Zobacz pełną wersję : Przychodzi baba do FJ...
Nie wiedziałem gdzie to dać i padło na hydepark , moja wczorajsza rozmowa ze 'specjalistą" z Fotojoka
J- JA
S - specialist
J - Dzień dobry , jestem zainteresowany kupnem Canona 7D czy mogę go zobaczyć?
S - Jak najbardziej mamy "tego" Canona...
J - A czy coś z nim jest nie tak bo tak mało entuzjastycznie Pan do sprawy podszedł?
S - Bo to nie jest najlepszy aparat Pan wie , problemy z autofocusem 90% nie trafia , i ta matryca to Pan wie jest za mocno naładowana pikselami , straaaaszliwe szumy są , czasem to nawet wywołać nie można.
J - Ahhha... a to w takim razie co Pan sądzi o Nikonie bo się zastanawiam nad D300 lub D700?
S - Ogólnie to nie polecam bo to niezbyt udane konstrukcje.
J - Jak to nie udane?
S - Bo widzi Pan Canon i Nikon to stare firmy i te body i obiektywy to są dośc stare konstrukcje nie mają żadnych nowych rozwiązań , ogólnie to lepiej wejśc teraz w jakiś nowy system bo tamte to niedługo się skończą...
J - Ooo a co by Pan polecił do ogólnie rozumianej fotografii przyrodniczej , zwierzęta z podchodu , ptaki , krajobrazy macro?
S - No to co teraz na topie Sony 850 i do tego sprzęt kupować , nic innego Pani nie da takiej jakości obrazowania i takich rozpiętości tonalnych w kiepskich warunkach oświetleniowych , poza tym to Sony ma rewelacyjne matryce zupełna nowość!
J - A mam takie pytanie robił Pan zdjęcia tymi aparatami ?
S - Nie.
J - A może Pan czytał jakieś testy w internecie?
S - Nie.
J -To skąd Pan to wszystko wie?
S - Z doświadczenia.
J - Acha to do widzenia..
To chyba idąc za radą szpecjalisty kupie sony , dobrze że się zapytałem bo byłem strasznie niezdecydowany co do C lub N :)
Nie wiedziałem gdzie to dać i padło na hydepark , moja wczorajsza rozmowa ze 'specjalistą" z Fotojoka
J- JA
S - specialist
J - Dzień dobry , jestem zainteresowany kupnem Canona 7D czy mogę go zobaczyć?
S - Jak najbardziej mamy "tego" Canona...
J - A czy coś z nim jest nie tak bo tak mało entuzjastycznie Pan do sprawy podszedł?
S - Bo to nie jest najlepszy aparat Pan wie , problemy z autofocusem 90% nie trafia , i ta matryca to Pan wie jest za mocno naładowana pikselami , straaaaszliwe szumy są , czasem to nawet wywołać nie można.
To musiał być ktoś z naszego Forum...
J - Ahhha... a to w takim razie co Pan sądzi o Nikonie bo się zastanawiam nad D300 lub D700?
S - Ogólnie to nie polecam bo to niezbyt udane konstrukcje.
J - Jak to nie udane?
S - Bo widzi Pan Canon i Nikon to stare firmy i te body i obiektywy to są dośc stare konstrukcje nie mają żadnych nowych rozwiązań , ogólnie to lepiej wejśc teraz w jakiś nowy system bo tamte to niedługo się skończą...
...kto udziela się też na Nikoniarzach...
J - Ooo a co by Pan polecił do ogólnie rozumianej fotografii przyrodniczej , zwierzęta z podchodu , ptaki , krajobrazy macro?
S - No to co teraz na topie Sony 850 i do tego sprzęt kupować , nic innego Pani nie da takiej jakości obrazowania i takich rozpiętości tonalnych w kiepskich warunkach oświetleniowych , poza tym to Sony ma rewelacyjne matryce zupełna nowość!
...ale nie na KKM
zdRAWki
FotoJoker = FotoKawalarz
Dowcip Ci zrobił....
Fajne.
BTW, Entu - Ty to jesteś kobieta czy mężczyzna?
sprocket73
07-09-2010, 11:06
Potwierdzam, jest jakaś taka tendencja...
Czasem lubię połazić po jakimś sklepie i pogapić się na aparaty/obiektywy w gablotkach. Pewnego razu w Saturnie w Silesia City Center jakaś młoda dziewczyna poprosiła sprzedwcę o poradę odnośnie tego co wybrać, czy Canona, czy Nikona. Przysłuchiwałem się rozmowie i skóra mi cierpła od kitów jakie ów sprzedawca wciskał. Odradzał Canona, odradzał Nikona, polecał SONY. I dziewczyna kupiła Sony.
myslidar
07-09-2010, 12:08
Może mają prowizję od tego. A od Canona i Nikona nie :)
Może mają prowizję od tego. A od Canona i Nikona nie :)
Pewnie że mają, od laptopów pewnych firm też. I to nie małą :)
myslidar
07-09-2010, 12:25
Dlatego nie warto ufać sprzedawcą :)
stdanielo
07-09-2010, 12:28
Sony w wielu firmach jest tak zwaną marką strategiczną, więc walczą o swoje pensje. Trzeba po prostu myśleć jak się kupuje, a jak ktoś nie lubi to i z Sonego będzie zadowolony ;)
Czasami warto, ale w sprawdzonych sklepach. W marketach zazwyczaj na działy trafiają przypadkowi ludzie nie mający o sprzedawanym sprzęcie pojęcia, poproszeni o radę recytują zawarte na ulotce komunały - "weź pan ten, bo ma 20 megapixeli, a tamten tylko 18". Ale do marketów po sprzęt fotograficzny chodzą głównie równie niezorientowani klienci, zatem czy kupi 1000D czy 1Ds, to różnicę odczuje tylko w kieszeni.
A dopuszczasz taką możliwość, że można kupić aparat Sony świadomie i myśląc?
A dopuszczasz taką możliwość, że można kupić aparat Sony świadomie i myśląc?
Ja dopuszczam, bo sony ma parę udanych modeli, ale z doświadczenia wiem, że spośród moich znajomych aparat tego producenta wybierały osoby właśnie nieświadome fotograficznie, nie mające pojęcia co to czułość, przysłona, ekspozycja, ograniczające się do kitowego obiektywu, nie zamierzające inwestować dalej w sprzęt, fotografując ograniczające się do zielonego kwadracika. I są zadowolone.
Z osób interesujących się fotografią szerzej niż upamiętnianie rodzinnych uroczystości nie znam osoby, która weszła w system sony.
A widzisz. Ja znam wiele takich osób.
Ale najważniejsze, że nabywcy są zadowoleni. I doświadczenie pokazuje, że mało który po zmianie systemu robi lepsze zdjęcia.
mialem w rekach a900, z zeissem 135. tylko na testach w czasie jakiegos dnia sony w centrum handlowym. az ciezko bylo go oddawac.
duzy, swietny wizjer, cichy i leciutki, a to przeciez FF. z checia zamienia na taki zestaw moj 40d + 50 1.4 :d
Jak ja kupowalem aparat w FJ to przy jakiejs tam luznej rozmowie o RAW vs JPG pani raczyla mnie poinformowac, ze nie ma sensu robic w RAWach, trzeba sie nauczyc tak zeby w JPG od razu wychodzilo ;-) Pelny profesjonalizm.
w czasach ogolniakowych i wczesnostudyjnych mialem okazje pracowac w roznych sklepach komputerowym. glownie jako serwisant ale tez jako sprzedawca. wiec troche znam sprawe z drugiej strony - od strony kogos, kto przy najszczerszych checiach chce dobrze dopasowac nietomnemu klientowi sprzet optymalny za mozliwie nieduze pieniadze. i kto regularnie ma do czynienia ze szczylami, ktorzy naczytali sie jakis madrosci w Chipie czy innym szmatlawcu i swiecie przekonani o prawidlowosci swojej (czysto papierowej zreszta) wiedzy z uwielbieniem krytykuja opinie sprzedawcy.
oczywiscie, ze sprzedawca chetniej wskaze sprzet do ktorego ma przekonanie, a jesli to mozliwe rowniez taki, na ktorym jego sklep lepiej zarabia. niejeden tez od czasu do czasu ozeni kit, zeby oszczedzic sobie dopytywania przez jelopow o szczegoly, ktorych i tak za diabla nie zrozumieja a tylko beda szukac dziury w calym. ale skoro jeden z drugim tutaj jest takim specjalista, to moze niech sam sie zatrudni w sklepie i doradza. to chyba najprostsze rozwiazanie, prawda?
@magart
"Męczyznom" jestem :) wkradło się tam jedno "pani" ale nie ma edycji więc zostało , tytuł luźno nawiązywał do znanych wszystkim kawałów o babie ;)
Dodam tylko że Pan bardzo przekonująco mówiła , reszta obsługi zresztą też, na tyle że przez tą chwilę tylko dwie alfy klientom sprzedali, nie ma to jak dobry marketing :P
Tak więc wszystko zależy na kogo trafisz i tyle; ludzie mają swoje teorie i preferencje i do nich namawiają.
Ja w FJ byłem byłem tylko raz, by porównać NX10 z NEX-5. Obsługiwała mnie miła pani, prywatnie fotografująca 50D.
Akustyk , jakby płacili lepiej niż u mnie w pracy ( w co wątpię ;) ) to dlaczego nie.
myslidar
07-09-2010, 13:25
Jak ja kupowalem aparat w FJ to przy jakiejs tam luznej rozmowie o RAW vs JPG pani raczyla mnie poinformowac, ze nie ma sensu robic w RAWach, trzeba sie nauczyc tak zeby w JPG od razu wychodzilo ;-) Pelny profesjonalizm.Że niby RAW to profesjonalizm? Ciekawe, który reporter pracujący w gazecie robi w RAW :)
W pewnych dziedzinach to mogę się zgodzić z Panem z FJ.
Że niby RAW to profesjonalizm? Ciekawe, który reporter pracujący w gazecie robi w RAW :)
W pewnych dziedzinach to mogę się zgodzić z Panem z FJ.
W pewnych. Powiedz to fotografom slubnym:)
myslidar
07-09-2010, 13:34
Chyba, że tak :) Ale wielu jest przecież takich co dają zdjęcia prosto z puszki, ew. resize :)
@magart
"Męczyznom" jestem :) wkradło się tam jedno "pani" ale nie ma edycji więc zostało , tytuł luźno nawiązywał do znanych wszystkim kawałów o babie ;)
Dodam tylko że Pan bardzo przekonująco mówiła , reszta obsługi zresztą też, na tyle że przez tą chwilę tylko dwie alfy klientom sprzedali, nie ma to jak dobry marketing :P
Hmm, specjalista (Pan) również jest "kobietom" ? ;) :mrgreen:
Temat jest prosty jak drut... wystarczy spojrzeć na aranżację wnętrza w FJ + ciuchy sprzedających - wszystko MADE IN SONY, prowizje od sprzedaży też są i to całkiem spore zważywszy, że Canon i Nikon nie dają żadnych...
sony jest duzo lepsze od canona i nikona razem wzietych..
marketingowo:)
co do specjalistów z FJ - narazie w kazdym mnie namawiali do Sony.
w Avansie sprzedawca sie chwalił, że sony zabiera ich na kurs foto i bedą akty.
i jak tu taki sprzedawca ma nie promowac sony?:) nawet nie trzeba go namawiac:)
w Avansie sprzedawca sie chwalił, że sony zabiera ich na kurs foto i bedą akty.
To w takim razie się już nie dziwię że z takim zapałem zachwalają :D
Dwa słowa na temat sprzedawców z działu foto jednego z Media Marktów. Wpadłem tam dwukrotnie chcąc "obmacać" raz puszkę, raz szkiełko. Muszę przyznać, że podczas wizyt miałem szczęście do sprzedawców, którzy mieli jakie takie pojęcie o fotografii, a dodatkowo chcieli naprawdę sensownie doradzić w kwestii ulokowania mojego "nadmiaru gotówki". I tu im chwała. Innym razem zajrzałem tam po prostu "pozglądać". Wiecie jak to jest - żona na ciuszki, ja na moje zabawki. Miałem wtedy okazję przysłuchać się takiego marketingowego bełkotu, że o mało się nie pokłóciłem. Otóż pani sprzedawczyni dopadłszy pewnego niezorientowanego klienta próbowała go skusić/zmusić na zakup jednej jedynej słusznej marki - S O N Y. Argumenty, których używała kompletnie nie trzymały się kupy, a wszelkie pytania na temat innych firm natychmiastowo były torpedowane. No cóż - premia to premia - nie ma sentymentów...
pani raczyla mnie poinformowac, ze nie ma sensu robic w RAWach, trzeba sie nauczyc tak zeby w JPG od razu wychodzilo
to taki OT, ale ja bym chciał robić tak dobre zdjęcia od razu żebym mógł je wykonywać tylko w jpg !
miałbym więcej czasu na fotografowanie i inne zajęcia zamiast siedzieć przed monitorem ;)
Bialy_92
08-09-2010, 07:15
Ja też muszę się pochwalić. Kupowałem Canona 50D, ponieważ w moim wypadku używka nie wchodziła w grę. No i body wybrałem, Pan go polecił, chodź też były próby z Sony. Przyszło do obiektywu jaki chcę zakupić. Powiedziałem, że chcę kupić sam korpus z kartą pamięci, bo kupię później tylko Kita, ponieważ uważam iż w tej cenie to najlepsze wyjście. Niestety Pan się bardzo przejął moim wyborem i chęci odradzenia kupna Kita. Padły takie argumenty jak: W 50D jest tyle pixeli, że ten obiektyw przy nim zginie, jakoś to będę miał jak z telefonu komórkowego (oczywiście tego trochę lepszego) No i jakbym chciał zrobić zdjęcie w ciemnych warunkach to nawet lampa nie pomoże żadna :D:D A nie wspominając o wywołaniu tych zdjęć heh :) No i pytam co Pan by potem polecił zażenowany a on powiedział no prawdziwa jakość to 17-85. Nie ma nic lepszego. A czemu zapytałem? Odpowiedź padła bo nie ma. I na tym moja rozmowa się zakończyła. Czym śpieszno dokonałem formalności i szczerze uciekłem :D
Kwestię prowizji potwierdzam, dają i to większe niż Canon i Ni**n. Natomiast Sony i tak sporo sprzętu sprzedaje, głównie niekumatym amatorom.
Znam człowieka, który dał się "omamić" i kupił lustrzankę a pogonił kompakta. Teraz ma problem bo nie fotografuje badyli ani robali, a za to ma problem z fotografowaniem na imprezach rodzinnych. Kompakta może oddać byle lepszemu człowiekowi, lustrzanki nie.
Kwestię "skomplikowania" sprzętu pomijam, to że zdjęcia będa robione cały czas na zielonym było oczywiste.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.