PDA

Zobacz pełną wersję : Kobieta w Afryce



daniel34k
22-10-2010, 08:13
Nie wiem, może jest podobny temat, ale nie mogłem znaleść.
Opis przypadku:
Kobieta, 60 lat, od pół roku ma Canona 50d + C17-40, zawsze fotografowała, ale zwykle compaktami, przed Canonem miała hybrydę Sonego, ale porównując moje zdjęcia z lustrzanki stwierdziła, że ona też tak chce. Z chęci nauki nic nie wyszło, jej ulubiony tryb to zielony kwadracik. Dużo podrózuje i z tych tez powodów kupiła tego Canona + grip, bo w tym wieku już nie ma siły żeby to poręcznie trzymać.
O co chodzi:
W tym roku wyjeżdza na 3 tygodnie do Afryki, a konkretnie Etiopia (piachy, część życia pod namiotem). Będą krajobrazy i trochę reportażówki.
Jak jej nie doradzę to będzie rąbać zdjęcia najpewniej w trybie automatycznym. Trochę szkoda.
Chciałbym dać jej rozpiskę, że w takich i takich warunkach ma ustawić tak i tak. Wiem, że to trudne, bo przecież mnie tam nie będzie i trudno przewidzięć, ale myślałem o jakiś uniwersalnych ustawieniach.
Proponuję, żeby ustawić aparat w priorytecie przesłony
-za dnia f/8,0, ISO=100
-wieczorem o zmierzchu, lub rankiem f/4,0, ISO=800

Lub jeszcze inaczej: ustawić na P i niech manipuluje ISO i ew. lampą (bo wtedy może decydować o tym).
Sugerowałbym jak namniej zmieniania obiektywu. Rano i wieczorem jasniejszy C17-40, a przez dzień 18-200. A może brać tylko 1 obiektyw, np.17-40?
Co wy na to? Może ktoś ma jakieś doświadczenie wyobrażenie?

Max_im
22-10-2010, 08:18
Av i manipuluje tylko przysłoną, ISO auto, wszystko zapis raw
przed wyjazdem potrenować

dinderi
22-10-2010, 08:29
Jeden z czołowych fotografów National Geographic (gdzies w albumie "NG Oczami fotografów" jest to napisane) na pytanie: "Jaki jest Twój przepis na dobre zdjęcie" odpowiedział: "Przysłona 8 i dużo szczęścia".

jahjah1986
22-10-2010, 08:41
Jeden z czołowych fotografów National Geographic (gdzies w albumie "NG Oczami fotografów" jest to napisane) na pytanie: "Jaki jest Twój przepis na dobre zdjęcie" odpowiedział: "Przysłona 8 i dużo szczęścia".

Jako uzupełnienie można chyba tylko dodać wypowiedź Wojtka Tkaczyńskiego (chyba) który powiedział coś w stylu 'Dziesięć moich najlepszych zdjęć to te które nigdy nie powstały' :) ale to tak poza tematem :)

daniel34k
22-10-2010, 09:42
Av i manipuluje tylko przysłoną, ISO auto, wszystko zapis raw
przed wyjazdem potrenować

Racja, zapomniałem, że w C50d jest iso auto. To rozwiązuje problem szukania iso (w moim C400D nie jest tak słodko :)

niechcemisie
22-10-2010, 10:14
ISO auto dla mnie to troche nieporozumienie.. Wolalbym poswiecic komus troche czasu i wytlumaczyc podstawowe rzeczy i przejsc sie z ta osoba na spacer z aparatem..

dinderi
22-10-2010, 10:28
I znajoma zamiast cieszyć się z fotografowania egzotycznych miejsc, będzie się zastanawiała nad parametrami, których nie do końca rozumie. Dzięki temu, ucieknie jej, lub nieprawidłowo naświetli, 90% ciekawych momentów.
Wyjazd w tym roku, czyli "na dniach". Wg mnie za malo czasu, by poczula się w tym swobodnie. Lepiej nie mącić jej w głowie.

WiatruMistrz
22-10-2010, 11:03
witam, autoiso to jest świetna nastawa, mojej dziewczynie cały czas to włączam na każdym obiektywie nawet na sigmie 10-20 a i sam nie unikam na tele bez IS'a. F/8 + auto iso równa się dużo zdjęć nieporuszonych...szum na iso1600 jest znośny a z poruszonym zdjęciem nic się już nie zrobi...
W mojej 50tce unikam tylko iso12800 bo ssie mocno.
pozdr.
Rafał

RNz
22-10-2010, 11:28
ISO auto dla mnie to troche nieporozumienie..
Nie widzę w tym żadnego nieporozumienia, widzę za to spore ułatwienie, gdy nie ma czasu na zmianę iso a warunki są trudne.

Wracając do tematu. Chyba jedyna recepta to AV + autoiso, ale dobrze żeby nie schodziła z czasem poniżej 1/40 (17-40) chociaż to i tak długawo jak na dłuższy koniec.

Inna opcja: zdać się na tryby dedykowane, w końcu są robione w myślą o takich osobach. Jeśli się nie mylę, to w trybie portret bedzie miała doświetlanie lampą z automatu, w razie potrzeby.

_igi
22-10-2010, 11:49
Mówisz jakby na auto nie dało się zrobić dobrych fot. Podstawa fot to kadr, a nie brak szumow, ostrość czy poruszenie. Najsłynniejsze zdjęcie, chociażby bressona tez jest na długim czasie i ludem jest poruszony.

Dużo czasu używam pomiaru centralnego, matrycowego, mimo ze to mz takie automaty. Av i autoiso tez często jest wrzucone, wiec można powiedzieć ze moja rola ogranicza się do spalania ostrosci, pokrecenia jednym czy drugim kółkiem i nacisniecia przycisku. Jak robię manualem to nawet przyslony i ostrosci nie ustawiam, lecę na sztywno po hiperfokalnej.

Wrzuć jej na P, żeby lampa nie wyskakiwala, pomiar matrycowy i z bani.

kaqkaba
22-10-2010, 11:50
Jak zawsze robi na zielonym to niech tak robi dalej.
Rada przejdz na AV, pamiętaj o zmianach przesłony, ISO, pilnuj czasów (w międzyczasie musi wiedzieć co to zasada odwrotności ogniskowej) jest IMHO bez sensu.
Niech się kobieta nie stresuje foceniem tylko robi to jak zwykle. Skoro normalnie jej wystarczają zdjęcia robona na AUTO to nie widze powodu aby jej nie pasowały robione na auto wakacyjne pstryki. Dla siebie je robi nie na wystawę.
A w czasie zerkania na kartkę i szukania np. pozycji zachód słońca i walki z aparatem, żeby ustawić zgodnie z instrukcją słońce jej zajdzie. I będzie po ptokach.
Zasada nie trenuj nowego w ważnych chwilach i okolicznosciach. Rób wtedy co umiesz.

mxw
22-10-2010, 14:31
ulubiony tryb to zielony kwadracik.
czyli tzw. "tryb dla niewidomych staruszek"?

chmm, no to w sumie tak jakby - sorry, sorry, sorry - ciutkę pasowało... ;)



Lub jeszcze inaczej: ustawić na P i niech manipuluje ISO i ew. lampą (bo wtedy może decydować o tym).
oczywiście, że tak.

miałem kiedyś podobny problem, IMHO:

- na kółku trybów zakleić wszystkie tryby poza P, Av, Tv, M
- ustawić auto ISO
- ustawić RAW
- kazać robić wszystkie zdjęcia (bez lampy) w trybie P
- jeżeli jest ciemno, włączać lub podpinać lampę i (ewentualnie!) robić wszystko w trybie M (z góry określić np. 1/60 f/4.0)
("ewentualnie" dlatego, że później najczęściej zapomni się powrócić do P, więc może lepiej z lampą niech też robi na P 8-))
(wtedy można dodatkowo zakleić też M, Av, Tv)

wszystko.

przed wyjazdem dokupić karty tak, żeby starczyło na te RAWy.

po powrocie zarekwirować wszystkie zdjęcia i samemu obrobić RAWy.
zwrócić wszystko w JPG w rozdzielczości 1920x1080 (uwaga: to 16:9, nie 3:2) na ładnie opisanym nowym pendrive gotowym do podpięcia do telewizora. 8-)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://mxw.republika.pl/cb/350d-5d-1.jpg)


Rano i wieczorem jasniejszy C17-40, a przez dzień 18-200. A może brać tylko 1 obiektyw, np.17-40?
oczywiście, że tylko 17-40 i koniec.
trochę zabraknie ujęć z dłuższej ogniskowej, no ale cóż.
ostatecznie zawsze będzie można trochę jeszcze wycropować z obrazka obrabiając te RAWy.


poza tym fajnie zabrzmiało określenie "jasniejszy C17-40" :lol:
toż to jawny oksymoron :D

Flowenol
22-10-2010, 20:46
Nie wiem, może jest podobny temat, ale nie mogłem znaleść.
Opis przypadku:
Kobieta, 60 lat, od pół roku ma Canona 50d + C17-40, zawsze fotografowała, ale zwykle compaktami, przed Canonem miała hybrydę Sonego, ale porównując moje zdjęcia z lustrzanki stwierdziła, że ona też tak chce. Z chęci nauki nic nie wyszło, jej ulubiony tryb to zielony kwadracik.
O co chodzi:
W tym roku wyjeżdza na 3 tygodnie do Afryki, a konkretnie Etiopia (piachy, część życia pod namiotem). Będą krajobrazy i trochę reportażówki.
Jak jej nie doradzę to będzie rąbać zdjęcia najpewniej w trybie automatycznym. Trochę szkoda.
A dlaczego? Bo tobie szkoda :roll: ? Lubi to robi i się nie przejmuj

Chciałbym dać jej rozpiskę, że w takich i takich warunkach ma ustawić tak i tak. Wiem, że to trudne, bo przecież mnie tam nie będzie i trudno przewidzięć, ale myślałem o jakiś uniwersalnych ustawieniach.
Proponuję,[...ciach..]
Bez sensu i tak nic nie zmienisz jedyne co (jak już musisz) to naucz Panią słonecznych ustawień (f/16 i czas 1/ISO) i zmieniania tego.

Co wy na to? Może ktoś ma jakieś doświadczenie wyobrażenie?
Ja proponuję abyś Panią namówił aby sprzedała to co ma i wróciła do kompakta ale takiego np. g12.

MariuszJ
22-10-2010, 21:10
Auto ISO z regulowanym maksymalnym czasem to wyborna rzecz dla chcących skupić się na temacie, nie technikaliach.

Równie fajne jest auto iso w manualu - jeżeli się nie mylę, mają to w Pentaxach, zazdroszczę.

Obie rzeczy kosztują po kilkadziesiąt linii kodu w firmwarze. Cóż z tego...

daniel34k
23-10-2010, 01:20
To nie jest tak, że ona chce fotografować w trybie auto. Inaczej nie potrafi, Prosiła mnie, abym podał jakieś uniwersalne ustawienia tak, zeby nie szukała zbyt wielu ustawień, a jednocześnie miała jakiś wpływ na zdjęcia.
Myślę, że nie ma co wyjaśniać zasady działania poszczególnych trybów dwa tygodnie przed wyjazdem skoro był problem nauczyć się przez ponad pół roku. Poza tym, żeby wyjasnić druga osoba musi mieć chociaż podstawy i przeczytać instrukcje aparatu.
Sugestie, aby wybrać autoISO i trybu P, ew. Av jest w jej przypadku najlepszy. Na pewno większość zdjęć wyjdzie, a jak nie to i tak zawsze może kupić widokówki. Jeśli się wgryzie to może będzie eksperymentowała dałej.

Swoją drogą kiedyś byłem na dalekiej wycieczce objazdowej i zauważyłęm, że80% lustrzanek ludzi z grupy pracowała w trybie zielonych kwadracików :)

Jacky_K
26-10-2010, 14:28
Zapomnieliście o nastawach własnych?
Zapamiętać pod C1 nastawy dla jednego obiektywu (używanego przy słabym świetle)
Pod C2 nastawy dla zooma coby mogła zwierzątka z daleka pstrykać.
I wytłumaczyć kobiecie :
rano i wieczorem obiektyw 1 i nastawa C1
itd

oasisman
26-10-2010, 15:13
a ja myslę że szkoda wyjazdu na naukę. jeśli zależy jej na zdjęciach niech weźmie jakiegoś kompakta i tyle......nawet jak się nauczy jakichś schematów (jak krajobraz to tak, a jak portret to tak) to i tak podaczas fajnej wyprawy dużo rzeczy rozprasza, człowiek nie myśli co ma ustawione tylko strzela bez opamiętania :-)

daniel34k
26-10-2010, 18:10
Z kompaktów była niezadowolona jeśli chodzi o jakość zdjęć.
Myślę, że wybór trybu P przy auto iso jest optymalny. Nie będzie jej rozpraszać :mrgreen: