Zobacz pełną wersję : Jak zniszczyć sprzęt za 40 tyś ;)
Bartek_902
11-11-2010, 16:51
Witam ;)
Na coś takiego przed chwilką wpadłem,szkoda takiego sprzętu :)
http://www.swiatobrazu.pl/jak-blyskawicznie-zniszczyc-sprzet-za-40-tysiecy-21994.html
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Chociaż w sumie jak ma się corvette to nie jest wielka strata ;) chociaż niby w stanach to i taki samochód rewelacją nie jest...pospolite autko za niewielką kase
Bo to zły Nikon był ale da się wyklepać ;)
a tak poważnie, co to jest "tyś"
yanovitz
11-11-2010, 17:29
Pewnie i tak mial ubezpieczony...
jacek_73
11-11-2010, 17:29
chłopak specjalnie się tym nie przejął ;)
d700 to nie szkoda, ciągle się słyszy narzekanie na te puszki :D
Redakcja kupi nowy... co tam... ;-)
tormentor
11-11-2010, 19:39
Skoro wyzwala radiowo "w najgoretszych momentach" to raczej zdaje sobie sprawe co tam przy bandzie moze grozic sprzetowi...
Nie przejął się za bardzo ale "resztki" zebrał może będzie sklejał w garażu i wystawi na ebay :twisted:
Podobno "kropelka" da radę to posklejać;
no, może dwie :mrgreen:
Kropelka sklei, ale wymiana flexów może być kosztowna :) Skoro w Canonie za taką tasiemkę trzeba dać 700, to co dopiero w najkonie ;)
To te ostatnie foty, to pewnie lekko ruszone.
Ciekawe czy się sprzedały?
chłopak specjalnie się tym nie przejął ;)
... raczej biedy nie klepie, skoro jeździ Corvettą ;)
Dzygit-Dublin
13-11-2010, 21:11
lepiej aparat niż by miało jego sprzątnąć .
auto można wyklepać ,aparat można kupić nowy żaden problem ale jego już się nie wyklepie .
taka praca takie ryzyko , narzędzia się wymienia .
Polak zlom przyjmnie, wyklepie, poskleja i na allegro poleci funkel nowka.
ps. to lepsze:
http://www.youtube.com/watch?v=O7YC1WNUaGk
Ma farta, ze nie trzymal oka przy wizjerze itp...
........................
Ma farta, ze nie trzymal oka przy wizjerze itp...
Naprawdę dużego farta to ten miał: http://www.youtube.com/watch?v=bMOhHZ5fg7o
Ten mial tzn EPIC FARTA :)
Tezet-gdynia
11-01-2011, 17:32
Lucky to jest ten http://www.youtube.com/watch?v=gFdGKeQph-Q Zero paniki, zero strachu, opanowanie, zero trzesacych sie po akcji rak, po prostu przystepuje do robienia zdjec :twisted:
Lucky to jest ten http://www.youtube.com/watch?v=gFdGKeQph-Q Zero paniki, zero strachu, opanowanie, zero trzesacych sie po akcji rak, po prostu przystepuje do robienia zdjec :twisted:
widać że potrzebował bodźca żeby zacząć robić zdjecia :)
w tym przypadku to raczej lepiej, bo gdyby je robił już wczesniej to mógłby być krótszy o połowe
taaa a powinien najpierw pomoc w wypadku, a potem zrobic pamiatkowa fote ;)
Prawdziwy reporter najpierw robi, a potem pyta :]
Dominooo
11-01-2011, 19:59
W czasie jakichś ważnych meczów piłki nożnej często widać jak za bramkami stoją przy ziemi ustawione aparaty z radiowymi wyzwalaczami.
Nie raz zdarzyło się, że piłka poleciała obok bramki i trafiła w aparat na tyle mocno, że było widać jak sprzęcik szybuje :)
Cóż, taka robota... Ale posiadanie kamizelki MEDIA nie zwalnia z obowiązku myślenia... A, pomimo wielkiego nacisku na bezpieczeństwo - na Naszym podwórku zdarza się niektórym "profi" fotoreporterom robić zdjęcia z takich miejsc, że...... włos się jeży na głowie. Trzeba pamiętać, że nawet najbezpieczniejsze według Nas miejsce do fotografowania może okazać się niebezpieczne. Takie są sporty motorowe :) Pokazują to dobitnie powyższe filmy. Z założenia najbezpieczniejsze miejsce do rozgrywania wyścigów jakim jest tor może okazać się dużym zagrożeniem dla osób tam pracujących. Ja np. w życiu bym nie przypuszczał, że dostanę na torze w obiektyw podnośnikiem... do momentu jak zobaczyłem ten film...
Tezet-gdynia
11-01-2011, 20:26
To jest racja, rajdy to niejednokrotnie wypadki i temu podobne. Jednak organizacja czasami przesadza. Ludzie takze. Wiekszosc osob mysli ze stojac na wewnetrznej zakretu - jest sie bezpiecznym. A tu okazuje sie ze wielokrotnie kierowcy biora zakret ciasniej niz mieli w planie i leca na wewnetrzna zamiast wypasc po zewnetrznej. Ktoregos razu na GSMP w Sopocie, byla sytuacja gdzie z za zakretu - przy duzej predkosci - samochod wjechal poslizgiem nieplanowanym i staral sie opanowac dalsza jazde. Ludzie po obu stronach mieli miny jakby chcieli uciec w gore, lub najchetniej zapasc sie pod ziemie. Ale na szczescie kierowca opanowal poslizg i polecial dalej na pelnym bucie! I to sa rajdy...
matti_1989
11-01-2011, 20:43
manfrotto zapewne przetrwało :)
co do zniszczonego sprzetu to za granica ubezpieczenie sprzetu jest podstawa, zreszta to nie jest tak drogie
za ubezpieczenie sprzetu wartego miedzy 1000 - 1500 funtow ja placil bym miesiecznie 7 funtow to zadne pieniadze
Sprzęt, coż sprzęt - jak dobra fotka wyjdzie - bezcenne.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.