mania narzekania bez powodu - byle coś powiedzieć i skrytykować - ehhh szkoda gadać....

nilhi
13-02-2011, 21:35
Fakungio, przeczytałam Twojego posta parę razy i sorry, ale naprawdę nie łapię. :neutral:

Lukaszr - wiesz co, czy to załatwi sprawę, czy nie, to się dopiero okaże...
Pomiędzy kolejnymi "zacięciami się" bywało parę tysięcy zdjęć przerwy (dowiedziałam się przy okazji że mam 34 tys przebiegu).
Ale feralnego dnia działo się to po ok. 600zdjęciach od uruchomienia, tu była jakaś regularność.
Być może będzie chodził dobrze np. do lipca, i znowu się zatnie.. a może już nie.
Niestety trudno mi będzie konkretnie stwierdzić, czy wymiana pomogła, póki nie nastąpi awaria która to wykluczy :?

dziobolek
13-02-2011, 22:44
Fakungio, przeczytałam Twojego posta parę razy i sorry, ale naprawdę nie łapię. :neutral:

Ja też nie... :roll:

@nilhi - jeśli przytrafi się ponownie (tfu, tfu...) to wyjmij komórkę i nakręć filmik z objawami...

Pozdrówka!

nilhi
13-02-2011, 23:07
Oby nie było okazji, ale jeśli się zdarzy, to już mam konkretny plan działania, może być i filmik komórką dodatkowo :wink:
Naprawdę dałam mu szansę zaciąć się w styczniu - robił za aparat wiodący, jeszcze plenerki zimowe przy lekkim mrozie porobił i nic.
Ale nie będę zgłaszać zastrzeżeń jeśli "samo przeszło" :-D

Szkoda tylko, że to generalnie takie słabizny.
To był ostatni z czterech mk2 jakie mam "pod ręką" (2 własne, 2 współpracownic) i każdy już był w serwisie.
A stara 5d nadal śmiga... a ile ma przebiegu nawet nie śmiem myśleć...

Pozdrawiam

nilhi
09-03-2011, 10:48
Aparat do mnie wrócił, z nową płyta główną i naprawioną klapką baterii (tu się już czepiałam).
Na razie działa, ale to żadne Alleluja. Niestety tutaj weryfikacja może być tylko negatywna, tzn. jak się zatnie, będzie wiadomo, ze to nie wina płyty głównej.
Póki nie zamieszczę tutaj nowego wpisu można uznać, że aparat ma się dobrze.

lukaszr
09-03-2011, 14:29
Jak się zatnie to przynajmniej ponownie zawęzi się zakres poszukiwań co oczywiście nie oznacza łatwiejszego zlokalizowania przyczyny, bo wtedy pojawia się ich znacznie więcej. Wymiana głównego elementu to w sumie najprostsze wyjście, ale czy najlepsze ? Czekamy na dalsze relacje ;)

workinger
28-08-2011, 11:26
Trochę odkopie tema mam pytanie nilhi i jak aparat się sprawuje po serwisie ??

Ja miałem wczoraj też małą wpadkę ze swoją mk2 podczas robienia zdjęć w kościele w pewnym momencie chce zrobić zdjęcie a tu nic patrze na wyświetlacz u góry a tu nic nie ma a na LCD ostatnie zdjęcie rozmyte jakieś po przecinane czarno białymi kreskami.
Wyjęcie baterii spowodowało tylko to, że ten dziwny obrazek na ekranie znikł ale ponowne włożenie nic nie dało i już się nie obudził, wrzuciłem go do plecaka i wziąłem zapasowe body po dojechanie na sale miałem chwile i złożyłem go do kupy i za działał zrobiłem nim jeszcze z 300 zdjęć i było ok. Mam przeczucie że może się lustro zawiesiło , miało może ktoś już taki problem ?? ale trochę dziwny objaw sam nie wiem.

janmar
28-08-2011, 11:39
Gdyby sie zacięło.Bo gdyby wisiało u góry ,miałbyś czarno w wizjerze.

Wszystkie compy ,aparaty,dekodery,komórki i inne "wynalazki szatana "wymagają czasami zimnego resetu.Zapychają się.:-D
Zdrowo jest od czasu do czasu wyłączać wyłącznik na "off".Na co dzień to pakuję bez tego do torby czy szafki.Myślę że to,to :idea:

workinger
28-08-2011, 11:49
Gdyby sie zacięło.Bo gdyby wisiało u góry ,miałbyś czarno w wizjerze.

Wszystkie compy ,aparaty,dekodery,komórki i inne "wynalazki szatana "wymagają czasami zimnego resetu.Zapychają się.:-D
Zdrowo jest od czasu do czasu wyłączać wyłącznik na "off".Na co dzień to pakuję bez tego do torby czy szafki.Myślę że to,to :idea:


Wpadłem w takie stres że już nie patrzyłem w wizjer bo robiłem akurat zdjęcie na Live view..... ale nic mu nie pomogło wyłącznie aparatu na OFF nic nie dało nadal na wyświetlaczu widniało te rozjechane zdjęcia dopiero reakcja na wyjecie baterii był taka, że ekran zgasł i już się nie włączył po włożeniu baterii.. a później jak się uruchomił to na początku miał problem z zdjęciami pionowymi na ekranie pojawiała się informacja w stylu że aparat nie może odwrócić zdjęcia.

janmar
28-08-2011, 11:54
Nic Ci nie pozostaje jak przeczyscic styki wszelkie,przywrócić ustawienia fabryczne,ponownie wprowadzic swoje,zmienic kartę i używać go jak najczęściej,jak się powtórzy to juz bez stresu na spoko wszystko sprawdż.

workinger
28-08-2011, 12:54
W poniedziałek zadzwonię jeszcze do serwisu może coś mi podpowiedzą... bo tak mokry już dawno nie byłem fakt na zewnątrz było jakieś 33 stopnie.

janmar
28-08-2011, 12:56
Napisz co serwis na to?

workinger
20-09-2011, 18:48
po prawie dwóch tygodniach body wróciło z nową płytą sterującą

nilhi
02-10-2011, 13:05
Mój hula. Na razie nie zdechł a oszczędzany nie jest.
Widać to było to lub coś innego, co również zareagowało po testowaniu i wymianie.