zaj
14-07-2010, 10:51
Witam
Chcąc popróbować makrofotografii przy użyciu mojej nowej cyfrówki nabyłem drogą kupna pierścienie pośrednie - komplet trzech pierścieni, które można stosować osobno albo łączyć ze sobą, przenoszące (przynajmniej teoretycznie) wszystkie informacje z obiektywu i pozwalające używać autofokusa.
Niezaprzeczalnym jest, że minimalna odległość ostrzenia bardzo się zmniejszyła, co pozwala na uzyskanie znacznego powiększenie obiektu, niestety rozwiązanie w "praniu" wykazało pewne minusy:
- Po pierwsze - w moim 70-200/4 AF działa prawidłowo tylko przy jednym pierścieniu, przy trzech w ogóle, przy dwóch z wielkimi oporami
- po drugie - przestaje "działać zoom" - wiem że może to brzmi zabawnie i niewiarygodnie ale kręcąc pierścieniem zooma ustawiała się ostrość a nie ogniskowa
- po trzecie - niezależnie od liczby pierścieni AF nie działał w ogóle przy podłączeniu 50/1.4
Efekt był taki, że oddałem pierścienie zastanawiam się co robić.
Mam także takie nakręcane soczewki, które pozwalają na zmniejszenie minimalnej odległości ostrzenia, jednakże i tu AF radzi sobi słabo albo w ogóle a co najważniejsze następuje znaczny spadek ostrości.
Przeglądając watki natrafiłem na zdjęcia robione przy użyciu raynox 250 - wyglądało to bardzo ładnie. ale raynox 250 tez wydaje się swego rodzaju soczewką - może tylko bardziej zaawansowaną.....
Reasumując - licze na merytoryczne wsparcie w kwestii dodatków do makro popartych własnym doświadczeniem i preferencjami - wady, zalety, blaski i cienie wszystkich rozwiązań:
- soczewka
- pierścienie
- raynox
- inne (?)
Byłbym także wdzięczny jeśli forumowicze podzieliliby się doświadczeniami z używania lamp błyskowych nie-pierścieniowych - jaki dyfuzor, czy błyskać wprost a może odbić błysk jakoś
na razie nie chcę kupować specjalnego obiektywu do makro z dwóch względów:
- finansowy
- "organizacyjny" - pierscienie są jednak mniejsze, łatwo je brać ze sobą nawet jesli nie wiemy czy bedziemy robic coś makro, obiektyw to zawsze dodatkowy klocek.
ale może się myle i warto wydać kase na jakąś stałke m42, która nie jest za wielka.....
może dylematów.
z góry dziękuję za wszystkie głosy
Chcąc popróbować makrofotografii przy użyciu mojej nowej cyfrówki nabyłem drogą kupna pierścienie pośrednie - komplet trzech pierścieni, które można stosować osobno albo łączyć ze sobą, przenoszące (przynajmniej teoretycznie) wszystkie informacje z obiektywu i pozwalające używać autofokusa.
Niezaprzeczalnym jest, że minimalna odległość ostrzenia bardzo się zmniejszyła, co pozwala na uzyskanie znacznego powiększenie obiektu, niestety rozwiązanie w "praniu" wykazało pewne minusy:
- Po pierwsze - w moim 70-200/4 AF działa prawidłowo tylko przy jednym pierścieniu, przy trzech w ogóle, przy dwóch z wielkimi oporami
- po drugie - przestaje "działać zoom" - wiem że może to brzmi zabawnie i niewiarygodnie ale kręcąc pierścieniem zooma ustawiała się ostrość a nie ogniskowa
- po trzecie - niezależnie od liczby pierścieni AF nie działał w ogóle przy podłączeniu 50/1.4
Efekt był taki, że oddałem pierścienie zastanawiam się co robić.
Mam także takie nakręcane soczewki, które pozwalają na zmniejszenie minimalnej odległości ostrzenia, jednakże i tu AF radzi sobi słabo albo w ogóle a co najważniejsze następuje znaczny spadek ostrości.
Przeglądając watki natrafiłem na zdjęcia robione przy użyciu raynox 250 - wyglądało to bardzo ładnie. ale raynox 250 tez wydaje się swego rodzaju soczewką - może tylko bardziej zaawansowaną.....
Reasumując - licze na merytoryczne wsparcie w kwestii dodatków do makro popartych własnym doświadczeniem i preferencjami - wady, zalety, blaski i cienie wszystkich rozwiązań:
- soczewka
- pierścienie
- raynox
- inne (?)
Byłbym także wdzięczny jeśli forumowicze podzieliliby się doświadczeniami z używania lamp błyskowych nie-pierścieniowych - jaki dyfuzor, czy błyskać wprost a może odbić błysk jakoś
na razie nie chcę kupować specjalnego obiektywu do makro z dwóch względów:
- finansowy
- "organizacyjny" - pierscienie są jednak mniejsze, łatwo je brać ze sobą nawet jesli nie wiemy czy bedziemy robic coś makro, obiektyw to zawsze dodatkowy klocek.
ale może się myle i warto wydać kase na jakąś stałke m42, która nie jest za wielka.....
może dylematów.
z góry dziękuję za wszystkie głosy