endrju
04-07-2010, 21:05
Wątek z początku może wydać się śmieszny, ale wolę spytać coby poszerzyć poglądy na tematykę... kadrowania.
Otóż, o ile w aparacie z cropem, szczególnie nowszym, miałem dotychczas ciut szerszy i celniejszy rozstaw punktów AF, tak w 5D sprawa wygląda trochę inaczej.
Punkty AF skupione są nie dość, że blisko centrum kadru, to jeszcze celność szczególnie tych bocznych pozostawia wiele do życzenia. I tutaj, wielokrotnie na forum z resztą też, pojawia się pojęcie "przekadrowanie".
Jak to zrobić, żeby nie spieprzyć - Waszym zdaniem?
Dotychczas, szczególnie na małych przesłonach, często miałem problem z utrzymaniem GO poprawnie, co niestety kończyło się psuciem ostatecznego efektu (widocznym dopiero w domu, po zrzuceniu zdjęć...)
Dotychczas przekadrowanie z użyciem punktu centralnego kojarzyło mi się ze złapaniem ostrości (w przypadku portretu) np. na oku, a następnie skomponowaniu kadru przez przytrzymanie spustu do połowy i zrobienie zdjęcia.
Co robię źle? Czy też tak ma po prostu być, że GO utrzymać się nie da?
Jeśli zatem tak ma być, to skąd tyle świetnych fotek nawet z małą GO, produkowanych przez 5-tki, z 'fikuśnym' kadrem? ;)
Jakiś % na pewno stanowią manualne tryby AF, ale resztę?
Otóż, o ile w aparacie z cropem, szczególnie nowszym, miałem dotychczas ciut szerszy i celniejszy rozstaw punktów AF, tak w 5D sprawa wygląda trochę inaczej.
Punkty AF skupione są nie dość, że blisko centrum kadru, to jeszcze celność szczególnie tych bocznych pozostawia wiele do życzenia. I tutaj, wielokrotnie na forum z resztą też, pojawia się pojęcie "przekadrowanie".
Jak to zrobić, żeby nie spieprzyć - Waszym zdaniem?
Dotychczas, szczególnie na małych przesłonach, często miałem problem z utrzymaniem GO poprawnie, co niestety kończyło się psuciem ostatecznego efektu (widocznym dopiero w domu, po zrzuceniu zdjęć...)
Dotychczas przekadrowanie z użyciem punktu centralnego kojarzyło mi się ze złapaniem ostrości (w przypadku portretu) np. na oku, a następnie skomponowaniu kadru przez przytrzymanie spustu do połowy i zrobienie zdjęcia.
Co robię źle? Czy też tak ma po prostu być, że GO utrzymać się nie da?
Jeśli zatem tak ma być, to skąd tyle świetnych fotek nawet z małą GO, produkowanych przez 5-tki, z 'fikuśnym' kadrem? ;)
Jakiś % na pewno stanowią manualne tryby AF, ale resztę?