PDA

Zobacz pełną wersję : 17-55/2.8 czy 50/1.4 + 15-85 mm ?



dan_385
14-11-2010, 22:24
Witam,
posiadam 550D z kitem 18-55. Aparat służy celom rodzinno-wycieczkowym, niby żadnych poważnych wyzwań, jednakże kit przez swoje kiepskie światło i średnią prędkość działania/celność AF przestał mi już odpowiadać.

Trochę poczytałem i rozważam 2 wersje, w sumie za podobne pieniądze:

1. Canon 17-55/2.8 - jasny, podobno szybki i celny, uniwersalny zakres jak dla mnie powoduje że byłby to tylko jeden używany obiektyw, z drugiej strony jest naprawdę duży i ciężki, co przeczy niestety mojej idei zakupu 550d jako aparatu małego i lekkiego.
2. 50/1.4 Canon/Sigma jako jasne celne szkło do fotek w gorszych warunkach oraz portretów plus Canon 15-85mm jako ciemne ale bardzo dobre szkło uniwersalne.

Jestem amatorem i nie wiem w którym kierunku iść, nigdy nie używałem stałek, jedna ogniskowa wydaje mi się sporym ograniczeniem zaś z drugiej stony światło i rozmycie tła jest chyba nieporównywalne z 17-55 2.8

jacek_73
14-11-2010, 22:29
co nie wybierzesz to będzie klasa, ja bym skłaniał się przy 15-85 większy zakres ogniskowych, jakość porównywalna do 17-55 i ciut lepsza stabilizacja + 50/1.4 (a może sigmowska 30/1.4, albo c85/1.8)...ale to też filigranowy obiektyw nie jest :-D

poszukiwacz2006
14-11-2010, 22:40
Miałem 17-55 i sprzedałem, nie dlatego, że był zły, ale za bardzo dla mnie uniwersalny - do wszystkiego czyli w sumie do niczego. Do Twoich potrzeb rozważ opcję UWA + stałka portetowa. Polecam canon 10-22 + c 50 1.4 - posiadam - ( lub taniej, a też w miarę dobrze t 12-24 + c 50 1.8 ).

filharmoniusz
14-11-2010, 22:59
Ja Ci polecam napierw zapoznać się w praktyce z 50/1.4. Ja rozpocząłem od kompletu stałek 28, 50, 85 i okazuje się, że z ogniskowej 50mm na cropie do portretów korzystam nieczęsto. Musisz sprawdzić, czy Ci przypasi.

marceleqs
14-11-2010, 23:02
ja wybrałem, co mam w podpisie. tobie może inna wersja pasować.. jeżeli nie jest ci niezbędna jasność lepsza bądź równa 2.8, to wybrał bym 15-85. Potrzeba, 17-55 a za jakiś czas 85/1.8. No a później najlepiej w stałkach, ale raczej na dwie puszki ;) takie moje typy..

MariuszJ
14-11-2010, 23:16
Jest tylko jeden problem z kompletem 15-85 i stałka. Nie ma za bardzo co sensownie wybrać pod cropa w ludzkich cenach. Ja od przedwczorajszego spotkania z produktami Efs 60/2.8 twierdzę, że jest to jedyna rzecz ze stałek pod cropa, którą warto mieć. Reszta to większe lub mniejsze pomyłki, na czele niestety z C50/1.4. Mam porównanie z Nikkorem AF-s 50/1.4, którego aktualnie używam - niestety, Canon wypada - żeby nikogo nie urazić, blado? Jestem dzisiaj bardzo pokojowo usposobiony, więc nie wspomnę o Nikonowskiej 35/1.8DX.

Pewnie w tym poglądzie na macro jako portretówkę zostałem autonatchniony zmianą własnego podejścia - w tej chwili jestem propagatorem poglądu, że najlepszym szkłem do portretu jest makro ze stabilizacją, o ogniskowej circa 100mm. W Canonie: dla FF 100/2.8LIS, dla APS-C 60/2.8 (niestety, bez IS).

dan_385
15-11-2010, 00:40
MariuszJ czytałem Twoje wątki o 550D, co byś jako doświadczony user polecał w takim razie do tego korpusu ?

Poczytałem po poście poszukiwacz2006 o canon 10-22 i ludzie piszą że znakomicie się sprawdza jako szkło na co dzień, czyli rodzinka, widoczki itp. szczerze mnie to zaskoczyło ;-) ale szkiełko tanie nie jest

C4M
15-11-2010, 14:01
Jakosci tej 50'ki nie przebijesz zadnym zoomem nie mowiac juz o przyslonie 1.4 ktorej mozna uzyc w razie draki. Inna sprawa czy te 50mm na cropie jest satysfakcjonujaca ogniskowa, bo do portretu to juz chyba lepiej 85/1.8. Tu faktycznie zgadzam sie z kolega... ta ogniskowa jest jakas nijaka na cropie.

MariuszJ
15-11-2010, 15:56
MariuszJ czytałem Twoje wątki o 550D, co byś jako doświadczony user polecał w takim razie do tego korpusu ?

Poczytałem po poście poszukiwacz2006 o canon 10-22 i ludzie piszą że znakomicie się sprawdza jako szkło na co dzień, czyli rodzinka, widoczki itp. szczerze mnie to zaskoczyło ;-) ale szkiełko tanie nie jest
Polecanie UWA jako uniwersalnego obiektywu "do rodzinki", "do portreciku" może pochodzić tylko od osób, które takim obiektywem nie fotografowały. Tak szeroki kąt użyty ciasno to gwarantowane "efekty specjalne" czy jak wolisz "ufoludy". Trzeba mocno uważać przy kadrowaniu, żeby nie wyszła karykatura. Niemniej, sam używam UWA - ale OBOK obiektywu standardowego, teleobiektywu, stałki standardowej (50mm) i portretówki. Nakręcam go wtedy, jak przychodzi potrzeba.

Polecam EF-s 60/2.8.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Jakosci tej 50'ki nie przebijesz zadnym zoomem nie mowiac juz o przyslonie 1.4 ktorej mozna uzyc w razie draki. Inna sprawa czy te 50mm na cropie jest satysfakcjonujaca ogniskowa, bo do portretu to juz chyba lepiej 85/1.8. Tu faktycznie zgadzam sie z kolega... ta ogniskowa jest jakas nijaka na cropie.

50mm na cropie to efektywne 80mm - bardzo sensowna ogniskowa portretowa, "szeroka".
85mm na cropie to już 135mm - to tradycyjnie górny, wąski zakres portretowy, ale radzę sprawdzić, czy nam odpowiada - w mieszkaniu możemy z tą ogniskową nie dać rady.

Czy 50/1.4 jest takie nie do przebicia? Dla mnie ten obiektyw ma więcej wad niż zalet. Gdyby Sigma nie miała kłopotów ze współpracą z Canonowskim AF, psujący się nazbyt często starszy aberrant Canon nie miałby szans, chyba że jego cena spadła by do połowy obecnej.

fotopawkas
15-11-2010, 16:18
a ja się nie zgodzę z tym, że nie ma co wybrać poza 60/2.8, a porównywanie Nikonowskiego szkła ma się tu nijak, bo nikt raptem nie zmieni stajni dla jednego szkła i to używanego "rodzinnie". w swojej torbie mam dla cropa: i 17-55/2.8, które jest na sprzedaż, bo jest plan na zooma pod FF oraz stałki 28, 50 i 85..
Faktycznie - 17-55 to taki do wszystkiego i do niczego, ale imprezy okolicznościowe, śluby, spędy rodzinne i wyprawy nim obskakuję. W Bieszczadach wcale nie był cięższy od plecaka z kanapkami i cały dzień dało radę go nosić z puszką. No chyba, że kogoś przyniesienie kg cukru ze sklepu przerasta, to sorry.
Moim zdaniem jeśli zakres 18-55, czyli ten kitowy Ci odpowiada i robisz dużo zdjęć w przedziale 17-30, to kup, albo 10-22, albo to 17-55. Ewentualnie zawsze możesz poszukać tamrona z VC - będzie taniej a i z czasem opylisz szybciej niż ja swoje 17-55, z którym się bujam do sprzedania już z miecha.
kupowanie samych stałek dla rodzinnego pstrykania to lichy pomysł - sam wiem jak moja panna łapie puszkę i mimo iż 17-55 ciężkie woli popstrykać tym niż latać i kadrować ze stałki. Oczywiście na portrecik - jak ta lala 50/1.4 i będziesz zadowolony. 85mm to tak ni tak, ni siak, bo może być za długo, ale i optycznie jest spoko. Nie wiem jak wspominane 60/2.8, ale myślę, że szkiełka macro na portret to też coś fajnego - przecież portret to nie tylko zdjęcie paszportowe, ale i można zbliżyć oczko, czy nosek :)

Jeśli masz kasę i chcesz mam w ofercie C 17-55/2.8 jeszcze na gwarancji, ale proponuję najpierw stałkę i może to 10-22. Chyba, że sprzedasz kita, to możesz mieć pusto w zakresie powyżej 22mm.

15-85 z tego, co tu śledzę - mało popularne i głosy różne. Ja wybrałem 17-55 po przesiadce z kita, mając po drodze Sigmę 17-70 i Tamrona 2.8 bez VC. Jestem zadowolony.

MariuszJ
15-11-2010, 16:46
Do zdjęć rodzinnych w pomieszczeniach używam najczęściej lampy i przesłony f5.6, czasem nawet f8. Powód prosty - ma być w DOF zwykle więcej niż jedno ucho osoby, czasami nawet dwie pary uszu.

Stałki to zadania specjalne, a zoom nożny najlepiej sprawdza się w plenerze.

Także stałki nie należy traktować jako uzupełnienia 15-85 w warunkach słabego światła w niewielkich pomieszczeniach (do tego służy lampa i wywiązuje się z tego zadania o wiele lepiej niż jasny obiektyw).

Większość zdjęć które robię stałkami to plener.

fotopawkas
15-11-2010, 16:59
Zgodzę się z powyższym, ale nie do końca z tym, że lampa jest lepszym rozwiązaniem od jasnego obiektywu - i tu mam na myśli bardziej zoom niż stałkę.
Moje podejście jest bardziej nastawione na jak najmniejsze ingerowanie w światło zastane, no chyba, że czas dla poprawnej EV nie pozwala na utrzymanie kadry w ryzach. Oczywiście inaczej ma się utrzymanie kadru a inaczej GO, z tym, że dla mnie istotniejsze jest wyizolowanie tematu z tła, co ciężko zrobić przy f/5.6 dla np. 17mm i błysku. Co innego jeśli możemy sobie pozwolić na doświetlenie zdalnym błyskiem i zastosować dłuższe ogniskowe.

Zatem - kwestia tego, co chce się osiągnąć. Kompromisem jest jasne szkło i jakakolwiek lampka zewnętrzna.

Tak sobie pomyślałem teraz o tym, że w cenie 17-55/2.8 i stałki możesz zakupić Tamrona 17-50/2.8VC i lampkę. Dla takich zastosowań warto rozpatrzyć każde za i przeciw o ile głównym argumentem nie jest kasa, bo jak tylko ona przemawia i jest ograniczona, to trzeba brać najoptymalniej. A jak nie, to wspomniany zestaw C 17-55/2.8 85/1.8 i lampka, jak potrzeba.

MariuszJ
15-11-2010, 17:12
Zgodzę się z powyższym, ale nie do końca z tym, że lampa jest lepszym rozwiązaniem od jasnego obiektywu - i tu mam na myśli bardziej zoom niż stałkę.
Trywialnym jest stwierdzenie, że jasny obiektyw możesz przymknąć a ciemnego nie otworzysz. Mówiłem jedynie o tym, że w warunkach pstrykania w domu (mała odległość od przedmiotu zdjęcia) jasne przesłony są często nie do zaakceptowania ze względu na wąski DOF, zwłaszcza z pełną klatką.


Zatem - kwestia tego, co chce się osiągnąć. Kompromisem jest jasne szkło i jakakolwiek lampka zewnętrzna.
Mielibyśmy jakąś równowagę w tym kompromisie, gdyby nie różnica cen, gabarytów i zakresu ogniskowych omawianych obiektywów.

Poprzestać chyba można na tym, że każdy ten problem i tak musi rozwiązać po swojemu - z czegoś tam rezygnując.

fotopawkas
15-11-2010, 17:25
Trywialnym jest stwierdzenie, że jasny obiektyw możesz przymknąć a ciemnego nie otworzysz. Mówiłem jedynie o tym, że w warunkach pstrykania w domu (mała odległość od przedmiotu zdjęcia) jasne przesłony są często nie do zaakceptowania ze względu na wąski DOF, zwłaszcza z pełną klatką.

może nie tyle trywialnym, ile prawdziwym, bo fizyki nie przeskoczysz.. jak dla mnie sprawa jest oczywista, bo każdy można przymknąć i otworzyć, ale kwestia efektu otwarcia szkła z f/2.8 a otwarcia szkła z f/5.6 da nam nieco inną bajkę.

poza tym - kto co lubi. ja wolę mniejszą GO i naturalne światło. przerabiałem kita, przerabiałem Sigmę 17-70 gdzie f/2.8 kończy się bardzo szybko - teraz mam stałe 2.8 i stałki - to pasuje mi bardziej.

każde rozwiązanie będzie dobre - kwestia oczekiwań, ceny i umiejętności zastosowania. albo inaczej - kwestia pomysłu, narzędzi i dobrego wykonania.

o reszcie nie dyskutuje, bo zaproponowałem coś, podałem argument i tyle. możemy przeanalizować każde rozwiązanie, podyskutować o wszystkim, ale nie o wszystkim to wątek i trafić w sedno może być ciężko.

BeatX
15-11-2010, 17:30
do autora watku: z tego co piszesz wynika bardzo jasno, ze nie bedziesz sie rozwijal w fotografii "kreatywnej", tak wiec kreatywne szkla bym sobie odpuscil.
10-22 jest fenomenalne, ale do rodzinnych ujec (plus okazyjny portret zony, dziecka) nie sprawdzi sie, zapewniam.
10-22 kupuje sie dla 10mm wlasnie a ta ogniskowa to landszafty + dynamiczna reporterka.
50/1.4 kupuje sie dla duzej przeslony, a to juz nie jest takie latwe operowac przy portrecie dla otworu f2.0 lub mniejszego.
kup 17-55/2.8 ;]
nie bedziesz musial zmieniac szkla, nie bedzie ci sie brudzila matryca, stabilizacja pozwoli focic w slabych warunkach oswietleniowych, co zapewne wzbudzi powszechne "och i ach" wsrod najblizszych, co w polaczeniu ze wzglednie duza przyslona pozwoli w miare rozmyc tlo, co z kolei spoteguje "och i ach" wsrod najblizszych :D
17-55/2.8 jest rowniez lzszejszy niz 10-22 + 50/1.4

Sunders
15-11-2010, 21:03
Canon 17-55/2.8/.../jest naprawdę duży i ciężki, co przeczy niestety mojej idei zakupu 550d jako aparatu małego i lekkiego.
Te 70g więcej od 15-85 czyni go "dużym i ciężkim" :shock:
Oba obiektywy są podobnej klasy.17-55 jest jaśniejszy, a 15-85 ma szerszy zakres ogniskowych.Sam musisz zdecydować na czym Ci zależy.Ja kupowałem 17-55 kiedy jeszcze nie było 15-85.Dzisaj chyba wybrałbym opcję 15-85+speedlite 580EX II.

dan_385
15-11-2010, 22:35
Te 70g więcej od 15-85 czyni go "dużym i ciężkim" :shock:
Oba obiektywy są podobnej klasy.17-55 jest jaśniejszy, a 15-85 ma szerszy zakres ogniskowych.Sam musisz zdecydować na czym Ci zależy.Ja kupowałem 17-55 kiedy jeszcze nie było 15-85.Dzisaj chyba wybrałbym opcję 15-85+speedlite 580EX II.

dlaczego ???

to co mnie wkurza na maksa w kicie to właśnie to że jest za ciemny, kilka dni temu wróciłem z egiptu, "napstrykałem" tam całą masę zdjęc i ogólne wieczorne zdjęcia to duże rozczarowanie, wiem że brakuje mi jeszcze techniki ale obiektyw zdecydowanie nie pomagał :(

MariuszJ
15-11-2010, 22:43
dlaczego ???

to co mnie wkurza na maksa w kicie to właśnie to że jest za ciemny, kilka dni temu wróciłem z egiptu, "napstrykałem" tam całą masę zdjęc i ogólne wieczorne zdjęcia to duże rozczarowanie, wiem że brakuje mi jeszcze techniki ale obiektyw zdecydowanie nie pomagał :(
Na szerokim kącie masz niecały EV różnicy dla porównywanych obiektywów. To nie jest dużo, uwierz. Spieprzyłeś kitem, spieprzyłbyś i 17-55.

marceleqs
15-11-2010, 23:07
85mm to tak ni tak, ni siak

85*1,6 = ~135 czyli iście portretowy, do tego 1.8 i mamy ekstra tło.. myślę, że ciasność tego obiektywu daje więcej zalet niż wad :)

fotopawkas
15-11-2010, 23:15
85*1,6 = ~135 czyli iście portretowy, do tego 1.8 i mamy ekstra tło.. myślę, że ciasność tego obiektywu daje więcej zalet niż wad :)

mi tu chodziło raczej właśnie o to, że patrząc od drugiej strony - czasem może być baaardzo za ciasno.

spokojnie, zdaję sobie sprawę z ekwiwalentu ogniskowej - mała liczba postów nie świadczy o braku elementarnej wiedzy. mam 85/1.8 i mnie cieszy, ale na pewno nie stawiam jego "świetności" na 50/1.4, które mnie osobiście cieszy bardziej.

tezmarek
16-11-2010, 09:49
... Ja od przedwczorajszego spotkania z produktami Efs 60/2.8 twierdzę, że jest to jedyna rzecz ze stałek pod cropa, którą warto mieć. Reszta to większe lub mniejsze pomyłki, na czele niestety z C50/1.4.
...
Pewnie w tym poglądzie na macro jako portretówkę zostałem autonatchniony zmianą własnego podejścia - w tej chwili jestem propagatorem poglądu, że najlepszym szkłem do portretu jest makro ze stabilizacją, o ogniskowej circa 100mm. W Canonie: dla FF 100/2.8LIS, dla APS-C 60/2.8 (niestety, bez IS).

Pozostaje mi zdecydowanie potwierdzić. EF-S 60/2.8 to również świetny obiektyw do zastosowań nie-macro. Do dynamicznych scen (żywe portrety, postacie w ruchu) na zewnątrz wręcz niezastąpiony. bardzo dobry AF (szybki i wystarczająco powtarzalny, również w trybie servo), bardzo dobra ostrość na 2.8, dobra, zamknięta budowa. Z wad - spora jak na APS-C winieta na 2.8 dla "dużych" odległości. Nie fotografuję praktycznie macro, a nie wyobrażam sobie mojego zestawu APS-C bez tego obiektywu. Z tym, że w pomieszczeniach często za długi i za ciemny... Czyli jest jeszcze wersja: zamiast 50/1.4 wybrać 60/2.8 (z drugiej ręki) + 50/1.8 ;)

Sunders
16-11-2010, 10:34
dlaczego ???

to co mnie wkurza na maksa w kicie to właśnie to że jest za ciemny, kilka dni temu wróciłem z egiptu, "napstrykałem" tam całą masę zdjęc i ogólne wieczorne zdjęcia to duże rozczarowanie, wiem że brakuje mi jeszcze techniki ale obiektyw zdecydowanie nie pomagał :(
Do wieczornych zdjęć /oprócz techniki/ to i jaśniejszy obiektyw może nie wystarzczyć, raczej bardziej potrzebny Ci statyw ;-).

christof
16-11-2010, 10:58
Aparat służy celom rodzinno-wycieczkowym, niby żadnych poważnych wyzwań, jednakże kit przez swoje kiepskie światło i średnią prędkość działania/celność AF przestał mi już odpowiadać. [...]

Jestem amatorem i nie wiem w którym kierunku iść, nigdy nie używałem stałek, jedna ogniskowa wydaje mi się sporym ograniczeniem zaś z drugiej stony światło i rozmycie tła jest chyba nieporównywalne z 17-55 2.8

Przedstawię jak ja to widzę, ponieważ aparatu używam dokładnie do tych celów jakie przedstawiasz - czyli głównie do gór i do naszego malucha.

Dla mnie zestaw 10-22, stalka 28 1.8 i 100 macro jest wystarczajacy do 95% zdjęć, które robię, czyli:krajobraz, portret (głównie dziecka) i makro - nie zamieniłbym na nic innego, oczywiście kuszą inne nowe rzeczy, ale bardziej dlatego, ze budzi się we mnie chęć do nowości, albo do pełnej klatki, ale po chwilowej ekscytacji myślę, ze lepszych zdjęć i tak nie zrobię ;)
Mam też Tamrona 17-50 (nie jest to Canon 17-55, ale ogniskowe i jakość obrazka podobne) - w tym szkle świetne jest to, że jest bardzo uniwersalne, można zrobić fajny portret na 50@2.8, a można też pójść w góry ustawić 17mm@f8 ("f8 and be there" :P) i będzie świetnie się sprawdzał. Teraz używam go właśnie jak ktoś wspominał do uroczystości rodzinnych z lampa gdzie mam świetny zakres i nie muszę się martwic o zmianę szkiełek, prawda jest taka, ze używam go sporadycznie, ale jednak nie pozbędę się, bo zawsze mam wrażenie, że może się przydać.
Jeszcze powiem Ci jaką stałka ma dla mnie dużą zaletę, więcej myślę i przykładam się do zdjęcia, starając się optymalnie umieścić rzeczy w kadrze - nie rozprasza mnie wtedy kręcenie zoomem i analizowanie poszczególnych ogniskowych.
Wydaje mi się, że na Twoim miejscu zacząłbym od zestawu 15-85 - szczególnie dla tych dwóch milimetrów na szerokim, w krajobrazie zorientujesz się, że światło jest mniej ważne niż szerszy kąt, a jako drugi obiektyw 28 1.8 (albo Sigma 30 1.4), bo zapewniam Cię, że 50 na kropie nie przyda się tak często. Wszystko pewnie zweryfikujesz sam wraz z biegiem czasu i zdecydujesz się na swój zestaw.

dan_385
16-11-2010, 23:46
Sorry christof ale nie rozumiem dlaczego po tym co wcześniej napisałeś polecasz jednak 15-85, 95% procent zdjęc robisz obiektywami innego typu, a jednoczesnie Tamron 17-50 to odpowiednik canonowskiej 17-55, nie kumam.

Dalej nie wiem co kupic, nie potrafię ocenic(nie patrząc na ogniskowe) jak dużo jest lepszy 15-85 od kita 18-55, światło podobne, opinie na necie też nie są do końca jednoznaczne.

Chyba przejadę sie do FJ na małe testy, tylko że tam nie mają niestety C 17-55 :-?

christof
17-11-2010, 00:24
Sorry christof ale nie rozumiem dlaczego po tym co wcześniej napisałeś polecasz jednak 15-85, 95% procent zdjęc robisz obiektywami innego typu, a jednoczesnie Tamron 17-50 to odpowiednik canonowskiej 17-55, nie kumam.

Nawiązując do tematu wątku, gdzie pytasz o Canona 17-55 odpowiedziałem Ci na podstawie posiadanego przeze mnie Tamrona przez analogię, ponieważ są to obiektywy o podobnych parametrach, a oprócz tego opisałem co używam do przestawionych przez Ciebie celów, żebyś miał jakieś porównanie i ewentualnie rozważył też coś innego.

RomanS
17-11-2010, 00:33
... Dalej nie wiem co kupic, nie potrafię ocenic(nie patrząc na ogniskowe) jak dużo jest lepszy 15-85 od kita 18-55, światło podobne, opinie na necie też nie są do końca jednoznaczne.
Chyba przejadę sie do FJ na małe testy, tylko że tam nie mają niestety C 17-55 :-?
No to po co takie testy jak nie ma z czym porownac. Dla mnie nie ma tu co sie wiele zastanawiac, pod niepelna klatke najlepszy zoom o standartowym zakresie to C. 17-55/2.8 IS. Bylo na tym forum i nie tylko tu wielokrotnie to juz napisane. A swoja droga za jakis czas, pewnie i tak dokupisz C. 50/1.4.

marceleqs
17-11-2010, 00:55
Sorry christof
Dalej nie wiem co kupic, nie potrafię ocenic(nie patrząc na ogniskowe) jak dużo jest lepszy 15-85 od kita 18-55, światło podobne, opinie na necie też nie są do końca jednoznaczne.

Chyba przejadę sie do FJ na małe testy, tylko że tam nie mają niestety C 17-55 :-?

przejdź się przejdź, pobaw się czymś co ma dobrą budowę, jest lepsze optycznie, w dotyku:), ma stabilizację, ma Ulstra Sonic Motor, a wtedy załóż kita 18-55 i będziesz czuł i widział różnicę. No i weź pod uwagę, że na pogodny dzień będziesz miał 85tkę.. do ciasnego portretu super, na krajobrazy 15tkę.. czego nie uświadczysz w kicie, czyli będziesz miał szerokie zastosowania.. już nawet jak weźmiesz do ręki 17-85 is usm to poczujesz luksus w stosunku do kita..

nowart
17-11-2010, 12:40
Jestem amatorem i nie wiem w którym kierunku iść, nigdy nie używałem stałek, jedna ogniskowa wydaje mi się sporym ograniczeniem zaś z drugiej stony światło i rozmycie tła jest chyba nieporównywalne z 17-55 2.8

bierz uniwersalne, jasne szkło 17-55/2.8 IS. przepinanie szkieł, zwłaszcza w podróżach to nic fajnego mimo, że na forum dostaniesz pewnie setki porad, iż bez stałki to nie ma po co żyć.
wybierz uniwersalne 2.8 a jak Ci nadal będzie brakowało światła to dozbieraj sobie z czasem do doskonałej portretówki jaką jest 85/1.8.

marceleqs
18-11-2010, 03:05
bierz uniwersalne, jasne szkło 17-55/2.8 IS. przepinanie szkieł, zwłaszcza w podróżach to nic fajnego mimo, że na forum dostaniesz pewnie setki porad, iż bez stałki to nie ma po co żyć.
wybierz uniwersalne 2.8 a jak Ci nadal będzie brakowało światła to dozbieraj sobie z czasem do doskonałej portretówki jaką jest 85/1.8.

mądrze zagadał, no i w mój deseń;) radził bym to samiuśko..

ecolab250
18-11-2010, 16:14
To moze cos powiem, jako uzytkownik 17-55, szkla uzywam juz 3 lata i jestem zadowolony. Jednak ten obiektyw ma powazna wade, ktora jest bardzo dobrze znana w serwisie tzn. pada AF i to jedyna podstawowa wada, ktora kosztuje 700 PLN.

fotopawkas
18-11-2010, 19:08
To moze cos powiem, jako uzytkownik 17-55, szkla uzywam juz 3 lata i jestem zadowolony. Jednak ten obiektyw ma powazna wade, ktora jest bardzo dobrze znana w serwisie tzn. pada AF i to jedyna podstawowa wada, ktora kosztuje 700 PLN.

nie jedyna.. szkiełko to niezły odkurzacz, o tym też wiedzą w serwisie. była wątek o zadach i waletach tego szkła. ja mimo wszystko też je sobie bardzo cenię. dla oszczędnych jest Tamron, ale tu można się doszukać więcej uwag, mimo iż ostrość też jest niczego sobie.

jafrap
21-05-2015, 13:04
Polecanie UWA jako uniwersalnego obiektywu "do rodzinki", "do portreciku" może pochodzić tylko od osób, które takim obiektywem nie fotografowały. Tak szeroki kąt użyty ciasno to gwarantowane "efekty specjalne" czy jak wolisz "ufoludy". Trzeba mocno uważać przy kadrowaniu, żeby nie wyszła karykatura. Niemniej, sam używam UWA - ale OBOK obiektywu standardowego, teleobiektywu, stałki standardowej (50mm) i portretówki. Nakręcam go wtedy, jak przychodzi potrzeba.

Polecam EF-s 60/2.8.

Jeśli chodzi o tytuł tego wątku to także szukam jakiegoś uniwersalnego spacerowego do cropa i rozważam te szkła, ale.... mam 10-22, który kupiłem za ponad 2200zł. No właśnie. I teraz sam siebie zapytuję, czy jest sens wydawać kolejne tysiące złotych po to, by (piszę to dla mających takie UWA) mieć widok na kąty osiągane na cropie canona dla ogniskowych od - dajmy na to - 15,17,22 do tych powiedzmy 55 czy nawet te 85mm. Czy nie lepiej (mając już UWA) kupić sobie stałkę, która też nie mało kosztuje, ma światło jak 17-55 ale jest 2 x tańsza i mniej awaryjna na pewno (w 17-55 podobno IS siada)? I właśnie sugestia kolegi mi się podoba. Myślałem o tym macro EF-S 60mm f/2.8., które można nabyć za powiedzmy 1700zł. I na razie mając 10-22 skłaniam się właśnie ku temu.

Kolejne zakupy to jakiś teleobiektyw (najlepiej 70-300L).

fancik
21-05-2015, 14:45
witam
Tez myślałem o macro 60f/2.8 , ale się rozmyśliłem.
U mnie zagościł 15-85 mm i dla mnie jest to strzał w 10.
Do amatorskich zastosowań wcale nie jest za ciemny .
Tam gdzie brakuje światła wolałem zainwestować w bezprzewodowe sterowanie lampą błyskową .
Przecież i tak przymykam przesłonę .... jestem zadowolony z takiego zestawu jaki mam . Czasami myślę o dokupieniu stałki 35/2.0 IS USM, bo 50/1.8 mnie irytuje ze swoim AF nieudanym .
pozdrawiam Wojtek