PDA

Zobacz pełną wersję : Przebarwienia w albumach najpelszefoto.pl



patart
17-08-2010, 14:25
Witam,
Dostalem wlasnie zamowione albumy z najlepszefoto i zauwazylem od razu przebarwienia (zielono-rozowe) za zlaczeniu stron gdy zdjecie przechodzi z jednej strony na druga przez ich zlaczenie.
Generalnie z jakosci wykonania albumow bylem i jestem zadowolony... tylko te przebarwienia. Zadzwonilem do nich i uslyszlaem ze to normalne wlasciwosci papieru fotograficznego ze jak sie zgina to przebarwia. Prawda to??
Probowaliscie albumow firm w podobnej (lepszej) jakosci, ktore takich przebarwien nie maja??
bede wdzieczny za opinie bo za kilka tygodni bede drukowal 4 ksiazki slubne i albo przestane przeciagac zdjecia przez srodek ksiazki (co daje b. fajny efekt wizualny) albo znajde inna drukarnie.
pozdrawiam.

Canclerz
17-08-2010, 15:20
To normalne zjawisko w przypadku stron na tradycyjnym papierze foto. Nie masz się czym przejmować. W przypadku zdjęć drukowanych, takich przebarwień nie bedzie ale nie znam firmy która drukuje fotoksiązki z jakością porównywalną do tradycyjnego papieru foto.

Dominooo
17-08-2010, 15:39
Ja zamawiałem 2 razy albumy z najlepszefoto.pl i nie miałem takiego zjawiska, a przyglądałem się dokładnie jakości wykonania po otrzymaniu fotoksiąg.
Podoba mi się ich wykonanie. Jest solidne.

patart
17-08-2010, 16:46
Ja zamawiałem 2 razy albumy z najlepszefoto.pl i nie miałem takiego zjawiska, a przyglądałem się dokładnie jakości wykonania po otrzymaniu fotoksiąg.
Podoba mi się ich wykonanie. Jest solidne.

zgadzam sie calkowicie. wykonanie jest pierwsza klasa. jedynie jak przeciagle zdjecia poza normalny wymiar strony na nastepna, czyli tam gdzie dwie strony sie ze soba stykaja. przebarwia i troche mnie to martwi bo mam zamowienie na 4 albumy z nastepnego slubu a nie moge sobie pozwolic na zwrot ze strony klienta.

Czacha
17-08-2010, 18:26
a czy klient jest w stanie stwierdzic to samo co Ty? tym bardziej ze ksiazki bedzie ogladal zapewne pod nocna lampa gdzie nawet idealnie oddane kolory nie maja znaczenia.. ;)

Canclerz
17-08-2010, 21:02
Zwróć uwagę, że najbardziej widoczne to jest w ciemnych partiach. Taka jest już budowa papieru foto. Nawet jeśli nie będzie to widoczne od razu to ujawni się po dosłownie kilku otwarciach strony. Mówimy tutaj o rozkładówkach mechanicznie łamanych w środku i o papierze foto. Wydruki zachowują się inaczej. Czy klientowi to będzie przeszkadzało ? Nie. Jeśli znajdzie się jednak taki co mu to będzie przeszkadzało to trzeba mu wytłumaczyć dla czego tak jest. Najlepiej zanim zamówi fotoksiążkę. Zminimalizujesz efekt jeśli w miejscu łamania będziesz unikał ciemnych obszarów.

Mikol
18-08-2010, 22:57
Prawda to??



prawda, niestety w ciemniejszych miejscach w miejscu zgięcia będzie przebarwienie. Taki urok ;)

patart
19-08-2010, 08:19
wielkie dzieki za uspokojenie. zastosuje sie do wskazowek i pewnie macie racje... klient tego nie zauwazy :)

rysiaczek
23-08-2010, 15:10
Przerabiałem ten temat chyba jako pierwszy na forum, prawie dokładnie rok temu - poszukaj. Dokładnie te same efekty, dokładnie ta sama odpowiedź.
Wnioski:
1) z jakości dalej jestem b. zadowolony (mam kontakt z rzeczonym albumem, ma rok, dalszych przebarwień brak)
2) cenię sobie również sposób w jaki podeszło do mojego przypadku nf w owym czasie.
3) klient zauważy (lub mu to ktoś pokaże po jakimś tam czasie) - i sobie sam wytłumaczy, że to łamanie, to musi tak być;)

Pozdrowionka

Pawel_G
23-08-2010, 15:31
Ja również w pokazowym mam czerwone przebarwienia na jednej rozkładówce ze zdjęciem w bw. Przyznam że nie zauważyłem tego a dopiero spostrzegawczy kolega forumowiczzwrócił na to uwagę. Trzeba z tym żyć choć wyjądkowo upierdliwych klientów lepiej o tym uprzedzić.

E.3
23-08-2010, 15:47
Ja chce zamówić od nich 3 fotoksiażki.. warto? możecie pokazać zdjęcia poglądowe tych przebarwień?

Goomis
25-08-2010, 18:54
Jest to normalne zachowanie papieru foto.
Natomiast kwestią zmienną jest "wielkość" tego przebarwienia.
Jest to zależne od stosowanej szerokości gięcia(pamiętam, że to się nazywa bik, big, cz jakoś tak-niech się wypowie ktoś związany z poligrafią czy introligator)
w najlepsze foto jest to bardzo wąskie więc papier ma czasem duże odbarwienia.
Ja osobiście korzystam z innego producenta książek, a mianowicie:
http://fotoksiazka.info.pl/
Nie będę owijał, wykonawcami są moi znajomi, dlatego też wiem trochę więcej tak jakby "od kuchni". Próbowałem najlepszefoto ale ostatecznie wolę ich. Dlaczego?
1. Zrobiłem u nich już prawie kilkanaście książek i rzeczone przebarwienia albo nie wystąpiły albo były bardzo delikatne. A mam 1pokazówkę z najlepszefoto i tam są one o wiele większe i bardziej widoczne.
2. Mają dużo lepsze okładki niż najlepszefoto. Te z NF są sztywną tekturą owiniętą w ekoskórę. Natomiast tam gdzie ja robię okładki są z podkładem z gąbki - jak w klasycznych albumach (z resztą to nie dziwne gdyż okładki pochodzą od jednego z czołowych producentów albumów) (co prawda nie dotyczy to okładek z okienkiem)
3. To są ludzie którzy od lat zajmują się fotografią oraz prowadzą też fotolab i oddając do nich zdjęcia wiem, że wszystko będzie naświetlone tak jak ja tego chcę, wyświetlenia wyglądają dokładnie tak jak u mnie na monitorze.
NF ma tylko jedną zaletę dla mnie. pierwsza i ostatnia rozkładówka to jest ozdobny czarny materiał czyli wiadomo gdzie się książka kończy ;-)
Ale za to znajomi mają 2rozkładówki gratis :-D