Zobacz pełną wersję : Artur Tabor nie żyje :(
http://www.zwierzpospolita.pl/aktualnosci.php?id=50
Właśnie otrzymaliśmy tragiczną wiadomość o śmierci naszego przyjaciela i jednocześnie autora większości fotografii dzikich zwierząt prezentowanych na wystawie "Zwierzpospolita Polska". Artur Tabor nie żyje. Zmarł w Mongolii, dokąd udał się na swoją kolejną wyprawę. Wyruszył na kilka dni przed otwarciem naszej plenerowej ekspozycji w Gdańsku. Rozmawialiśmy z nim niespełna dwa tygodnie temu, wspólnie planowaliśmy spotkanie w Trójmieście w drugiej połowie lipca. Wiadomość o śmierci Artura wstrząsnęła nami do głębi. Był on niezwykle ciepłym i życzliwym człowiekiem, wielkim miłośnikiem przyrody i wszystkiego co swojskie, proste i naturalne. Miał wiele pasji, z których największą było fotografowanie przyrody. Razem z żoną i córką zmarłego pogrążamy się w głębokim żalu. Artur, będzie nam Ciebie brakowało!
Przyjaciele z Fundacji Dzika Polska
Mr_Black
02-07-2010, 18:53
Znajomy miał okazję poznać go, kiedy pracował w Nadbużańskim Parku Krajobrazowym. Również wypowiadał się o nim bardzo życzliwie. Wielka szkoda, zostawił po sobie masę wspaniałych zdjęć. Był jednym z niewielu fotografów przyrody, których nazwisko utkwiło mi w pamięci, z racji tego co i jak fotografował.
Wiadomo jak zginął? Chociaż to już mniej istotne ...
To co sie slyszy to ponoc zlamala sie galaz i spad na skale.
To takie "szokujace" bo Artur jak malo kto wchodzil czesto na drzewa, budawal tam ukrycia.
AquaFoto
02-07-2010, 18:59
Bardzo trudno pogodzić się z Tą stratą. Znałem Artura od wielu lat, był doskonałym przyjacielem. Gościłem Go wielokrotnie w Toruniu na wielu Imprezach poświęconych fotografii przyrodniczej. Był Gościem dwóch edycji Festiwalu Fotografii Przyrodniczej "Sztuka Natury". W tym roku miał pojawić się na Festiwalu z materiałem w Białorusi i Ukrainy.
Będzie nam Ciebie bardzo brakować Arturze!!!!!!!!!!
Mr_Black
02-07-2010, 19:00
Kiedy przeczytałem tytułowego posta, ta informacja od razu przypomniała mi wypadek słynnego "łowcy krokodyli" Steve'a Irwina. Artur był podobnym pasjonatem, może jedynie obiekty zainteresowań trochę mniej groźne. Obaj zginęli robiąc to co kochali. :cry:
Zobaczcie
http://www.arturtabor.pl/
żył dla swojej pasji... piękne życie... niech spoczywa w pokoju...
Niewidzialny z ostępów
Dla Artura Tabora fotografia przyrodnicza to sposób na życie, pełne przygód i artystycznych doznań. Ma duże szczęście, że w wieku dorosłym może bawić się w Indian. Buduje specjalne kryjówki wysoko w koronach drzew, wkopuje się w ziemię, przemierza łodzią bagna i rozlewiska, zamaskowany skrada się do zwierząt.
Bug, zauroczył go otwartą przestrzenią, dzikim nurtem rzeki, bajecznymi, podmokłymi lasami łęgowymi oraz atmosferą polskiej wsi. Drewniane chałupy kryte strzechą, ogródki z kwitnącymi malwami, niezwykli pełni ciepła ludzie to był wtedy widok codzienny - wydawać by się mogło, że tak będzie zawsze. Niestety, kiedy w ostatnich latach podjął się realizacji filmu przyrodniczego o tym terenie z wielkim bólem stwierdził, że ten świat niemal przeminął. Docenił wtedy szczególną rolę fotografii, która oprócz doznań artystycznych ma niesamowitą wartość dokumentalną.
http://www.tvp.pl/wiedza/przyroda/dzika-polska/wideo/niewidzialny-z-ostepow/1769450
A właśnie niedawno postanowiłam wybrać się do Parku Oliwskiego zobaczyć wystawę...
To co sie slyszy to ponoc zlamala sie galaz i spad na skale.
To takie "szokujace" bo Artur jak malo kto wchodzil czesto na drzewa, budawal tam ukrycia.
Informacje o smierci Artura dotarly do nas z dużej odległości od Polski i
przy kłopotach
komunikacyjnych, informacja o upadku z drzewa została wymyślona
tu w Polsce w wyniku szoku i próby wyjaśnienia tak nagłej i niespodziewanej
śmierci kolegi itp.
Są to informacje z 3, 4 czy dlaszej ręki - a w takich przypadkach
wkradają się błędy informacyjne - każdy może dodać coś od siebie!!!!!
czasem powstają w takich przypadkach niepotrzebne nieporozumienia i
komplikacje.
Oczywiście jest potwierdzone, że nasz kolego zginął podczas kolejnej jego
wyprawy przyrodniczej (w Mongoli), okoliczności jego śmierci nie są jeszcze
znane, trwają czynności ustalające co się wydarzyło.
szok. takie wiadomości spadają na nas jak ciężkie kamienie.....
Wszystkich którzy pragnął oddać cześć i pożegnać ŚP. ARTURA informuję że nabożeństwo żałobne i złożenie prochów do grobu rodzinnego odbędzie się w poniedziałek 12 lipca o godz. 13.00 w Jedlni Letnisko koło Radomia.
Proszę jeżeli jest to możliwe o przekazanie tej informacji wszystkim którzy mogą być zainteresowani uczestnictwem w uroczystościach pogrzebowych.
Piotr Szkop - brat Joli Tabor, żony ŚP. ARTURA
Wszystkich którzy pragnął oddać cześć i pożegnać ŚP. ARTURA informuję że nabożeństwo żałobne i złożenie prochów do grobu rodzinnego odbędzie się w poniedziałek 12 lipca o godz. 13.00 w Jedlni Letnisko koło Radomia.
Proszę jeżeli jest to możliwe o przekazanie tej informacji wszystkim którzy mogą być zainteresowani uczestnictwem w uroczystościach pogrzebowych.
Piotr Szkop - brat Joli Tabor, żony ŚP. ARTURA
Prośba do osób które przyjadą własnym samochodem - proszę nie parkować przy kościele lecz na położonym w pobliżu placu targowym.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.