Silent Planet
02-12-2005, 20:47
Hej!
Czasem zdarza się tak, że aparatowi coś się stanie i wymaga wizyty w serwisie. Jak działa "najlepsza polska" placówka na Żytniej to wie chyba każdy... Koszt diagnostyki i naprawy może być nieciekawy, szczególnie, gdy aparat już po gwarancji...
Jeden z moich korpusów zapadł na dziwną chorobę kółka trybów.
W momencie, gdy działał już tylko jeden postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce.
Poniżej kilka fotek wykonanych przez pełnego ciekawości 11-letniego siostrzeńca uzbrojonwgo w PowerShota --> nie komentujcie kadrów :wink:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img217.imageshack.us/my.php?image=serwis17pj.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img217.imageshack.us/my.php?image=serwis21jl.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img217.imageshack.us/my.php?image=serwis35st.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img217.imageshack.us/my.php?image=serwis59cg.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img206.imageshack.us/my.php?image=serwis61gy.jpg)
W sumie wyprawa wgląb eos'a była pouczająca.
Nie była trudna, wystarczyło zgodnie z logiką pozbawiać korpus kolejnych elementów. A wystarczył do tego jeden malusi śrubokręcik...
Mój korpusik nie został do końca wyleczony, jedna z części kółka trybów jest już dość mocno zużyta i nie będzie działać tak jak powinna ( nie działa kilka trybów, zrobiłem tak, że tych mnie nie interesujących ). Bez wymiany się nie obejdzie, a ciekawy jestem czy taką część jestem w stanie dostać.
Zobaczymy.
Ciekawostka - bez podłączonego do obwodu kółka aparat działa tylko w trybie manualnym. Czyli nawet poważne mechaniczne uszkodzenie tej części korpusu nie uniemożliwia wykonywania nadal zdjęć :)
Pozdrawiam... i czekam, kto będzie następny :mrgreen:
Czasem zdarza się tak, że aparatowi coś się stanie i wymaga wizyty w serwisie. Jak działa "najlepsza polska" placówka na Żytniej to wie chyba każdy... Koszt diagnostyki i naprawy może być nieciekawy, szczególnie, gdy aparat już po gwarancji...
Jeden z moich korpusów zapadł na dziwną chorobę kółka trybów.
W momencie, gdy działał już tylko jeden postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce.
Poniżej kilka fotek wykonanych przez pełnego ciekawości 11-letniego siostrzeńca uzbrojonwgo w PowerShota --> nie komentujcie kadrów :wink:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img217.imageshack.us/my.php?image=serwis17pj.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img217.imageshack.us/my.php?image=serwis21jl.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img217.imageshack.us/my.php?image=serwis35st.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img217.imageshack.us/my.php?image=serwis59cg.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img206.imageshack.us/my.php?image=serwis61gy.jpg)
W sumie wyprawa wgląb eos'a była pouczająca.
Nie była trudna, wystarczyło zgodnie z logiką pozbawiać korpus kolejnych elementów. A wystarczył do tego jeden malusi śrubokręcik...
Mój korpusik nie został do końca wyleczony, jedna z części kółka trybów jest już dość mocno zużyta i nie będzie działać tak jak powinna ( nie działa kilka trybów, zrobiłem tak, że tych mnie nie interesujących ). Bez wymiany się nie obejdzie, a ciekawy jestem czy taką część jestem w stanie dostać.
Zobaczymy.
Ciekawostka - bez podłączonego do obwodu kółka aparat działa tylko w trybie manualnym. Czyli nawet poważne mechaniczne uszkodzenie tej części korpusu nie uniemożliwia wykonywania nadal zdjęć :)
Pozdrawiam... i czekam, kto będzie następny :mrgreen: