PDA

Zobacz pełną wersję : Wojna Narkotykowa +18



kemyszek
28-10-2010, 16:02
Witam!
Zdjęcia przedstawiają prawdziwe oblicze wojny narkotykowej.

http://totallycoolpix.com/2010/10/drug-wars/

GhostRider
28-10-2010, 17:14
Mocne!:roll:

mruk16
28-10-2010, 18:53
no bardzo MOCNE dla ludzi o mocnych nerwach!!!!!!!!!!!!

Pikczer
28-10-2010, 21:23
Czasem sie tak zastanawiam, czy fotografia takich rzeczy jest potrzebna....? :confused:
Jest tyle pieknych momentow, ktore mozna uwieczniac... :-|
...a wiszace ciala/trupy z obcietymi glowami i genitaliami, chyba niekoniecznie musza byc fotografowane zeby "uwiecznic chwile"... ? :-(

artprof
28-10-2010, 21:49
Czasem sie tak zastanawiam, czy fotografia takich rzeczy jest potrzebna....? :confused:
Jest tyle pieknych momentow, ktore mozna uwieczniac... :-|
...a wiszace ciala/trupy z obcietymi glowami i genitaliami, chyba niekoniecznie musza byc fotografowane zeby "uwiecznic chwile"... ? :-(
a skąd się ludzie mają o tym dowiedzieć? z opowiadań świadków?, z radia?
osobiście traktuję to jak materiał dydaktyczny. mam syna zbliżającego się do "ciężkiego wieku" i staram się zadbać o to by wiedział skąd się bierze to gówno, jak działa i czym się może skończyć zabawa z tym.

allxages
28-10-2010, 21:54
Jak mam być szczery to średni ten reportaż lub kiepsko zdjęcia dobrane. Ze 2-3 ciekawe foty.

Natomiast z Pikczerem kompletnie się nie zgadzam..

rolaj
28-10-2010, 21:58
Jak mam być szczery to średni ten reportaż lub kiepsko zdjęcia dobrane. Ze 2-3 ciekawe foty.
A próbowałeś kiedyś zrobić lepsze z takich sytuacji? Fotografuje sie to, na co policja (nie)pozwala. I nic więcej. To nie plener ahrtystyczny.

Sergiusz
28-10-2010, 22:02
Jak mam być szczery to średni ten reportaż lub kiepsko zdjęcia dobrane. Ze 2-3 ciekawe foty.

Natomiast z Pikczerem kompletnie się nie zgadzam..

Ale to raczej jakiś policyjny fotograf robił te zdjęcia.

rolaj
28-10-2010, 22:17
Ale to raczej jakiś policyjny fotograf robił te zdjęcia.
Nie. Oni robą o wiele dokładnejsze zdjęcia.

SeaMan
28-10-2010, 22:19
naprawdę mocne!!! ale to uświadamia pewne rzeczy...

12p
28-10-2010, 22:33
Czasem sie tak zastanawiam, czy fotografia takich rzeczy jest potrzebna....? :confused:
Jest tyle pieknych momentow, ktore mozna uwieczniac... :-|
...a wiszace ciala/trupy z obcietymi glowami i genitaliami, chyba niekoniecznie musza byc fotografowane zeby "uwiecznic chwile"... ? :-(
Wydaje się, że jest. Ludzie chcą to oglądać. Gdyby nie chcieli nikt nie robił by filmów o wojnie zabijaniu etc. Człowiek jest ciekawy tego co złe.

Pikczer
28-10-2010, 22:40
Jak mam być szczery to średni ten reportaż lub kiepsko zdjęcia dobrane. Ze 2-3 ciekawe foty.
No to troszke pojechales kolego... jak w takich zdjeciach dopatrujesz sie walorow artystycznych, to gratuluje... no comments...

Natomiast z Pikczerem kompletnie się nie zgadzam..
Rozumiem i doceniam - jakbys jednak mogl chociaz w 2 slowach napisac czemu, to byloby to bardziej wiarygodne/uzasadnione :idea:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Wydaje się, że jest. Ludzie chcą to oglądać. Gdyby nie chcieli nikt nie robił by filmów o wojnie zabijaniu etc. Człowiek jest ciekawy tego co złe.
Tak - i chyba dlatego kiedys kolega, ktory powiedzial mi swiete slowa: wiesz, jakby zrobic "teleturniej" w ktorym ludzie by sie zabijali i gwalcili, to ogladalyby to MILIONY!!!! mial racje :-|

model
29-10-2010, 00:12
Widziałem sporo drastycznych zdjęć i muszę powiedzieć, że te naprawdę są mocne. Walorów artystycznych rzeczywiście nie ma się co doszukiwać. Ja zastanawiam się czy widząc takie widoki w ogóle byłbym w stanie podnieść aparat do oka.

Uważam, że takie zdjęcia są jak najbardziej potrzebne, bo słowa nigdy nie są w stanie przekazać treści tak trafnie jak obraz. Warto czasem obejrzeć coś takiego. Życie to nie tylko piękne obrazki.

_igi
29-10-2010, 00:28
Mocny materiał. Generalnie jestem na tak, mimo że tematyka jako taka mocno nie strawna. Jak dla mnie troszkę za dużo dosłownych ciał (jeśli nie widać makabreski to jest ok, w przypadków powieszonych trupów, już niezbyt). Społeczeństwo potrzebuje takich fot. Capa, Nachtway, chyba po coś focili, a ich zdjęcia ocenia się raczej w kategoriach artystycznych. Mocnych, ale nie brutalnych. W fotach z linku moim zdaniem brakuje niedomówień i - jeśli w ogóle można o czymś takim w tym przypadku mówić, subtelności.

allxages
29-10-2010, 00:44
No to troszke pojechales kolego... jak w takich zdjeciach dopatrujesz sie walorow artystycznych, to gratuluje... no comments...

Forum canon-board to nie forum etyczne, na którym będę rozprawiał na temat tego jaki mam stosunek emocjonalny do zaistniałych sytuacji na jakimkolwiek zdjęciu. To forum fotograficzne.



Rozumiem i doceniam - jakbys jednak mogl chociaz w 2 slowach napisac czemu, to byloby to bardziej wiarygodne/uzasadnione :idea:

Prawdę mówiąc kolega przede mną napisał większość co sam chciałem napisać więc dlatego stwierdziłem, że nie ma sensu powtarzać.
Zacytuję:


a skąd się ludzie mają o tym dowiedzieć? z opowiadań świadków?, z radia?
osobiście traktuję to jak materiał dydaktyczny. mam syna zbliżającego się do "ciężkiego wieku" i staram się zadbać o to by wiedział skąd się bierze to gówno, jak działa i czym się może skończyć zabawa z tym.


I jeszcze kilka słów od siebie (chociaż to forum fotograficzne ;D).

Po pierwsze ogrom ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego co się dzieje na świecie. Narkotyki, głód itd. Nawet jeżeli zdają sobie sprawę to nie potrafią w to uwierzyć. Potrzeba naocznych świadków, którzy mają materiały dowodwe jest kluczowe. Wiesz jak duży procent ludzi na świecie nie wierzy w Auschitz? Oni myślą, że to jest bujda. Bo tak - to się wszystko ludziom nie mieści w głowach. I wcale im się nie dziwie.

Dlatego trzeba pokazywać. Trzeba edukowac społeczeństwo. Trzeba wkładać im obrazy przed oczy. Żeby narody dominujące wiedziały, że wcale nie jest tak pięknie na świecie jak się wydaje. Wiele osób poniosło przez to śmierć. Chyba kluczowym wydaje się tutaj Kevin Carter. Jego zdjęcie, za które otrzymał Pulitzera wstrząsneło opinią publiczną. Wiele głodujących dzieci, którym wcześniej sępy przyglądały się ze smakiem, otrzymało jakąkolwiek żywność.
Wyobraź sobie teraz, że czytasz w wyborczej czy tam rzepce, pijąc kawke rano i głaszcząc drugą reką swojego Dsa czy tam M9 jak już kupiłeś, że "W Afryce z powodu suszy, zginęło 15 000 osób w tamym tygodniu, z czego 40% stanowiły dzieci i młodzież. W Birmie z powodu starć ulicznych zginęło 5000 osób, w Korei Północnej użyto małych dzieci do testów broni biologicznej, w Meksyku brutalnie zamordowano 5 osób z kartelu narkotycznego". I co? I nagle dobijasz kawe, lecisz do pracy i po 30 minutach o tym nie pamiętasz.
Zdjęcia, obrazy, filmy, dźwięk mają DUŻĄ przewagę. Bo pokazują, często szokując. Ale niestety inaczej się nie da.
Udawać, że jest pięknie i robić piękne zdjęcia to można było, np. w trakcie oglądania zdjęć z Olimpiany w Pekinie i pominąć fakt, ile osób przez to zostało wyzyskanych i kto wie co jeszcze.
Nawet jeżeli Independent, albo Times wspomni coś o tym, to na nikim nie zrobi to wrażenia, bo to tylko suchy tekst!

Przeszłość to powierdza. Afryka, historia Ruandy gdzie cudowni Europejczycy potrzebowali DOWODÓW na to, co tam się dzieje, Pola Śmierci w Kambodży itd.

Moge pisać dalej, ale czy jest sens?


A próbowałeś kiedyś zrobić lepsze z takich sytuacji? Fotografuje sie to, na co policja (nie)pozwala. I nic więcej. To nie plener ahrtystyczny.

Tak, próbowałem. Kiedy człowieka zasztyletowano w centrum miasta w Lizbonie. Policja w takim momencie ma większe zmartwienia i brakuje im jednostek, żeby zajmować się reporterami. Poza tym, nie miała problemu żebym stał na ich wysokości, jeżeli nie przeszkadzam w pracy, nie miała problemu aby na zdjęciach były ich twarze itd.

Co więcej, znam paru fotoreporterów o światowej sławie/klasie, którzy nie raz byli na wojnie, w różnych dziwnych akcjach itd. Czytam też blogi niejednej takiej osoby. Jeżeli chodzi o policję to to jest NAJMNIEJSZY problem. Problemem są lokalne osoby, których np. martwych fotografujesz. Często jest dość niebezpiecznie, aby np. oddalić z takiego miejsca jeżeli nie przybyłeś z policją (na tych zdjęciach jestem pewien, że reporter przyjechał z policją).

Dodam jeszcze, że w wielu miejscach świata, gdzie o ludziach zapominają wielkie korporacje, którym wszyscy tutaj uwielbiają wkładać pieniądze codzienie kupując bigmaca w McDonaldsie, czy tankując na shellu, to te osoby nie mają szans przebicia się nigdzie. Gdy przypadkiem zjawi się reporter czy dziennikarz to to jest ich nadzieja. To jest ich broń przeciwko uciskowi. Często jedyna...
I jak już mowa o tym, jedna z historii o Shellu mówi, że miał prywatnych najemców do mordowania lokalnych osób, którzy przeciwstawiali się eksplorowaniu ich ziemii, którzy nie chcieli odsprzedać ziemii na rope itd. I co? Dużo osób zna ten temat? Obawiam się, że nie. A zdjęcia zrobiłyby dużo więcej zamieszania.

I że tak potwórzę kogoś słowa
Jedno zdjęcie jest warte tysiąc słów

namoamo
29-10-2010, 10:07
Po pierwsze ogrom ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego co się dzieje na świecie. (...)
Dlatego trzeba pokazywać. Trzeba edukowac społeczeństwo. Trzeba wkładać im obrazy przed oczy. [/I]

Masz rację z tym że ten ogrom ludzi (np w PL) czyta "brukowce" typu wp czy onet, a tam takich zdjęc ztcw się nie pokazuje.

ewg
29-10-2010, 12:06
Dlaczego zbrodniarze wciąż nas zadziwiają?

- Bezpośrednio dlatego, że jak widać MOGĄ. Tak dbają o swój "PR" (dominacja) a każdy kto im to UMOŻLIWIA jest wspólnikiem (tyle o fotografii).

- Pośrednio dlatego, że im WOLNO i nie tylko czują się relatywnie bezkarni, ale zwykle SĄ. (Jak często poznajemy pełne dossier oprawców? - Ofiar, prawie zawsze!) Dzisiejsza, schyłkowa, ale wciąż dominująca cywilizacja nie ma nawet żadnych legalnych narzędzi, żeby ich adekwatnie nastraszyć! Tym głupszym i niewygodnym można czasem zapewnić ciepłe lokum po kres żywota (albo do politycznego resetu) na koszt dojnych i karnych, czyli wzorowych obywateli. Tych na prawdę dobrych lepiej zatrudniać na etat...

Zdjęć nie oglądałem. Umiem sobie wyobrazić... A pewnie każdy potrafi i nie wierzę, że ogląda, bo nie wierzy... Z bólem trochę trudniej, ale tutaj chyba żadne zdjęcia nie pomogą nawet chorej wyobraźni...

Przypominanie zapominalskim? - Toż to podstawa "PR"! (Dawniej się mówiło propaganda.)

ps Tytułowe "+18" niewiele znaczy, bo pewnie chodziło o 18+ ;-). Swoją drogą ciekawe, że w naszej "oświeconej" cywilizacji przyjęło się, że młody człowiek z dnia na dzień swoich 18. urodzin mężnieje... No, ale zmiana czasu z dnia na dzień też się przyjęła... :rolleyes:

Sergiusz
29-10-2010, 14:19
Ja uważam, że takich zdjęć nie należy pokazywać. Gdzieś tam może do użytku wewnętrznego do jakiś szkoleń ostatecznie. Kiedyś obejrzałem film fabularny Midnight Express i niestety Turcję będę omijał zawsze łukiem i moja noga tam nie postanie. Pewnie i chętnie zobaczyłbym Konstantynopol ale sobie oszczędzę. Podobnie z tymi zdjęciami. Kto chce pojechać ( pewnie kilku się znajdzie ) do kraju gdzie wszyscy ćpają dwa albo trzy razy dziennie, obcinają głowy i inne członki a trup na ulicach gęsto się ściele ścinany ogniem ze złotych kałachów? Brr... Strach oglądać, strach się bać.

gonzo44
29-10-2010, 14:32
Sergiusz nie generalizuj. Jestem pewien, że tworząc reportaż o wypadkach na polskich drogach dostałbyś równie drastyczne obrazy.

allxages
29-10-2010, 15:44
Ja uważam, że takich zdjęć nie należy pokazywać. Gdzieś tam może do użytku wewnętrznego do jakiś szkoleń ostatecznie. Kiedyś obejrzałem film fabularny Midnight Express i niestety Turcję będę omijał zawsze łukiem i moja noga tam nie postanie. Pewnie i chętnie zobaczyłbym Konstantynopol ale sobie oszczędzę. Podobnie z tymi zdjęciami. Kto chce pojechać ( pewnie kilku się znajdzie ) do kraju gdzie wszyscy ćpają dwa albo trzy razy dziennie, obcinają głowy i inne członki a trup na ulicach gęsto się ściele ścinany ogniem ze złotych kałachów? Brr... Strach oglądać, strach się bać.

To nie folder reklamowy. Gonzo napisał to samo. co do narkotyków to jestem pewien, ze w Polsce ćpa się tak samo regularnie jak w Meksyku, USA czy gdziekolwiek.

Pojawiła się tutaj kwestia, że nie ma środków zaradczych na to co się dzieje w dzisiejszym świecie, na przestępców. Tylko, że to troche jak z prohibicją. Była i nic dobrego z tego nei było. Część narkotyków jest dużo mniej szkodliwa od alkoholu. Zlegalizowanie nie dość, że pomogłoby budżetowi, to jeszcze uchorniłoby od takich karteli itd. Oczywiście trochę spłycam, ale wiadomo o co chodzi.

mamiyka
29-10-2010, 15:48
...
Zlegalizowanie nie dość, że pomogłoby budżetowi, to jeszcze uchorniłoby od takich karteli itd. Oczywiście trochę spłycam, ale wiadomo o co chodzi.

Oj spłycasz i to wcale nie trochę :roll:

allxages
29-10-2010, 16:09
Możemy o tym pogadać, w detalach i dokładnie, ale my się opiszemy, a Vitez przyjdzie i stwierdzi, że mu się nie podoba. Więc nie wiem czy jest sens. Chyba, że prywatnie, to zapraszam :)

Sergiusz
29-10-2010, 16:36
Tak było z wypadkami za komuny aby zmniejszyć ich ilość ( gdzieś to czytałem ) nakazano prasie pokazywanie bardziej drastycznych zdjęć. I odeszli od tego pomysłu bo skutki były marne. Co do narkotyków to nie widziałem aby po ulicach jeździły dżipy z wojsko-policją na akcję i u mnie w telewizorze też nie widać aby spalano hałdy marychy. Owszem wykryją jakąś drobną plantację czy wietnamską fabryczkę ale proceder chyba u nas jest nieco mniejszy. Jak by tak zakazali sex-u i Rock&roll-a to też by smakowało o niebo lepiej. Ale za legalizacją nawet miękkich nie jestem.

allxages
29-10-2010, 16:55
No, ale ja odnosiłem się raczej od ilości używanej, a nie dystrybucyjnej. Meksyk jest jednym z ważniejszych ośrodków dystrybucyjnych. Ale samo spożycie jest raczej w normie, bo to idzie na eksport.

co do drastycznych zdjec, przeciez teraz tez jest duzo takich akcji, pokazania wyapdkow, mini-gry, jakies tam dociskanie gazu zeby przez przejscie kolejowe zdarzyc itd itd. nie sadze, zeby to byl wymysl tylko komuny. mysle, ze to wszystko powinno isc w parze. nie przez strach, nie przez delegalizacje czy zakazy. tylko przez edukacje, poprawe standardow itd. ograniczenia na drodze to nie rozwiazanie problemu kiepskich drog. tak samo jak uzywanie antybiotykow to nie rozwiazanie na choroby.
z punktu naukowego, papieros to tez narkotyk. kwestia głównie upowszechnienia.

swoja droga w pierwszej polowie XX wieku, w reklamach tytodniowych duzy udzial braly dzieci. 5cio letnia dziewczynka z papieresem w reku i napisy typu "mom, this is soo tasty!"

artprof
29-10-2010, 17:00
Ja uważam, że takich zdjęć nie należy pokazywać. Gdzieś tam może do użytku wewnętrznego do jakiś szkoleń ostatecznie. Kiedyś obejrzałem film fabularny Midnight Express i niestety Turcję będę omijał zawsze łukiem i moja noga tam nie postanie. Pewnie i chętnie zobaczyłbym Konstantynopol ale sobie oszczędzę. Podobnie z tymi zdjęciami. Kto chce pojechać ( pewnie kilku się znajdzie ) do kraju gdzie wszyscy ćpają dwa albo trzy razy dziennie, obcinają głowy i inne członki a trup na ulicach gęsto się ściele ścinany ogniem ze złotych kałachów? Brr... Strach oglądać, strach się bać.
tak... Sergiusz, nie pokazujmy ludziom (młodzieży) materiałów dokumentalnych, trzymajmy ich w nieświadomości. Potem jeden półmózg z drugim, nieprzystosowany do życia, pociągnie "krechę" kupując towar od byle kogo i pufff...nastolatek zszedł. Oczywiście, gdzie byli rodzice?, ano byli, tylko że wychowywali księciunia, a stworzyli kalekę z klapkami na oczach.
To co napisałeś, wybacz Sergiusz, ale świadczy o Twojej słabości.

Sergiusz
29-10-2010, 18:22
Ale taka jest współczesna Europa. Czy ja napisałem aby nie pokazywać filmów dokumentalnych? O odpowiedniej porze i odpowiednim miejscu. Najlepiej te z samolotami co miały swastyki na ogonie. W pudełkach z modelami z tego okresu już ich nie ma. I tak samo zejdzie jak wciągnie klej od modelu. Zawiera trójchloroetylen tak zwane TRI dość tani środek odurzający będący rozpuszczalnikiem tworzyw sztucznych.

kemyszek
29-10-2010, 18:27
Przepraszam z góry ,że wcinam się w rozmowę ale nie chciałem rozpętać tutaj jakiejś wojny między użytkownikami. Chciałem pokazać jedynie zdjęcia które pokazują co tak na prawdę się tam dzieje. Napisałem +18 ponieważ nie wykluczone ,że forum przeglądają dzieci ; ). Proszę o administratora o zamknięcie tematu a ewentualne sprawy użytkowników prosiłbym o rozstrzygnięcie poprzez PW.
Ps. Jeszcze raz przepraszam za temat który niektórych użytkowników poróżnił :>
Pozdrawiam.

allxages
29-10-2010, 18:48
Przepraszam z góry ,że wcinam się w rozmowę
...
Proszę o administratora o zamknięcie tematu a ewentualne sprawy

No to wcinasz się czy się nie wcinasz? ;)



Ale taka jest współczesna Europa. Czy ja napisałem aby nie pokazywać filmów dokumentalnych? O odpowiedniej porze i odpowiednim miejscu. Najlepiej te z samolotami co miały swastyki na ogonie. W pudełkach z modelami z tego okresu już ich nie ma. I tak samo zejdzie jak wciągnie klej od modelu. Zawiera trójchloroetylen tak zwane TRI dość tani środek odurzający będący rozpuszczalnikiem tworzyw sztucznych.

Jaka jest współczesna Europa? Bo nie za bardzo łapie kontekst tej wypowiedzi.

Nikt nie pokazuje filmów z wyrównywania porachunków między mafiami o 12 w południe. Każdy dokument ma swój znaczek, lepszy bądź gorszy, ale ma.
Tak samo jak gry, w których strzela się do ludzi. Różne państwa mają różne opinie na ten temat. A prawda jest taka, że wszystko zależy od złożonej psychiki dziecka, wychowania i doświadczeń.
Butaprem wciągali i wciągać będą. Palić hasz będą i palić będą. Pić alkohol także, a i kreski wciągać. Zakazy nic nie powodują, co najwyżej większą pokusę. Nie tędy droga. Już mówiłem - brakuje edukacji, rzeczywistego zrozumienia problemu. Pamiętam jak w podstawówce były dwie matki wezwane do szkoły, w sumie do największych zbirów, bo zostali przyłapani na papierosach. Pamiętam to tylko dlatego, że wychodzące z pokoju pedagogicznego matki rozmawiały o tym, a ja przechodziłem. Jedna do drugiej powiedziała coś w stylu "nie wierzę, że sebastian mógłby palić papierosy, to takie kochane dziecko".
Ludzie żyją w ciemnocie i taka jest niestety prawda.

artprof
29-10-2010, 19:04
Każdy aspekt naszej egzystencji który jest zagrożeniem dla życia (zdrowia) trzeba upubliczniać. Oczywiście, nie pokazywać ja się rozpuszcza herę w acetonie, ale ćpuna w konwulsjach po dwudziestu latach brania już tak. Może to jest terapia szokowa, no ale takie mamy czasy. Świeży temat, dopalacze, jak by młody gość przed zakupem jakiegoś tam specyfiku zobaczył by zdjęcia rówieśnika zapiętego pod respirator w szpitalu po wypaleniu tego właśnie "zioła", podejrzewam że zastanowił by się dwa razy przed zakupem.

allxages
29-10-2010, 19:12
Nie chce wracac do tematu, bo legalizacja marihuany jest mi jednak obojętna, ale nie było by chłopaków pod respiratorem, gdyby była jednak legalna ;-)

Ot tak mi się skojarzyło hehe

Sergiusz
29-10-2010, 19:25
, ale ćpuna w konwulsjach po dwudziestu latach brania już tak. Może to jest terapia szokowa, no ale takie mamy czasy. Świeży temat, dopalacze, jak by młody gość przed zakupem jakiegoś tam specyfiku zobaczył by zdjęcia rówieśnika zapiętego pod respirator w szpitalu po wypaleniu tego właśnie "zioła", podejrzewam że zastanowił by się dwa razy przed zakupem.

Są tacy co mają zapewne większy staż i trzymają się świetne...
http://www.hollywoodtoday.net/wp-content/uploads/2010/03/Iggy-Pop-annie-leibowitz-142531_400_489.jpg
http://ficdn.fashionindie.com/wp-content/uploads/2008/09/iggy_tebbitjpg2.jpeg

artprof
29-10-2010, 19:52
Sergiusz, trzymać a "trzymać" (być podtrzymywanym) to różnica ;-)

żadne zakazy nie byłyby potrzebne, gdyby wszyscy byli świadomi zagrożeń i co czynią. Wiem, wiem utopia, ale nie byłoby pięknie....:roll:

Tezet-gdynia
29-10-2010, 20:21
Zastanawialem sie czy pisac w tym temacie. Temat ciezki, zdjecia ukazuja problem ktorego nie widac na codzien. Osobiscie - na mnie - jednak jakos nie robi to wrazenia. Coz moge wyjsc na potwora, ale kazdy myslacy czlowiek zna konsekwencje - czy to uzywania czy dystrybucji. Jednak - tak jak tu gdzies padlo - legalizacja. Czy przyczynilo by sie to do wiekszej ilosci osob pod respiratorami ? A czy legalny alkohol nie przyczynia sie do wielu zlych rzeczy ? A czy legalne papierosy nie przyczyniaja sie do zachorowan na raka itp? Najwiecej jak zwykle potrafia pisac - o nielegalizowaniu - Ci co nigdy nie probowali, ale naczytali sie milionow artykulow z gazet - w ktorych redaktor takze nigdy nie bral a tylko slyszal opowiesci rodem niczym z kanonborda (jedno body komus padlo - a juz wielkie halo ze model jest zle zrobiony i syfiasty). Przykro mi, ale jesli nie ma legalizacji - to jest rynek nielegalny, z ktorego panstwo ma same straty (oplaty policji na lapanki, zywienie wiezniow, koszty spraw sadowych, brak opodatkowania towaru i wiele innych). Bezrobocie, bezrobocie, otworzcie na styl holandii hashbary a bezrobocie zmaleje, bo dilerzy otworza wlasne knajpki... I nie mam na mysli czegos ciezkiego, ale jak widze zdjecie na ktorym jest palone zielsko o wadze 134 ton, ktore na polskim rynku maja wartosc detaliczna ponad 2,5mld zł to zastanawiam sie dlaczego pala pieniadze na stosie...

Sergiusz
29-10-2010, 21:00
...Przykro mi, ale jesli nie ma legalizacji - to jest rynek nielegalny, z ktorego panstwo ma same straty...

Nieprawda, nieprawda. Skąd się wzięła nazwa kontrabanda?

allxages
29-10-2010, 21:15
Ale nie zaprzeczysz, że procenty i relacje byłyby całkiem inne.

Tezet-gdynia
29-10-2010, 21:17
Co to ma do rzeczy ? Rozwin mysl, jesli mozesz.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Powyzsza wypowiedz byla do Sergiusza.

Sergiusz
29-10-2010, 21:40
Nawet jak coś jest legalne to jest czarny rynek, na którym jest towar z przemytu. Kontrabanda to inaczej przemyt. U mnie na ulicy można kupić flaszkę wódki za 6zł. Nałogi zaopatrują się pewnie tam.

Tezet-gdynia
29-10-2010, 22:24
Tak, ale nie znajac pochodzenia, i nie wiedzac czy ta wodka nie jest trefna - normalny czlowiek kupi tam gdzie jest pewien ze jest dobre. Czarny rynek bedzie zawsze, ale proporcje beda zupelnie inne. Niektorzy maja glowe na karku i wola drozej, ale bezpieczniej. Dla mnie osobiscie to co sie dzieje na rynku to jest jakas glupota. A takie akcje (jak na zdjeciach) pokazuja ta zla strone (gangi, handel ciezkimi narkotykami itp) ale i pokazuja ta gorsza strone - czyli jaki syf sie dzieje w kraju jesli nie probuje sie temu przeciwdzialac w sensowniejszy sposob niz bron, przemoc i zabijanie. To ze niektorych to ruszy - ma prawo, na pewno niektorych to uchroni przed czyms tam. Ale zeby jakos szerzej to ukazalo problem ? Nie widze tu zadnego wielkiego problemu. Zabijac ludzie zabijaja dla pieniedzy, dla wlasnych humorow, dla honoru swojego klubu pilkarskiego, i jakos nikt tak sie nad tym nie onanizuje.

Dominooo
29-10-2010, 23:03
A takie akcje (jak na zdjeciach) pokazuja ta zla strone (gangi, handel ciezkimi narkotykami itp) ale i pokazuja ta gorsza strone - czyli jaki syf sie dzieje w kraju jesli nie probuje sie temu przeciwdzialac w sensowniejszy sposob niz bron, przemoc i zabijanie. To ze niektorych to ruszy - ma prawo, na pewno niektorych to uchroni przed czyms tam. Ale zeby jakos szerzej to ukazalo problem ? Nie widze tu zadnego wielkiego problemu.

Dla mnie ten reportaż nie jest czymś niezwykłym. Poprostu pokazuje życie tych rejonów świata.
To nie jest takie proste, przeciwdziałać temu. Tam przepływają ogromne sumy pieniędzy, a tam gdzie są pieniądze są problemy, korupcja itd.

rolaj
29-10-2010, 23:14
allxages, ja nie probowałem tylko robiłem. I nigdy nie przyjeżdżałem z policją. Nie masz pojęcia o tym o czym piszesz. Policja zajmuje się reporterami, ze swoich, skądinąd racjonalnych powodów i goni ich. Zastrzeleni wygladają mniejwięcej tak samo, zwłaszcza w worku. A fotografowie policyjni robią swoje. Co widać na załączonym.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://canon-board.info/C:\\Users\\dsd\\Desktop\\foto.jpg)

Tezet-gdynia
29-10-2010, 23:18
Wlasnie o to chodzi, w wiekszosci winne sa pieniadze. Chwila strachu, latwy zarobek. Temu powinni przeciwdzialac w jakis sposob. Zwalczac przyczyny, a nie skutki. W takich krajach ludzie nie maja pieniedzy, chca zarobic, ale jesli panstwo wydaje pieniadze na walke narkotykowa to wiadomo ze jest mniejszy fundusz na ludzi zyjacych zgodnie z prawem. Przykre to jest, i przykre jest to ze mozna i w naszym kraju sie tego doszukac. A akcje z tych zdjec przypominaja mi artykuly w stylu "w gdyni celnicy zatrzymali kontener pelen amfetaminy o wartosci rynkowej xxx mln zl", i dla zwyklych ludzi czytajacych takie info - to wystarcza. Ale to ze bokiem przeszlo 10 takich kontenerow to juz zupelnie inna bajka. Walka z wiatrakami. W jesli walka z wiatrakami, to dlaczego by tych wiatrakow czesciowo nie wykorzystac...

allxages
29-10-2010, 23:37
allxages, ja nie probowałem tylko robiłem.

Fajnie, tylko że pytałeś czy "próbowałem". Gratuluję cudownej propagandy słownej. Minąłeś się chyba z powołaniem o jakieś 50 lat..

BuRton
30-10-2010, 16:07
To może ja coś o zdjęciach :) . Wielka szkoda, że jest to zbiór fotografii wielu autorów (policyjni fotografowie chyba nie pracują dla agencji fotograficznych ? ). Jest to coraz częściej zmorą fotoreportaży. Zlepek zdjęć, które mają wspólny temat. Zbyt dużo powtórzeń (np.na kilku zdjęciach powtarza się ozdobna broń), dwie fotki z wisielcami bez głów ...czyli męczące powtarzanie się.

Fotoedytor albo miał słaby dzień wybierając zdjęcia do tego pokazu albo jest słabo wyedukowany wizualnie (i nie tylko).

Legalizacji narkotyków jestem zdecydowanie przeciwny. Zestawianiom zdjęć różnych autorów zbijając je w jeden fotoreportaż przez przypadkowe osoby również. Pokazywanie szerokiej publiczności tego typu tematów jest wręcz wskazane. Kogo nie wzruszą, przestraszą, zatrzymają przed popełnieniem głupoty tego typu fotografie to marny jego los ;) .

Pozdrawiam

dfence
31-10-2010, 07:56
myślę że warto pokazywać takie zdjęcia, portale inf. wcale mniej makabreski nie pokazują...tylko wybierają te najbardziej szokujące. Co do Meksyku...trudno oceniać komu jest ta wojna na rękę...pewnie jak zwykle okaże się że tak jak u nas za prohibicją lobbują przedstawiciele grup przestępczych. Cena wzrasta gdyż wzrasta ryzyko. Co do wartości art. tych fotografii to nie trafiają do mnie wszystkie, są efekciarskie i zbyt wulgarne, bez niedopowiedzeń...

Co do legalizacji nie jestem za (chodzi o młodzież, warto choć trochę utrudnić im dostęp do tych środków do których wliczam także alko, gdyż z młodzieńczym wiekiem i brawurą nie tworzą dobrej mieszanki). Natomiast dwiema rękami podpisuję się pod tą ideą depenalizacji tj. niekarania za posiadanie małych ilości...ostatnie 10 lat (działania ustawy wylobbowanej przez rodziców uzależnionych) pokazało nieciekawe statystyki:
- 15% skazanych to dilerzy
- nakłady idące na roczną zabawę w kotka i myszkę idą w milionach i nie przynoszą efektów gdyż złapany użytkownik przeważnie nie zdradzi źródła (wiadomo) albo zna na tyle swoje prawa że nawet wyroku skazującego nie załapie (http://hyperreal.info/za%C5%BCyj-dawk%C4%99-swoich-praw#axzz13udZNfXG) - kto za to płaci? My, oczywiście a politycy dostają poparcie, policja złote blachy
- paranoją jest ściganie kogoś kto jest równocześnie ofiarą i sprawcą przestępstwa, policja uwielbia takie przestępstwa gdyż dają 100% wykrywalności
- politycy lubią tą kwestię, albo by zyskać poparcie albo by kogoś udupić itp.
- nieetyczne i nie moralne a nawet sprzeczne z jakąkolwiek religią i wyznaniem jest stawianie się między naturą, bogiem itp a drugim człowiekiem.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

myślę że warto pokazywać takie zdjęcia, portale inf. wcale mniej makabreski nie pokazują...tylko wybierają te najbardziej szokujące. Co do Meksyku...trudno oceniać komu jest ta wojna na rękę...pewnie jak zwykle okaże się że tak jak u nas za prohibicją lobbują przedstawiciele grup przestępczych. Cena wzrasta gdyż wzrasta ryzyko. Co do wartości art. tych fotografii to nie trafiają do mnie wszystkie, są efekciarskie i zbyt wulgarne, bez niedopowiedzeń...

Co do legalizacji nie jestem za (chodzi o młodzież, warto choć trochę utrudnić im dostęp do tych środków do których wliczam także alko, gdyż z młodzieńczym wiekiem i brawurą nie tworzą dobrej mieszanki). Natomiast dwiema rękami podpisuję się pod tą ideą depenalizacji tj. niekarania za posiadanie małych ilości...ostatnie 10 lat (działania ustawy wylobbowanej przez rodziców uzależnionych) pokazało nieciekawe statystyki:
- 15% skazanych to dilerzy
- nakłady idące na roczną zabawę w kotka i myszkę idą w milionach i nie przynoszą efektów gdyż złapany użytkownik przeważnie nie zdradzi źródła (wiadomo) albo zna na tyle swoje prawa że nawet wyroku skazującego nie załapie (http://hyperreal.info/za%C5%BCyj-dawk%C4%99-swoich-praw#axzz13udZNfXG) - kto za to płaci? My, oczywiście a politycy dostają poparcie, policja złote blachy
- paranoją jest ściganie kogoś kto jest równocześnie ofiarą i sprawcą przestępstwa, policja uwielbia takie przestępstwa gdyż dają 100% wykrywalności
- politycy lubią tą kwestię, albo by zyskać poparcie albo by kogoś udupić itp.
- nieetyczne i nie moralne a nawet sprzeczne z jakąkolwiek religią i wyznaniem jest stawianie się między naturą, bogiem itp a drugim człowiekiem.

i co by było jasne: Pamiętaj Państwo nie dba o Ciebie zakazując posiadania takich środków, dba o wpływy z akcyzy...co jest hipokryzją do kwadratu.

sid
31-10-2010, 10:38
Recept na lepsze życie jest wiele i prawie każdy jest pewien, że zna rozwiązanie i wystarczyłoby zrobić to i to i już byłoby lepiej. To niestety nie jest takie proste, bo nie zawsze intuicyjnie słuszne rozwiązania sprawdzą się w rzeczywistości. Podam konkretny przykład:



Pokazywanie szerokiej publiczności tego typu tematów jest wręcz wskazane. Kogo nie wzruszą, przestraszą, zatrzymają przed popełnieniem głupoty tego typu fotografie to marny jego los ;)


osobiście traktuję to jak materiał dydaktyczny. mam syna zbliżającego się do "ciężkiego wieku" i staram się zadbać o to by wiedział skąd się bierze to gówno, jak działa i czym się może skończyć zabawa z tym.

tak... Sergiusz, nie pokazujmy ludziom (młodzieży) materiałów dokumentalnych, trzymajmy ich w nieświadomości. Potem jeden półmózg z drugim, nieprzystosowany do życia, pociągnie "krechę" kupując towar od byle kogo i pufff...nastolatek zszedł. Oczywiście, gdzie byli rodzice?, ano byli, tylko że wychowywali księciunia, a stworzyli kalekę z klapkami na oczach.
To co napisałeś, wybacz Sergiusz, ale świadczy o Twojej słabości.

Otóż były badania prowadzone na ten temat. Pokazywano zdjęcia raka krtani i płuc palaczom, zdjęcia ofiar wypadków kierowcom itd. i sprawdzano skuteczność oddziaływania takich zdjęć na zachowania. Wszystkie zdjęcia były dosłowne i, nazwijmy to, szokujące. Powodowały gwałtowne reakcje, a więc wydawało się, że przemawiają i wpływają.

Otóż wyniki badań pokazały, że zasadniczo zdjęcia i materiały tego typu nie miały ŻADNEGO wpływu na badanych. Jeżeli człowiek zobaczy dramatyczne skutki, ale nikt nie pokaże mu drogi, jak ma tych skutków uniknąć, przechodzi nad nimi do porządku dziennego. Po prostu, skoro nie widzi rozwiązania, nie będzie się nimi przejmował, bo psychicznie by tego nie wytrzymał i wszyscy skończylibyśmy z wrzodami.

Dopiero komunikat "jeśli nie chcesz tak skończyć, tu zdjęcie, to postępuj według takich kroków (zgłoś się do poradni, weź nicorette, przebadaj się, weź jazdy doszkalające) powodował efekty.

Podsumowując, zdjęcia zaprezentowane w tym wątku, same w sobie nie pełnią żadnej funkcji edukacyjnej czy prewencyjnej, ale zdecydowanie pełnią inną ważną funkcję, informacyjną, czyli z tym:

a skąd się ludzie mają o tym dowiedzieć? z opowiadań świadków?, z radia?
się już jak najbardziej zgadzam. Te zdjęcia oddziaływają na nas, czyli ludzi, którzy generalnie skłonności ku narkotykom nie mają, nie potrzebują się edukować, ale za to kiedy dowiemy się, że coś złego się dzieje, może to nas skłonić do refleksji, do pewnego działania, ale z poza zakresu "brać - nie brać narkotyków".

Jedno jest pewne, pieniądze są przyczyną większości problemów. Ludzie handlują narkotykami, sportowcy biorą doping, mecze są sprzedawane, politycy biorą w łapę itd. jedyny wspólnym mianownikiem są korupcjogenne pieniądze. A w szczególności zestawienie biedy z bogactwem. 2% ludzi posiada ponad połowę bogactwa świata. Jeden posiada miliardy dolarów, więcej niż jest dolarów w obrocie na świecie, tak, że nie jest w stanie nawet wypłacić z banku swojego bogactwa, a inny umiera z głodu.

Shorrocks porównał to do sytuacji, w której jeśli całe bogactwo np. dziesięcioosobowej grupy wynosi sto dolarów, to jedna osoba posiada 99 dolarów, a pozostałe dziewięć osób dzieli się zaledwie jednym dolarem. Shorrocks dodał jednak, że: “Jeśli sądzisz, że rozkład dochodów jest nierównomierny, to rozkład bogactwa jest jeszcze bardziej nierówny
http://www.bibula.com/?p=773

Tak więc do póki jest pieniądz, sytuacja zawsze będzie mniej lub bardziej patologiczna. Jeżeli nie możemy funkcjonować bez pieniądza, to znaczy, że sytuacja nie może ulec znaczącej poprawie.

dr Dundersztyc
31-10-2010, 18:32
było, jest i będzie ... pomimo legalizacji "czegoś" "coś innego" nadal będzie pożądane :? zbyt miękkie i nieuchwytne są granice typu "na własny użytek" - interpretacja jest naprawdę różna, a to sprzyja korupcji :rolleyes:
:rolleyes: pamiętacie trochę szumu o tym jak nasi "stróże prawa" zamiast skonfiskowanych narkotyków oficjalnie spalali stertę proszku do pieczenia :mrgreen: .. to było jakieś pięć lat temu :confused: przykre ale prawdziwe - no i co najgorsze - takie informacje CZASAMI przenikają do mediów :rolleyes:

MusicMan
31-10-2010, 18:44
Dla mnie az tak bardzo te zdjecia szokujące nie są. Dużo bardziej szokują mnie realcje z roznych wojen plemmiennych w afryce, gdzie na zdjeciach sa setki ludzi wyrznietych maczetami, z przeroznych wojen itp. gdzie zdziczenie ludzkie nie zna granic.
Ogólnie jestem za pokazywaniem tego typu rzeczy, ale zeby ogladajacy mial wybor czy chce to ogladac czy nie. Bez narzucania, jak np. wystaw po zabiegach aborcyjnych przed kosciolami.

allxages
31-10-2010, 18:54
no i co najgorsze - takie informacje CZASAMI przenikają do mediów :rolleyes:

Najgorsze? Chyba najlepsze!

dr Dundersztyc
31-10-2010, 21:01
Najgorsze? Chyba najlepsze!

dokładnie :mrgreen: u nas tylko ryby nie biorą ;-)

BuRton
01-11-2010, 10:03
sid - gratuluję posłużenia się "konkretnymi" przykładami :) . Rozumiem, że nie chciało Ci się szukać czegoś bardziej odpowiedniego a to było "pod ręką". Emotka zamykająca moją wcześniejszą wypowiedz świadczy o tym, że traktuję ostatnie zdanie z przymrużeniem oka bo mam świadomość, że chociażbym napisał tu powieść to i tak będzie to za mało. Problemy uzależnień są tak zawiłe, że nie mam zamiaru bawić się tu w poważne i odpowiednio rozbudowane umoralnianie czy edukowanie.

Co do "badań", które przytoczyłeś. Pamiętam kampanię w PL, która na plakatach pokazywała na zdjęciach skutki palenia tytoniu (zdjęcia krtani, płuc chorych, zmarłych na nowotwory itp.). Podawała również JASNE, CZYTELNE INFORMACJE, które podpowiadały co robić (lub czego nie robić) żeby sobie pomóc. "NIE PAL", "Palenie szkodzi zdrowiu i życiu tobie i osobom przebywającym w twoim otoczeniu". "Palenie prowadzi do wielu chorób". "Palenie tytoniu to śmierć"...itp., itd. Oprócz tego informowano równocześnie o instytucjach, które pomagają w "walce" z nałogiem, jak zdrowo spędzać czas, oraz inne alternatywne sposoby zapobiegania, leczenia. I co ? I nic. Ludzie jak palili tak palą.

Widziałem plakaty wyraźnie podpowiadające kierowcom (bo to przecież tak trudno dojść do tego, czemu w naszym kraju jest tyle tragicznych wypadków samochodowych) : "KIEROWCO - ZWOLNIJ", "Nadmierna szybkość..." ... I co ? I dalej jesteśmy w ogonie stawki krajów europejskich pod względem śmiertelnych ofiar na drogach.

Podałem przykłady, na których wyraźnie były podane "rozwiązania". Niestety, to również jest za mało ponieważ: "Recept na lepsze życie jest wiele i prawie każdy jest pewien, że zna rozwiązanie i wystarczyłoby zrobić to i to i już byłoby lepiej. To niestety nie jest takie proste, bo nie zawsze intuicyjnie słuszne rozwiązania sprawdzą się w rzeczywistości." :)

Moich głębszych przemyśleń w temacie uzdrawiania sytuacji na polskich drogach i walki z nałogami nie będę w wątku fotograficznym rozwijał.

Pozdrawiam

sid
01-11-2010, 12:36
Rozumiem, że nie chciało Ci się szukać czegoś bardziej odpowiedniego a to było "pod ręką".
Mniej więcej.

Emotka zamykająca moją wcześniejszą wypowiedz świadczy o tym, że traktuję ostatnie zdanie z przymrużeniem oka bo mam świadomość, że chociażbym napisał tu powieść to i tak będzie to za mało.
A gdzie moja wypowiedź jest sprzeczna, z Twoją emotką? Piszesz co najmniej jakbym cię obraził, albo jakoś strasznie skrytykował. A ja się zwyczajnie odniosłem.

Problemy uzależnień są tak zawiłe, że nie mam zamiaru bawić się tu w poważne i odpowiednio rozbudowane umoralnianie czy edukowanie.
Niektórzy piszą w tym wątku, że drastyczne zdjęcia mogą przestrzegać i zapobiegać. Ja postanowiłem zwrócić uwagę, że same zdjęcia, według znanych mi badań, nie pełnią takiej funkcji. Jest to jak najbardziej w tematyce forum, ponieważ traktuje o funkcji zdjęć w życiu zwykłego człowieka.

Co do "badań", które przytoczyłeś.
Czemu badania w cudzysłowie? Masz jakieś szersze informacje na ich temat, żeby podważać ich wiarygodność? Chętnie się zapoznam.

Pamiętam kampanię w PL, która na plakatach pokazywała na zdjęciach skutki palenia tytoniu (zdjęcia krtani, płuc chorych, zmarłych na nowotwory itp.). Podawała również JASNE, CZYTELNE INFORMACJE, które podpowiadały co robić (lub czego nie robić) żeby sobie pomóc. "NIE PAL", "Palenie szkodzi zdrowiu i życiu tobie i osobom przebywającym w twoim otoczeniu". "Palenie prowadzi do wielu chorób". "Palenie tytoniu to śmierć"...itp., itd. Oprócz tego informowano równocześnie o instytucjach, które pomagają w "walce" z nałogiem, jak zdrowo spędzać czas, oraz inne alternatywne sposoby zapobiegania, leczenia. I co ? I nic. Ludzie jak palili tak palą.
Wytłuszczenie moje. Rozumiem, że to chyba jakiś żart, tylko tym razem emotki zapomniałeś. Czyli co, po jednej kampanii z bilbordami, wszyscy mieli jak jeden mąż rzucić palenie? A gdyby ktoś spotkał jednego palacza na ulicy to już fiasko całej akcji?
Masz jakieś dane na temat skuteczności tej kampanii? Jej zasięg, czas trwania, dane co do zmiany zachowań ludzi wystawionych na jej oddziaływanie?

Gdyby 3% palaczy w miastach, w którym była owa kampania, rzuciło palenie, to byłby sukces i znaczy, że kampania miała sens. Setki, a może tysiące palaczy być może uratowałoby swoje zdrowie...

Widziałem plakaty wyraźnie podpowiadające kierowcom (bo to przecież tak trudno dojść do tego, czemu w naszym kraju jest tyle tragicznych wypadków samochodowych) : "KIEROWCO - ZWOLNIJ", "Nadmierna szybkość..." ... I co ? I dalej jesteśmy w ogonie stawki krajów europejskich pod względem śmiertelnych ofiar na drogach.
Dla Ciebie wszystko jest albo czarne, albo białe? Sądzisz, że jakość naszych dróg nie ma wpływu na bezpieczeństwo? Uwzględniłeś te inne czynniki, jak jakość dróg, w swoich porównaniach ilości osób śmiertelnych na drogach innych krajów?

Wg. Ciebie wniosek jest prosty, jakiekolwiek kampanie prospołeczne nie mają sensu. Masz prawo uważać co Ci się żywnie podoba, tylko nie masz żadnych argumentów na poparcie tej tezy, bo mówienie, że po kampanii antynikotynowej ludzie dalej palą, a po kampanii bezpiecznej jazdy, ludzie nadal giną w wypadkach, to co najwyżej jakiś żart.

Podałem przykłady, na których wyraźnie były podane "rozwiązania". Niestety, to również jest za mało ponieważ: "Recept na lepsze życie jest wiele i prawie każdy jest pewien, że zna rozwiązanie i wystarczyłoby zrobić to i to i już byłoby lepiej. To niestety nie jest takie proste, bo nie zawsze intuicyjnie słuszne rozwiązania sprawdzą się w rzeczywistości." :)
Ja mówię o przeprowadzonych badaniach, Ty o tym co Ci się wydaje. Ja mówię o oddziaływaniu w skali kilku procent, ty chciałbyś zlikwidować palaczy jedną kampanią. To chyba mówi wszystko. Dalsza dyskusja w ten sposób donikąd nie prowadzi.

Moich głębszych przemyśleń w temacie uzdrawiania sytuacji na polskich drogach i walki z nałogami nie będę w wątku fotograficznym rozwijał.
Za to, jeśli już zabrałeś głos w temacie, możesz dorzucić swoje trzy gorsze, na temat funkcji zdjęć przedstawiających drastyczne sceny, w naszym życiu, bo o tym głównie był mój poprzedni post i badanie które przytoczyłem.

dfence
01-11-2010, 16:33
zbyt miękkie i nieuchwytne są granice typu "na własny użytek" - interpretacja jest naprawdę różna, a to sprzyja korupcji :rolleyes:
no tak...lepiej sprawiać że codziennie ileś tysięcy ludzi staje się przestępcami...
wytyczyć granice tj. np. 20g...tak by prawodawca nie wystawiał się na pośmiewisko....inne kraje sobie z tym poradziły np. Belgia, Dania, Holandia, Hiszpania, Czechy....i powoli kolejne stany w USA....

Teo
01-11-2010, 19:16
Też popieram legalizację miękkich narkotyków. Po pierwsze umożliwia to lepszą kontrolę dystrybucji. Po drugie towar jest sprawdzony i odpowiedniej jakości. Po trzecie pieniądze można wykorzystać na leczenie jak w przypadku alkoholików. Po czwarte kasa nie trafia do gangów i nie finansuje takiego piekła jak na tych zdjęciach.

BuRton
01-11-2010, 20:34
Co do "badań" - ile osób brało udział w "tym" badaniu, które przytaczasz ? Sto ? Miliard ? Badania społeczne mają to do siebie, że są niemiarodajne i mają mało wspólnego z rzeczywistością. Bo ile można "przebadać" np. kierowców i na ile szczere odpowiedzi się uzyska i jak tę szczerość zmierzyć ? Może podasz źródła owych badań ? Według znanych Ci badań zdjęcia nie mogą pełnić funkcji ostrzegawczo-zapobiegawczej.

Z mojego osobistego doświadczenia zdjęcia mogą mieć i niejednokrotnie mają znaczenie edukacyjne. Mówię tu również o tym dość słabo dobranym zestawie zdjęć z pierwszego postu tego wątku.

Nie, nie żartuję. Widocznie mnie nie zrozumiałeś. Chociażby jedna osoba po jakiejkolwiek kampanii, fotoreportażu, tekście, badaniu ... zmieniła podejście do nałogu, bezpieczeństwa itp., itd. to uważam, że warto było. Mam na co dzień do czynienia z ofiarami wypadków, chorymi na nowotwory, uzależnionymi od środków zmieniających świadomość i doceniam wszelkie działania mające na celu zapobieganie owym tragediom. Nawet jeśli będzie to 0,01 % w skali roku.

Co do "uwzględnienia" prze zemnie jakości dróg itp. Uwzględniłem ludzką bezmyślność, jaka prowadzi do tragedii.

Piszę to jako praktyk a nie badacz.

sid-"Ja mówię o przeprowadzonych badaniach, Ty o tym co Ci się wydaje. Ja mówię o oddziaływaniu w skali kilku procent, ty chciałbyś zlikwidować palaczy jedną kampanią. To chyba mówi wszystko. Dalsza dyskusja w ten sposób donikąd nie prowadzi."

Zapędziłeś się trochę. A napisałeś to cytując samego siebie :) : "Recept na lepsze życie jest wiele i prawie każdy jest pewien, że zna rozwiązanie i wystarczyłoby zrobić to i to i już byłoby lepiej. To niestety nie jest takie proste, bo nie zawsze intuicyjnie słuszne rozwiązania sprawdzą się w rzeczywistości."

Nie ma złotych środków ale wszystkie (większość) są dobre, jeśli pomogą chociażby jednej istocie. Więc twierdzenie, że zdjęcia nie mają ŻADNEGO (jak to zaznaczyłeś) wpływu, opierając się tylko na pewnych badaniach, brzmi mało przekonująco.

Więcej wiary w ludzi :) .

Husky
01-11-2010, 20:38
Założę się o dobrą wódkę, że za max 3 lata maryśka będzie legalna w naszym kraju.

dinderi
01-11-2010, 21:13
Założę się o dobrą wódkę, że za max 3 lata maryśka będzie legalna w naszym kraju.Przyjmuję zakład :)

Husky
01-11-2010, 21:25
Napisałem max 3 lata ale pewnie będzie to legalne wcześniej. Będziemy pić na Twój koszt. :)

allxages
01-11-2010, 21:51
3 lata? To i ja mogę się założyć :)

namoamo
01-11-2010, 22:26
W Holandii po ostatnich wyborach przyszłość CoffeeShop'ów wisi w powietrzu. Wątpię więc iż będą zalegalizowane w PL. Nawet jeśli, nie zmieni to tematu, ludzie giną przez twarde, nie miękkie narkotyki. I ci handlujący i ci biorący.
Również przyjmuję zakład ;-)

Husky
01-11-2010, 22:28
Wystarczy już zakładających się. Chcecie, żebym dostał marskości wątroby? ;)
Zakład stoi.

allxages
01-11-2010, 22:33
Zakład stoi, Husky leży ;-)

namoamo
01-11-2010, 22:42
Jak coś i Husky cudem wygra, to altruistycznie chetnie odciążę Mu wątrobe ;-)

artprof
02-11-2010, 00:32
ha,ha,ha chłopaki poszli ostro w temacie....
nie lepiej pozostać w tym co już legalne i polskie, Żywiec, Siwucha, Trójniak itp.:roll:
pozdrawiam, niedokońca na trzeźwo...

rauf
02-11-2010, 12:58
Zdjęcia poruszają. Ale czy z tego powodu można powiedzieć, że są dobre? Z drugiej strony jakiego artyzmu można oczekiwać po trupach?

Choć pamiętam taką fotę (nie mogę znaleźć) chyba z egzekucji Irańskich gejów (?), gdzie widać luźne stopy i cień powieszonych postaci. Tamto zdjęcie zapisało się w głowie. Te to taka krwawa papka jaką dają Wiadomości co wieczór...

Co do dragów, tu kolejne naukowe badanie:
Alkohol bardziej szkodliwy od narkotyków (http://wiadomosci.onet.pl/swiat/alkohol-jest-bardziej-szkodliwy-niz-narkotyki,1,3763932,wiadomosc.html)
Może zbyt mocny wpływ ma na nie efekt skali (dostępność), ale imo co używka to używka. Co tu rozsądzać?
Jeśli ktoś ma ochotę, to skoczy z mostu, jak chce się znarkotyzować/zalkoholizować - jego sprawa...
Wszystko co możemy to regulować to ubezpieczeniami.
Chcesz się wyniszczać? Spoko, rób to na własny rachunek.
Bo ja nie chcę się dokładać do leczenia chorych na własne życzenie...

Dlatego powinno być to 100% dostępne i opodatkowane odpowiednio. A kasa fiskalna automatycznie połączona z ZUSem i ubez.zdrow. i przy każdym zakupie ciąć w/g taryfikatora.

Tak mamy system oparty na hipokryzji i do tego wspierający mafię, bo chyba nikt nie łudzi się, że zajmują się tym drobni ciułacze?

Człowiek musi na coś umrzeć, to bezsprzeczne. A jeżeli chce przy okazji dorzucić się do budżetu na dziury na mojej drodzę, to go ahead! :twisted:

BuRton
03-11-2010, 09:31
Ku pokrzepienia serc ;) (niektórych): http://moto.wp.pl/kat,121,title,Kierowcy-na-haju,wid,12813496,wiadomosc.html

Śmierć na drogach powodują i pijący piwo i mocniejsze alkohole podobnie jak z narkotykami. Ci po "trawie" są równie niebezpieczni jak ci po kokainie.

Żadna legalizacja nie zmieni wiele, skoro to ludzie nie umieją dostosować się do przepisów, warunków, myślą wyłącznie o sobie i swoich przyjemnościach nie licząc się z konsekwencjami i życiem innych osób.

mc_iek
03-11-2010, 17:21
Wszystkie, bez bez wyjątku statystyki pokazuję, że najwięcej wypadków powodują trzeźwi i nienaćpani. Należałoby zatem zakazać jazdy nienawalonym. Tyle wynika ze statystyki.

BuRton
03-11-2010, 18:00
Wszystkie, bez bez wyjątku statystyki pokazuję, że najwięcej wypadków powodują trzeźwi i nienaćpani. Należałoby zatem zakazać jazdy nienawalonym. Tyle wynika ze statystyki.
Ja praktyk i widzę w jakim stanie są ci, co powodują wypadki (najczęściej). Szkoda tylko, że te statystyki nie uwzględniają ludzkiej bezmyślności i egoizmu :( :evil: . Wczoraj miałem kolejne drastyczne przykłady :twisted: .

Jago
04-11-2010, 19:23
Wszystkie, bez bez wyjątku statystyki pokazuję, że najwięcej wypadków powodują trzeźwi i nienaćpani. Należałoby zatem zakazać jazdy nienawalonym. Tyle wynika ze statystyki.

A możesz podać źródło tej informacji - bo aż nie chce się wierzyć :!::?:

mc_iek
04-11-2010, 19:28
Jakoś tak w zeszłym tygodniu, na portalu Gazeta.pl podawali, że w naszym kraju pijani kierowcy powodują aż 8% wypadków. Podejrzewam, że naćpani powodują tyle samo, a nawet jeżeli powodują ich dwa razy więcej, to i tak statystyka jest nieubłagana dla trzeźwych i nienaćpanych...

Selena
04-11-2010, 20:41
Tylko statystycznie, to chyba jednak znacząca większość kierujących, to trzeźwi i nienaćpani ;-)

lukep
04-11-2010, 22:36
mc_iek - czyli twierdzisz, tak jak ogol, ze u nas problem stanowia 'dopalacze' czy narkotyki?? To Ci napisze cos, co moze Cie zszokowac.
1)* Pijani kierowcy w roku 2009 - 17.321 (co wedlug wyliczen i analiz stanowi max 15% ujawnionych przypadkow)
2)* Kierowcy pod wplywem srodkow odurzajacych - 352 (co wedlug wyliczen i analiz stanowi max 60% ujawnionych przypadkow)
U nas nie ma 'kultury' cpania, za to jest bardzo powszechna 'kultura' picia.
Poza tym cpanie dotyczy zwykle ludzi, ktorzy nie posiadaja samochodu i zwykle prawa jazdy.
Te nagonki na narkotyki, to czystej wody propaganda!
Niech kazdy cpa, co lubi, jedni wodke, inni THC czy kokaine. Zrodel tego co sie dzieje w Meksyku, czy Kolumbii, trzeba szukac w hipokryzji USA, ktore w latach 60 widzac, ze nie nawroca na demokracje kraje Ameryki Pld., nalozyly prawne ebargo na legalne wtedy narkotyki (powszechnie stosowane w farmakologii), aby w ten sposob przyblokowac rozwoj tych krajow i wprowadzic tam anarchie, co z z punktu widzenia USA, bylo lepsze nizli komunizm.

A poza tym w naszym pieknym kraju corocznie umiera okolo 15 tys. osob z przedawkowania powszechnie dostepnych lekow przeciwbolowych. W aptece bez recepty sprzedawane sa opioidy (cena okolo 6PLN - mozna odleciec ze hejjj), pseudoefedryna zawarta w wielu lekach przeciwgrypowych (Gripex), jest poteznym narkotykiem! I to cpa polska mlodziez, bo tanie i czyste oraz latwo dostepne. Obudzcie sie ludzie z letargu medialnego. Sorry za offtop, ale tu wiele tego juz bylo.




*Statystyki wziete z prokuratury w Gdansku.

Jago
05-11-2010, 02:06
Widziałem sporo drastycznych zdjęć i muszę powiedzieć, że te naprawdę są mocne..................

Zerknij na te: http://video.google.pl/videoplay?docid=5062702765467547840# też są naprawdę mocne. Oczywiście nie rozważajmy ich w kontekście walorów artystycznych - ja na nie patrząc mam zupełnie inne emocjonalne odczucia :!:

model
05-11-2010, 10:16
Fakt, to co pokazałeś jest bardzo drastyczne, w każdym razie inne odczucia towarzyszą mi oglądając zdjęcia z wypadków, a inne jak widzę obcięte głowy i mam świadomość, że zrobili to "ludzie" i na pewno nie było to dziełem wypadku - właśnie to sprawia, że zdjęcia są w moim odczuciu "mocne".

mc_iek
05-11-2010, 13:33
mc_iek - czyli twierdzisz, tak jak ogol, ze u nas problem stanowia 'dopalacze' czy narkotyki?? To Ci napisze cos, co moze Cie zszokowac.

Jedyne co chciałem powiedzieć, to to, że statystyką można udowodnić wszystko. Wystarczy podać tylko wybrane parametry. Jeszcze do niedawna na oba moje samochody dostawałem obligatoryjnie 50% zniżki OC, za tak zwanego "weterana szos", bo samochody starsze niż 25 lat powodowały statystycznie najmniej wypadków. A alkoholu, dopalaczy i innych takich tam nie dotykam programowo...

Sergiusz
06-11-2010, 02:52
Z tymi samochodami starszymi niż 25 lat to dobre. Równie dobrze można do zera ograniczyć prędkość to i liczba wypadków spadnie prawie do zera bo zawsze się znajdzie ktoś kto złamie przepisy. Ja bardzo chętnie zobaczyłbym statystyki ilu pijanych kierowców miało zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu pomiędzy 0,21 a 0,6 promila a ilu od 0,8 do powiedzmy trzech. Jeśli alkohol jest legalny a tak jest to i legalnie powinno być dozwolone po jego spożyciu prowadzenie samochodu czy roweru. Oczywiście w granicach przyzwoitości mniej więcej pomiędzy 0,5 a 0,6 promila. Jest tak w innych krajach, które są w unii. Odpadł by problem batoników, torcików i innych takich, których sobie odmawiam jak jadę samochodem I pewnie znacząco spadłaby ilość pijanych kierowców. Raz wykryto u mnie 0,04 promila i pomimo zmieszczenia się w normie potraktowano mnie jak potencjalnego przestępcę. Teraz mam stres w zimie i zanim włączę spryskiwacz z zimowym płynem... A przecież brudna szyba może stanowić równie spore zagrożenie.

BuRton
06-11-2010, 08:44
Sergiusz - jeśli uległbyś wypadkowi, spowodowanemu przez kierowce mającego "dozwolone" (według Twojej propozycji) 0,5 promila i cudownie byś przeżył, spędzając jednak resztę życia na wózku inwalidzkim ? Nadal broniłbyś tak swoich racji ? W krajach, gdzie dopuszczalna jest jakaś minimalna dawka alko wszystko jest OK puki nie spowodujesz wypadku (kolizji). Potem nie ma już "zmiłuj" i taki "pod wpływem" ponosi duże konsekwencje a nie jak u nas, mandacik, ewentualnie wyrok w zawieszeniu.

HuleLam
06-11-2010, 11:22
Sergiusz - jeśli uległbyś wypadkowi, spowodowanemu przez kierowce mającego "dozwolone" (według Twojej propozycji) 0,5 promila i cudownie byś przeżył, spędzając jednak resztę życia na wózku inwalidzkim ?
Argumentum ad hominem... A jeśli uległbyś wypadkowi spowodowanemu przez absolutnie trzeźwego człowieka jadącego "absolutnie rozsądnie", który zapomniał się i wyjechał z podporządkowanej (najczęstszy wypadek) - z takim samym skutkiem?

zdRAWki

czerwiniak
06-11-2010, 12:33
jakby zrobic "teleturniej" w ktorym ludzie by sie zabijali i gwalcili, to ogladalyby to MILIONY!!!![/I] mial racje :-|

I tu się zgodżę z Toba, niestety ale takie właśnie tematy się u nas sprzedaja

BuRton
06-11-2010, 12:51
Argumentum ad hominem... A jeśli uległbyś wypadkowi spowodowanemu przez absolutnie trzeźwego człowieka jadącego "absolutnie rozsądnie", który zapomniał się i wyjechał z podporządkowanej (najczęstszy wypadek) - z takim samym skutkiem?

zdRAWki
Uznałbym to za coś, co może się zdarzyć teoretycznie zawsze i wszędzie. To można zrozumieć. Oczywiście, jeśli w 100% przestrzegał przepisów ruchu drogowego i zachowywał się rozsądnie.

Jednak moje osobiste doświadczenie (w praktyce a nie w teorii, którą tu reszta prezentuje) jaskrawo pokazuje, że nie ma sytuacji, gdzie wypadek spowodowany jest przez osobę wykonującą wszystko zgodnie z przepisami. To są bzdury.

Co znaczy "zapomniał się" ? Wczoraj popił i ma zwolnioną reakcję :D

Selena
06-11-2010, 13:14
Ja uważam, że ogromnym problemem jest społeczne przyzwolenie na jazdę po alkoholu. Jak słyszę " to tylko jedno(dwa) piwo, kieliszek ..." itd. to mnie coś trafia. Albo sytuacja, że delikwenci kończą picie nad ranem i rano siadają za kierownicę, bo alkomat pokazuje, że już się "mieszczą" w dopuszczalnych granicach. A to, że na kacu i koncentracja nie taka, to nic...
Tylko gdzie tu odpowiedzialność za swoje czyny ???

A na niepijących patrzy się u nas jak na dziwolągów.

Sergiusz
06-11-2010, 16:06
Ja tam nie mam zamiaru bronić pijaków za kółkiem ale wypadki powodują też nietrzeźwi przechodnie. I to wcale nie mało. Rowerzyści. Wystarczy zerknąć w lato ile jest zaparkowanych rowerów wokół piwnych ogródków. http://www.youtube.com/watch?v=evpYhnAiio0

polm
06-11-2010, 17:36
I tu się zgodżę z Toba, niestety ale takie właśnie tematy się u nas sprzedaja
To nie my wymyśliliśmy wszystkie te dziwne programy. U nas Big B spadł po 4 edycji, bo nikt tego nie chciał już oglądać. Już 2 edycja słabo sobie radziła, ale licencja była zapłacona więc dokręcono jeszcze trzecią. Zobacz ile edycji jest w innych krajach i wciąż nowe kręcą. Nie mamy też Jerry Sprigera i innych po.nych programów. Jesteśmy bardziej normalni niż reszta tego świata, tylko we własnych oczach jesteśmy jacyś tacy zburaczani.

BuRton
06-11-2010, 23:38
Ja tam nie mam zamiaru bronić pijaków za kółkiem ale wypadki powodują też nietrzeźwi przechodnie. I to wcale nie mało. Rowerzyści. Wystarczy zerknąć w lato ile jest zaparkowanych rowerów wokół piwnych ogródków. http://www.youtube.com/watch?v=evpYhnAiio0
Przyznaję racje. jak najbardziej problem ten dotyczy również pieszych i rowerzystów. Niestety, ale najsłabszym ogniwem w tym wszystkim są LUDZIE.
Pozdrawiam

Sergiusz
07-11-2010, 03:25
Z reklamy wynika jak by coś już było legalne. Jak by brał a nie pojechał to by było OK? Bo ja to tak odbieram. http://www.youtube.com/watch?v=W18So_f5y58

dinderi
07-11-2010, 12:05
Z reklamy wynika jak by coś już było legalne. Jak by brał a nie pojechał to by było OK? Bo ja to tak odbieram. http://www.youtube.com/watch?v=W18So_f5y58

:) Kurtka na wacie, chyba Husky wygra tą wódę ode mnie :D

Sergiusz
08-11-2010, 13:54
W sumie to chyba powinieneś zbierać. U mnie na wsi już dawno jest legalnie http://img378.imageshack.us/img378/5039/dsc09614zf7.jpg

Bolek02
27-11-2010, 19:04
W sumie to chyba powinieneś zbierać. U mnie na wsi już dawno jest legalnie http://img378.imageshack.us/img378/5039/dsc09614zf7.jpg

Brawo Sergiusz - to Ci się udało, naprawdę świetne :mrgreen:

Husky
30-03-2011, 18:58
Zakład stoi, Husky leży ;-)

Dalej tak myślisz?


http://www.tvn24.pl/0,1697570,0,1,marihuana-w-sluzbie-zdrowia-sld-zlozylo-poprawke,wiadomosc.html