PDA

Zobacz pełną wersję : Wybór pomiędzy C50 1.4 a C60 2.8



sprocket73
01-12-2010, 21:41
Witam.
Mikołaj się zbliża, pora zrobić sobie prezent.

Chciałbym mieć obiektyw, który spełniałby dwa następujące warunki:
1) Byłby jasną stałką, abym mógł doświadczyć jak to jest używać czegoś takiego (bo do tej poey miałem same ciemne zumy.
2) Umożliwiałby wykonywani szybkich amatorskich zdjęć makro, bo tego mi najbardziej brakuje w obecnie posiadanym zestawie. Mam na myśli takie makro, gdzie idę sobie, kucam, robię kwiatka lub robaczka i idę dalej - bez statywu, bez czatowania specjalną na okazję.

Początkowo byłem zwolennikiem C50 1.4 i pierścieni pośrednich, ale naczytałem się, że pierścienie nieco komplikują sprawę, robi się ciemniej, wariuje AF, jest bardzo płytka głębia ostrości. Skierowałem więc swoją uwagę na C60 2.8... tylko że mówienie o nim, że jest jasny jest bardzo względne. Jednak dla mnie byłby jasny w porównaniu z pozostałymi obiektywami, które posiadam. Wiem, że jest jeszcze Tamron 60 2.0, ale założyłem sobie że ma to być szkło z napisem Canon i już.

Podsumowując na chwilę obecną jestem gotów brać C60, bo na pewno zaspokoi on moje wymagania co do makro, a przy tym będę mógł doswiadczyć jak to jest pracować z jasnym obiektywem stałoogniskowym. Czy w moim rozumowaniu są jakieś duże luki ?

Z góry dziękuję za cenne uwagi.

WiatruMistrz
01-12-2010, 21:50
Między tymi stałkami masz kolego 2 EV różnicy to bardzo dużo, żeby 50tką robić makro trzeba jeszcze dołożyć pierścienie za 300zł conajmniej.

jacek_73
01-12-2010, 21:56
bierz 60, gdyż: masz te swoje wymarzone macro, EF-s 60/2.8 jest konstrukcją mlodszą i co tutaj dużo gadać: poza światłem bije c50/1.4 na głowę we wszystkich dziedzinach...tak, tak to prawda :neutral: każdy kto miał podpięty ten obiektyw (choćby na chwilkę) dostaje na jego punkcie fioła.
pozdrawiam.

poszukiwacz2006
01-12-2010, 22:03
Jest jedna zasadnicza luka. Nie ma obiektywów uniwersalnych - albo będziesz miał jasno albo będziesz miał makro. Ja swego czasu korzystałem z 17-55 is usm, i po kilku miesiacach obiektyw okazał się taki nijaki. Optycznie świetny, ale ani to jakaś wybitna portretówka, ani zoom na wycieczki w góry. Sprzedałem i kupiłem UWA i jasne stałki. Najlepiej - jak pozwoli budżet, to kup używane c 50 1.4 i c 100 macro. Powinieneś się zmieścić w 2000 PLN. Pozdrawiam i życzę udanego wyboru.

MariuszJ
01-12-2010, 22:18
Oddając głos za bardzo dobrym obiektywem, jakim jest 60/2.8 namawiam Cię do postawienia sobie pytania: po co Ci f1.4 w zastosowaniach portretowych. Wiem, że zaraz posypią się na mnie gromy :)

Głębia ostrości zarówno przy 1.4, jak i 2.8 w zastosowaniach portretowych (powiedzmy 2-3 m) to centymetry - częściej masz większy kłopot co zrobić, żeby zdjęcie nie wyglądało jak u wszystkich nuworyszów płytkiej GO (ostre tylko jedno oko i pół ucha).

Problem światła jest oczywiście ważny, tyle że ciężko zrobić w ogóle dobry portret przy skąpym oświetleniu. Dwa f-stopy to rzeczywiście dużo, ale niekoniecznie przy tym zastosowaniu.

100mm, wyborne na FF, uważam za znacznie mniej uniwersalne na cropie. Jeżeli ja miałbym wybierać prezent gwiazdkowy, poprosiłbym o jasną 35-tkę i właśnie 60/2.8 macro. Oczywiście uprzedziłbym Mikołaja, że z tą pierwszą będzie miał niejakie kłopoty.

Szkła macro mają dla mnie przepiękne kolory i bokeh. W porównaniu z C50/1.4 też.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

kup używane c 50 1.4 i c 100 macro
Używam teraz podobnego zestawu, ale na FF. Dlatego właśnie "przefactorowałem" go pod sprocketową matrycę.

ksx
01-12-2010, 22:35
Głębia ostrości w makro jest mała. Nie będzie miało jakiegoś szczególnego znaczenia, czy z pierścieniami, czy z obiektywem makro. Wynika z odległości w jakiej jesteś od obiektu. Jasność spada z pierścieniami, spada też gdy używasz obiektywu makro w takim właśnie zakresie. Większość obiektywów tylko nie informuje korpusu o tym fakcie. Nie polecę ani jednego ani drugiego szkła, musisz sobie sam wybrać, ale argumentację trza by zweryfikować.

retter
01-12-2010, 22:51
s 50/1.4

fotopawkas
02-12-2010, 00:07
ja osobiście dysponuję 50/1.4, które uważam za bardzo dobre szkiełko. jak napisał poszukiwacz2006, też używam 17-55, ale nie powiem, że jest nijakie, bo jestem bardzo zadowolony. dla mnie to szkło do portretu - fakt - jest średnie, dlatego kupiłem 50/1,4, bo i czasem jedno oko wystarczy żeby było ostre, zwłaszcza, jak modelka drugiego nie ma.

szkło charakteryzuje się dobrą optyką, chociaż wielu ocenia lepiej Sigmę. ja się nie przekonałem. a co z 60/2.8macro?... no cóż - jakbym bardziej potrzebował macro, to bym się nie zastanawiał i już pisał o to szkiełko do Miśka. zbiera dobre oceny, optycznie też ok. no i właśnie 50/1.4 plus pierścień będzie podobnie ciemno jak z 60/2.8, ale... kto co woli.

Mike7
02-12-2010, 00:24
Wziąłbym 60 2.8, dlaczego - jak mamy pójść na kompromis to ten obiektyw będzie lepszy spośród tych dwóch pod względem portret/makro...

Bogdan56_Ch
02-12-2010, 00:50
Canon 60 jest bardziej uniwersalny od 50 i ten polecam. Sam mam Tamrona 60 f/2.0 i ta ogniskowa jest super do portretu. A może warto zastanowić się nad Canon EF 100mm f/2.8 MACRO USM który nada się do portretu i nie trzeba będzie wyśilać się robiąc zdjęcie robaczkowi. Fakt że jest 300zł od 60tki ale używany można kupić taniej.

tezmarek
02-12-2010, 02:48
Wybór trudny, bo zasadniczo ani jeden, ani drugi obiektyw w pełni nie spełni oczekiwań. Ja od dosyć dawna używam 60/2.8, ale niemal wyłącznie na zewnątrz pomieszczeń.
W zasadzie mam tylko jedno poważniejsze zastrzeżenie do tego obiektywu - winieta, jak na ogniskową, światło i APS-C jest przesadna (dotyczy f/2.8 dla odległości większych niż macro).
Kupiłem go kiedyś z myślą o wykorzystaniu w dużej części do macro, ale używam do czegoś innego. Okazało się, że szybkość (w zakresie poza macro) i powtarzalność AF nie mają sobie równych wśród niedrogich (i nie tylko) stałek. Dodatkowo rozdzielczość na 2.8 jest znakomita, obraz jest prosty, bez widocznych aberracji chromatycznych, bokeh dobry, konstrukcja zwarta i bez ruchomych elementów, praca pod światło OK (mam osłonę do tego obiektywu - niestety jest dosyć droga), a kolory ładne. To wszystko sprawia, że uzysk zdjęć z tego obiektywu jest bardzo wysoki - generalnie nie ma tu loterii, takiej jak np. w wypadku 50/1.8 35/2, czy nawet 50/1.4 - efekty są powtarzalne i przewidywalne. Trzeba jednak pamiętać, że NIE JEST to JASNA stałka - obiektyw nie przyda się w ciemnych miejscach.
Patrząc na twój zestaw, wydaje mi się, że najlepiej byłoby kupić 2 obiektywy - jasny (o ogniskowej około 30 mm) i drugi, który ma wszystko poza... jasnością. Można też spóbować zestawu 50/1.8 (wystarczająco jasny, optycznie dobry, tani, ale niepewny i prawie nieprzydatny, gdy trzeba użyć śledzącego AF) i 60/2.8.
Jest jeszcze Tamron 60/2, który mógłby być hitem, gdyby nie AF, który demonem szybkości nie jest.

ArturBonoVox
02-12-2010, 02:48
100/2.8 macro.

tezmarek
02-12-2010, 02:51
100/2.8 macro.

Tak, ale na pełnej klatce. Na cropie robi się przydługawo, zwłaszcza, że pytający nie ma żadnej innej stałki...

007and
02-12-2010, 08:38
uzywka 60 2.8 + 50 1.8 - krotko .... to Ci rozwiaze problem - jedyne wyjscie aby wilk syty i owca cala byla ;p

btw. 50siatka na takie makro jakie chcesz to Ci spokojnie wystarczy

rosim
02-12-2010, 09:30
Mam zarówno 50f1.4 i 60f2.8. Do niedawna myslałem, żeby się jednego pozbyć, ale zostawiam oba. Jeśli chodzi o ostrość, tryb makro, czy celność AF, to 60-tka jest lepsza, natomiast jeśli chodzi o wykorzystanie głębi ostrości, czy bokeh - zdecydowanie 50f1.4. Tak jak napisał jeden z moich poprzedników - 60f2.8 nie nadaje się raczej do wnętrz przez słabe światło i jednak nieco większą ogniskową - w tym przypadku 50f1.4 jest niezastąpiony. Wiem, że wybór trudny, ale jeśli chcesz robić makro, to 60f2.8 zdecydowanie, tylko muszisz pamiętać, że trzeba niestety obiektyw zbliżyć dość znacznie do obiektu i nie jest nim tak łatwo szybko zrobić zdjęcie makro.

kaqkaba
02-12-2010, 10:15
Moja 50/1.4 we wnętrzach bywa za ciasna, z 60 będzie jeszcze gorzej. A światło 2,8 to już nie jest jasno. Dwie działki przysłony różnicy to naprawdę dużo.

sprocket73
02-12-2010, 12:18
Utwierdziłem się w przekonaniu, że C60 2.8 to będzie dobry wybór w tym momencie - obiektyw jest nowoczesny i ogólnie chwalony.
Jeżeli spodoba mi się fotografowanie stałką, to w przyszłości (za jakieś 2 lata) dokupię 50 1.4 II, albo wyczekiwaną 35 1.4
Dziękuję wszystkim za wpisy.

Bolek02
02-12-2010, 14:15
Utwierdziłem się w przekonaniu, że C60 2.8 to będzie dobry wybór w tym momencie - obiektyw jest nowoczesny i ogólnie chwalony.
Jeżeli spodoba mi się fotografowanie stałką, to w przyszłości (za jakieś 2 lata) dokupię 50 1.4 II, albo wyczekiwaną 35 1.4
Dziękuję wszystkim za wpisy.

To jest jedyny słuszny wybór w Twoim przypadku. Pozostaje zatem życzyć przyjemności z fotografowania.:mrgreen:

jacek_73
02-12-2010, 15:14
yoł...jak zbzikujesz na jego punkcie (znaczy obiektywu) daj znać, będzie do statystyk:-D

siudym
02-12-2010, 15:39
C50 1.4 i pierścieni pośrednich, ale naczytałem się, że pierścienie nieco komplikują sprawę, robi się ciemniej, wariuje AF, jest bardzo płytka głębia ostrości.

A C60 Macro da Ci duza glebie ostrosci. :)
Co za roznica, tak samo robiac sensowne macro 60 bedziesz musial przywitac sie z F11 czy F16 , wiekszy obiekt jak jakas zaba itd to F8/9 MIN. Drobnice i F22 pokochasz. Czy to Canon 60 czy 50 z pierscieniami. Szklo macro daje ten plus, ze masz w szystko w srodku, czy to ostrzysz z metra czy 20cm. Pierscienie trzeba przekladac.

Ja bym wzial 50/1.4 z pierscieniami. Masz swietna stalke portret jasny, a macro sobie "dorobisz" akcesoriami. Druga sprawa ile razy te macro bedzie sie robic? Co jakis czas zapewne. Sam uzywam prorostego 55-250 IS z konwerterami do macro i dla mnie kupno szkla dedyka do macro to tylko wygoda aby nic nie przeminac dopinac.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
zle napisalem trzeba dodac "...A C60 Macro da Ci duza glebie ostrosci. :) Oczywiscie nie. " :)

sprocket73
02-12-2010, 16:04
A C60 Macro da Ci duza glebie ostrosci. :)
Co za roznica, tak samo robiac sensowne macro 60 bedziesz musial przywitac sie z F11 czy F16 , wiekszy obiekt jak jakas zaba itd to F8/9 MIN. Drobnice i F22 pokochasz. Czy to Canon 60 czy 50 z pierscieniami.

No właśnie kiedyś myślałem, że dołożenie pierścieni do normalnego obiektywu cudownie przemienia go w obiektyw makro. Ale potem poczytałem np. takie wpisy:

Jeśli stosujesz dedykowane pierścienie, przeniesiona zostaje automatyka obiektywu, wraz z autofocusem. Niestety w praktyce lepiej przełączyć autofocus na manual (przy pierścieniach, głębia ostrości jest niezwykle mała i wygląda tak, jak by obiektyw nie był w stanie ustawić ostrości - "biega" w tył i przód i długo trwa zanim się ustawi).
...i inne podobne, z których jednoznacznie wynika, że korzystanie z pierścieni niesie za sobą wiele niedogodności, które nie występują w obiektywach dedykowanych do makro.

Siudym, nie zgadzasz się z tym ?

miszak
02-12-2010, 16:28
Nie wiem co chcesz focić ale jeśli bardziej robaczki niz kwiatki to 60mm jest raczej krótkie. Musisz zblizyć się do modela a wtedy albo on ucieknie albo zrobisz cień. To nie do końca jest tak, że ta 60 jest takim fajnym szkłem do macro (mówię o ogniskowej a nie konkretnym modelu). Jasne to tez jest średnio. To zależy ile tych zdjęć macro zrobisz. Jesli tyle co przypadkiem na spacerze to dobrze się zastanów. A F1,4 daje duzo możliwości w codziennym fotografowaniu.

jacek_73
02-12-2010, 16:46
(...) A F1,4 daje duzo możliwości w codziennym fotografowaniu.

sorki, że się wcinam w wątek - podaj chociaż z 3 przykłady użycia 1.4 w codziennym fotografowaniu.

dziękuje z góry za odpowiedź :)

tezmarek
02-12-2010, 17:03
Nie wiem co chcesz focić ale jeśli bardziej robaczki niz kwiatki to 60mm jest raczej krótkie. Musisz zblizyć się do modela a wtedy albo on ucieknie albo zrobisz cień. To nie do końca jest tak, że ta 60 jest takim fajnym szkłem do macro (mówię o ogniskowej a nie konkretnym modelu). Jasne to tez jest średnio. To zależy ile tych zdjęć macro zrobisz. Jesli tyle co przypadkiem na spacerze to dobrze się zastanów. A F1,4 daje duzo możliwości w codziennym fotografowaniu.

Na macro się nie znam, ale faktycznie zbyt bliskie podejście może zestresować robala. Inna rzecz, że dla b. małych odległości ogniskowa obiektywu 60/2.8 naprawdę znacząco rośnie... Niemniej duża skala odwzorowania i tak wymaga niedużych odległości. Osobna sprawa, to mniejsze światło dla zakresu macro. To nie jest tak, że nadal mamy 2.8, ale ogólnie rzecz biorąc to powszechnie spotykane zjawisko, a nie cecha osobnicza tego obiektywu.
Jako użytkownik 60/2.8 nie zachęcam i nie odradzam, bo zdaję sobie sprawę, że wszystkich oczekiwań ten obiektyw nie może spełnić (minimalna przysłona to 2.8 i trzeba o tym pamiętać decydując się na zakup). Ponieważ nie jestem kolekcjonerem obiektywów, co pewien czas zastanawiam się, po co mi szkło macro do zdjęć nie macro. Mam przecież w miarę jasne 50 mm, mam również 70-200/4 z dobrym AF i wydajną stabilizacją. Problem w tym, że ze względu na wymienione wcześniej własności optyczne, sprawność AF i wymiary nie za bardzo wiem, czym mógłbym zastąpić 60/2.8 w wielu sytuacjach. W praktyce wygląda to tak, że inne jasne stałki zakładam prawie wyłącznie przy fotografowaniu we wnętrzach przy świetle zastanym. Ogniskowa oraz głębia ostrości dla 2.8 na APS-C odpowiada mi - zarówno w portretach, jak i w dynamicznych ujęciach całych sylwetek. Jeśli jednak ktoś potrzebuje głównie f/1.4-2 to kupowanie szkła z f/2.8 nie ma sensu. Jeśli chodzi o fotografowanie postaci w plenerze, zawsze warto brać po uwagę 60/2.8, ale oczywiście nie jest to jedyne słuszne rozwiązanie.

mxw
02-12-2010, 17:12
potem poczytałem np. takie wpisy: ---- ...i inne podobne, z których jednoznacznie wynika, że korzystanie z pierścieni niesie za sobą wiele niedogodności
IMHO jedyną niedogodnością pierścieni jest to, że trzeba je zakładać.

ale dużym plusem jest to, że można je podpiąć do (prawie) wszystkich szkieł, które się posiada. i za mniej więcej stówę - nabywasz nagle te 6 czy 7 szkieł makro :D
normalnie biznes życia ;-)

mam jakiś tani stary pierścień EF (nie podepnę niestety szkieł EF-S) chyba 12 mm z pełnym przeniesieniem elektroniki i dzięki niemu mogę zrobić jako takie makro z praktycznie każdego szkła, które mam (poza kitem 18-55).

dlatego czasami podpinam C50/1.4 - i jest fajnie, a czasami C300/5.6 - i nie ruszając się z fotela mogę robić makro na łące ;-)

i nieprawdą jest, że AF przestaje działać - działa bardzo dobrze, oczywiście jeżeli tylko obiekt znajduje się w zakresie makro dla danego szkła.

a ciemność? cóż, praw fizyki się nie zmieni :roll:
w szkłach makro przecież jest tak samo.

Viracocha
02-12-2010, 17:45
Też mam zamiar nabyć wkrótce obiektyw macro. Jestem najbliższy wyborowi C100/2,8. Na płochliwe robale latające 100mm wydaje mi się lepszym rozwiązaniem niż 60mm. Najchętniej kupiłbym wersję L, ale to prawie dwukrotna suma, więc chyba odpuszczę... mojej małżonce nerwów. :mrgreen:

sprocket73
02-12-2010, 18:23
Na macro się nie znam, ale faktycznie zbyt bliskie podejście może zestresować robala.

Wcześniej do makro używałem kompaktu S3. Aby zrobić nim zdjecie muchy, trzeba było praktycznie dotknąć ją przednią soczewką, jakoś dawało radę, zapanować nad cieniem też się dało.
http://picasaweb.google.com/sprocket1973/UkrainaLato2006#5096766792982115426
Więc odległścią się nie przejmuję. Wychodzę z założenia, ze jak jakaś mucha mi ucieknie, to jest to jej problem, bo jak zdechnie to nic po niej nie zostanie ;)

A ten motyl tak się przejął pozowaniem, że potem nie mogliśmy go odgonić:
http://picasaweb.google.com/sprocket1973/PieninyLato2006#5096780154625373842

Zdaję sobie sprawę, że kupując 60 idę na kompromis, bo chcę mieć 2 w 1. Dla jednych 60-tka jest świetnym obiektywem makro i fajną portretową stałką... dla innych nie jest ani jednym ani drugim.

Dla mnie ma jeszcze tą zaletę, że jest mała i lekka, nawet w porównaniu z 50 + pierścienie, a nie wspominając o 100. A moje codzienne fotografowanie, to głównie wycieczki i to takie całodniowe, więc każdy gram się liczy.

siudym
02-12-2010, 18:44
No właśnie kiedyś myślałem, że dołożenie pierścieni do normalnego obiektywu cudownie przemienia go w obiektyw makro. Ale potem poczytałem np. takie wpisy:

...i inne podobne, z których jednoznacznie wynika, że korzystanie z pierścieni niesie za sobą wiele niedogodności, które nie występują w obiektywach dedykowanych do makro.

Siudym, nie zgadzasz się z tym ?


Zgadzam sie :mrgreen: Ale nie dlatego, ze "ojjj znowu musze na manuala przestawic", ale "hmm przelacze na Manuala- bo mam naprawde WYGODNIEJ :))

Zobacz szkla MP-E - nie maja AF fabrycznie.

GO w macro widac przez wizjer jak diabli i widac wlasnie te male nieostrosci wzgledem rozmycia reszty - manualnie ostrzy sie przepieknie w macro, bo diabelnie prosto widac gdzie jest dobra ostrosc ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
60 macro tez na Manuala bedziesz przelaczac, bo AF w macro nawet w dedykowanym szkle moze zawodzic czesto.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
I zalezy tez jakie macro bedziesz robic, zauwaz, ze jak mocne powiekszenia to spece od macro dodaja raynoxy lub posrednie takze do szkiel dedykowanych :)

jacapa
02-12-2010, 19:12
Zgadzam sie :mrgreen: Ale nie dlatego, ze "ojjj znowu musze na manuala przestawic", ale "hmm przelacze na Manuala- bo mam naprawde WYGODNIEJ :))

To jest święta prawda. Robię dużo makro i pobliżu skali 1:1 zawsze przełączam na manual bo AF i wszelka automatyka mi tylko przeszkadza , nawet w 100L. Przy mniejszych skalach AF oczywiście używam tym bardziej że w 100L jest on bardzo dobry.
60/2,8 miałem , z uwagi że makro jest dla mnie b.ważne wybrałem 100, ale cały czas chodzi mi po głowie 60tka. Jedynie rozsądek powstrzymuje mnie przed ponownym zakupem. Serce mówi kup , rozum pyta - po co? :mrgreen:

siudym
02-12-2010, 19:14
Serce mówi kup , rozum pyta - po co? :mrgreen:

A to czesto tak bywa :twisted:

sprocket73
04-12-2010, 10:33
Serce mówi kup , rozum pyta - po co?

W moim przypadku serce krzyczy "kupuj, kupuj, kupuj!", rozum mówi "a kup sobie, przecież trzeba cieszyć się życiem", a portfel dopowiada "ok, ale jeszcze nie teraz". ;)

Wracając do tematu, ostatnie głosy za 100 macro potraktowałem jako porady spcy od makro. Uznałem, że taka ogniskowa jest dla mnie za cropie zdecydowanie za długa do innych niż makro zdjęć.

Wczoraj byłem w Krakowie, wcześniej mailowo dogadałem się ze sklepem foto-cyfra na Karmelickiej. Poszedłem i kupiłem :)
Przy okazji poprzymierzałem sobie tele C70-300 i C70-200 - spodziewałem się, że samo podpięcie L-ki spowoduje uniesienia i mistyczne przeżycia - nic takiego się nie stało, pozytywnie zaskoczył mnie 70-300, sprawiając bardzo dobre pierwsze wrażenie i biorąc pod uwagę, że jest: mniejszy, lżejszy, tańszy, dużo dłuższy i ma IS to własnie jego bym kiedyś chciał (jak serce, rozum i portfel dojdą do porozumienia).

Ale znów wracając do tematu... mieliśmy ok. godzinkę czasu do spotkania ze znajomymi i spacerowaliśmy po rynku. Przypiąłem nowonabytą 60tkę i zacząłem pstrykać. Była już noc, rynek wiadomo oświetlony, jakiś jarmark świąteczny. Pstryk, pstryk i dałem się wciągnąć. Jasność 2,8 jest całkiem przyjemna, a kadrowanie stałką to bardzo fajna zabawa. Oczywiście początkowo za każdym razem jak patrzyłem w wizjer, to chciałem czymś pokręcić, aby zmienić ogniskową, jednak z czasem zacząłem patrzeć na otaczający świat w kontekście tych 60mm - to zupełnie inne patrzenie niż przy zumach. Tak się tym wszystkim zaabsorbowałem, że Ukochana mnie zostawiła bo przestałem zwracać na nia uwagę i poszła na jakieś zakupy.

Podsumowując pierwsze wrażenia z używania 60-tki to całkiem spory uśmiech na twarzy. Zaraz weźmiemy go w teren, na małą wycieczkę, za oknem piękna zima, wieczorem mogę dać Jackowi_73 ostateczną odpowiedź, czy zbzikowałem na punkcie tego obiektywu.

jacapa
04-12-2010, 11:49
Gratuluję zakupu świetnej zabaweczki. W/g mnie wybrałeś rozsądnie i będziesz zadowolony.

_igi
04-12-2010, 12:37
Mialem podobny dylemat, tylko pelnoklatkowy. Mam 100L, bo na portretowke taka, jaka chce mnie na razie nie stac. ;) w tym przypadku rowniez, wzialbym 60mm, pod warunkiem ze ma IS. Bo nie pamietam.

Sunders
04-12-2010, 13:26
wzialbym 60mm, pod warunkiem ze ma IS. Bo nie pamietam.
A skoro niestety nie ma IS, to co byś zrobił?

sprocket73
04-12-2010, 22:54
Niestety nie ma IS, a przydaoby się, bo 60mm to już całkiem sporo.

Dzisiaj na długim zimowym spacerze przetestowałem nowy nabytek w warunkach bojowych. Wrażenia bardzo pozytywne.
Wcześniej nigdy nie bawiłem się z głębią ostrości. Tamrona najlepiej było trzymać na stałe na f/8 bo na mniejszych przysłonach był nieostry, a UWA nawet na f/3,5 głębię ma całkiem sporą. 60-tka na 2.8 mocno separuje plany, a przy tym jest całkowicie ostra. Co prawda płytka głębia ma też wady, np. ciężko zrobić zdjęcie psa, aby miał ostre oczy, uszy i nos, człowieka już łatwiej.
Obiektyw na f/2.8 zauważalnie winietuje, ale przy takich zdjeciach winieta ładnie wygląda.
AF bardzo szybki. Akurat przelatywało nade mną stado łabędzi, pstryknąłem 4 fotki i bardzo chciałem żeby choć jedna była ostra... były ostre wszystkie.
Zima to kiepski sezon na makro, ale parę makrosów pstryknąłem. Nie jest tak łatwo jak mi się to wydawało wcześniej, trzeba mocno przymykać i łatwo poruszyć, ale da się zrobić szybkie makro z ręki.

Na koniec...

yoł...jak zbzikujesz na jego punkcie (znaczy obiektywu) daj znać, będzie do statystyk:-D
Proponuję bez szaleństw. Dodaj mnie do statystyk w kategorii "gorąco polecam". :-D

jacek_73
04-12-2010, 23:15
trochę jeszcze poczekam...przyjdzie wiosna, przyjdzie lato, wyskoczy się tu i tam i wtedy pogadamy :-D
pozdrawiam.

sprocket73
04-12-2010, 23:20
trochę jeszcze poczekam...przyjdzie wiosna, przyjdzie lato, wyskoczy się tu i tam i wtedy pogadamy :-D
pozdrawiam.

Prawda.
Na razie to takie pierwsze testy i oswajanie sprzętu. Ostateczna opinia o obiektywie ugruntuje mi się dopiero po przyszłorocznym wakacyjnym urlopie.