Zobacz pełną wersję : Canon 500D - automatyczne czyszczenie matrycy
pawel182
18-07-2010, 21:06
Witam;
Takie pytanko odnośnie funkcji automatycznego czyszczenia matrycy.
Mam włączoną tą funkcje i przy każdym wyłączeniu aparatu na wyswietlaczu pojawia się napis, że matryca jest czyszczona i odbywa sie to bez szelestnie :) ale gdy wejde w menu i wybiore opcje "czyszczenie matrycy -> czyść teraz" to ewidentnie słychac że cos sie dzieje wewnątrz tzn słychac spust migawki chyba.
Czy u Was też tak jest? Myślałem że sposób czyszczenia w obu tych przypadkach powinien być jednakowy...
To czyszczenie to taki żart producenta :D Nie zaprzątaj sobie tym głowy :)
gdy wejde w menu i wybiore opcje "czyszczenie matrycy -> czyść teraz" to ewidentnie słychac że cos sie dzieje wewnątrz tzn słychac spust migawki chyba.
Podnosi się lustro, otwiera się migawka i możesz ręcznie wyczyścić matrycę np gruszką, szpatułkami, wacikami. Wpisz w wyszukiwarkę forumową "czyszczenie matrycy" i miłej lektury :) .
Podnosi się lustro, otwiera się migawka i możesz ręcznie wyczyścić matrycę np gruszką, szpatułkami, wacikami. Wpisz w wyszukiwarkę forumową "czyszczenie matrycy" i miłej lektury :) .
Nie ,no trochę inaczej,poczytaj :smile:Pozdrawiam
Janusz Body
19-07-2010, 08:26
Są 3 tryby:
1. W momencie włączenia - wibracje bez "kłapania"migawką
2. "Czyść teraz" - wibracje plus "kłapanie" migawką
3. "Czyść matrycę ręcznie" - bez wibracji, lustro się podnosi i otwiera migawka. Żeby je zamknąć trzeba wyłączyć aparat.
W trybach 1 i 2 aparat powinien być w pozycji "do zdjęcia". Innymi słowy matryca ma być pionowo tak, żeby brudy opadały na dół gdzie powinny być złapane przez elektrostatyczny "chwytak" brudów. Czyszczenie w pozycji "obiektywem w dół" niewiele daje bo po pierwszym zdjęciu paproch lądują z powrotem na matrycy.
Czyszczenie "wbudowane" nie wystarcza do utrzymania matrycy w czystości. Od czasu do czasu niestety trzeba na usunąć przylepione paskudztwa. Najczęściej trzeba "na mokro" z użyciem Eclipse, E2 albo alkoholu izopropylowego cda.
Gruszka nie służy do czyszczenia matrycy. Ta z apteki ma w środku talk i najpierw trzeba by ją dobrze wypłukać. Grucha Giotto Rocket (albo zamienniki Hamna) są do zdmuchiwania syfu z obiektywu, lustra, wydmuchania piachy z wnętrza puszki. Ewentualnie do "wstępnego" wydmuchania syfu z matrycy, którą potem i tak trzeba czyścic "na mokro". Grucha zwykle więcej wdmuchuje niż wydmuchuje.
Sprężone powietrze - NIE UŻYWAĆ to z kompresora pluje olejem a to z puszki kryształkami lodu. To najlepszy sposób, żeby załatwić matryce "na amen"
pawel182
21-07-2010, 08:13
Są 3 tryby:
1. W momencie włączenia - wibracje bez "kłapania"migawką
2. "Czyść teraz" - wibracje plus "kłapanie" migawką
3. "Czyść matrycę ręcznie" - bez wibracji, lustro się podnosi i otwiera migawka. Żeby je zamknąć trzeba wyłączyć aparat.
.....
A czy te wibracje są odczuwalne? Bo ja nic nie czuje aby wibrowało, ale znajomy ma jakiegoś troche starszego Pentax-a to system czyszczenia matrycy działa w nim jak młot udarowy ;)
Nie są odczuwalne jest tylko cichutkie "piszczenie" ale jeśli sobie sam nie wyczyścisz to nie masz co liczyc na to automatyczne bo tak jak wspomnialem to jest żart i prowakacja jakaś -.-
Czyszczenie automatyczne przy każdym włączeniu jeśli trzymasz aparat normalnie czyli tak jak robisz zdjęcia jest w miare skuteczny - bynajmniej ja nie widzę żadnego kurzu a paprochów. Odbywa się w miarę cicho i bezszelestnie.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.