PDA

Zobacz pełną wersję : sprzet foto, a podrozowanie.



krwisty
12-08-2004, 09:47
Witam,
Mam takie zapytanie do szanownych wspolforumowiczow :) - czy ktos z was ma jakies doswiadczenie odnosnie podrozowania ze swoim sprzetem foto? mam tu bardziej na mysli nie wypady trzydniowe nad jezioro,a raczej przykladowo miesieczna wyprawa po europie/obu amerykach/azji. W czym w takim wypadku nosicie sprzet (chodzi o komfort i ergonomie noszenia)?
Pozdrawiam

piotrkula
12-08-2004, 14:06
ja osobiscie mam dwie torby, jedna do przewozenia, z miejsca na miejsce, duza miesci caly moj sprzet, i druga mala, ktora zabieram na wypady miesci aparat + obiektyw + lampa + dodatkowy obiektyw, statyw (na uchwytach), (zastanawiam sie nad plecakiem ktotry jest bezdyskusyjnie lepszy do chodzenia, ale trudniej sie z niego rzeczy wyciaga)
no chyba ze ty przenosisz sie z miejsca na miejsce i nie masz bazy, musisz wszystko miec ze soba wtedy to nie tylko jest problem ze sprzetem ale i z cala reszta rzeczy.

krwisty
12-08-2004, 21:33
Zasadniczo chodzi mi o to, zeby pomiescic np: body, dwa szkła, karty (moze databank, jesli to ma byc naprawde dlugi wypad), ładowarkę i baterie. Torba nie wydaje mi się zbyt komfortowa jesli mowa o podrozowaniu stricte z plecakiem trekkingowym. Myslalem o czyms w rodzaju polaczenia zwyklego malego plecaczka (tzw. daypacka) ze sprzetem do noszenia foto. Oczywiscie, moge wrzucic caly sprzet do zwyklego plecaka, ale nie bedzie on wowczas zbyt dobrze chroniony. Czytajac Wasze dotyczasowe posty nie natknalem sie na cos podobnego. Owszem byly rozne plecaki, ale niestety jedynie dedykowane konkretnie tylko pod sprzet foto.

Pozdrawiam

santiblue
12-08-2004, 23:54
Vitez z tego co pamietam kiedys probowal nosic sprzet w zwyklym plecaku ale skonczylo sie to nie za dobrze...

Vitez
13-08-2004, 01:24
Vitez z tego co pamietam kiedys probowal nosic sprzet w zwyklym plecaku ale skonczylo sie to nie za dobrze...

Znaczy niby jak sie skonczylo?
Bardzom zainteresowany co za ploty o mnie chodza? ;)

A tak serio to jak musze to nosze sprzet w zwyklym plecaku wypchanym podkoszulkami. Problemow nie mialem ale niewygodne to i boje sie cokolwiek innego wraz ze sprzetem nosic, choc jeszcze (odpukac) nic przykrego mnie nie spotkalo przez taki sposob noszenia.
Po prostu niepewne i niewygodne - lepiej miec cos z odpowiednimi przegrodkami i odpornoscia np na wilgoc.

Krzychu
13-08-2004, 06:30
Zasadniczo chodzi mi o to, zeby pomiescic np: body, dwa szkła, karty (moze databank, jesli to ma byc naprawde dlugi wypad), ładowarkę i baterie. Torba nie wydaje mi się zbyt komfortowa jesli mowa o podrozowaniu stricte z plecakiem trekkingowym. Myslalem o czyms w rodzaju polaczenia zwyklego malego plecaczka (tzw. daypacka) ze sprzetem do noszenia foto. Oczywiscie, moge wrzucic caly sprzet do zwyklego plecaka, ale nie bedzie on wowczas zbyt dobrze chroniony. Czytajac Wasze dotyczasowe posty nie natknalem sie na cos podobnego. Owszem byly rozne plecaki, ale niestety jedynie dedykowane konkretnie tylko pod sprzet foto.

Pozdrawiam

Rzuć okiem na LowePro Orion AW - to jest taki spory Beltpack pod sprzęt z dopinanym właśnie na górę daypackiem na cokolwiek chcesz ale tak sprytnie zrobiony (AFAIK) że mimo dopięcia plecaka masz cały czas dostęp do sprzętu...
A generalnie to plecaki rządzą, od kiedy mam MiniTrekkera torba leży zapomniana, teraz się mierzę do NatureTrekkera AW...

santiblue
13-08-2004, 10:17
Vitez:
Znaczy niby jak sie skonczylo?
Bardzom zainteresowany co za ploty o mnie chodza?

Jakie tam plotki ;)
Cytuje fragment z innego postu o "utorbieniach" ;)

Vitez: "Moj zwykly plecak nawet mimo wymoszczenia sie nie nadaje - poprzemieszalo sie wszystko w srodku, z jednego obiektywu dekielek nawet "sie" zdjal = niezbyt toto bezpieczne . Nie bede wiecej ryzykowal, zbieram na cos wlasciwego do sprzetu..."

No może nie skończyło się źle ale niewiele brakowało.

krwisty
13-08-2004, 10:34
Rzuć okiem na LowePro Orion AW - to jest taki spory Beltpack pod sprzęt z dopinanym właśnie na górę daypackiem na cokolwiek chcesz ale tak sprytnie zrobiony (AFAIK) że mimo dopięcia plecaka masz cały czas dostęp do sprzętu...

wlasnie o to mi chodzilo! :mrgreen: wielkie dzieki! jedynie przeraza mnie troche cena tego plecaka - znalazlem go w internecie za 530zl. Ale jesli sie nie myle, to tyle wlasnie sie placi za lowepro. Zobaczymy jak bedzie u mnie z funduszami, poki co musze sobie zakup tego plecaczka odpuscic. Moze kiedys... ;)

Pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzieki

[ Dodano: 13-08-2004 ]
Wlasciwie, zaprzaglem teraz troche google do dzialania i znalazlem model podobny - Loweprop Orion Trekker. Od AW rozni sie tym, ze daypack i torba na aparat nie sa oddzielane. W Polszy dostepne np: TUTAJ (http://sklep.sevenet.pl/produkty/436.html) w cenie 272. To brzmi juz znacznie przystepniej :). Jednak Orion AW ma ta zalete, ze do sprzetu ma sie dostep rowniez bez sciagania plecaka. Ceny na Ebayu: Orion Aw 87$, Orion Trekker 39$. Ach, gdyby tak miec chetnych do przywozenia sprzetu ze Stanow ;)...

Vitez
13-08-2004, 15:52
No może nie skończyło się źle ale niewiele brakowało.

No wlasnie troche wyolbrzymiles to nazywajac spadniecie dekielka "nie skonczylo sie za dobrze" :roll: .
Filtr byl do przetarcia i tyle, co nie zmienia faktu ze ciagle zamierzam kupic plecak Orion AW (fotomax.waw.pl)... tylko z powodu finansow juz o trzeci miesiac odkladam ten zakup :(

Grippen
16-08-2004, 20:06
Witam!

Wydajecie majatek na plecaki... 500-1000zl!!! a ja Wam powiem co sam wlasnie w tym momencie robie. Kupilem sobie plecak Alpinusa (30 litrow) -calkiem pojemny, bardzo porzadnie wykonany, wodoodporny, no i wlasnie do tego plecaka kazalem uszyc przegrodki na odpowiednia szerokosc i dlugosc! material na przegrodki to groszowe sprawy. Jak zaplace za uszycie to razem wyniesie mnie to moze 200zl i wydaje mi sie ze jakoscia nie bedzie odstepowal od tych wszystkich LovePro itp. Jak juz skoncze to sie pochwale co mi wyszlo.
Przegrodki z odpowiedniego materialu, w srodku usztywnienie odpowiedniej grubosci plastikowymi tabliczkami oraz wylozone dla zmiekczenia odpowiednia pianka tapicerska (taka miekka styropianopodobna-jak w torbach Canona).Wszystko mocowane na rzepy. Plecak od srodka tez dodatkowo wylozony ta pianka i obszyty odpowiednim materialem. Troszke chodzenia po sklepach, zabawy i plecak gotowy, a za zaoszczedzone pieniadze mam kase na 50mm/f 1.8!!!. Do plecaka wejdzie planowo body 10D+Grip + body EOS 300+BP + Tamron 24-75 + Tamron 70-300 + EX 380 + szkla manualne M42 (20mm/f.2.8 + 50mm F/2.8) + jakies duperele (ladowarka, karty pamieci, filmy, etc)... co Wy na to????

Radek

Scaramanga
16-08-2004, 21:11
Mozna...tyko po co.Majac dobry sprzet oszczedzac pare groszy?Oszczedzac nalezy czas nie pieniadze.
Bedziesz mial sytuacje wymagajaca natychmiastowego dostepu do sprzetu i cos sie nie odwiaze,cos zaczepi,
cos wypadnie z reki i klopoty gotowe.Wiem co mowie.Stracilem przez takie myslenie wiele zdjec,ktorych
sie juz nie powtorzy,bo jak powtorzyc katastrofe smiglowca?Na upartego mozna,ale pozniej ten caly
zachod z prokuratura,wyjasnienia,przesluchania,nieodpowiedn ie towarzystwo w celi... :cry:
To sie nie kalkuluje. 8)
Plecak przetestowalem na rajdzie rowerowym.Bylem wykonczony.W gory,czy na krotka wyprawe znakomity,
ale gdzie niesc pozostaly sprzet(namiot,spiwor,ubrania)na dluzszych eskapadach?Trzeba sie na cos zdecydowac.Ja kupilem w `98 torbe Magnum AW LowePro.Znakomita torba.Pozwala z przegrodek ulozyc
dowolna konfiguracje.Mieszcze w nim body 630-tki,28-135,100-300,body Pentacona Sixa TL z pryzmatem,do niego 65,85,300,oprocz tego zapas filmow,filtry,akcesoria i maly tripod made in USSR(znakomity!).
W wyposazeniu jest tam masa schowkow i pokrowiec na cala torbe w razie niesprzyjajacych warunkow
pogodowych(ja takich nie znam 8) ).Bylem z ta torba i czterema lufami do Sixa,w tym 180 i 300(jak ktos
mial to kiedys w reku to wie,ze mozna tym zabic...)nad Morskim Okiem.Zostawialem wprawdzie slad jak
cysterna pogotowia wodociagowego,ale oplacalo sie :)
Oto najnowszy model tej torby:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.lowepro.com/images/ppages/bag_pack/lrgclr/magnumaw_open.jpg)

Vitez
17-08-2004, 00:27
Ja kupilem w `98 torbe Magnum AW LowePro.Znakomita torba.Pozwala z przegrodek ulozyc
dowolna konfiguracje.W wyposazeniu jest tam masa schowkow i pokrowiec na cala torbe w razie niesprzyjajacych warunkow
pogodowych(ja takich nie znam 8) ).
Oto najnowszy model tej torby:


Heh... wyglada prawie identycznie jak moja Carena. Rowniez mam podobna pojemnosc, dowolny uklad przegrodek, kieszenie boczne, kilka schowkow na klapie i nie tylko.
Jedyna roznica to brak pokrowca AW i inny kolor no i firma ;)

A co do oszczedzania na pleacakach to zgodze sie - cos moze nie zadzialac, cos moze sie rozleciec w takich wlasnych przerobkach. Mozna sie zastanawiac nad sensem plecaka za 1500zl, ale za 500 gdy ma sie i drogi sprzet i zaciecie do robienia zdjec - to juz nieiwelka roznica.
A za te kilkaset zl kupujemy nie tylko plecak konkretnej amrki, ale wraz z ta marka pewnosc ze bedzie dopasowany do ptorzeb fotografa, ze bedzie dzialal jak nalezy, mial odpowiednia ergonomie i trwalosc.

Krzychu
17-08-2004, 06:30
Witam!
to groszowe sprawy. Jak zaplace za uszycie to razem wyniesie mnie to moze 200zl i wydaje mi sie ze jakoscia nie bedzie odstepowal od tych wszystkich LovePro itp. Jak juz skoncze to sie pochwale co mi wyszlo.


No właśnie - wydaje Ci się... Poza tym za MiniTrekker'a zapłaciłem niecałem 70$ o ile dobrze pamiętam...




duperele (ladowarka, karty pamieci, filmy, etc)... co Wy na to????
Radek

Mocowanie do statywu oczywiscie w swoim Alpinusku masz ?

krwisty
17-08-2004, 09:51
Widze, ze dyskusja odbiegla troszke od glownego tematu ;). Czy macie jakies doswiadczenie odnosnie wlasnie fotografii podrozniczej? Jakies porady? Gdzie warto nie wyciagac lustrzanki, a lepiej malpke typu IXUS by uchwycic ciekawy motyw i nie przestraszyc/narazic sie na wrogosc ludzi..:) ? Wszelkie porady sie przydadza ;)

Vitez
18-08-2004, 07:13
Gdzie warto nie wyciagac lustrzanki, a lepiej malpke typu IXUS by uchwycic ciekawy motyw i nie przestraszyc/narazic sie na wrogosc ludzi..:) ?

Aaaa, to o to chodzilo... a my tu radzimy tylko w czym w czasie podrozy niesc sprzet :roll:

Scaramanga
18-08-2004, 08:13
W porzadku.Wcale nie odbieglismy od tematu.Wszystko po kolei.
Zalezy gdzie masz zamiar sie wybrac i co fotografowac.
Jesli wyladujesz w Republice Kongo(chyba sie to juz inaczej jakos nazywa),to za publiczne obnoszenie sie
z aparatem i dajmy na to noszeniem zielonej odziezy kupionej z demobilu(tak wygodniej w tym rejonie)wojskowi wsadza cie za szpiegostwo do pomieszczenia bez dachu,ze to z duza iloscia czarnych i brazowych
pajeczakow :shock: charakterystycznyc dla tej szerokosci geograficznej...
Tam lepiej miec cos malo rzucajacego sie w oczy.
Jesli jedziesz na wycieczke do Pragi,mozesz pokusic sie
o wieksza ekstrawagancje,ale lepiej abys mial towarzysza podrozy,gdyz sprzet wart jest wszedzie spora kase,
a rozstawienie trojnoga i skupienie sie na motywie zdjecia nie pozwala miec oczu dookola glowy,a diabel nie spi.Twoj sprzet moze juz za chwile cieszyc czyjes lepkie i spocone rece :cry:
Nie ma zlotego srodka ale sa pomysly.Rzuc cos konkretnego to pomyslimy.

krwisty
18-08-2004, 09:38
Aaaa, to o to chodzilo... a my tu radzimy tylko w czym w czasie podrozy niesc sprzet
Nie zupelnie ;) chodzilo tez o to w czym nosic, ale generalnie w czasie jakiejs wyprawy, nie tyle pleneru jakiegos.

Nie ma zlotego srodka ale sa pomysly.Rzuc cos konkretnego to pomyslimy.
Do Afryki poki co mnie nie ciagnie ;) a z pewnoscia nie do Kongo (ewentualnie Maroko, Egipt), na razie zbieram fundusze na jakis dluzszy wyjazd (3-5 tygodni w zaleznosci od budzetu). Mam dwie opjce: Europa Wschodnia (Litwa-Łotwa-Estonia-Rosja-Ukraina) badz Europa Zachodnia z biletem InteRail (tu juz w zaleznosci od pieniedzy, czas zasadniczo nie gra roli 8)). Niestety z pieniedzmi jest jak jest, podczas tych wakacji udalo mi sie wymienic swojego starego A40, na G3, wiec i tak sie ciesze :D Moze jezeli sie uda zmienie go w przyszlosci na D30/D60 + np kitowe szklo z 300d. Na 10D w najblizszej perspektywie nie widze szans ;).
Pozdrawiam

Scaramanga
18-08-2004, 09:54
Czyli lowcow glow nie musisz sie obawiac.Jesli twoja wycieczka nie jest rajdem i ma miec punkt wypadowy
to polecam mala uniwersalna torbe:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.lowepro.com/images/PPages/Bag_pack/lrgclr/S_FRepor300.jpg)

Vitez
18-08-2004, 14:52
Mam dwie opjce: Europa Wschodnia (Litwa-Łotwa-Estonia-Rosja-Ukraina)
Tu radze stare manualne lustrzanki analogowe (pokroju Zenita, Praktiki, Ricohy, Olympusy, Kiev) - dobre zdjecia robia a wschodni sasiedzi znaja te marki na tyle dobrze ze wiedza ze nie warto krasc :) , dodatkowo sa odporne na wiele warunkow otoczenia/podrozy (upadki itp).
Jesli koniecznie z nowoczesnym sprzetem to odrobine zamaskowanym + ubezpieczenie (da sie ubezpieczyc bagaz na wycieczki zagraniczne, a sprzet w bagazu).


badz Europa Zachodnia z biletem InteRail (tu juz w zaleznosci od pieniedzy, czas zasadniczo nie gra roli 8)).

A tu raczej bez problemu, tylko na "ziomali" musisz uwazac czyli Polakow i inne wschodnie nacje pracujace tam na czarno i dodatkowo dorabiajace sobie rozbojem :?
Podobnie Wlochy, Chorwacja itp poludniowe kraje - lud spokojny, grzeczny i bezpiecznie tam, ale na turystow trzeba bardziej uwazac niz na lokalnych.

satriani
07-09-2004, 11:19
Osobiście polecam średnie torby biodrowe, może wszystkiego nie pomieszczą ale ja w tkiej noszę 500N z założonym 28-80mm. 300mm i parę filtrów i narzędzi.
taka torm ma tą zaletę że masz 2 ręce wolne, na plecach np plecak i jest niepozorna.
Na cały swój sprzęt mam większą torbę na ramię z przegródkami.
Ale podręczna biodrówka to jest to!
Kolor i kształt to już kwestia gustu

Tytus
16-12-2004, 22:41
Witam,
Mam takie zapytanie do szanownych wspolforumowiczow :) - czy ktos z was ma jakies doswiadczenie odnosnie podrozowania ze swoim sprzetem foto? mam tu bardziej na mysli nie wypady trzydniowe nad jezioro,a raczej przykladowo miesieczna wyprawa po europie/obu amerykach/azji. W czym w takim wypadku nosicie sprzet (chodzi o komfort i ergonomie noszenia)?
Pozdrawiam

miekki pokrowiec na aparat, tele w oddzielnym pokrowcu, wszystko oddzielnie generalnie, w razie czego łatwiej upchnąć w plecak albo obwiesić się naokoło

krwisty
16-12-2004, 22:48
O :) zapomnialem o tym watku calkowicie - doposazylem sie w plecak Tatanki za 180zl - miesci aparat z gripem i podpieta sigma 18-125, lampe i zostaje jeszcze miejsce na ipoda i drugi obiektyw (ktorego nie mam jeszcze :) ) i mam do dyspozycji komore druga na ksiazki/swetr/jedzenie/etc. Polecam z czystym sumieniem - moge zrobic zdjecia jak ktos reflektuje..

Tytus
18-12-2004, 20:10
O :) zapomnialem o tym watku calkowicie - doposazylem sie w plecak Tatanki za 180zl - miesci aparat z gripem i podpieta sigma 18-125, lampe i zostaje jeszcze miejsce na ipoda i drugi obiektyw (ktorego nie mam jeszcze :) ) i mam do dyspozycji komore druga na ksiazki/swetr/jedzenie/etc. Polecam z czystym sumieniem - moge zrobic zdjecia jak ktos reflektuje..

ja w zalażności od wyjazdu pakuję sprzęt foto na trzy sposoby

1. wyjazdy wyłącznie fotograciczne - mam do tego plecak Rehwy, mieści wszystko
2. wypady o ograniczonym profilu - Lowe Nova Mini + pokrowiec na jedno szkło przypięty do torby
3. długie wypady "plecakowe" - Natalex Solothurn I 70+10 z tyłu i Northface cośtam z przotu a w środku m.in. miękki Cullman z aparatem i oddzielne pokrowce ze szkłem, zazwyczaj tylko tele, makro nie mam już siły nosić w takim wypadku + filtry, mały statywik i takie tam...

Parteq
19-06-2005, 21:30
Witam,

Pytanie do osob doswiadczonych w dlugich pozdrozach z wieksza iloscia sprzetu. Plecak, kilka obiektywow, statyw. Biorac pod uwage rozne warunki atmosferyczne, lokalowe, (samochod, namiot, camping, parking), ludzkie, techniczne - to na co zwrocic uwage ? Moze ktos po kilku tygodniach telepania sie po swiecie stwierdzil cos w stylu; "Raaany, to taka *******a, a tak ulatwilaby mi zycie!" ;-) Jakies doswiadczenia tego rodzaju ? Badz inne pomocne ?

Wybieram sie w podroz po europie plus planowane odwiedzenie Maroka, jesli wystarczy kasy.


Z gory dziekuje za cenne uwagi,
pozdrawiam,
Parteq

djtermoz
19-06-2005, 22:28
@Parteq - trudno jednoznacznie odpowiedziec na takie pytanie. Wszystko zalezy od stylu podrozy. Inaczej sie pakujesz na wyjazd z plecakiem w gory a inaczej na wycieczke samochodowa.

Jak dla mnie zasada numer 1 - zadbac o zrodlo energii! Nic nie zrobisz bez pradu tym bardziej gdy fotografujesz cyfrowka. Tak wiec przed wyjazdem zorientuj sie w sieci elektrycznej danego kraju - czy potrzebne sa przejsciowki do gniazdek, czy w miejscu noclegu mozna naladowac baterie, image tanka, itp?

Macios
20-06-2005, 13:40
Witam,

wazny watek poruszyles na forum. Podrozuje od ladnych paru lat i odradzam Ci zakup torby fotograficznej z paru powodow. Po pierwsze, w bez wzgledu gdzie bedziesz podrozowal, wazne jest to, by nie zwracac na siebie (swoj sprzet) uwagi. Jesli nawet zdarzy sie napad - to zwykle jest on "na partyzanta" - tracisz to co najlatwiej urwac/wyrwac, czyli torbe na ramie. Po drugie, w przypadku przeprawiania sie przez rzeki/pokonywaniu stromych wzniesien/czy przedziraniu sie przez dzungle - wazne jest to, by miec rece wolne, a wiec i by nic Ci pod jedna reka nie dyndalo. Po trzecie, caly dzien noszenie niezbyt lekkiego sprzetu na jednym ramieniu nie bedziesz milo wspominal nastepnego dnia... Dlatego,
polecam maly, wygladajacy na paroletni, ale chroniacy przed wilgocia/woda plecak. Ja podrozujac mam jeden duzy - z "dobytkiem (ubrania itp) i jeden maly, mocno "zuzyty", ktory nosze na klatce piersiowej. Masz do niego latwy dostep, szybko mozesz wyciagnac/schowac aparat. Po znaleznienu noclegu, zostawia sie przeciez duzy plecak - i chodzi z malym, ktory poza aparatem zmiesci jeszce kurtke przeciwdeszczowa, przewodnik i troche jedzenia.
Polecam jeszcze miec ze soba "dodatkowe sprzet" - ja uzywam starego manuala, by w "malo przyjaznych dzienicach/slumsach", czy tez przedzierajac sie przez dzungle - nie nosic stale na wierzchu "swojego cacka" narazajac na roznego rodzaju niebezpieczenstwa.
Pozdrawiam i zycze owocnych podrozy

Maciej

pysiek
20-06-2005, 13:54
Hej,
No wlasnie. Tez staram sie tak robic, ale moim zdaniem najwieksza zaleta fotograficznego plecaka sa przegrodki. Moj problem to taki ze gdy zapakuje plecak luzno wszystko co ciezkie (obiektywy, itp) laduje na samym dole i ciezko sie do tego dostac. Najchetniej kupilm bym wlasnie same wkladki do jednego z wysluzonych i nie rzucajacych sie w oczy plecakow.

pozdrawiam, Jarek.

Parteq
20-06-2005, 14:21
[...]Najchetniej kupilm bym wlasnie same wkladki do jednego z wysluzonych i nie rzucajacych sie w oczy plecakow.


W jednym z watkow ktos tutaj zamawial takie wkladki do swojego zwyklego plecaka. Jak poszukasz to mozna zapytac jak to sie sprawdza w 'praniu'.

Macios, widze ze masz spore doswiadczenie w podrozowaniu. Jesli dobrze zaobserwowalem to jestesmy ze Szczecina. Dysponuje plecakiem Computrekker AW. Po zapakowaniu ciezkie jak cholera, ale miesci sie (poza statywem) wszystko. Do tego oslona przeciwdeszczowa. Mam jeszcze taka podreczna torbe, ale jest mala, ledwie sie miesci body z kitem i gripem, a nie ma co marzyc o drugim szkle obok. I najwieksza chyba wada z tego co opisujesz, to napis 'canon'.. Troche siara, a z drugiej strony niestety widoczne przeznaczenie torby. Obawiam sie w mniejszych miejscowosciach, jak i po zmroku o sprzet i tej nie zabiore.

djtermoz - Co do pradu to mam oryginalny akku i dwa 1600. Widzialem ladowarke samochodowa za przyzwoite pieniadze. Mysle ze warto wziac taka ze soba. Cenna uwaga o przejsciowkach do gniazdek - dzieki. No i ten imagetank.. Pytalem w innym watku o zalety/wady nagrywarki z czytnikiem kart - ale chyba jeszcze nikt tego nie uzywal w podrozy.

Dzieki za uwagi,
Parteq

Macios
20-06-2005, 14:32
No wlasnie - napis Canon - ja nawet mojego plastikowego eos'a 300 zalepilem czarna tasma, bo srebrny korpus przyciaga wzrok, no i nie widac, ze to Canon... wszystko zalezy oczywiscie od kraku i warunkow. Jelsi to prawdziwy backpacking - to lepiej miec 2 body (cos dobrego i tani manual, o jakim wpsomnialem) i nie pokrywajace sie ogniskowe - by moc w kazdej chwili wyciagnac odpowiedni do chwili aparat, a nie zmieniac szkła - co czasme moze miec opłakane skutki.
Tak, jestem ze szczecina:-)

Pozdrawiam
M

Macios
20-06-2005, 14:35
aha - ja wlasnie dlatego,by z dala od cywilizacji nie byc uzaleznionym od kart pamieci, baterii, no i w wilgotnym terenie nie miec problemu z elektronika - wole analogi. Do tego tez mi sluzy ten manual - gdy w np. dzungli z powodu wilgotnosci padnie elektronika - tym zawsze sie zrobiz zdjecie. Ostatnio nabylem okazyjnie Canona AT1 - i chyba on wlasnie zastapi wczesniejsza Yashice. No i przymierzam sie do przesiadki z mojej 300tki na 33V/3/5, ale to jzu inny watek:-)

CYNIG
20-06-2005, 14:59
aha - ja wlasnie dlatego,by z dala od cywilizacji nie byc uzaleznionym od kart pamieci, baterii, no i w wilgotnym terenie nie miec problemu z elektronika - wole analogi...

A nie miales problemow z samymi filmami? Przyznam ze jak musialem kilka dni zapychac przez pustynie bez mozliwosci skorzystania z jakiegos schladzania filmow to troche sie stresowalem ich kondycja:) Temperatura wewnatrz plecaka w ciagu dnia w pelnym sloncu dochodzila do okolo 50-60 stopni - sam plecak parzyl. Na szczescie mialem mozliwosc trzymania calosci filmow w lodowce a w plecak pakowalem tylko ilosc potrzebna na konkretny wypad. Ciekawe jak z odpornoscia filmow na temperature polaczona z wilgotnoscia - nie plesnieja zbyt szybko?

pysiek
20-06-2005, 15:52
Co do wkladek, to jesli bede w to wchodzil to oczywiscie opisze wrazenia.

Tak przy okazji to uzywam jeszcze jednej opcji: male sztywne pudelko Peri (? chyba tak sie ta firma nazywa) z wykladzina z pianki oraz G5 z mini statywem, tuleja i filtrami. Doskonale na narty/snowboard. Troche zabawy z wyjmowaniem i wkladaniem ale za to jezdze bez obawy ze upadek skonczy sie zmiazdzeniem sprzetu.

pozdrawiam, Jarek.

djtermoz
20-06-2005, 16:13
djtermoz - Co do pradu to mam oryginalny akku i dwa 1600. Widzialem ladowarke samochodowa za przyzwoite pieniadze. Mysle ze warto wziac taka ze soba. Cenna uwaga o przejsciowkach do gniazdek - dzieki. No i ten imagetank.. Pytalem w innym watku o zalety/wady nagrywarki z czytnikiem kart - ale chyba jeszcze nikt tego nie uzywal w podrozy.

O ladowarce do samochodu zdecydowanie warto pomyslec! Uzywalem takiego bardzo taniego konwertera przez 2 tyg. w Nowej Zelandii. Wklada sie to do gniazdka zapalniczki a z drugiej strony ma zwykle (u mnie amerykanskie) gniazdko. Podaje 60W czyli z duzym zapasem jak dla aparatu. Dziala swietnie.

Jesli chodzi o przejsciowki to podrozujac po Europie z reguly wszedzie masz takie same gniazdka jak w Polsce (oprocz W.Brytanii i Irlandii). Ale warto zajrzec tutaj (http://kropla.com/electric2.htm) (niezastapiona strona!) i sprawdzic jakiej przejsciowki potrzebujesz. Przynajmniej nie musisz sie martwic o konwersje napiecia - ladowarki do aparatow dzialaja na 110/230V. Mnie zdazylo sie juz uzywac 4 roznych przejsciowek (brytyjska, amerykanska, polska, nowozelandzka). Co kraj to obyczaj...

Jesli chodzi o nagrywarke... chyba nie sa zbyt popularne. Za duzo odkrytej mechaniki, piach moze sie dostac do srodka, malo szczelne. Poza tym na plyte CD nawet jednej pelnej karty nie zrzucisz (1GB) wiec odpada (jak dla mnie).

Macios
21-06-2005, 07:48
Cynig - nie mialem nigdy problemu z filmami. Kazdy z nich wkladam do "firmowego opakowania", zaklejam tasma klejaca (by w razie ucisku nie wypadło wieczko), to wszystko w wodoszczelny (z zipem) woreczek - i do tej pory to sie sprawdzalo we wszelkich warunkach.
Pozdrawiam

Pszczola
21-06-2005, 08:57
Znajomy pojechal 3 lata temu fotografowac do Afryki na blisko 4 miesiace. Zabral ze soba chyba z 5 kg negatywow. Z jego opowiesci - z tego co pamietam - wynika, ze postepowal tak:

- Wszystkie negatywy (bez pudelek kartonowych i plastikowych) mial poowijane jakas elastyczna folia spozywcza (ochrona przed wilgotnym powietrzem).

- Nosil przy sobie zwykle okolo kilkunastu klisz popakowanych w te folie + dodatkowo w jakims pudelku ze styropianu

- Jak mieszkal w hotelu (prawie polowa czasu) to reszte klisz trzymal w lodowce.

- Jak mieszkal poza hotelem (w roznych obozach) to klisze (naswietlone i nienaswietlone) trzymal w dodatkowym opakowaniu foliowym (jakas w miare szczelna torba z kilku warstw foli budowlanej) zakopywal w obocie na glebokosci okolo 40-50 cm.

krwisty
17-07-2005, 12:09
chm :) ciesze sie, ze moj watek zapomniany troszke sie poruszyl... po roku czasu moge smialo powiedziec, ze na szybkie wypady najlepsza jest torba (do mojej Lowepro 400AW miescza sie dwie lustrzanki, w tym jedna z gripem, badz jedna lustrzanka i jakis sredni format). na dluzsze wypady warto pomyslec o plecaku, ale nie wolno sie przeladowac. w lowepro cenie sobie bardzo oslony przeciw ciezkim warunkom atmosferycznym. negatywy i slajdy staram sie trzymac w lodowkach, bo nie lubia raczej siedziec w upale..

pozdrawiam grupe po dlugiej nieobecnosci ;)