Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Yervant - Master of Wedding Photography



michael_key
28-07-2010, 09:51
Witajcie.

Ostatnio oglądając filmiki z w/wym. płyty DVD natrafiłem na przedstawiciela fotografii, zajmującego się reportażem ślubnym i nie tylko.

Co tu pisać... obejrzyjcie zdjęcia autora... Yervant (http://www.yervantphotography.com/).

SebaWolf
28-07-2010, 10:07
Dla forumowych ślubnych Yervant żadnym odkryciem chyba nie jest. To właśnie od jego patentu niektórzy zaczeli stosować "yervantową lampkę" na reportażach i plenerach.

iREM
28-07-2010, 10:21
Znamy, znamy :-)
Tutaj (http://www.xsight.com.au/) następny Australijczyk ;-)

manfred1
28-07-2010, 10:40
A co to za cudo ta lampka?

SebaWolf
28-07-2010, 11:04
W skrócie rzecz ujmując to takie cudo na kiju którym mistrz doświetla sobie plenery ;) Lampka z własnym zasilaniem, można podpatrzeć na wspomnianym filmie.

gervee
28-07-2010, 11:18
Dla forumowych ślubnych Yervant żadnym odkryciem chyba nie jest. To właśnie od jego patentu niektórzy zaczeli stosować "yervantową lampkę" na reportażach i plenerach.

Lampka jak lampka ... ale studio :) całkiem niezłe. Strach się bać ile u niego zdjęcia kosztują ;).

manfred1
28-07-2010, 11:20
1200 zł i album gratis ;-)

xsardas
28-07-2010, 11:23
A mnie bawi to jak z biegiem czasu zmienia się mój sposób postrzegania tych wymienionych we wspomnianym filmiku :) Gdy widziałem obydwie części po raz pierwszy to szczena mi opadła. Teraz gdy oglądam to po raz wtóry tylko fotki niektórych z nich bardzo mi się podobają :P Reszta no cóż, nie wpasowuje się w mój styl fotografowania i postrzegania zdjęć ślubnych ;)

Niemniej Yervant to jest gość :D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Myślę że ponad 10k AUD :)

manfred1
28-07-2010, 11:28
Z szacunkiem dla tego speca od fotografii ślubnej którym niewątpliwie jest bardziej podobają mi się zdjęcia tego jegomościa. Jakoś tak mnie szopa w tych zdjęciach http://www.edpingolphotography.com/2010/07/candice-and-chris-aftershoot-canon-beach-portland-oregon.html

SebaWolf
28-07-2010, 11:35
Z szacunkiem dla tego speca od fotografii ślubnej którym niewątpliwie jest bardziej podobają mi się zdjęcia tego jegomościa. Jakoś tak mnie szopa w tych zdjęciach http://www.edpingolphotography.com/2010/07/candice-and-chris-aftershoot-canon-beach-portland-oregon.html

Nie wiem czy szopa mniej ale napewno oświetlenia dużo więcej. Takie strobistowe ślubne mnie akurat mniej się podobają.

michael_key
28-07-2010, 12:02
Strach się bać ile u niego zdjęcia kosztują ;).
Na pewno trzeba by sprzedać samochód ;-)

gervee
28-07-2010, 12:11
O co chodzi z tą "yervantową lampką"? Co to za ustrojstwo?

michael_key
28-07-2010, 12:23
O co chodzi z tą "yervantową lampką"? Co to za ustrojstwo?
Zapewne chodzi o tą (http://www.flickr.com/photos/tags/lowelilight/) lampę i efekt jaki można uzysakać, Lowel i Light (http://www.bhphotovideo.com/images/images345x345/185678.jpg).

gervee
28-07-2010, 12:32
Zapewne chodzi o tą (http://www.flickr.com/photos/tags/lowelilight/) lampę i efekt jaki można uzysakać, Lowel i Light (http://www.bhphotovideo.com/images/images345x345/185678.jpg).

Tzn. jaki efekt? Czy ta lampka to zwykły halogen do kamery?

michael_key
28-07-2010, 12:49
Wykorzystanie intensywnego, skupionego światła. O to chyba i SebaWolf chodziło pisząc o pierwowzorze jej stosowania w reportażu i plenerach.

MM-architekci
28-07-2010, 13:13
tak , chodzi po prostu o lampkę "kameruna" ;] , tylko pewnie już taką lepsiejszą , ledowe fajne są

manfred1
28-07-2010, 15:38
A jest to gdzieś do nabycia czy nieosiągalne jak sam yervant ze swoimi cenami.

michallubon
28-07-2010, 16:15
Yervant to naprawdę super koleś! Ostatnio na jakichś targach w usa brat z nim trochę gadał, a niedawno Yervant przesłał mu chyba jakąś książkę, czy wspólne zdjęcie z autografem i życzenia urodzinowe. Szacun :)

kossa8
28-07-2010, 16:27
Jeśli chodzi o lampkę to po prostu lampka jaką stosują kamerzyści.Ale ogólnie to kolo jest niewyjęty ma niesamowite oko jego ojciec był fotografem fotografował cesarza Etiopi.Podoba mi się podejście do pary młodych luzacki sposób zachowania,

mamiyka
28-07-2010, 18:11
...a tyle ludzi narzeka na lampy kamerunów,a tu proszę, Yervant sam świeci.:mrgreen:

BeatX
28-07-2010, 18:21
Witajcie.

Ostatnio oglądając filmiki z w/wym. płyty DVD natrafiłem na przedstawiciela fotografii, zajmującego się reportażem ślubnym i nie tylko.

Co tu pisać... obejrzyjcie zdjęcia autora... Yervant (http://www.yervant.com/wedding.html).

jakby owy Yervant wystawil swoje zdjecia do oceny w galerii uzytkownikow forum canon-board.info to na pewno spotkalby sie z krytyka i micles znalazlby w tych zdjeciach pelno bledow, a sergiusz napisal "piekne zdjecia!" i raptem prysnalby caly czar zdjec Yervant'a :mrgreen:
duzo ..jakby to nazwac.. "mistycznosci" jego zdjec wynika z faktu ze nic o nim nie wiadomo.
w sensie, ze nie napisal jakimi obiektywami foci, w jaki sposob obrabia itp
jakby to napisal na forum canon-board to ide o zaklad, ze dyskusja potoczylaby sie w kierunku edukacyjnym, to znaczy Yernant dowiedzialby sie od teoretykow jak nalezy focic :D
a tak koles ma spokoj.
ja rowniez zaczalem tak postepowac.
robie swoje i nie wystawiam zdjec do oceny, przez nic nie wnoszace komentarze na tym forum.

iREM
28-07-2010, 18:50
przez nic nie wnoszace komentarze na tym forum.

Przyganiał kocioł... :twisted:

BeatX
28-07-2010, 19:04
o! wiele wnoszacy komentarz :D

polm
28-07-2010, 19:58
duzo ..jakby to nazwac.. "mistycznosci" jego zdjec wynika z faktu ze nic o nim nie wiadomo.
w sensie, ze nie napisal jakimi obiektywami foci, w jaki sposob obrabia itp
jakby to napisal na forum canon-board to ide o zaklad, ze dyskusja potoczylaby sie w kierunku edukacyjnym, to znaczy Yernant dowiedzialby sie od teoretykow jak nalezy focic :D
a tak koles ma spokoj.
ja rowniez zaczalem tak postepowac.
robie swoje i nie wystawiam zdjec do oceny, przez nic nie wnoszace komentarze na tym forum.
Plenery foci 16-35 i 24-70. Używał 1ds i 5d. Co do obróbki, to może nie obrabia bo wie co robi kiedy spust naciska i o światło potrafi zadbać.

manfred1
28-07-2010, 20:44
. Co do obróbki, to może nie obrabia bo wie co robi kiedy spust naciska i o światło potrafi zadbać.

No proszę chyba żartujesz, że te zdjęcia nie są spaprane szopem tylko prosto z puszki. Jeszcze powiedz że robi w jpg.

xsardas
28-07-2010, 21:10
Plenery foci 16-35 i 24-70. Używał 1ds i 5d. Co do obróbki, to może nie obrabia bo wie co robi kiedy spust naciska i o światło potrafi zadbać.

Wygrałeś :D haha

MM-architekci
28-07-2010, 21:20
Plenery foci 16-35 i 24-70. Używał 1ds i 5d. Co do obróbki, to może nie obrabia bo wie co robi kiedy spust naciska i o światło potrafi zadbać.

uwielbiam to , wie co robi... :shock:

BeatX
28-07-2010, 21:26
Plenery foci 16-35 i 24-70. Używał 1ds i 5d. Co do obróbki, to może nie obrabia bo wie co robi kiedy spust naciska i o światło potrafi zadbać.
kurde to jakas profanacja :D
foty slubne robione 1Ds prosto z puszki i nie uzywanie 14L 24L 35L 85L i 135L ? :mrgreen:

michael_key
28-07-2010, 21:50
kurde to jakas profanacja :grin:
foty slubne robione 1Ds prosto z puszki i nie uzywanie 14L 24L 35L 85L i 135L ? :mrgreen:
Pojechałeś w temacie :-D

michal_sokolowski
28-07-2010, 21:53
jakby owy Yervant wystawil swoje zdjecia do oceny w galerii uzytkownikow forum canon-board.info to na pewno spotkalby sie z krytyka i micles znalazlby w tych zdjeciach pelno bledow, a sergiusz napisal "piekne zdjecia!" i raptem prysnalby caly czar zdjec Yervant'a :mrgreen:
duzo ..jakby to nazwac.. "mistycznosci" jego zdjec wynika z faktu ze nic o nim nie wiadomo.
w sensie, ze nie napisal jakimi obiektywami foci, w jaki sposob obrabia itp
jakby to napisal na forum canon-board to ide o zaklad, ze dyskusja potoczylaby sie w kierunku edukacyjnym, to znaczy Yernant dowiedzialby sie od teoretykow jak nalezy focic :D
a tak koles ma spokoj.
ja rowniez zaczalem tak postepowac.
robie swoje i nie wystawiam zdjec do oceny, przez nic nie wnoszace komentarze na tym forum.

na pewno wszechwiedzący Sergiusz doradzilby mu co nie co........

a jeśli chodzi o yervanta i jego światło, to zauważyłem jakiś czas temu że właśnie światło od kameruna daje całkiem niezle światło, wbrew temu powszechnemu psioczeniu na kamerunów.

BeatX
28-07-2010, 21:59
na pewno wszechwiedzący Sergiusz doradzilby mu co nie co.........
hehe :D
sergiusz myslisz ze nauczylbys albo doedukowal Yervant'a w rzemiosle fotografii slubnej?
moze warto zeby Yervant wpadl na twoje warsztaty foto na spotkanie "fotografia slubna"? :mrgreen:

polm
28-07-2010, 22:10
kurde to jakas profanacja :D
foty slubne robione 1Ds prosto z puszki i nie uzywanie 14L 24L 35L 85L i 135L ? :mrgreen:
Pisałem coś o jpg ?
Bazuję na tym co widziałem na filmie "Masters of Wedding Photography 2 - Extras_Yervant.avi." Yervant ma asystentów którzy święcą mu lampką lowela i innymi ustrojstwami. Zobacz, że u niego są głównie pozowane ujęcia i to doświetlane. Widziałeś jakieś jego spontaniczne foty z akcji, z ciemnego kościoła, z tańców itd ? Uroda jego zdjęć, to uroda jego bogatych, zadowolonych, dobrze ubranych klientów w ładnych lokalizacjach.
Facet już parę lat robi zdjęcia, radził sobie zanim Adobe stworzyło potwora. To co widać na jego zdjęciach w większości da się zrobić na poziomie wołania Raw, ale najpierw trzeba mieć odpowiedni Raw. Chociaż przyznam, że jest kilka ujęć, gdzie użył jakiegoś mapowania tonów albo innego efekciarstwa.

MM-architekci
28-07-2010, 22:14
na pewno wszechwiedzący Sergiusz doradzilby mu co nie co........

a jeśli chodzi o yervanta i jego światło, to zauważyłem jakiś czas temu że właśnie światło od kameruna daje całkiem niezle światło, wbrew temu powszechnemu psioczeniu na kamerunów.

uu panie , może i daje , o ile jest to światło doplajacę a nie przepalające i ma barwę zbliżoną do tego co jest wokół , generalnie raz tak tylko miałem , poza tym takie światło rozwala wszystko

a to światło które używa yervant to jest zupełnie inna bajka

manfred1
28-07-2010, 22:19
Mi to wygląda na halogen z bazaru ;-)

polm
28-07-2010, 22:21
Ja tam się na sprzęcie nie znam, ale wydaje się że na początku ma 24-70, a potem to nie wiem
Yervant w Wenecji (http://www.youtube.com/watch?v=taM9AF_cNeY&feature=PlayList&p=630E6D32ED33694C&playnext=1&index=16)

BeatX
28-07-2010, 22:24
Pisałem coś o jpg ?
nieno spoko ;) zdrowko! <piwo>

MM-architekci
28-07-2010, 22:24
Mi to wygląda na halogen z bazaru ;-)

ty tak na poważnie ?...

manfred1
28-07-2010, 22:27
Oczywiście, że żartuje ale to dość magiczna i tajemnicza lampka nie ma co :-)

dancio
28-07-2010, 22:34
I tak polecam Lastolite Ezybox.. u mnie na blogu jest zdjecie z backstage'u na lampke zalezy od temperatury otoczenia zakladam filtr zelowy i jest oki...

www.fotoroko.pl/blog temat bony&clude

polm
28-07-2010, 22:36
nieno spoko ;) zdrowko! <piwo>
Czy obejrzałeś filmik z linka który podałem ? Moim zdaniem używał na warsztatach w Wenecji 24-70 i 16-35. Lampka której używa Yervant (http://www.lowel.com/prolight/index.html#info)

BeatX
28-07-2010, 22:37
Ja tam się na sprzęcie nie znam, ale wydaje się że na początku ma 24-70, a potem to nie wiem
Yervant w Wenecji (http://www.youtube.com/watch?v=taM9AF_cNeY&feature=PlayList&p=630E6D32ED33694C&playnext=1&index=16)
tyle, ze to nie jest zwyczajny plener slubny, a raczej sesja slubnej mody.
wszystkie panny mlode to zawodowe modelki, ide o zaklad :)
nawet na tej strasznej jakosci bylo widac ze umieja pozowac jak cholera.
kazda babka jest ladna, zgrabna, ladnie pozuje, nie wstydzi sie tego no i pan mlody jest w wiekszosci pomijany.
poza tym sesja plenerowa w wenecji, jezeli bylaby prawdziwa to byliby sami panstwo mlodzi, a nie jeden pan mlody i kilka panien mlodych :D

dla kontrastu:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.from.okay.pl/rudys/!blog/2010/7lipiec/7/53.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.from.okay.pl/rudys/!blog/2010/7lipiec/7/56.jpg)

oba zdjecia autorstwa rudek5, wybrane z watku:
http://canon-board.info/showthread.php?t=48983&page=21
mam nadzieje ze rudek5 nie bedzie mial mi za ale ze je tu zamiescilem.
nie wystawilem je bron boze do zadnej oceny!
wkleilem je, zeby pokazac ze przy tak slabym "materiale" nawet taki pan Yervant nie zrobilby niczego niezwyklego ;)
takze nie ma co sie podniecac tymi filmami z backstage.
one tez sa pewnego rodzaju reklama autora, czyli wybrane ujecia z najlepszych.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

I tak polecam Lastolite Ezybox.. u mnie na blogu jest zdjecie z backstage'u na lampke zalezy od temperatury otoczenia zakladam filtr zelowy i jest oki...

www.fotoroko.pl/blog temat bony&clude
tez korzystam z lastolite Ezybox :D
ale chyba zmienie na parasolke 120cm, zeby miec mniejsze odblaski

manfred1
28-07-2010, 22:44
Lampka której używa Yervant[/URL]

Cena powala

polm
28-07-2010, 23:04
dla kontrastu:
No ale ja właśnie o tym pisałem, o urodzie miejsc, ubrań, klientów. Zobacz jakie zdjęcia są w folio np. Kaliny (ma np. takie urokliwe ujęcie pokrowca na smoking od Armaniego:)). Zobacz w jakich wnętrzach odbywają się przyjęcia. Jak są młodzi i goście poubierani. To tak trochę działa: na drogiego fotografa stać głównie bogatych ludzi, a bogatych stać na drogie wesele w pałacyku, drogim hotel albo w jakimś fajnym dworku. Reportaż w takich miejscach od razu dostaje skrzydeł, nawet bez stałek. Yervant używa zoomów bo tak mu jest po prostu wygodnie.

mamiyka
28-07-2010, 23:08
... Yervant używa zoomów bo tak mu jest po prostu wygodnie.

Chyba tylko w plenerze,kiedy można przymknąć pełną dziurę.
W kościele chyba częściej stałki w użyciu.

polm
28-07-2010, 23:39
Chyba tylko w plenerze,kiedy można przymknąć pełną dziurę.
W kościele chyba częściej stałki w użyciu.
A widziałeś w jego foli jakieś niepozowane zdjęcia z kościoła ? Bo ja jakoś nie widziałem. Oni (znaczy się "wedding masterzy z tej lepszej części świata") unikają zdjęć z akcji w kościele. Poza tym, niektórzy używają lamp błyskowych.

mamiyka
28-07-2010, 23:43
A widziałeś w jego foli jakieś niepozowane zdjęcia z kościoła ? Bo ja jakoś nie widziałem. Oni (znaczy się "wedding masterzy z tej lepszej części świata") unikają zdjęć z akcji w kościele. Poza tym, niektórzy używają lamp błyskowych.

Trudno mi sobie wyobrazić dobre zdjęcie robione w ciemnym kościele z użyciem lampy,a przynajmniej tej na sankach.

polm
29-07-2010, 00:10
Trudno mi sobie wyobrazić dobre zdjęcie robione w ciemnym kościele z użyciem lampy,a przynajmniej tej na sankach.
Akcja

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img85.imageshack.us/img85/5738/akcjadenisreggie.jpg)
Efekt

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img529.imageshack.us/img529/2074/efektdenisreggie.jpg)
Nie piszę, że dobre ale zrobione przez
Denisa Reggiego (http://www.denisreggie.com/)
jednego z "masterów"

mamiyka
29-07-2010, 00:14
Nie piszę, że dobre ale zrobione przez
Denisa Reggiego
jednego z "masterów"

Słusznie,może i zrobione przez jednego z masterów,ale czy dobre? :-?

Donikm
29-07-2010, 00:23
Dla tych co chca poznac tecniki mistrza, miejsca napewno sie jeszcze znajda bo cena zwala z nog :D http://www.yervant.info/Venice110.html

mamiyka
29-07-2010, 00:25
Dla tych co chca poznac tecniki mistrza, miejsca napewno sie jeszcze znajda bo cena zwala z nog :D http://www.yervant.info/Venice110.html

Warsztaty?
To pewnie Pank zda relację.:wink:

polm
29-07-2010, 00:31
Słusznie,może i zrobione przez jednego z masterów,ale czy dobre? :-?
Dlatego pisałem, że unikają kościołów. U nas jest trochę inaczej. Jeszcze. U nas robi się mega reportaż: kosmetyczka, fryzjer, golenie młodego, buty, spinki, krawaty, błogosławieństwo, wejście, ślubowanie, obrączki, ksiądz, wyjście, życzenia, chleb sól, próg, pierwszy taniec, drugi taniec, gorzko, oczepiny, tort, ostatni taniec, plener. Razem 100-200 ujęć za x pln. U nich, 20 ujęć za x USD.
Za 10 lat młodzi sobie pomyślą: a po gwizdek nam ten cały reportaż, lepiej było za te x pln kupić wycieczkę do Indii/Egiptu/Sopotu, wziąć z sobą kompakta, zrobić nim fotki i mieć naprawdę co powspominać.

mamiyka
29-07-2010, 00:35
Jeżeli mam być szczery to przy założeniu,że posiadam stronkę www,wstydziłbym się wrzucić takie zdjęcie,jakie wyszło panu Denisowi Reggiemu...

polm
29-07-2010, 00:36
Dla tych co chca poznac tecniki mistrza, miejsca napewno sie jeszcze znajda bo cena zwala z nog :D http://www.yervant.info/Venice110.html
2000 Us za 4 dni to wychodzi 1500 pln za dzień. U nas "słynne warsztaty" 850 pln za dzień.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Jeżeli mam być szczery to przy założeniu,że posiadam stronkę www,wstydziłbym się wrzucić takie zdjęcie,jakie wyszło panu Denisowi Reggiemu...
Niby to były klatki z filmu
Masters of Wedding Photography (http://www.mastersofweddingphotography.com/mowp/profiles.htm)
ale, skoro było w ładnej białej ramce, to pewnie zostało sprzedane młodym.

pank
29-07-2010, 00:47
Warsztaty?
To pewnie Pank zda relację.:wink:

Yerwant w cenie dobrej stałki? Temat do przemyślenia :D
Apropo lampki, tu świeciłem czymś podobnym:
http://img228.imageshack.us/img228/1290/img5414b.jpg

Fajna sprawa jak trzeba skupionej wiązki światła.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No tak, o tagach zapomniałem.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img228.imageshack.us/img228/1290/img5414b.jpg)

mamiyka
29-07-2010, 00:56
Yerwant w cenie dobrej stałki? Temat do przemyślenia :D
Apropo lampki, tu świeciłem czymś podobnym.
Fajna sprawa jak trzeba skupionej wiązki światła.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


A widzisz Pank,dzięki Polmowi to nawet z samego Yervanta wyssiesz całą wiedzę i doświadczenie,żeby nie było,to na to "ssanie" masz aż 4 dni.
Nie wspomnę tego rowera i tego,że portfolio z Wenecji to też atut.

pank
29-07-2010, 01:00
Ale to może w przyszłym roku. W tym jesienią jadę na wakacje do niujorka znajomych odwiedzić, już jesteśmy na sesję umówieni. W prawdzie Wenecja ładniejsza ale niujork też da z +5 do lansu :D

mamiyka
29-07-2010, 01:02
NY?
No fakt,też lans,ale chyba bez statywu?:wink:

pank
29-07-2010, 01:04
Ale z asystentem!

mamiyka
29-07-2010, 01:07
Ale z asystentem!

Asystent wytrzymuje długie czasy ,czy podkłada ładunek,a Ty detonujesz? :-D

pank
29-07-2010, 01:08
Coś w ten deseń.

mamiyka
29-07-2010, 01:11
To ja też chcę,weź mnie,weź mnie, mnieee!
Allah Akbar!:mrgreen:

pank
29-07-2010, 01:12
Chętnie, ale z żoną jadę.

mamiyka
29-07-2010, 01:20
Chętnie, ale z żoną jadę.

Po co Ci żona?
Ja swojej też nie biorę .:mrgreen:

magart
29-07-2010, 08:38
Ale co jest nie tak z tymi obiektywami? Na sesji zdjęciowej to i kita można by użyć jakby miał pewniejszy AF.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Pisałem o 16-35 24-70 ale temat widzę, że jest dość rozchwytywany ;)

MM-architekci
29-07-2010, 09:14
Dla tych co chca poznac tecniki mistrza, miejsca napewno sie jeszcze znajda bo cena zwala z nog :D http://www.yervant.info/Venice110.html

taniocha , 6k za 4dni konkretów w lux warunkach.... pewnie to nie to samo co u nas gdzie za pół darmo jest

diplo
29-07-2010, 14:41
Hey co do pracy Pana Yervanta, obrabia zdjecia PS'em, można zobaczyć na filmie Dancing with the Bride and Groom (czy jakoś tak) zreszta polecam :), wygładzanie skóry, któro teraz swobodnie można zrobic za pomocą LR :)
Każdy z tych Masterów używa PSa, zarówno Jerry Ghionis jaki David Backstead, którzy sa moim skromnym zdaniem naprawde dobrzy. Zajrzyjcie do książki Joe Biussinka a zobaczycie, że on również. Marcus Bell, który szczyci się tym (..i chwała mu za to), że nie używa, żadnych stabilizacji i innych pierdół, też zdjęcia obrabia.
Bez PSa w tych czasach sie nie da.
Bo to jak z kobietą Piękne nie jest wierne, wierne nie jest piekne :)

xsardas
29-07-2010, 15:02
Amen ;)

luc_october
29-07-2010, 16:47
Yervant bardzo dużo PS'uje i używa "świętej" trójcy zoomowej 16-35, 24-70, 70-200. Naoglądałem się trochę o jego pracy i nigdy nie widziałem stałeczki. Ciekawe, inne podejście do photoshopa niż z jakim dotychczas się spotykałem. Dużo blurowania, winietowania i pędzlowania. Niektóre prace przypominające obrazy.

MaciekH
29-07-2010, 19:37
Dużo blurowania, winietowania i pędzlowania. Niektóre prace przypominające obrazy.

Taka moda... Myślisz, że czemu dodali do CS5 ten "mixer brush" czy jakkolwiek się to ustrojstwo nazywa;)

Rakan
30-07-2010, 02:33
Trudno mi sobie wyobrazić dobre zdjęcie robione w ciemnym kościele z użyciem lampy,a przynajmniej tej na sankach.
a mi nie trudno... iso 2500, f:3.2, czas 1:60, flesz w góre, biała kartka, - 3EV... mozna iso pchnąć do 3200 i zmiejszyc białą kartkę. Zwracasz w tym przypadku uwage na ludzi w tle, aby zastane ich pokazało, pozniej pokazujesz młodych, nie przepalonych, regulując fleszem. Dzisiaj robi sie moda na "nie używanie" flesza...bo taki lans, bo kontrast w góre, bo winieta i desaturacja -20%, ale bez kitu, nie dajmy sie zwariowac, bo te foty owszem...na necie kreatywnie w otoczeniu innych będą wyglądac, ale w albumie to bedzie jedno wielkie dziadostwo. Jak młodzi chcą foty na kupie złomu, to czemu nie, ale aby ich tam na siłę ciągnąć i wciskać w jakieś nienaturalne formy, to bym sie zastanowił.

MM-architekci
30-07-2010, 08:06
yeah uwielbiam się lansować i oddaje jedno wielkie dziadostwo w albumie...

ale ty pitolisz człowieku

sluzalekmichal
30-07-2010, 09:08
Yerwant w cenie dobrej stałki? Temat do przemyślenia :D
Apropo lampki, tu świeciłem czymś podobnym:
http://img228.imageshack.us/img228/1290/img5414b.jpg

Fajna sprawa jak trzeba skupionej wiązki światła.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No tak, o tagach zapomniałem.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img228.imageshack.us/img228/1290/img5414b.jpg)


O ludzie on ją chce pocałować, zjeść czy chce ugryźć? Hi,hi. Fajnie.:)

mamiyka
30-07-2010, 10:01
a mi nie trudno... iso 2500, f:3.2, czas 1:60,

To nie taki jeszcze ciemny kościół.


flesz w góre, biała kartka, - 3EV... mozna iso pchnąć do 3200 i zmiejszyc białą kartkę. Zwracasz w tym przypadku uwage na ludzi w tle, aby zastane ich pokazało, pozniej pokazujesz młodych, nie przepalonych, regulując fleszem.

Jak dla mnie, ta technika przynosi co najwyżej mocno średnie rezultaty.

xsardas
30-07-2010, 10:03
a mi nie trudno... iso 2500, f:3.2, czas 1:60, flesz w góre, biała kartka, - 3EV... mozna iso pchnąć do 3200 i zmiejszyc białą kartkę. Zwracasz w tym przypadku uwage na ludzi w tle, aby zastane ich pokazało, pozniej pokazujesz młodych, nie przepalonych, regulując fleszem. Dzisiaj robi sie moda na "nie używanie" flesza...bo taki lans, bo kontrast w góre, bo winieta i desaturacja -20%, ale bez kitu, nie dajmy sie zwariowac, bo te foty owszem...na necie kreatywnie w otoczeniu innych będą wyglądac, ale w albumie to bedzie jedno wielkie dziadostwo. Jak młodzi chcą foty na kupie złomu, to czemu nie, ale aby ich tam na siłę ciągnąć i wciskać w jakieś nienaturalne formy, to bym sie zastanowił.

Ojjj pojechałeś facet po bandzie i to grubo. Jaki target takie foty, ot moja filozofia. Winieta to naturalne zjawisko optyczne. Poczytaj sobie o tym ;)

Rakan
30-07-2010, 12:03
Ojjj pojechałeś facet po bandzie i to grubo. Jaki target takie foty, ot moja filozofia. Winieta to naturalne zjawisko optyczne. Poczytaj sobie o tym ;)

czy pojechałem ? nie wiem... przedstawiłem swój punkt widzenia, na to co sie dzieje. Ja wiem co to jest winieta i jak NATURALNIE się ją osiąga, pisałem o winiecie modzonej w kompie o tworzeniu zdjeć w ps a nie w aparacie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

yeah uwielbiam się lansować i oddaje jedno wielkie dziadostwo w albumie...

ale ty pitolisz człowieku
nie zrozumiałeś mnie

manfred1
30-07-2010, 12:06
To nie taki jeszcze ciemny kościół.
Jak dla mnie, ta technika przynosi co najwyżej mocno średnie rezultaty.

W takim razie co jeśli nie to?

polm
30-07-2010, 13:16
W takim razie co jeśli nie to?
Kosmiczne ISO + ACR + PS + BW + Neat + PS + ziarno + szczypta magii + winieta + tekstura + naiwność klientów.

manfred1
30-07-2010, 13:19
Kosmiczne ISO + ACR + PS + BW + Neat + PS + ziarno + szczypta magii + winieta + tekstura + naiwność klientów.

= repoglamour ? "ACR + PS + BW + Neat + PS + ziarno + szczypta magii + winieta + tekstura +" Tego używasz w kościele? Człowiek to się wiecznie uczy

xsardas
30-07-2010, 13:25
pisałem o winiecie modzonej w kompie o tworzeniu zdjeć w ps a nie w aparacie.


A wiesz co to ciemnia? Kiedyś bez tego nie dało się zrobić fotografii. To jak dobra była dana fotka zależało w dużej mierze od tego kto i jak ją wywoływał. Bo nawet gdy fotograf naświetlił poprawnie, a ten kto wywoływał film dał **** to efektów nie było.

Komputer z programami graficznymi jest erze fotografii cyfrowej ciemnią fotograficzną. Bez tego się nie da zrobić fotki niestety. Taka jest niestety obiektywna prawda, czy komuś się to podoba czy też nie.

polm
30-07-2010, 13:56
= repoglamour ? "ACR + PS + BW + Neat + PS + ziarno + szczypta magii + winieta + tekstura +" Tego używasz w kościele? Człowiek to się wiecznie uczy
W mojej wypowiedzi nie dałem emotikonki, ale to był sarkazm.
Termin repoglamour wymyślił chyba Trzcionka jako określenie stylu Kaliny.
Teraz zobacz Repoglomur w kościele (http://www.kalina-bez-studia.com/) i napisz jakie tam było ISO.

MM-architekci
30-07-2010, 14:30
Kosmiczne ISO + ACR + PS + BW + Neat + PS + ziarno + szczypta magii + winieta + tekstura + naiwność klientów.

a ta naiwność klientów to niby do czego ? i czemu naiwność ? ...

patyn
30-07-2010, 14:38
Zmobilizowaliście mnie i obejrzałem Yervant "Dancing With The Bride And Groom". Faktycznie mistrzunio. Zdziwiło mnie jedynie że obrabiając przykładową fotę (już nieźle co prawda odrawioną) robił to na 8 bitowym jpg-u i straszliwie mocno blurował twarz. Efekt niezły ale kłóci się z moim pojęciem naturalności.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aaaaa ... no i nie używał warstw korekcyjnych.

polm
30-07-2010, 15:46
a ta naiwność klientów to niby do czego ? i czemu naiwność ? ...
Bo ludzie myślą: produkt drogi = produkt cenny, a to jest naiwność.
W ciemnym kościele nie ma bata, żeby naświetlić dobrze zdjęcie bez wspomagania. Dlatego takie zdjęcia bez wspomagania, przerabia się w taki sposób aby zamaskować, że było 5 fotonów na krzyż. Robi sie BW, bo BW jest takie analogowe, takie klasyczne, takie nostaligczne, takie artystyczne. Dodaje się ziarno, bo ziarno jest takie analgowe, takie itd. Można dodać jeszcze ramkę w stylu mokrego kolodionu albo teksturę, żeby nadać zdjęciu charakter zdjęcia od Starego Mistrza.

MM-architekci
30-07-2010, 16:03
Bo ludzie myślą: produkt drogi = produkt cenny, a to jest naiwność.
W ciemnym kościele nie ma bata, żeby naświetlić dobrze zdjęcie bez wspomagania. Dlatego takie zdjęcia bez wspomagania, przerabia się w taki sposób aby zamaskować, że było 5 fotonów na krzyż. Robi sie BW, bo BW jest takie analogowe, takie klasyczne, takie nostaligczne, takie artystyczne. Dodaje się ziarno, bo ziarno jest takie analgowe, takie itd. Można dodać jeszcze ramkę w stylu mokrego kolodionu albo teksturę, żeby nadać zdjęciu charakter zdjęcia od Starego Mistrza.

Co to znaczy ciemny kościół ? Lampa w takim wypadku nie wiele da , bo pełni rolę dopalenia a nie oświetlenia tego ciemnego kościoła. Nie zdarzyło mi się robić na więcej jak iso6400 w kościele , czy to znaczy że był to ciemny kościół ?...

Co to jest drogi produkt ? Taki za 1000 zł czy taki za 4000 zł czy taki za 6000 zł ? Skoro uważasz że klienci są naiwni tzn że wszyscy ich mami i kit im wciskami. Począwszy od tych za 1000 zł kończąc na górnej granicy.

Na szczęście nie wieli jest takich jak mówisz więc ogólnie mylisz się.

Ewidentnie czepiasz się pewnego stylu czy sposobu pracy bo albo nie podoba ci się to albo nie umisz. Jak dla mnie nie zdajesz sobie sprawy jaki może dać komfort nie używania lampy na reportażu. Ja to sobie często cenie. I nie sram się później że zdjęcia jest z iso6400 i co ja teraz zrobię.

mackw
30-07-2010, 17:12
Czyzby zaczynal sie bawic w filmowanie ?

http://www.youtube.com/watch?v=hHP9xm8iEo0
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
tez tylko dwa zoomy 16-35 i 24-70 oraz fisheye 15mm

polm
30-07-2010, 17:25
Co to znaczy ciemny kościół ? Lampa w takim wypadku nie wiele da , bo pełni rolę dopalenia a nie oświetlenia tego ciemnego kościoła. Nie zdarzyło mi się robić na więcej jak iso6400 w kościele , czy to znaczy że był to ciemny kościół ?...


Wg mnie to było ciemno jak w d... W cieniach było w porywach po 1 bicie na pixel. 9 na 10 pixeli miało bity wymyślone przez matrycę, a nie przez światło.
Nie ma światła, nie ma zdjęcia.


Co to jest drogi produkt ? Taki za 1000 zł czy taki za 4000 zł czy taki za 6000 zł ?

Dla mnie powyżej 2.5kpln to drogo. Nie dlatego, że jakoś tam biedny jestem. Dlatego, że wyższa cena jest nieprzyzwoita za kilka godzin pracy kogoś kto nie posiadł jakiejś tam tajemnej wiedzy.


Skoro uważasz że klienci są naiwni tzn że wszyscy ich mami i kit im wciskami. Począwszy od tych za 1000 zł kończąc na górnej granicy.

Na szczęście nie wieli jest takich jak mówisz więc ogólnie mylisz się.

Do czasu.


Ewidentnie czepiasz się pewnego stylu czy sposobu pracy bo albo nie podoba ci się to albo nie umisz. Jak dla mnie nie zdajesz sobie sprawy jaki może dać komfort nie używania lampy na reportażu. Ja to sobie często cenie. I nie sram się później że zdjęcia jest z iso6400 i co ja teraz zrobię.
Nie czepiam się. Wyrażam swoją opinię. Oczywiście, że nie umim i umiać się nie będę. Nie pstrykam dla pieniędzy. O komforcie wiem. Mam małe dłonie i szybko mnie zaczynają boleć gdy mam lampę na aparacie.
Dla mnie Iso 3200 z 5dII nawet dobrze naświetlone jest kichowate. Jeszcze w równomiernym oświetleniu, można to przełknąć. W ciemnym kościele z głównie oświetlonym ołtarzem, w cieniach wychodzą buraki.
Miałeś (może jeszcze masz) w swojej galerii zdjęcie z tańczacymi ludźmi ze świecami w rękach. Akurat jakoś je zapamiętałem. Zobacz jak wygląda twarz człowieka z prawej strony zdjęcia. Tobie się pewnie podobało skoro je umieściłeś, ale człowiek pewnie się nie rozpoznał. Może w sumie i dobrze, jeszcze by uwierzył, że tak wygląda.

Rakan
30-07-2010, 18:16
Bo ludzie myślą: produkt drogi = produkt cenny, a to jest naiwność.
W ciemnym kościele nie ma bata, żeby naświetlić dobrze zdjęcie bez wspomagania. Dlatego takie zdjęcia bez wspomagania, przerabia się w taki sposób aby zamaskować, że było 5 fotonów na krzyż. Robi sie BW, bo BW jest takie analogowe, takie klasyczne, takie nostaligczne, takie artystyczne. Dodaje się ziarno, bo ziarno jest takie analgowe, takie itd. Można dodać jeszcze ramkę w stylu mokrego kolodionu albo teksturę, żeby nadać zdjęciu charakter zdjęcia od Starego Mistrza.
masz pełną rację...ale nie wszyscy to rozumieją...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

A wiesz co to ciemnia? Kiedyś bez tego nie dało się zrobić fotografii. To jak dobra była dana fotka zależało w dużej mierze od tego kto i jak ją wywoływał. Bo nawet gdy fotograf naświetlił poprawnie, a ten kto wywoływał film dał **** to efektów nie było.

Komputer z programami graficznymi jest erze fotografii cyfrowej ciemnią fotograficzną. Bez tego się nie da zrobić fotki niestety. Taka jest niestety obiektywna prawda, czy komuś się to podoba czy też nie.

a wiesz co oznacza zapis: IF D100, ID11 1+1 11'@20*C, albo Neopan 400, ID-11 1:3 15' ? a wiesz ze analog to prawdziwa fotografia? tworzona w momencie nacisniecią spustu, a nie po milionowym kliknięciu na masce, warstwie i pędzelku w ps ? wiesz ??

MaciekH
30-07-2010, 18:39
a wiesz co oznacza zapis: IF D100, ID11 1+1 11'@20*C, albo Neopan 400, ID-11 1:3 15' ?

Wiem, że nie do mnie pytanie ale strzelam z odpowiedzią - Twoje dane osobowe w języku kolesi z marsa?:D

A tak na serio jakby to tłumaczyć na współczesne czasy to wyglądałoby to dokładnie jak PS CS3-5, ACR6.0, LR3@PC (albo Mac)... i jakie to ma znaczenie? Zawsze wywoływałeś negatywy czy odbitki wg danych z opakowania?

blazejs
30-07-2010, 19:01
a wiesz co oznacza zapis: IF D100, ID11 1+1 11'@20*C, albo Neopan 400, ID-11 1:3 15' ? a wiesz ze analog to prawdziwa fotografia? tworzona w momencie nacisniecią spustu, a nie po milionowym kliknięciu na masce, warstwie i pędzelku w ps ? wiesz ??

Ilford Delta 100 w ID11 pol na pol z woda, 11 minut w 20 stopniach (zapomniales o ilosci przewrotek). Ale to co piszesz dalej to nie jest do konca prawda.. Na filmie tez sie pracowalo nad zdjeciem w ciemni, retuszowalo sie itd. Zobacz np. film o Nachtway'u, tam sa motywy jak rozmawia z facetem od wywolywania co mozna poprawic w zdjeciu przy powiekszaniu. Zdjeciem na filmie mozna tez niezle pomanipulowac.. co wtedy zostaje prawdziwa fotografia? Polaroid chyba..

Rakan
30-07-2010, 19:24
Ilford Delta 100 w ID11 pol na pol z woda, 11 minut w 20 stopniach (zapomniales o ilosci przewrotek). Ale to co piszesz dalej to nie jest do konca prawda.. Na filmie tez sie pracowalo nad zdjeciem w ciemni, retuszowalo sie itd. Zobacz np. film o Nachtway'u, tam sa motywy jak rozmawia z facetem od wywolywania co mozna poprawic w zdjeciu przy powiekszaniu. Zdjeciem na filmie mozna tez niezle pomanipulowac.. co wtedy zostaje prawdziwa fotografia? Polaroid chyba..
i tak można bez końca :) moje pytanie było do kolesia kilka postów wyżej...Ty możesz wiedzieć ale tamten nie za bardzo chyba. Pozdrawiam :)

MM-architekci
30-07-2010, 19:41
Wg mnie to było ciemno jak w d... W cieniach było w porywach po 1 bicie na pixel. 9 na 10 pixeli miało bity wymyślone przez matrycę, a nie przez światło.
Nie ma światła, nie ma zdjęcia.

Dla mnie powyżej 2.5kpln to drogo. Nie dlatego, że jakoś tam biedny jestem. Dlatego, że wyższa cena jest nieprzyzwoita za kilka godzin pracy kogoś kto nie posiadł jakiejś tam tajemnej wiedzy.

Do czasu.

Nie czepiam się. Wyrażam swoją opinię. Oczywiście, że nie umim i umiać się nie będę. Nie pstrykam dla pieniędzy. O komforcie wiem. Mam małe dłonie i szybko mnie zaczynają boleć gdy mam lampę na aparacie.
Dla mnie Iso 3200 z 5dII nawet dobrze naświetlone jest kichowate. Jeszcze w równomiernym oświetleniu, można to przełknąć. W ciemnym kościele z głównie oświetlonym ołtarzem, w cieniach wychodzą buraki.
Miałeś (może jeszcze masz) w swojej galerii zdjęcie z tańczacymi ludźmi ze świecami w rękach. Akurat jakoś je zapamiętałem. Zobacz jak wygląda twarz człowieka z prawej strony zdjęcia. Tobie się pewnie podobało skoro je umieściłeś, ale człowiek pewnie się nie rozpoznał. Może w sumie i dobrze, jeszcze by uwierzył, że tak wygląda.

Odniosę się wpierw do zdjęcia. Było z 5d1 , mocno wyciągane , za mocno , to zdjęcia ma blisko rok , ja wtedy za przeproszeniem gówno wiedziałem o fotografii.. poza tym ono nawet ostre nie jest tam gdzie powinno więc co tu dużo mówić o detalach/ostrości w cieniach itd.

Jeśli dla ciebie zdjęcia ślubne to tylko kilka godzina pracy to nie znajdziemy wspólnego języka. Płaci się też za inne rzeczy.


https://canon-board.info/imgimported/2010/07/4843684793_c8e2eb834c_z-1.jpg
źródło (http://farm5.static.flickr.com/4147/4843684793_c8e2eb834c_z.jpg)

wiem małe iso6400 , skoro tobie nie pasi 3200 no to też nie pogadamy , ja się nie onanizuje nad tym ile zdjęcie ma szumu , porobiłem próbne odbitki sobie i wiem gdzie jest granica której nie przekroczę

żaden z klientów nigdy nie czepiał się że przy powiększeniu zdjęcia 3800px na dłuższym widzi szum , wszyscy oglądają odbitkę/wydruk a tam szumu jest naprawdę mało i jest zdecydowanie drugorzędną sprawą

Kr4nkEd
30-07-2010, 19:57
...i pomyśleć, że kiedyś ważniejsze było to co jest na zdjęciu a nie czy ktoś wie jak je wymoczyć...

Who cares? Teraz poprostu techniki są bardziej dostępne, a że często używane bez głowy...

Niektórym chyba brakuje unikatowości. Kiedyś mówiąc "wywołałem film" można było wprawić w konsternację i być uznawanym conajmniej za magika. Dziś PSa ma każdy i każdy może coś kliknąć...a każdy wie, że "sie zrobi w fotoszopie" :)

...tylko nadal - co z tego, skoro większość kadrów jest totalnie o niczym.

Wspomniany kawałek o Nachtweyu to dobry punkt programu.
Zrobił mocną klatkę i wiedział co z niej wyciągnąć.
Zupełnie inny człowiek jednak wiedział _jak_ - razem zrobili to jak należy.
Poszedł za daleko bo maskował niebo i wyciągnął oczy? :)

Po "War Photographer" słyszałem już wiele razy "jadę na wojnę robić reportaż" - ależ proszsz...samo się robi przecież. Z samych opowieści Jamesa słychać, że to prawie jak popstrykać dziki street na ulicach Krakowa :)

...a miało być tylko jedno zdanie...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przydał by się 'edit'.

U Yervanta jest jedna zasadnicza sprawa...
Nie chodzi o to czym ten gość robi zdjęcia i czym je obrabia...
...chodzi o to _jak_ je robi. Tego się nie da nauczyć :)

MM-architekci
30-07-2010, 20:18
Nie da się nauczyć ? Obejrzałem 10 minut tego filmu wspomnianego , 90% to pozowanka , więc zdecydowanie tego można się nauczyć.... tylko że większość wymięknie ;] , kwestia pewnego wyczucia sytuacji , możliwość też jest ważna przy tym.

Merde
30-07-2010, 20:47
Dla mnie powyżej 2.5kpln to drogo. Nie dlatego, że jakoś tam biedny jestem. Dlatego, że wyższa cena jest nieprzyzwoita za kilka godzin pracy kogoś kto nie posiadł jakiejś tam tajemnej wiedzy.

Nie wiem jak wy, ale ja skończyłbym jakąkolwiek polemikę na tym etapie.
Widać, że masz pojęcie o tej robocie, szacun! :oops:
Doktorem ekonomii nie jesteś też przy okazji?

michael_key
30-07-2010, 21:06
Dla mnie powyżej 2.5kpln to drogo. Nie dlatego, że jakoś tam biedny jestem. Dlatego, że wyższa cena jest nieprzyzwoita za kilka godzin pracy kogoś kto nie posiadł jakiejś tam tajemnej wiedzy.
Dosłownie rozwalają mnie takie opinie.
Ciekawe czy to po prostu z nie wiedzy, zazdrości, czy po prostu nie dopuszczenia do siebie informacji o czyiś umiejętnościach?!
Nie mam więcej pytań.

kojot3.0
30-07-2010, 22:48
A dopuszczasz do siebie myśli ze niektórzy tyle zarabiają na miesiąc na budowie, czy w kopalni?? I co ? Więcej się narobisz ? Branie za foty 4k czy 6 to jakaś paranoja. Nawet choćby to był jakiś artysta nie wiadomo jakiej sławy....

MatusP
30-07-2010, 23:28
A dopuszczasz do siebie myśli ze niektórzy tyle zarabiają na miesiąc na budowie, czy w kopalni?? I co ? Więcej się narobisz ? Branie za foty 4k czy 6 to jakaś paranoja. Nawet choćby to był jakiś artysta nie wiadomo jakiej sławy....

A co z braniem 100 tys. za udział w reklamie? Wiadomo, w stosunku do ciężko pracujących (w kopalni, choćby) to trochę nieuczciwe, ale tak już jest.
A weź np. architekta, który wpadnie na jakiś genialny pomysł, który zrewolucjonizuje rynek budowlany, albo naukowca, który przypadkiem, niewielkim nakładem pracy, dokona wielkiego odkrycia, albo jeszcze milion innych podobnych profesji (podałem te, które mi przyszły do głowy). Niby nie narobili się zbytnio, ale chyba nie odmówisz im tego, że kasa im się należy?
Podobnie artyści (również fotografowie) - niby tylko pstryk, tudzież ruch pędzla, tudzież zaśpiewanie czegoś, czy jeszcze coś innego.
Nie ma więc chyba co się czepiać fotografów, którzy życzą sobie kilka tysięcy za reportaż.

xsardas
31-07-2010, 00:01
masz pełną rację...ale nie wszyscy to rozumieją...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


a wiesz co oznacza zapis: IF D100, ID11 1+1 11'@20*C, albo Neopan 400, ID-11 1:3 15' ? a wiesz ze analog to prawdziwa fotografia? tworzona w momencie nacisniecią spustu, a nie po milionowym kliknięciu na masce, warstwie i pędzelku w ps ? wiesz ??

Dokładnie nie wiem bo nigdy nie wywoływałem. Zakładam jednak że to standardowy proces wywoływania podany przez producenta. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem człowiekiem od fotografowania, nie wywoływania.

Zapomniałeś drogi kolego o drobnej różnicy w sposobie chemicznego, a cyfrowego zapisu obrazu. O reakcji filmu na za duża ilość światła, o tym, że graficzne przybliżenie procesu zapisu światła przez materiał oparty na chemii przypomina krzywą S... Takich drobnych szczegółów jest więcej, ale o tym się zapomina.

"Prawdziwa fotografia" to robienie zdjęć nie ważne czy na 35mm, średnim formacie, szkle czy za pomocą cyfry.


A dopuszczasz do siebie myśli ze niektórzy tyle zarabiają na miesiąc na budowie, czy w kopalni?? I co ? Więcej się narobisz ? Branie za foty 4k czy 6 to jakaś paranoja. Nawet choćby to był jakiś artysta nie wiadomo jakiej sławy....

A kto tym ludziom bronił wybrać inną drogę w życiu?

michael_key
31-07-2010, 08:42
A dopuszczasz do siebie myśli ze niektórzy tyle zarabiają na miesiąc na budowie, czy w kopalni??
Tak. Tylko takie stawki zarabia też osoba, która jest już doświadczona i coś reprezentuję w tym zawodzie. Świeży budowlaniec nigdy tyle nie zarobi.

I co ? Więcej się narobisz ?
Każdy wybiera swoją drogę. Tylko mi teraz nie mów, że tak w ich przypadku chciał los bo w większości przypadków są to ich świadome wybory pracy w tym zawodzie.

Branie za foty 4k czy 6 to jakaś paranoja. Nawet choćby to był jakiś artysta nie wiadomo jakiej sławy....
Tym stwierdzeniem to już kompletnie dałeś przykład swojego podejścia do egzystencji na tym świecie. Nie wiem jak ty sądzę, że każdy doży do osiągnięcia osiągnięcia wysokiego poziomy w tym co robi. Taka kwota zapłaty za swoje usługi to nic innego jak docenienie doświadczenia, niekiedy kreatywności, ale przede wszystkim jakości wytwarzanych usług. To jest cena uznania kogoś pracy do wysokim poziomie, nie zależnie jaka branża by to była.

MM-architekci
31-07-2010, 09:22
A dopuszczasz do siebie myśli ze niektórzy tyle zarabiają na miesiąc na budowie, czy w kopalni?? I co ? Więcej się narobisz ? Branie za foty 4k czy 6 to jakaś paranoja. Nawet choćby to był jakiś artysta nie wiadomo jakiej sławy....

no i mamy przedstawiciela naszego płytko myślącego społeczeństwa , brawo !

BeatX
31-07-2010, 10:03
hehe kojot3.0 wynajmie na swoim slubie fotografa za tysiac dwiescie pln :mrgreen:

Merde
31-07-2010, 10:14
A dopuszczasz do siebie myśli ze niektórzy tyle zarabiają na miesiąc na budowie, czy w kopalni?? I co ? Więcej się narobisz ? Branie za foty 4k czy 6 to jakaś paranoja. Nawet choćby to był jakiś artysta nie wiadomo jakiej sławy....

Ile z tego zostanie jak odliczysz ZUS, podatki, amortyzację sprzętu, oprogramowania, koszty dojazdów, koszty pracownika od obróbki, któremu trzeba zapłacić za czasem kilkudniową robotę (której się nie widzi).
A potem jeszcze rusz makówką i policz ile takich weekendów ma miesiąc.
Sezon ślubny nie trwa też cały rok, więc na zimę trzeba coś odłożyć.

Dalej chcesz porównywać to do roboty na etacie? :shock:

polm
31-07-2010, 11:26
Niepotrzebnie tak się Panowie oburzyliście na mój wpis. Napisałem:
"Dla mnie powyżej 2.5kpln to drogo. Nie dlatego, że jakoś tam biedny jestem. Dlatego, że wyższa cena jest nieprzyzwoita za kilka godzin pracy kogoś kto nie posiadł jakiejś tam tajemnej wiedzy."

Już się tłumaczę.
Wg mnie stawka 2,5k jest przyzwoita w stosunku do inwestycji w sprzęt i w wiedzę. Inwestycja w sprzęt i oprogramowanie z mojej orientacji w cenach sprzętu i oprogramowanie nie przekracza 50k pln.
Proszę nie pisać, że Hassel kosztuje 200k, bo nikt nie robi nim zdjęć ślubnych. Nie dlatego, że tyle kosztuje, ale dlatego, że nie ma odpowiedniego ISO i zdjęć w serii. Proszę też nie pisać o 2x1DsIII (albo odpowiedniku Nikona) i komplecie stałek. Kwota do 50k pln. jest kwotą relaną.
50k pln. jest to naprawdę niewielka kwota w porównaniu do stawki 2,5k za usługę. Daje to bardzo dobry współczynnik 1/20. Proszę nie pisać o ZUS, VAT, kosztach najmu, transportu, prądu i lansu. Takie koszty ponosi każdy wykonujący działalność gospodarczą.
Z mojej orientacji wynika również, że wiek polskiego drogiego fotografa ślubnego nie przekracza 40 lat i większość wykonuje i wykonywało wyłącznie fotografię cyfrową. Zatem całe jego doświadczenie (wiedza tajemna) zostało zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat. Często poniżej 5 lat. Z obecnych tu na forum f.ś. część para się tym od nie więcej niż 2 lat. Zatem nie jest to długi okres czasu jak na poznanie czegoś dogłębnie. Nie jest to wiedza ściśle specjalistyczna, skoro tak dużo jest samouków na rynku. Nie jest to również działalność artystyczna. Nie jest to również działalność licencjonowana, która wymaga weryfikacji posiadanej wiedzy, prawa wykonywania zawodu itd. Jest to rzemiosło.

Jeśli chodzi o ilość godzin to faktycznie, macie rację nie jest to kilka godzin pracy, a więcej. To jest 12-14 godzin robienia zdjęć oraz 0 do "plus nieskończoność" godzin ratowania, maltretowanie ich potem w PS.

Osobiście skłonny byłbym zapłacić do 2000 pln za każdy pojedynczy egzemplarz gumy, kolodionu (z niebem :)) zrobiony na moim ślubie jeśli bym go brał. Wtedy miałbym poczucie, że zapłaciłem za coś co wymaga wiedzy, pracy, talentu i pasji.

MM-architekci
31-07-2010, 11:34
czyli co te 50k na sprzęt itp to jak splunięcie według ciebie i stawka 2.5k jest w sam raz ? ... gawędziarz z ciebie oj gawędziarz

Merde
31-07-2010, 12:21
Proszę nie pisać o ZUS, VAT, kosztach najmu, transportu, prądu i lansu. Takie koszty ponosi każdy wykonujący działalność gospodarczą.

A bierzesz pod uwagę drobiazg, że w miesiącu masz raptem 4 weekendy? Te ~10 tysięcy miesięcznie po odjęciu kosztów dają... no, ile? Dalej dużo? Nie da się z tego sensownie utrzymać, po drodze muszą być też inne (choć być może gorzej płatne) zlecenia.

Idź pikietować pod ASO, tam to dopiero mają stawkę godzinową wysoką, a rzeczywisty czas pracy 3 razy mniejszy niż klient płaci.

xsardas
31-07-2010, 12:32
Niepotrzebnie tak się Panowie oburzyliście na mój wpis. Napisałem:
"Dla mnie powyżej 2.5kpln to drogo. Nie dlatego, że jakoś tam biedny jestem. Dlatego, że wyższa cena jest nieprzyzwoita za kilka godzin pracy kogoś kto nie posiadł jakiejś tam tajemnej wiedzy."

Już się tłumaczę.
Wg mnie stawka 2,5k jest przyzwoita w stosunku do inwestycji w sprzęt i w wiedzę. Inwestycja w sprzęt i oprogramowanie z mojej orientacji w cenach sprzętu i oprogramowanie nie przekracza 50k pln.
Proszę nie pisać, że Hassel kosztuje 200k, bo nikt nie robi nim zdjęć ślubnych. Nie dlatego, że tyle kosztuje, ale dlatego, że nie ma odpowiedniego ISO i zdjęć w serii. Proszę też nie pisać o 2x1DsIII (albo odpowiedniku Nikona) i komplecie stałek. Kwota do 50k pln. jest kwotą relaną.
50k pln. jest to naprawdę niewielka kwota w porównaniu do stawki 2,5k za usługę. Daje to bardzo dobry współczynnik 1/20. Proszę nie pisać o ZUS, VAT, kosztach najmu, transportu, prądu i lansu. Takie koszty ponosi każdy wykonujący działalność gospodarczą.
Z mojej orientacji wynika również, że wiek polskiego drogiego fotografa ślubnego nie przekracza 40 lat i większość wykonuje i wykonywało wyłącznie fotografię cyfrową. Zatem całe jego doświadczenie (wiedza tajemna) zostało zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat. Często poniżej 5 lat. Z obecnych tu na forum f.ś. część para się tym od nie więcej niż 2 lat. Zatem nie jest to długi okres czasu jak na poznanie czegoś dogłębnie. Nie jest to wiedza ściśle specjalistyczna, skoro tak dużo jest samouków na rynku. Nie jest to również działalność artystyczna. Nie jest to również działalność licencjonowana, która wymaga weryfikacji posiadanej wiedzy, prawa wykonywania zawodu itd. Jest to rzemiosło.

Jeśli chodzi o ilość godzin to faktycznie, macie rację nie jest to kilka godzin pracy, a więcej. To jest 12-14 godzin robienia zdjęć oraz 0 do "plus nieskończoność" godzin ratowania, maltretowanie ich potem w PS.

Osobiście skłonny byłbym zapłacić do 2000 pln za każdy pojedynczy egzemplarz gumy, kolodionu (z niebem :)) zrobiony na moim ślubie jeśli bym go brał. Wtedy miałbym poczucie, że zapłaciłem za coś co wymaga wiedzy, pracy, talentu i pasji.

No tak przecież mechanik samochodowy to tez nie jest żadna tam wyrafinowana fucha a serwisy autoryzowane biorą GURBE pieniądze od klientów za byle jaką usterkę. Przecież można się tego samemu nauczyć. Tak jak pilotowania, szydełkowania, przycinania żywopłotów i tak dalej ...

Piszesz bzdury po prostu i nie wiesz o czym mówisz :) Jesteś pospolitym przedstawicielem podejścia do pracy fotografa w naszym kraju. Na zachodzie za większe gnioty niż produkują nasi ślubiacy( nie poruszamy kwestii fotoziutków), ludzie płacą dużo grubsza kasę. Niee marudzą bo doceniają prace innego człowieka.

Policz sobie ile wydaje się na WÓDĘ weselną. Częstokroć jest to kwota przekraczająca 3000 zł, a jedyne co po niej zostaje to kac dnia następnego...

Sławek
31-07-2010, 13:04
Niepotrzebnie tak się Panowie oburzyliście na mój wpis. Napisałem:
"Dla mnie powyżej 2.5kpln to drogo. Nie dlatego, że jakoś tam biedny jestem. Dlatego, że wyższa cena jest nieprzyzwoita za kilka godzin pracy kogoś kto nie posiadł jakiejś tam tajemnej wiedzy."

Już się tłumaczę.
Wg mnie stawka 2,5k jest przyzwoita w stosunku do inwestycji w sprzęt i w wiedzę. Inwestycja w sprzęt i oprogramowanie z mojej orientacji w cenach sprzętu i oprogramowanie nie przekracza 50k pln.
Proszę nie pisać, że Hassel kosztuje 200k, bo nikt nie robi nim zdjęć ślubnych. Nie dlatego, że tyle kosztuje, ale dlatego, że nie ma odpowiedniego ISO i zdjęć w serii. Proszę też nie pisać o 2x1DsIII (albo odpowiedniku Nikona) i komplecie stałek. Kwota do 50k pln. jest kwotą relaną.
50k pln. jest to naprawdę niewielka kwota w porównaniu do stawki 2,5k za usługę. Daje to bardzo dobry współczynnik 1/20. Proszę nie pisać o ZUS, VAT, kosztach najmu, transportu, prądu i lansu. Takie koszty ponosi każdy wykonujący działalność gospodarczą.
Z mojej orientacji wynika również, że wiek polskiego drogiego fotografa ślubnego nie przekracza 40 lat i większość wykonuje i wykonywało wyłącznie fotografię cyfrową. Zatem całe jego doświadczenie (wiedza tajemna) zostało zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat. Często poniżej 5 lat. Z obecnych tu na forum f.ś. część para się tym od nie więcej niż 2 lat. Zatem nie jest to długi okres czasu jak na poznanie czegoś dogłębnie. Nie jest to wiedza ściśle specjalistyczna, skoro tak dużo jest samouków na rynku. Nie jest to również działalność artystyczna. Nie jest to również działalność licencjonowana, która wymaga weryfikacji posiadanej wiedzy, prawa wykonywania zawodu itd. Jest to rzemiosło.

Jeśli chodzi o ilość godzin to faktycznie, macie rację nie jest to kilka godzin pracy, a więcej. To jest 12-14 godzin robienia zdjęć oraz 0 do "plus nieskończoność" godzin ratowania, maltretowanie ich potem w PS.

Osobiście skłonny byłbym zapłacić do 2000 pln za każdy pojedynczy egzemplarz gumy, kolodionu (z niebem :)) zrobiony na moim ślubie jeśli bym go brał. Wtedy miałbym poczucie, że zapłaciłem za coś co wymaga wiedzy, pracy, talentu i pasji.

No to ja chyba nie istnieje w tej Twojej kalkulacji.
Nie będę pisał ile mem lat ani ile lat zajmuję się fotografią ( bo mnie to wprowadza w melancholie ) ale kilka błędów w myśleniu Ci wytknę.
Otóż Kiedy pracowałem jeszcze dużym rzemieślniczym zakładzie fotograficznym to przez dziesięć lat przewinęło się masę osób które chciały pracować w tym zawodzie i się do niego nie nadawały.
Teraz zresztą jest podobnie. Nawet w małym miasteczku można znaleźć kilkanaście osób które zajmują się fotografią ślubną . Ale za kilka lat z tej grupy zostanie tylko kilu. Pojawią się oczywiście następni, i znów rynek ich wyeliminuje . Dlaczego tak się dzieje jeśli to takie łatwe, lekkie i przyjemne.
Jeżeli będziesz przeliczał wartość fotografii tylko po przez wartość zaangażowanego sprzętu i oprogramowania to rzeczywiście tyle kasy z przyciskanie takiego małego guziczka... Nie myl fotografa z posiadaczem sprzętu fotograficznego, bo to tak jak byś mylił muzyka z posiadaczem fortepianu.

polm
31-07-2010, 14:36
A bierzesz pod uwagę drobiazg, że w miesiącu masz raptem 4 weekendy? Te ~10 tysięcy miesięcznie po odjęciu kosztów dają... no, ile? Dalej dużo? Nie da się z tego sensownie utrzymać, po drodze muszą być też inne (choć być może gorzej płatne) zlecenia.

Przecież napisałem, że powyżej 2.5k to drogo, a nie że 2.5k to zdzierstwo. Przy takiej ilości chętnych do tego biznesu, spadku cen sprzętu, dostępności wiedzy taka stawka za 2 lata będzie dość atrakcyjna dla fotografa. Zrozumieli to już wszyscy ci którzy prowadzą warsztaty fotograficzne. Już teraz odkładają na starość, bo do emerytury nie pociągną w tym interesie.

MM-architekci
31-07-2010, 14:49
Przecież napisałem, że powyżej 2.5k to drogo, a nie że 2.5k to zdzierstwo. Przy takiej ilości chętnych do tego biznesu, spadku cen sprzętu, dostępności wiedzy taka stawka za 2 lata będzie dość atrakcyjna dla fotografa. Zrozumieli to już wszyscy ci którzy prowadzą warsztaty fotograficzne. Już teraz odkładają na starość, bo do emerytury nie pociągną w tym interesie.

Teraz to już za wróżenie się wziąłeś ? :twisted:

Sprzęt nie specjalnie tanieje , soft też , umiejętności tym bardziej , a rzesze warsztatowiczów w większość szybką wymrą śmiercią naturalną.

polm
31-07-2010, 15:03
No tak przecież mechanik samochodowy to tez nie jest żadna tam wyrafinowana fucha a serwisy autoryzowane biorą GURBE pieniądze od klientów za byle jaką usterkę. Przecież można się tego samemu nauczyć. Tak jak pilotowania, szydełkowania, przycinania żywopłotów i tak dalej ...

Wskaż mi f.ś. którzy nie są samoukami. Przeszli długą wyboistą drogę od asystenta do mistrza.


Piszesz bzdury po prostu i nie wiesz o czym mówisz :)

Mało to uprzejme z Twojej strony.


Jesteś pospolitym przedstawicielem podejścia do pracy fotografa w naszym kraju. Na zachodzie za większe gnioty niż produkują nasi ślubiacy( nie poruszamy kwestii fotoziutków), ludzie płacą dużo grubsza kasę. Niee marudzą bo doceniają prace innego człowieka.

Uważam, że fotografowanie w tak zwanym świetle zastanym przy wysokim ISO to nie jest kung-fu. Kung-fu to ślub w gotyckiej katedrze zrobiony na slajdzie. Mnie by wystarczyło 15 slajdów z całej imprezy. Pięknych.
Jednocześnie zgadzam się, nasi "ślubniacy" trzymają lepszy poziom od tych z zachodu. Również zwracam uwagę, że u nas jeszcze nie było procesu o spartolenie zdjęć ślubnych i pewnie nie będzie. Nasi prawnicy na to nie wpadną.
Naprawdę uwierz mi, potrafię docenić ludzką pracę i ją szanuję. Napisałem jaką kwotę byłbym w stanie zapłacić za coś co moim zdaniem wymaga większej wiedzy i pracy niż zrobienie reportażu ślubnego aparatem cyfrowym.


Policz sobie ile wydaje się na WÓDĘ weselną. Częstokroć jest to kwota przekraczająca 3000 zł, a jedyne co po niej zostaje to kac dnia następnego...
Tylko wyobraź sobie weselę bez wódki. Byłem na takim.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Teraz to już za wróżenie się wziąłeś ? :twisted:

Sprzęt nie specjalnie tanieje , soft też , umiejętności tym bardziej , a rzesze warsztatowiczów w większość szybką wymrą śmiercią naturalną.
Sprzęt tanieje, bo za te same pieniądze dostajesz coraz lepszy sprzęt.
Zobacz jakie zamieszanie w fotografii komercyjnej zrobiły micro-stoki. Zobacz jak sobie radzi Playboy i inne tego rodzaju wydawnictwa po wejściu fotografów i modelek z Europy wschodniej. Gdy rośnie konkurencja, to ceny spadają.
Życzę Ci żebyś nie trafił do tych wymarłych.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

No to ja chyba nie istnieje w tej Twojej kalkulacji.
Nie będę pisał ile mem lat ani ile lat zajmuję się fotografią ( bo mnie to wprowadza w melancholie ) ale kilka błędów w myśleniu Ci wytknę.
Otóż Kiedy pracowałem jeszcze dużym rzemieślniczym zakładzie fotograficznym to przez dziesięć lat przewinęło się masę osób które chciały pracować w tym zawodzie i się do niego nie nadawały.
Teraz zresztą jest podobnie. Nawet w małym miasteczku można znaleźć kilkanaście osób które zajmują się fotografią ślubną . Ale za kilka lat z tej grupy zostanie tylko kilu. Pojawią się oczywiście następni, i znów rynek ich wyeliminuje . Dlaczego tak się dzieje jeśli to takie łatwe, lekkie i przyjemne.
Jeżeli będziesz przeliczał wartość fotografii tylko po przez wartość zaangażowanego sprzętu i oprogramowania to rzeczywiście tyle kasy z przyciskanie takiego małego guziczka... Nie myl fotografa z posiadaczem sprzętu fotograficznego, bo to tak jak byś mylił muzyka z posiadaczem fortepianu.
Zauważ, że nie napisałem tylko o sprzęcie, ale również o tym, że większość tych fotografów ma krótkie albo krótkie doświadczenie.
Zauważ proszę, że nie pisałem o fotografach starej daty. Tylko o młodych wilkach przed 40-ką albo i 30-ką którzy oczekują wysokich stawek za fotografowanie ślubów za pomocą aparatu cyfrowego. Zobacz proszę wątek o sprzęcie do ślubów. Jest tam b. dużo wpisów typu "co kupić za 18 tysięcy". Czyli ktoś dostał pieniądze UP (z naszych podatków) i zamierza je przeznaczyć na zakup sprzętu do fotografii ślubnej. Czyli dzisiaj nie ma sprzętu, umiejętności, a jutro będzie już fotografem ślubnym przez duże "fy" ze stawką 5k pln.

xsardas
31-07-2010, 16:07
Wskaż mi f.ś. którzy nie są samoukami. Przeszli długą wyboistą drogę od asystenta do mistrza.

Mało to uprzejme z Twojej strony.

Uważam, że fotografowanie w tak zwanym świetle zastanym przy wysokim ISO to nie jest kung-fu. Kung-fu to ślub w gotyckiej katedrze zrobiony na slajdzie. Mnie by wystarczyło 15 slajdów z całej imprezy. Pięknych.
Jednocześnie zgadzam się, nasi "ślubniacy" trzymają lepszy poziom od tych z zachodu. Również zwracam uwagę, że u nas jeszcze nie było procesu o spartolenie zdjęć ślubnych i pewnie nie będzie. Nasi prawnicy na to nie wpadną.
Naprawdę uwierz mi, potrafię docenić ludzką pracę i ją szanuję. Napisałem jaką kwotę byłbym w stanie zapłacić za coś co moim zdaniem wymaga większej wiedzy i pracy niż zrobienie reportażu ślubnego aparatem cyfrowym.

Tylko wyobraź sobie weselę bez wódki. Byłem na takim.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Sprzęt tanieje, bo za te same pieniądze dostajesz coraz lepszy sprzęt.
Zobacz jakie zamieszanie w fotografii komercyjnej zrobiły micro-stoki. Zobacz jak sobie radzi Playboy i inne tego rodzaju wydawnictwa po wejściu fotografów i modelek z Europy wschodniej. Gdy rośnie konkurencja, to ceny spadają.
Życzę Ci żebyś nie trafił do tych wymarłych.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Zauważ, że nie napisałem tylko o sprzęcie, ale również o tym, że większość tych fotografów ma krótkie albo krótkie doświadczenie.
Zauważ proszę, że nie pisałem o fotografach starej daty. Tylko o młodych wilkach przed 40-ką albo i 30-ką którzy oczekują wysokich stawek za fotografowanie ślubów za pomocą aparatu cyfrowego. Zobacz proszę wątek o sprzęcie do ślubów. Jest tam b. dużo wpisów typu "co kupić za 18 tysięcy". Czyli ktoś dostał pieniądze UP (z naszych podatków) i zamierza je przeznaczyć na zakup sprzętu do fotografii ślubnej. Czyli dzisiaj nie ma sprzętu, umiejętności, a jutro będzie już fotografem ślubnym przez duże "fy" ze stawką 5k pln.


Hmm ciężko wskazać, bo nie znam biografii polskich ślubnych, a tych o których wiem więcej nie wymienię z nazwiska bo nie czuję się upoważniony do opowiadania ich życiowych historii.

Jeśli poczułeś się urażony moją wcześniejszą wypowiedziom, wybacz, nie to było moją intencją.

O slajdach nie mam żadnej wiedzy dlatego też ciężko byłoby prowadzić o tym dyskusje.

Owszem w Polsce nie zdarzyło się jeszcze aby ktoś kogoś pozwał do sądu o spartolony reportaż ślubny. Niemniej pamiętaj, iż rozmawiamy o fotografach ślubnych a nie fotoziutkach. Dla mnie to jest zasadnicza różnica i nie spotkałem się jeszcze z żalami wylewanymi i pretensjami do fotografa ślubnego, który nie wykonał pracy jak należy.
Fotoziutki... no cóż to jest właśnie nisza owych nie posiadających żadnej wiedzy. W stosunku do tych i owszem słyszałem o niejednej takiej sytuacji.

Co do wódki, cóż rzec? Skoro wódka jest ważniejsza od pamiątki z jedynego takiego dnia w życiu człowieka, ważniejsza od wspomnień... mnie pozostaje pogratulować. Według mnie nie sztuką jest nachlać się na weselu, sztuką natomiast jest zrobienie co najmniej poprawnych technicznie i ciekawych kadrowo zdjęć, nie wspominając już o dobrych bądź bardzo dobrych.

Konkurencja dobra rzecz. niestety konkurencja o której wspominasz jest niedobra, gdyż konkuruje się ceną, a nie jakością produktu. Rozumiem sytuację gdy przy skoku technologicznym ten sam produkt kosztuje mniej i to jest skutkiem niższej ceny. Ale nie rozumiem sytuacji, gdy ktoś robi za przeproszeniem gówno, a obniża cenę starając się konkurować z produktem dobrej jakości. Na szczęście rynek działa tak, że ci którzy nie oferują dobrego produktu wypadają z rynki. Bo ten co bierze 5k może obniżyć cenę do 2,5k gdy zajdzie potrzeba. Ten który bierze 1200 obniżyć ceny już nie ma z czego ...

Naiwniacy, którzy biorą dotację i kupują sprzęt bez wiedzy i jakiegokolwiek doświadczenia, bardzo szybko zorientują się że źle zrobili i albo będą spłacać ZUS i inne opłaty ze swojej wypłaty pobieranej gdzieś na czarno albo będę pracować na spłatę dotacji z odsetkami bo się nawet roku nie utrzymają. A mogą sobie żądać nawet i 20k za zlecenie ;)

MM-architekci
01-08-2010, 02:59
Z naszych podatków teraz to jest wszystko finansowane dookoła więc nie ma co o tym wspominać ;]

amphotos
02-08-2010, 19:42
ja jestem samoukiem ;-), pierwszy slub sam, wczesniej zero asyst, zero pomocy i zero doswiadczenia. Zdjecia sa do dzis na str. glownej ;-)

www.blog.amphotos.pl

michal_sokolowski
02-08-2010, 21:11
Przecież napisałem, że powyżej 2.5k to drogo, a nie że 2.5k to zdzierstwo. Przy takiej ilości chętnych do tego biznesu, spadku cen sprzętu, dostępności wiedzy taka stawka za 2 lata będzie dość atrakcyjna dla fotografa. Zrozumieli to już wszyscy ci którzy prowadzą warsztaty fotograficzne. Już teraz odkładają na starość, bo do emerytury nie pociągną w tym interesie.

powyżej 2,5 k to nie jest drogo.
opłać ZUS, podatek, wydaj na reklamę na portalach ślubnych, na pozycjonowanie strony www, zapłać za obiektyw który się popsuje albo np. lampe błyskową itd........... to są ogromne koszty, aha, zapłać za photoshopa, dobry monitor itd...........................

co Ci zostanie jeśli chcesz się utrzymywać tylko z tego a masz powiedzmy 25 - 30 ślubów rocznie ?

iREM
02-08-2010, 21:22
Jednym zdaniem nie ma wątku, którego na naszym forum w tym przedziwnym kraju nie da się spieprzyć. :-) Prawie jak komentarze na onecie... Maryjko...:-(

magart
02-08-2010, 21:26
Wszystko zależy od tego co się dostanie. Więc i 800zł może być w sam raz za same pstryki na dobrym sprzęcie. Natomiast 2,5k to też może być w sam raz lub tanio dla kogoś kto ma kasę i wymaga czegoś ładnego i porządnego.
Wszystko jest sprawą względną. W F1 są kierowcy którzy zarabiają 20milionów rocznie i tacy co zarabiają 300tyś rocznie. Są nawet tacy co płacą za możliwość jazdy w teamie F1.
Wszystko jest względne.

polm
02-08-2010, 21:45
Rok ma 52 tygodnie. 25 ślubów oznacza, że ktoś pracuje tylko przez pół roku. Jeżeli mu nie wystarcza, to powinien na pół roku znaleźć sobie jakieś inne płatne zajęcie.
Kiedyś programista Clippera brał 3k za byle jaki soft do obsługi hurtowni. Potem pojawiła się konkurencja i już nie brał tyle. Potem pojawiło się oprogramowanie z półki za 300 pln i programista musiał iść na etat.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Jednym zdaniem nie ma wątku, którego na naszym forum w tym przedziwnym kraju nie da się spieprzyć. :-) Prawie jak komentarze na onecie... Maryjko...:-(
Wyszły Ci 3 zdania. Może masz coś do dodania w kwestii techniki, stylu pracy Yervanta czy tylko tak sobie chciałeś ponarzekać ?

dinderi
02-08-2010, 22:01
Wyszły Ci 3 zdania. Może masz coś do dodania w kwestii techniki, stylu pracy Yervanta czy tylko tak sobie chciałeś ponarzekać ?A Ty? Przeczytałem 3 ostatnie strony i mam wrażenie, że nie napisałeś zupełnie nic na temat...

polm
02-08-2010, 22:26
To przeczytaj więcej niż 3 ostatnie.

xsardas
02-08-2010, 22:53
Sezon ślubny nie trwa cały rok, ale od maja do października. Daje to nam 6 miechów na potencjalne zlecenia. W tym roku daje to 26 weekendów.
Przy dobrych wiatrach sezon może trwać od połowy może i początku kwietnia(30 weekendów), zależnie od tego jak wypada wielkanoc, oraz kawałek listopada(34 weekendy licząc dla całego października). Tak więc licząc 30-35 ślubów rocznie daje zapełniony cały grafik.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Miało być licząc dla całego listopada :)

Husky
02-08-2010, 23:10
A dopuszczasz do siebie myśli ze niektórzy tyle zarabiają na miesiąc na budowie, czy w kopalni?? I co ? Więcej się narobisz ? Branie za foty 4k czy 6 to jakaś paranoja. Nawet choćby to był jakiś artysta nie wiadomo jakiej sławy....

Górnik przychodzi ze swoim sprzętem (kombajn, taśmociąg, winda, koparka, itp) do pracy?

iREM
03-08-2010, 08:19
To przeczytaj więcej niż 3 ostatnie.

Niestety, kompletny bełkot nie na temat. Było o australijskich miszczach a jest o dupie maryni. I jeszcze irytacja???

michael_key
03-08-2010, 09:46
Łomatko z córką. Przeleciałem całość od mojego ostatniego postu i... temat zdjęć Yervanta się rozmył całkowicie. Jakaś ostatnio tendencja do sprowadzania fotografii ślubnej tylko i wyłącznie do pieniędzy. Nie wiem, czy to wina czasów czy społeczeństwa naszego kraju.

michal_sokolowski
03-08-2010, 10:02
Łomatko z córką. Przeleciałem całość od mojego ostatniego postu i... temat zdjęć Yervanta się rozmył całkowicie. Jakaś ostatnio tendencja do sprowadzania fotografii ślubnej tylko i wyłącznie do pieniędzy. Nie wiem, czy to wina czasów czy społeczeństwa naszego kraju.

"pieniondze nie śmierzdom"


a poważnie to też bym popisał o yervanteskim świeceniu, bo przymierzam się do zakupu czegoś na plener, no i mogę mieć parasolki do moich 430 EX, ALE wadą błyskania w plenerze jest brak podglądu tego co będzie świeciło..... a lampki "kamerowe" światła ciągłego dają taką możliwość - i to mnie kręci, bo chcę widzieć w wizjerze jak wygląda światełko - to mnie łechce.
jakieś konkretne linki do konkretnych lampek ? czym to zmiękczyć ? bo to słabe światło daje, małą moc.... więc też za bardzo tego osłabiać nie można......

talarczyk
03-08-2010, 10:48
jakieś konkretne linki do konkretnych lampek ?
też chętnie bym poznał jakieś szczegóły, np. czym różni się taka zabawka LED za 300zł od takiej za 2kzł. Mocą? Zasilaniem? Temp. światła?

polm
03-08-2010, 11:44
Podałem na początku link do lampki Yeravanta. Kosztuje 176$. Raczej nie ma w Polsce dystrubutora.
To nie jest lampka która służy jako główne żródło światła. Służy do doświetlenia. W jasnym świetle służy do wygaszenia ambientu, temat jest na ciemniejszym tle. Ciemniejszym, a nie ciemnym. W słabym świetle, służy do roświetelnia twarzy. Nie służy do oświetlenia całej postaci, bo jest na to za mała i za słaba. Zaletą jest dowolny czas synchronizacji. Ważne, aby taka lampka miała możliwość regulacji mocy i temp. 5500k. Dobrze, jeżeli ma możliwość założenia filtra 3300k i ewentualnie dyfuzora. Wg. mnie można użyć dowolnej lampki video która spełnia takie warunki. Dobrze jak ma mocowanie statywowe, a nie tylko mocowanie do kamer video. Kto wykorzystał kiedyś światło kamerzysty, ten wie, że się da, a ten kto nie próbował to niech spróbuje. Można znaleźć takie lampki w sprzedaży w Polsce, nawet wyposażone w mikro wrota.
Podsumuję może, żeby nie było, że tylko bełkoczę.
Yervant do tej pory wystąpił w 4 filmach z serri Masters of Wedding... Ma swój kanał na youtubie. Ma również swoją stronę, gdzie można znaleźć jego zdjęcia oraz informacje o warsztatach. Najbliższe warsztaty odbędą się w Wenecji. Cena to 2000 Usd za 4 dni z modelkami w ładnych lokalizacjach. Daje to 1500 pln za dzień. W Polsce dwudniowe najbardziej znane warsztaty ślubne kosztują 1700pln. Różnią się tym, że nie prowadzi ich Yervant i że nie są w Wenecji. Yervant ma ciekawy styl pracy z młodymi, dużo mówi, dużo śmieje się, często tańczy. Jego mocną stroną są zdjecia pozowane. Na plenerach używa głównie 24-70, 16-35. Korzysta również z asystenta z lampką. Jeżeli ma ktoś jeszcze jakieś informacje to niech dopisze.

iREM
03-08-2010, 12:04
Bóg zapłać Dobry Człowieku, i o to właśnie chodziło!!!

Donikm
04-08-2010, 22:32
Podałem na początku link do lampki Yeravanta. Kosztuje 176$. Raczej nie ma w Polsce dystrubutora.
To nie jest lampka która służy jako główne żródło światła. Służy do doświetlenia. W jasnym świetle służy do wygaszenia ambientu, temat jest na ciemniejszym tle. Ciemniejszym, a nie ciemnym. W słabym świetle, służy do roświetelnia twarzy. Nie służy do oświetlenia całej postaci, bo jest na to za mała i za słaba. Zaletą jest dowolny czas synchronizacji. Ważne, aby taka lampka miała możliwość regulacji mocy i temp. 5500k. Dobrze, jeżeli ma możliwość założenia filtra 3300k i ewentualnie dyfuzora. Wg. mnie można użyć dowolnej lampki video która spełnia takie warunki. Dobrze jak ma mocowanie statywowe, a nie tylko mocowanie do kamer video. Kto wykorzystał kiedyś światło kamerzysty, ten wie, że się da, a ten kto nie próbował to niech spróbuje. Można znaleźć takie lampki w sprzedaży w Polsce, nawet wyposażone w mikro wrota.
Podsumuję może, żeby nie było, że tylko bełkoczę.
Yervant do tej pory wystąpił w 4 filmach z serri Masters of Wedding... Ma swój kanał na youtubie. Ma również swoją stronę, gdzie można znaleźć jego zdjęcia oraz informacje o warsztatach. Najbliższe warsztaty odbędą się w Wenecji. Cena to 2000 Usd za 4 dni z modelkami w ładnych lokalizacjach. Daje to 1500 pln za dzień. W Polsce dwudniowe najbardziej znane warsztaty ślubne kosztują 1700pln. Różnią się tym, że nie prowadzi ich Yervant i że nie są w Wenecji. Yervant ma ciekawy styl pracy z młodymi, dużo mówi, dużo śmieje się, często tańczy. Jego mocną stroną są zdjecia pozowane. Na plenerach używa głównie 24-70, 16-35. Korzysta również z asystenta z lampką. Jeżeli ma ktoś jeszcze jakieś informacje to niech dopisze.

Ot i caly sekret wielkiego Yervanta zostal ukazany dla maluczkich :D

Do tego podsumowania mozna dodac ze Yervant sporo pracuje na akcjach, ktore zreszta sam robi, i mozna je kupic u niego na stronce, jest tam cala zakladka przeznaczona dla fotografow.

pank
06-08-2010, 02:18
Ale fajny wątek się zrobił :D


a mi nie trudno... iso 2500, f:3.2, czas 1:60, flesz w góre, biała kartka, - 3EV... mozna iso pchnąć do 3200 i zmiejszyc białą kartkę. Zwracasz w tym przypadku uwage na ludzi w tle, aby zastane ich pokazało, pozniej pokazujesz młodych, nie przepalonych, regulując fleszem. Dzisiaj robi sie moda na "nie używanie" flesza...bo taki lans, bo kontrast w góre, bo winieta i desaturacja -20%, ale bez kitu, nie dajmy sie zwariowac, bo te foty owszem...na necie kreatywnie w otoczeniu innych będą wyglądac, ale w albumie to bedzie jedno wielkie dziadostwo. Jak młodzi chcą foty na kupie złomu, to czemu nie, ale aby ich tam na siłę ciągnąć i wciskać w jakieś nienaturalne formy, to bym sie zastanowił.

Mocno kontrowersyjnie, lubię takie opinie. Tylko wywal szybciutko portfolio ze stopki, może ktoś potraktuje poważnie to co napisałeś.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Żeby było na temat, tańsza wersja Yerwantówki: http://www.eltec.alpha.pl/produkt.php?id=2383

michal_sokolowski
06-08-2010, 06:52
Ale fajny wątek się zrobił :D



Mocno kontrowersyjnie, lubię takie opinie. Tylko wywal szybciutko portfolio ze stopki, może ktoś potraktuje poważnie to co napisałeś.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Żeby było na temat, tańsza wersja Yerwantówki: http://www.eltec.alpha.pl/produkt.php?id=2383

moc 100 W, nieźle chyba, przy odległosci od facjat pary młodej powiedzmy 1 metr, to daje już niezłe "dopalenie", nawet chyba coś mi się wydaje i jestem chyba pewien, że przy słońcu mocnym może i by wystarczyło nawet ?

szkoda, że nie ma możliwości zmiany temp na 3200..... wiem wiem, filtr żelowy można założyć.

MM-architekci
06-08-2010, 08:08
pełną para 580exII czasem ledwo starcza to raczej "jakieś" 100W nie specjalnie da rade

xsardas
06-08-2010, 09:40
Fajna lampeczka :D Do doświetlenia wewnątrz pomieszczeń i nocnych plenerów jak znalazł :D

michal_sokolowski
06-08-2010, 10:20
pełną para 580exII czasem ledwo starcza to raczej "jakieś" 100W nie specjalnie da rade

ale tym się inaczej świeci, blisko młodych, blisko twarzy....
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
ja chyba jednak pójdę w jerwantówki........
zawsze to trochę taki ahtystyczny lansik , hehhe :-)

pank
06-08-2010, 11:20
Nie doświetlisz tym całej postaci w pełnym słońcu.

michal_sokolowski
06-08-2010, 11:26
Nie doświetlisz tym całej postaci w pełnym słońcu.

dlatego napisałem że to raczej do facjat PM.

ja już mam strategię:

- 2 x 430 EX plus parasolki
- 2 jerwantówki
- blendy

to będzie moje świecenie.
tam gdzie można będę się starał jerwancić, bo lubię widzieć efekt świecenia w wizjerze.

I cała "Warszawa" moja :mrgreen:

pank
06-08-2010, 11:32
I jeszcze stado tragarzy ci się przyda.

michal_sokolowski
06-08-2010, 11:36
I jeszcze stado tragarzy ci się przyda.

http://www.youtube.com/watch?v=VQopO2jF6HU

kojot3.0
07-09-2010, 14:59
hehe kojot3.0 wynajmie na swoim slubie fotografa za tysiac dwiescie pln :mrgreen:

Żebyś się nie zdziwił, jak to nie jeden za 1200 zrobi o wiele lepsze foty niż ten za 3000 ...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A to że se nakupujesz sprzętu za 30 tysi nie uprawnia od razu do tego żeby brać 3K. Bo mi zaczniesz o amortyzacji zabawek mówić...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Poza tym bardziej mi chodziło o to że w polskich realiach, czyli zarobków średnio wynoszących 2k zarób se jeden z drugim na ślub... To jest masakra. ??I do tego pracuj ze 2 miesiące na fotografa.O to mi chodzi... Ale na tym forum, jak i na innym panowie mądrale fotograficy mają racje... Ciekawe co większość z Was zrobiła by bez photoshopa i ile w tedy były by warte wasze prace zrobione na tym wspaniałym sprzęcie....

pank
07-09-2010, 15:50
Żebyś się nie zdziwił, jak to nie jeden za 1200 zrobi o wiele lepsze foty niż ten za 3000 ...

Gdyby tak było, ci za 3k nie mieli by klientów, a co dopiero ci za 6 czy 8. Polskie realia są takie jak wszędzie, są ludzie którzy będą szukać fotografa za 1200 są i tacy dla których 6k to nie jest dużo.

michal_sokolowski
07-09-2010, 16:06
Żebyś się nie zdziwił, jak to nie jeden za 1200 zrobi o wiele lepsze foty niż ten za 3000 ...


tak ? to pokaż linka do kogoś kto robi super foty za 1200 zł.
Sam się zdziwisz. Bo ciężko ci będzie znaleźć.

cały problem polega na tym, że aby robić DOBRE foty ślubne, trzeba zainwestować - pieniądze i czas. Również czas na obróbkę. A jeśli czas na obróbkę, to wtedy fotografia ślubna zaczyna być głównym zajęciem, a jak głównym zajęciem, to nie ma czasu na inne zajęcia, a jak nie ma czasu na inne zajęcia, to trzeba robić tylko śluby - a jak robić tylko śluby, to nie można brać 1200 zł - bo nie przeżyjesz za to.

Poza tym zaczyna mnie denerwować ten krzyk "Drogo !!!"....
Jakoś pary młode mogą wydawać te 3-6 tysięcy na zespół, na sale itd., czemu więc mają nie wydać tyle na fotografa ?

Dlaczego robienie zdjęć ma być "gorszym" zajęciem innych ?

xsardas
07-09-2010, 16:47
Żebyś się nie zdziwił, jak to nie jeden za 1200 zrobi o wiele lepsze foty niż ten za 3000 ...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A to że se nakupujesz sprzętu za 30 tysi nie uprawnia od razu do tego żeby brać 3K. Bo mi zaczniesz o amortyzacji zabawek mówić...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Poza tym bardziej mi chodziło o to że w polskich realiach, czyli zarobków średnio wynoszących 2k zarób se jeden z drugim na ślub... To jest masakra. ??I do tego pracuj ze 2 miesiące na fotografa.O to mi chodzi... Ale na tym forum, jak i na innym panowie mądrale fotograficy mają racje... Ciekawe co większość z Was zrobiła by bez photoshopa i ile w tedy były by warte wasze prace zrobione na tym wspaniałym sprzęcie....


Oj panie znowu się zaczyna :D

A co amortyzacja sprzętu to coś złego? Takie prawa ekonomii jak się nie podobają to zostań pustelnikiem, bo czy ci się to podoba czy nie WSZĘDZIE płacisz za amortyzacje :)

Średnia krajowa to już bodajże ponad 3000 więc masz przeterminowane dane.

Co by się działo bez PS? To samo co działoby się w fotografii analogowej bez wywołania fotografii w ciemni.

Reszte koledzy już powiedzieli :)

MM-architekci
07-09-2010, 17:11
dajcie spokój , przyszedł troll i pier@#@# , po co karmić...

polm
07-09-2010, 17:29
Rynkiem rządzi prawo popytu i podaży. Jeśli popyt jest większy niż podaż, ceny rosną, ale rośnie też liczba producentów, ceny osiągają poziom równowagi. Produkty pt. "dobra fotografia ślubna", "nowowoczensa f.ś." mają jeszcze krótki żywot, jeszcze nie ma dużej ilości producentów. Ceny rosną i będą do momentu osiągnięcia poziomu równowagi. Następnie wystąpi zjawisko nadpodaży, ceny zaczną się zmieniać -> ubędzie producentów, aż ceny osiągną następny poziom równowagi. I tak w kółko. Prawo popytu i podaży w szczególnych wypadkach wykazuje odwrotną elastyczność, i produkty drogie stają się jeszcze droższe, bo ich elitarność wynika również z wysokiej ceny, a nie tylko z samej jakości (np. ciuchy Armaniego, ceny Mercedesa w Usa po debiucie Lexusa itd.). Czyli będą na rynk f.ś. którzy bedą brali 5x czy 10x tyle co średnia i jeszcze więcej niż obecnie biorą, ale średnia raczej będzie niższa niż jest obecnie.
Jednak, jaka nie byłaby cena, to producent (fotograf) narzeka, że jest niska, a konsument (młodzi), że wysoka. Młodzi mają w nosie amortyzację i podatki fotografa, a fotograf ma w nosie kredyt na wesele młodych.

xsardas
07-09-2010, 17:54
Sorry ale brak kredyt na wesele to szczyt idiotyzmu :) Zastawię się a pokażę się hahahahahahahahah

pank
07-09-2010, 18:39
Sorry ale brak kredyt na wesele to szczyt idiotyzmu :)

Byłbym ostrożniejszy w osądach. Szczytem idiotyzmu można by też nazwać myślenie że jedynym powodem brania kredytu na wesele jest chęć pokazania się.

xsardas
07-09-2010, 19:18
To nie lepiej zrobić mniejsze wesele? Po co się zapożyczać na tak bzdurną sprawę, zwłaszcza że kredyt już pewnie zaciągnięty jest na dom i samochód heh

blazejs
07-09-2010, 19:57
Średnia krajowa to już bodajże ponad 3000 więc masz przeterminowane dane.

Ale odrozniasz brutto od netto? Zreszta z czystej statystyki wynika, ze zawsze bedzie wiecej sklonnych do zaplacenia te 1200 niz 3000 i wiecej. I nie ze skapstwa zeby na drozsza suknie starczylo. Takie mamy w Polsce warunki ekonomiczne.
Tylko to jest kompletny offtopic i wkurzanie moderatorow...

MM-architekci
07-09-2010, 20:12
To nie lepiej zrobić mniejsze wesele? Po co się zapożyczać na tak bzdurną sprawę, zwłaszcza że kredyt już pewnie zaciągnięty jest na dom i samochód heh

Dla ciebie bzdurna dla innych nie.

Nawet skromny ślub na mniejsza liczbę gości to wydatek rzędu 10k przynajmniej , nie każdy od tak ma tyle na koncie. Kredyt teraz to normalna sprawa , a przynajmniej wydatki można w czasie rozłożyć.

magart
07-09-2010, 21:01
Właśnie po to kredyty są żeby je zaciągać. Niektórzy planują wesele 2 lata przed a inni 2 miesiące przed więc i finansowanie takich imprez ma różne rozwiązania.

prz3mek
07-09-2010, 21:32
Poza tym zaczyna mnie denerwować ten krzyk "Drogo !!!"....
Jakoś pary młode mogą wydawać te 3-6 tysięcy na zespół, na sale itd., czemu więc mają nie wydać tyle na fotografa ?

Dlaczego robienie zdjęć ma być "gorszym" zajęciem innych ?

Odpowiedź jest prosta. Fotografia trafiła pod strzechy. To nie czasy, że w miejscowości był jeden fotograf, nieważne jaki, ale artysta.
Po pierwsze coraz lepszy sprzęt jest dostępny dla mas, po drugie gro ludzi nie widzi różnicy między zdjęciem np. w kościele zrobionym z lampą trzepniętą z pełną mocą w twarze młodych, a takim, gdzie nie ma sztucznego błysku itd..
Wiele osób wychodzi z założenia, że skoro wujek Zdzisiek kupił lustro w Fotojokerze to zrobi piękne zdjęcia ślubne, a skoro on zrobi to inni też mogą, choćby za trzysta złotych, bo po co przepłacać.

Kto ma w domu sprzęt jaki ma zespół muzyczny? Nieliczni.. a kto ma w domu "cyfraka"? Wiele rodzin...

polm
07-09-2010, 21:40
Sorry ale brak kredyt na wesele to szczyt idiotyzmu :) Zastawię się a pokażę się hahahahahahahahah
To nieważne na co kredyt, może być np. na mieszkanie. Chodziło mi o to, że fotografa nie obchodzi, że młodzi jęczą bo mają kredyt. Fotograf też ma swoje wydatki które również nie obchodzą młodych. Chodziło mi o cenę równowagi i sposób w jaki się ona kształtuje.
Chodził mi również o to, że jeżeli Yervant podniesie cenę o 100% to może mu przybyć klientów (efekt Veblena np. cena Mercedesa po debiucie Lexusa, cena Leiki itd.).
Gdy średnia cena usługi "dobra fotografia ślubna" wzrośnie o 100%, to część ludzi zadowoli się "średnią fotografią ślubną" i zrezygnuje z "dobrej" bo popyt na taką usługę jest elastyczny. Aktualna popularność fotografii ślubnej (dobrej i tej słabszej) wynika raczej z efektu owczego pędu niż potrzeby posiadania wysmakowanych kadrów. Dlatego też ceny za usługę w ostatnich latach tak mocno poszły w górę.
Sam w sumie kiedyś zacząłem dyskusję w tym wątku o cenach, ale to czas pokaże gdzie znajduje się cena równowagi i czy to jeszcze dojna krowa czy już zdechły pies.

I na koniec. Przyjrzałem się lepiej Yervantowym zdjęciom i... deko przynudza.

michal_sokolowski
07-09-2010, 21:41
Ale odrozniasz brutto od netto? Zreszta z czystej statystyki wynika, ze zawsze bedzie wiecej sklonnych do zaplacenia te 1200 niz 3000 i wiecej. I nie ze skapstwa zeby na drozsza suknie starczylo. Takie mamy w Polsce warunki ekonomiczne.
Tylko to jest kompletny offtopic i wkurzanie moderatorow...

na szczęście te realia się zmieniają, i myślę że coraz więcej panien młodych,
dla których posiadanie drogiej sukni jest tak samo istotne jak posiadanie dobrych zdjęć ze ślubu.
Kompletnie nie rozumiem podejscia "Wydaliśmy dużo na salę i suknię, więc zaoszczędzimy na fotografie".... o so chodzi ? dlaczego Pan Waldek właściciel sali w ............ (tu nazwa miejscowości) jest "lepszy" ode mnie, który robi zdjecia ???
Strasznie mnie irytuje takie podejscie niektórych ludzi - patrzą na fotografów jak na pstrykaczy, - o taki sobie przyjdzie, zje obiadek, porobi zdjęcia i pójdzie....

wiesz dlaczego tak jest ??? bo dużo ludzi myśli, że fotografia ślubna to łatwe zajęcie, że wystarczy aparat kupić, i już można kaskę trzepać. Ludzie nie zdają sobie często sprawy że aparat to tylko narzędzie, ze w fotografii ślubnej ważnych jest 1000 innych rzeczy, i żeby foty naprawdę trzymały poziom, trzeba kupę nerwów zjeść, mnóstwo czasu poświęcić, władować pieniądze w reklamę, warsztaty, sprzęt, soft itd.....
Na szczęście ludzie oczy mają - i widzą potem że wujek Janek jak robił zdjęcia swoją lustrzanką za 1500 zł kupioną w media markt to na jego zdjęciach tło jest ciemne i że dużo jest zdjęć nieostrych bo zapomniał stabilizację włączyć. itd.....

prz3mek
07-09-2010, 21:46
.
Na szczęście ludzie oczy mają - i widzą potem że wujek Janek jak robił zdjęcia swoją lustrzanką za 1500 zł kupioną w media markt to na jego zdjęciach tło jest ciemne i że dużo jest zdjęć nieostrych bo zapomniał stabilizację włączyć. itd.....

Tak jak pisałem wyżej. Spora część tej różnicy nie widzi. Niestety.

michal_sokolowski
07-09-2010, 21:52
a ja myślę że każdy zobaczy różnicę - kwestia tylko tego, w którą stronę patrzy.

jak pokażesz obok siebie zdjęcia pana Mariana za 1200 zł i kogoś za 3000 to myślę ze 99 % ludzi zobaczy "difference".
Tu chodzi o głębsze kwestie - EDUKACJA na ten przykład. Fotograficzna rozumie się.
Dlaczego w podstawówkach nie ma zajęć z fotografii ? Przecież to strasznie popularne medium w tej chwili.... czemu uczy się dzieci j.polskiego a nie uczy o tym które zdjecia są dobre a które mniej ? Kompletnie tego nie kumam....

MM-architekci
07-09-2010, 22:23
za 3000 zł też robi czasem taki "pan Marian" więc...

dajcie se siana ;]

xsardas
07-09-2010, 23:36
To nieważne na co kredyt, może być np. na mieszkanie. Chodziło mi o to, że fotografa nie obchodzi, że młodzi jęczą bo mają kredyt. Fotograf też ma swoje wydatki które również nie obchodzą młodych. Chodziło mi o cenę równowagi i sposób w jaki się ona kształtuje.
Chodził mi również o to, że jeżeli Yervant podniesie cenę o 100% to może mu przybyć klientów (efekt Veblena np. cena Mercedesa po debiucie Lexusa, cena Leiki itd.).
Gdy średnia cena usługi "dobra fotografia ślubna" wzrośnie o 100%, to część ludzi zadowoli się "średnią fotografią ślubną" i zrezygnuje z "dobrej" bo popyt na taką usługę jest elastyczny. Aktualna popularność fotografii ślubnej (dobrej i tej słabszej) wynika raczej z efektu owczego pędu niż potrzeby posiadania wysmakowanych kadrów. Dlatego też ceny za usługę w ostatnich latach tak mocno poszły w górę.
Sam w sumie kiedyś zacząłem dyskusję w tym wątku o cenach, ale to czas pokaże gdzie znajduje się cena równowagi i czy to jeszcze dojna krowa czy już zdechły pies.

I na koniec. Przyjrzałem się lepiej Yervantowym zdjęciom i... deko przynudza.

Znam te ekonomiczne zagadnienia :) stety bądź nie takie już sa realia :)

A Yervant niektóre foty ma wymiatające inne już mniej ;)

dancio
08-09-2010, 06:55
Michal_Sokolowski zobaczy roznice .. a jak ktos komus zrobi zdjecia gratis :) to wtedy tez bedzie ta roznica :)

Jak po szkoleniach Panie Michale.. rozumiem ze wskoczyles 3 poziomy wyzej :)

michal_sokolowski
08-09-2010, 09:40
Michal_Sokolowski zobaczy roznice .. a jak ktos komus zrobi zdjecia gratis :) to wtedy tez bedzie ta roznica :)

Jak po szkoleniach Panie Michale.. rozumiem ze wskoczyles 3 poziomy wyzej :)

na razie obrabiam i obrabiam.... nie mogę nic na razie pokazać przed młodymi.

blackninja
08-09-2010, 20:46
za 3000 zł też robi czasem taki "pan Marian" więc...

dajcie se siana ;]

Dokładnie tak. Cena może, ale nie musi i często nie jest wyznacznikiem jakości. Choćby Yervant... nie podobają mi się jego zdjęcia. Nie przeczę przy tym, że jakością są słabe. Ciekawe jakby poradził sobie w polskich warunkach? A ile by skasował? Z pewnością więcej niż niejeden polski fotograf, którego zdjęcia biją jego produkcje na głowę. Przynajmniej dla mnie.

MM-architekci
08-09-2010, 22:37
a co to niby polskie warunki są ?

Kanghoy
08-09-2010, 23:06
To nie lepiej zrobić mniejsze wesele? Po co się zapożyczać na tak bzdurną sprawę, zwłaszcza że kredyt już pewnie zaciągnięty jest na dom i samochód heh
Wchodząc z takiego założenia to może zaróbmy na weselu? Zaprośmy samych starych(bo dzieci kosztują a mało kiedy więcej kasy jest z tego na prezent), zróbmy jednodniowe wesele w jakimś tanim lokalu, podajmy tylko obiad i przekąski na stół, a jak ktoś chce inne ciepłe danie to niech sobie płaci...
Sory ale takie paranoje czasami serio odchodzą, a ty tu piszesz, że zaciąganie kredytu be.
Raz że kasa częściowo wraca, dwa że ja wychodzę(a raczej wychodziłem bo już po ptakach ;) ) np z założenia że wesele jest dla moich znajomych i rodziny. Po to je robię żeby się ze mną cieszyli.

Do tego może żyjemy w innych realiach u mnie większość ludzi zarabia netto 800-1500 pln. Ludzie mają po kilka dzieci, często za młodu się pobierających, często dzieci są mniej więcej w podobnym wieku i w podobnym czasie biorą ślub, rodzice zazwyczaj jak mogą tak pomagają. Skąd na to wszystko wziąć kasę, jak jeszcze trzeba na bieżąco żyć, a tu wypadną 3 śluby w ciągu 2ch lat, a rodzinki duże i weselisko wypada na grubo ponad 100 ludzi?

Pojechałeś ostro i bezmyślnie. Tyle ode mnie.

magart
08-09-2010, 23:07
He, he. Pewnie ninja miał na myśli np. remizę i szaroburą wokół okolicę ;)
Ale to chyba na całym świcie jest podobnie, bo i u nas znajdziemy pałace i piękne trawniki :)

blackninja
08-09-2010, 23:37
He, he. Pewnie ninja miał na myśli np. remizę i szaroburą wokół okolicę ;)
Ale to chyba na całym świcie jest podobnie, bo i u nas znajdziemy pałace i piękne trawniki :)

Spoko, spoko Yervant w takich okolicach nie fotografuje. Raczej ma dzianych klientów, w 90% przypadków jego zlecenie to jeden dzień ("plener" w dniu ślubu). Jednak nie to stanowiło podstawę mojego postu a to, że cena usługi nie świadczy o niczym.

xsardas
09-09-2010, 09:21
Wchodząc z takiego założenia to może zaróbmy na weselu? Zaprośmy samych starych(bo dzieci kosztują a mało kiedy więcej kasy jest z tego na prezent), zróbmy jednodniowe wesele w jakimś tanim lokalu, podajmy tylko obiad i przekąski na stół, a jak ktoś chce inne ciepłe danie to niech sobie płaci...
Sory ale takie paranoje czasami serio odchodzą, a ty tu piszesz, że zaciąganie kredytu be.
Raz że kasa częściowo wraca, dwa że ja wychodzę(a raczej wychodziłem bo już po ptakach ;) ) np z założenia że wesele jest dla moich znajomych i rodziny. Po to je robię żeby się ze mną cieszyli.

Do tego może żyjemy w innych realiach u mnie większość ludzi zarabia netto 800-1500 pln. Ludzie mają po kilka dzieci, często za młodu się pobierających, często dzieci są mniej więcej w podobnym wieku i w podobnym czasie biorą ślub, rodzice zazwyczaj jak mogą tak pomagają. Skąd na to wszystko wziąć kasę, jak jeszcze trzeba na bieżąco żyć, a tu wypadną 3 śluby w ciągu 2ch lat, a rodzinki duże i weselisko wypada na grubo ponad 100 ludzi?

Pojechałeś ostro i bezmyślnie. Tyle ode mnie.

Nie pojechałem tylko wyraziłem swoje zdanie. Dalej twierdzę, że jak nas nie stać to nie warto się zapożyczać na wydarzenie typu wesele. Są ważniejsze sprawy w życiu które niestety wymagają kredytu. Można też wziąć sam ślub bez wyprawiania weselicha jeśli komuś na prawdę bardzo zależy, lub złożyć podpisy w USC gdy jest to konieczne z prawnego punktu widzenia dla danych ludzi.
Ja natomiast wychodzę z założenia, że taka impreza jest dla mnie a nie dla rodziny czy znajomych i stąd mamy takie a nie inne zdanie na ten temat.
Nie wiem jakie realia są u mnie, bo niestety nikt nie chce się takimi informacjami podzielić. Widać w moich okolicach ludzie bardziej zamknięci i nieufni są.

Czy ostro się wypowiedziałem? Tak bo staram się nie owijać w bawełnę. Czy bezmyślnie? Zdecydowanie nie, ale nie każdy musi być tego zdania co ja.

mstef
09-09-2010, 12:03
W nawiazaniu do workshopu i ceny Yervanta, to trafilem ostatnio na ciekawa strone Grega Gormana http://www.gormanworkshops.com/ (fotografia nie-slubna) i on sobie liczy sporo wiecej, polecam obejrzec (kto nie widzial) filmy i galerie. Z pewnoscia znajda sie jeszcze tacy ktorzy biora jeszcze wiecej.

magart
09-09-2010, 17:38
Ceny, cenami, ale tyle można wziąć za usługę ile jest klient w stanie zapłacić. Nie zawsze klient musi być bardzo bogaty. A to że są inne ważne sprawy w życiu niż zdjęcia to wszyscy wiemy. Natomiast nie nam oceniać co i kiedy jest dla kogo najważniejsze. Jak kogoś nie stać na wesele i bierze kredyt to bardzo dobrze, tym bardziej warto mieć dobrego fotografa. Inny woli dobrego kamerzystę. Yervant należy do tych dobrych fotografów, a że pracuje na Zachodzie gdzie średnia płac jest 10x większa niż u nas to i stawkę ma zupełnie inną. Tam też pewnie patrzą ze zgrozą do portfela przy weselu, ale tak samo im zależy żeby ten jedyny dzień był wyjątkowy za wszelką cenę. Pewnie nie wszyscy, ale nie nam oceniać...

mstef
09-09-2010, 18:58
Plenery foci 16-35 i 24-70. Używał 1ds i 5d. Co do obróbki, to może nie obrabia bo wie co robi kiedy spust naciska i o światło potrafi zadbać.
W pierwszych minutach filmu (np. 3:26) widac ze korzysta z poczciwego 20D. Nie rzucil mi sie jednak w oczy 5D.

kojot3.0
16-09-2010, 14:37
na szczęście te realia się zmieniają, i myślę że coraz więcej panien młodych,
dla których posiadanie drogiej sukni jest tak samo istotne jak posiadanie dobrych zdjęć ze ślubu.
Kompletnie nie rozumiem podejscia "Wydaliśmy dużo na salę i suknię, więc zaoszczędzimy na fotografie".... o so chodzi ? dlaczego Pan Waldek właściciel sali w ............ (tu nazwa miejscowości) jest "lepszy" ode mnie, który robi zdjecia ???
Strasznie mnie irytuje takie podejscie niektórych ludzi - patrzą na fotografów jak na pstrykaczy, - o taki sobie przyjdzie, zje obiadek, porobi zdjęcia i pójdzie....

wiesz dlaczego tak jest ??? bo dużo ludzi myśli, że fotografia ślubna to łatwe zajęcie, że wystarczy aparat kupić, i już można kaskę trzepać. Ludzie nie zdają sobie często sprawy że aparat to tylko narzędzie, ze w fotografii ślubnej ważnych jest 1000 innych rzeczy, i żeby foty naprawdę trzymały poziom, trzeba kupę nerwów zjeść, mnóstwo czasu poświęcić, władować pieniądze w reklamę, warsztaty, sprzęt, soft itd.....
Na szczęście ludzie oczy mają - i widzą potem że wujek Janek jak robił zdjęcia swoją lustrzanką za 1500 zł kupioną w media markt to na jego zdjęciach tło jest ciemne i że dużo jest zdjęć nieostrych bo zapomniał stabilizację włączyć. itd.....


Czego się chłopie tak pienisz. Przyjedz do Skierniewic , otwórz studio i głoś swoje mądrości , a zobaczysz ilu będziesz miał klientów.A to co ty nazywasz wujek ziutek to tutaj praktycznie wszystkie zakłady foto, które właśnie robią za 1200-1500. I wiesz .Nie spędzają tysiąca godzin na obróbce, oddają materiał jaki oddają. Biorą tą kase. Nie wydali nie wiadomo jakiej kasy na sprzęt. I mają zajęcie co tydzień. I pewnie trzepią większą kasę niż Ci Ty.... Bo traktują to jak robote a nie jak sztukę. A w prowadzeniu firmy najważniejszy chyba jest biznes....

ghrond
16-09-2010, 15:52
Bo traktują to jak robote a nie jak sztukę. A w prowadzeniu firmy najważniejszy chyba jest biznes....

i dlatego 'trzepią' taką kasę. ale to się zmienia. niedługo przestaną 'trzepać' bo coraz więcej klientów jest świadomych, że jpg wywołane na auto, kiczowate sesje przy filarach w studio to ... (niech każdy wstawi odpowiednie słowo) :mrgreen:

tak czy siak, myślę, że jedni drugim w drogę nie wchodzą, nawet teraz. jedni robią śluby za 600zł, inni za 6000zł. z punktu widzenia ekonomii jak mówisz - które myślisz jest lepsze 50 ślubów za 600 czy 5 za 6000? :roll: