PDA

Zobacz pełną wersję : Minolta 7D



pn_
30-11-2005, 16:15
Czy ktos mial moze w rekach Minolte 7D i moze podzielic sie wrazeniami?

bonk
30-11-2005, 16:29
pewnie
duzy, ciezki i dla canoniera obcy

ja uzywalem analogow minolty (mam tez a1)
dlatego odbieram bardzo pozytywnie

moze troche toporny i nie tak kosmiczny jak canon (body design troche nie dzisiejszy)
ale ogolnie ok

af troche nie ten teges, IMHO minolta wogole ma jakos problem z AF, ale to chyba moje takie zdanie

jasny wizjer, no i AS :)

EDIT: a jak pytasz o świetlistość to dusza jest jak najbardziej

muflon
30-11-2005, 16:40
Nowy flame? ;-) Ja miałem i, jak już nieraz pisałem, wrażenia ("look and feek") doskonałe. To co mnie nie przekonuje, to IS w body. To zupełnie subiektywne, ale brakuje tego "poczucia stabilizacji" jak w obiektywach Canona (choć wierzę na słowo, że na zdjęcia wpływa ;-)). No i "elektryka" (w szczególności: szybkość) na poziomie sporo niższym od takiego 20D. Matryca - są sample w sieci :) Poza tym świetny sprzęt. Zmienić mu bagnet na EF, matrycę i "elektrykę" wyciągnąć z 1D - jutro idę do sklepu :mrgreen:

bonk
30-11-2005, 17:05
...To co mnie nie przekonuje, to IS w body. To zupełnie subiektywne, ale brakuje tego "poczucia stabilizacji" jak w obiektywach Canona (choć wierzę na słowo, że na zdjęcia wpływa ;-))...

jako uzytkownik a1 odbieram to zupelnie inaczej
stabilizacja super, nie mialem co prawda dlugich szkiel do niego
ale przy takim 24-105 przy czasie 1/10 albo dluzej zero drgniecia

no i rozmiar body taka jak lubie
nie za duzy nie za maly...

elektryka -> tak jak muflon

muflon
30-11-2005, 17:15
jako uzytkownik a1 odbieram to zupelnie inaczej
.. co mnie wcale nie dziwi, bo w A1 masz EVF, który "przenosi" stabilizację :) Mi się rozchodzi o to, że w Minolcie tej stabilizacji nie "widać" w wizjerze i pewne odruchy źle działają, a przynajmniej trzeba je trochę przetrenować.

bonk
30-11-2005, 23:32
.. co mnie wcale nie dziwi, bo w A1 masz EVF, który "przenosi" stabilizację :) Mi się rozchodzi o to, że w Minolcie tej stabilizacji nie "widać" w wizjerze i pewne odruchy źle działają, a przynajmniej trzeba je trochę przetrenować.


mam wyłączony as w wizjerze :D
wkurza mnie jego delikatne opóźnienie

a swoja droga muflon co bys przeniosl z 7d do canona ?

muflon
30-11-2005, 23:58
a swoja droga muflon co bys przeniosl z 7d do canona ?
Guziczki i kółeczka :-)

akustyk
01-12-2005, 00:02
Guziczki i kółeczka :-)
knefloman :)

powiem szczerze, ze przez dlugi czas jeszcze po zakupie 10D tez mialem takie ciche marzenie. ale po przyzwyczajeniu sie do kneflologii Canona, jestem sklonny przy niej pozostac. pasi. bez fajerwerkow, ale co trzeba mozna szybko i na dodatek jedna reka (nie puszczajac aparatu) zmienic. czesto mi sie to przydaje.

gdyby tylko Canon sie wspial na wyzyny i dal guzior MLU i jego wskaznik na panelu LSD, plus ISO w celowniku... dla mnie w zupelnosci wystarczy z zagadnien ergonomicznych.

ale Minolcia ladna. mialem D7i, swietnie mi sie pracowalo i logika rozwiazan firmy mi przypadka do gustu.

bonk
01-12-2005, 00:18
knefloman :)
...ale Minolcia ladna. mialem D7i, swietnie mi sie pracowalo i logika rozwiazan firmy mi przypadka do gustu.

a A1nke trzymales w łapkach? ergonoma poprostu rozwala. np przycisk WB albo uchwyt z sensorami. pamietajac o tym ze to klasa amatorska.
350 i 20d daleko z tylu.

na jedynke canona nie nazekam, wrecz jestem zadowolony ale to kosztuje duze pieniadze.
dziwna ta filozofia firmy canon

akustyk
01-12-2005, 00:47
a A1nke trzymales w łapkach? ergonoma poprostu rozwala. np przycisk WB albo uchwyt z sensorami. pamietajac o tym ze to klasa amatorska.
350 i 20d daleko z tylu.

A1 mialem przyjemnosc chyba raz trzymac w rece. cale wieki temu.

mnie sie kneflologia Minolty podoba. aczkolwiek, po przywyknieciu do canonowskiej nie mam powodow do narzekania. jest moze mniej oczywista, ale nie moge jej zarzucic zwalniania pracy, gdy sie juz opanuje. aczkolwiek (D)SLR Minolty nie pracowalem na powaznie w warunkach bojowych, wiec nie moge porownac, czy przypadkiem te knefle wywalone na wierzch nie sa lepsze.