PDA

Zobacz pełną wersję : Viggen nad Krakowem 16.11.05



Scaramanga
15-11-2005, 21:57
Jutro jest ostatnia szansa uwiecznic Saaba w powietrzu.
Z eksploatacji w szweckim lotnictwie 37-ki wychodza w przyszlym roku.
Obsluga techniczna juz przyleciala i nie moze sie doczekac aby wydlubac
z mysliwca pare gadzetow,co uczyni go nielotem na dlugie lata...
http://www.zyciekrakowa.pl/nowahuta/index.php/content/view/1031/73/


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.aeronautics.ru/img003/saab-jas37-viggen-01.jpg)

muflon
15-11-2005, 22:09
A mnie tam się te szwedzkie wygibasy nigdy nie podobały :) A Viggen już chyba najmniej z serii - już Drakken jest ładniejszy, a Grippen to nawet wręcz niebrzydki :) No ale de gustibus...

jharv
15-11-2005, 22:15
A mnie tam się te szwedzkie wygibasy nigdy nie podobały :) A Viggen już chyba najmniej z serii - już Drakken jest ładniejszy, a Grippen to nawet wręcz niebrzydki :) No ale de gustibus...


Bo się nie znasz :!: ;) Jest bardzo ładny :!: :!: :!:

Jac
15-11-2005, 22:17
Kiedys mielismy kupowac Grippeny nawet gen.Gotowala sobie troche polatal akrobacji :-)

Scaramanga
15-11-2005, 23:09
Kiedys mielismy kupowac Grippeny nawet gen.Gotowala sobie troche polatal akrobacji :-)
W 2000 bodajze roku bylem na DOL-u kolo Swidwina.Fajnie sie prezentowaly.Obsluga naziemna szybko i sprawnie tankowala maszyny.
Niestety tylko Czesi sobie polataja szwedzkim mysliwcem,a my dostaniemy 30-letni zlom(technologicznie oczywiscie,bo swieze maszyny skrecaja w konfiguracji dla nas za oceanem).W telewizji wszyscy "spuszczaja sie" jaki to swietny samolot i w ogole trening w Arizonie nie przypomina niczego z czym mieli do czynienia piloci z 1 PLM...chyba puszczali tylko u nas latawce.
Rosjanie np. dostosowuja juz Su-27 do wektorowego ciagu,ktory jest przyszloscia mysliwcow.Konstrukcyjnie F-16 w momencie przekazania go do muzeum w Krakowie bedzie mial na karku pol wieku (sic!).Kocham amerykanskie krazowniki szos,ale z samolotami zrobili nas w konia.Offset sie opoznia i watpie aby nam zwrocili odsetki za zwloke.Jaki narod taki samolot...

gonzo44
16-11-2005, 07:47
Jutro jest ostatnia szansa uwiecznic Saaba w powietrzu.
Z eksploatacji w szweckim lotnictwie 37-ki wychodza w przyszlym roku.
Obsluga techniczna juz przyleciala i nie moze sie doczekac aby wydlubac
z mysliwca pare gadzetow,co uczyni go nielotem na dlugie lata...

Mozesz przyblizyc, gdzie i o ktorej bedzie go mozna zlapac? (rozumiem, ze laduje na lotnisku obok muzeum?)
Gdzie Ci sie udalo ta fotke pstryknac?

Adam_Max
16-11-2005, 11:38
A mnie tam się te szwedzkie wygibasy nigdy nie podobały :) A Viggen już chyba najmniej z serii - już Drakken jest ładniejszy, a Grippen to nawet wręcz niebrzydki :) No ale de gustibus...
muflon a co ci się najbardziej podoba z nowoczesnych samolotów:?: Dla mnie najładniejszy to SU27 z jego dalszymi wersjami.

muflon
16-11-2005, 13:38
muflon a co ci się najbardziej podoba z nowoczesnych samolotów:?: Dla mnie najładniejszy to SU27 z jego dalszymi wersjami.
Bo ja wiem.. z tych bardziej znanych to chyba: F16, F14 i MiG-29 - bez żadnej konkretnej kolejności :)

gonzo44
16-11-2005, 14:17
Niepytany napisze:
Ze moje ulubione to A-10 , B1B i F14. Wszystkie trzy sa bardzo fotogeniczne choc zdjec nie mialem szansy im jeszcze robic :-)

Jurek Plieth
16-11-2005, 14:26
...a Grippen to nawet wręcz niebrzydki :)
Mnie to tam zwisa, bo ja się nie znam, ale piszę z innego powodu. Widziałem kiedyś pokaz Grippena na lotnisku w Babich Dołach (to za Gdynią). Pokaz dotyczył tylko i wyłącznie przelotu z minimalną możliwą prędkością. Grippen leciał chyba tak pod kątem 45 stopni; dziób zadarty w górę, a ogon do dołu. Leciał chyba jakieś 200 m nad ziemią i widać było doskonale jak drży niesamowicie, tak jakby za moment miał się rozpaść. Po prostu przechodziły ciarki po plecach...

gonzo44
16-11-2005, 14:39
Bo samolot mysliwski jest do innego latania.
Rowerem tez mozna jechac z minimalna predkoscia, ale latwo nie jest i ciarki po plecach tez przechodza ;-)

Jurek Plieth
16-11-2005, 14:54
Bo samolot mysliwski jest do innego latania.
Wiadomo.
A czy wiecie co przy takim przelocie jest najbardziej "obciążone" w samolocie?
Komputery!

muflon
16-11-2005, 15:55
Grippen leciał chyba tak pod kątem 45 stopni; dziób zadarty w górę, a ogon do dołu. Leciał chyba jakieś 200 m nad ziemią i widać było doskonale jak drży niesamowicie, tak jakby za moment miał się rozpaść. Po prostu przechodziły ciarki po plecach...
To mniej więcej standardowy element takich pokazów dla myśliwców :) Ja ostatnio widziałem tak lecące F18 w górach, a wcześniej też F16 i MiGa-29.

Jurek, aż strach pomyśleć jakie miałbyś uczucie widząc Harriera robiącego w powietrzu zawis, jak helikopter, przy akompaniamencie ogłuszającego ryku silników :mrgreen: Albo lecącego do tyłu z prędkością kilkanaście km/h ;-)

Tomasz Golinski
16-11-2005, 15:55
Takie B2 to lata praktycznie wyłącznie na komputerach. Skrzydła to tylko niewielki dodatek ;)

sfw
16-11-2005, 16:51
Niestety tylko Czesi sobie polataja szwedzkim mysliwcem,a my dostaniemy 30-letni zlom(technologicznie oczywiscie,bo swieze maszyny skrecaja w konfiguracji dla nas za oceanem).

Czesi sobie polatają? Ano polatają jak im Szwedzzi z Brytolami bryczki ponaprawiają bo na razie to większość czasu spędzają na ziemi.


W telewizji wszyscy "spuszczaja sie" jaki to swietny samolot i w ogole trening w Arizonie nie przypomina niczego z czym mieli do czynienia piloci z 1 PLM...chyba puszczali tylko u nas latawce.
Rosjanie np. dostosowuja juz Su-27 do wektorowego ciagu,ktory jest przyszloscia mysliwcow.Konstrukcyjnie F-16 w momencie przekazania go do muzeum w Krakowie bedzie mial na karku pol wieku (sic!).Kocham amerykanskie krazowniki szos,ale z samolotami zrobili nas w konia.Offset sie opoznia i watpie aby nam zwrocili odsetki za zwloke.Jaki narod taki samolot...

Rozumiem że masz do czynienia z lotnictwem w jakiś sposób i nie opierasz tego co napisałeś na li tylko i wyłącznie swoich sympatiach bądź antypatiach?
A po kolei:
F16 to jest bezsprzecznie jeden z najbardziej nowoczesnych, uniwersalnych i zaawansowanych technologicznie samolotów bojowych. Żaden rosyjski czy radziecki sprzęt w klasie samolotów wielozadaniowych nie jest w stanie mu
dorównać. Prostym argumentem za dlaczego takjest może być jego zastosowanie z doskonałym skutkiem we wszystkich bez wyjątku konfliktach na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Jeśli piszesz o wektorowaniu ciągu przez Rosjan sprawdź najpierw co się dzieje w tej materii u konkurencji.
Co do ofsetu ... hmm jedynymi których należy winić za jego realizację jesteśmy my sami, to nasz rząd nie wie do końca na co wydać te dolce, spóźnia się z dokumentami i żeby było śmieszniej to właśnie Amerykanie starają się poganiać naszyh polityków i wojskowych aby dotrzymywali warunków umowy.

pzdr

ags
16-11-2005, 17:04
Z tymi Rosjanami wcale tak źle nie jest ;) Mają choćby EOSa [znajomy skrót chyba... ;)], którego na próżno szukać w zachodnich konstrukcjach. Pod jakim względem f16 jest niezrównany?

Co do tego F16 - o którym mówisz? Bo wersji jest trochę więcej niż jedna.
Samolot jako taki nie jest zły, ale awionika nie będzie pierwszej świeżości.

Ale ja to ogólnie lamer jestem.

muflon
16-11-2005, 17:07
Prostym argumentem za dlaczego takjest może być jego zastosowanie z doskonałym skutkiem we wszystkich bez wyjątku konfliktach na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci.
Nie żebym się nie zgadzał z opinią o F-16 (równiez uważam że świetny, jeden z najlepszych itp. itd. ;-) ), ale czy Ty rzeczywiście myślisz, że Amerykanie wygrywali (ha ha, chyba raczej "wygrywali", zwłaszcza w Iraku ;-) ) te kilka ostatnich konfliktów dzięki przewadze technologicznej, dzięki lepszemu sprzętowi czy też dzięki przewadze w jego ilości?

Bo w sumie można by powiedzieć inaczej: napuśćmy na to F16 stado (ot, powiedzmy 100) kukuruźników. Myślisz że sobie poradzi? :mrgreen: A tak wyglądała np. "walka" w Iraku, przynajmniej dopóki saddamowcy nie wynaleźli skutecznego sposobu na okupanta.

muflon
16-11-2005, 17:13
Co do tego F16 - o którym mówisz? Bo wersji jest trochę więcej niż jedna.
Ale generalnie oparte na tych samych założeniach i konstrukcji.


Samolot jako taki nie jest zły, ale awionika nie będzie pierwszej świeżości.
Ależ właśnie o to chodzi, że awionikę można rozwijać i wymieniać do woli (co też Amerykanie do niedawna we wszystkich F-1x robili, dopóki nie dorobili się nowej generacji maszyn), ale jeśli samolot jako "urządzenie do latania" jest OK, to takim zawsze będzie. Popatrz na B747 - przecież patrząc na wiek niektórych ciągle latających egzemplarzy to jest stary gruchot - o niektórych konstrukcjach dwa razy nowszych już nikt dawno nie pamięta. A jednak ciągle to właśnie Jumbo jest symbolem "tego o co chodzi" (a A380 niech się schowa do dziupli :mrgreen: )

sfw
16-11-2005, 17:21
Z tymi Rosjanami wcale tak źle nie jest ;) Mają choćby EOSa [znajomy skrót chyba... ;)], którego na próżno szukać w zachodnich konstrukcjach. Pod jakim względem f16 jest niezrównany?

Co do tego F16 - o którym mówisz? Bo wersji jest trochę więcej niż jedna.
Samolot jako taki nie jest zły, ale awionika nie będzie pierwszej świeżości.

Ale ja to ogólnie lamer jestem.

Ten nasz to będzie Block 52+ takich nawet USAF u siebie nie ma.(jeśli mnie pamięć nie myli)

gonzo44
16-11-2005, 17:27
F16 to dobry wybor dla kraju takiego jak Polska. Samolot wielozadaniowy, przystosowany do wiekszosci misji jakie przyjdzie mu pelnic. Choc osobiscie wolalbym aby nasi piloci latali na Tornadach. Kupic je w dwoch wersjach mysliwskiej i szturmowo-bombowej (czy jakos tak). Samolot przystosowany do europejskich warunkow wiecznie zlej pogody, a i po czesci zamienne blizej ;-)

sfw
16-11-2005, 17:28
Nie żebym się nie zgadzał z opinią o F-16 (równiez uważam że świetny, jeden z najlepszych itp. itd. ;-) ), ale czy Ty rzeczywiście myślisz, że Amerykanie wygrywali (ha ha, chyba raczej "wygrywali", zwłaszcza w Iraku ;-) ) te kilka ostatnich konfliktów dzięki przewadze technologicznej, dzięki lepszemu sprzętowi czy też dzięki przewadze w jego ilości?

liczebnej? Pierwsza wojna w zatoce np. proponuję sprawdzić ile i jakiego sprzętu miał Sadam.


Bo w sumie można by powiedzieć inaczej: napuśćmy na to F16 stado (ot, powiedzmy 100) kukuruźników. Myślisz że sobie poradzi? :mrgreen: A tak wyglądała np. "walka" w Iraku, przynajmniej dopóki saddamowcy nie wynaleźli skutecznego sposobu na okupanta.

Myślę że sobie poradzi choć założenie wybrałeś zgoła absurdalne ;) W Iraku przeciwko aliantom walczyły Mig21, 23, 25, 27, 29, Mirage F1, Su17 to tak w skrócie.

sfw
16-11-2005, 17:32
F16 to dobry wybor dla kraju takiego jak Polska. Samolot wielozadaniowy, przystosowany do wiekszosci misji jakie przyjdzie mu pelnic. Choc osobiscie wolalbym aby nasi piloci latali na Tornadach. Kupic je w dwoch wersjach mysliwskiej i szturmowo-bombowej (czy jakos tak). Samolot przystosowany do europejskich warunkow wiecznie zlej pogody, a i po czesci zamienne blizej ;-)

Problem w tym że Tornado nie dość że leciwa konstrukcja to jeszcze zacofana technologicznie pod wyględem awioniki i nie proporcjonalnie droga do możliwość. Poza tym Panavia już nie produkuje Tornado a i opinia NATOwskich pilotów na temat tej maszyny jest dość jednoznaczna i raczej niepochlebna.

muflon
16-11-2005, 17:55
liczebnej? Pierwsza wojna w zatoce np. proponuję sprawdzić ile i jakiego sprzętu miał Sadam.
Nie znalazłem nic szczegółowo o Saddamie, ale jeśli chodzi o US to Google wypluły np.: http://www.sci.fi/~fta/stats.htm i http://www.englisch.schule.de/state_of_the_union/group6/project/page03.htm. W drugim linku jest proporcja 1:3 jeśli chodzi o samoloty. Obydwa linki o pierwszej wojnie, ale ideologicznie to chyba będzie się zgadzać. A jeśli nie, to raczej w dobrą stronę, bo pierwsza wojna była jednak mimo wszystko "o Kuwejt", relatywnie mała, a druga już totalna, gdzie USA naprawdę rzuciło w region co mogło.


Myślę że sobie poradzi choć założenie wybrałeś zgoła absurdalne ;)
Zgadza się, w sumie absurdalne - F16 wciśnie gaz do dechy i tyle go zobaczą ;-) Ale próbując walczyć, to kurcze, no nie ma siły, 95 pierwszych choćby i staranuje, ale 96-emu uda się wcisnąć kulkę gdzie trzeba :)

Scaramanga
17-11-2005, 07:06
Niestety wczoraj nie przylecial i nie wiadomo kiedy przyleci...
Oto oficjalny komunikat:
Ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne przylot samolotu SAAB AJSF37 Viggen w dniu dzisiejszym został odwołany. Dowództwo Królewskich Szwedzkich Sił Powietrznych przekazało informację, że samolot odleci do Polski, gdy tylko warunki lotne na całej trasie przelotu ulegną poprawie na tyle, aby lądowanie na lotnisku Kraków-Balice mogło zostać wykonane zgodnie z procedurami wykonywania lotów VFR.

Scaramanga
17-11-2005, 07:17
Co do ofsetu ... hmm jedynymi których należy winić za jego realizację jesteśmy my sami, to nasz rząd nie wie do końca na co wydać te dolce, spóźnia się z dokumentami i żeby było śmieszniej to właśnie Amerykanie starają się poganiać naszyh polityków i wojskowych aby dotrzymywali warunków umowy.
pzdr

Mozliwe,ale wina najczesciej lezy po srodku...Potwierdza to tylko moje zdanie:
"Jaki narod taki offset..."

Scaramanga
17-11-2005, 07:22
Ten nasz to będzie Block 52+ takich nawet USAF u siebie nie ma.(jeśli mnie pamięć nie myli)
Nie umniejszam Ci wiedzy bo nie mi rownac sie z pilotem 29-tki,ale mysle,ze Twoje zdanie jest takie jak na temat przewagi Canona 350D nad Eosem 5...
Rozumiem,ze rowniez jest to zwiazane z Twoimi sympatiami i antypatiami... ;)

Scaramanga
17-11-2005, 07:41
F16 to dobry wybor dla kraju takiego jak Polska. Samolot wielozadaniowy, przystosowany do wiekszosci misji jakie przyjdzie mu pelnic. Choc osobiscie wolalbym aby nasi piloci latali na Tornadach. Samolot przystosowany do europejskich warunkow wiecznie zlej pogody, a i po czesci zamienne blizej ;-)

F-16 nie jest w stanie wyladowac na autostradzie gdyz wymaga specjalistycznej obslugi na odpowiednim lotnisku.Grippen jest do tego stworzony.F-16 jest ogolnie delikatny tak jak M-16.AK-47 strzeli nawet
po wyjeciu go z piaskownicy...i dla tego jest stosowany wszedzie przez wszystkich...

Scaramanga
17-11-2005, 07:46
Nie znalazłem nic szczegółowo o Saddamie, ale jeśli chodzi o US to Google wypluły np.: http://www.sci.fi/~fta/stats.htm i http://www.englisch.schule.de/state_of_the_union/group6/project/page03.htm. W drugim linku jest proporcja 1:3 jeśli chodzi o samoloty. pierwsza wojna była jednak mimo wszystko "o Kuwejt", relatywnie mała, a druga już totalna, gdzie USA naprawdę rzuciło w region co mogło.


Podobnie bylo 17 wrzesnia 1939...Rosjanie rzucili symboliczna ilosc samolotow
gdyz nie mieli juz z kim tak naprawde walczyc.Gdyby rzucili wszystko,to nas i
kolegow Goeringa po fachu "przykryli by czapka".Jednak jak pokazuje zycie nie w ilosci sila...

Scaramanga
17-11-2005, 08:07
Mnie to tam zwisa, bo ja się nie znam, ale piszę z innego powodu. Widziałem kiedyś pokaz Grippena na lotnisku w Babich Dołach (to za Gdynią). Pokaz dotyczył tylko i wyłącznie przelotu z minimalną możliwą prędkością. Grippen leciał chyba tak pod kątem 45 stopni; dziób zadarty w górę, a ogon do dołu. Leciał chyba jakieś 200 m nad ziemią i widać było doskonale jak drży niesamowicie, tak jakby za moment miał się rozpaść. Po prostu przechodziły ciarki po plecach...

Z minimalna mozliwa predkoscia i...maksymalnym katem natarcia skrzydel.
To co widziales bylo nieudolna proba nasladownictwa tzw. Cobry Pugaczowa.
Ciarki to przechodzily w `91 na Ławicy,kiedy po zakonczeniu cobry "suka"
przeszla do lotu poziomego na pelnym ciagu dopalaczy...
Trzasl sie nie samolot,ale...ziemia pod stopami.
Oczywiscie dla nie ktorych Cobra Pugaczowa to:50 ml spityrusu + 100 ml soku pomidorowego...;)
Proponuje najpierw drink,a pozniej filmik:http://aeroweb.lucia.it/~agretch/RAFAQ/cobra.html


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.warbirdsinscale.com/images/walkaround/su27/sucobra.JPG)

Scaramanga
17-11-2005, 10:21
Pogoda zapowiada sie nastepujaco w najblizszych dniach:
W miejscu startu Saaba:
http://www.weather.com/activities/travel/businesstraveler/weather/weekend.html?locid=SWXX0019&from=36hr_topnav_business
Dla ladowania:
http://www.weather.com/activities/travel/businesstraveler/weather/weekend.html?locid=PLXX0012&from=36hr_topnav_business
a wiec "wszystko zalezy od zolnierzy"...

Jac
17-11-2005, 12:28
To co widziales bylo nieudolna proba nasladownictwa tzw. Cobry Pugaczowa.Ciarki to przechodzily w `91 na Ławicy,kiedy po zakonczeniu cobry "suka"przeszla do lotu poziomego na pelnym ciagu dopalaczy...


widowiskowe to jest na 100%, ale przydatnosc na polu walki tego manewru jest raczej watpliwa... czego by nie napisac o f-16 to jest to samolot ktory sie sprawdzil podczas dzialan wojennych... i takie sa fakty

muflon
17-11-2005, 12:55
widowiskowe to jest na 100%, ale przydatnosc na polu walki tego manewru jest raczej watpliwa...
Poczytaj linka podanego przez Scaramangę, tam jest dość spora dyskusja na ten temat. Mi się wydaje, że właśnie to - możliwość nagłego "zatrzymania" się na chwilę w czasie walki - może być przydatne. W starciu z samolotem (pilotem?) który takiego manweru nie może wykonać, to może być różnica między "maniem" przeciwnika na ogonie, a siedzeniem na jego ogonie samemu :)


Czego by nie napisac o f-16 to jest to samolot ktory sie sprawdzil podczas dzialan wojennych... i takie sa fakty
Tego nikt nie neguje :) Aczkolwiek te "działania wojenne" były z reguły wykonywane w warunkach sporej przewagi. Samoloty radzieckie sprawdzały się częściej z drugiej, słabszej strony :)

Scaramanga
17-11-2005, 13:02
widowiskowe to jest na 100%, ale przydatnosc na polu walki tego manewru jest raczej watpliwa... czego by nie napisac o f-16 to jest to samolot ktory sie sprawdzil podczas dzialan wojennych... i takie sa fakty
Fakty sa takie,ze to co moze teraz "suka",beda mogly po zastosowaniu wektorowego sterowania ciagiem wykonywac inne samoloty w stopniu przekraczajacym dzisiejsza manewrowosc jakiegokolwiek statku powietrznego.
Dodaj sobie do tego VSTOL i bedziesz moze wiedzial o czym mowa bo na razie dajesz dowod,ze raczej o polu walki nie masz bladego pojecia :)
Sprawdzil sie podczas DOTYCHCZASOWYCH dzialan wojennych,ale jak wiemy kazdy nastepny konflikt jest inny od poprzedniego i latwo demaskuje braki
oraz przestarzalosc DOTYCHCZASOWYCH srodkow walki.Do wojny szybko nie dojdzie,a jak juz dojdzie to zareczam ci,ze Block 52 ani zaden inny "upgrade"
nie zrobi z niego mysliwca XXI wieku.Wiedza o tym wszyscy zainteresowani.
Rola naszego panstewka jest z gory ustalona i wartosc naszego sprzetu jest drugorzedna.Pierwszorzedna jest ewentualne umiejscowienie silosow wyrzutni rakiet...


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.bluejacket.com/usn/images/ac/x35b_vstol.jpg)

muflon
17-11-2005, 13:06
Hmm, skoro już mamy w jednym miejscu dwóch ekspertów, to ja mam pytanie (może głupie): kiedy właściwie ostatni raz była wojna, w której miały masowo miejsce typowe walki powietrzne? W sensie innym, niż jakiś zabłąkany Mirage Saddama, który przypadkiem napatoczył się na stadko F16, albo samolotów strąconych przez artylerię?

Scaramanga
17-11-2005, 14:54
Hmm, skoro już mamy w jednym miejscu dwóch ekspertów, to ja mam pytanie (może głupie): kiedy właściwie ostatni raz była wojna, w której miały masowo miejsce typowe walki powietrzne? W sensie innym, niż jakiś zabłąkany Mirage Saddama, który przypadkiem napatoczył się na stadko F16, albo samolotów strąconych przez artylerię?

To bylo dawno temu podczas pierwszej wojny w zatoce.Podczas Desert Fox
jedyny kontakt z samolotami spod znaku zielono-czarnego trojkata zolnierze koalicji mieli kopiac w piasku pustyni.Australijczycy wykopali niemal kompletnego Miga-25.Byl to dosc oryginalny sposob na "zabezpieczenie" maszyn na czas wojny...
Prawie codziennie samoloty lub smiglowce sa wykorzystywane do atakow z pozycji ich posiadacza czyli "dominatora" w stosunku do sil atakowanych,nie posiadajacych tego typu "wynalazkow"...
Do typowych atakow air-to-air dochodzi rzadziej.Mysle,ze w ostatnich latach bylo ich najwiecej na granicy pakistansko-afganskiej gdzie talibowie posiadajacy zdezelowane migi 21 walczyly czasem z silami Sojuszu Polnocnoafganskiego(Mudzahedinami).
Znane sa przypadki incydentalnych walk miedzy samolotami Pakistanu a Afganistanu."Wieczna wojna" miedzy Pakistanem i Indiami tez owocna byla ostatnio w tego rodzaju zdarzenia...


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://web.umr.edu/~rogersda/umrcourses/ge342/Unearthed%20MiG-25.jpg)

muflon
17-11-2005, 15:55
Scarmanga fotka rządzi :mrgreen:

Prawie codziennie samoloty lub smiglowce sa wykorzystywane do atakow z pozycji ich posiadacza czyli "dominatora" w stosunku do sil atakowanych,nie posiadajacych tego typu "wynalazkow"... Do typowych atakow air-to-air dochodzi rzadziej.
I tak właśnie myślałem (to nie było wcale złośliwe ani retoryczne pytanie). Czyli wszystkie te dywagacje o tym, czego to jedna czy druga maszyna (w połączeniu z dobrym pilotem) wykonać w powietrzu, w starciu z wrogiem, nie potrafi - są i tak psu na budę. Bo wroga... nie ma :) Nawet nie zdążył wystartować z lotniska, bo załatwiły go np. pociski kierowane.

Scaramanga
17-11-2005, 16:20
Scarmanga fotka rządzi :mrgreen:

I tak właśnie myślałem (to nie było wcale złośliwe ani retoryczne pytanie). Czyli wszystkie te dywagacje o tym, czego to jedna czy druga maszyna (w połączeniu z dobrym pilotem) wykonać w powietrzu, w starciu z wrogiem, nie potrafi - są i tak psu na budę. Bo wroga... nie ma :) Nawet nie zdążył wystartować z lotniska, bo załatwiły go np. pociski kierowane.

Zlosliwe pytania maja to do siebie,ze bardzo latwo jest je zdemaskowac...
Mylisz sie,"piata kolumna" nie spi i tylko czeka aby zaatakowac...;)
Tak jak pisalem poprzednio konwencjonalna wojna idzie w przeszlosc.
Przyszle konflikty beda wygladaly troche inaczej niz nam nawet serwuja
specjalisci z "Metro Goldłyn Mejer".Handlowanie bronia to najbardziej dochodowy biznes.Amerykanie maja juz Aurore i sprzedanie dla nich "kilku" starych zabawek to brak koniecznosci sprzedazy nowych technologii.W ich interesie jest aby wieksza czesc swiata latala 16-tkami,a oni beda zaopatrywac ich w czesci zamienne do "trupow".Zloty interes;)My uzaleznilismy sie od drugiego,tym razem prawdziwego(?),a nie przyrodniego "starszego brata".Karta przetargowa mial byc offset,a nie mysliwiec jako taki.Oczywiscie oficjalnie twierdzi sie inaczej.Podobnie wyszlo z "Rosomakiem".
Kasa,kasa,kasa...Wiekszosc z czytajacych to forum nie widzialo nigdy takich sum na lekcjach algebry jakie wzieli lub jeszcze wezma ci lub inni przy okazji tej calej operacji."...Money makes the world go round..." spiewala Łajza M.
Niestety jak juz powiedzial stary poczciwy Winston Churchil:"Polacy to dzielny i wspanialy narod,ale zawsze rzadzili nimi idioci..."

sfw
17-11-2005, 17:20
Hmm, skoro już mamy w jednym miejscu dwóch ekspertów, to ja mam pytanie (może głupie): kiedy właściwie ostatni raz była wojna, w której miały masowo miejsce typowe walki powietrzne? W sensie innym, niż jakiś zabłąkany Mirage Saddama, który przypadkiem napatoczył się na stadko F16, albo samolotów strąconych przez artylerię?

Ostatnia to chyba Yom Kippur, jeśli chodzi o wojnę, sporadyczne potyczki to głównie Afryka chociaż o tych raczej mało się mówi. Wracając do wynalazków w stylu wektorowany ciąg jako panaceum na walkę powietrzną powiem tylko tyle, podejście do przeciwnika na odl. mniejszą jak 20 km przewiduje się tylko podczas Air Policingu. W trakcie całej reszty to jest "... 20 Nm, Pit Bull, Grinder albo Notch, jeśli Grinder to za 10s revers to Hot i sprawdzenie czy coś zostało, jeśli tak to Fox3 i w Noch, jeśli nie to jesteśmy w domu a przeciwnik w zemi" :) . W aktualnych starciach pilot musi być managerem, fura którą powozi warta jest kupę kasy i nie można jej bezsensownie narażać. Dlatego też wszystko się robi w głównej mierze BVR.

pzdr

sfw
17-11-2005, 17:37
Fakty sa takie,ze to co moze teraz "suka",beda mogly po zastosowaniu wektorowego sterowania ciagiem wykonywac inne samoloty w stopniu przekraczajacym dzisiejsza manewrowosc jakiegokolwiek statku powietrznego.
Dodaj sobie do tego VSTOL i bedziesz moze wiedzial o czym mowa bo na razie dajesz dowod,ze raczej o polu walki nie masz bladego pojecia :)
Sprawdzil sie podczas DOTYCHCZASOWYCH dzialan wojennych,ale jak wiemy kazdy nastepny konflikt jest inny od poprzedniego i latwo demaskuje braki
oraz przestarzalosc DOTYCHCZASOWYCH srodkow walki.Do wojny szybko nie dojdzie,a jak juz dojdzie to zareczam ci,ze Block 52 ani zaden inny "upgrade"
nie zrobi z niego mysliwca XXI wieku.Wiedza o tym wszyscy zainteresowani.
Rola naszego panstewka jest z gory ustalona i wartosc naszego sprzetu jest drugorzedna.Pierwszorzedna jest ewentualne umiejscowienie silosow wyrzutni rakiet...



Bądź konsekwentny, a gdzie Rosjanie używają operacyjnie Su (bądź innego typu) z wektorowanym ciągiem? Właśnie na aktualne czasy i podejżewam że na daleką przyszłość również Block 52+ jest more than enough a dlaczego? Bo nie przewiduje się wojny globalnej, ani nawet lokalnej o dużym natężeniu działań. Moje sympatie leżą zdecydowanie po obu stronach żelaznej kurtyny, wprost pasjami kochałem latać Migiem-17 i 29, F-16 (mam na nim kilkadziesiąt godzin) to cudowne narzędzie do walki przeciwko radzieckim produktom które stworzone dla wspierania innej taktyki mogą się oprzeć jedynie masowością). Gripen? świetny samolocik turystyczny (tylko takie lądują aktualnie na autsotradach) stworzony jako typowy myśliwiec AD nigdy nie będzie Multirole z prawdziwego zdarzenia. Mirage 2000 (ponad 30 godz. na nim mam) wprost niemożliwy na dużych kątach natarcia (ponad 30 stop.) ale jak stracisz na nim prędkość to jesteś sitting duck przez kilka ładnych sekund czyli w efekcie dead meat! Problem tkwi nie w możliwościach manewrowych samolotów a w systemie, system radziecki jest sztywny, pilot ubezwłasnowolniony i bez wsparcia z ziemi (nawigatorzy naprowadzania) bezradny. W ostatnich latach trochę się u nich zmieniło, ale kto pomógł? ano głównie zachodnia awionika, a jak myślisz w razie konfliktu ktoś im dostarczy części do tej awioniki? (fracuzi? izrael?) wątpię. Co do silosów to też już pieśń przeszłości, jedyne rakiety jakie będą rozmieszczane to ewentualna tarcza antyrakietowa.

Jac
17-11-2005, 18:23
no i trzeba tez pamietac ze w wypadku wojny to f-16 jest czescia orkiestry a u nas bedzie solistą który nie będzie miał wsparcia...

sfw
17-11-2005, 18:38
no i trzeba tez pamietac ze w wypadku wojny to f-16 jest czescia orkiestry a u nas bedzie solistą który nie będzie miał wsparcia...

Właśnie w odróżnieniu od taktyki radzieckiej Falcon może działać w pełni autonomicznie (dzięki świetnej awionice), a jako część orkiestry oczywiście nawet efektywniej. Weź pod uwagę że jesteśmy od kilku lat częścią całkiem niezłej orkiestry a właściwie grupy orkiestr i każda z tych grup ma odpowiednie instrumenty naszym będą jedne z nowocześniejszych Falconów, Holendrzy zagrają na KC10, Niemcy na Tornado i Tajfunie itd, itp

pzdr

Jac
17-11-2005, 19:08
no chyba ze to my bedziemy agresorami :mrgreen: wtedy tylko solisci :-)... jakiego bysmy nie kupili samolotu to i tak chodzi tylko o kase i kontakty... dzis o wiele bardziej dokuczliwa jest wojna gospodarcza miedzy mocarstwami niz militarna... i niestety musimy znac swoje miejsce w szeregu... przynajmniej narazie dopoki nie wyjdziemy na + a to chwile potrwa

sfw
17-11-2005, 19:13
no chyba ze to my bedziemy agresorami :mrgreen: wtedy tylko solisci :-)... jakiego bysmy nie kupili samolotu to i tak chodzi tylko o kase i kontakty... dzis o wiele bardziej dokuczliwa jest wojna gospodarcza miedzy mocarstwami niz militarna... i niestety musimy znac swoje miejsce w szeregu... przynajmniej narazie dopoki nie wyjdziemy na + a to chwile potrwa

No właśnie, najefektywniejszym narzędziem walki jest w tej chwili ekonomia, z tym że bez dyplomacji i silnej armii to też tylko straszak. Troszkę to potrwa zanim ruski będzie nas uwzględniał w swoich planach jako partnera. Myślę że jednak to kiedyś nastąpi (czyt w tym stuleciu) jak przestanie się liczyć ropa i gaz na której siedzi misio. Ale chyba robi się offtopicznie?

pzdr

muflon
17-11-2005, 21:42
Ale chyba robi się offtopicznie?
No, w sumie od jakichś czterdziestu postów ;-)

Adam_Max
18-11-2005, 00:20
Przede wszystkim według mnie nie można oceniać zalet samolotu takiego jak F16 na podstawie konfliktu w Iraku czy Jugosławii.
Każdorazowy sukces Amerykanów nie polega na tym że ich sprzęt ma lepszą awionikę, czy komputery owszem to jest ważne ale tylko pośrednio. Istota sukcesu polega na tym co zapoczątkowali Niemcy podczas II W. Ś. - a amerykanie tylko rozwinęli - wojna błyskawiczna - połączenie wielu sił jednocześne zgranie - satelity, roboty, samoloty dowodzenia np. typu E3-sentry.
Amerykanie zawsze mają pełne rozoznanie pola walki i kierują tą walką tak żeby mieć zawsze przewagę w każdym starciu i dążą do zniszczenia przeciwnika z jak najwiąkszej odległości. W bliskim starciu szanse się wyrównują i znaczenie zaczyna mieć doświadczenie pilota i możliwości samolotu.
Osobiście uważam że samolot który wybrała Polska to średni wybór choć to najlepsza wersja F-16, najnowocześniejsza pod względem systemów walki elektronicznej i uzbrojenia.
Na ostatnim AirShow w Radomiu latali na podobnej wersji dwaj piloci Amerykanin (raczej kiepski pokaz) i Holender, ten drugi wycisnął chyba wszystko ze swojej maszyny. Jedanak najlepszy pokaz według mnie dał fancuzik na najnowszej wersji swojego mirage 2000 (o wiele nowocześniejszym samolocie).

Broncobilly
18-11-2005, 00:58
ale takiego pokazu jaki dał na tegorocznym MAKS Paweł Własow na Mig 29 OWT to zapewne żaden z was w życiu nie widział - cały Air Show w Radomu mógły się schować przy jego 10 minutowym locie. W zasadzie to o klasycznej aerodynamice mozna było zapomnieć przy tym co on wyczyniał na tm samolocie - widziałem w działaniu i Kwoczura, Pugaczowa i Avierianowa na Su27,30,35 ale pokaz Własowa wdeptał ich w ziemię

sfw
18-11-2005, 01:02
Przede wszystkim według mnie nie można oceniać zalet samolotu takiego jak F16 na podstawie konfliktu w Iraku czy Jugosławii.
Każdorazowy sukces Amerykanów nie polega na tym że ich sprzęt ma lepszą awionikę, czy komputery owszem to jest ważne ale tylko pośrednio. Istota sukcesu polega na tym co zapoczątkowali Niemcy podczas II W. Ś. - a amerykanie tylko rozwinęli - wojna błyskawiczna - połączenie wielu sił jednocześne zgranie - satelity, roboty, samoloty dowodzenia np. typu E3-sentry.
Amerykanie zawsze mają pełne rozoznanie pola walki i kierują tą walką tak żeby mieć zawsze przewagę w każdym starciu i dążą do zniszczenia przeciwnika z jak najwiąkszej odległości. W bliskim starciu szanse się wyrównują i znaczenie zaczyna mieć doświadczenie pilota i możliwości samolotu.
Osobiście uważam że samolot który wybrała Polska to średni wybór choć to najlepsza wersja F-16, najnowocześniejsza pod względem systemów walki elektronicznej i uzbrojenia.
Na ostatnim AirShow w Radomiu latali na podobnej wersji dwaj piloci Amerykanin (raczej kiepski pokaz) i Holender, ten drugi wycisnął chyba wszystko ze swojej maszyny. Jedanak najlepszy pokaz według mnie dał fancuzik na najnowszej wersji swojego mirage 2000 (o wiele nowocześniejszym samolocie).

Małe sprostowanka do twojej wypowiedzi:
- Francuz latał na 2000C więc nie najnowszej wersji ale na lekko mówiąc złomie, nam oferowali 2000-5.
- Nie było czegoś takiego jak Blitzkrieg w czasie II wojny (przynajmniej Niemcy tak tego nie określali), termin ten wymyśliły brytolskie pismaki na potrzeby propagandy (zresztą podobnie zachowują się teraz przy okazji różnych konfliktów).
- Różnice pomiędzy F-16 które latały w Radomiu były wbrew pozorom dość znaczne. Amerykański to był CJ (zwalczanie OP) Beneluxowe to AM (typowe AD) czyt. najlepsze F-16 do akrobacji, co nie zmienia faktu że Holender i tak zawsze jest the best na pokazach ;)
Twoim zdaniem wybór jakiego samolotu byłby dla nas lepszy? Tak z ciekawości pytam.

pzdr

Broncobilly
18-11-2005, 01:03
a wracając do naczych baranów - czy jest znany nowy termin przylotu tego Viggena ? (info jakie dostawałem z Muz Lot najpierw mówiło o 13 w poniedziałek potem o 10 w srodę) A Viggen to bardzo ładny samolot - to jeden z moich ulubieńcow - pamietam go jeszcze z "kontraktu stulecia" kiedy to razem z Mirage przegrał p=w konkursie na podstawowy myśliwiec NATO. Drakken był niepowtarzalny ale naprwde ładne stały się dopiero Viggen i Gripen

Broncobilly
18-11-2005, 01:10
Twoim zdaniem wybór jakiego samolotu byłby dla nas lepszy?

A moze rację miał minister obrony Węgier (a może Czechów) jak mu zarzucili zę Gripen nie jest za bardzo kompatybilny z NATO - stwerdził że im bardziej potrzebny jest samolot do obrony własnego kraju jak do obrony NATO w Iraku czy Afganistanie i że wcale go nie marwi że nie bedzie mógł na nich powalczyć daleko poza granicami swojego kraju - ciekaw jestem jak nasi gdzieś na swoich w końcu polecą machać szabelkami razem z jankesami to kto zapłaci za sprzęt ktoy niechybnie nam tam "zrąbią" bo naszych na ubezpieczenie to raczej stać nie bedzie a od"Wuja Sama" to tylko zapewne wyrazy wspólczucia wtedy usłyszymy

Broncobilly
18-11-2005, 01:53
*** sfw - na Mig -17 to chyba na symulatorze latałeś - bo on to chyba z jakiejs innej bajki ;-)

sfw
18-11-2005, 09:13
*** sfw - na Mig -17 to chyba na symulatorze latałeś - bo on to chyba z jakiejs innej bajki ;-)

Ok, mam być bardziej korekt, był to Lim5 i zrobiłem na nim całe szkolenie (250 godz) do nocy TWA włącznie. Samolot pięknie latał, bardzo manewrowy i łatwy w pilotażu.

pzdr

sfw
18-11-2005, 09:23
Twoim zdaniem wybór jakiego samolotu byłby dla nas lepszy?

A moze rację miał minister obrony Węgier (a może Czechów) jak mu zarzucili zę Gripen nie jest za bardzo kompatybilny z NATO - stwerdził że im bardziej potrzebny jest samolot do obrony własnego kraju jak do obrony NATO w Iraku czy Afganistanie i że wcale go nie marwi że nie bedzie mógł na nich powalczyć daleko poza granicami swojego kraju - ciekaw jestem jak nasi gdzieś na swoich w końcu polecą machać szabelkami razem z jankesami to kto zapłaci za sprzęt ktoy niechybnie nam tam "zrąbią" bo naszych na ubezpieczenie to raczej stać nie bedzie a od"Wuja Sama" to tylko zapewne wyrazy wspólczucia wtedy usłyszymy

Może i ma rację z tym że Polska to nie Węgry, nasze położenie geopolityczne jest zupełnie inne . Sąsiedztwo WNP, Białorusi i paru inych krajów wymusza na nas pewne sprawy czy tego chcemy czy nie. Z racji tego że nie jesteśmy nadal w dobrej kondycji gospodarczej to nie stać nas na tani szajs. Co do strat to równie dobrze możemy je ponieść je w trakcie szkolenia w kraju jak i w walce. Zwróć uwagę jak małe straty ponoszą yankees w realnych działaniach.

pzdr

CYNIG
18-11-2005, 09:43
... Co do strat to równie dobrze możemy je ponieść je w trakcie szkolenia w kraju jak i w walce. Zwróć uwagę jak małe straty ponoszą yankees w realnych działaniach.
pzdr

Tylko kiedy oni ostatni raz w realu mieli stycznosc z porownywalnym przeciwnikiem?
Ale to juz OT.

pozdrawiam
CYNIG

Broncobilly
19-11-2005, 05:19
Może i ma rację z tym że Polska to nie Węgry, nasze położenie geopolityczne jest zupełnie inne . Sąsiedztwo WNP, Białorusi i paru inych krajów wymusza na nas pewne sprawy czy tego chcemy czy nie. Z racji tego że nie jesteśmy nadal w dobrej kondycji gospodarczej to nie stać nas na tani szajs. Co do strat to równie dobrze możemy je ponieść je w trakcie szkolenia w kraju jak i w walce. Zwróć uwagę jak małe straty ponoszą yankees w realnych działaniach.

pzdr


to zobacz jakie straty mieli Włosi przy pierwszej wojnie w Zatoce - bynajmniej nie był to dla nich spacerek - nam chyba bardziej do nich się równać jak do jankesów - ja uważam że w naszej tragicznej sytuacji ekonomiczne zakup samolotów do walki poza granicami kraju to zbytek - dla mnie o wiele logiczniej byloby wyprodukować u nas licencyjne szkolno bojowe Hawk'i (by szkolić pilotow - a jak amerykanie chcą by za nich karku nadstawiać to nie sprzetu użyczą nieodpłatnie - mają go chyba od cholery w nadmiarze) i udostępnić lotniska dla NATO jak to zrobiły kraje nadbałtyckie - w czasach kiedy Straż graniczna nie ma kasy na kankę wachy do Honkera zamiast walić kosmiczną kaśę w efy lepiej było by je zainwestować w śmigłowce i systemy do monitorowania granicy - tu gdzie na codzień idzie szmugiel i przerzut nielegalnych imigrantów

Broncobilly
19-11-2005, 05:25
Ok, mam być bardziej korekt, był to Lim5 i zrobiłem na nim całe szkolenie (250 godz) do nocy TWA włącznie. Samolot pięknie latał, bardzo manewrowy i łatwy w pilotażu.

pzdr

toż na limie to nawet Bartoszcze i Hołuj chyba już nie latali (byli na szkolce w jednym pokoju z moim kumplem - ten zakończył swoją drogę zyciową niemal na moich oczach właśnie w Janowie w 97)

sfw
19-11-2005, 10:23
toż na limie to nawet Bartoszcze i Hołuj chyba już nie latali (byli na szkolce w jednym pokoju z moim kumplem - ten zakończył swoją drogę zyciową niemal na moich oczach właśnie w Janowie w 97)

:) limy zostały wycofane z naszego lotnictwa w 92 roku a dlaczego Jacek i Heniek na nich nie latali? bo latali na iskrach. Ktoś zakończył drogę życiową w Janowie w 97? chyba że nie chodzi o pilota wojskowego.

sfw
19-11-2005, 10:38
to zobacz jakie straty mieli Włosi przy pierwszej wojnie w Zatoce - bynajmniej nie był to dla nich spacerek - nam chyba bardziej do nich się równać jak do jankesów - ja uważam że w naszej tragicznej sytuacji ekonomiczne zakup samolotów do walki poza granicami kraju to zbytek - dla mnie o wiele logiczniej byloby wyprodukować u nas licencyjne szkolno bojowe Hawk'i (by szkolić pilotow - a jak amerykanie chcą by za nich karku nadstawiać to nie sprzetu użyczą nieodpłatnie - mają go chyba od cholery w nadmiarze) i udostępnić lotniska dla NATO jak to zrobiły kraje nadbałtyckie - w czasach kiedy Straż graniczna nie ma kasy na kankę wachy do Honkera zamiast walić kosmiczną kaśę w efy lepiej było by je zainwestować w śmigłowce i systemy do monitorowania granicy - tu gdzie na codzień idzie szmugiel i przerzut nielegalnych imigrantów

Chcesz obrażać nasze ltnictwo porównując je do włochów? BTW jakież to ogromne straty mieli w zatoce? Chyba tylko w uzbrojeniu które zamiast na cele rzucali do morza śródziemnego. F16 to żaden zbytek w naszym wypadku tylko konieczność, nie stać nas właśnie na utrzymywanie chociażby Hawków czy podobnych wynalzaków, bo nam potrzebni sa piloci taktyczni a nie akrobaci. NATO nie zapewnia nam osłony, musimy robić to sami, jeśli ktoś myśli że sojusz jest panaceum na naszą suwerenność tzn. że jest niedouczony. Co do naszej SG nie wiem skąd masz te informacje o ich rzekomej slabości finansowej ale pogrzeb w sieci i pewnie ze zdziweniem odkryjesz że to w tej chwili najsilniejsza pozamilitarna formacja w RP (dzięki kasie z Unii) no może równie silna jak supper lobbowan Straż Pożarna. Teraz to już kompletny OT, jesli chcesz pogadać zapraszam na priva.

pzdr

Broncobilly
22-11-2005, 07:00
Chcesz obrażać nasze ltnictwo porównując je do włochów? BTW jakież to ogromne straty mieli w zatoce? Chyba tylko w uzbrojeniu które zamiast na cele rzucali do morza śródziemnego. F16 to żaden zbytek w naszym wypadku tylko konieczność, nie stać nas właśnie na utrzymywanie chociażby Hawków czy podobnych wynalzaków, bo nam potrzebni sa piloci taktyczni a nie akrobaci. NATO nie zapewnia nam osłony, musimy robić to sami, jeśli ktoś myśli że sojusz jest panaceum na naszą suwerenność tzn. że jest niedouczony. Co do naszej SG nie wiem skąd masz te informacje o ich rzekomej slabości finansowej ale pogrzeb w sieci i pewnie ze zdziweniem odkryjesz że to w tej chwili najsilniejsza pozamilitarna formacja w RP (dzięki kasie z Unii) no może równie silna jak supper lobbowan Straż Pożarna. Teraz to już kompletny OT, jesli chcesz pogadać zapraszam na priva.

pzdr

Daj znać jak w Janowie bedzie jakaś "latająca" impreza (może ktoś przyleci ja jakimś ciekawym sprzeęcie - chociażby Czesiu lub madziarzy na swoich nowych nabytkach) to pogadamy na miejscu. Ciesze sie że SG jest już taka mocna jak mówisz - ja znam tylko paru gości co u nich na Wilgach 200 latają . Pozdrawiam

Broncobilly
22-11-2005, 07:03
:) limy zostały wycofane z naszego lotnictwa w 92 roku a dlaczego Jacek i Heniek na nich nie latali? bo latali na iskrach. Ktoś zakończył drogę życiową w Janowie w 97? chyba że nie chodzi o pilota wojskowego.

to było dokładnie 17 X 1997 r pewnie kojarzysz te date. Chłopaki mnie zaprosili na zakończenie sezonu - niestety było to kiepskie zakończenie - do końca życia bedę je pamiętał