Zobacz pełną wersję : Stopnie Kelvina
Tomasz1972
26-11-2005, 14:05
W numerze 11/2005 FOTO w artykule "Balans bieli" czytamy :
"...Temperatura barwowa odnosi się do koloru światła i określana jest w stopniach Kelvina ( na cześć dziewiętnastowiecznego , szkockiego fizyka , odkrywcy zera absolutnego temperatury )..."
Co wy na to ???
Tomasz Golinski
26-11-2005, 14:13
Ale co konkretnie?
Tomasz1972
26-11-2005, 14:15
Moim zdaniem to powinno być w Kelvinach a nie w stopniach Kelvina
Kelvin wymyślił skalę od zera bezwzględnego. Więc zdecydowania powinno byc w stopniach Kelvina. Określenie "w Kelvinach" jest uproszczeniem.
Tomasz Golinski
26-11-2005, 14:18
Nie uproszczeniem. Taka jest oficjalna nazwa jednostki wg SI. Ale przecież to i tak nieistotne.
Kelvin wymyślił skalę od zera bezwzględnego. Więc zdecydowania powinno byc w stopniach Kelvina. Określenie "w Kelvinach" jest uproszczeniem.
Nie istnieje coś takiego jak stopnie Kelvina. Określenie "w Kelvinach" jest poprawną forma, a nie uproszczeniem.
Więc zdecydowania powinno byc w stopniach Kelvina. Określenie "w Kelvinach" jest uproszczeniem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kelwin
Na tej samej zasadzie żodkiewka jest uproszczeniem rzodkiewki... bo dla wygody pisze się jedną literę mniej. Dobrze mniemam? ;-)
rysiaczek
26-11-2005, 16:46
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kelwin
Na tej samej zasadzie żodkiewka jest uproszczeniem rzodkiewki... bo dla wygody pisze się jedną literę mniej. Dobrze mniemam? ;-)
źle.:)
a ja slyszalem ze podobno lord kelvin potknal sie kiedys na stopniach uniwersytetu w cambridge
i tak wyczesał twarzą w te stopnie ze mu sie gorąco zrobilo.
stąd te stopie kelvina :rolleyes:
a tak wogole to poninny byc stopnie thomsona a nie kelvina
Arkan, Angmar to do was.
27 minut po moim przyznaniu się do błędu jest zwykłym wymądrzaniem się.
Arkan, Angmar to do was.
27 minut po moim przyznaniu się do błędu jest zwykłym wymądrzaniem się.
kocis, to do Ciebie
Wybacz, ale to przez to, że się nie najlepiej znam na zegarku. A na drugi raz napisz czy zgadzasz się z tym, że jest to oficjalna nazwa jednostki, czy z tym, że "przecież to i tak nieistotne".
Tomasz1972
26-11-2005, 22:27
Rozpoczynając wątek nie chciałem rozpętć burzy czy to istotne czy też nie . Większość z nas wie o co chodzi w artykule i nawet gdyby tam było napisane metry kelwina to byśmy uznali to za chochlik drukarski .
Jednak cała rzecz w tym, że takie czasopismo branżowe , jakim jest FOTO nie powinno mieć takich błędów .
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kelwin
Na tej samej zasadzie żodkiewka jest uproszczeniem rzodkiewki... bo dla wygody pisze się jedną literę mniej. Dobrze mniemam? ;-)
zle mniemasz.
Jednak cała rzecz w tym, że takie czasopismo branżowe , jakim jest FOTO nie powinno mieć takich błędów .
To prawda, ja przestałem kupować niektóre tytuły po tym jak znalazłem w nich takie czy inne błędy. Za coś się płaci, napewno jednak nie za ignorancję czy też błędy.
kocis, to do Ciebie
Wybacz, ale to przez to, że się nie najlepiej znam na zegarku. A na drugi raz napisz czy zgadzasz się z tym, że jest to oficjalna nazwa jednostki, czy z tym, że "przecież to i tak nieistotne".
Arkan bez urazy. Wiadomo, od wielu lat obowiązuje Kelvin. Jednak w potocznej mowie technicznej dalej jest stopień. Tak samo jak z kW (kilo Watami), a ciągle mówi się o mocy silników w KM (koniach mechanicznych). Choć tu różnica jest istotna.
W tym względzie zgodziłem się, że mało istotne.
Pomyłka w ocenie temperatury barwowej opisanej w Kelvinach lub w stopniach Kelvina będzie mało istotna. Niemniej szaczunek dla jednostek jest ważny. Pamiętam jak inżynierowie z NASA pomylili siłę ciągu silniczka podaną w Funtach z Niutonami. I sonda się rozbiła.
Pomyłka w ocenie temperatury barwowej opisanej w Kelvinach lub w stopniach Kelvina będzie mało istotna.
W ostatecznym rozrachunku jest prawdopodobne, że stopnie Kelvina z Kelvinami będą wyśmienicie korelować ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.