PDA

Zobacz pełną wersję : 7D - uszczelnienia - ku przestrodze



Kolaj
17-08-2010, 12:44
Jeśli jednym z motywów, które skłoniły, lub skłaniają Was do zakupu 7D jest jego uszczelniona konstrukcja, zalecam daleko idącą ostrożność.

Przed nieco ponad tygodniem miałem okazję fotografować w deszczu. Dość silnym, choć bez przesady. Po kilku minutach niektóre przyciski zaczęły zachowywać się nieprawidłowo. Na wszelki wypadek zakończyłem fotografowanie, wyjąłem baterię, schowałem sprzęt do plecaka i wróciłem do domu, gdzie pozostawiłem go na kilka dni, żeby sobie przesechł.

Dotychczasowe problemy nawet ustąpiły, jednak pojawiły się inne. Aparat przestał się wyłączać i ogólnie, nie wdając się w szczegóły, wariował.

Wczoraj oddałem go na Żytnią, gdzie dość szybko go rozkręcili, obejrzeli i odmówili naprawy gwarancyjnej. Ekspertyza brzmi następująco:

"W APARACIE STWIERDZONO LICZNE PUNKTOWE SLADY ZALANIA WODA, SNIEDZ I RDZĘ NA PŁYTACH ELEKTRONIKI I ZŁACZKACH. APARAT NIE PODLEGA NAPRAWIE GWARANCYJNEJ. KOSZT EW. NAPRAWY ODPŁATNEJ JEST TRUDNY DO OSZACOWANIA ZE WZGL. NA RODZAJ USZKODZENIA."


Kiedy zadzwoniłem do nich dowiedzieć się, jak to możliwe, że do aparatu, sprzedawanego jako "dust- and weather-resistant" dostała się woda ze zwykłego deszczu, technik stwierdził, że ten model może i jest minimalnie lepiej chroniony przed kurzem i wilgocią ale zdecydowanie nie można go nazwać uszczelnionym. Stwierdził, że przyzwoite uszczelki to tylko w 1d-ynkach a i to bez żadnej gwarancji.


Faktycznie, absolutnie nigdzie nie znalazłem jakiegokolwiek stanowiska Canona, z którego wynikałoby, co jest właściwie rozumiane pod pojęciem pogodoodporności. Ot taki marketingowy bełkot.


Teraz, kiedy o tym myślę, dochodzę do wniosku, że te niby-uszczelki bardziej szkodzą w przypadku ewentualnego dostania się wody niż gdyby ich nie było, bo utrudniają osuszenie sprzętu własnym sumptem.


Co do kosztów naprawy - okaże się. Jeżeli wyczyszczenie wnętrza rozwiąże problem, wyrobię się w 250zł. Ewentualna wymiana uszkodzonych podzespołów - może być słabo. Dam znać.


Moja rada - Nie wychodźcie z tym aparatem na deszcz, bo w razie problemów będziecie się musieli liczyć z poważnymi wydatkami.


A, że obrazy lepiej działają na naszą wyobraźnie i skuteczniej zapadają w pamięć, na koniec kilka zdjęć.



https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img202.imageshack.us/img202/6273/img7436m.jpg)



https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img101.imageshack.us/img101/8242/img7434.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img687.imageshack.us/img687/126/img7435s.jpg)

berith1
17-08-2010, 13:16
Szczerze współczuję...

Coś jednak jest nie tak z tymi uszczelnieniami, a producent się tłumaczy jakoś mętnie w tej kwestii.
Polecam do poczytania http://canonfieldreviews.com/7d-1-weather-sealing/ , szczególnie komentarze pod tekstem.

gietrzy
17-08-2010, 13:56
Jeśli jednym z motywów, które skłoniły, lub skłaniają Was do zakupu 7D jest jego uszczelniona konstrukcja, zalecam daleko idącą ostrożność.

Przed nieco ponad tygodniem miałem okazję fotografować w deszczu. Dość silnym, choć bez przesady.


Kiedy zadzwoniłem do nich dowiedzieć się, jak to możliwe, że do aparatu, sprzedawanego jako "dust- and weather-resistant" dostała się woda ze zwykłego deszczu, technik stwierdził, że ten model może i jest minimalnie lepiej chroniony przed kurzem i wilgocią ale zdecydowanie nie można go nazwać uszczelnionym. Stwierdził, że przyzwoite uszczelki to tylko w 1d-ynkach a i to bez żadnej gwarancji.


Moja rada - Nie wychodźcie z tym aparatem na deszcz, bo w razie problemów będziecie się musieli liczyć z poważnymi wydatkami.


1. Vitez powinien to pokleić w wątku o 7D
2. Janko Muzykant to powtarzał a ja za nim: kupować Rebele i zakładać kondony/kosmetyczki wakacyjne z Rossmana za dychę na body a na droższe szkło dedykowane osłony.
3. Nawet Jedynki nie dają gwarancji, niestety słynna chciwość i kontrola jakości przerzucana na serwisy
4. Nie bez kozery nawet Jedynki czy Dx u konkurencji w trudnych warunkach pracują w ubraniu.

Ustalmy jedno: jest Jeden i jest reszta, więc po co przepłacać? - pyt. ret ;)

Jak powyższe się ma do zdjęć Darka z forum (zapiaszczona 1Dynka) czy Olka E-3 z 12-60 czyszczonego pod bieżącą wodą... Pentax pewnie też mógłby wykład nam strzelić o nie jednym Ka

JAZ
17-08-2010, 14:08
I pamiętajcie, że najlepszym osuszaczem w takich przypadkach jest zwykły ryż (oczywiście nieugotowany :). Pozostawienie sprzetu samego do wyschnięcia daje złe rezultaty. No i raczej nie sypać go do środka.
Może uratuje to komuś parę złotych.

(jest o tym przy wątkach o ratowaniu zalanych laptopów)

Dzygit-Dublin
17-08-2010, 14:24
Witam Kolaj mam nadzieje ze 7d będzie śmigać znowu bez problemu bez dużych nakładów finansowych.

Z rozmowy i wizji lokalnej z innym zboczeńcami na rajdach wiem ze 40d tez miało takie przypadłości.
Zardzewiało w środku , przestały działać pierw , przyciski lub af ale po paru takich akcjach z woda lub zimnym wilgotnym powietrzem po prostu już nie wstawały :(

Pozdrawiam

KMV10
17-08-2010, 14:31
I pamiętajcie, że najlepszym osuszaczem w takich przypadkach jest zwykły ryż (oczywiście nieugotowany :). Pozostawienie sprzetu samego do wyschnięcia daje złe rezultaty. No i raczej nie sypać go do środka.
Może uratuje to komuś parę złotych.
(jest o tym przy wątkach o ratowaniu zalanych laptopów)
Współczucia dla Kolaja. Kolejny "chłyt markedindody" Canona.
Jeśli chodzi o osuszacze to znam kilka lepszych niż ryż: sita molekularne, CaCl2, stęż. H2SO4, itd. ;)

komor
17-08-2010, 15:15
Panowie, czy stan tych elementów na zdjęciach nie wskazuje, że tam już coś*wcześniej się stało? Czy jest możliwe, że po jednym deszczu, po którym użytkownik od razu zaczął*osuszać*sprzęt – zrobiła się taka mogiła? Bo jak patrzę na zdjęcie #2 i #3…

Kolaj
17-08-2010, 15:30
Panowie, czy stan tych elementów na zdjęciach nie wskazuje, że tam już coś*wcześniej się stało? Czy jest możliwe, że po jednym deszczu, po którym użytkownik od razu zaczął*osuszać*sprzęt – zrobiła się taka mogiła? Bo jak patrzę na zdjęcie #2 i #3…Wcześniej aparat działał normalnie, nigdy dotychczas nie było z nim żadnych problemów ani też nie miał wcześniej kontaktu z wodą.

dinderi
17-08-2010, 15:31
Jeśli chodzi o osuszacze to znam kilka lepszych niż ryż: sita molekularne, CaCl2, stęż. H2SO4, itd. ;)Jak sie stosuje ten stężony kwas siarkowy, żeby jego opary nie wyrzadziły jeszcze wiekszej szkody?

michnic
17-08-2010, 15:47
Ja swoim 7D niejednokrotnie fociłem na deszczu i to nie w mżawkę, ale w prawdziwy deszcz i nic się nie dzieje (odpukać). Jednak zawsze jak pada deszcz, to w kieszeni jest szmatka i co kilka minut wycieram body i lampę, żeby nie pływały. Być może 7D jest szczelny na wilgoć, ale kąpiele wodne zabijają go, co w sumie mnie nie dziwi.

ancymon85
17-08-2010, 15:48
hmmm niecały tydzień po zakupie lekko zalałem aparat (robiłem sesje z dziewczyną na boisku, gdzie pracowały zraszacze) i po tym przestało działać kółko funkcyjne (to gdzie jest "set") - nie łączyłem tych faktów, bo body nie zmokło jakoś bardziej, niejednokrotnie 300D bardziej mi mókł, ale chyba powininenem... Na szczęście żytnia zrobiła na gwarancji od ręki, ale nie pytałem o rodzaj uszkodzenia...

wiktor2323
17-08-2010, 16:13
Ja raz miałem 50D na średnim deszczu- fakt, ze wyciągałem go z pod kurtki tylko na zdjęcia i wycierałem koszulką wodę) ale nic z nim się nie działo i nie dzieje (na szczęście).
A całe to "uszczelnienie" to o kant stołu... może i na guzikach są jakieś gumowe ringi, które może i nie przepuszczą wody do momentu aż nie przyciskamy guzików:(
A osobą, które mają okazje fotografować w dużej wilgoci polecam wsadzenie do torby woreczka z granulkami - takimi które znajdują się w pudełku po butach;)

komor
17-08-2010, 16:33
Niejednokrotnie fociłem 40D i 50D w mżawce i parę razy w lekkim deszczu – a są mniej uszczelnione niż 7D – i nic im się nie stało. Nie, żeby wkładał je pod prysznic, ale przecież nawet stopka od lampy jest od czasów 40D przygotowana pod uszczelkę, co oznacza, iż producent zakłada możliwość ochlapania takiego zestawu.
Może opisane przez was problemy to jakieś jednostkowe wypadki, wynikające z badziewnej kontroli jakości czy coś w ten deseń? Ewentualnie wady pierwszej serii, o ile wasze 7D pochodzą z początku produkcji.

pawelbara
17-08-2010, 16:51
Mi się zdarzało nie raz wystawiać na deszcz i śnieg 30D, z czego raz padał marznący deszcz i nie było problemów, szkło mi zaparowało całe a aparat przetrwał i śmigał bez najmniejszych problemów:)
Co do szczelności C7D jakoś też nie zauważyłem problemów, też już nie jedne zdjęcia były robione w deszczu/dużej wilgoci i wszystko jest jak najbardziej ok...

Arek_Gd
17-08-2010, 17:22
Kolaj, trzymam kciuki aby sprzęt szybko wrócił do żywych.

Ja dodam od siebie, że w to lato wypróbowałem "ubranie" w postaci spożywczej foli przeźroczystej - (strech czy jak to zwał). Owinąłem całe body dwukrotnie wraz z obiektywem, zrobiłem tylko otwór na wizjer i na przednią soczewkę i powiem Wam , że działa toto idealnie, nawet można używać pokrętęł w miare normalnie (jak ktoś zna na pamięć przyciski i ma podgląd w wizjerze po zmianie wartości :-) ). Akurat robiłem to na wypad z dzieciakami na plażę (zdjęcia z gleby i takie tam wodne zabawy ;)) , ale pewnie na deszcz też by zdało egzamin.

Pzdr

HUBERTUS
17-08-2010, 17:47
Życzę powodzenia, ale szczerze zaskoczony jestem takim stanem wnętrza body!
Kupiłem pokrowiec z impregnowanego materiału z rękawem do fotografowania w deszczu by ustrzec się takich wypadków! Jest to bardzo niewygodne, ale w razie ulewy ochroni sprzęt.
Sam miałem podobną historie z 30d... złapała mnie taka ulewa że nawet w butach chlapała woda, nie mówiąc już o sprzęcie! próbowałem chować pod ubranie ale lało tak że ubranie ociekało wodą.... sprzęt również: w przyciskach była woda, wszelkie szczeliny były zalane,
ale o wytarciu i wypędzlowaniu wacikiem przycisków, body działa jak ta lala.
Zatem może być w tym trochę racji że uszczelki mogą zaszkodzić w trakcie zalania sprzętu.
Wniosek z tego taki że lepiej nie mieć wcale uszczelnień, albo mieć uszczelnienia idealne
bo żadne półśrodki nie przyniosą nic dobrego!

KMV10
17-08-2010, 21:34
Jak sie stosuje ten stężony kwas siarkowy, żeby jego opary nie wyrzadziły jeszcze wiekszej szkody?
Zobacz np. "zastosowania"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_siarkowy%28VI%29
nie każdy czynnik suszący jest do wszystkiego, dlatego właśnie potrzebni są dobrze opłacani specjaliści chemicy tacy jak ja ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Co do samego fotografowania w deszczu, kiedyś był podawany ładny przykład jedynki ze szczelnymi szkłami, które wykorzystywał pewien botanik fotografując owady w strefie równikowej. I mimo tych wszystkich wspaniałych uszczelnień po jakimś czasie w obiektywie (to chyba było 70-200/2,8IS) coś mu tam zapleśniało, a w korpusie coś zaśniedziało. Więc jak widać te uszczelnienia to taka naprawdę ostatnia linia obrony, za którą lepiej już się nie cofać/zapuszczać. Też jestem zaskoczony tym jak łatwo w Kolajowej 7D styki się zniszczyły...

amroz
17-08-2010, 21:40
moje 5d II też na bardzo lekkim deszczyku poległo. Trochę podsuszyłem po sesji w aucie i wszystko wróciło do normy. Ale strachu sie najadłem. Tak więc te wszystkie uszczelnienia to słabiutkie jakieś są. Albo to od konkretnej sztuki zależy albo nie wiem co, kiedyś na dużym deszczu 40d robiłem i wszystko było ok a tu niby lepsze body i lipa.

dinderi
17-08-2010, 21:48
Zobacz np. "zastosowania"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_siarkowy%28VI%29Otarłem się o chemię więc znam zastosowanie kwasu siarkowego. Jednak interesuje mnie właśnie jak go użyć, żeby jego opary nie wyrzadziły jeszcze większej szkody niż sama woda. Rozumiem jednak, że to tak jak zapytać specjalistę od fotoszopa, jak się robi jakiś unikalny efekt - niewiele się człowiek dowie, bo nikt nie będzie oddawał swojej wiedzy za darmo :D

Handelson
17-08-2010, 21:52
moje 5d II też na bardzo lekkim deszczyku poległo. Trochę podsuszyłem po sesji w aucie i wszystko wróciło do normy. Ale strachu sie najadłem. Tak więc te wszystkie uszczelnienia to słabiutkie jakieś są. Albo to od konkretnej sztuki zależy albo nie wiem co, kiedyś na dużym deszczu 40d robiłem i wszystko było ok a tu niby lepsze body i lipa.

5D2 nie ma uszczelnień. 7D się reklamuję, że ma :(
Kolaj trzymam kciuki, żeby udało się naprawić tanim kosztem i dziekuję za ostrzeżenie. Całe to gadanie o szczelności 7D o kant d... potłuc.
Szczerze współczuję.

kuzi4
17-08-2010, 22:03
Nooo, to ostatni raz olewałem wilgoć w połączeniu z 7D... Toć szczelne miało być - tak mówili, jak kupowałem... Jedynka też w deszczu będzie trafiała do worka...

sebcio80
17-08-2010, 22:03
ja powiem tak, wiem ze te uszczelnienia to jak napisal KVM10 - ustatnia linia obrony i nigdy nie nalezy na nich polegac, ale jesli na oficjalniej stronie Canon.pl przy 7D napisane jest, cytuje:

"Korpus ze stopu magnezu, zabezpieczony przed wpływem czynników zewnętrznych",

to oznacza to dla mnie ze deszcz nie ma prawa nic z ta puszka zrobic, i te slowa to jest swietna podstawa do reklamacji, jesli Canona jej nie uznaje to nalazalo by sie skonsultowac z rzecznikiem praw konsumenta

serafin
17-08-2010, 22:05
Ja tam coś nie wierzę w opis. Jeśli FZ18 (z Panasonica) wytrzymał ulewę, a zalanego 40D owijałem koszulką foto na meczu (bo ekran był tak mokry, że nie widziałem co fotografuję i palce ślizgały mi się po przyciskach) i nic sobie z deszczu nie robiłem (nie mówiąc o zimnych górskich spacerach gdzie aparat zamarzał z zewnątrz), to moje pytanie jest takie:
a) 40D jest lepiej uszczelniony?
b) kto ma pecha ten i w d*** palec złamie?
c) ktoś przesadza twierdząc że był delikatny deszczyk i mu 7D zalało ?

Dla mnie jest prosta sytuacja. Masz pecha, to Ci się aparat w rękach rozleci i przynajmniej będziesz żył. Lepsze to niż oberwać spadającym meteorytem.... :zalamany: (jak już mieć pecha to na całego)

Test kąpielowy

http://www.traumflieger.de/desktop/videos/video_dslr_dichtigkeitstest.php

Canclerz
17-08-2010, 22:08
...Przed nieco ponad tygodniem miałem okazję fotografować w deszczu...


Z czystej ciekawości spytam. Lampę miałeś ? EXII ?
Szkło uszczelnione ?

Kolaj
18-08-2010, 00:45
Ja tam coś nie wierzę w opis.Wcale nie musisz. Jakoś dramatycznie mi na tym nie zależy.


Z czystej ciekawości spytam. Lampę miałeś ? EXII ?
Szkło uszczelnione ?
Bez lampy. EF 70-200/2.8 IS. Szkło nie doznało uszczerbku na zdrowiu.

ostrowin
18-08-2010, 01:45
Ja tam coś nie wierzę w opis. Jeśli FZ18 (z Panasonica) wytrzymał ulewę, a zalanego 40D owijałem koszulką foto na meczu (bo ekran był tak mokry, że nie widziałem co fotografuję i palce ślizgały mi się po przyciskach) i nic sobie z deszczu nie robiłem (nie mówiąc o zimnych górskich spacerach gdzie aparat zamarzał z zewnątrz), to moje pytanie jest takie:
a) 40D jest lepiej uszczelniony?
b) kto ma pecha ten i w d*** palec złamie?
c) ktoś przesadza twierdząc że był delikatny deszczyk i mu 7D zalało ?

Dla mnie jest prosta sytuacja. Masz pecha, to Ci się aparat w rękach rozleci i przynajmniej będziesz żył. Lepsze to niż oberwać spadającym meteorytem.... :zalamany: (jak już mieć pecha to na całego)

Test kąpielowy

http://www.traumflieger.de/desktop/videos/video_dslr_dichtigkeitstest.php


Przy takich sytuacjach trzeba mieć raczej trochę szczęścia niż pecha, sam tak jak wielu tutaj fociłem w sporym deszczu, nie raz piwo się rozlało na aparat, nie ma niby uszczelnień (xxD) a wszystko dalej działa.W 9 przypadkach nic się nie stanie a za 10 klops.Ale 7d to już inna bajka, szczególnie patrząc na linki co to niby ten aparat nie przeżył.Najchętniej to bym zobaczył jak te uszczelnienia wyglądają w 7D.

Kolaj a według ciebie którędy się ta woda dostała??bo widzę że chyba do włącznika ON/OFF albo kółka programu??

sebcio80
18-08-2010, 01:56
Najchętniej to bym zobaczył jak te uszczelnienia wyglądają w 7D.


http://www.dpreview.com/reviews/canoneos7d/page4.asp

"In keeping with its XD designation, the 7D shares the same extensively-sealed magnesium construction as the 5D Mark II. Canon again claims the same degree of moisture and dust resilience as the EOS-1N pro-level film SLR from the 1990s."

uszczelki:
http://a.img-dpreview.com/reviews/CanonEOS7D/Images/sealing.jpg

Tezet-gdynia
18-08-2010, 02:31
Ci co byli obecni podczas pleneru w ustce - wiedza jaka byla pogoda i ile czasu spedzilismy w deszczu. Ja przez 80% czasu mialem swoje 300D - ktore uszczelek w ogole nie ma - na tym deszczu. Lalo sie z body niesamowicie, cale ociekalo, kurtki byly przemoczone na wylot, buty tez, spodnie tez. Ostatnio probowalem dojsc dlaczego af nie trafia tak jak powinien - od dluzszego czasu. Rozkrecalem puszke na czesci pierwsze. ZADNYCH oznak tego ze kiedykolwiek byla tam woda - osad. A tymbardziej takich nadpalonych? stykow na tasmach.

Ciekawe o ile drozsze byly by body gdyby plyty glowne i wszystkie lacza byly "polakierowane" chociazby kalafonia. Nie jest to proces jakis skomplikowany, a jednak pomogl by bardzo. Chociaz i tak ciagle mam przed oczami plyty drukowane ze starych polskich radioodbiornikow - z 3mm warstwa wosku w celu zabezpieczenia wszystkiego ;)

gietrzy
18-08-2010, 07:14
Canon again claims the same degree of moisture and dust resilience as the EOS-1N pro-level film SLR from the 1990s."

Baju, baj. Kto wierzy, że flegszip sportowy był tylko "zapiankowany" (patrz Kolaj foty)?
Kłamstwo goni kłamstwo - po raz kolejny: rebel, rebel i jeszcze raz rebel. Klawiszologii idzie się nauczyć a jak padnie/przemoknie to nie będzie aż tak żal.

Canclerz
18-08-2010, 07:17
Bez lampy. EF 70-200/2.8 IS. Szkło nie doznało uszczerbku na zdrowiu.

Uszczelnione aparaty są w pełni uszczelnione pod warunkiem podpięcia właściwego szkła i lampy EX II. 70-200 ma uszczelkę, natomiast jeśli nie miałeś EX II to nie miałeś uszczelnionego aparatu. Mimo wszystko raczej trudno uwierzyć, że woda dostająca się przez styki lampy dokonała takich spustoszeń.

Tą gumkę w 70-200 na łączeniu szkła z puszka masz w dobrym stanie?
Potrafi się zużyć.

gietrzy
18-08-2010, 07:36
Uszczelnione aparaty są w pełni uszczelnione pod warunkiem podpięcia właściwego szkła i lampy EX II.

I jeszcze - według Canona - zakręcenia na szkło filtra.


Tą gumkę w 70-200 na łączeniu szkła z puszka masz w dobrym stanie? Potrafi się zużyć.

Oj potrafi, nawet w bardzo nowym szkiełku. W USA wymieniają za free (przynajmniej mi :))

dzik
18-08-2010, 07:59
Uszczelnione aparaty są w pełni uszczelnione pod warunkiem podpięcia właściwego szkła i lampy EX II. 70-200 ma uszczelkę, natomiast jeśli nie miałeś EX II to nie miałeś uszczelnionego aparatu. Mimo wszystko raczej trudno uwierzyć, że woda dostająca się przez styki lampy dokonała takich spustoszeń.


A jak nie uzywamy lampy? Fabrycznych zaslepek chyba nie daja?

gietrzy
18-08-2010, 08:05
A jak nie uzywamy lampy? Fabrycznych zaslepek chyba nie daja?



Included in the body-only box is:

Canon EOS 7D digital SLR body (with eyecup and body cap)
LP-E6 Lithium-Ion battery pack (with cover)
LC-E6 (or LC-E6/LC-E6E) Battery charger
Wide Strap EW-EOS7D
USB Cable IFC-200U
Stereo Video Cable AVC-DC400ST
CD-ROMs
Canon EOS Solution Disk
EOS Utility
ZoomBrowser EX
Remote Capture
Digital Photo Professional
Manuals / Reg. card

No chyba nie.

Canclerz
18-08-2010, 11:25
A jak nie uzywamy lampy? Fabrycznych zaslepek chyba nie daja?

Nie trzeba jej używać, wystarczy mieć poprawnie założoną na sanki ;). Tak na poważnie, jeśli nie mamy lampy (EX II) i odpowiedniego szkła z filtrem, nie mamy w pełni uszczelnionego aparatu. Należy pamiętać, że mówimy o uszczelnieniu w przypadku zjawisk atmosferycznych, a nie o nurkowaniu.

dzik
18-08-2010, 11:36
To ze mozna ja wylaczyc to rozumiem, ale sposob lekko idiotyczny. Tak na szybko nie znalazlem zadnych zaslepek stopki w opcjonalnych akcesoriach canona, zamienniki sa wykonane z plastiku wiec nie uszczelnia.

gietrzy
18-08-2010, 11:39
ale sposob lekko idiotyczny.

Kolejny powód by dołożyć do 1Dynki, nic poza tym.

Kolaj
18-08-2010, 11:40
jeśli nie mamy lampy (EX II) i odpowiedniego szkła z filtrem, nie mamy w pełni uszczelnionego aparatu.Według opinii technika z Żytniej, uszczelki mają za zadanie spowolnić dostawanie się kurzu i wilgoci (nie wody!). Nie ma mowy o "w pełni uszczelnionym" aparacie, nawet w kontekście odporności na warunki pogodowe. Szkło i lampa mają tutaj raczej minimalny wpływ. Nie wierzę, że woda do tych miejsc, które widać na zdjęciach dostała się poprzez sanki.

ahaed
18-08-2010, 11:43
Według mnie poleciało przez pokrętło. Zalane elementy są zaraz pod nim.
Kurde, sam ostatnio latałem z 7D po deszczu. Ciarki mi po tyłku chodzą od czasu jak przeczytałem tutaj 1 posta.

Kolaj
18-08-2010, 11:43
Kolejny powód by dołożyć do 1Dynki, nic poza tym.
Jak wspomniałem wcześniej, nawet w 1d-ynkach nikt niczego nie gwarantuje.

gietrzy
18-08-2010, 12:03
Jak wspomniałem wcześniej, nawet w 1d-ynkach nikt niczego nie gwarantuje.

Znowu skrót myślowy ;) Odniosłem się do strategii działu marketingu Canona.

Greg2199
18-08-2010, 12:24
Kolaj, zawsze możesz próbować zamiast z gwarancji skorzystać z rękojmi. Tobie, bowiem jako nabywcy przysługuje prawo wyboru ścieżki załatwienia reklamacji. A rękojmia daje Ci dodatkowy element, który możesz spróbować wykorzystać w starciu z serwisem. Mam tutaj na myśli "niezgodność towaru z umową". Jeśli materiały "propagandowe" Canona rzeczywiście mówią o odporności na warunki zewnętrzne, to przepuszczanie wody można podciągnąć pod ową niezgodność. Oczywiście może zaistnieć sytuacja, że serwis odmówi i będziesz musiał sądzić się z Canonem. W takiej sytuacji życzę powodzenia.
Ale może pomógłbyś swoim działaniem wszystkim innym kanonierom. :)
Pozdrawiam

canis_lupus
18-08-2010, 12:35
Ciekawe o ile drozsze byly by body gdyby plyty glowne i wszystkie lacza byly "polakierowane" chociazby kalafonia. Nie jest to proces jakis skomplikowany, a jednak pomogl by bardzo. Chociaz i tak ciagle mam przed oczami plyty drukowane ze starych polskich radioodbiornikow - z 3mm warstwa wosku w celu zabezpieczenia wszystkiego ;)

Płyty główne są malowane. Ale zauważ, że wszystkie uszkodzenia jakie są na zdjęciach są w okolicy styków, które malowane być nie mogą!

gietrzy
18-08-2010, 12:43
Kolaj, zawsze możesz próbować zamiast z gwarancji skorzystać z rękojmi. Tobie, bowiem jako nabywcy przysługuje prawo wyboru ścieżki załatwienia reklamacji. A rękojmia daje Ci dodatkowy element, który możesz spróbować wykorzystać w starciu z serwisem. Mam tutaj na myśli "niezgodność towaru z umową". Jeśli materiały "propagandowe" Canona rzeczywiście mówią o odporności na warunki zewnętrzne, to przepuszczanie wody można podciągnąć pod ową niezgodność.



Power and Durability
Canon’s decades of camera-making experience mean nothing less than
real-world performance and durability that is second to none. The EOS 7D
is constructed of the highest quality materials, to exacting standards,
to ensure unfettered performance at all times. For example, the shutter
can shoot at speeds up to 1/8000 sec for up to 150,000 cycles; the
chassis is built of lightweight and rigid magnesium, and the camera’s
seals are made to resist water and dust. This ensures the EOS 7D will
be ready for anything and will remain comfortable in the hand even
after a full day of use



This camera is not waterproof and cannot be used under water

No i mamy: waterproof = under water a resist water and dust znaczy, że Kolaj nie powinien przeżywać tego co przeżywa/my.

Imho dobry prawnik i sprawa wygrana

ancymon85
18-08-2010, 12:47
jedno jest pewne - takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w takim aparacie.

dzik
18-08-2010, 13:31
Rekojmi warto sprobowac, mi gdyby 5DmkII padlo od wilgoci tez bym walczyl, mysle ze warto. Z opisow wynika ze 5D ma... podobne uszczelki jak 7D.

5D White Paper
"As a result, the EOS 5D Mark II now has dust and water resistance that is almost equal to that of the EOS-1N—Canon’s top-of-the-line professional 35mm SLR for most of the 1990’s."

Tezet-gdynia
18-08-2010, 13:57
Płyty główne są malowane. Ale zauważ, że wszystkie uszkodzenia jakie są na zdjęciach są w okolicy styków, które malowane być nie mogą!

Wszystkie uszkodzenia widach na laczeniu tasm i na przyciskach membranowych. Tasmy wlozone w gniazda moga byc zaklejane - nie raz widzialem zalane miekkim klejem ktory mozna zerwac bez problemu - tylko ze serwis mialby dodatkowa odpowiedzialna czynnosc do wykonywania - umiejetne zaklejanie tasm po serwisowaniu puszki. A przyciski membranowe - tez widzialem duzo urzadzen ktore mialy na tych przyciskach naklejona przezroczysta folie ochronna (pokryta klejem na calej powierzchni) tak ze woda (w ilosci jaka mogla dostac sie przez uszczelki obudowy) byla by nie straszna ;-)

valdoo
18-08-2010, 13:58
Kolaj, mam nadzieje, że sprawa zakończy się pozytywnie, po jak najniższych kosztach. Sczerze to patrząc na zdjecia, to w głowie się mi nie mieści, że deszcz mógł takspustoszyć wnetrze aparatu. Zwłaszcza, że deszczówka, to prawie woda destylowana. Nie chciał bym snuc teori spiskowej, ale ktowie codziało się z tym body, zanim trafiło do Ciebie?

Kolaj
18-08-2010, 14:05
Nie chciał bym snuc teori spiskowej, ale ktowie codziało się z tym body, zanim trafiło do Ciebie?Jestem jego pierwszym właścicielem. Sprzęt był kupiony w Euro RTV AGD, więc nie sądzę, żeby miało jakąś kryminalną przeszłość.

dinderi
18-08-2010, 14:10
Zwłaszcza, że deszczówka, to prawie woda destylowana. Proszę nie rozpowszechniać mitów. Deszczowka potrafi byc wiekszym swinstwem niz Ci się wydaje: >>>>LINK<<<< (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwa%C5%9Bny_deszcz)

ewg
18-08-2010, 14:31
Według opinii technika z Żytniej, uszczelki mają za zadanie spowolnić dostawanie się kurzu i wilgoci (nie wody!). Nie ma mowy o "w pełni uszczelnionym" aparacie, nawet w kontekście odporności na warunki pogodowe.

Jak wspomniałem wcześniej, nawet w 1d-ynkach nikt niczego nie gwarantuje.

Teraz, kiedy o tym myślę, dochodzę do wniosku, że te niby-uszczelki bardziej szkodzą w przypadku ewentualnego dostania się wody niż gdyby ich nie było, bo utrudniają osuszenie sprzętu własnym sumptem.

- Na tym bym się skupił. Cenna uwaga!

Jak widać firma na uszczelkowym marketingu zarabia podwójnie: najpierw sprzedając droższy aparat a potem drożej naprawiając ten droższy aparat. Skoro to takie dochodowe, dlaczego mieliby przestać? :rolleyes:

Krzychu
18-08-2010, 14:36
- Na tym bym się skupił. Cenna uwaga!


A dodatkowo mogą dawać złudne uczucie poczucie posiadania uszczelnionego aparatu w związku z czym łatwiej go zalać - ja do swoich dwucyfrowych kupiłem foliowy pokrowiec optecha za groszę i jak już pada to go zakładam...

Kolaj
18-08-2010, 14:40
A dodatkowo mogą dawać złudne uczucie poczucie posiadania uszczelnionego aparatu w związku z czym łatwiej go zalaćTrafiłeś w sedno! W ciągu 5 lat nigdy nic podobnego nie przytrafiło mi się z 20D, bo wiedziałem, że trzeba uważać.

dinderi
18-08-2010, 15:04
ja do swoich dwucyfrowych kupiłem foliowy pokrowiec optecha za groszę i jak już pada to go zakładam...Czy mozna poprosić o przykład?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bo jak sobie czytam przypadek Kolaja, to az mi sie zaczęł tylek trząść ...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Taki? http://fotozakupy.pl/torba/op-tech-usa-rainsleeve-flash-oslona-na-aparat-z-lampa,8842s

Kolaj
18-08-2010, 15:12
Czy mozna poprosić o przykład?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bo jak sobie czytam przypadek Kolaja, to az mi sie zaczęł tylek trząść ...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Taki? http://fotozakupy.pl/torba/op-tech-usa-rainsleeve-flash-oslona-na-aparat-z-lampa,8842s
Ja już sobie zamówiłem jakieś takie coś:
http://allegro.pl/item1190152477_pokrowiec_przeciwdeszczowy_do_canon _550d_7d_5d_ii.html

Krzychu
18-08-2010, 15:15
Czy mozna poprosić o przykład?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bo jak sobie czytam przypadek Kolaja, to az mi sie zaczęł tylek trząść ...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Taki? http://fotozakupy.pl/torba/op-tech-usa-rainsleeve-flash-oslona-na-aparat-z-lampa,8842s

Tak - dokładnie taki tylko w wersji bez flasha...
Kata jeszcze robi pokrowce takie już bardziej na serio ale ceny też mają bardziej na serio ;-)

dinderi
18-08-2010, 15:30
Kata jeszcze robi pokrowce takie już bardziej na serio

Pokrowce Kata widzialem. Są naprawdę fajne, ale bardziej do zadań specjalnych - błoto, 3 dni siedzenia pod krzakiem w puszczy, paintball etc.
Pokrowce typu "condom z folii" powinny wystarczyć, żeby tylko ochronić aparat przed deszczem. A cena 10-krotnie niższa.
Dziękuję Tobie i Kolajowi za podpowiedź.
Jadę kupić.

_igi
18-08-2010, 17:21
Jak idę na deszcz, zawsze zaklejam body taśmą izolacyjną. Przyciski, sanki, łączenie z obiektywem, etc, jak leje bardzo mocno to owijam go siatką. Czy to 400D, czy 1D - tak nie ma prawa się zepsuć ;)

BTW, mając 20D i 7D, na deszcz wybrałbym ten pierwszy. Mniejszy strach, że coś się może z nim stać ;)

marecky
19-08-2010, 01:13
Na naprawę gwarancyjną nie ma co liczyć w instrukcji pisze wyraźnie że aparat nie jest wodoodporny. Co prawda w bełkocie reklamowym można przeczytać stwierdzenie "odporny na wodę i kurz", ale to tylko marketing i Canon zapewne ma wiele wytłumaczeń tego pojęcia.

Tak naprawdę to chyba tylko jedynki są w miarę dobrze uszczelnione, każde inne body posiada szczątkowe uszczelnienie. Kiedyś dokładnie wertowałem jak wyglądają te uszczelnienia gdy zamierzałem sprezentować sobie 7D i powiem tylko tyle, że w 50D i 7D nie zauważyłem różnicy a niby powinna być. Większe uszczelnienie 7D charakteryzuje się tym, że body ma więcej przycisków na zewnątrz a co za tym idzie większe uszczelnienie:). Tak to wygląda.

Kolaj mam nadzieje, że po dokładnym przeczyszczeniu jeszcze długo puchą będziesz się cieszył, a nylonowa osłona na pewno się przyda. Powodzenia.

kuzi4
19-08-2010, 10:47
http://allegro.pl/item1187503098_fotopanorama_rainsleeve_folia_ochro nna_bez_lampy.html

Kupiłem i mam spokój. W opakowaniu za dwie dychy są dwie sztuki więc mam na oba body...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Znalazłem jeszcze takie cosik:

http://allegro.pl/item1192245029_fotopanorama_aquapac_chlup_i_pstryk .html

Kolaj
19-08-2010, 11:43
No i po sprawie. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na przeczyszczeniu wnętrza. Nie trzeba było nic wymieniać. Puchę mam spowrotem. Jak miło :)

Koszt 244zł + trochę nerwów.

Objawy dodatkowe - zamówiona na Allegro folia ochronna na takie okazje.

Dziękuję wszystkim za podtrzymywanie mnie na duchu i za trzymanie kciuków :)

Steffek
19-08-2010, 16:16
Kolaj, serdecznie dziękuję, że wszystko na forum opisałeś. Miałem kupić ten aparat tylko i wyłącznie ze względu na uszczelki, choć pięćdziesiątka mi w zupełności wystarczy.

mxw
19-08-2010, 19:20
No i po sprawie. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na przeczyszczeniu wnętrza. Nie trzeba było nic wymieniać. Puchę mam spowrotem. Jak miło :)
no to gratulacje! :D



Koszt 244zł + trochę nerwów.
serwis na żytniej tyle skasował, czy sam coś czyściłeś?
bo rozumiem, że serwis odmówił naprawy (gwarancyjnej) ale jednak podjął się naprawy (odpłatnej na odpowiedzialność klienta), tak?

Kolaj
19-08-2010, 19:25
serwis na żytniej tyle skasował, czy sam coś czyściłeś?
bo rozumiem, że serwis odmówił naprawy (gwarancyjnej) ale jednak podjął się naprawy (odpłatnej na odpowiedzialność klienta), tak?Serwis naprawił odpłatnie. Nie bardzo rozumiem, co rozumiesz przez "na odpowiedzialność klienta".

Ja tam się nie zajmuję samodzielnym dłubaniem w aparacie, samochodzie czy innych takich. Niech to robią odpowiednie warsztaty. Od tego są.

mxw
19-08-2010, 22:32
Nie bardzo rozumiem, co rozumiesz przez "na odpowiedzialność klienta".
to taka "złota formułka" niektórych serwisów - że spróbują naprawić, ale jak im się nie uda i do tego jeszcze bardziej popsują, to nie będziesz miał do nich pretensji :shock:



Ja tam się nie zajmuję samodzielnym dłubaniem w aparacie, samochodzie czy innych takich. Niech to robią odpowiednie warsztaty. Od tego są.
i dobrze! 8-)
jeszcze raz: super, że (tym razem) się udało! :grin:


i bardzo dobrze, że pojawił się twój wątek - myślę, że uchroni wiele "siódemek" przed podobnymi przypadkami. ja też pewnie zaraz zamówię woreczek na aparat za 20 zł ;-)

Kolaj
19-08-2010, 22:50
to taka "złota formułka" niektórych serwisów - że spróbują naprawić, ale jak im się nie uda i do tego jeszcze bardziej popsują, to nie będziesz miał do nich pretensji :shock:Nic takiego nie miało miejsca. Powiedzieli, że jeśli czyszczenie pomoże to będzie to właśnie taka kwota, natomiast jeśli wymagana byłaby wymiana jakiś "grubszych" części, to by się skontaktowali, żebym mógł się zdecydować i nie obciążaliby mnie kosztami czyszczenia, które wszak nie rozwiązało problemu.

Obiektywnie muszę powiedzieć, że dość sprawnie to wszystko się potoczyło. No i szczęśliwie :)

Handelson
19-08-2010, 22:58
Obiektywnie muszę powiedzieć, że dość sprawnie to wszystko się potoczyło. No i szczęśliwie :)

Fajnie Kolaj, że skończyło się na takiej kwocie.
Dziękuję Ci też, że dałeś znać iż "uszczelnienia" dla których wielu kupiło to body to tani chwyt marketingowy canona.
Kiedyś myślałem żeby sobie dokupić 7-kę jako drugie body. Już mi przeszło ;)
Kupię drugie 5D2 albo 1DsIII ;)

mxw
20-08-2010, 12:19
Nic takiego nie miało miejsca. Powiedzieli, że jeśli czyszczenie pomoże to będzie to właśnie taka kwota
no to jest to IMHO niezła reklama żytniej 8-)
ja w sumie też jestem zadowolony z ich obsługi i usług.

za to jest to mniejsza reklama samego canona i uszczelnień 7D, choć z drugiej strony - wg mnie to wszystko dobrze świadczy o samej elektronice tego aparatu i projektantach elektroniki - nie we wszystkich urządzeniach układy by przeżyły takie zamoczenie i problemy na łączówkach, wystarczy spojrzeć np. na telefony komórkowe.

ale zaraz, jak żytnia zrobiła wszystko od a do z - to skąd masz fotki z postu #1?

JAZ
20-08-2010, 12:32
...I mimo tych wszystkich wspaniałych uszczelnień po jakimś czasie w obiektywie (to chyba było 70-200/2,8IS) coś mu tam zapleśniało, a w korpusie coś zaśniedziało. Więc jak widać te uszczelnienia to taka naprawdę ostatnia linia obrony, za którą lepiej już się nie cofać/zapuszczać. Też jestem zaskoczony tym jak łatwo w Kolajowej 7D styki się zniszczyły...


Panowie, uszczelki są przede wszystkim wielkim utrudnieniem przy suszeniu sprzętu. Wspaniale zapobiegają usuwaniu wilgoci z wnętrza aparatu. I dlatego należy proces suszenia wspomagać. (odradzałbym jednak stężony kwas- jak radził ktoś wyżej :cry: (sita molekularne tak - może to być żwirek zeolitowy jak dla kotów, ale najlepszy jest worek ryżu)

Kolaj
20-08-2010, 13:38
ale zaraz, jak żytnia zrobiła wszystko od a do z - to skąd masz fotki z postu #1?Od nich.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dostałem razem ze wstępną ekspertyzą.

MacGyver
20-08-2010, 15:10
Hmm, wygląda na to że te uszczelnienia zamiast coraz lepsze są coraz gorsze. Fotografowałem w deszczu 300D, 40D i 5D Mk I i żadnemu nigdy nic nie było. Zawłaszcza 40D dostał kilka razy solidną porcję wody.

krecik000
01-09-2010, 03:07
dobrze wiedziec ze serwis nie zwraca uwagi na uszczelnienia... teraz bede ostrozniejszy, choc milo czytac ze 40d dobrze sie spisuje w takich warunkach. do tej pory nie zwracalem uwagi na deszcz - robilem foty jak gdyby go nie bylo, wierzac w uszczelnienia, a przecieralem aparat tylko wtedy gdy juz nie widzialem ustawien na wyswietlaczu i przed spakowaniem do torby po plenerze. o ile lampie i aparatowi sie nie dziwilem ze sprawuja sie w takich warunkach (producent podawal info o uszczelnieniu w instrukcji) to obiektyw ktory nie ma chyba zadnych zabezpieczen pod tym katem zaskoczyl mnie pozytywnie - zero problemow, ale wychodzilem z zalozenia ze jesli sie wilgoc dostanie do srodka - to musi tez sie wydostac :P w kazdym razie ciesze sie ze nie udowadnialem prawdziwosci tego zalozenia :)

wiec moj zestaw sprawdzony w deszczu to 40d, 580exII, sigma 17-70.

p.s.
w instrukcji do lampy jest napisane ze jej uszczelnienia sa na takim samym poziomie co puszek z serii 1d, coz... nie sprawdzalem co pisza w instrukcji 1d :P

Kolaj
01-09-2010, 07:20
o ile lampie i aparatowi sie nie dziwilem ze sprawuja sie w takich warunkach (producent podawal info o uszczelnieniu w instrukcji)Co masz napisane w instrukcji od 40D o uszczelnieniach?

punky
01-09-2010, 09:28
Co masz napisane w instrukcji od 40D o uszczelnieniach?

Ja tylko pokażę tak:
http://img839.imageshack.us/img839/1378/img4065.jpg
40D dostał solidna porcją mokrego błota na imprezie enduro, wyświetlacz z drugiej strony zalany mazią, pomyślałem tragedia.


W domu po osuszeniu i oczyszczeniu wszystko śmiga, nie słychać żeby ziarenka piasku się dostały do środka.
Ogólnie zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.

gietrzy
01-09-2010, 09:33
Ja tylko pokażę tak:
http://img839.imageshack.us/img839/1378/img4065.jpg
Ogólnie zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.
Czyli wszystko (rdza) prze tobą :)

siudym
01-09-2010, 09:54
Jak szklo nie robi TAK:
http://www.youtube.com/watch?v=y67sc9pM5KY
To chyba powinno byc ok :mrgreen:

Kolaj
01-09-2010, 09:57
Czyli wszystko (rdza) prze tobą :)Niekoniecznie. To błoto jest dosyć gęste i jest spora szansa, że nic do środka nie przeciekło. To nie jest to samo, co woda, której o wiele łatwiej przedostać się przez wszelkie nieszczelności.

Zresztą nikt nie musi udowadniać, że jemu akurat nic się nie stało. Takich przykładów jest masa. Ja też wiele razy przechodziłem na czerwonym świetle i nie wpadłem pod samochód ;)

Ale nie wydaje mi się, żeby producent w instrukcji od 40D wspominał, że to puszka zabezpieczona przed deszczem.

punky
01-09-2010, 09:58
Czyli wszystko (rdza) prze tobą :)
Jestem optymistą :mrgreen:
to nie pierwsza taka wpadka tego kwanona i nadal śmiga.

gietrzy
01-09-2010, 10:02
Takich przykładów jest masa.

Ale twój jest ważniejszy. Gdyż w ulotkach jest mowa o ready for anything, tymczasem lekki deszczyk i... zalany a serwis brutalnie uświadamia po fakcie.
Ja to czytam jak wpadkę z 1D3 - brak standaryzacji = brak powtarzalności = my copy = największy wrzód na tyłku użytkowników sprzętu Canon przez ostatnie 10 lat

krecik000
01-09-2010, 15:10
Co masz napisane w instrukcji od 40D o uszczelnieniach?

wlasnie przejrzalem i rzeczywiscie nic nie pisza - moj blad. jest cos o przystosowaniu do fotografowania w "trudnych warunkach" ale nie precyzuja czy chodzi o atmosferyczne czy oswietleniowe, wiec 0 konkretow. o uszczelnieniach przyczytalem chyba w jakims tescie - nie pamietam. z moich ogledzin wynika ze klapka od komory baterii i karty CF sa zabezpieczone na tyle ze krople deszczu nie powinny stanowic zagrozenia. watpliwosci wzbudzaja tylko przyciski i pokretlo przy wyswietlaczu monochromatycznym. ale jak juz pisalem u mnie zadnych problemow.

Bushi
07-09-2010, 10:37
Seria xxD nie ma uszczelnień.

Ja swój aparat zalałem kawą i zaczął wariować :D

Ale od razu wziąłem się za czyszczenie zamiast czekać aż wyschnie. Wszystkie guziki dookoła czyściłem kartkami papieru żeby wyjąć z pod nich kawę i sprawdzało się to bardzo dobrze.

Przesłałem jeszcze na Żytnią do sprawdzenia i odpisali, że nie widać śladów zalania wiec nie mieli co robić więc chyba dobrze wyczyściłem :)

arrow
07-09-2010, 11:41
Ja od początku jakoś drżałem o puszkę nawet jak był to drobny deszcz ... dlatego zawsze mam przy sobie worek na śmieci i kawałek taśmy klejącej ... minuta góra dwie i profesjonalny pokrowiec gotowy ... wyglądam jak cudak ale sprzęt jest zabezpieczony

1507
07-09-2010, 13:04
mój sprzęt przetrzymał ulewę, mojej 7-mce nic się nie stało, potem niosłem go w plecaku który przesiąkał, przez kilkadziesiąt minut, i nic.

inmario
08-09-2010, 14:48
@Kolaj, czy miałeś jakieś objawy, jak sporadycznie odmawiający posłuszeństwa spust migawki, AF, inne przyciski ?

Dotychczas nie narażałem swojej 7-ki specjalnie na wodę jak padało to nie chowałem natychmiast ale podczas pewnej imprezy parę godzin pracowałem w gęstej mgle i od czasu do czasu kropiło w pewnym momencie na chwilę wszystkie przyciski umarły poza spustem migawki który działał, uruchamiał migawkę ale nie było już pracy "wewnątrz" lampka zapisu nie migała... taki miałem przypadek najcięższy. Raz czy dwa się zawiesił ale dość ostro przekładałem obiektywy i się na mnie wqu... zdenerwował.

Kolaj
08-09-2010, 14:59
@Kolaj, czy miałeś jakieś objawy, jak sporadycznie odmawiający posłuszeństwa spust migawki, AF, inne przyciski ?Ale kiedy? Przed tym felernym deszczem? To nie. W trakcie deszczu niektóre przyciski przestały reagować, ale o tym juz pisałem.

alfsky
14-09-2010, 12:55
Ale kiedy? Przed tym felernym deszczem? To nie. W trakcie deszczu niektóre przyciski przestały reagować, ale o tym juz pisałem.

Mnie w sobotę trochę dolało na rajdzie wisły (aparatowi trochę mniej), faktycznie spust migawki "sam" się do połowy naciskał. Po przedmuchaniu spustu było już ok.
Po wysuszeniu działa ok. Mam nadzieję że wnętrze nie wygląda tak jak na zdjęciach z tego wątku.
Żeby było śmieszniej 400 nic nie było. To tyle na temat uszczelnień w 7D.

PinkF_
15-09-2010, 12:35
To chyba zależy od egzemplarza albo pecha użytkownika...
Znam wielu ludzi którzy focą canonami w warunkach do których wiekszość by nie zabrała nawet samej klapki na obiektyw, sprzęt wygląda po tak jak tu http://lh5.ggpht.com/_nFxczMbHDRw/S9YQL_hjyDI/AAAAAAAAAj0/6Y-OjIat3-c/IMG_2329.JPG a nic sie nie dzieje. Przez kilka lat...

gietrzy
15-09-2010, 13:02
To chyba zależy od egzemplarza albo pecha użytkownika...

I tą złotą sentencją należy odpowiadać na każdego posta typu: sprzedałem N/S/P chcę Canona, co kupić?

DarekSzu
16-09-2010, 10:57
Miałem sesję w niezłym deszczu w Bieszczadach .. szczęśliwie 2 szt 5dmkII przeżyły i działają już kolejny miesiąc pow więc udało się .. teraz po przeczytaniu tych info będę bardziej się martwił o sprzęt ...

x-mac
16-09-2010, 14:15
Co do samego fotografowania w deszczu, kiedyś był podawany ładny przykład jedynki ze szczelnymi szkłami, które wykorzystywał pewien botanik fotografując owady w strefie równikowej. I mimo tych wszystkich wspaniałych uszczelnień po jakimś czasie w obiektywie (to chyba było 70-200/2,8IS) coś mu tam zapleśniało, a w korpusie coś zaśniedziało.
Ewentualnie ten pan (Juza) (http://www.juzaphoto.com/eng/articles-nature/travel_photo_notes_from_the_world.htm#costa%20rica 0), dość sporo pstrykający nie najgorszymi zabawkami w różnych warunkach. Jak widać/czytać to i 1Ds3 też nie jest taki niezniszczalny, podobnie jak D3 jego kolegi:-?. Oczywiście to były tropiki a nie byle deszczyk. Wnioski chyba jednak dobre wyciągnął, niestety post factum:-|...

tarant
16-09-2010, 21:22
Jak to dobrze, że w lipcu ten temat nie istniał... 7 wypływa "prawie" na Atlantyk, szkła już mokre...trzymający też. I nic się nie stało (jak i fotografującej S5 IS, ale ona nie wie, że ma być odporna na trudne warunki atmosferyczne)


https://canon-board.info/imgimported/2010/09/7b0dd0cf844b5935med-2.jpg
źródło (http://images8.fotosik.pl/462/7b0dd0cf844b5935med.jpg)

valdoo
17-09-2010, 09:23
Koledzy, mnie tylko zastanawia, w jaki sposób czyszczony jest sprzęt po uwaleniu go błockiem, zwłaszcza przednia soczewka obiektywu, nie zabezpieczona filtrem? To musi sie zakończyć rysami! Mimo to gratuluję odwagi :)

PinkF_
18-09-2010, 17:48
Niektórzy po prostu już go nie czyszczą.
A co grubsze warstwy błota same odpadają :mrgreen:

velblady
22-09-2010, 00:16
dobrze wiedziec ze serwis nie zwraca uwagi na uszczelnienia... teraz bede ostrozniejszy, choc milo czytac ze 40d dobrze sie spisuje w takich warunkach. do tej pory nie zwracalem uwagi na deszcz - robilem foty jak gdyby go nie bylo, wierzac w uszczelnienia, a przecieralem aparat tylko wtedy gdy juz nie widzialem ustawien na wyswietlaczu i przed spakowaniem do torby po plenerze.
Potwierdzam, kilkakrotnie mocno podtopiłem 40D...

krecik000
22-09-2010, 00:26
Niektórzy po prostu już go nie czyszczą.
A co grubsze warstwy błota same odpadają :mrgreen:

coz moze bardziej ochraniac sprzet przed woda jak gruba, zaschnieta warstwa blota... :P

Hubi78
24-11-2010, 21:26
Kolaj dziwie ci się że byłeś tak odważny i wystawiłeś go na wodę. Wątpliwa sprawa żebys zrobił to za 250zł no ale życzę jak najlepiej

Kolaj
24-11-2010, 23:10
Kolaj dziwie ci się że byłeś tak odważny i wystawiłeś go na wodę. Wątpliwa sprawa żebys zrobił to za 250zł no ale życzę jak najlepiejKolega archeologa? :mrgreen: Sprawa mojego zalanego aparatu jest od kwartału zakończona. A jak i za ile - wszystko jest tutaj dokładnie opisane.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Oczywiście miało być: Kolega archeolog? Ech, ten brak edycji postów :(

krzychoo
25-11-2010, 10:56
Po lekturze tego tematu przezornie kupiłem wodoodporne osłony na tele i korpus bo zamierzam posiedzieć w puszczy przy żubrach - przy sypiącym śniegu i zamieci wychodzą najefektowniejsze zdjęcia, no ale dobrze żeby sprzęt przeżył zimę...

ahaed
25-11-2010, 12:10
To ja się spytam inaczej.
7D-emka jest ponad rok na rynku. Oprócz pechowego przypadku Kolaja, to czy ktoś miał jeszcze taką lub podobną "przygodę"? Czy był to po prostu głupi zbieg okoliczności, pech?

Mam 7D i latałem z nim kilka razy po deszczu, bez żadnych worków itp. "Odpukać w nie malowane" ale aparat działa cały czas.

Chcę się tylko dowiedzieć, czy to naprawdę jest w jakimś większym % spotykane. Czy pechowa puszka Kolaja wywołuje teraz panikę?

Pewnie jestem inny w odróżnieniu od wielu z Was, twierdzących, że sprzęt powinien to, tamto, sramto, owamto i powinien do tego kosztować parę pln. Ale ja jest zdania, że i Maybachem można złapać "kapcia" ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
q... naprawią kiedyś ta edycję postów?
Miało być:
Ale ja jestem zdania, że i Maybachem można złapać "kapcia"

gietrzy
25-11-2010, 12:25
Chcę się tylko dowiedzieć, czy to naprawdę jest w jakimś większym % spotykane. Czy pechowa puszka Kolaja wywołuje teraz panikę?
Ale ja jestem zdania, że i Maybachem można złapać "kapcia"

Maybachem jak złapiesz kapcia (strzelam w ciemno miałem przyjemność tylko V12 600SEL) to pewnie agregacik ci pompuje przez 50-100km i możesz dowlec się "setką" do serwisu.

Z 7D i wcześniej z 1DIII problem polega na standaryzacji czytaj powtarzalności. Za $1700 oczekuję, że producent będzie pisał konkrety nie banialuki (w zasadzie kłamstwa) w broszurach "o gotowości w każdych warunkach" jednocześnie w tej samej broszurze nie instrukcji, czcionką Arial 1 ;) nie definiując frazy "każde warunki".

ahaed
25-11-2010, 14:07
Rozumiem problem standaryzacji itp. Hasła marketingowe są wszędzie i nie dotyczą tylko i wyłącznie firmy canon. Taka w obecnej chwili jest polityka praktycznie wszystkich firm.

Ale rozumiem także, że są zdarzenia losowe. Usterka fabryczna itp.

Chciałem się tylko dowiedzieć, czy przypadek Kolaja jest odosobniony i miał po prostu pecha czy też nie. I tyle. Na forum jest pewnie kilkaset osób z 7D.

Komuś 350D przeżyło potężną ulewę, czy to oznacza, że puszka jest w 100% szczelna? Nie sądzę.
Komuś 7D niestety padło. Czy to oznacza, że każda 7D-emka padnie?Hmm..

Z drugiej strony wiem, że canon plecie często bzdury w broszurach itp. Ale nie spotkałem się znowu ze stwierdzeniem: w 100% szczelna puszka. Dla mnie odporność na wszystkie warunki atmosferyczne jest równoznaczna z wyjściem na deszcz, mróz, kurz itp. Ale to wszystko ma swoje granice oczywiście. Na mżawkę się nie boję wyjść z aparatem. Ale podczas oberwania chmury to juz nie bardzo.

Kolaj
25-11-2010, 14:23
Ta dyskusja jest jałowa. Oczywiście, że mój przypadek nie oznacza, że absolutnie każda 7d-emka padnie na deszczu. Ja napisałem, jakie jest stanowisko autoryzowanego serwisu w kwestii uszczelnień.

Po tej przygodzie zakładam folię. Kto nie chce, przecież nie musi. Jego sprawa. Będzie się mógł osobiście przekonać, czy jego aparat padnie czy nie. Ale zapewne nie każdy odczuwa potrzebę przekonywania się o tym. I tyle.

ahaed
25-11-2010, 14:26
Rozumiem to ;)

Ja też nie latam z "gołym" aparatem. Zasłaniam go jak się da, daje pod bluzę itp.
Chodzi i czy było więcej takich przygód.

A co do reakcji serwisu to porażka moim zdaniem. Już to chyba nawet wcześniej pisałem.

A jak juz tutaj jesteś, to coś jeszcze wyszło później z aparatem? Czy po naprawie juz jest wszystko w 100% oki?

OrzelPiotr
25-11-2010, 14:27
Tylko tak naprawdę co ci to da, jeśli dowiesz się ze 5 puszek na 100 jest nieszczelnych - może się okazać, że właśnie twój model jest w tej piątce. Przecież to tylko aparat - ma być bardziej odporny na złe warunki a nie odporny całkowicie. Nie lepiej kupić sobie worek na złą pogodę; wydatek żaden w stosunku do nerwów jakie stracisz zastanawiając się czy aparat nie odmówi posłuszeństwa (po zdjęciach w złych warunkach). Niestety zalanie nie wychodzi od razu korozja może postępować tygodniami - przyjmuje się, że po około miesiącu czasu bez negatywnych objawów wszystko już powinno być w porządku co nie znaczy, że aparat nie stanie po dwóch.

Trzeba pamiętać, że w dzisiejszych czasach nic już nie ma takiej trwałości jak kiedyś. Jest za skomplikowane by zbadać każdą okoliczność jaka mogła by zaszkodzić - poza tym robi się to w Chinach, Malezji, itp a nawet jeśli jest napisane made in Japan to w środku na 100% znajdziesz coś z importu.

Kolaj
25-11-2010, 14:27
A jak juz tutaj jesteś, to coś jeszcze wyszło później z aparatem? Czy po naprawie juz jest wszystko w 100% oki?Jest ok.

ahaed
25-11-2010, 14:29
No to tyle dobrze. Oby tak było dalej.

Podziękował.

szkielu
28-11-2010, 00:11
Kolego Kolaj a może tak dla zasady zwróciłbyś się do Federacji Konsumentów czy jak to się teraz zwie ? Skoro canon pisze,że odporne na warunki atmosferyczne to może FK zwróci się do nich z pytaniem czy deszcz to zjawisko atmosferyczne ;)
Jak im nadepną na odcisk to może zamienią Twój nieszczelny egz. na nowy ;)

antipasti
28-11-2010, 02:01
W Fotojokerze są rękawy, po 24 i 29 zł w zależności od wielkości szkła. W komplecie dwa foliowe rękawy. Zajmuje mało miejsca, a w razie czego można fotografować.

Dzygit-Dublin
28-11-2010, 11:00
W Fotojokerze są rękawy, po 24 i 29 zł w zależności od wielkości szkła. W komplecie dwa foliowe rękawy. Zajmuje mało miejsca, a w razie czego można fotografować.

Mi tasma padla i lcd w 1dmk4 i te rekawy to mozna uzywac lecz tylko lepiej sie z nim czujesz bo najwiekszy problem to nie przeciekajace body w 99% ale kondesacja powietrza w aparacie .
Jak by mieli podgrzewacz body o to by zadzialalo.


Pozdrawiam Darek

Kolaj
28-11-2010, 11:39
Kolego Kolaj a może tak dla zasady zwróciłbyś się do Federacji Konsumentów [...]Nie widzę szans na powodzenie. Nie mam jak udowodnić, że aparat się nie kąpał. Od zdarzenia minęło już sporo czasu. Ponadto zaakceptowałem płatną naprawę.

Może, jak już będę zgorzkniałym i zrzędliwym starcem z nadmiarem wolnego czasu, to będę poświęcał resztki swojej energii na walkę z wiatrakami. Obecnie mam ciekawsze formy spędzania czasu.

Dzygit-Dublin
28-11-2010, 11:48
witam

w 1dmk4 mnie znalezli rdze w body i oczywicie utopione body , zajelo mi pare dni i pare tel oraz email zeby im udowodnic ze sie myla .
O dziwo idzie wygrac z nimi, mi dopiero po zlozeniu skargi na canon.uk w niemczech siedzibie glownej pomoglo - body zostalo naprawione za free i odeslane .
Teraz lezy i odpoczywa koniec sezonu .......................




Darek

kuzi4
28-11-2010, 20:40
Dobrze, że tak się wszystko skończyło. Powodzonka.

alfsky
03-12-2010, 21:15
To ja się spytam inaczej.
7D-emka jest ponad rok na rynku. Oprócz pechowego przypadku Kolaja, to czy ktoś miał jeszcze taką lub podobną "przygodę"? Czy był to po prostu głupi zbieg okoliczności, pech?


Ja miałem taki:
http://canon-board.info/showpost.php?p=867549&postcount=85
Aparat nadal dziala, do plecaka dorzuciłem jeszcze parę woreczków z pochłaniaczami wilgoci...

ahaed
03-12-2010, 22:28
Odkąd mam pierwszy aparat to w torbie zawsze leżą jakieś woreczki z pochłaniaczami wilgoci. Najczęściej widać tam takie z pudełek po butach :-D.
Gdzieś, kiedyś wyczytałem, że warto je wrzucić i od tego czasu tam goszczą na stałe. Co jakiś czas wymienię kilka na nowe.

antipasti
05-12-2010, 13:25
Ale te woreczki nic nie dają poza dobrym samopoczuciem. Są już zużyte. Znacznie lepiej wrzucić woreczek z ryżem.

dinderi
05-12-2010, 21:09
Silikonowe granulki można "odświeżac" http://www.ehow.com/how_4686357_recycle-silica-gel-packets.html

Kolaj
05-12-2010, 23:22
Silikonowe granulki można "odświeżac" http://www.ehow.com/how_4686357_recycle-silica-gel-packets.html
To te granulki są z silikonu? W takim razie może nosić w woreczku silikonowy żwirek dla kotów? Worek 4kg kosztuje kilkanaście zł.

dinderi
05-12-2010, 23:26
To te granulki są z silikonu? W takim razie może nosić w woreczku silikonowy żwirek dla kotów? Worek 4kg kosztuje kilkanaście zł.
Może całkiem niezły pomysł. Nigdy nie miałem kota i nie wiedziałem, że ten żwirek jest z krzemionki :D
Swoją drogą, ta sama krzemionka w zestawie do "suszenia kwiatów" kosztuje wielokrotnie więcej :) Marketing ...

Kolaj
05-12-2010, 23:34
Może całkiem niezły pomysł. Nigdy nie miałem kota i nie wiedziałem, że ten żwirek jest z krzemionki :D Żwirki są różne, bo i koty są różne :) Ale są też i silikonowe. Masz do wyboru zapachowe i bezzapachowe. Sam musisz zdecydować :)

dinderi
05-12-2010, 23:39
Warto być zabezpieczonym, gdyby nam do plecaka nagle nalał kot ;)

Kolaj
05-12-2010, 23:41
Warto być zabezpieczonym, gdyby nam do plecaka nagle nalał kot ;)Nie kracz! Mam dwa koty :)

mxw
06-12-2010, 11:41
Warto być zabezpieczonym, gdyby nam do plecaka nagle nalał kot ;)
mi kiedyś nalał... :twisted:
torba została wyrzucona, a aparat był wietrzony przez dwa lata, zanim znów nadawał się do tego, żeby go... wnieść do domu :roll:

Iroslav
06-12-2010, 15:03
Odnosnie sikow kota , to zonie nasikal na fajne buty pumy i mimo wielokrotnych pran w pralce zapach pozostal . Buty w kosz i po sprawie . A wracajac do tematu 7D , to kiedys wracalem w pochmurny i deszczowy dzien i zaczepil mnie jeden kolo , pytajac , czy to mozliwe , aby jego 2-dniowy zestaw 7D + 70-200f4 IS zostal zalany przez deszcz ? Jego problem polegal na tym , ze w 7D zrosil sie wyswietlacz gorny . a w obiektywie zrosil sie wyswietlacz wskazan . Zarowno przed jak i po tym zdarzeniu nosilem i nosze z soba pokrowiec . Jakos nigdy nie sklanialem sie do opini o ewentualnej szczelnosci sprzetu optycznego .

Lukaasz
29-07-2011, 02:05
Odświeżę nieco wątek, mimo, że nie o 7d a o 5d.

Otóż po przeczytaniu całego tematu dalej nie wiem co się może dziać z moją piątką, prawdopodobnie pojedzie do serwisu, ale jeszcze opisze o co chodzi, może akurat ktoś coś będzie wiedział. Za wszelkie info z góry dziękuję.

Około tydzień temu przestały działać 3 górne klawisze funkcyjne, a dokładniej to działały kiedy chciały, najczęściej po wyciągnięciu i włożeniu z powrotem karty wraz z baterią. Wczoraj natomiast przestały działać wszystkie 4 przyciski obok ekranu (od menu po podgląd zdjęć). 3 górne klawisze funkcyjne już w ogóle nie reagują (żeby było śmiesznie podświetlenie ekranu działa cały czas). Dodatkowo w przeciągu tego tygodnia spust migawki zrobił się bardzo czuły, na wczorajszej sesji nawet sam ustawiał mi ostrość (nie dotykałem spustu) po czym w ogóle nie reagował.

Dodam jeszcze, że jedyny kontakt z wodą to godzina czasu na deszczu w torbie, pod płaszczem przeciwdeszczowym, wyciągnąłem go w momencie kiedy już praktycznie nie padało na jakieś 30-60 sekund (spadło na niego dosłownie kilka kropel). Jednak problemy z górnymi przyciskami zaczęły się przed zetknięciem z wodą, także ja już zgłupiałem.

Pozdrawiam i dzięki.

WiatruMistrz
29-07-2011, 08:49
Serwis kolego i pare stówek szykuj ...

janmar
29-07-2011, 09:40
Lukaasz ,jeśli nie dostrzegasz obecnosci wody [zaparowanie ,mokre,wyciek ]to nie jest chyba to.Tak jak opisałeś to nie zamoczysz.
Sugeruję wyjęcie obu baterii na kilka godzin,przywrócenie ustawień fabrycznych,aktualizację [wymianę ]firmware.W tej kolejności
Aha sprawdż jeszcze stan gniazd[czystośc piny.],szczególnie kart pamieci

P72
29-07-2011, 12:02
Lukaasz, miałem kiedyś podobny przypadek z nowym 5DII. Diagnoza serwisu - uszkodzona płyta.

Lukaasz
29-07-2011, 15:11
janmar wczoraj w nocy zrobiłem dokładnie to o czym napisałeś, przed momentem włączyłem aparat, i autofokus dalej szaleje, przyciski nie reagują. Dzięki Panowie za odpowiedzi.
Jak aparat wróci z serwisu dam znać.

pablo0109
29-07-2011, 17:18
Ja swoim 7D niejednokrotnie fociłem na deszczu i to nie w mżawkę, ale w prawdziwy deszcz i nic się nie dzieje (odpukać). Jednak zawsze jak pada deszcz, to w kieszeni jest szmatka i co kilka minut wycieram body i lampę, żeby nie pływały. Być może 7D jest szczelny na wilgoć, ale kąpiele wodne zabijają go, co w sumie mnie nie dziwi.

W końcu to elektronika

dinderi
29-07-2011, 17:29
Lukaasz, przed 3 tygodniami fotografowałem moim 5DII imprezę okolicznościową na wolnym powietrzu. Kropiło, na granicy regularnego deszczu. Po kilkunastu minutach walki z pokrowacami z torebek foliowych, ograniczyłem się do systematycznego wycierania aparatu ścierą. Tak zeszły jakieś 3 godziny. Aparat działa bez zarzutu. Dlatego wydaje mi się, że w opisanym przez Ciebie przypadku, to nie deszcz jest przyczyną awarii.

Bolek02
29-07-2011, 21:23
Ja też tak uważam - krople deszczu w bądż co bądż porządnym body nie mogą w krótkim czasie wyrządzić takiej szkody :) Zdarzyło mi sie focić w różnych warunkach i póki co wszystko jest jak trzeba.

briho
28-02-2012, 21:07
Odkopię temat. Dzisiaj fociłem 7D z podpiętym C 17-55/2.8 w śnieżycy, przez prawie 2 godziny. Pierwszy raz taki przypadek miałem, ale to konieczność była (fotografuję zarobkowo). Aparat co jakiś czas wycierałem szmatką, mimo to był zmoczony dość porządnie. Po sesji (jeszcze na dworze) sprzęt wytarłem dokładnie suchym ręcznikiem, zapakowałem do torby i po powrocie do domu już od 3 godzin sobie w niej leży. Teraz po tym co tu przeczytałem mam lekkiego stresa, że z aparatem może być coś nie tak. Tak sobie myślę, czy nie powinienem go teraz wyjąć i może jeszcze raz dokładnie osuszyć? Czy czekanie z tym do rana przypadkiem nie spowoduje jakiegoś problemu?

janmar
28-02-2012, 21:19
Czy czekanie z tym do rana przypadkiem nie spowoduje jakiegoś problemu?

Proroka by trzeba aby odpowiedzieć.
Ja bym już wyjął aparat,w razie potrzeby przetarł i postawił w nie za gorącym przewiewnym miejscu.Można dla spokoju ducha pootwierać klapki ,wyjąć aku i niech stoi do rana.
IMHO będzie ok.

briho
28-02-2012, 21:26
Dzięki za szybką odpowiedź. Twoim zdaniem obiektyw powinienem odpiąć? Aparat właśnie wyciągnąłem z torby, jest po prostu... wilgotny.

Zbyszko666
28-02-2012, 21:34
Dzięki za szybką odpowiedź. Twoim zdaniem obiektyw powinienem odpiąć? Aparat właśnie wyciągnąłem z torby, jest po prostu... wilgotny.
Szkło również możesz odpiąć, ale nie jest to takie konieczne

briho
28-02-2012, 21:42
Dobra panowie, działam jak radzicie i zobaczymy czy aparat jutro "wstanie" ;)

Arni
28-02-2012, 22:23
:shock::shock::shock: Czytam i nie wierzę :shock::shock::shock:
Kilka lat biegałem w najróżniejszych "mokrych" sytuacjach z Aleksandrem E-520 z podpiętymi najróżniejszymi szkiełkami i nigdy nic złego się nie działo. Wycierałem aparat rękawem, bluzą, czymkolwiek, a on pstrykał i pstrykał. Nie wrzucałem go oczywiście do wody itd, ale nieraz porządnie zmókł.
Niedawno pożyczyłem od Siostry 40D z C17-85 i spędziłem min. godzinkę na testach podczas opadów deszczu ze śniegiem. Aparat miałem powieszony na szyi i głównym moim problemem było ochronienie szkła przed zachlapaniem. Wróciłem do domu, sprzęt wytarłem i tyle - nic mu się nie stało.
Od pewnego czasu usilnie zastanawiam się nad zakupem 7D, którego to solidność korpusu i uszczelnienia są jednym z kilku argumentów, dzięki którym miał on wygrać bój z 60D. Czyżby argument przestał istnieć ??

shutter
28-02-2012, 22:27
Dwa lata temu fotografowałem Procesję Krzyżową w Warszawie i cały spektakl związany z tym wydarzeniem. Pogoda była pod przysłowiowym burkiem - po prostu lało. Cały sprzęt (7D z gripem, 16-35 II i 580 II) był mokry. W drodze do auta stwierdziłem, że ostatnią rzeczą pożądaną w tym momencie będzie zapakowanie sprzętu w tym stanie do torby. Jeżeli mókł przez przeszło dwie godziny, to wytrzyma jeszcze 10 minut. W samochodzie sprzęt pozostał na siedzeniu, aż do powrotu do domu, potem jeszcze trochę poleżał na biurku. Dzięki temu mógł swobodnie odparować i wyschnąć, na co nie miałby szans będąc szczelnie zapakowany w torbie. Działa do dziś bez żadnego zająknięcia.

janmar
28-02-2012, 22:31
Od pewnego czasu usilnie zastanawiam się nad zakupem 7D, którego to solidność korpusu i uszczelnienia są jednym z kilku argumentów, dzięki którym miał on wygrać bój z 60D. Czyżby argument przestał istnieć ??

Udało mi się zalać markowy zegarek do nurkowania.To i z aparatem może się udać. :confused:
Mam jedynkę i niektóre obiektywy uszczelnione ale tym bardziej uważam i niepotrzebnie nie ryzykuję.Bo i po co :?: .Łodzie podwodne też toną IMHO.

Arni
28-02-2012, 23:08
Mój zegarek do nurkowania też zalałem. Dowiedziałem się później, że powinienem zmieniać w nim co jakiś czas uszczelki, aby miał cały czas pełną sprawność ... Łódź podwodna zatonie dopiero, jak ktoś da d***: projektant, majster lub kapitan. Rozumiem więc, że uszczelniony i odporny na zabicie aparat uszkodzę jak go zaniedbam, albo wrzucę do morza. Jeżeli jednak unicestwi go zwykły deszczyk, to coś jest nie tak ... Można sobie w takim układzie kupić tańszy sprzęt i nie podniecać się, a przede wszystkim nie przepłacać za odporne magnezy, uszczelki itd

briho
29-02-2012, 17:59
W nawiązaniu do tego co pisałem wczoraj - aparat żyje :) Mam nadzieję, że w przyszłości z tego "zalania" nie wynikną jakieś niemiłe niespodzianki. A żeby było śmieszniej, to znalazłem schowaną głęboko w szufladzie folię przeciwdeszczową na aparat, którą zakupiłem chyba z 2 lata temu i kompletnie zapomniałem, że posiadam coś takiego. Następnym razem nie zapomnę jej użyć :)

Sunders
29-02-2012, 21:23
W nawiązaniu do tego co pisałem wczoraj - aparat żyje :)

briho, a co z obiektywem :?: Ma opinię bardzo nieszczelnego.

briho
01-03-2012, 01:04
Z obiektywem też wszystko dobrze. Przynajmniej na razie nie zauważyłem, żeby to przemoknięcie miało na niego jakiś wpływ. Ale jutro jeszcze będę jeszcze testował.

Em Es
01-03-2012, 01:14
jakby ktoś musiał coś pilnie suszyć - polecam kabinę samochodu z włączoną klimą i temperaturą bliską pokojowej - dwie godzinki załatwią sprawę ...oczywiście warto odpiąć obiektyw, wyjąć aku, kartę, zostawić otwarte klapki

Darkoe
27-04-2012, 10:53
Rozumiem więc, że uszczelniony i odporny na zabicie aparat uszkodzę jak go zaniedbam, albo wrzucę do morza.

Jeśli chodzi o morze to mam złe wspomnienia :( W piątek wróciłem z Egiptu z nurkowań i co przywiozłem zalanego 7D, najgorsze jest to że zalało go w drugim dniu :/ woda w obudowie do połowy. :( Wysłałem go do serwisu ale nie liczę na to że naprawia.

Merde
27-04-2012, 10:55
Jeśli chodzi o morze to mam złe wspomnienia :( W piątek wróciłem z Egiptu z nurkowań i co przywiozłem zalanego 7D, najgorsze jest to że zalało go w drugim dniu :/ woda w obudowie do połowy. :( Wysłałem go do serwisu ale nie liczę na to że naprawia.

Próbowałeś nurkować z "gołym" aparatem czy rozszczelniła się obudowa podwodna?

Darkoe
27-04-2012, 11:17
Próbowałeś nurkować z "gołym" aparatem czy rozszczelniła się obudowa podwodna?

:D Nie nie z gołym w obudowie prawdo podobnie zabrudzony oring :/ ale nic jeszcze mam nadzieje :)

Bolek02
27-04-2012, 16:30
Darkoe jak masz wodę w obudowie do połowy, to Serwis napisze, że naprawa jest nieopłacalna :(

Marv84
04-05-2012, 01:47
Ja miałem przypadek że koleś oblał mnie wodą podczas fotografowania miss mokrego podkoszulka. Jakoś niefortunnie tak polał że woda trafiła całą grupe fotografujących. Miałem wtedy 5d2+24-70L+EX580 wytarłem aparat i robiłem zdjęcia dalej. Rozglądnąłem się do okoła i tylko ja zostałem dalej fotografować reszta osób chyba dostały bardziej. Osobiście nigdy apartu nie wystawiam na deszcz. Chyba że musze ale i tego się wystrzegam. Nie wszystkie szkła mają uszczelkę przy bagnecie.

Stafford
04-05-2012, 16:54
Ja miałem przypadek że koleś oblał mnie wodą podczas fotografowania miss mokrego podkoszulka.

Wrzucaj fotki. :)

gadget_zary
14-05-2012, 10:47
Ciekawy test 7d :D

http://www.youtube.com/watch?v=RCT-YMgjm9k&list=UUuw8B6Uv0cMWtV5vbNpeH_A&index=1&feature=plcp

shutter
14-05-2012, 14:44
Jednym słowem 7D jak Toyota Hilux w TopGear, ale poziom filmu jak dla mnie beznadziejny.

Zbyszko666
14-05-2012, 23:17
Hmm zdziwiło mnie czy faktycznie z tym lodem i po odmrożeniu zaczęło wszystko znowu wszystko działać na owym filmie. Chyba ,ze to był jakis super egz. 7D :P

szymkowski
15-05-2012, 12:23
Ciekawy test 7d :D

http://www.youtube.com/watch?v=RCT-YMgjm9k&list=UUuw8B6Uv0cMWtV5vbNpeH_A&index=1&feature=plcp

Faktycznie ciekawe, czy każdy egzemplarz by to przeżył :)


Jednym słowem 7D jak Toyota Hilux w TopGear, ale poziom filmu jak dla mnie beznadziejny.

Jak dla mnie standardowy. Kai jest dosyć specyficzny i jego wszystkie filmy z jego udziałem są podobne :)

tomek1906
16-05-2012, 17:12
[QUOTE=szymkowski;1076463]Faktycznie ciekawe, czy każdy egzemplarz by to przeżył :)


zawsze możesz spróbować :)