Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : sprzęt na wycieczce - może być problemem?



CEX
19-07-2010, 11:40
Witam.

Jadę na tydzień do Egiptu. planuje pojechać do Izraela, czy kilka obiektywów i aparat mogę stanowić problem na granicach. Domyślam się że 5d ze standardem nie będzie problemem , ale co z 70 - 200 f 2.8 + statyw. Na przykład w Londynie kamera na statywie wymaga pozwolenie.

ahaed
19-07-2010, 16:14
Nie ma żadnych problemów. Poczytaj także ten watek: http://canon-board.info/showthread.php?t=65442. Pewnie Ci się przyda ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Problemem będzie głownie waga sprzętu w panujących tam temperaturach ;). Zastanów się co tak naprawdę potrzebujesz i tylko to zabierz.

ebuke
19-07-2010, 17:01
witam

mi przed wylotem do Malezji przez Kair -egipskimi liniami (AegyptAIR) z Berlina sprawdzali wspomnianą eLę 70-200 specjalnymi papierkami na obecność materiałów radioaktywnych.
Mam wrażenie że Pani przy kontroli osobistej nie wiedziała co to jest ? pocisk przeciwpancerny? bomba? mimo ze było w plecaku foto razem z aparatami i innym szpejem foto;-)

ale się uśmiałem z miny tej Pani jak po wywołaniu papierka nic nie wyszło -zawiedziona czy co?

Statywu nie miałem więc nie wiem , zresztą chyba lepiej między rzeczy osobiste wsadzić do bagażu nadanego -tak zrobiłem w tym roku lecąc właśnie do Londynu -tam dopiero mają po...... (pogmatwane) przepisy na lotniskach nawet torebka damska liczona jako sztuka bagażu i kobita na pokład nic więcej nie wniesie, chociaż nie wiem czy wy też macie takie wrażenie ale ostatnio torebki damskie są w stanie pomieścić więcej niż plecak podręczny taki 40L ;-)

pozdrawiam Emil

rostek andrzej
19-07-2010, 17:18
Wszystko zależy pewnie jak zwykle od ludzkiej upierdliwości.
Ja przewożę po 4-5 obiektywów i nigdy nie zdarzyło mi się z tym faktem nic niemiłego. Statyw na wszelki wypadek nadaje na główny bagaż.
Ostatnio mając za duży bagaż podręczny przyczepiłem obiektywy i body do pasa Lowepro i także nie było żadnych problemów ani we Frankfurcie ani w Kuala Lumpur, Singapurze ani w Medanie choć wyglądałem jak obwieszony ładunkami wybuchowymi terrorysta. Z tego co pamiętam bywają jaja w Londynie, gdzie skrupulatnie pilnują by przewozić tylko jedną sztukę bagażu, ale jak coś się nie mieści to najlepiej jest to schować w kieszeń lub założyć na siebie.

Vitez
19-07-2010, 22:05
Enty wątek o Egipcie... ehhh...