PDA

Zobacz pełną wersję : [Warszawa] Jakie lokalizacje na sesję secesyjną?



mandarynka
27-09-2010, 09:05
Muszę zrobić parze sesję zdjęciową i jest pomysł, żeby odbyła się ona we wnętrzach. Charakter musi być taki klasyczny, typowo secesyjny. Na pewno będziemy starali się wkręcić ze zdjęciami do restauracji Tradycja, ale szukamy też innych tego typu wnętrz, gdzie można porobić zdjęcia albo bez najmniejszego problemu, albo ewentualnie za szczery uśmiech.

Jeśli ktoś zna takie miejsca, to będę wdzięczna za sugestie.

mandarynka
29-09-2010, 18:43
Panowie, nie bijcie się tak o pierwszeństwo w wyciągnięciu pomocnej dłoni do kobiety... spokojnie, po kolei... każdy zdąży ;-)

Sergiusz
08-10-2010, 02:20
Bo nie za bardzo jasno sformułowałaś pytanie. Nie bardzo wiadomo czy chodzi Tobie o Jugendstil czyli tak zwaną Secesję czy co bardziej prawdopodobne wojnę secesyjną? A już na pewno klasycznie to nie Stile Liberty, proszę panią. Jak pani wie o co pyta?

Saapcio
08-10-2010, 11:57
Witam serdecznie.

Dziewczyny też jakoś tłumnie nie teges.
Może dla tego, że tej (w dodatku za szczery uśmiech) secesji w Warszawie to zbyt wiele to nie ma.
Co za cara zbudowali :-D, to w większości za niemca popsuli :mad:. Wbrew sugestii Sergiusza, nie była to wojna secesyjna :idea:.

Pozdrawiam serdecznie.

Sergiusz
08-10-2010, 12:06
Sesja secesyjna to jak wojna secesyjna. Secesja to trochę zaprzeczenie fotografii przynajmniej poprzez brak symetryczności w obrazie. Zapewne chodzi o sesję we wnętrzu z jej elementami. Ja bym się pokręcił w okolicy ulicy Foksal.

mandarynka
16-10-2010, 21:49
Jak pani wie o co pyta?
Pani wie o co pyta - niedwuznacznie sprecyzowała, że chodzi jej o wnętrza o klasycznym, secesyjnym stylu. Z tak charakterystycznymi dla tego okresu elementami, jak na przykład balustrada klatki schodowej w słynnej kamienicy przy ulicy Targowej. Wydaje mi się, że pani dość zrozumiale to określiła.

Natomiast odniesienie do wojny secesyjnej pani odebrała jako w ogóle nieskrywaną sarkastyczną ironię, na co w rewanżu, odnosząc się do poniższej wypowiedzi:

A już na pewno klasycznie to nie Stile Liberty, proszę panią.
ma do powiedzenia tylko tyle, że "panią" to można co najwyżej prosić do tańca, a zwracając się do kobiety w takiej formie grzecznościowej należy mówić "proszę pani" ;-) Ot tak, bez urazy - mały sarkazm za mały sarkazm :-P

Saapcio - no właśnie, za Niemca popsuli. Gdyby nie popsuli, to pani by nie pytała tylko pojechała na Trakt Królewski, weszła do pierwszej lepszej z brzegu kamienicy i miała to, czego szuka. Ale jest jak jest, więc zamiast jechać na miasto - pyta. Dzięki za ten tip odnośnie Foksal, pokręcę się tam nieco. Ale to już na przyszłość, bo tę sesję musiałam zrobić.