PDA

Zobacz pełną wersję : Stop bykom w internecie



Jurek Plieth
21-11-2005, 17:37
Więcej o akcji w tym miejscu (http://www.portal24h.pl/forum/tematy13/stop-bykom-vt1078.htm).

p13ka
21-11-2005, 18:01
Już kiedyś na forum toczyła się dyskusja o bykach. Jestem jak najbardziej za tą akcją, ale to walka z wiatrakami. Aż mrużę oczy, gdy widzę byki w postach forumowiczów, ze strachu, że złapię bakcyla i sam zacznę bezwiednie tak pisać.

-=Festyk=-
21-11-2005, 18:05
Dodałem sobie słownik do ulubionych;-)

KuchateK
21-11-2005, 18:07
Ja tez jak najbardziej jestem za. Tyle, ze to juz bylo i chyba bedzie znowu jak do tej pory :( Ale wspieral bede jak tylko bede mogl.

p13ka. Masz racje. Mozna sie zarazic. Wlasnie przez net i te wszystkie "kfiadki" moja ortografia zeszla na psy.

heniek
21-11-2005, 18:33
popieram!
ale znając życie to poprawa będzie na krótko..
pozdrawiam

KMV10
21-11-2005, 18:38
To może należy iść za ciosem i zaproponować, oprócz walki z tzw. bykami (błędami ortograficznymi), walkę z błędami składniowymi, interpunkcyjnymi, używaniem spolonizowanych słów obcojęzycznych, itd? Zmierzalibyśmy wówczas w kierunku pojmowania języka na modłę francuską. Okazałoby się ponadto, że tak naprawdę to żadna wiadomość (polski odpowiednik "posta") nie może zostać wysłana, gdyż jej sformułowanie wymaga pokaźnej wiedzy korektorskiej.

Podsumowując - mimo tego, że obowiązuje ustawa o ochronie języka polskiego uważam, że nie jest realistycznym wymaganie pisania w ramach róznorakich internetowych forów dyskusyjnych w zachowaniem wszystkich reguł określających język polski. Do błędów trzeba się zatem niestety przyzwyczaić. W przeciwnym przypadku stawiamy się trochę w roli samozwańczych nauczycieli języka polskiego. [Inna sprawa, że i oni robią błędy. Wystarczy poprosić ich o tekst, który przejrzy zawodowa korektorka pracująca dla prasy.]

Natomiast nie jest dopuszczalne występowanie jakichkolwiek błędów w słowie pisanym kupowanym za pieniądze (książki, prasa).

Tomasz Golinski
21-11-2005, 19:37
Może wprowadzimy zasadę, że moderatorzy podkreślają błędy w postach na czerwono? :mrgreen:

perlpa
21-11-2005, 20:03
Może wprowadzimy zasadę, że moderatorzy podkreślają błędy w postach na czerwono? :mrgreen:
Może to by coś dało? Pewnie autorom tekstów z bykami (w tym i mnie :( ) zrobiło by się głupio i zmobilizowali by się nieco.

P.S. Przy postach autora upstrzonych czerwonymi korektami jego L-ki w stopce nie były by już chyba takie super.

sail0r
21-11-2005, 20:06
eetamm jesteście starzy nudziarze.... mogę zrozumieć, że komuś się błędy ortograficzne na stronie nie podobają... ale co komu przeszkadza text n4p1s@ny w t3n sp0sób????? ;P to tak jakby wszystkie fotki musiały być ostre z pięknymi kolorami... czasami inaczej jest fajnie ;-)

-=Festyk=-
21-11-2005, 20:10
... ale co komu przeszkadza text n4p1s@ny w t3n sp0sób????? ;P to tak jakby wszystkie fotki musiały być ostre z pięknymi kolorami... czasami inaczej jest fajnie ;-)
Mnie taki tekst denerwuje.Moim zdaniem to nie jest fajne:?

Tomasz Golinski
21-11-2005, 20:12
ale co komu przeszkadza text n4p1s@ny w t3n sp0sób????? ;P
Mi. Oraz myślę, że co najmniej 80% procentom użytkowników.

Robson01
21-11-2005, 20:14
Jestem jak najbardziej za. Czasami jak się czyta posta to nie wiadomo o co chodziło autorowi. Przy odrobinie dobrej woli nie jest to niemożliwe, dotyczy to również używania właściwych liter (ś,ć,ł,ó itp.)

DoMiNiQuE
21-11-2005, 20:16
dotyczy to również używania właściwych liter (ś,ć,ł,ó itp.)
Nie dotyczy :> Brak polskich znakow to zupelnie inna para kaloszy ;) Z reszta byla juz o tym dyskusja na forum :)

Tomasz Golinski
21-11-2005, 20:17
Robson, a interpunkcji to też dotyczy? :p

tpop
21-11-2005, 20:25
Ja jak widze cos takiego to piany dostaje:

Elo słiitaski :* Wielkie sorx she tak dłógo nie pisałam, ale moje słiiiit ziomki ostatnio mam taq mauo czasó rze chasem nie zdonżam sopie mejkapu sropić. Ehhh.. arz mi rzal o tym pisać, vienc moje słiiitaski lepiej povrooce do tego co siem działo dekadem (viem she to byuo 3 miehy temoo bo siem oochyuam na takiej lekci WINX - historyi) temó chyli moih vakacyjeq

-=Festyk=-
21-11-2005, 20:27
tpop:dobry przykład:smile:

DoMiNiQuE
21-11-2005, 20:27
tpop, po jakiemu to jest? ;) sam to wymysliles? jesli to to brawa za kreatywnosc :mrgreen:

tpop
21-11-2005, 20:28
']tpop, po jakiemu to jest? ;) sam to wymysliles? jesli to to brawa za kreatywnosc :mrgreen:nie nie no co Ty! To jeden z linkow na tej stronie co ją Jurek podal (pomiedzy NIE KRZYCZ!!! a Polskie znaki).

perlpa
21-11-2005, 20:33
eetamm jesteście starzy nudziarze.... mogę zrozumieć, że komuś się błędy ortograficzne na stronie nie podobają... ale co komu przeszkadza text n4p1s@ny w t3n sp0sób????? ;P to tak jakby wszystkie fotki musiały być ostre z pięknymi kolorami... czasami inaczej jest fajnie ;-)
Przeczytaj, koniecznie w całości, bloga by Jevel:
http://www.lady-jewel.mylog.pl/

Jak już się uporasz to koniecznie podziel się swoimi wrażeniami ;)

Robson01
21-11-2005, 20:39
Robson, a interpunkcji to też dotyczy? :p
Jeżeli bardzo chcesz to czemu nie;)

Tomasz1972
21-11-2005, 20:40
Przeczytaj, koniecznie w całości, bloga by Jevel:
http://www.lady-jewel.mylog.pl/

Jak już się uporasz to koniecznie podziel się swoimi wrażeniami ;)

To to się da przeczytać ?

GoTo
21-11-2005, 20:42
Przeczytaj, koniecznie w całości, bloga by Jevel:
http://www.lady-jewel.mylog.pl/Nie warto tam zaglądać: nic ciekawego, a porażenia ortograficznego i oczopląsu można dostać, a poza tym wyskakuje masa pop-upów z koniami trojańskimi i eksploitami wszelkiej maści.

Tomasz Golinski
21-11-2005, 20:51
Ależ rzeczywiście. Kolorki oczo-.... (się wymoderowałem). Jak przełączyłem z powrotem na forum, to aż szczypało ;)

tpop
21-11-2005, 20:57
no no widze ze lady-jewel RULEZ :D

-=Festyk=-
21-11-2005, 21:11
Dzięki za tego linka!Coś mi wskoczyło na kompa!Czy Ad-aware sobie poradzi?! Sorry za OT,ale brat mnie zabije jeśli się tego nie da usunąć!

perlpa
21-11-2005, 21:18
nie nie no co Ty! To jeden z linkow na tej stronie co ją Jurek podal (pomiedzy NIE KRZYCZ!!! a Polskie znaki).
http://www.lady-jewel.mylog.pl/ - uwaga, cała fura wyskakujących okien! - nie dotyczy Firefoxa.

Nie wiem czy to ja nie jestem niedzisiejszy czy młodzieży, nie przebierając w słowach, poprzewracało się w ****ch od tych wszystkich SMS'ów i GG ?

-=Festyk=-
21-11-2005, 21:30
http://www.lady-jewel.mylog.pl/ -uwaga.Pełno wirusów,trojanów itp.itd. nie wchodźcie. Ja już sobie poradziłem.Przywracanie systemu.Jednak radzę nie wchodzić.

KuchateK
21-11-2005, 21:56
nie wchodźcie. Ja już sobie poradziłem.Przywracanie systemu.Jednak radzę nie wchodzić.
E tam ;) Toz to swietny test na polityke bezpieczenstwa na wlasnym kompie. Robisz kopie zapasowa i wchodzisz dla testu :D Jak masz potem problem to znaczy ze Twoj soft ma o pare dziur za duzo :mrgreen:


text n4p1s@ny w t3n sp0sób????? ;P to tak jakby wszystkie fotki musiały być ostre z pięknymi kolorami... czasami inaczej jest fajnie ;-)
Jak pojde kawalek dalej ta droga to bedziesz sie uczyl czytac biegle szyfru cezara albo tablicy ascii w hexach :twisted:


Przeczytaj, koniecznie w całości, bloga by Jevel:
Jak już się uporasz to koniecznie podziel się swoimi wrażeniami ;)
Ty tego kogos strasznie musisz nie lubiec :D


Trzeba przyznac ze wole poskladane poprawnie zdania z bykami jak tekst ktorego nijak sie nie da zrozumiec nie wiadomo gdzie sie konczy zaczyna o co wogole chodzi jak to rozszyfrowac na to odpisac < O wlasnie takich nie lubie :D

bonk
21-11-2005, 22:22
ludzie ja was prosze
dajcie sobie na luz z ta ortografia

muflon
21-11-2005, 22:40
Przeginać nie ma co - nie chodzi o to, żeby bawić się w doktora Miodka od pięknej polszczyzny ;-). Ale mój punkt widzenia jest taki:

- wszelkie ziomalskie, H@x0R5K13, albo ynne pozerskye style - tępić do bólu
- błendy ortograficzne (nie literówki!) - podkreślać na czerwono w cytowaniu. Co też staram się ostatnio robić - i z przyjemnością zauważyłem, że niektórzy sposób podłapali :)

mxdanish
21-11-2005, 22:42
Ale dlaczego?
Przecież czasami nie da się czytać takich wygibasów (nie mówię, że mi się nie zdarzy, ale są posty, które odpadają od razu na wejściu :()
IMO błędy powinny być korygowane, ale wątpię żeby któremukolwiek moderatorowi chciałoby się czytać wszystkie posty ;)
A co do polskich liter to mi to wogóle nie przeszkadza (troszkę szybciej się pisze :))

Tomasz Golinski
21-11-2005, 22:43
Ale nie każdą wypowiedz z błędem ktoś cytuje. Głupio też, jakby ludzie zaczęli cytować tylko po to, żeby błędy oznaczać.

mxdanish
21-11-2005, 22:45
- wszelkie ziomalskie, H@x0R5K13, albo ynne pozerskye style - tępić do bólu
- błendy ortograficzne (nie literówki!) - podkreślać na czerwono w cytowaniu.
Skoro sobie tak życzysz... ;)
Gorzej jak w cytacie swojego postu zobaczę podkreślony błąd :mrgreen:

muflon
21-11-2005, 22:50
Ale nie każdą wypowiedz z błędem ktoś cytuje. Głupio też, jakby ludzie zaczęli cytować tylko po to, żeby błędy oznaczać.
Toteż ponownie: to nie chodzi o to, żeby wytyczać jakieś stuprocentowe reguły. Ale jeśli już cytujesz i widzisz, że jest byk - podkreśl.

bonk
21-11-2005, 22:52
wy sie smiejecie
ale nie wiecie jak to jest miec dysortografie i inne dys
wiem ze niektórzy uwarzaja ze nic takeig nie ma, ze to zwykle lenistwo

ale nawet sobie nie zdajecie sprawy z tego ile wysilku kosztowalo mnie to zeby pisac tak jak pisze, nie wspominajac o czytniu


EDIT: chyba rozczulilem sie nad soba :twisted:

Jac
21-11-2005, 22:53
stop Bykom w internecie - czyli kto nie lubi Chicago Bulls ;-)

tak, popieram akcje chociaz musze przyznac z reka na sercu ze ortografia nie jest moja mocna strona :-( to od dzis bede sie staral 2 razy bardziej ;-)

perlpa
21-11-2005, 22:56
Przeginać nie ma co - nie chodzi o to, żeby bawić się w doktora Miodka od pięknej polszczyzny ;-). Ale mój punkt widzenia jest taki:

- wszelkie ziomalskie, H@x0R5K13, albo ynne pozerskye style - tępić do bólu
- błendy ortograficzne (nie literówki!) - podkreślać na czerwono w cytowaniu. Co też staram się ostatnio robić - i z przyjemnością zauważyłem, że niektórzy sposób podłapali :)
Podpisuję się pod tym obiema rękami.

mxdanish
21-11-2005, 22:59
Znam paru ludzi z dysortografią czy czymś podobnym i rozumiem, że nie jest łatwo, tylko wychodzę z założenia, że jest to niewielki odsetek użytkowników tego forum :?

Jac
21-11-2005, 23:03
zebysie wiedzieli ile juz synonimow uzylem bo niebylem pewien jak cos napisac, jak by za kazdy synonim placili choc troche to bym nie pracowal :-)

mxdanish
21-11-2005, 23:05
Jest to z pewnością lepsze wyjście niż walnąć byczka ;)
Przyznam się, że też z tego często korzystam ;)

bonk
21-11-2005, 23:10
Znam paru ludzi z dysortografią czy czymś podobnym i rozumiem, że nie jest łatwo, tylko wychodzę z założenia, że jest to niewielki odsetek użytkowników tego forum :?


no to znasz kolejnego

nawet mam tkaie zaswiadczenie ze specjalistycznej poradni :oops:

Tomasz Golinski
21-11-2005, 23:12
Ale przecież nikt nie mówi o banach czy kastracji ;) tylko o zwracaniu uwagi przy cytowaniu.

muflon
21-11-2005, 23:15
nawet mam tkaie zaswiadczenie ze specjalistycznej poradni :oops:
Podobnie jak pewnie 30% tegorocznych maturzystów...

Ja też znam paru "prawdziwych" (osobiście). Cechą charakterystyczną jest to, że nie robią błędów - bo się cholernie starają ich nie robić! Ty Bonk też (z dotychczasowej działalności na forum) nie wyglądasz na faceta, któremu to wszystko wisi. Natomiast 99% "tych z zaświadczeniami" to symulanci. Period :)

mxdanish
21-11-2005, 23:18
Ja też znam paru "prawdziwych" (osobiście). Cechą charakterystyczną jest to, że nie robią błędów - bo się cholernie starają ich nie robić! :)
Dlatego też napisał, że wiele energii kosztuje go napisanie "zdrowego" posta.

Może niech się skończy na podkreślaniu ewentualnych błędów przy cytowaniu i nie ma co rozgłaśniać tej sprawy.
Z mojej strony tyle ;)

Krakers
22-11-2005, 00:18
Łamanie zasad jest piekne i sczegolnie ortograficznych , z natury jestem buntownikiem i kiedy zasada ktora olewam nie krzywdzi drugiego czlowieka i jesli wyraz napisany nie znieksztalca jego sposob wymawiania to taka zasada dla mnie nie istnieje np. rz albo ż ,ó albo u , pocholere to skoro tak samo sie wymawia . Zasady czyli niereformowalnosc sa dla mnie hamulcem postepu

Tomasz Golinski
22-11-2005, 00:52
A jak myślisz, ile osób wtedy Ciebie czyta i rozumie? Ja to ledwie ostatnie zdanie zrozumiałem.

KMV10
22-11-2005, 00:54
- błendy ortograficzne (nie literówki!) - podkreślać na czerwono w cytowaniu. Co też staram się ostatnio robić - i z przyjemnością zauważyłem, że niektórzy sposób podłapali :)
3 błędy czerwone i tygodniowy ban ;)
po pierwszym zalogowaniu odsyłanie pod adres: www.rjp.pl

KMV10
22-11-2005, 00:55
Znam paru ludzi z dysortografią czy czymś podobnym i rozumiem, że nie jest łatwo, tylko wychodzę z założenia, że jest to niewielki odsetek użytkowników tego forum :?
Popatrz, a ja zawsze sądziłem, że to tylko świetna wymówka przedmaturalna. ;)

KMV10
22-11-2005, 00:57
Łamanie zasad jest piekne i sczegolnie ortograficznych , z natury jestem buntownikiem i kiedy zasada ktora olewam nie krzywdzi drugiego czlowieka i jesli wyraz napisany nie znieksztalca jego sposob wymawiania to taka zasada dla mnie nie istnieje np. rz albo ż ,ó albo u , pocholere to skoro tak samo sie wymawia . Jak tam bym nie był taki pewien co do 'rz' i 'ż'. To pierwsze musisz wymawiać dłużej - w końcu to są dwie litery :twisted: A tak poważnie - kiedyś w wymowie słyszało się różnicę między h i ch. Język się upraszcza - to prawda. Lecz - parafrazując Einsteina - wszystko się staje proste, ale nie prostsze.

b'Art
22-11-2005, 01:15
Tak na upartego - to i dysgrafie można w wordzie poprawić, trzeba chcieć... Muflon - myślę, że nic nam nie pomoże podkreślanie (belferskie trochę) błędów, jeśli userowi to ... i powiewa.

minek
22-11-2005, 03:13
http://www.lady-jewel.mylog.pl/

Rety, na prawdę można być tak idiotycznie głupim?
to raz.
dwa - wyłączyć trzeba .js i można przeglądać.
Kliknąłem w losowy link z historią.
Na całej stronie zrozumiałem jedno słowo: TRIX (-:

birez
22-11-2005, 10:59
3 błędy czerwone i tygodniowy ban ;)
po pierwszym zalogowaniu odsyłanie pod adres: www.rjp.pl
A moze jakis plugin do VBulletin sprawdzajacy pisownie ? :D
(jak w gmail np.)

birez
22-11-2005, 11:01
Popatrz, a ja zawsze sądziłem, że to tylko świetna wymówka przedmaturalna. ;)
Nie tylko :D
Chociaz w wiekszosci przypadkow, pewnie masz racje :-/

sail0r
22-11-2005, 11:05
Przeczytaj, koniecznie w całości, bloga by Jevel:
http://www.lady-jewel.mylog.pl/

Jak już się uporasz to koniecznie podziel się swoimi wrażeniami ;)

piszecie wszyscy o czarnym i białym.. a życie jest szare... dlaczego popadać w skrajności?

stronka, która podałeś (dobrze skonfigurowany winXP z SP2 nie podłapał żadnych trojanów itp), jest pisana w ten sposób, nie poto aby ktoś ją czytał, ale po to, żeby wogóle ją ktoś odwiedzał - pewnie dziwny sposób pisania to jedyna wyróżniająca się rzecz na tej stronie

dodatkowo ta strona i mój przykład to zupełnie co innego... mój tekst da sie przeczytać/zrozumieć dość łatwo, na tej stronie to już męczarnia

chodziło mi głównie o TĘPIENIE postów napisanych trochę inaczej, niż to powinno się robić / wypada w języku polskim, ale cały czas w ten sposób, że można text zrozumieć

tekst z mojej odpowiedzi, którą czytacie w tej chwili nie jest napisany zgodnie z poprawnymi zasadmi języka polskiego, ale spróbujcie znaleźć jakiś jego fragment, którego nie rozumiecie...

chodzi mi o to, żeby po prostu WYLUZOWAĆ troszkę, internet jest medium służącym głównie rozrywce i fajnym rzeczom, dlatego nie warto być "sztywnym starym dziadem" i tępić co inne i nie w naszym guście

tpop
22-11-2005, 11:44
mój tekst da sie przeczytać/zrozumieć dość łatwo, na tej stronie to już męczarniano właśnie nie! Czytanie Twojego tekstu jest równie męczące co w***jące



chodziło mi głównie o TĘPIENIE postów napisanych trochę inaczej, niż to powinno się robićdlatego tekst "n4p1s@ny w t3n sp0sób" należy tępic. Wedlug mnie miedzy Twoim sposobem zapisu słów a tym co zaprezentowano w sławnym już linku można postawić znak równości.

Tomasz Golinski
22-11-2005, 11:54
Rety, naprawdę można być tak idiotycznie głupim?
to raz.
dwa - wyłączyć trzeba .js i można przeglądać.
Kliknąłem w losowy link z historią.
Na całej stronie zrozumiałem jedno słowo: TRIX (-:
Mój FF nic nie podłapał, a JS dobrze mieć domyślnie wycięte. Polecam dodatek NoScript.

sail0r
22-11-2005, 12:14
no właśnie nie! Czytanie Twojego tekstu jest równie męczące co w***jące

dlatego tekst "n4p1s@ny w t3n sp0sób" należy tępic. Wedlug mnie miedzy Twoim sposobem zapisu słów a tym co zaprezentowano w sławnym już linku można postawić znak równości.

no własnie w twojej wypowiedzi jest cała "śmietanka" tego o co mi chodzi... "według mnie..." dlatego "należy tępić"... czyli tepić wszystko co ci się nie podoba.....

a mi się nie podoba np. twój zapis "w***jące" albo przeklinać albo nie... i co to oznacza, że mam tępić takie zapisy?

b'Art
22-11-2005, 12:32
Każde pokolenie, nawet wiele zawodów ma swój slang, byli git-ludzie, teraz są hiphopowcy i inni. Sprawa języka to także sprawa inteligencji i ochoty mówienia w ten czy inny sposób IMHO, ważne jest co się ma w głowie a z różnych językowych "wodotrysków" zwykle się wyrasta. Howgh

fredi
22-11-2005, 12:36
Nie za czesto tu pisze, ale gdy popelnie byka to poprawiajcie smialo. Niestety moja ortografia bardzo sie popsula przez Internet... Czasami musze napisac cos dlugopisem, bo za cholere nie moge sobie przypomniiec jak sie pisze zwykle slowa...

muflon
22-11-2005, 13:09
Hmm, w sumie fakt jest taki, że na różnych h@x0r00f, ziomuff, chatownikuff i ynnych "pyszących ynaczej" nic nie poradzimy - i w dłuższej perspektywie jesteśmy skazani na porażkę :)

Ja widząc kogoś, kogo ortografia ewidentnie wali, nawet nie zadaję sobie trudu podkreślania - bo takim osobom najczęściej po prostu nie pomagam wcale (podobnie jak w/w typom), więc nie ma okazji do cytowania :mrgreen:. Jednak podkreślenie błędu (bez dodatkowego komentarza) komuś, komu się po prostu "zdarza" w sumie jest chyba pozytywne, bo jakoś tam jednak motywuje :)

A i tak wszyscy ci "postępowi" zdziwią się, jak zaczną wysyłać CV/LM :mrgreen: Chyba że je oczywiście przedtem sprawdzą w Wordzie, albo dadzą do napisania komuś normalnemu... No ale to jest już kwestia szacunku dla różnych rozmówców :?

jharv
22-11-2005, 13:11
Ja tesz jestem za, tszeba w koncó coź z tym srobić i tyh wszydkich analfabetuw wywalic z foróm i wogule z sieci.

sail0r
22-11-2005, 13:37
A i tak wszyscy ci "postępowi" zdziwią się, jak zaczną wysyłać CV/LM :mrgreen: Chyba że je oczywiście przedtem sprawdzą w Wordzie, albo dadzą do napisania komuś normalnemu... No ale to jest już kwestia szacunku dla różnych rozmówców :?

a dlaczego zakładasz, że osoba pisząca "inaczej" na grupach dyskusyjnych i w internecie, nie potrafi pisac normalnie?

może moje podejście jest złe, ale ja swój udział w forach dyskusyjnych traktuję na luzie i pisze tak jakbym nigdy nie napisał w oficjalnym piśmie czy emilu... ale to w żadnym wypadku nie jest spowodowane brakiem szacunku do osób, które to czytają...

p.s. tak, żeby było jasne, ja nie jestem ZA błędami ortograficznymi w postach, robionymi nieświadomie (lub z lenistwa bo komuś się nie chciało sprawdzić) przez piszących, ale nie przeszkadza mi świadome naginanie pisowni.

p.s.2. apropos "dz1wnych zn@czk0w" to gdzieś ostantio przeczytałem ze w GB w ten sposób wysyłane są dzieła literackie semesami ;-)

b'Art
22-11-2005, 13:42
p.s.2. apropos "dz1wnych zn@czk0w" to gdzieś ostantio przeczytałem ze w GB w ten sposób wysyłane są dzieła literackie semesami ;-)

To są to bardzo krótkie dzieła literackie... :) ale i Angole są dość leniwi prawda? Zresztą u mnie teraz pada deszcz i nie napiszę więcej bo mam lenia, oni mają tak 3/4 roku :)

muflon
22-11-2005, 13:46
może moje podejście jest złe, ale ja swój udział w forach dyskusyjnych traktuję na luzie i pisze tak jakbym nigdy nie napisał w oficjalnym piśmie czy emilu... ale to w żadnym wypadku nie jest spowodowane brakiem szacunku do osób, które to czytają...
Akurat Twój sposób pisania nie jest dla mnie jakiś specjalnie obraźliwy :-), a przynajmniej nie zwraca uwagi. Błędów raczej nie robisz, używasz znaków przestankowych, małe litery da się jakoś przeżyć ;-) To naprawdę nie rozchodzi się o takich jak Ty...

mxdanish
22-11-2005, 14:31
Ojej... prawda jest taka, że jak ktoś będzie chciał pisać po swojemu,to takim gadaniem (pisaniem;)) na niego się nie wpłynie.
W ten sposób się do niczego nie dojdzie, więc może trzeba by było zakończyć tą rozmowę :?

tpop
22-11-2005, 14:55
Ojej... prawda jest taka, że jak ktoś będzie chciał pisać po swojemu,to takim gadaniem (pisaniem;)) na niego się nie wpłynie.jak nie? Wystarczy odpowiednia zmiana regulaminu zakazujaca "dz1wnych zn@czk0w" "czy tesh innej tfurczosci" i po sprawie.

mxdanish
22-11-2005, 15:03
I co wtedy?
Dasz człowiekowi bana (tzn. mod da ;)) i typ załozy sobie kolejne konto, i kolejne, i tak w kółko...

Tomasz Golinski
22-11-2005, 15:08
Ban na IP ;)

mxdanish
22-11-2005, 15:09
Ban na IP ;)
I myślisz że się tego nie da obejść?

Eddie
22-11-2005, 15:11
Fajnie, w końcu gdzieś trafił się temat, który obrabiałem swego czasu tak samo uporczywie, jak bezskutecznie. Okazało się, że ludzie piszący na forach czy listach dyskusyjnych mają w poważaniu ortografię, składnię, nawet zwykły szacunek do języka ojczystego. Dla przykładu więc napisałem kiedyś wiadomość w języku nowonetpolskim:
Byuo to cosh w tym stylu, jakee pshedstaveeu jeden z kolegoov tootaj. Tsheba pshyznatsch, she koshtovauo mnee'e trohę wysheeuku sklecenee'e keelkoo zdań w takeem językoo. A to, co v tei hveelee peeshę, to ee tak peekoosh w poroovnanioo z tym, co vtedy udauo mee she wytvożytch.

Jeśli chodzi o samą akcję, miał rację ten, kto napisał, że to walka z wiatrakami. Można, a nawet trzeba jednak próbować, choćby po to, żeby przynajmniej do nielicznych dotarło.

jharv
22-11-2005, 15:12
Ban na IP ;)


A jak ktoś, ma zmienne IP, to możesz się cmoknąc w nos ;)

Może być jeszcze osoba korzystająca z serwerów proxy.

mxdanish
22-11-2005, 15:15
Jeśli chodzi o samą akcję, miał rację ten, kto napisał, że to walka z wiatrakami. Można, a nawet trzeba jednak próbować, choćby po to, żeby przynajmniej do nielicznych dotarło.
Nie jestem pesymistą ale zawsze się ktoś znajdzie, który się wyłamie :?

A jak ktoś, ma zmienne IP, to możesz się cmoknąc w nos
O tym właśnie mówiłem

muflon
22-11-2005, 15:27
A jak ktoś, ma zmienne IP, to możesz się cmoknąc w nos ;)
Spytaj Hoodego i jego 6 klonów :) albo c41photocrew :). Wszystko jest kwestią uporu i konsekwencji moderatorów :) Lub, w najgorszym przypadku - ich ilości.

Eddie: po co się tak męczyć? Widziałem niedawno w sieci gotowy translator z polskiego na ziomalski ;-)

tpop
22-11-2005, 15:29
i typ załozy sobie kolejne konto, i kolejne, i tak w kółko... dokladnie tak! i kolejny ban, i kolejny. Ciekawe komu sie znudzi?

mxdanish
22-11-2005, 15:32
dokladnie tak! i kolejny ban, i kolejny. Ciekawe komu sie znudzi?
Modów jest kilku to mogliby na zmianę "interweniować" ;)

A z drugiej strony to chyba szkoda nerwów

muflon
22-11-2005, 15:35
Modów jest kilku to mogliby na zmianę "interweniować" ;)
Po co, przecież Tomek jest 24/7, to wystarcza ;-)


A z drugiej strony to chyba szkoda nerwów
W kwestii ortografii, jasne, nikt o tych banach przecież na serio nie mówi ;-) Ale w kwestii ataku klonów? Mi nie było szkoda, ani nerwów ani czasu - pro publico bono, dla Was, chłopaki ;-) :lol:

mxdanish
22-11-2005, 15:42
Po co, przecież Tomek jest 24/7, to wystarcza ;-)
Prędzej czy później i jemu się odechce ;)

Ale w kwestii ataku klonów?
Dobre :lol:

Eddie
22-11-2005, 15:51
Maxdanish: Co miałeś na myśli pisząc, że zawsze się znajdzie ktoś, kto się wyłamie? Jeśli miałeś na myśli jednostkę, która przestanie kaleczyć język, to zjawisko będzie optymistyczne. Czegoś nie złapałem?

Muflon: Taki słowniczek jest nawet trendy, jazzy, czy jak to tam teraz jest, bo ja zupełnie nie nadążam :)

mxdanish
22-11-2005, 15:55
Maxdanish: Co miałeś na myśli pisząc, że zawsze się znajdzie ktoś, kto się wyłamie? Jeśli miałeś na myśli jednostkę, która przestanie kaleczyć język, to zjawisko będzie optymistyczne. Czegoś nie złapałem?
Może po prostu niezbyt jasno sformułowałem zdanie, bo chodziło mi raczej o sytuację zupełnie odwrotną.

Wśród ludzi poprawnie używających języka zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie robił odwrotnie (a to już nie będzie tak bardzo optymistyczne)

kocis
22-11-2005, 16:12
Zawsze jest para: piszący i czytający. Niech się wszystko odbywa w tym układzie. Jeśli umiem przeczytać tekst ze zrozumieniem to odpowiadam. Jeśli nie, to dla mnie ta wypowiedź nie istnieje.
Język "ziomalski" służy ziomalom i na zdrowie. Sami się na margines usuwają. Bractwo się naoglądało czarnych filmów, nasłuchało czarnej muzyki i udaje luzaków z Bronxu (chyba dobrze?).
Piszmy jak kto potrafi i tak, aby zrozumiała nas grupa odbiorców docelowych. A nie jak tam któryś wcześniej, robi sobie z nieznajomości języka polskiego manifest anarchistyczny. Zawsze pod głupotę, lenistwo i olewactwo można podpisać jakąś ideologię.

A w kwestii błędów ortograficznych trzeba być nieco wyrozumiałym. Polska ortografia jest ciężka.

djtermoz
22-11-2005, 16:25
Generalnie jestem za! (Mam nadzieje ze nie pobijecie mnie za brak polskich 'ogonkow'). Jesli nie zaczniemy zwracac uwagi na ten problem teraz to za pare lat mozemy nie miec jezyka polskiego tylko jakas nowomowe.

Mysle, ze ten problem wystepuje w kazdym jezyku. W angielskim tez. To co Amerykanie zrobili z pieknej brytyjskiej mowy i pisowni widac w USA na kazdym kroku (np. 'thru' zamiast 'through', 'xing' zamiast 'crossing', itd.). Lenistwo i niechlujstwo do tego prowadzi.

perlpa
22-11-2005, 17:54
Zgadzam się z Tobą, że każdy ma prawo do swojego własnego zdania na ten temat - jak i na każdy inny i nie próbuję Cię przekonać że masz tak nie pisać - Twoja sprawa.
Osobiście bardzo mnie jednak denerwują ziomalskie teksty rodem z MTV ubrane z taką formę. Nie odnoszę się tutaj absolutnie do Ciebie - tak generalizuję.

Lakonieczne wypowiedzi sformułowane w taki sposób czasem po prostu nic mnie nie znaczą, no chyba że autor ma sieczkę w głowie, albo wszystko olewa. W jednym i drugim przypadku szkoda mi czasu na czytanie takiej papki.

Pozdrawiam

Venio
22-11-2005, 18:27
Akurat Twój sposób pisania nie jest dla mnie jakiś specjalnie obraźliwy, a przynajmniej nie zwraca uwagi. Błędów raczej nie robisz, używasz znaków przestankowych, małe litery da się jakoś przeżyć ;-) To naprawdę nie rozchodzi się o takich jak Ty...
Czy ty naprawde widzisz różnice między ich sposobem pisania... bo ja kurna probowałem ich posty analizowac i dla mnie jest to poprostu... język polski (?) nie wiem o co chodzi ale ok...
Co do tej strony z różowym tłem to najlepsze sie pokaze jak sie klinie prawym przyciskiem na tą strone :mrgreen: hehe tego co tam jest napisane to nie da sie kompletnie odszyfrować :p jestem ciekaw co za debile tą strone odwiedziają... i ile ma 'autorka' (?). No nvm
A co do ortografii to mam z tym ogromny problem od małego. Ale tutaj na forum staram sie jak moge. Daje swoj tekst do sprawdzenia (jesli mam wątpliwosci a często je mam :p ) w thunderbird'zie i dopiero potem wysyłam. Jeśli chodzi o gg to czesto musze niestety zmieniac forme i znaczenie zdania bo czasami (na szybko) nie potrafie napisac poprawnie pewnych wyrazów :( tak już mam ale staram sie jak moge. Mam nadzieje ze poważnych błend00000fff ( ;) ) nie robie :p a jeśli bede robił to prosze o napisanie mi tego przez cytowanie itp. Przyda sie na przyszłosc :)

nastier
22-11-2005, 19:42
w imie poprawy wiedzy ortograficznej proste cwiczenie - co najmniej jedna ksiazka w miesiacu i problem minie... ;)

(tylko wez tu zmus do czytania :D)

birez
22-11-2005, 19:47
w imie poprawy wiedzy ortograficznej proste cwiczenie - co najmniej jedna ksiazka w miesiacu i problem minie... ;)

(tylko wez tu zmus do czytania :D)
Cala polska czyta Canonom :D
(na glos, co najmniej 20 minut dzienne)

nastier
22-11-2005, 19:50
Cala polska czyta Canonom :D
(na glos, co najmniej 20 minut dzienne)


a potem krotkei dyktando, a ocene wpisujemy na forum,zeby zmusic siebie lub innych do roboty :D

kocis
22-11-2005, 20:07
Nie róbcie sobie jaj z czytania książek.

nastier
22-11-2005, 20:08
Nie róbcie sobie jaj z czytania książek.


a kto tu sobie jaja z ego robi ? wyluzuj, czlowieku ;)
to NAPRAWDE dobry i skuteczny sposob na wyeliminowanie brakow ortograficznych ;)

Venio
22-11-2005, 20:41
w imie poprawy wiedzy ortograficznej proste cwiczenie - co najmniej jedna ksiazka w miesiacu i problem minie... ;)

(tylko wez tu zmus do czytania :D)
wiesz samo czytanie wiadomosci na onet.pl albo np. tego forum (oczywiscie mówie tutaj o osobach ktore dobrze piszą) robi za parenascie książek :D

nastier
22-11-2005, 20:44
wiesz samo czytanie wiadomosci na onet.pl albo np. tego forum (oczywiscie mówie tutaj o osobach ktore dobrze piszą) robi za parenascie książek :D

nie do konca chyba, ale niech bedzie, ze sie zgodze ;)

bonk
22-11-2005, 20:53
w imie poprawy wiedzy ortograficznej proste cwiczenie - co najmniej jedna ksiazka w miesiacu i problem minie... ;)

(tylko wez tu zmus do czytania :D)


a jak ja czytam po 3-4 w miesiacu i nie mija to masz moze jakis inny pomysl
wujku dobra rada :mrgreen:

nastier
22-11-2005, 21:00
a jak ja czytam po 3-4 w miesiacu i nie mija to masz moze jakis inny pomysl
wujku dobra rada :mrgreen:


czytac wiecej, pisac wiecej, korzystac wiecej ze slownika, a jak nie pomoze, to tylko poradnia i oni sobie ciotki lepsze rady :D

birez
22-11-2005, 21:41
czytac wiecej
Niektorzy maja jeszcze jakies zycie ;)


korzystac wiecej ze slownika
Najlepiej nauczyc sie go na pamiec ;)

Za to spellcheckery sa blogoslawienstwem. Fajnie by bylo jak by byl jakis taki zintegrowany - ze wszystkim :D


a jak nie pomoze, to tylko poradnia i oni sobie ciotki lepsze rady :D

Moze tak, moze nie. Sam mialem przyjemnosc korzystac ze "spejcalistycznej opieki" w tym temacie. No coz, jedno jest pewne - nie pogorszylo mi sie. Czy poprawilo - kwestia mocno dyskusyjna.

Osobiscie czekam na jakies cyber-implanty :>

P.S. Pozdrowienia dla innych forumowiczow z "mikrodefektami" :twisted:

nastier
22-11-2005, 21:59
powiem tak: nigdy nie mialem problemow z ortografia, bo stosowalem sie do tego, co napisalem, tj. czytam ile tylko moge i kiedy nie wiem jak sie co pisze otwieram slownik(to taka duuza, zakurzona ksiazka na polce).
moze dzieki temu nigdy nie mialem okazji rozmawiac ze specjalista.

dla mnie sprawa jest prosta, a podejscie moze lekko staroswieckie: nie ma takiego czegos jak dysleksja czy inne dysfunkcje mozgowe.
pewnych rzeczy,takich jak ortografia, trzeba sie nauczyc,wkuc i zapamietac na cale zycie. jesli sa z tym problemy, to naleza bardziej skupiac sie na tym, co sie pisze, a wielu bledow na pewno sie uniknie.
ucza tego w szkole podstawowej. jesli sie ktos obijal i mu sie nie chcialo, to przepraszam bardzo - na lenistwo nie ma lekarstwa ;)

birez
22-11-2005, 22:18
powiem tak: nigdy nie mialem problemow z ortografia, bo stosowalem sie do tego, co napisalem, tj. czytam ile tylko moge i kiedy nie wiem jak sie co pisze otwieram slownik(to taka duuza, zakurzona ksiazka na polce). U mnie duza zakurzona ksiazka na polce ma jakies religijne symbole ;) to chyba nie to (?)



dla mnie sprawa jest prosta, a podejscie moze lekko staroswieckie: nie ma takiego czegos jak dysleksja czy inne dysfunkcje mozgowe.
Leworecznosc tez nie istnieje.
A ziemia jest plaska.
Mozna i tak :twisted:




pewnych rzeczy,takich jak ortografia, trzeba sie nauczyc,wkuc i zapamietac na cale zycie. jesli sa z tym problemy, to naleza bardziej skupiac sie na tym, co sie pisze, a wielu bledow na pewno sie uniknie.
Ano niestety racja.
Sam zdrowy rozsadek nie posfala pisac f ten zposup :)

Aczkolwiek, w obecnych czasach, kiedy swiat pedzi do przodu a ludzie zyja coraz szybciej, nieraz ciezko przystanac na chwile i siegnac po slownik.
I wlasnie dlatego tak oczekuje na implanty jezykowo-ortograficzne :D

nastier
22-11-2005, 22:20
U mnie duza zakurzona ksiazka na polce ma jakies religijne symbole ;) to chyba nie to (?)


jak nie sprawdzisz, to sie nie dowiesz ;)



Aczkolwiek, w obecnych czasach, kiedy swiat pedzi do przodu, ludzie zyja coraz szybciej, nieraz ciezko przystanac na chwile i siegnac po slownik.
I wlasnie dlatego tak oczekuje na implanty jezykowo-ortograficzne :D
Mozna i tak :twisted: ;)

KMV10
22-11-2005, 22:46
Nie róbcie sobie jaj z czytania książek.
Na razie większości czytelników udaje się z książek zrobić makulaturę. Inna sprawa, że stanowią one niejednokrotnie makulaturę już w momencie wydania.
O czytaniu nie wspominam. :mrgreen:

KMV10
22-11-2005, 22:48
A ziemia jest plaska.

Jestem w stanie zaakceptować krzywiznę tej płaskości ;)

muflon
22-11-2005, 22:57
Czy ty naprawde widzisz różnice między ich sposobem pisania... bo ja kurna probowałem ich posty analizowac i dla mnie jest to poprostu... język polski (?) nie wiem o co chodzi ale ok...
Widzę. Widzę rooshnyce myedzy zyomalem @180 H@xx0r3m, a kimś, kto raz na jakiś czas po prostu zrobi błąd, choćby nawet najbardziej debilny. Z tymi pierwszymi gadać nie chcę, temu drugiemu delikatnie ten błąd wytknę :)


w imie poprawy wiedzy ortograficznej proste cwiczenie - co najmniej jedna ksiazka w miesiacu i problem minie...
DOKŁADNIE! Mi się tak w życiu zdarzyło, że jako dzieciak byłem dość krótko trzymany, siedziałem sporo w domu i z nudów przekopywałem się przez domową biblioteczkę. Dzięki temu już gdzieś w okolicach 2-3 klasy pisałem praktycznie bez błędów. Co jest piękne w ortografii wyuczonej w ten sposób, to fakt, że często nie wie się dlaczego coś się pisze tak a nie inaczej... tylko się to "po prostu wie" :) Inna sprawa, że chyba 2.5 roku na emigracji powoli zaczyna robić swoje :( czasem się łapię na tym, że pisząc szybko, wymsknie mi się coś, co sprawia że robię się czerwony ;-)


wiesz samo czytanie wiadomosci na onet.pl albo np. tego forum (oczywiscie mówie tutaj o osobach ktore dobrze piszą) robi za parenascie książek
Najkrócej odpowiadając: nie, nie robi :)


dla mnie sprawa jest prosta, a podejscie moze lekko staroswieckie: nie ma takiego czegos jak dysleksja czy inne dysfunkcje mozgowe.
To nie tak :) Też tak kiedyś mówiłem, ale zostałem (skutecznie) przekonany. Jest coś takiego jak dys(cośtam), choć zdarza się stosunkowo rzadko. Jednak nie jest to żadnym usprawiedliwieniem dla niechlujnego pisania. I ci, którzy naprawdę mają ten problem, z reguły doskonale to rozumieją.

nastier
22-11-2005, 23:03
Dzięki temu już gdzieś w okolicach 2-3 klasy pisałem praktycznie bez błędów. Co jest piękne w ortografii wyuczonej w ten sposób, to fakt, że często nie wie się dlaczego coś się pisze tak a nie inaczej... tylko się to "po prostu wie" :)

ja czytalem duzo, bo po prostu to lubilem (teraz z braku czasu bywa roznie).
a to, ze sie 'wie' mozna wyuczyc i o to mi chodzilo ;)



To nie tak :) Też tak kiedyś mówiłem, ale zostałem (skutecznie) przekonany. Jest coś takiego jak dys(cośtam), choć zdarza się stosunkowo rzadko. Jednak nie jest to żadnym usprawiedliwieniem dla niechlujnego pisania. I ci, którzy naprawdę mają ten problem, z reguły doskonale to rozumieją.


dokladnie o tym pisalem - skupic sie, napisac cos 2 razy wolniej i na koniec raz jeszcze przeczytac wszystko w poszukiwaniu burakow.
rasowych dyslektykow znam dwoch ! leniuchow, ktorzy nie znaja wiekszosci regul ortografii dziesiatki ;)

KMV10
22-11-2005, 23:11
Porównywanie czytania onet.pl do czytania książek jest nietrafione. Onet.pl ma poziom tabloidu, w którym występują proste formy stylistyczne, mające naprowadzić czytelnika na jedyną słuszną drogę. Książki to znacznie bardziej skomplikowane dzieła, a ich zakres interpretacyjny może być nieograniczony.

Druga sprawa:
W ramach ćwiczenia i poznawania własnych możliwości językowych proponuję test. Ostatnio (5 lat?) zadomowiło się w polszczyźnie kwitowanie wypowiedzi rozmówców słowem-kluczem "dokładnie". Proponuję - tak dla testu - zastanowić się jakie wyrazy lub wyrażenia bliskoznaczne mogą stanowić doskonały zamiennik nieszczęsnego "dokładnie". Jak dojdziecie do 8-10 sztuk proponuję ocenę 5 (6 dla młodszych widzów :mrgreen: ), 5-8 ocenę 4, 3-4 ocenę 3, 1-2 ocenę niedostateczną ;)

Krakers
22-11-2005, 23:11
Panowie nierobcie zatwardzenia , gadacie jak jakies panienki i zamiast zastanawiac sie nad bledami ortograficznymi zastanowcie sie jakie robicie bledy fotograficzne , pewnie na poziomie przeczkolaka. Wartosc czlowieka oceniam na podstawie nie jak pisze ale co pisze i daleko bylbym wydawania wyrokow czy moze pisac na forum czy nie. Wielu znanych ludzi np. noblistow , w pewnych dziedzinach byli w jakims sensie uposledzeni nieprzystosowani ale byli kims, natomias mowa ze ktos robi bledy ortograficzne na forum to jego sprawa to jest forum fotograficzne a nie ortograficzne , wazne ze piekne zdjecia robi . ktos kiedys powiedzil :wszystko kupa oprocz moczu i tak jest z ortografia. Czlowiek sie skupia na jednym a niezauwaza jak mu zycie przez palce ucieka

mario1275
22-11-2005, 23:47
Nastier o rozumiem, że masz doktorat z psychologii skoro ferujesz takie wyroki. Otóż powiem ci, że czytam i czytałem dużo - niekoniecznie literatury pięknej - a mimo to zdarza mi się robić błędy w najprostszych wyrazach a nawet we własnym nazwisku. I o dziwo pisząc na przykład maturę nie popełniłem żadnego - okazało się, że u mnie jest tak, że w stresie mój mózg działa lepiej - lecz nie ma to nic wspólnego z lenistwem czy pracowitością - niektórzy są lepsi w naukach ścisłych inni w humanistycznych - i naprawdę nie rozumiem postulatów żeby ignorować ludzi piszących nie poprawnie czy usuwać ich posty - to bzdura jakaś. Ja często piszę jedną ręką i wtedy nie używam w ogóle polskich znaków. A podobnie jak niektórym kolegom wydaje mi się, że ważniejsza jest treść a nie forma. i jeszcze jedno Nastier nie każdy ma czas, żeby sprawdzać swoje posty po 3 razy pod kątem błędów ortograficznych.

a jeszcze żeby dolać oliwy do ognia - Nastier - czy do sprawdzenia pisowni używasz legalnego oprogramowania??;)

Tomasz Golinski
23-11-2005, 00:20
Druga sprawa:
W ramach ćwiczenia i poznawania własnych możliwości językowych proponuję test. Ostatnio (5 lat?) zadomowiło się w polszczyźnie kwitowanie wypowiedzi rozmówców słowem-kluczem "dokładnie". Proponuję - tak dla testu - zastanowić się jakie wyrazy lub wyrażenia bliskoznaczne mogą stanowić doskonały zamiennik nieszczęsnego "dokładnie". Jak dojdziecie do 8-10 sztuk proponuję ocenę 5 (6 dla młodszych widzów :mrgreen: ), 5-8 ocenę 4, 3-4 ocenę 3, 1-2 ocenę niedostateczną ;)
Jest gorzej niż piszesz. Słowo "dokładnie" w języku polskim znaczy coś zupełnie innego. W tym znaczeniu, które się rozpowszechniło, występuje w języku angielskim!

Venio
23-11-2005, 01:13
Jest gorzej niż piszesz. Słowo "dokładnie" w języku polskim znaczy coś zupełnie innego. W tym znaczeniu, które się rozpowszechniło, występuje w języku angielskim!
a co dokładnie oznacza?? :twisted: :mrgreen:

nastier
23-11-2005, 07:53
Otóż powiem ci, że czytam i czytałem dużo - niekoniecznie literatury pięknej - a mimo to zdarza mi się robić błędy w najprostszych wyrazach a nawet we własnym nazwisku.

a jeszcze żeby dolać oliwy do ognia - Nastier - czy do sprawdzenia pisowni używasz legalnego oprogramowania??;)

do sprawdzania pisowni uzywam legalnego slownika w postaci ksiazkowej ;)


a popelnianie bledow ortograficznych we wlasnym nazwisku jest naprawde zenujace...

-=Festyk=-
23-11-2005, 10:19
...W ramach ćwiczenia i poznawania własnych możliwości językowych proponuję test. Ostatnio (5 lat?) zadomowiło się w polszczyźnie kwitowanie wypowiedzi rozmówców słowem-kluczem "dokładnie". Proponuję - tak dla testu - zastanowić się jakie wyrazy lub wyrażenia bliskoznaczne mogą stanowić doskonały zamiennik nieszczęsnego "dokładnie". Jak dojdziecie do 8-10 sztuk proponuję ocenę 5 (6 dla młodszych widzów :mrgreen: ), 5-8 ocenę 4, 3-4 ocenę 3, 1-2 ocenę niedostateczną ;)
Znalazłem 5:oops: Dalej mi się nie chce myśleć8)

Eddie
23-11-2005, 11:38
a jak ja czytam po 3-4 w miesiacu i nie mija to masz moze jakis inny pomysl
wujku dobra rada :mrgreen:

Rety, chłopie, jak ja Ci zazdroszczę, że Ty masz na to czas! Ja jestem w stanie przełknąć w miesiącu zaledwie dwie - czytam tylko w autobusach i tramwajach, bo zazwyczaj tylko tam mam na to czas :)

Eddie
23-11-2005, 11:48
To nie tak :) Też tak kiedyś mówiłem, ale zostałem (skutecznie) przekonany. Jest coś takiego jak dys(cośtam), choć zdarza się stosunkowo rzadko. Jednak nie jest to żadnym usprawiedliwieniem dla niechlujnego pisania. I ci, którzy naprawdę mają ten problem, z reguły doskonale to rozumieją.

Nie tylko rozumieją problem, ale też starają się robić wszystko w celu jak najskuteczniejszego wyeliminowania błędów w swojej pisowni. Skutek tego jest taki, że uczą się pisać praktycznie bezbłędnie, ale i tak "proszą o wyrozumiałość, bo są dys(czymśtam)" :) A poważniej, jestem pełen szczerego podziwu i uznania dla takich ludzi, są żywym dowodem na to, że jak się chce, to można.

Czacha
23-11-2005, 11:59
o kurcze, jak w tym watku wszyscy ladnie pisza z "ogonkami"... ą ę ó y ;) chyba poszedlem troche na latwizne, gdyz w fotografii liczy sie obraz.. nie text.. a jakbym chcial ladnie pisac, to bym znalazl se inne hobby :mrgreen:

Robson01
23-11-2005, 13:17
o kurcze, jak w tym watku wszyscy ladnie pisza z "ogonkami"... ą ę ó y ;) chyba poszedlem troche na latwizne, gdyz w fotografii liczy sie obraz.. nie text.. a jakbym chcial ladnie pisac, to bym znalazl se inne hobby :mrgreen:
Czyżby jedno wykluczało drugie? Chyba nie.

Czacha
23-11-2005, 13:32
nigdy purysta nie bylem, a z polskiego mialem 3ki - zawsze wolalem matematyke i fizyke :D

-=Festyk=-
23-11-2005, 21:11
Czacha co Ci się stało z podpisem? ,,tfUrczosc...'':shock:

Czacha
23-11-2005, 22:56
to co widac :p

KMV10
23-11-2005, 23:28
o kurcze, jak w tym watku wszyscy ladnie pisza z "ogonkami"... ą ę ó y ;)
Widzisz - chcieć to móc! :mrgreen:

mario1275
23-11-2005, 23:34
nastier może i żenujące - zdażyło mi sie to raz, ale chciałem ci uzmysłowić młody człowieku, że nie wszystko jest tak proste jak się wydaje - a od złej ortografii dużo częściej przeszkadza mi brak interpunkcji, który czasem zmienia sens wypowiedzi. I jeszcze edno dziwne jest też, żę największymi strażnikami ortografii nie są profesorowie polonistyki tylko zwykli ludzie, którym akórat Bozia dała talent poprawnego pisania.

nastier
23-11-2005, 23:44
I jeszcze edno dziwne jest też, żę największymi strażnikami ortografii nie są profesorowie polonistyki tylko zwykli ludzie, którym akórat Bozia dała talent poprawnego pisania.

straznicy ortografii raczej nie odwiedzaja forum canon-board.

jesli jakis jest, to przyznawac sie !

KMV10
23-11-2005, 23:48
I jeszcze edno dziwne jest też, żę największymi strażnikami ortografii nie są profesorowie polonistyki tylko zwykli ludzie, którym akórat Bozia dała talent poprawnego pisania.
No i widzisz mylisz się. Strażnikami ortografii są osoby profesjonalnie parające się poprawianiem błędów (także ortograficznych) w tekstach innych ludzi, także profesorów polonistyki. Takie osoby to korektorzy. Żadne profesjonalne wydawnictwo nie może się ukazać bez pracy takich osób. Natomiast bez profesorów polonistyki świetnie da sobie radę. :mrgreen:

Co więcej profesor polonistyki może zostać zagięty przez korektora w sprawach językowych - widziałem już taki przypadek. ;)

KMV10
23-11-2005, 23:51
Jest gorzej niż piszesz. Słowo "dokładnie" w języku polskim znaczy coś zupełnie innego. W tym znaczeniu, które się rozpowszechniło, występuje w języku angielskim!
Ależ oczywiście masz rację. Natomiast - mogę się założyć - aktualnie to słowo w języku polskim znalazło już swoje miejsce i nawet językoznawcy (może ci mniej ortodoksyjni) będą musieli odnotować posługiwanie się nim przez znaczną część Polaków w kontekście występującym w angielskim. Język naturalny ciągle zmienia się i upraszcza. Nie jest także logiczny. ;)
Gdyby był to np. zwrot "literatura naukowa" byłby nielogiczny, gdyż jako literaturę określa się twórczość, która występuje w formie książkowej i to jest jej główny cel. W nauce celem nie jest publikacja (załóżmy tak na moment) lecz odnalezienie prawa, zasady czy też reguły. Publikacja w naukowej prasie fachowej jest zatem wtórna i służy jedynie poinformowaniu innych o prawie, zasadzie czy regule.

Tomasz Golinski
24-11-2005, 01:41
Gdyby był to np. zwrot "literatura naukowa" byłby nielogiczny, gdyż jako literaturę określa się twórczość, która występuje w formie książkowej i to jest jej główny cel. W nauce celem nie jest publikacja (załóżmy tak na moment) lecz odnalezienie prawa, zasady czy też reguły. Publikacja w naukowej prasie fachowej jest zatem wtórna i służy jedynie poinformowaniu innych o prawie, zasadzie czy regule.
Jest wiele przykładów na brak logiki, ale z tym rozumowaniem nie mogę się zgodzić. Skoro literatura to twórczość w formie książkowej, więc każda książka naukowa się zalicza.

hazan
24-11-2005, 02:41
No to ja zaszokuje wszystkich - moim zdaniem ortografia (z wyjątkiem interpunkcji) jest zbędna i mam nadzieję że bardzo szybko przeminie. Dla mnie nie ma absolutnie różnicy między słowem "rurza" i "róża" a robienie z tego nauki i doktoryzowanie się na temat ortografii ?? (za to bym karał :) bo to może do jakich niebezpiecznych odchyłów prowadzić)

Jac
24-11-2005, 09:22
o ja... no to chyba wybuchnie 'bóża' :-)

KMV10
24-11-2005, 09:31
Jest wiele przykładów na brak logiki, ale z tym rozumowaniem nie mogę się zgodzić. Skoro literatura to twórczość w formie książkowej, więc każda książka naukowa się zalicza.
Na UW nie tworzyło się nauki dla książek i publikacji. Publikacja stanowiła osobną część. Nie stanowiła celu samego w sobie. Jeśli jest odwrotnie to powstaje literatura naukowa. Obgadałem temat ostatnio z kilkoma osobami zajmującymi się językiem. Język nie jest logiczny. To że dany zwrot funkcjonuje w nim nie oznacza logiczności samego zwrotu. Chyba, że założysz, że głównym zadaniem naukowca jest tworzenie publikacji a nie odkrywanie praw. Wówczas literatura naukowa jest superlogiczna.

Pszczola
24-11-2005, 09:41
wy sie smiejecie
ale nie wiecie jak to jest miec dysortografie i inne dys
wiem ze niektórzy uwarzaja ze nic takeig nie ma, ze to zwykle lenistwo

ale nawet sobie nie zdajecie sprawy z tego ile wysilku kosztowalo mnie to zeby pisac tak jak pisze, nie wspominajac o czytniu


EDIT: chyba rozczulilem sie nad soba :twisted:

Bonk - ja mam stwierdzona dysortografie, dysleksje i kilka innych przypadlosci. Czesc moich studentow tez ma na to papiery. Ale nie ma zmiluj sie... I co ciekawe studenci owi jednak jakos sobie radza... jak chca... Choc zapewne sporo ich to kosztuje.

KMV10
24-11-2005, 09:44
No to ja zaszokuje wszystkich - moim zdaniem ortografia (z wyjątkiem interpunkcji) jest zbędna i mam nadzieję że bardzo szybko przeminie. Dla mnie nie ma absolutnie różnicy między słowem "rurza" i "róża" a robienie z tego nauki i doktoryzowanie się na temat ortografii ?? (za to bym karał :) bo to może do jakich niebezpiecznych odchyłów prowadzić)
Podejście masz niezwykle elastyczne. Mogłoby zakończyć się np. zapisaniem twojej ksywki nie jako hazan lecz jako chasan. ;) Ot dyslektyk przysiadł się do klawiatury.

Pszczola
24-11-2005, 09:44
Ale przecież nikt nie mówi o banach czy kastracji ;) tylko o zwracaniu uwagi przy cytowaniu.

Ooo.. to z cala pewnoscia mogloby pomoc. Zarowno mezczyzna, jak i kobieta (tak, tak.. w niektorych kulturach 'kastruje sie' i kobiety.

kocis
24-11-2005, 09:44
No to ja zaszokuje wszystkich - moim zdaniem ortografia (z wyjątkiem interpunkcji) jest zbędna i mam nadzieję że bardzo szybko przeminie. Dla mnie nie ma absolutnie różnicy między słowem "rurza" i "róża" a robienie z tego nauki i doktoryzowanie się na temat ortografii ?? (za to bym karał :) bo to może do jakich niebezpiecznych odchyłów prowadzić)
Właśnie, że nie zasokowałeś. Choć pojmuję to jak artystyczną prowokację.
Odrzucenie ortografii było już praktykowane przez awangardowych poetów. Dziwne to, że jakoś nie osiągnęli nic wielkiego. Dali może tylko upust swej frustracji.
Ortografia języka polskiego przetrwa. I na nic tu zapędy subkultur doprowadzające język do jakiegoś absurdalnego bełkotu. Daremny trud.

DoMiNiQuE
24-11-2005, 09:49
ja mam cholerne problemy z ortografia ...moze nie wynika to z tego, ze nie wiem jak sie co pisze, tylko piszac nie zwracam na to uwagi. przed wyslaniem posta sprawdzam go trzy razy czy nie mam zadnych 'kwiatkow' a i tak nie raz mi cos umknie.

mxdanish
24-11-2005, 11:25
No to ja zaszokuje wszystkich - moim zdaniem ortografia (z wyjątkiem interpunkcji) jest zbędna i mam nadzieję że bardzo szybko przeminie. Dla mnie nie ma absolutnie różnicy między słowem "rurza" i "róża" a robienie z tego nauki i doktoryzowanie się na temat ortografii ?? (za to bym karał :) bo to może do jakich niebezpiecznych odchyłów prowadzić)
Fakt, że człowiek dąży do ułatwienia sobie życia może doprowadzić do stopniowego zaniku ortografii, ale żeby od razu karać?? ;)

mario1275
24-11-2005, 13:41
język i tak dąży do upraszczania przekazu informacji więc prędzej czy później i tak będziemy się posługiwać kodem binarnym;)

bonk
24-11-2005, 13:45
No to ja zaszokuje wszystkich - moim zdaniem ortografia (z wyjątkiem interpunkcji) jest zbędna i mam nadzieję że bardzo szybko przeminie. Dla mnie nie ma absolutnie różnicy między słowem "rurza" i "róża" a robienie z tego nauki i doktoryzowanie się na temat ortografii ?? (za to bym karał :) bo to może do jakich niebezpiecznych odchyłów prowadzić)


hazan jestes moim idolem
zrobie sobie koszólke z twojm awatarem
:mrgreen:

-=Festyk=-
24-11-2005, 13:49
@ I@ N!3 uM!i3M r00p!dź k0sZvL3k:twisted:

Pszczola
24-11-2005, 13:53
język i tak dąży do upraszczania przekazu informacji więc prędzej czy później i tak będziemy się posługiwać kodem binarnym;)

Nie, nie! Warunkiem jest tu jednak intersubiektywna komunikowalnosc, a dzieki niej intersubiektywna kontrolowalnosc tresci przekazywanych przez jezyk. Zreszta wydaje sie, ze niemal wszysytko co da sie pomyslec, da sie i powiedziec.

Pszczola
24-11-2005, 13:54
@ I@ N!3 uM!i3M r00p!dź k0sZvL3k:twisted:

何、畜生!

-=Festyk=-
24-11-2005, 14:01
Poszedłem na całość;)

RafalK
24-11-2005, 14:24
No to ja zaszokuje wszystkich - moim zdaniem ortografia (z wyjątkiem interpunkcji) jest zbędna i mam nadzieję że bardzo szybko przeminie. Dla mnie nie ma absolutnie różnicy między słowem "rurza" i "róża"

Ale między "może" a "morze" to już subtelna różnica jest, nieprawdaż?

A poważniej - ortografia łączy się z gramatyką a także z wymową. Problemy z "h" i ch" oraz "ż" i "rz" wynikają po części z zanikającego zróżnicowania wymowy tych głosek. Podobny problem rodzą głoski dżwięczne i bezdżwięczne, nosowe etc. To nie jest wszystko jedno, czy jest napisane "wciąż" czy "fcionsz" i niejednakowo się to wymawia a nierzadko inaczej się odmienia i często co innego znaczy.

Prosty przykład - piszemy "jest mąż", "nie ma męża". Jeśli uprościsz ortografię i dopuścisz pisownię "jest monż", to dopełniacz będzie musiał wyglądać "nie ma monża". Wracając do pierwszego przykładu - jeśli dopuścisz pisownię "może" na określenie wielkiej wody, to zlikwidujesz tym samym przymiotnik "morski" a siłą rzeczy wprowadzisz "możowy" i tak dalej...

Tego chcemy?

mxdanish
24-11-2005, 14:25
@ I@ N!3 uM!i3M r00p!dź k0sZvL3k:twisted:
bonk Ci zrobi :twisted:
Rany... gdzie wy się tych hieroglifów uczycie?

Juzer
24-11-2005, 14:26
Zastanawiałem się jaki jest najczęściej popełniany błąd ortograficzny na tym forum i właściwie pierwszy strzał był celny: "napewno", które na pewno pisze się oddzielnie. Skorzystałem z wyszukiwarki i dostałem wynik... 500(!!!) postów.

birez
24-11-2005, 14:30
@ I@ N!3 uM!i3M r00p!dź k0sZvL3k:twisted:

Does anyone here speak L33T ? (http://www.megatokyo.com/index.php?strip_id=9) :mrgreen:

bonk
24-11-2005, 14:42
bonk Ci zrobi :twisted:
Rany... gdzie wy się tych hieroglifów uczycie?

co mu zrobie?


Zastanawiałem się jaki jest najczęściej popełniany błąd ortograficzny na tym forum i właściwie pierwszy strzał był celny: "napewno", które na pewno pisze się oddzielnie. Skorzystałem z wyszukiwarki i dostałem wynik... 500(!!!) postów.

a ja myslalem ze zdjęcie pisane zdiecie / zdjecie

mxdanish
24-11-2005, 14:44
@ I@ N!3 uM!i3M r00p!dź k0sZvL3k:twisted:
To chyba oznacza koszulek :?

co mu zrobie?
Koszulkę z avatarkiem Hazana ;)

p13ka
24-11-2005, 14:55
Zastanawiałem się jaki jest najczęściej popełniany błąd ortograficzny na tym forum i właściwie pierwszy strzał był celny: "napewno", które na pewno pisze się oddzielnie. Skorzystałem z wyszukiwarki i dostałem wynik... 500(!!!) postów.
Kolejny częste byki:
"na prawdę", który to wyraz naprawdę pisze się razem - 223 posty,
"pozatym", który poza tym pisze się osobno - 267 postów.

-=Festyk=-
24-11-2005, 14:56
To chyba oznacza koszulek :?
No to miało oznaczać koszulki:mrgreen: A tych hieroglifów nie trzeba się nigdzie uczyć.Wystarczy trochę wyobraźnii;-)

nastier
24-11-2005, 15:34
Kolejny częste byki:
"na prawdę", który to wyraz naprawdę pisze się razem - 223 posty,
"pozatym", który poza tym pisze się osobno - 267 postów.

przeciez to i tak nieistotne. na co nam ortografia, na co nam matematyka? po co w ogole chodzimy do szkoly ?

kocis
24-11-2005, 15:43
何、畜生!
Nie przeklinaj, proszę.

muflon
24-11-2005, 15:57
Ale między "może" a "morze" to już subtelna różnica jest, nieprawdaż?
Taaa, a w takim francuskim jedno słowo, tak samo wymawiane (albo prawie tak samo, nie do odróżnienia dla nie-profesora-Miodka) może mieć np. pięć różnych znaczeń... ;-)

nastier
24-11-2005, 16:22
Taaa, a w takim francuskim jedno słowo, tak samo wymawiane (albo prawie tak samo, nie do odróżnienia dla nie-profesora-Miodka) może mieć np. pięć różnych znaczeń... ;-)

u nas tez sa takie slowa przeciez. np. rzeczowniki: g****, k**** lub czasowniki: spier*****, zaj****.
przy odpowiedniej gestykulacji wszyscy rozumieja o co chodzi ;)

Tomasz1972
24-11-2005, 16:33
u nas tez sa takie slowa przeciez. np. rzeczowniki: g****, k**** lub czasowniki: spier*****, zaj****.
przy odpowiedniej gestykulacji wszyscy rozumieja o co chodzi ;)

Tylko że to jest ŁACINA

mxdanish
24-11-2005, 17:10
u nas tez sa takie slowa przeciez. np. rzeczowniki: g****, k**** lub czasowniki: spier*****, zaj****.
Ja tam widzę tylko gwiazdki ;)

pn_
24-11-2005, 17:36
Taaa, a w takim francuskim jedno słowo, tak samo wymawiane (albo prawie tak samo, nie do odróżnienia dla nie-profesora-Miodka) może mieć np. pięć różnych znaczeń... ;-)

No i miedzy innymi dlatego francuski obumiera, nawet w ich bylych koloniach ludzie wola angielski.

muflon
24-11-2005, 17:52
No i miedzy innymi dlatego francuski obumiera, nawet w ich bylych koloniach ludzie wola angielski.
Trochę prawda... ale ja i tak wolę w pracy mówić po francusku niż po angielsku, mimo, że ten pierwszy znam słabiej. Jakiś taki przyjemny jest.. ;-)

mario1275
24-11-2005, 19:03
przeciez to i tak nieistotne. na co nam ortografia, na co nam matematyka? po co w ogole chodzimy do szkoly ?

Nastier aleś ty uparty, aż nie chce mi się wierzyć, że jesteś taki młody - a jeśli już używasz porównań to gramatyki języka polskiego nie porównuj z matematyką bo matematyka to cały język i to bardzo bogaty:)
A jestem ciekaw czy potrafisz dokonywać zapisu, za pomocą znaków logicznych, działań matematycznych - dla mnie to banalnie proste podobnie jak liczby zespolone ale nie uważam ani że wszyscy powinni to potrafić ani, że to lenistwo że nie potrafią tego pojąć.

muflon
24-11-2005, 19:17
mario1275: dla ustalenia uwagi: przy stole w restauracji jak rozumiem docelowo mięso powinno się wsuwać paluchami? Przecież tak prościej, wygodniej, przyjemniej :). Bekanie czy pierdzenie w towarzystwie? No przecież to naturalny, ludzki odruch, po co wprowadzać jakieś dziwne ograniczenia i pseudo-standardy. Itp, itd...

nastier
24-11-2005, 19:20
A jestem ciekaw czy potrafisz dokonywać zapisu, za pomocą znaków logicznych, działań matematycznych - dla mnie to banalnie proste podobnie jak liczby zespolone ale nie uważam ani że wszyscy powinni to potrafić ani, że to lenistwo że nie potrafią tego pojąć.


a w codziennym zyciu czego uzywasz czesciej? sprobuj napisac cos na forum znakami matematycznymi, zobaczymy ilu zrozumie. chodzi o to, ze polszczyzna poslugujesz sie codziennie, caly czas(chyba, ze na emigracji jestes;)) i dobrze jest ja znac w miare dobrym stopniu, czyt. nie popelniajac bledow!

Silent Planet
24-11-2005, 22:47
http://smaczek.pac.pl/jubi/?q=http%3A%2F%2Fcanon-board.info&m=0

...czy ktoś tu widzi problem?

:mrgreen:

-=Festyk=-
24-11-2005, 22:49
Tobie chyba naprawdę się nudziło:mrgreen:

muflon
24-11-2005, 22:51
...czy ktoś tu widzi problem?
Absssssolutnie żadnego. W końcu da się to przeczytać, a chodzi ponoć tylko o to ;-)

Tomasz Golinski
24-11-2005, 22:52
http://smaczek.pac.pl/jubi/?q=http%3A%2F%2Fcanon-board.info&m=0

...czy ktoś tu widzi problem?

:mrgreen:
"mOOFlon": chyba tak będziemy do niego mówić, pewnie mu się spodoba :lol:

Jac
24-11-2005, 23:00
abSssssOloOtniE sHAdNego. F KOńCoO dA SiEM to pshETschytać, a chOdzI POnoć TyLKo O TO
komunikacja i zrozumienie :-)

muflon
24-11-2005, 23:01
"mOOFlon": chyba tak będziemy do niego mówić, pewnie mu się spodoba :lol:
N13 m@ 5pR@wY, 5p0k0 210M ;-)

Jac
24-11-2005, 23:03
biedny Jurek :-)... chcial zeby bykow w sieci bylo mniej a tu prosze takie kfiatki :mrgreen:... łączę się w bólu :-)

mxdanish
24-11-2005, 23:11
N13 m@ 5pR@wY, 5p0k0 210M ;-)
Starożytny Egipcjanin by się za głowę złapał

BTW chyba się będę musiał nauczyć pisać w tym "nowym" 210M@L5kIm języku bo bez niego nie ma przyszłości :twisted:

Juzer
25-11-2005, 11:02
Kolejny częste byki:
"na prawdę", który to wyraz naprawdę pisze się razem - 223 posty,
"pozatym", który poza tym pisze się osobno - 267 postów.
"wogóle", które tak w ogóle pisze się oddzielnie - 429 postów

Jac
22-10-2006, 14:28
odswiezam watek

jest fajny plugin do FF do sprawdzanai pisowni on-line

moze sobie ktos zainstaluje i bedzie mu prosciej ;-)
https://addons.mozilla.org/firefox/3052/
dziala z FF 2.0 (1.5.* nie)

swiderski
22-10-2006, 21:40
W piątkowym wydaniu "Dziennika" wspominane było o studentach filologii polskiej, którzy potrafią oddać do rektoratu pisma z błędami typu: "jestem stódentem pierwszego roku"

bartosz108
23-10-2006, 00:46
Gdybym pisał ładnie i bez błędów to zostałbym polonistą a nie fotografem ;-)

Vitez
23-10-2006, 17:32
odswiezam watek

jest fajny plugin do FF do sprawdzanai pisowni on-line

moze sobie ktos zainstaluje i bedzie mu prosciej ;-)
https://addons.mozilla.org/firefox/3052/
dziala z FF 2.0 (1.5.* nie)

A dla starszych niz 2.0 :
http://spellbound.sourceforge.net/