Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Po tym filmie zrobilem wow



Dzygit-Dublin
24-09-2010, 13:47
Witam
Jak było proszę wywalić :)

Widziałem wcześniejsze konstrukcje i filmy rożnych osób nawet z żyroskopem ale nie 7d w powietrzu :)


http://vimeo.com/13774420


pozdrawiam Darek
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
http://vimeo.com/12281806

molsar
24-09-2010, 15:55
powala.
a muzyka jest rewelka, moze komus sie obila o uszy? i wie kto to miksuje.

trzeszcz6
24-09-2010, 22:27
Widziałem to już jakiś czas temu... Taki helikopter z mocowaniem i osprzętem kosztuje bagatela 10k$ :D

smegool
24-09-2010, 23:21
I też momentami strasznie winietuje. ;)

sid
24-09-2010, 23:29
Filmik rewelacja. Ujęcia helikoptera są niepowtarzalne, a 7D zapewnia rewelacyjną jakość. Całości dopełnia super muzyka, zgrana z obrazem. Powala :)

quail
24-09-2010, 23:30
Helikopter rozumiem, sterowanie też rozumiem, ale zastanawia mnie w jakis sposób jest kontrolowany kadr?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

a muzyka jest rewelka, moze komus sie obila o uszy?

w drugim filmiku "done did it" by blakroc.

sniper88
25-09-2010, 00:37
powala.
a muzyka jest rewelka, moze komus sie obila o uszy? i wie kto to miksuje.

Stellamara - Prituri Se Platinata (Nit Grit remix)

enter
25-09-2010, 08:35
Helikopter rozumiem, sterowanie też rozumiem, ale zastanawia mnie w jakis sposób jest kontrolowany kadr?
[...]

obrót paparata zapewnia aparatura do modelu śmigłowca tego typu potrzeba 8+1 kanałów do samego wygodnego pełnego sterowania są aparatury nawet 32 kanałowe i wyżej ale to już zależy od kasy
przy tak opanowanej sztuce pilotażu śmigłowca RC dodatkowa gałka/pozycjoner/serwo..... do sterowania dodatkowym urządzeniem raczej nie stanowi problemu :)

muflon
25-09-2010, 09:22
Na ile rozumiem, to kontrolują to dwie osoby: pilot i operator kamery. Może bliźniacy ;-)

quail
25-09-2010, 10:47
Na ile rozumiem, to kontrolują to dwie osoby: pilot i operator kamery. Może bliźniacy ;-)

Być może jest z nimi również ich siostra ośmiornica, ale zastanawia mnie czy aby na pewno wszystko kręcą "na ślepca"? Nie mają chyba z dołu podglądu, no nie?

Slider
25-09-2010, 11:10
Być może jest z nimi również ich siostra ośmiornica, ale zastanawia mnie czy aby na pewno wszystko kręcą "na ślepca"? Nie mają chyba z dołu podglądu, no nie?

Są przecież już dostępne przenośne wyświetlacze LCD, które się podłącza do aparatu, więc nie widzę przeszkód, żeby zrobić coś takiego w systemie Wireless ;)

Nawet bym się nie łudził, że takie kadry i taka kontrola, helikoptera i aparatu jednocześnie, mogą być dziełem przypadku.

quail
25-09-2010, 12:43
Są przecież już dostępne przenośne wyświetlacze LCD, które się podłącza do aparatu, więc nie widzę przeszkód, żeby zrobić coś takiego w systemie Wireless ;)

Nawet bym się nie łudził, że takie kadry i taka kontrola, helikoptera i aparatu jednocześnie, mogą być dziełem przypadku.

Ja też nie mam co do tego złudzeń, ale jedyne znane mi wireless po HDMI działa na kilka metrów. Więc jak to zrobili?

dziobolek
25-09-2010, 13:00
Nad czym się tu zastanawiać.
Jak się ma kasę, to nie ma ograniczeń - jedynie budżetowe ;)

Pozdrówka!

Tom01
25-09-2010, 13:32
Na ile rozumiem, to kontrolują to dwie osoby: pilot i operator kamery. Może bliźniacy ;-)

Jeśli helikopter ma układ stabilizacji lotu, a nie wyobrażam sobie żeby nie miał, przy takich zastosowaniach, to obsłuży to jedna osoba.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zresztą w podpisie filmu jest napisane, że był pilot, i dwóch operatorów kamery.

Fumar
25-09-2010, 15:01
Ostatnio w TVN widziałem program o firmie z Warszawy, która zajmuje się tego typu modelami. Konstruuje je specjalnie na zlecenie polskich służb specjalnych.

Niby firma chce pozostać anonimowa, mimo wszystko sprzęt robią niezły i strasznie mocny. Sprzęt do filmów też da się na tym zamontować, bo z reguły ten sprzęt ma swoje kamerki 'wbudowane'.

mamiyka
25-09-2010, 15:14
Ta firma ?
http://www.rcwroblik.pl/

polm
25-09-2010, 16:06
Ja też nie mam co do tego złudzeń, ale jedyne znane mi wireless po HDMI działa na kilka metrów. Więc jak to zrobili?
Moim zdaniem użyto grip. (http://www.usa.canon.com/cusa/consumer/products/cameras/consumer_cameras_wft/wireless_transmitter_wft_e5a) z Wifi.
Z poziom Canon utilities zapewnia pełną zdalną kontrolę z poglądem z matrycy.
Ewentualnie kamerka podpięta do LCD z transmiterem WiFi. Przecież do poglądu przy rejestracji nie muszą mieć jakości HD. 320x200 wystarczy.
Taki patent używany jest przez urządzenia Phottixa do poglądu zdalnego przez wizjer.
Przykład z Phottixa. (http://www.phottix.com/wireless-remotes/phottixr-hero-liveview-wireless-remote.html)

kuzi4
25-09-2010, 16:44
Rewelka. Ciekaw jestem jakie szkło zostało zapięte do body...

Canion
25-09-2010, 17:03
akurat helikoptery RC nie są najlepsze do filmowania. prawdziwy wypas to takie cuda
http://www.microdrones.com/en_home.php

można wyznaczyć ścieżkę po której sie porusza w/g GPS wraz z punktami zatrzymania nagrywania/fotografowania. można zawiesić nieruchomo w dowolnym punkcie. Całkiem sporo paparazzi tego używa.

Cena tego powyżej zabija, ale powstała w PL firma która opracowuje podobną konstrukcję. wkrótce bedę ją testował i napewno podzielę sie spostrzeżeniami. przedprototypowa wersja którą miałem okazję testować miała problemy z ustabilizowaniem głowicy wideo 3D. w nowszej wszystko zawieszone na olejowych stabilizatorach i jest o niebo lepiej. praktycznie żadne drgania nie są przenoszone na aparat . żyroskopy swietnie stabilizują lot. w zasadzie sprzęt może zawisnąć nieruchowo w dowolnym punkcie. Lekki wiaterek jest również pomijalny. . Problemem jest waga sprzetu foto. czyli np świetnie w takiej roli sprawdzi sie NEX lub podobne bo trzeba zmieścić sie w ok 500g. generalnie temat rzeka. Cenowy- stabilna i pewna platforma do filmowania produkcji PL wraz z całym osprzetem /w tym głowicą 3D/ to koszt ok 10 tys.
sterowanie- mimo że wygląda banalnie wcale takim nie jest. trzeba troche wprawy. natomiast zaletą tych konstrukcji jest jedno. w chwili paniki ;p po puszczeniu wszystkich drązkow na konsoli sterującej platforma poprostu zawisa stabilnie w powietrzu i czeka. ;p) . tylko że nie należy zwlekać z decyzją co dalej bo kompletu aku przy pełnym obciążeniu /500g/ starcza na ok 12 minut lotu
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
możłiwości takiego filmowania pokazuje ten fimik
http://perspectiveaerials.com/
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
tu weicej wideo z tej serii http://perspectiveaerials.com/video_page/index.html
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a tu coś do zabawy w domy. niestety tylko kamerka VGA . ale za to sterowanie iphonem

http://www.youtube.com/watch?v=-SzW9gGzPbY

miszaqq
25-09-2010, 18:09
Nad czym się tu zastanawiać.
Jak się ma kasę, to nie ma ograniczeń - jedynie budżetowe ;)


dokladnie:

kompletny system do 5DmkII - http://www.heliguy.com/Extras/Turnkey-Solutions/Heliguy-DJI-XP3.1-SUAV-System/ bagatela 12k funtow

kontrola aparatu/kamery - http://www.heliguy.com/Extras/Camera-Control/Introduction/ od 50-60funtow

podglad poprzez google http://www.heliguy.com/Extras/First-Person-View/Introduction/ od 250f

zestaw budzetowy dedykowany dla serii G canona http://www.heliguy.com/Extras/Turnkey-Solutions/Trex-500-RTF-Custom-AP/ 2600funtow

plus od okolo 3000-4000 sa w stanie zbudowac zestaw dla czegos lekkiego jak np 550D

jak ktos chce sie bawic w male DIY to tez mozna http://www.heliguy.com/Extras/Camera-Platforms/Introduction/

Plus w UK trzeba do tego miec minimum licencje i pozwolenie od CAA http://www.caa.co.uk/default.aspx?pageid=11185

milej zabawy
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

akurat helikoptery RC nie są najlepsze do filmowania. prawdziwy wypas to takie cuda
http://www.microdrones.com/en_home.php

wez tylko pod uwage fakt ze taki md4-1000 ma:
recommended payload 800g
maximum payload 1200g

5dmkII body (inc.battery) - 850g !
7d body (inc.battery) - 860g !
550D (inc.battery) - 530g

PLUS jakies szkielko

24L lub 35L lub 50L to jakies 540g-580g
50 f1.4 to 291g

Smok
25-09-2010, 19:20
Jeśli helikopter ma układ stabilizacji lotu, a nie wyobrażam sobie żeby nie miał, przy takich zastosowaniach, to obsłuży to jedna osoba.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zresztą w podpisie filmu jest napisane, że był pilot, i dwóch operatorów kamery.

Nie do końca. Tak się składa że trochę bawię się modelami RC i helikami i samolotami, wszelkie tego typu konstrukcje latające wymagają osoby sterującej modelem i osoby obsługującej kamerę, helik jest dość trudnym pojazdem latającym i nawet zwykły zawis wymaga stałej uwagi i mikromanipulacji drągami (dwoma w zakresie góra-dół, prawo-lewo, jeden drąg jedna ręka, więc po prostu nie ma już kolejnej ręki na obsługę kamery, jej pozycjonowanie prawo lewo i góra dół. Co innego latanie tzw. FPV (first person view) wtedy sygnał przesyłany jest albo do gogli albo na ekran laptopa i latanie przypomina latanie w symulatorze z wyświetlanym Hud-em, no ale z tego co wiem to nie odbywa się to z jakością HD (ograniczenia w przesyłaniu).
Pozdrawiam
Smok

Dzygit-Dublin
25-09-2010, 21:48
Sie ma
Szklo to jest używane sigma 10-20 na 20mm tak pisal , bo na 10 + mu za szeroko.
to jeszcze jeden filmik tego samego autora
7d + red

http://vimeo.com/11417510


pozdrawiam

Darek

Tom01
25-09-2010, 22:54
Nie do końca. Tak się składa że trochę bawię się modelami RC i helikami i samolotami, wszelkie tego typu konstrukcje latające wymagają osoby sterującej modelem i osoby obsługującej kamerę, helik jest dość trudnym pojazdem latającym i nawet zwykły zawis wymaga stałej uwagi i mikromanipulacji drągami

Wiem jak trudno jest latać helikopterem, mam w tym jakieś doświadczenie, dlatego wspomniałem o stabilizacji typu np HeliCommand. Nie latałem z czymś takim, ale podobno wystarczy puścić drążki i heli sam wykona zawis. Mam zamiar w przyszłym sezonie ulotnić helikopter klasy 50 (Trex 600N) a tu koszty w razie łapania kreta są duże, więc chyba się pokuszę o stabilizator.

Smok
26-09-2010, 10:03
Widziałem heli command w akcji, OK, pomaga i w zawisie rzeczywiście można puścić drągi (aczkolwiek miałbym opory :) ) i w tym czasie obsługiwać kamerkę, ale...
Zawsze jest ale, sterowanie kamerą musiałoby się odbywać z osobnej aparatury, nie bardzo wyobrażam sobie aby mieć na smyczy czy nawet na pulpicie dwa nadajniki, nie byłoby to zbyt ergonomiczne, po drugie nawet z HC helik jest w mniejszym lub większym dryfie, po trzecie latanie (nie zawis) wymaga pracy dwoma drągami (nawet z HC) więc brakuje ręki, helik to nie samolot który dobrze wyregulowany z optymalną prędkością przy bezwietrznej pogodzie leci po torze zbliżonym do prostoliniowego. Aby helikowi nadać ruch prostoliniowy wymaga to pracy dwoma dragami.

Janusz Body
26-09-2010, 10:51
Mam okolo 1200 godzin nalotu na helikopterach RC.

Kamera zawsze steruje druga osoba. Osobny nadajnik/odbiornik pracujacy w innym pasmie np. 2.4Ghz helik i 5.8Ghz kamera z przesylem podgladu 480x320

Heli Command dziala do wydokosci max. 10 metrow. Sledzenie gruntu sonarem 4 wiazkowym. Przecietnie doswiadczonemu pilotowi zupelnie zbedny wydatek. W systemach profi do filmowania stosuje sie paskudnie drogie systemy stabilizacji zyroskopowej. "Zwykłe" zyroskopy stosowane do trzymania ogona czy uklady flybar-less sie nie sprawdzaja.

Smok
26-09-2010, 16:01
To wszystko prawda, przesyłanie sygnału to inna częstotliwość, ja pisząc o drugiej aparaturze miałem na myśli tylko sterowanie ruchem kamery - prawo lewo, góra dół, co dałoby się zrobić za pomocą 2 serw i do tego zwykła druga aparatura 2,4 Ghz by wystarczyła.
A tak przy okazji gratuluję nalotu, ja obecnie latam głównie samolotami, aczkolwiek może jeszcze wrócę do helikopterów.
Pozdrawiam
Smok

kedar6890
27-09-2010, 09:46
do takich ujęć nadaje się mikrokopter.Czas lotu to około 20 min.Cena też przystępna.

http://www.pinkbike.com/news/dedicam-first-look-champery-2010.html


Model pochodzi z tej firmy -http://www.mikrokopter.de
Niestety latanie nie jest już takie proste.Na targach w Poznaniu wystawiała się firma art cam, ze swoim heli.

Janusz Body
27-09-2010, 21:15
do takich ujęć nadaje się mikrokopter......


Uhmmmmmm.... mikro.... Mój największy potwór (T-rex 700N) ma masę startową ok 4.5 Kg. Średni T-rex 450 to ok. 0.8 kg. Do filmowania z powietrza używa się monstrów o masie startowej powyżej 20 Kg


http://www.artcam.biz/index.php?action=3
http://video.google.com/videoplay?docid=-8647144459720204759&q=helicopter#

Smok
27-09-2010, 22:10
Coraz popularniejsze są różnego rodzaju quadrocoptery, właśnie w związku z większą stabilnością. Stanowią świetne platformy do instalowania kamerek i zabawy z filmowaniem z powietrza, aczkolwiek podkreślam zabawy. Nawet na zwykłym T rexie 450, nie mówiąc o większych da się podwiesić aparat kompaktowy, sam widziałem. Popularne kamery HD to waga rzędu 300-400g, co nie stanowi problemu. Niedawno kupiłem model wzorowany na dronie Predatorze, który na polecanym setupie ma udźwig około 600g, a w związku z bardzo stabilnymi charakterystykami lotu świetnie się nadaje do filmowania z powietrza. Oczywiście kamera będzie zamocowana w położeniu stałym by dawać obraz od dziobu, a ponieważ model ma śmigło pchające więc nie będzie generowanych przez nią zakłóceń. Jest jedno ale :) Film będzie do obejrzenia dopiero po wylądowaniu, ale za to w HD.

Janusz Body
27-09-2010, 22:38
Coraz popularniejsze są różnego rodzaju quadrocoptery, właśnie w związku z większą stabilnością. Stanowią świetne platformy do instalowania kamerek i zabawy z filmowaniem z powietrza, aczkolwiek podkreślam zabawy. .....


Zabawy i to w hali. :-) To jest stabilne za cenę szybkości przemieszczania. O jakimkolwiek locie podążającym nawet za rowerzystą mowy nie ma. Byle wiaterek i toto leci tak jak wszystkie "samozwisy" typu Lama ;-)

Optyka dobra niestety dobrze waży. 5D z obiektywem 35mm + serwa + stabilizacja + uchwyt to ładnych parę kilo. Tego 450-tka nie podniesie. :-)

dr11
28-09-2010, 00:09
Złożyłem 450, zapakowałem kamerę Contour HD, do stabilizacji dodałem Flymentor'a, ale ciągle czasu brakuje i zaczynając w tym roku zabawę z heli RC mam nikły nalot i marne umiejętności. Ale coś tam już z góry widać, np. http://www.youtube.com/watch?v=gcz98U3YhOE&fmt=22
Może w przyszłym roku będzie więcej czasu na naukę...

Janusz Body
28-09-2010, 11:09
Ja podwiesiłem niedawno kamerke za 200 zł pod mojego T-Rexa 450. Rezultat w linkach. Dźwięk oryginalny, filmik nieobrabiany :-)

Lot raczej spokojny bez szczególnych akrobacji. Jak się zacznie latać hard 3D to na filmie niewiele widać :-) Zresztą lot "u mnie we wsi" gdzie dookoła domy i ludzie i trzeba latać trochę ostrożniej.

Filmiki w oryginale są sporo lepsze - konwersja youtuba jakoś mocno je spartoliła.

http://www.youtube.com/watch?v=ifC9BzOGjdI
http://www.youtube.com/watch?v=x1x1CqBJ9MM

dr11
28-09-2010, 11:43
Prawda, youtube masakruje video. Oryginały mam 60fps. Używałeś FlyCamOne?
A teraz do rzeczy. W Twoim wykonaniu Januszu to jest lot. W moim jest to nieustanne niedopuszczanie maszyny do rozbicia :) O ile ja skupiam się na prowadzeniu a nagranie sobie leci ot tak, przy okazji, o tyle Ty już możesz coś świadomie sfilmować. Ale tak jak pisałeś, potrzebne jest doświadczenie i nalot (ja mam około stukrotnie mniejszy :D ).
Pozdrawiam modelarza :)

Janusz Body
28-09-2010, 15:29
Tak, FlyCamOne. Z tym "świadomym" kręceniem bez podglądu z kamerką "na sztywno" pod kadłubem to nie jest takie łatwe. Helikopter jest przechylony w zawisie. Jak go podnieść na jakieś 100 m to trudno ocenić co się z nim dzieje. Raczej FPL + poruszanie w trzech osiach jest niezbędne. Przykład poniżej. :-) Miało być spokojnie, panorama a wyszło jak wyszło. Film znowu nieobrabiany z naturalnym dzwiękiem.

http://www.youtube.com/watch?v=ekXH60BBbEQ

Smok
28-09-2010, 16:03
Taki zestaw rzeczywiście waży w sensie dosłownym i finansowym :)
Nie odważyłbym się czegoś takiego ulatniać. Do Predatora przeznaczyłem popularną i poręczną kamerkę Toshiba, która daje dość dobrej jakości obraz w HD i generalnie na tle konkurencji jest dość tania.
Poza tym trzeba wspomnieć o specjalnych kamerkach modelarskich, które ważą po 20-40g, ale jeszcze nie umożliwiają filmowania w HD.
Każdy kto bawi się modelami RC myślę że przyzna że przez ostatnie parę lat na tym polu miała miejsce istna rewolucja technologiczna i mała modelarska kamerka HD jestem pewien, że pojawi się lada moment.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Miałem na myśli post o 5d i reszcie sprzętu, przepraszam , że nie zacytowałem
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Jak się zacznie latać hard 3D to na filmie niewiele widać :-)
To jest jedna z przewag samolotów nad helikami, akrobacja 3d lub klasyczna samolotowa jest ładna, akrobacja 3d helikowa jest pokazem niesamowitego kunsztu, ale jest brzydka.
Oczywiście jak wszędzie - de gustibus..... :)

Tom01
28-09-2010, 17:18
Poza tym trzeba wspomnieć o specjalnych kamerkach modelarskich, które ważą po 20-40g, ale jeszcze nie umożliwiają filmowania w HD.

Ja bym optował raczej za przyzwoitą kamerą w ogóle. HD nie jest nikomu do szczęścia potrzebne. Na razie najlepsze małe kamery (włączając z to HD w stylu GoPro i podobne), nie oferują sensownej jakości obrazu nawet jak na standardy zwykłej telewizji.

Smok
28-09-2010, 21:25
O i tu bym polemizował, nawet ze zwykłej amatorskiej kamerki obraz HD jest po prostu o niebo lepszy od obrazów w formacie PAL, czy formatów komputerowych, wystarczy raz spróbować.

Tom01
28-09-2010, 21:30
O i tu bym polemizował, nawet ze zwykłej amatorskiej kamerki obraz HD jest po prostu o niebo lepszy od obrazów w formacie PAL, czy formatów komputerowych, wystarczy raz spróbować.

Ale co ma format do słabej dynamiki, silnego postprocessingu, wrażliwości na źródło światła w kadrze, dużych zniekształceń wynikających z prostego obiektywu. Widzę niestety co takie urządzenia produkują i proszę mi nie wmawiać że jest ok, bo jeszcze posądzę Pana o brak telewizora w domu. :)

Smok
28-09-2010, 21:38
TV co prawda mam, ale to prawda że coraz rzadziej oglądam, jakoś moje wymagania co do rozrywki telewizyjnej nijak się mają do lansowanej papki :) , ale to tak na marginesie.
A co do porównania, to mi osobiście obraz w HD podoba się bardziej, ilość szczegółów jest większa, nasycenie kolorów lepsze, a mówiąc inaczej mój osobisty narząd wzroku widzi różnicę i co pocznę kiedy przeszłość (PAL, NTSC, różne formaty you tube itd itp ) już nie wabi :).

Tom01
28-09-2010, 21:53
A co do porównania, to mi osobiście obraz w HD podoba się bardziej, ilość szczegółów jest większa, nasycenie kolorów lepsze

To oczywiste, ale tylko w kontekście dobrej klasy urządzeń w stosunku do których amatorskie kamerki w modelach, nawet HD, są daleko.

PS. HD nie ma wpływu na nasycenie barw.

dr11
28-09-2010, 23:09
W małych kamerach typu FPV/onboard, nie ma parcia na jakość obrazu rodem z iMax'a. One mają dostarczać materiału z wnętrza akcji, nie zakłócając jej samej swoją wielkością i wagą. Wiadomo jak wielkość optyki wpływa na plastykę obrazu i jego atrakcyjność wizualną. Fizyki się nie przeskoczy. Tyle, że tu akurat wielkość optyki ma dość mocno wyznaczone granice. Są to duże restrykcje. Moim zdaniem to, co oferuje GoPro i Contour 1080, jest bardzo rozsądnym kompromisem. W przypadku Contour'a jakość FullHD nie powala, ale HD 720p w połączeniu z 60fps i 135 stopni na obiektywie to dobry start w świat rejestracji FPV/onboard. Przed bardziej ambitnymi stoi otworem świat współczesnych DSLR filmujących. A pro skorzystają z specjalistycznych firm, jak np. http://www.bluesky.se/ i inne, które zrobią wszystko, żeby wycisnąć materiał najlepszej jakości (4k też się da ;) ).

Ernest_DLRS
30-09-2010, 14:27
Panowie, chciałbym zakupić sobie do nauki jakiś w miarę dobry ale niedrogi model heli, gdyż na następny sezon chcemy z kolegą zakupić profesjonalny heli do nagrywania właśnie ujęć z powietrza. Polećcie coś dobrego póki co do nauki. Dzięki.

Tom01
30-09-2010, 14:37
Odpowiedź jest zawsze taka sama:

1. Lama V3 do pokonania pierwszych oporów i opanowania odruchów.
2. Trex 450 lub podobna klasa do konkretnej nauki. Ważne, względnie niedrogi przy kretobiciu.
3. Docelowa maszyna.

Więcej na: http://www.epheli.pl

Ernest_DLRS
30-09-2010, 14:50
Dziękować! :)
Pytanko jeszcze takie, czy do Lamy da się podczepić ciężar o wadze 170g? (mam GoProHD Hero i chciałbym ją testowo podłączać aby przyjżeć się jak wyglądają moje próby, jak bardzo heli się trzęsie, itd...)

Janusz Body
30-09-2010, 14:50
Zaczął bym od... kupna symulatora. Nawet taki http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=14&products_id=7918 w zupełności wystarczy. No i.... kurde rok na naukę to trochę mało! :-) Naprawdę. Żeby w miarę bezpiecznie latać to trzeba przerobić całą szkółkę i tu nie ma drogi na skróty. Latanie helikopterem RC jest dużo trudniejsze od latania prawdziwym dużym helikopterem.

Ja bym sobie etap samozwisu (Lama) darował. Szkoda czasu i szkoda kasy. Koszt symulatora w wersji jw. to mniej niż Lama. :-) Wszelkie systemy stabilizacji też są zbędne. Taniej wychodzi "naumieć się na symulatorze". Lama czy inna wersja coaxiala raczej niczego nie nauczy. No może poza nauką adresów sklepów z częściami zamiennymi :-)

Trzeba spędzić na symulatorze jakieś 300-400 godzin i ćwiczyć, ćwiczyć ćwiczyć. Nie nie żartuję. Dopiero potem 450 (T-rex) i kolejne ćwiczenia, ćwiczenia.... liczone w pakietach LiPol w setkach.

Długa droga :-)

Uwaga: Trzeba się zdecydować na Mode 1 albo Mode 2 i tego się trzymać... U nas większość lata tak w stanach w Mode 2 (ja też). Przesiadka na Mode 1 jest trudniejsza niż przejście z Canona na Nikona.

Najtaniej, naprawdę, na początek SYMULATOR.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Dziękować! :)
Pytanko jeszcze takie, czy do Lamy da się podczepić ciężar o wadze 170g? (mam GoProHD Hero i chciałbym ją testowo podłączać aby przyjżeć się jak wyglądają moje próby, jak bardzo heli się trzęsie, itd...)

Podczepić się da - unieść? hmmmmmm.... ok. 100g podnosiła z trudem. Nie sądzę, żeby 170 wydało. Czas będzie i tak ok. 2 minuty lotu.


Odpuść sobie Lamę. Nie ma sensu. :-)

Tom01
30-09-2010, 15:08
Ciąg ku rzeczywistemu lotowi jest większy niż do symulatora, który jest mimo wszystko rodzajem gry. A Lama pozwoli fizycznie posmakować jak to jest sterować pojazdem latającym i to w domu. Poza tym moim zdaniem w ten sposób podstaw uczy się szybciej. Rozumiem o co chodzi z "smozwisem" który w przypadku normalnego heli nie istnieje i wprowadza zamęt, ale o elementarne odruchy lewo-prawo kiedy model jest ustawiony pod innym kątem niż ogonem do siebie. Z pewnością każdy zauważył, że to się potrafi pomylić choćby na przykładzie samochodziku zdalnie sterowanego, przy czym taka pomyłka w powietrzu to pewne rozwalenie helikoptera. Ważnym argumentem są finanse i bezpieczeństwo. Nieuniknione wypadki są w przypadku Lamy niemal nieodczuwalnie dla kieszeni i otoczenia. Swoją Lamą przywaliłem nie raz i nie dwa kiedy pomieszały mi się kierunki i nic. A widziałem zniszczenia jakie spowodował Trex 450, którego nowicjusz nie mogąc się powstrzymać odpalił w pokoju.

Ernest_DLRS
30-09-2010, 15:18
Wiem o co chodzi z tymi pomyłkami kierunków hehe bawiłem się kiedyś jakimiś samochodami RC i zdarzyło mi się parę razy pomerdać kierunki :P

Symulator odpada, mam Mac OSX.

A chciałbym się uczyć już na czymś w miarę wymagającym, wiadomo że nie dam od razu pełnej pary i nie wzniosę heli na 60-100m, tylko przez kilka tyg. będe latał nad samiutką ziemią (czy to będzie najtańsza zabawka, czy coś droższego). Więc jeżeli stosowałbym się do tego założenia, może nie rozbiłbym maszynki w drobny mak... Więc ostatnie pytanie - może po prostu pominąć punkt 1.Lama, zaryzykować i kupić tego T-Rex 450?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Latanie nad samą ziemią i możliwe że pod okiem kogoś doświadczonego - w Wawie mam całkiem obok osiedla dość znane i uczęszczane pole dla modelarzy...

Janusz Body
30-09-2010, 15:25
Ciąg ku rzeczywistemu lotowi jest większy niż do symulatora, który jest mimo wszystko rodzajem gry. A Lama pozwoli fizycznie posmakować jak to jest sterować pojazdem latającym i to w domu. Poza tym moim zdaniem w ten sposób podstaw uczy się szybciej. Rozumiem o co chodzi z "smozwisem" który w przypadku normalnego heli nie istnieje i wprowadza zamęt, ale o elementarne odruchy lewo-prawo kiedy model jest ustawiony pod innym kątem niż ogonem do siebie. .....

To wszystko prawda. Ale... :-) Lama wprowadza baaaaaardzo złe odruchy wachlowania drągami jak przy młóceniu zboża. Później więcej czasu kosztuje pozbycie się tych odruchów niż sama nauka.

Ja też coaxiala przerabiałem. Leży na półce nie ruszany od lat. Lepiej do 450-ki przypiąć podwozie treningowe - tak naprawdę też zbędne, ja tego nie zapiąłem ani razu :-) - i po jakichś 200 godzinach na symku próbować pierwszych wzlotów. Uważam, że bez symulatora normalnie nie da się nauczyć latać. Samolotem tak (bawię się w samoloty od dzieciństwa) ale helikiem to na pewno duuuuuuuuuuuuuużo drożej bez symulatora. Symulator uczy pokory jeszcze zanim nauczy nas tego model :-) 300-400 godzin symka to minimum do nabycia odruchów. :-)

W pokoju 2 x 3 m mona spokojnie podnieść 450. :-) Musi być wcześniej oblatana i wytrymowana ale da się. Sam to czasem robię. :-)

Ernest_DLRS
30-09-2010, 15:26
Jest jakiś symulator pod OSX??

Janusz Body
30-09-2010, 15:28
Wiem o co chodzi z tymi pomyłkami kierunków hehe bawiłem się kiedyś jakimiś samochodami RC i zdarzyło mi się parę razy pomerdać kierunki :P

Symulator odpada, mam Mac OSX.

A chciałbym się uczyć już na czymś w miarę wymagającym, wiadomo że nie dam od razu pełnej pary i nie wzniosę heli na 60-100m, tylko przez kilka tyg. będe latał nad samiutką ziemią (czy to będzie najtańsza zabawka, czy coś droższego). Więc jeżeli stosowałbym się do tego założenia, może nie rozbiłbym maszynki w drobny mak... Więc ostatnie pytanie - może po prostu pominąć punkt 1.Lama, zaryzykować i kupić tego T-Rex 450?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Latanie nad samą ziemią i możliwe że pod okiem kogoś doświadczonego - w Wawie mam całkiem obok osiedla dość znane i uczęszczane pole dla modelarzy...


Na 100 m to... za jakieś 2-3 lata może Ci się uda :-) Bez symulatora naprawdę będzie to trwało 10 razy dłużej i 300 razy drożej. Lamą (samozwis) przy pierwszym locie nie urzymasz się w pokoju dłużej niż 5 sekund. 450 na polu 2-3 sekundy. Jak dojdziesz do 5 sekund to będziesz geniusz. :-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Jest jakiś symulator pod OSX??

Jest. Pod Linuxa też.

Tom01
30-09-2010, 15:39
450 na polu 2-3 sekundy.

Czyli tyle żeby się unieść i następnie trajektorią zbliżoną do balistycznej, zakłócaną rozpaczliwymi ruchami pilota, przywalić w glebę. :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

W pokoju 2 x 3 m mona spokojnie podnieść 450. :-) Musi być wcześniej oblatana i wytrymowana ale da się. Sam to czasem robię. :-)

Oczywiście że się da. Widziałem wiszącą 600-tkę w kuchni, z odległościami wirnika <1m od szafek i stołu. Ale ten co potem zbierał gruz z 450-tki i opatrywał pocięte łapy, też zapewne myślał że się da, bo to tak prosto wyglądało.

Janusz Body
30-09-2010, 16:05
.....Ale ten co potem zbierał gruz z 450-tki i opatrywał pocięte łapy, też zapewne myślał że się da, bo to tak prosto wyglądało.

:-) Co rusz mam takich. [i]daj polatać....[/b]. 700N na ogródku 10x15m wygląda "miło, łatwo i przyjemnie". Wszystkich od "daj polatać" sadzam na symulatorze. Zwykle po 15 minutach dochodzą do wnioski to się nie da...

Tom01
30-09-2010, 16:16
700N na ogródku 10x15m wygląda "miło, łatwo i przyjemnie".

To prawda, wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy jaka to niebezpieczna rzecz. Jak chcę potrenować precyzyjne manewry w ogródku, to tylko wówczas kiedy wszelkie małe dzieci są w domu, lub za mną bez możliwości wejścia w "strefę lotów". Taka "zabawka" może bez problemu okaleczyć albo i zabić.

dr11
30-09-2010, 17:23
Po domu to mozna mikrusem, np http://www.model-fan.com.pl/index.php?p4669,mikrosmiglowiec-scorpio-1-10-2-4ghz-rtf-mode-1-lub-2 Sam lubie sie tak pokrecic. Ale to nie zblizy do techniki latania taka 450 nawet o 10%. Wspomniane 2 sek zwisu potwierdzam, tak wygladal moj pierwszy lot, ladowanie na boku, potem to co najlepsze - zamawianie czesci i naprawa :D
Przede wszystkim symulator. Mozna kupic za grosze atrape radia E-Sky, co jest widziana jako joystick w kompie. Coraz wiecej symulatorow ma mozliwosc konfiguracji kontrolera. Osobiscie kupilem ClearView bo byl tani i jest calkiem ok pod wzgledem fizyki.

Tom01
30-09-2010, 17:37
Po domu to mozna mikrusem

Słabe trochę zdjęcia, ale wygląda to mi na dwukanałowe sterowanie, brak tarczy, czyli kompletnie nie ma nic wspólnego z techniką pilotażu helikoptera.

dr11
30-09-2010, 17:44
Słabe trochę zdjęcia, ale wygląda to mi na dwukanałowe sterowanie, brak tarczy, czyli kompletnie nie ma nic wspólnego z techniką pilotażu helikoptera. 4kanaly- tarcza z 2 serwami, rotor glowny i ogonowy. Nie prowadzi sie jak 450 ale calkiem inaczej jak wspolosiowe. Staly kat lopat i duzy flybar robia swoje. 30g z bateria nie pozwala na szalenstwa na zewnatrz.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Staly kat lopat, mialem na mysli to, ze sila ciagu regulowana jest obrotami silnika. Kat jest zmienny przez miksery i tarcze w przypadku sterowania przod-tyl-lewo-prawo. Sorry za niescislosc. Wieksza fota http://www.magicopter.fr/36-103-thickbox/helico-rc-scorpio-110-seul-jaune.jpg

Pawel_G
30-09-2010, 18:08
Kurcze Panowie - bardzo fajne hobby macie z tymi maszynkami. Już chyba wiem o co poproszę Mikołaja w tym roku :-D

Janusz Body
30-09-2010, 18:39
Kurcze Panowie - bardzo fajne hobby macie z tymi maszynkami. Już chyba wiem o co poproszę Mikołaja w tym roku :-D
Hihihi... to nie jest tania zabawa. Chyba łatwiej kupić kolejną eLkę niż model. Tak krótko i szybko

1. Aparatura czyli nadajnik - second hand ok 1000 zł, "eLka" ok. 2500 zł
2. 450 Pro - kit - 1400 zł do tego trzeba odbiornik (nie ma w zestawie) ok 300 zł
3. LiPole - na jednym lot od ok 4 min w hard 3D do 10 min zawisów. 1 szt = 160 zł
4. Ładowarka do LiPoli = 400 zł.

Wychodzi, że żeby móc się rozbić w drugiej sekundzie lotu trzeba wydać ok. 4k zł. i to bez symulatora :-)

Pawel_G
30-09-2010, 18:46
Myślałem na początek o czymś tańszym - Lama czy coś :P

Ernest_DLRS
30-09-2010, 19:04
Cholera bawię się właśnie RC Helicopter Simulator...... Masakra :D

Ale dobrze że napisaliście o tych symulatorach, bo jakbym tak bez niczego odpalił prawdziwą zabawkę to po tych 2sek. było by po zabawie :D

Powoli coś tam zaczynam kumać, ale mylą mi się kierunki hyhy... No ale ta klawiatura też swoje robi, na aparaturze napewno jest troszkę łatwiej.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Chyba kupię sobie tą "Big Lama" tak czy siak na początek, tak na wszelki wypadek, lepsze 400zł niż 1500 w plecy :D

Janusz Body
30-09-2010, 19:12
...... No ale ta klawiatura też swoje robi, na aparaturze napewno jest troszkę łatwiej....

Nie. Nic nie jest łatwiej. Naprawdę.

Symulatory masz dwa rodzaje. Takie co kupujesz z aparaturą (Real Flight) albo takie co można podpiąć każdą apkę. Jakieś coś joystikowe E-Sky można za małe pieniądze (50 zł) kupić na alledrogo i będzie działac z Phoenixem. W symulatorze ważna jest fizyka. Dwa topowe to Phoenix i Real Flight.

Jak będziesz kupował Lamę (naprawdę nie wiem po co :-) ) to od razu kup zapas łopat A i B, snapy flybara i przynajmniej jeden wał główny, na pewno się nie zmarnują - zresztą jak już Pan Tomek napisał zapraszam na www.epheli.pl - niewiarygodne ale mam tam ze 20 postów. :mrgreen: Tylko! Też jest sporo takich co aparat eeee.... tj. helikopter kupili wczoraj a już dzisiaj wiedzą lepiej ale... szybko się uczą pokory. Przez kieszeń :-)

Ernest_DLRS
30-09-2010, 19:18
Nie no już widzę że nauka będzie trudna i bolesna :D Ale mam zapał bo potrzebuję do pracy takich ujęć, wiadomo - nie od razu. Ale jak za rok czy półtora naumiem się tym sterować to kto wie :)
Dzięki za pomoc tak w ogóle i już się tam na forum zarejestrowałem :)

Tom01
30-09-2010, 19:34
Co do kosztów. Warto polować w dziale ogłoszeń*na epheli. Można czasem przepłacić, ale i skompletować sprzęt za ułamek ceny nowego.

Makudonarudo
30-09-2010, 19:56
Mnie też to w sumie zainteresowało .
Niby myślałem o tym jakiś czas temu ale teraz już się wezmę za to poważniej .
Trochę już mam za sobą samolotów , to pora na helikoptery .

Pójdę za radą Janusza i zaopatrzę się w symulator .
A na wiosnę jak coś tam już skumam to próba na prawdziwej maszynce .

Tak więc wstępnie możemy się gdzieś umówić na latanie (i na foty oczywiście też ;] )

Janusz Body
30-09-2010, 20:05
Zapomniałem poprzednio podać link do naj.... forum na świecie :-) www.helifreak.com Rejestracja jest darmowa. Po rejestracji dostęp do filmów Finlessa o tym jak się składa heliki i całej masy wiedzy wręcz niezbędnej.

Smok
03-10-2010, 16:57
Zaczął bym od... kupna symulatora. Naprawdę. Żeby w miarę bezpiecznie latać to trzeba przerobić całą szkółkę i tu nie ma drogi na skróty.

Ja bym sobie etap samozwisu (Lama) darował. Szkoda czasu i szkoda kasy. Koszt symulatora w wersji jw. to mniej niż Lama. :-)
Trzeba spędzić na symulatorze jakieś 300-400 godzin i ćwiczyć, ćwiczyć ćwiczyć. Nie nie żartuję. Dopiero potem 450 (T-rex) i kolejne ćwiczenia, ćwiczenia.... liczone w pakietach LiPol w setkach.

Długa droga :-)

Uwaga: Trzeba się zdecydować na Mode 1 albo Mode 2 i tego się trzymać... U nas większość lata tak w stanach w Mode 2 (ja też). Przesiadka na Mode 1 jest trudniejsza niż przejście z Canona na Nikona.

Najtaniej, naprawdę, na początek SYMULATOR.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


Odpuść sobie Lamę. Nie ma sensu. :-)

Nie było mnie parę dni i widzę że dyskusja się ładnie rozwinęła :).
Całkowicie zgadzam się z Przedmówcą. Symulator, symulator i jeszcze raz symulator . Ja mam real flight - polecam, gdyż jest sprzedawany wraz z rodzajem sterownika symulującego prawdziwy nadajnik, pozwala zapoznać się z hobby bez wchodzenia w wydatki, po drugie oszczędza nadajnik i jego baterię, gdyż podłączony jest przez usb i w ten sposób zasilany, a nadajnik ciągnie z własnej baterii.
Lama jest całkowicie bez sensu (z tym też się zgadzam) nijak się ma do modelu ze zmiennym skokiem łopat, nie mówiąc że nadaje się w zasadzie tylko do latania w mieszkaniu lub hali i przy naprawdę bezwietrznej pogodzie, a poza tym ma brzydką cechę że jej ustawienie, stabilność zmienia się wraz z rozładowywaniem baterii (przerobiłem parę - Syna i Kolegów więc wiem co piszę :) ).

Na pierwszy model polecałbym jednak nie T rex 450 a większy T rex 500, zdecydowanie bardziej stabilniejszy i spokojniejszy przynajmniej na podstawowym setupie, a jednocześnie dość rozsądny cenowo (jak na heliki) i rozmiarowo jeszcze umożliwiający w miarę komfortowy transport i przechowywanie.

A poza tym trzeba mieć świadomość że kraksy się zdarzają, co powoduje że nie jest to najtańsze hobby, nie mówiąc że sama elektronika jest dość kosztowna.

Co do forum bo taki problem też padł to zdecydowanie zgadzam się z Panem Januszem - www.helifreak.com według mnie najlepsze, niezłe jest też www.rcgroups.com (aczkolwiek to szczególnie fajne jeśli chodzi o samoloty).

I skoro mowa o samolotach, są prostsze w nauce, tańsze i może od nich należałoby zacząć. Jedno jest pewne jeśli ktoś opanuje samolot to nieco łatwiej będzie mu opanować helik, ale powtarzam - tylko nieco łatwiej. W przypadku odwrotnym ktoś kto opanuje helika prawie bez problemu da sobie radę z samolotem (oczywiście piszę w uproszczeniu, zależy jeszcze z jakim samolotem).

I znowu kłania się symulator - umożliwia latanie i samolotem i helikiem i decyzję a poza tym można w nim poprzez zmianę zapadek zmieniać mode 1 lub mode 2, a jest to znowu jak pisał Pan Janusz rzecz podstawowa, nie ma ludzi którzy potrafią latać i tak i tak, trzeba tę decyzję podjąć na wczesnym etapie przed zakupem aparatury (chociaż część z nich też umożliwia zmianę mode) gdyż latanie niezgodnie z predyspozycjami jest niewygodne i mało efektywne, a oduczanie trudne i kłopotliwe.
Jeszcze jedna rzecz warto rozejrzeć się w okolicy i zapoznać z kimś kto lata, ustawienie helika dla nowicjusza jest wyzwaniem.

Uff..., ale się rozpisałem :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Miało być:
I znowu kłania się symulator - umożliwia latanie i samolotem i helikiem i decyzję można podjąć po ćwiczeniach, a nie na sucho, a poza tym (i dalej jak jest wyżej)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Co do polskich forum helikowych (nie podam nazw by nie rozpętywać dyskusji) uważam że nie do końca spełniają swoją rolę, są przede wszystkim areną bezsensownych sporów i jeśli nie ma się problemu z językiem to jak już pisałem helifreak jest the best.

Makudonarudo
03-10-2010, 17:27
obejrzałem sobie ten filmik i poczułem się baaaardzo malutki :D

http://www.youtube.com/watch?v=YnATKQWqTVI

No nic . może po wylataniu 5000H będę mógł coś takiego zrobić .
Choć szkolę się w innym celu .
Na razie jestem po 5H na realflight i pomalutku widać postępy. :)
Coraz mniej zaliczonych krecików a zawartość portfela bez zmian :)

Janusz Body
03-10-2010, 17:34
....
Co do polskich forum helikowych (nie podam nazw by nie rozpętywać dyskusji) uważam że nie do końca spełniają swoją rolę, są przede wszystkim areną bezsensownych sporów i jeśli nie ma się problemu z językiem to jak już pisałem helifreak jest the best.

Jak większość polskich forum :-) .... kupiłem aparat/helikopter/samolot* wczoraj.... udzielam porad i jestem naj...

*niepotrzebne skreślić

Samolot i helik jednak się różnią :-) Latam też samolocikami :-) choć od czasu "wsiąknięcia" w heliki rzadko. Ostatnio parę razy zdarzyło mi się zdjąć gaz po odwróceniu samolotu na plecy :-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

obejrzałem sobie ten filmik i poczułem się baaaardzo malutki ....

Wpisz w wyszukiwarkę nazwiska Alan Szabo, Bert Kramer, Lukas Riva poczujesz się jeszcze mniejszy :-)

Większość tych rzeczy z Twojego filmiku nie są jakieś strasznie trudne. Potrafię to zrobić choć nie z tym tempem i nie na tej wysokości. :-)

5h to tyle co nic. Średnio miesięcznie mam po ok 60h. W kwietniu 168h w maju 150h :-) Na dodatek symulator nie załatwi wszystkiego. W realu jest trudniej, stress większy, ogonek nie trzyma albo inne "problemy techniczne". To jest hobby wymagające duuuuuuuuużo wolnego czasu. :-)

Tom01
03-10-2010, 19:09
Ostatnio parę razy zdarzyło mi się zdjąć gaz po odwróceniu samolotu na plecy :-)

Anegdota z gatunku zrozumiałych przez wąskie grupy, coś jak żarty matematyków:
W domu wariatów dla szalonych matamatyków zarządzonej ciszy dzieją się hałasy, wrzawa.
- Cicho bo was scałkuję - krzyknął pielęgniarz
Wszyscy gwałtownie cichną a jeden dalej rozrabia.
- A ty co!?
- Ja się nie boję bo jestem e^x. ;)

molmagic
14-10-2010, 14:57
Jako "praktykujący" RC (choć nie heli) przyłączę się do dyskusji. Słowem wstępu powiem że pierwsze modele szybowców miałem okazję pilotować już blisko dekadę temu, a teraz latam modelami acro/combat. Modelarstwo RC to super frajda i cieszy mnie fakt, że jest coraz bardziej spopularyzowane - również za sprawą nieco niższych cen niż przez "paru" laty...

Co do heli, miałem okazję posiadać LAMĘ v3 bodajże przez około 2 miesiące... I powiem, że zasada jest taka: Im mniej łopat dokupujesz tym mniej Cię lama ucieszy:D Jak nauczyłem się latać tym po pokoju lądując raz na podłodze, raz na telewizorze, a innym razem na stole to ta zabawka mi się znudziła i sprzedałem. Ot -taka forma rozrywki na zimę. No, ale zacząłem mówić o heli.... tego nigdy nie miałem :D:D




Większość tych rzeczy z Twojego filmiku nie są jakieś strasznie trudne. Potrafię to zrobić choć nie z tym tempem i nie na tej wysokości. :-)



Januszu, właśnie o to chodzi że to jest trudne ze względu na wysokość i dynamikę:) Odniosę to do akrobacji samolotowej -to jak ćwiczyć zawis 100m nad ziemią , co innego gdy jest się 100x niżej... :)

pozdrawiam