PDA

Zobacz pełną wersję : Przekonajcie mnie



mikie_001
06-11-2005, 11:16
Witam.

To moj pierwszy post na tym forum.

Nie ukrywam - jestem nikoniarzem:mrgreen: (nie ukrywam tego, bo i tak pare osob mnie zna...)
Ale bez obawy - nie bede nikogo agitowac, ani udowadniac co bylo pierwsze jajko czy kura... Szczerze mowiac wali mnie to, kto czym robi zdjecia, bo nie liczy sie narzedzie tylko koncowy efekt.

W temacie samego narzedzia - mam zamiar je zmienic. Stan obecnego osiadania to D70, ale wkrotce ma to sie zmienic. Pytanie tylko na co....
Mam zatem pytanie i prosbe o przekonanie mnie, ze powinienem wybrac 20D zamiast D200 lub S3pro....
Umysl mam otwarty, wiec jak sami widzicie nie ie w zaparte, ze ma to byc nikon, lub cos opartego na jego systemie....

Czekam wiec....

Pozdrawiam

Michal (Mikie_001)

MarekC
06-11-2005, 11:20
Witam.

To moj pierwszy post na tym forum.

Nie ukrywam - jestem nikoniarzem:mrgreen: (nie ukrywam tego, bo i tak pare osob mnie zna...)
Ale bez obawy - nie bede nikogo agitowac, ani udowadniac co bylo pierwsze jajko czy kura... Szczerze mowiac wali mnie to, kto czym robi zdjecia, bo nie liczy sie narzedzie tylko koncowy efekt.

W temacie samego narzedzia - mam zamiar je zmienic. Stan obecnego osiadania to D70, ale wkrotce ma to sie zmienic. Pytanie tylko na co....
Mam zatem pytanie i prosbe o przekonanie mnie, ze powinienem wybrac 20D zamiast D200 lub S3pro....
Umysl mam otwarty, wiec jak sami widzicie nie ie w zaparte, ze ma to byc nikon, lub cos opartego na jego systemie....

Czekam wiec....

Pozdrawiam

Michal (Mikie_001)

A nie lepiej byś poczekał na D200, poszedł do sklepu(ów) i sam obadał co Ci najlepiej odpowiada?? Masz lustro cyfrowe pewnie od jakiegoś czasu, strzeliłeś nieco fotek, to pewnie wiesz, co dla Ciebie w puszce najwazniejsze...
Rozumiem, gdy takie pytania padają od ludzi, którzy zamierzaja nabyć pierwsze dSLR, ale od kogoś z doświadczeniem .. zupełnie nie rozumiem:roll:

Czacha
06-11-2005, 11:23
przekonac powinienes chyba sam siebie, a nie my Ciebie ;) to w koncu dla Ciebie sprzet.. to Ty wiesz co bedziesz fotografowal i na czym Ci zalezy..

poza tym, D200 jeszcze nie ma w sprzedazy, wiec ciezko o nim powiedziec cokolwiek na temat wartosci uzytkowych.. wszystko to spekulacje, ktory narazie wygladaja bardzo dobrze ;)

o S3Pro i o 20D znajdziesz w google wystarczajaco duzo materialu aby podjac trafna decyzje

powodzenia :p

Jac
06-11-2005, 11:23
nikt cie tu nie bedzie przekonywal do canona :-) to widziales
http://www.dpreview.com/reviews/compare_post.asp?method=sidebyside&cameras=canon_eos20d%2Cfuji_s3%2Cnikon_d200&show=all

Tytus
06-11-2005, 11:25
Witam.

To moj pierwszy post na tym forum.

Nie ukrywam - jestem nikoniarzem:mrgreen: (nie ukrywam tego, bo i tak pare osob mnie zna...)
Ale bez obawy - nie bede nikogo agitowac, ani udowadniac co bylo pierwsze jajko czy kura... Szczerze mowiac wali mnie to, kto czym robi zdjecia, bo nie liczy sie narzedzie tylko koncowy efekt.

W temacie samego narzedzia - mam zamiar je zmienic. Stan obecnego osiadania to D70, ale wkrotce ma to sie zmienic. Pytanie tylko na co....
Mam zatem pytanie i prosbe o przekonanie mnie, ze powinienem wybrac 20D zamiast D200 lub S3pro....
Umysl mam otwarty, wiec jak sami widzicie nie ie w zaparte, ze ma to byc nikon, lub cos opartego na jego systemie....

Czekam wiec....

Pozdrawiam

Michal (Mikie_001)


kwestia kasy, masz na D200 i dobre szkła do niego to zostań przy Nikonie, przesiadaka na EOSa to m.in. zmiana pewnej filozofii, tak jak dla mnie Nikon jest pokopany w menu Ty stwierdzisz pewnie to samo

Ja nikony lubię za ich algorytm pomiaru światła, Canon zupełnie nie radzi sobie w kontrastowych scenach i chyba będzie tak juz do śmierci tej firmy, do tego Nikon dzięki słabszemu filtrowi IR jest ostrzejszy

Za to moim zdaniem Canon jest bardziej user friendly, ale to juz kwestia przyzwyczajenia...

ja bym Ciebie specjalnie nie przekonywał, nie pamiętam, by 20D miał coś czego nie ma D200, jego raczej do 5D się porównuje...

a więc kasa kasa kasa, kupując 20D niewiele zyskasz...

mikie_001
06-11-2005, 11:28
A nie lepiej byś poczekał na D200, poszedł do sklepu(ów) i sam obadał co Ci najlepiej odpowiada?? Masz lustro cyfrowe pewnie od jakiegoś czasu, strzeliłeś nieco fotek, to pewnie wiesz, co dla Ciebie w puszce najwazniejsze...
Rozumiem, gdy takie pytania padają od ludzi, którzy zamierzaja nabyć pierwsze dSLR, ale od kogoś z doświadczeniem .. zupełnie nie rozumiem:roll:


problem w tym, ze ja nie wykorzystuje aparatu na zasadzie malpy, a 90% zdjec robie na manualu, bo specjalizuje sie w macro, wiec caly ten wodotrysk programow jest mi na plaster.....

wiem co dla mnie najwazniejsze: niski pozim szumow, doskonala jakosc optyki, dobra ergonomia i bezawaryjnosc urzadzenia, a reszta to bez znaczenia....

Poza tym chyba w sklepie nie dadza mi aparatu, zebym sobie poszedl w plener i robaki focil :)
dlatego wazne sa dla mnie organoleptyczne doznania uzytkownikow

pzdr

Mikie

Tytus
06-11-2005, 11:35
problem w tym, ze ja nie wykorzystuje aparatu na zasadzie malpy, a 90% zdjec robie na manualu, bo specjalizuje sie w macro, wiec caly ten wodotrysk programow jest mi na plaster.....

wiem co dla mnie najwazniejsze: niski pozim szumow, doskonala jakosc optyki, dobra ergonomia i bezawaryjnosc urzadzenia, a reszta to bez znaczenia....

Poza tym chyba w sklepie nie dadza mi aparatu, zebym sobie poszedl w plener i robaki focil :)
dlatego wazne sa dla mnie organoleptyczne doznania uzytkownikow

pzdr

Mikie

to na doznania z D200 poczejak parę miesięcy, ja bym do wiosny z zakupem zaczekał jak Ciebie nie ciśnie, ceny powinny spaść o 20%

chomsky
06-11-2005, 11:55
Raczej D200, jesli potwierdzą sie zapewnienia producenta ( Nikonowi to mozna wierzyć ) może to być hit w tej cenie.
Cześć.Ch.

Kubaman
06-11-2005, 12:06
Witam.

To moj pierwszy post na tym forum.

Nie ukrywam - jestem nikoniarzem:mrgreen:
Witaj na naszym forum :-D Mam nadzieję, że twój głos będzie przeciwwagą do tego co niektórzy żółto-czarni ;) tutaj wyprawiają - czekamy na racjonalny głos użytkownika Nikona 8)

Co do wyboru - myślę, że nikt cię nie będzie chciał przekonywac do 20D vs D200. Propozycja Nikona jest po pierwsze nowsza, ma więcej przydatnych dodatków, które dla niektórych mogą stanowić podstawową różnicę. A przewidywana róznica w cenie nie jest znacząca. Pytanie tylko jak to wyjdzie w praktyce, dlatego najlepiej poczekać - większość nikoniarzy już kupiła D200, nie widząc nawet sampli - nie rób tego błędu.

Ale.... jeśli już musisz czekać na opinie o D200 który tak naprawdę pojawi się w styczniu, to radzę wytrzymać miesiąc dłużej i zobaczyć co Canon zaproponuje w 30D :mrgreen: - następcy 20D, który ma zostać zaprezentowany na PMA.

Myślę, że wybór D200 vs 30D może być już bardzo emocjonujący :)

Kubaman
06-11-2005, 12:07
do tego Nikon dzięki słabszemu filtrowi IR jest ostrzejszy
Już nie, właśnie w D200 zastosowali takie samo rozązanie jakie ma Canon i po samplach widać od razu, że z ostrością jest słabiej niż było poprzednio (IMHO).

stdanielo
06-11-2005, 12:09
A ja powiem tak, pracowałem kilka miesięcy na D70 i w pierwszy dzień się do niego zraziłem (dodam, że nie miałem wtedy aparatu cyfrowego więc byłem bezstronny), złe wrażenie zostało do końca, nigdy nie podobały mi się zdjęcia z D70. Czy plener czy studio, zawsze strasznie trąciło cyfrą, mam 350D od kliku mięsięcy i jeszcze nie raz opada mi szczęka na widok jakości zdjęć. Nie jest to aparat idealny, ale który jest. Ja mimo tego, że to już mój trzeci system (mam jeszcze Olympusa OM-2 i tony obiektywów oraz Minolte Dynax 7 nieźle osprzętowioną) to jeśli chodzi o cyfre to pozostane na pewno przy Canonie, daje on moim zdaniem berdziej negatywowe rezultaty (czytaj plastyczne) niż konkurencja.

Pozdrawiam

Daniel

mikie_001
06-11-2005, 12:12
Hmmmm
a o 30D jeszcze nie slyszalem:shock:
czyli zapowiada sie walka, a wygranymi beda i tak uzytkownicy koncowi:mrgreen:

to mile:!:

coz - trzeba w takim razie czekac do przyszlego roku

podroofka i dzieki

Michal

Cichy
06-11-2005, 12:14
Z punktu widzenia kogoś, kto przesiadł się z D70 na 20d -

- ergonomia bardziej mi pasowała w Nikonie (chociaż przy dłuższym trzymaniu aparatu w ręku na palcu środkowym robił mi się odcisk, teraz nie narzekam)

- jakość zdjęć zdecydowanie bardziej mi leży w Canonie, zwłaszcza jeśli chodzi o pracę na wyższych czułościach.

- większy wizjer, szybsza obsługa (kółko, joystick), MLU..

Jeśli D200 będzie miał to wszystko, co było przewagą 20d, to zostań przy Nikonie. Zakłądając, że nie będzie dużo droższy - przewiduję cenę ok 6500 na allegro..

mikie_001
06-11-2005, 12:15
zapomnialem - czy mozecie mi podeslac kilka raw'ow z canona (najlepiej dwudziestki) strasznie jestem ciekaw..... generalnie najlepiej cos w swietle zastanym, moze jakis widoczek, a moze cos z macro sie trafi.
m_wojtowicz@post.pl
bede wdzieczny

Kubaman
06-11-2005, 12:17
Hmmmm
a o 30D jeszcze nie slyszalem:shock:
wiesz, ja niestety nie mam koneksji w Canonie (wielka szkoda ;) ) ale wiele poważnych źródeł w sieci wspomina o PMA w lutym jako najpewniejszej dacie premiery 30D ( no i wpisuje się to w schemat Canona - nowe body z jednej linii co 18 miesięcy)

Kubaman
06-11-2005, 12:20
zapomnialem - czy mozecie mi podeslac kilka raw'ow z canona (najlepiej dwudziestki) strasznie jestem ciekaw..... musisz być baaardzo ostrożny, bo w Canonie rozrzut jakości szkieł jest dużo większy niż w Nikonie.

Tytus
06-11-2005, 12:28
Już nie, właśnie w D200 zastosowali takie samo rozązanie jakie ma Canon i po samplach widać od razu, że z ostrością jest słabiej niż było poprzednio (IMHO).

no to ****...widać było za dużo skarg na morę...

mikie_001
06-11-2005, 12:40
musisz być baaardzo ostrożny, bo w Canonie rozrzut jakości szkieł jest dużo większy niż w Nikonie.

Masz eLki....
chyba tu rozrzutu nie ma..... wiec jakby cos to moj mail jest powyzej :mrgreen:

Tomasz Golinski
06-11-2005, 12:51
A właściwie czego brakuje Ci w d70? Oraz jak wygląda sytuacja ze szkłami?

mikie_001
06-11-2005, 13:26
A właściwie czego brakuje Ci w d70? Oraz jak wygląda sytuacja ze szkłami?

w zasadzie, to przede wszystkim pionowego uchwytu do zdjec. ciezko jest operowac spustem migawki reka wygieta w palak, albo lewa. jesli mowimy o zrobieniu jednego zdjecia, to problem nie istnieje, lecz jesli musze zrobic kilkadziesiat w pionie, to juz zaczyna bolec..... jest jakis patent z niefirmowym gripem, gdzie jest spust migawki polaczony z okienkiem pilota za pomoca swiatlowodu, ale nie po to mam aparat i grip, zeby sie pawic w prowizorke.
inna sprawa to wciaz niedoswietlone zdjecia, a co za tym idzie cigla walka z softem - wlasciwie na ustawieniach zerowych nie da sie zrobic poprawnego zdjecia

obiektywy - tu juz jest znacznie lepiej, choc wszystkie zoomy (pewnie canon tez tak ma) charakteryzuja sie silna dystorsja. Stalki to juz inny temat. Miodzik, ale pewnie i stalki w canonie sa poza wszelka konkurencja...

rewelacyjny jest iTTL - to trzeba samemu zobaczyc i doznac, ale dla mnie to niewiele warte, bo ja nie uzywam lampy:mrgreen:

aparat jak aparat - to tylko sprzet, narzedzie, przedmiot i nic wiecej

pozdr

michal

Tomasz Golinski
06-11-2005, 13:37
W takim razie, chyba nie możesz na razie wybrać, bo nie wiadomo jak d200 będzie naświetlał. Ja w Canonie z tym nie mam problemów, ale z kolei Tytus jest przeciwnego zdania.

stdanielo
06-11-2005, 14:05
Wiesz co co jak bedziesz czekal na nowy model to nigdy nie kupisz, bo co chwile beda nowsze ... i tak do usranej smierci. Sprzedaj ten, kup sobie teraz prezent na swieta i bedziesz zadowolony.

Czacha
06-11-2005, 14:06
Sprzedaj ten, kup sobie teraz prezent na swieta i bedziesz zadowolony.

.. albo i nie.. :mrgreen:

Kubaman
06-11-2005, 16:03
Wiesz co co jak bedziesz czekal na nowy model to nigdy nie kupisz, bo co chwile beda nowsze ... i tak do usranej smierci. Sprzedaj ten, kup sobie teraz prezent na swieta i bedziesz zadowolony.
to nie do końca prawda - jasne, że zawsze będą jakieś nowe modele, ale po pierwsze jesteśmy właśnie kilka dni po i dwa miesięce przed nowymi bardzo ważnymi premierami, a to się akurat często nie zdarza (zwłaszcza w Nikonie), a po drugie wydaje mi się, że począwszy od 5d weszliśmy w nową erę DLSR, czego D200 jest najlepszym przykładem. Większość najważniejszych zmian konstrukcyjnych właśnie się dokonuje, więc chyba warto poczekać te trzy miesiące.

Kubaman
06-11-2005, 16:11
obiektywy - tu juz jest znacznie lepiej, choc wszystkie zoomy (pewnie canon tez tak ma) charakteryzuja sie silna dystorsja. Stalki to juz inny temat. Miodzik, ale pewnie i stalki w canonie sa poza wszelka konkurencja...
to zależy ile masz kasy i co chcesz fotografować ;-) . Są świetne (np. 135/2 L 300/2.8 IS L, 400/5.6 L, 35/1.4 L) i są gorsze. Do tej pory zawsze słyszałem, że Nikon ma najlepszą optykę, jednak to się może zmienić za sprawą dwóch następujących faktów:

po pierwsze Canon usprawnił swój filtr AA/IR, dzięki czemu poprawił ostrość (od modelu 5D).

po drugie Nikon po raz pierwszy uznał, że mora jest bardziej niekorzystna niż lekka utrata ostrości i wstawił sobie taki filtr jak Canon.

Zobaczymy więc, bo porównanie D200 i 30D może obalić część mitów o ostrości Nikona i średnich szkłach Canona.

Tomasz1972
06-11-2005, 16:38
To ja trochę z innej beczki . Kupisz co uznasz za stosowne, jednak sam przyznaj że na FORUM CANONA jest przyjemniej :-) Czarny jest strasznie dołujący :-) pozdrawiam

stdanielo
06-11-2005, 16:57
to nie do końca prawda - jasne, że zawsze będą jakieś nowe modele, ale po pierwsze jesteśmy właśnie kilka dni po i dwa miesięce przed nowymi bardzo ważnymi premierami, a to się akurat często nie zdarza (zwłaszcza w Nikonie), a po drugie wydaje mi się, że począwszy od 5d weszliśmy w nową erę DLSR, czego D200 jest najlepszym przykładem. Większość najważniejszych zmian konstrukcyjnych właśnie się dokonuje, więc chyba warto poczekać te trzy miesiące.


No tak, ale za trzy miesiące znowu będzie kolejny model na horyzoncie, i tak w nieskończoność, a widzę, że mikie_001 ma zdrowe podejście do tematu, bo chce robić po prostu zdjęcia, a nie gonić za każdą nowinką. Nie jest zadowolony do końca z tego co ma (doskonale go rozumiem) i chce zmienić.

Kubaman
06-11-2005, 17:41
No tak, ale za trzy miesiące znowu będzie kolejny model na horyzoncie
no właśnie że nie. Będzie za 6 miesięcy, i to w dodatku z półki 350D lub potencjalnego 3000D, czyli nie to, o to mu chodzi. 3D też chyba raczej w 2006 roku się nie pojawi, poza tym będzie to dużo droższy sprzęt.

A w tej klasie będzie trzeba czekać co najmniej 18 miesięcy na Canona i pewnie z 4 kolejne lata na Nikona ;)

mikie_001
06-11-2005, 17:43
jednak sam przyznaj że na FORUM CANONA jest przyjemniej :-) Czarny jest strasznie dołujący :-) pozdrawiam


a tego to jeszcze nie wiem ;-)
wyjdzie w praniu - na 100% jest wieksza aktywnosc forumowiczow:p



że mikie_001 ma zdrowe podejście do tematu, bo chce robić po prostu zdjęcia, a nie gonić za każdą nowinką. Nie jest zadowolony do końca z tego co ma (doskonale go rozumiem) i chce zmienić.

zdrowe, bo mi akurat aparat nie sluzy jako przyrzad do onanizowania:twisted:
jest to przedmiot, powtazam jeszcze raz - przedmiot, ktory ma robic zdjecia i nic wiecej - traktuje wiec go przedmiotowo (moze poniekad dlatego, ze w kazdej chwili moge kupic nowy)
zadowolony, czy nie.... nie wiem... mozecie sobie wejsc na porftolio na FP (http://www.plfoto.com/uzytkownik.php?authorname=mikie_001), ktore niedawno zaczalem tworzyc, wiec moze do wiosny skoncze....
nie ma takiej opcji, ze jest aparat, a nie da sie nim zrobic zdjec, bo jak sie nie da, to blad operatora jest:mrgreen: D70 bardzo dobrze robi sie zdjecia - prze ten czas - mam go 1,5 roku poznalem go doglebnie i wykorzystuje w 25%, wiec po co mi lepszy? a po to, o czym pisalem wczesniej - pare jego brakow powoduje, ze powaznie zaczynam myslec o zmianie.....

Tomasz Golinski
06-11-2005, 17:47
to może 350d? więcej kasy na szkła będzie.

mikie_001
06-11-2005, 18:20
to może 350d? więcej kasy na szkła będzie.

widze, ze jestes wlascicielem trzysetki. nie obraz sie, a le w porownaniu z 300, to D70 jest zbudowany jak czolg. przed zakupem D70 troche macalem 300D i powiem szczerze, ze przy moim traktowaniu sprzetu mialbym po miesiacu puzzle do skladania.... juz sam fakt, ze przy scisnieciu uchwytu czulem, jak plastik mi sie zapada pod palcami, zrazilo mnie do tego aparatu..... boje sie, ze 350 jest podobna, chc nie mialem w reku tego aparatu - jestem umowiony z kumplem z pracy na weekendowa wymiane - ja jemu dam D70, a on mi 350D - moze sie wtedy do niego przekonam....
dlatego tez muslalem o 20D, bo zakladam, ze jako klasa semipro jest lepiej wykonany

Przemek Białek
06-11-2005, 18:24
to masz uscisk supermana albo Pudzianowskiego, ja mialem 2 lata 300d z gripem i waze ponad 120kg i niegdy niebylem w stanie zgniesc plastiku z ktorego wykonywane sa zderzaki samochodowe (a wyciskalem ponad 170kg na laweczce) , dlatego tez zdaje mi sie ze chyba jakis oszukany model miales:P
kolejna sprawa to uchwyt 350d - dla kobiet albo drobnych mezczyzn, mala powierzchnia dla dobrego trzymania aparatu, mnie niestety nie przekonal nawet podpiety do niego grip

Tomasz Golinski
06-11-2005, 18:29
Przemek, dodaj awatar, będziesz bardziej przekonujący :mrgreen:

zgoda, że 350d jest mały. To może być problem. O badziewność plastiku mniej się obawiam. 300d mam już prawie 2 lata, praktycznie o niego nie dbam, kładę, gdzie mi pasuje, wrzucam do torby jakkolwiek, plastik jest gdzieniegdzie odrapany i otarty. Ale wszystko działa! Nawet wygląda nieźle. Uchwyt nie drgnie nawet (ściskany normalnie - gdy go popchnąłem od zewnątrz, to lekko zatrzeszczał).

akustyk
06-11-2005, 18:39
zdrowe, bo mi akurat aparat nie sluzy jako przyrzad do onanizowania:twisted:

hue hue... to zdecydowanie nie na to forum trafiles :mrgreen: bo chyba nie wyskoczysz mi zaraz z tekstem, ze aparat sluzy do czegos innego niz zdjecia... kart testowych :D

a co do przekonywania do 20D zamiast D200 czy S3Pro - wszystko rozbija sie o gatunek fotografii. w Twoim przypadku rzecz raczej w dostepnosci i jakosci szkiel makro i ew. ergonomii. o ile wiem S3Pro to kobyla dla zapalencow krajobrazu lub slubnych (wszedzie tam, gdzie rozpietosci tonalnej nigdy za malo), ktora w fotografowaniu przyrody ozywionej sprawdza sie kiepsko.

a o D200 to chwilowo nic nie mozna powiedziec. poza przewalaniem papierkowych specyfikacji, z ktorego nic nie wynika.


ze wzgledu na posiadane szkielka wybralbym chyba D200. o ile oczywiscie mozliwosci matrycy nie zrobia wstydu tak wypakowanej puszcze (jak to bylo w przypadku D2X). tak czy siak - poczekalbym z tym. mowi sie o nastepcu 20D na targach PMA 2006, wiec w konsekwencji 20D powinny tez potaniec. takze chyba nie ma sie z czym spieszyc...

snowboarder
06-11-2005, 19:37
Moim zdaniem roznice miedzy dwoma systemami powoli znikaja.
Kiedys np. Canon mial zdecydowanie lepsze tele. Z USM i IS.
Teraz moj obiektyw-marzenie to Nikon 200-400 f4 VR. Jasne, ze Nikon
jest pozniej o ladnych kilka lat, ale jakie to ma znaczenie TERAZ?
Nikon ma pare fajnych innych szkiel, ktorych Canon nie ma, a ktore
pasuja do systemu z cropem - 17-55 f2.8 i 12-24 f4. Jesli twoim celem jest
system z cropem, to Nikon ewidentnie dedykuje sie na taki i nie
wspomina nawet o FF.

Przy wyborze systemu od zera musisz odpowiedziec sobie na pare pytan:

1) Crop czy FF? - Jesli FF (nawet jesli myslisz o tym kiedys tam) to Canon,
jesli crop, to Nikon lub Canon (sa znaki, ze Canon stawia
na FF, ale rynek moze go zmusic do zachowania 1.6)
2) Ergonomia - co kto woli, bardzo indywidualna sprawa
3) Konkretne szkla, bez ktorych nie mozesz zyc, o ile takie sa po jednej
stronie, a brakuje ich po drugiej
4) Jakosc i "feel" zdjec - moim zdaniem punkt numer 1. Napisalem "feel",
bo to trudno sprecyzowac, ale ja np. mam zawsze odczucie, ze Nikon
przesuwa kolory za bardzo w strone magenty i mi sie to nie podoba.
Lubie "wyglad" zdjec z Canona. Sprawa indywidualna.

Przejrzyj moja strone, jesli chcialbys zobaczyc jakis typ zdjec w RAW,
to wysle ci cos takiego...


Przelecialem szybko jeszcze raz szkla Nikona i np brakuje tam paru,
bez ktorych nie moge zyc: przede wszystkim 300 f4 VR i 200 f2.8
Takze jak widac decyzja dla mnie bylaby latwa ;-)
Plus feel zdjec i sprawa jasna...

BooBoo
06-11-2005, 20:21
Ja też wypowiem się jako użytkownik Nikona.
Zamień sprzęt na Canona. Dowolny. Wtedy będziesz wiarygodnym głosem w dyskusji, który system jest bardziej. Wszystko jedno co ;) Tak samo bym radził użytkownikom Canona, aby przy najbliższej wymianie sprzętu kupili Nikona. Wtedy za trzecim razem człowiek już wie, w którym kierunku powinien zmierzać. Biorąc pod uwagę rozwój technologii ta operacja powinna cająć c.a. 4-5 lat.

Pozdr
Boo

thorin
06-11-2005, 20:22
:mrgreen:

"the question is not why you should migrating to canon but why not ?"

mikie_001
06-11-2005, 20:41
zdjatka miodzik. gratuluje, choc to nie moja dziedzina....8-)

jesli moge liczyc na RAWa to z checia - powtorze swojego maila: m_wojtowicz@post.pl

w sumie jesli chodzi o cropowanie: wydaje mi sie, ze jednak mnoznik przy macro jest wskazany bo:

1. przy tym samym odwzorowaniu zwieksza mi sie odleglosc fotografowania
2. z tego co pamietam (gdzies czytalem) obecnosc corpa powoduje, ze obiektyw macro w rezultacie nie ma odwzorowania maksymalnego 1:1, lecz jest ono jeszcze wieksze, tyle, ze nie pamietam o ile:oops:

jedyny typ obiektywu, ktory musze miec, to macro

w zasadzie, jak to wsrod stalek Canon EF 100mm f/2.8 Macro USM (http://www.pbase.com/image/33091247) niewiele rozni sie od Nikkora 105mm f/2.8D AF Micro (http://www.pbase.com/image/44430293) i chyba tez niewiele od mojego kosztujacego 350zl soligora 100mm (http://img266.imageshack.us/my.php?image=mech7vb.jpg):!:

dal mnie sprawa wciaz jest otwarta, choc powiem szczerze, ze tak jak mi sugerujecie postanowilem sprawe zakupu odlozyc do przyszlego roku (wczesna wiosna)

Pozdrawiam

Michal

-=Festyk=-
06-11-2005, 20:44
Thorin,połknąłeś ,,go'' w swoim poście;-)

mikie_001
06-11-2005, 20:51
:mrgreen:

"the question is not why you should migrating to canon but why not ?"


"the ansewr is because of disgusting silver body!!!"

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

negatyv
06-11-2005, 21:02
Co prawda, nie jestem nikoniarzem, ale tez czekam do wiosny. Chce kupic wreszcie dSLR'a ale przy obecnych cenach to wyrzucanie pieniedzy [u mnie to tylko hobby/pasja].
Mam nadzieje ze 5D spadnie z cena i wtedy to bedzie strzal w dziesiatke. Chce miec FF, zadne wynalazki z cropem mnie nie interesuja.
Pozdro dla wszystkich!

jharv
06-11-2005, 21:16
Witam.

To moj pierwszy post na tym forum.

Nie ukrywam - jestem nikoniarzem:mrgreen: (nie ukrywam tego, bo i tak pare osob mnie zna...)
Ale bez obawy - nie bede nikogo agitowac, ani udowadniac co bylo pierwsze jajko czy kura... Szczerze mowiac wali mnie to, kto czym robi zdjecia, bo nie liczy sie narzedzie tylko koncowy efekt.

W temacie samego narzedzia - mam zamiar je zmienic. Stan obecnego osiadania to D70, ale wkrotce ma to sie zmienic. Pytanie tylko na co....
Mam zatem pytanie i prosbe o przekonanie mnie, ze powinienem wybrac 20D zamiast D200 lub S3pro....
Umysl mam otwarty, wiec jak sami widzicie nie ie w zaparte, ze ma to byc nikon, lub cos opartego na jego systemie....

Czekam wiec....

Pozdrawiam

Michal (Mikie_001)



Po cholerę zmieniać system. Masz Nikona zostań przy nim. Jak masz osprzęt i obiektywy, to nie ma to kompletnie żadnego sensu. Jeśli nie masz nic to jedynym sensownym rozwiązaniem jest kierować się własnym zdrowym rozsądkiem.

thorin
06-11-2005, 21:18
"the ansewr is because of disgusting silver body!!!"

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:



hmmm masz racje ale moj trabant nadrabia ta niedogodnosc poprzez ISO 100, mniej szumiaca matryce CMOS i przede wszystkim sprawnie dzialajaca a nie hybrydowa migawke ponizej 1/500s :mrgreen:

bonk
06-11-2005, 21:45
...zgoda, że 350d jest mały. To może być problem. O badziewność plastiku mniej się obawiam. 300d mam już prawie 2 lata, praktycznie o niego nie dbam, kładę, gdzie mi pasuje, wrzucam do torby jakkolwiek, plastik jest gdzieniegdzie odrapany i otarty. Ale wszystko działa! Nawet wygląda nieźle...

u mnie zupelnie jak u ciebie tomasz
niedawno kupilem 350d - wlasnie ze wzgledu na fakt ze "jak by co"
to nie bedzie takiej straty jak po 1d a ze ze sprzetem obchodze sie dosc brutalnie
to wszystko sie moze zdarzyc
na poczatku balem sie tego dziwnego plastiku bo wyglada dosc krucho
ale po pewnym czasie przywyklem i traktuje 350tke zupelnie jak ty
i wszystko jest cacy

a kiedys ja pomaluje na czerwono albo w paski
to dopiero bedzie czad
:twisted:

thorin
06-11-2005, 22:14
P plastik jest gdzieniegdzie odrapany i otarty. Ale wszystko działa!


;-) gdzieniegdzie

Tomasz Golinski
06-11-2005, 22:14
coś ci się w moim 300d nie podoba?

Tytus
06-11-2005, 22:19
coś ci się w moim 300d nie podoba?

Fotę zmieniłeś???

ta muszka bardzo mi sie podobała ;)

thorin
06-11-2005, 22:25
coś ci się w moim 300d nie podoba?


sliczny jest, szczegolnie te "oczka" na internal flashu ;)

Tomasz Golinski
06-11-2005, 22:26
coś nie łapię o co ci chodzi. może tak na przykładzie? ;)

mikie_001
06-11-2005, 22:28
coś ci się w moim 300d nie podoba?

czy ja cos mowilem:mrgreen:

srebrne sie w oczy rzuca i "karki" moga sie przypetac.... no ale teraz canon jak nikon w czarnym tez robi 8-)

bonk
06-11-2005, 22:30
kurde na tamtym avatar'ze wygladales jak rasowy egoista

thorin
06-11-2005, 22:32
coś nie łapię o co ci chodzi. może tak na przykładzie? ;)

no niestety nie udalo mi sie sfocic naklejek na Twojej puszce...


srebrne sie w oczy rzuca i "karki" moga sie przypetac.... no ale teraz canon jak nikon w czarnym tez robi

bo nikon przeciez srebrnych puszek nie robi :roll:


https://canon-board.info/imgimported/2005/11/B000067APN03LZZZZZZZ-2.jpg
źródło (http://images-eu.amazon.com/images/P/B000067APN.03.LZZZZZZZ.jpg)

Tomasz Golinski
06-11-2005, 22:37
AA, już kojarzę. Te oczka :> Wcześniej była naklejka z bananów ;)

thorin
06-11-2005, 22:43
z chiquity ? ;)

Tomasz Golinski
06-11-2005, 22:46
Nie. Napis był "Bananec".

bonk
06-11-2005, 22:46
czy ja cos mowilem:mrgreen:

srebrne sie w oczy rzuca i "karki" moga sie przypetac.... no ale teraz canon jak nikon w czarnym tez robi 8-)


cos sie komus pomylilo
to canon pierwszy robil czarne puszki



https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.canon.com/camera-museum/camera/1970-1975/ll_product/1971_f1.jpg)
pierwszy czarny canon - 1971r (chodz juz byly w 1970 czarne)


https://canon-board.info/imgimported/2005/11/NikomatELWBig-2.jpg
źródło (http://www.mir.com.my/rb/photography/companies/nikon/htmls/models/images/NikomatELWBig.jpg)
pierwszy czarny nikon - 1976r

Tomasz Golinski
06-11-2005, 22:48
A kto pierwszy zrobi zielone? Może sonda?

thorin
06-11-2005, 22:49
hurra ! bedzie sonda ! :mrgreen:

bonk
06-11-2005, 23:04
a to prezent
dla tych ktorzy tesknia za starym avatorem tomka
;)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.sikacz.com/canon/tg1.jpg)

oszołom
06-11-2005, 23:09
A jakie masz obiektywy ? Bo zdaje się , że poza jednym nie podałeś więcej. jeżeli masz dobre szkła, to trudniej ci będzie przesiąść się na innego producenta. Po prostu dużo stracisz na różnicy sprzedaży. Weż to pod uwagę. To nie tylko kupno nowego body, ale i całego osprzętu.

Tomasz Golinski
06-11-2005, 23:11
Kurcze, jestem sławny :>

Jac
07-11-2005, 01:00
kiedy koniec offtopa ? :-)

thorin
07-11-2005, 06:16
Jac, kiedy ludzie beda zakladali intelifentne topici ? :mrgreen:

mikie_001
07-11-2005, 16:33
A jakie masz obiektywy ? Bo zdaje się , że poza jednym nie podałeś więcej. jeżeli masz dobre szkła, to trudniej ci będzie przesiąść się na innego producenta. Po prostu dużo stracisz na różnicy sprzedaży. Weż to pod uwagę. To nie tylko kupno nowego body, ale i całego osprzętu.

moje obiektywy nie reprezentuja klasy pro, wiec jesli postanowie zmieniac system, to nie bede za tym plakac.... tym bardziej ze w szufladzie lezy analog, do ktorego zawsze moge je wykorzystac.

i tak mam zamiar budowac system od nowa oparty glownie na stalkach 24, 50, 100 i 180mm (takie to sa w nikonie) wiec problem obecnych obiektywow dla mnie nie istnieje - to tak w ramach wyjasnienia

Michal

thorin
07-11-2005, 16:43
zadziwiajace, zapytam inaczej, coz tak bardzo przeszkadza Ci w nikonie ze chcesz go zmieniac ?

mikie_001
07-11-2005, 17:25
zadziwiajace, zapytam inaczej, coz tak bardzo przeszkadza Ci w nikonie ze chcesz go zmieniac ?


alez ja nawet raz nie powiedzialem, ze chce zmienic nikona!!!
napisalem jedynie, ze chce zmienic D70 na inny aparat. szukam wiec najlepszej alternatywy dla siebie.

poniewaz i tak bede chcial zmieniac osprzet (a zaden drogi i zjaefajny obiektyw mnie nie trzyma przy tym co mam), to nie widze w problemu, zeby sie przesiasc na canona. co wiecej - to moze byc olympus albo minolta (choc raczej nie widze sie w roli posiadacza tak egzotycznych systemow), nie mowie tez, ze moim nastepnym aparatem nie bedzie d200.

szukam jedynie informacji, ktore pozwola podjac mi dobra decyzje i tyle :)

a coz jest w tym takiego zadziwiajacego? ze ktos ma nikona i chce go wymienic na canona? well, skoro Cie to dziwi, to czy nie powinienem zrezygnowac ze swoich zapedow? bo jesli sie canoniarz dziwi, ze ktos chce zmienic nikona na canona, to jak mam to skomentowac....
co innego nikoniarze, ktorzy by mnie wyslali na kuracje.....

:mrgreen:

pozdr

Michal

thorin
07-11-2005, 17:59
a dziwi, bo zazwyczaj ludzie wyznaja zasade "jedynego slusznego systemu" ktorej i ja chetnie sie poddaje, dzis juz troszeczke bardziej swiadomie. Co do prezentowania swojego punktu widzenia, to podalem 3 argumenty ktore przemawiaja IMHO za Canonem...

iczek
07-11-2005, 18:23
Michal - witam :) Poniewaz posiadam oba systemy i to w stopniu dosc sporym, bo mialem wiekszosc profi aparatow obu stajni to mysle, ze w twoim wypadku lepiej jest pozostac przy Nikonie.
Nie bede Ci tutaj wskazywal szczegolow technicznych, bo i 1dMKII i 20D oraz D70 i D2H mozna zarobic rownie dobre zdjecie.
Ja po prostu powiem Ci jak użytkownik i stary wyjadacz zmieniający szkla i aparatu z regularnoscią porannego siku :), ze Nikon bedzie Ci lepiej leżał. Bo Nikon ma to coś, cego niegdy nie będzie mial zaden Canon. Zaden. A ze mialem wszystkie body Canona od EOS 5 począwszy wiec uwierz mi, ze wiem co mówie :)
Nikon ma dusze, Canon tylko marketing :)
Powtarzam - oba systemy służą do robienia zdjęć, ale ja odczuwam coś więcej w tych aparatach. No i Nikon wygrywa bój o moją duszę, nawet pomimo tego, ze chwilowo mam 20D i 135L, ktory to zestaw po prostu powala mnie ostroscią zdjęc, ktory uzyskuje. A 135L porównac mogę jedynie do 180/2.8 AF w wersji z gładkim tubusem z roko '85 chyba.

Tak wiec Michal - nie zmieniaj systemu. Poczekaj chwile na moze D200 a moze cos wiecej. Cierpliwosci. Poza tym dla Ciebie (znając Twoje preferencje i fotografie) spokojnie powinien wystarczyc F6. Poważnie. Slajd dla ciebie to cel, a nie historia. Cyfra to dla Ciebie backup.

pozdrawiam i życze udanych wyborów.

Pamiętaj - wszystko co po nas zostanie to wspomnienie i dusza. Wieć wybierz coś, co ma dusze :)

Vitez
07-11-2005, 18:42
Nikon ma dusze, Canon tylko marketing :)

Az dziwne ze nie bales sie dotknac syfrowych body ;) ... ale demagog to z ciebie niezly :p

bebop
07-11-2005, 18:50
Nikon ma dusze, Canon tylko marketing :)

Piotr ale to wspomnienie za analogowym Nikosiem czy mówisz o cyfrze? bo D70(s) to sorki, ale duszy za cholerę nie ma. pixele ma - mniej lub bardziej kwadratowe. tak jak 20D, 350D, 300D.

to jak mi ktoś kiedyś wciskał z komputerami Apple - że z duszą. używam, bo są dobre dla mnie. ideologii nie wprowadzam.

ale coś w tym jest,*że zdjęcie analogowe żyje. ja coraz bardziej wchodzę w analogową Mamiyę 67. do grudnia chcę przeskoczyć wywoływanie negatywów (żeby to robić samemu w domu) i chyba większość pstryków dla przyjemności to będzie slajd velvii i negatywy iloforda (chociaż kodak porta i trix też milusi). a canon będzie tyrał... a jak będę zmieniał puszkę to się rozejrzę. może nikon będzie miał coś dla mnie? ślubu z canonem nie brałem...

BooBoo
07-11-2005, 20:34
Coś w tym jest, że aparat ma duszę. Tylko dla każdego może to byc inny aparat. Ktoś po prostu jest bardziej emocjonalnie związany z jakimś sprzętem. Co prawda ja przychylam się do zdania iczka, ale może dlatego, że właśnie mnie Nikon bardziej "leży". Też kiedyś miałem EOSa 30, a potem dostałem do ręki F60. To był teoretycznie aparat technologicznie z niższej półki, ale miał w sobie to COŚ, co zdecydowało, że go kupiłem, potem F80 i teraz D70s. Z każdym czuję to samo. To tak, jakby był przedłużeniem mojego... nie, nie nie tego co myślicie tylko ramienia. Taka nowa kończyna. Pasuje jak ulał. Ale to tylko sentymenty. Każdy może je mieć do dowolnej marki. Dlatego właśnie namawiam wszystkich, żeby popróbowali z produktami różych producentów.

Boo

mikie_001
07-11-2005, 20:58
Tak wiec Michal - nie zmieniaj systemu. Poczekaj chwile na moze D200 a moze cos wiecej. Cierpliwosci. Poza tym dla Ciebie (znając Twoje preferencje i fotografie) spokojnie powinien wystarczyc F6. Poważnie. Slajd dla ciebie to cel, a nie historia. Cyfra to dla Ciebie backup.

Piotrus,

witaj :-D

dzieki za te slowa.... ale szczerze mowiac..... chyba bym wybral F3.... ja macro i tak na manualu robie, a zastanawiam sie nad dobrym swiatlomierzem, bo przestaje wierzyc w pomiar swiatla nikona:(
to w sumie tez jest jakies rozwiazanie :) i nie wiem, czy nawet nie lepsze.... bo taki F3 w interfoto kosztuje 1300-1400 a do niego 105/2,8 2500 i mam rewelacyjny zestaw za 4000, czyli mniej niz samo body f6.
a prawde powiedziawszy to moge robic slajdy nawet na moim poczciwym f601 :)
cyfra dla mnie ma tez swoje zalety - wiesz ze robie zdjecia bez statywu, aprzy macro kazdy milimetr sie liczy - daje mi to mozliwosc wstrzelenia sie w ten jeden moment....

BTW. milo Cie czytac :) juz myslalemze zrezygnowales, bo nnie bylo Cie dawno na forum nikona :confused:
pozdr
michal

Kubaman
07-11-2005, 21:07
Nikon ma dusze, Canon tylko marketing :)
tiaaaa iczek - tak jak pilarki Huskvarny i telewizory plazmowe Sharp. O zmywarkach Wirlpoola nie wspomnę nawet, bo to oczywiste. :lol:

Profesor Zinn rysuje tylko kredkami Pelikana, bo mają duszę, czego nie da się powiedzieć o bezdusznych, matowych artykułach dla mas (a fe) firmy Rystar.

Piotr, wielki LOL dla Ciebie :lol:

Edit: BooBoo dostaje małego LOLka.

muflon
07-11-2005, 22:13
Piotr, wielki LOL dla Ciebie :lol:
Zdecydowanie. Tylko świetlistości brakuje :)


BooBoo dostaje małego LOLka.
A tu się nie zgodzę. W sumie napisał sensownie:

Coś w tym jest, że aparat ma duszę. Tylko dla każdego może to byc inny aparat.
I to ma sens - bo w rękach konkretnej osoby każdy sprzęt może chyba "mieć duszę" lub jej nie mieć, nawet abstrahując od tego czy wychodzą z tego super-mega-artystyczne zdjęcia, ale właśnie w sensie 'feelingu' samego sprzętu. To tak jak różne gitary :) lub nawet różne egzemplarze tego samego modelu.

Kubaman
07-11-2005, 22:46
napisałem mały lol dla BooBoo :p Nie mogę porównywać brzmienia profesjonalnej, ręcznie wykoanej gitary z urządzeniem elektronicznym produkowanym na ciągłej lini w ilości 20 tysięcy egzemplaży miesięcznie. No chyba, że ktoś zbyt często ogląda Animatrix ;) A nawet taka gitara tej duszy, czy nawet duszyczki nie ma - ma ją za to człowiek, który potrafi jej użyć. I ten sam człowiek czyni z aparatu narzędzie magiczne. Tylko czy to musi być Nikon albo Mamiya?

Czacha
07-11-2005, 22:50
iczek, nie wiem co brales, ale ja tez chce :mrgreen:

bonk
07-11-2005, 22:53
iczek, nie wiem co brales, ale ja tez chce :mrgreen:


podobno jak sie dlugo ssie pasek od nikona to pozniej
niezle haluny są :twisted:

akustyk
07-11-2005, 22:55
ide wyrzucic moja puszke. jutro kupie Nikona. przekonales mnie iczek

:lol:

BooBoo
07-11-2005, 22:56
napisałem mały lol dla BooBoo :p Nie mogę porównywać brzmienia profesjonalnej, ręcznie wykoanej gitary z urządzeniem elektronicznym produkowanym na ciągłej lini w ilości 20 tysięcy egzemplaży miesięcznie. No chyba, że ktoś zbyt często ogląda Animatrix ;) A nawet taka gitara tej duszy, czy nawet duszyczki nie ma - ma ją za to człowiek, który potrafi jej użyć. I ten sam człowiek czyni z aparatu narzędzie magiczne. Tylko czy to musi być Nikon albo Mamiya?

Powiem ci, że czuję niechęć do przedmiotów, w których nie jestem w stanie znaleźć jakiegoś pierwiastka - może to zabrzmi głupio - duchowego ;). Wolę czuć się jakoś związany ze sprzętem, którego używam. Jak nie czuję się związany, to albo zmieniam ten sprzęt albo nienawidzę go używać. Tak więc to jest bardzo ważne (może tylko dla mnie, bo mimo wykształcenia ścisłego jestem trochę romantykiem), więc nie należy deprecjonować tych wartości. Ważne, aby każdy znalazł w sprzęcie coś dla siebie. Głupie, prawda? Ale tak właśnie myślę.
Ja pierdziu, ale ze mnie filozof.

Boo

Pszczola
07-11-2005, 22:59
a mialem 2 lata 300d z gripem i waze ponad 120kg i niegdy niebylem w stanie zgniesc plastiku z ktorego wykonywane sa zderzaki samochodowe

OT: Ja obecnie mam rowniez okolo 125 kg zywej wagi (w ciagu ostatnich killku miesiecy zmizernialem o okolo 30 kg ;-( ), mam 2 m wzrostu i wymiary innych czesci ciala proporcjonalnie duze (dlonie mialem na mysli). I jakos calkiem dobrze radze sobie z 350d. Choc o gripie mysle, glownie ze wzgledu na pionowy chyt, do czego jestem przyzwyczajony dzieki gripowi (BP) z analoga.

Kubaman
07-11-2005, 23:04
więc nie należy deprecjonować tych wartości. Ważne, aby każdy znalazł w sprzęcie coś dla siebie. Głupie, prawda? Ale tak właśnie myślę.
Ja pierdziu, ale ze mnie filozof.
Boo
hehe, wcale nie głupie, też tak trochę myślę 8-) . Dobrze jest gdy narzędzie pracy jest przedłużeniem ręki/oka/wyobraźni twórcy. Tylko to nie jest dusza sprzętu, tylko subiektywne odczucie użytkownika. I można mieć taką ocenę w stosunku do starej syrenki, którą mimo stanu agonalnego ciągle się reperuje. Można mieć w stosunku do aparatów Nikona. Można mieć w stosunku do sprzętu Canona.

Natomiast argument Nikon ma Duszę a Canon marketing zasługuje na nic więcej tylko LOLa. Nie róbmy filozofii do wszystkiego, po prostu przyznajmy się, że tak akurat nam bardziej pasuje i pogódźmy się, że innym inaczej.

bonk
07-11-2005, 23:06
panowie słabo mi sie robi od tych dusz i innych farmazonow

fotografuje od dziecka i mialem w lapach wiekszosc systemow SLR oraz kilka wiekszych puszek,
robie to zawodowo i dla przyjemnosci praktycznie gdzie ja tam i jakies pstrykadło

i kurcze jakos sie nie podniecam tak tymi wszyskimi markami
rownie dobrze robi sie zdiecia nikonem canonem minolta czy inną coca-colą
wazne zeby pracy nie utrudnialo i frajde dawalo

robienie zdiec o fun i zawsze myslalem ze to efekt koncowy jest wazny czyli zdiecie
nie to czy firma nazywa sie nanon czy cicon

i czy ma dusze czy marketing dobry

muflon
07-11-2005, 23:06
Nie mogę porównywać brzmienia profesjonalnej, ręcznie wykoanej gitary z urządzeniem elektronicznym produkowanym na ciągłej lini w ilości 20 tysięcy egzemplaży miesięcznie.
Będę się trzymał tego porównania :) Na studiach, za ciężko uciułane pieniądze (ile ja makaronu z serem przez to zjadłem to moje ;-) ) kupiłem sobie wymarzoną gitarę elektryczną marki Presto Lang (tu pewnie co bardziej obeznani w temacie roześmieją się do rozpuku). Przed wyjazdem do Szwajcarii z przyczyn głównie logistycznych musiałem ją sprzedać. Kiedy już się tu trochę odkułem (i zrobił się ze mnie burżuj :mrgreen: ) poszedłem sobie po prostu do sklepu i wziąłem z półki gitarę za 10x tyle. I wiesz co? Ta pierwsza była przez poprzedniego właściciela wychuchana, wypieszczona, ja również raczej o nią dbałem, wymieniłem klucze, i rzeczywiście czułem 'więź z instrumentem', miał on dla mnie rzeczoną 'duszę' - mimo, że grała jak grała... A ta nowa? Ot, ładna, błyszcząca, ładnie brzmi, stoi w kącie, nawet czasem pogram sobie..

E, w sumie chyba jednak faktycznie trochę wszyscy (ze mną włącznie) mieszamy pojęcia ;-)

Czacha
07-11-2005, 23:15
Ostatnio z kolega kupilismy sobie po autku - ja Opelka, on Renowke. Wczesniej kolega smigal Polonezem ktorego mieli w rodzinie od 19lat.. niestety przyszla na niego pora. Pomimo ze Renault jest nowszy, szybszy, wygodniejszy, bardziej ekonomiczny itp. itd. etc.. to jednak kolega twierdzi, ze Poldek mial dusze, ktorej nowe auto nie posiada.. tylko co z tego? :mrgreen:

bodzio
07-11-2005, 23:16
ja tez w sumie zastanawiam sie ... ale nad kupnem 5d .
BTW gdzie moge znaleźć pełnowymiarowe jpegi/rawy z 5tki ? najchetniej w ciemnych sceneriach, na wysokich ISO ??
Chciał bym zobaczyc jak wygląda ten " sławny czerwony szum " cmosa na wysokich ISO, ale na odbitce. Wiem że niby lepiej to wygląda na monitorze ...
Więc z checią zaciągnał bym jakies szumiące obrazki z 5d i sobie poprosty zrobił odbitki w Labie, przed zakoopem

Na forum nicona piszą ze Nikonowy Szum ma to do siebie, ze łatwo odfiltrowac tą "czerwoną kaszę" zachowując detal, a po odfiltrowaniu "czerwonej kaszy" z "szumiacego" zdjecia FF detal się rozpływa . . .

Ajuuto !

Pszczola
07-11-2005, 23:16
Powiem ci, że czuję niechęć do przedmiotów, w których nie jestem w stanie znaleźć jakiegoś pierwiastka - może to zabrzmi głupio - duchowego ;).

A to w takim razie zdecydowanie polecam 'system' fotograficzny LOMO (jeden egz. sam nawet posiadam i od czsu do czasu uzywam). LOMO w zasadzie ma tylko dusze. Nic wiecej ;-)

bonk
07-11-2005, 23:18
A to w takim razie zdecydowanie polecam 'system' fotograficzny LOMO (jeden egz. sam nawet posiadam i od czsu do czasu uzywam). LOMO w zasadzie ma tylko dusze. Nic wiecej ;-)

khehehe dobre ;-)

mikie_001
07-11-2005, 23:18
sie dyskusja filozoficzna zrobila:shock:
a ja tylko o aparacie chcialem pogadac:confused:

ciekawe, kiedy 90% canonierow i nikoniarzy zalapie wreszcie, ze nie wazne czym, tylko jak.....

bebop
07-11-2005, 23:19
Ot, ładna, błyszcząca, ładnie brzmi, stoi w kącie, nawet czasem pogram sobie..

Muflon, doskonale Cię rozumiem. Ale z przekory nie sprzedaję prawie 100letniego kontrabasu lutniczego, za którego mógłbym kupić nowe 1D MkII. czasami zamiast pleneru wstaję rano pograć ;-)

akustyk
07-11-2005, 23:21
ciekawe, kiedy 90% canonierow i nikoniarzy zalapie wreszcie, ze nie wazne czym, tylko jak.....
jak to nie wazne? a dusza? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

cos czuje, ze z tym bedzie taki forumowy gryps, jak "jakosc wykonania" :mrgreen:


ech... iczek... do lez potrafisz rozbawic ludzi jak sie tego swinstwa najarasz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: tylko uwazaj, bo frajda frajda, ale to komorki nerwowe zabija :lol:

mikie_001
07-11-2005, 23:27
Akustyk - nie nabijaj sie z Iczka.
chlop ma podmiotowe podejscie do sprzetu i tyle. nie kazdy traktuje swoj sprzet przedmiotowo....

Kubaman
07-11-2005, 23:30
Na forum nicona piszą ze Nikonowy Szum ma to do siebie, ze łatwo odfiltrowac tą "czerwoną kaszę" zachowując detal, a po odfiltrowaniu "czerwonej kaszy" z "szumiacego" zdjecia FF detal się rozpływa . . .
buhahahaha...
no nie ma to jak mieć aparaty z duszą i w dodatku cechujące się tak szlachetnym szumem :lol:

BTW, jeśli o mnie chodzi, to wszelakie szumy, czy to szlachetne nikonowskie czy parszywe - złośliwie nieusuwalne canonowskie ;) najgorzej IMHO widać na monitorze właśnie. Na odbitkach efekt jest lepszy, bo odbitki z definicji mają jakieś tam ziarno (do takich jesteśmy przyzwyczajeni z analoga). No i zazwyczaj nie oglądamy odbitek pod lupą, co z obrazem na monitorze przychodzi nam zdumiewająco łatwo ;)

akustyk
07-11-2005, 23:31
Akustyk - nie nabijaj sie z Iczka.
chlop ma podmiotowe podejscie do sprzetu i tyle. nie kazdy traktuje swoj sprzet przedmiotowo....
ja rowniez nie traktuje sprzetu przedmiotowo. nie pieszcze go i nie glaszcze. tylko nim robie zdjecia. i jak robie zdjecia, to interesuje mnie, zeby sprzet nmie stanowil bariery miedzy mna a obrazem. ale cala kwestia "duchowa" jest we mnie, nie w aparacie. wypisywanie bredni o jakichs duszach aparatu to dorabianie ideologii - prawdopodobnie, zeby wytlumaczyc swoje kompleksy albo w inny sposob sobie cos powetowac. aparat ma robic zdjecia. w konkretnych rekach. tu nie ma zadnego mistycyzmu. ten jest w glowie czlowieka

Kubaman
07-11-2005, 23:32
Akustyk - nie nabijaj sie z Iczka.
chlop ma podmiotowe podejscie do sprzetu i tyle. nie kazdy traktuje swoj sprzet przedmiotowo....
wiem, ja też przegnam żonę do drugiego pokoju (nierozumna, bezduszna kobita :mrgreen: ) i będę spać z prawdziwym BODY. A lensy całuję na dobranoc już od dawna :-D

Tomasz Golinski
07-11-2005, 23:38
Sprzedam duszę od żelazka. Mi nie potrzebna. Model nadaje się również do 300d.

BooBoo
07-11-2005, 23:41
Ech, wy to wszystko widzę potraficie sprowadzić do żałosnego poziomu. Jakbym widział zastęp moherowych beretów idących szturmem do wyborów, bo ktoś im powiedział, na kogo mają głosować.
Żenada.

Kubaman
07-11-2005, 23:41
Sprzedam duszę od żelazka. Mi nie potrzebna. Model nadaje się również do 300d.
mieści się w gripie? i od razu fotki jakieś takie bardziej twórcze :D
eee, to D70 jednak nie wygra, oni nie mają gripa... :lol:

akustyk
07-11-2005, 23:43
tu nie ma zadnego mistycyzmu. ten jest w glowie czlowieka
a i co do tego ostatniego to nie jestem pewien.

ja wiem, ze Galen Rowell to dla niektorych zaden autorytet, ale polecam jego ksiazke: "Inner Game of Outdoor Photography", gdzie zebrane sa rozne felietony odnosnie procesu postrzegania swiata i przyrody. sporo tam jest o stosunku czlowiek-sprzet i tym w jaki sposob na prawde tworzy sie zdjecie. i nigdzie nie ma wzmianki o jakiejkolwiek duszy czy innych tego typu dyrdymalach. jesli mialbym juz wziac sobie do serca czyjas opinie, to z calym szacunkiem dla iczka i jego stuffu, Rowell tu wygrywa.

Czacha
07-11-2005, 23:44
Ech, wy to wszystko widzę potraficie sprowadzić do żałosnego poziomu. Jakbym widział zastęp moherowych beretów idących szturmem do wyborów, bo ktoś im powiedział, na kogo mają głosować.
Żenada.

masz racje - przepraszamy :oops:





:mrgreen: :mrgreen:

akustyk
07-11-2005, 23:44
Ech, wy to wszystko widzę potraficie sprowadzić do żałosnego poziomu. Jakbym widział zastęp moherowych beretów idących szturmem do wyborów, bo ktoś im powiedział, na kogo mają głosować.
Żenada.
masz problem? napisz do Kasi

Kubaman
07-11-2005, 23:48
Ech, wy to wszystko widzę potraficie sprowadzić do żałosnego poziomu. Jakbym widział zastęp moherowych beretów idących szturmem do wyborów, bo ktoś im powiedział, na kogo mają głosować.
Pathetic.
Boo, a nie łatwiej sobie powiedzieć, że to jakieś bzdury na kiju i prymitywna dosyć próba budowy wytłumaczenia każdego swojego wyboru wyższymi pobudkami? Dusza duszą, ale jest tu więcej takich kolegów - analog jest bardziej wartościowy od cyfry - i dalej przekonywać o walorach duchowych, ponadczasowych i ideologicznych ;-)

Tak jak napisałem, sam jestem sentumentalny, ale staram się tego unikać w stosunku do przedmiotów, które są bardzo przejściowe.

P.S> a dlczego nie stare skarpetki ?

muflon
08-11-2005, 00:13
Ej no, kultury troszkę... przez 10 stron można było się kłócić na poziomie, to chyba i jeszcze z dziesięć można, hemm? ;-)

BooBoo
08-11-2005, 00:15
P.S> a dlczego nie stare skarpetki ?
Skarpetki są tak samo dobre, ale na odpowiednio mniejszą skalę ;)
Chodzi mi o pewien poziom. Miałem nadzieję na zasmakowanie takiego tutaj.
Ale nie taki:


masz problem? napisz do Kasi

Zresztą ten kolega chyba ma problemy emocjonalne....

Arkan
08-11-2005, 00:18
...Tak jak napisałem, sam jestem sentumentalny, ale staram się tego unikać w stosunku do przedmiotów, które są bardzo przejściowe.
Jest dokładnie na odwrót - te przedmioty są przejsciowe, bo masz do nich taki stosunek. To twoje emocje decydują o tym czym one dla Ciebie są. Klasyczny mechanizm bloku psychologicznego - staramy się nie odczuwac (a raczej okazywać) pewnych emocji bo np. ten typ emocji jest nie akceptowany w naszym środowisku. Po dłuższym czasie utrwala się to w naszej psychice na tyle mocno, że przestajemy sobie zdawać sprawę z istnienia tego mechanizmu.

Ogólnie to czytam te wszystkie wypowiedzi na temat duszy/lub i jej braku i powiem szczerze, że trochę mnie dziwi to co widzę i słyszę. Podzielam zdanie iczka co do tego, że są przedmioty, które mają duszę i nie zawsze są to przedmioty stanowiące szczytowe osiągnięcia technologiczne. Potocznie mówi się o nich, że są to przedmioty kultowe np. VW Garbus, Leica R6.2 czy Rolleiflex T. Prawda jest taka, że Nikon może się pochwalić znacznie większą gamą modeli, które zostały uznane za kultowe, niż Canon, Minolta, czy Pentax. Dlaczego tak sie stało? Nie wiadomo, być może więcej osób niż tylko iczek znalazło w tych przedmiotach dusze.

Tomasz Golinski
08-11-2005, 00:29
Ech, wy to wszystko widzę potraficie sprowadzić do żałosnego poziomu. Jakbym widział zastęp moherowych beretów idących szturmem do wyborów, bo ktoś im powiedział, na kogo mają głosować.
Żenada.
Zabawne, że zawsze musi pojawić się niedorzeczny argument przez zastraszenie bądź zawstydzenie.

Vitez
08-11-2005, 02:17
Chodzi mi o pewien poziom. Miałem nadzieję na zasmakowanie takiego tutaj.
Ale nie taki:


A porownywanie ludzi na forum do moherowych beretow to niby prezentuje wg ciebie poziom pasujacy do twojego smaku? Gratuluje :? .
Sam zaczales, wiec nie dziw sie reakcjom na swoje takie a nie inne porownanie, ale w tym temacie trzeba dac EOT i nie schodzic ponizej pewnego poziomu.

adwent
08-11-2005, 04:07
napisał Arkan:
Jest dokładnie na odwrót - te przedmioty są przejsciowe, bo masz do nich taki stosunek. To twoje emocje decydują o tym czym one dla Ciebie są. Klasyczny mechanizm bloku psychologicznego - staramy się nie odczuwac (a raczej okazywać) pewnych emocji bo np. ten typ emocji jest nie akceptowany w naszym środowisku. Po dłuższym czasie utrwala się to w naszej psychice na tyle mocno, że przestajemy sobie zdawać sprawę z istnienia tego mechanizmu.

nie prawda -słowa Kubamana nie są przykładem żadnego bloku psychologicznego- niepotrzebnie nadużywasz "terminologii psychologicznej". Blok mamy wtedy gdy unikamy emocjonalnego wyrażenia swojego stanu oraz sam proces tego unikania jest nieświadomy- natomiast, jak napisał Kubaman, on stara się unikać bycia sentymentalnym w stosunku do przedmiotów - a więc robi to świadomie. To tak, jakbyś starał się unikać np. smutku - wcale to jeszcze nie znaczy, że go blokujesz.



napisał Arkan:
te przedmioty są przejsciowe, bo masz do nich taki stosunek. To twoje emocje decydują o tym czym one dla Ciebie są
dokładnie- to w Twojej głowie "jest ta dusza przedmiotu" a nie w samym przedmiocie- tak wynika z Twojego rozumowania -chyba, że wchodzimy tu w jakąś ezoterykę...

snowboarder
08-11-2005, 06:34
Będę się trzymał tego porównania :) Na studiach, za ciężko uciułane pieniądze (ile ja makaronu z serem przez to zjadłem to moje ;-) ) kupiłem sobie wymarzoną gitarę elektryczną marki Presto Lang (tu pewnie co bardziej obeznani w temacie roześmieją się do rozpuku). Przed wyjazdem do Szwajcarii z przyczyn głównie logistycznych musiałem ją sprzedać. Kiedy już się tu trochę odkułem (i zrobił się ze mnie burżuj :mrgreen: ) poszedłem sobie po prostu do sklepu i wziąłem z półki gitarę za 10x tyle. I wiesz co? Ta pierwsza była przez poprzedniego właściciela wychuchana, wypieszczona, ja również raczej o nią dbałem, wymieniłem klucze, i rzeczywiście czułem 'więź z instrumentem', miał on dla mnie rzeczoną 'duszę' - mimo, że grała jak grała... A ta nowa? Ot, ładna, błyszcząca, ładnie brzmi, stoi w kącie, nawet czasem pogram sobie..

E, w sumie chyba jednak faktycznie trochę wszyscy (ze mną włącznie) mieszamy pojęcia ;-)

Fajna historia.
Dowodzi tylko, ze wartosc przedmiotu zalezy od wysilku wlozonego
w zdobycie srodkow na niego. Grajac na tej pierwszej gitarze wyzalales
sie nad samym soba, jak to musiales ten makaron jesc.
Teraz kasa sama ci przychdzi i ci to wisi.

Arkan
08-11-2005, 10:05
nie prawda -słowa Kubamana nie są przykładem żadnego bloku psychologicznego- niepotrzebnie nadużywasz "terminologii psychologicznej". Blok mamy wtedy gdy unikamy emocjonalnego wyrażenia swojego stanu oraz sam proces tego unikania jest nieświadomy- natomiast, jak napisał Kubaman, on stara się unikać bycia sentymentalnym w stosunku do przedmiotów - a więc robi to świadomie. To tak, jakbyś starał się unikać np. smutku - wcale to jeszcze nie znaczy, że go blokujesz.
Faktycznie - nie jest to może miejsce do rozważań na tematy psychologii, ale
skoro musimy uściślić pewne terminy to proszę - otóż, oczywiście pojęcie "blok psychologiczny" jest laicyzacją pojęcia "blokowania" (nie mylić z zahamowaniem) z zakresu psychoanalizy, a nie psychologii. W ujęciu psychoanalizy blokowanie jest jednym z niedojrzałych mechanizmów obronnych i oznacza ni mniej ni wiecej tylko mechanizm oparty na wstrzymywaniu uczuć, emocji, myśli. Z reguły prowadzi do powstania napięć. Wiele osób mających problem z asertywnością (czyli "I'm O'key and you are O'key") ma ten rodzaj mechanizmu obronnego w nieasertywnych ("I'm O'key and you are not O'key) kontaktach z podmiotami będacymi emanacją blokowanych uczuć, emocji czy też myśli.
Czy tak lepiej :lol:
i czy sadzisz że tak podane jest bardziej zrozumiałe do ogółu :mrgreen: ?

adwent
08-11-2005, 14:08
Arkan - chodziło mi o to, że wytoczyłeś armatę na gołębia- czy jaktotam się mówi;). Jeśli jesteś po psychologii to ugruntowujesz tu negatywny stereotyp psychologa, który zawsze coś wyszuka a potem grzecznym tonem spyta: czy chcesz o tym ze mną porozmawiać?

A postawa Kubamana nadal nie ma nic wspólnego z "blokowaniem w ujęciu psychoanalizy" - ponieważ Kubaman :


Tak jak napisałem, sam jestem sentymentalny, ale staram się tego unikać w stosunku do przedmiotów, które są bardzo przejściowe.

w więc u Kubamana jest to wciąż postawa świadoma, natomiast wszystkie mechanizmy obronne w ujęciu psychoanalizy są mechanizmami działającymi w części umysłu zwanej nieświadomością tzn. w nieświadomości są te blokowane uczucia- zaś na poziomie świadomości jest "produkt blokowania" (inne uczucia i jakieś tam racjonalne wytłumaczenie tych innych uczuć) . U Kubamana "cała akcja dzieje się na poziomie świadomości". Ale dajmy sobie z tym spokój bo zaraz nas skasują albo przeniosą do wątku domorosła psychologia :-D

Arkan
08-11-2005, 17:04
adwent - nie jestem z zawodu psychologiem, choć miałem to jako przedmiot i zaliczałem jako fakultet. Psychologowie to szkodniki - niezależnie od stereotypu :lol: Inną sprawą jest, ze wiedza z tego zakresu jest ogromnie przydatna. Ponieważ nie do końca zgadzam się z tobą, a nie chcę tu wchodzić w głębsze interpretacje cytowanej wypowiedzi to wyślę ci PM.

iczek
08-11-2005, 17:59
O ja piernicze :) Ale czad - podoba mi sie tutaj coraz bardziej, a ta dyskusja przyznam, ze należy do najlepszych w ostatnich tygodniach. No moze tylko równać się z niektorymi fragmentami na temat 5D choć tamta była bardziej techniczna.

To co tutaj mamy to esencja fotografii...:) Nie tam zadne matryce, ale to co w NAS jest. I pomimo glosów stricte technicznych i podejscia czysto zawodowego - to widze, ze wiekszosc z Was traktuje swój sprzet (niezależnie od marki) jako coś więcej niż tylko zbiór elektronicznych części.

Chyle czapki przed tymi właśnie użytkownikami :) Respect Panowie !

iczek
08-11-2005, 18:11
A co do meritum - Michal zapytal czy mialem na mysli sprzet Nikona z czasow analoga. Nie Michal - nie tylko. Musze sie przyznac, ze wlasnie przed chwila ogladalem fotki z meczow Prokomu robione jeszcze D2H i 85/1,4. Wspaniale combo i wspaniale efekty. Bardzo żałuje tego aparatu i on również był czymś wiecej niż kolejnym DSLR...
D70 mnie mialem - wiec nie wiem. Ale nie chodzilo mi o rozgraniczanie analog-digital. Chodzilo o markę jako całość.
I tutaj widzę Nikona na 1 miejscu. Ot tak jakos czuje, a ze zaczynalem przygode z fotografia od Canona (50E - pierwsze AF body w moich rekach) to naprawde pierszy Nikon (f90x) po prostu zabił mnie jakoscią i "tym czymś".

Piszesz Michal o F3.... no cóż... dotykasz tak dalekich od siebie systemów i filozofii fotografowania, ze trudno za Toba nadążyć...

Nie wiem jak można porównać filozofie pracy D2X i F3... moim zdaniem nie można.
Wraca, jak bumerang, pytanie i klucz do wielu spraw: jaką fotografie robisz!?
To fundamentalne założenie i jest warunkiem "sina qua non" aby DOBRZE dobrać system.

F3 da Ci wiele, ale tez wiele zabierze. Ja postawnowilem od wielu juz lat, ze bede mial zawsze analoga - obojętnie jakiego (ostatnio Olympus OM-2n) jako drugie body, ale zawsze DRUGIE.

Nie widze powodow, dla ktorych nie mozesz zatrzymac D70 z zamiarem wymiany na D200 i dokupic F3 (za grosze!).
Jedyny problem, ktory sie ostatnio pojawił to szkla DX. Ale szkla manualne Nikona sa tanie jak barszcz i rewelacyjne optycznie. Canon zawsze pozostawał w tyle w bagnecie FD.

Reasumując ponownie - mając obecnie szkla Nikona f:2,8 nie zmienialbym systemu. Zdecydowanie zostałbym przy Nikonie i spokojnie czekal na lepsze body DSLR - jesli przeszkadza ci jakosc D70.

Napisałem o tej "nieszczęsnej" duszy żeby pokazać Ci coś wiecej niż schematy i parametry. Nie wszyscy to czują i dobrze, e odezwały się głosy sceptyków i po prostu rzemieślników (bez urazy), dla których narzędzie jest niczym innym jak inwestycja. Nie obchodzi ich TO COŚ. Ale zdecydowana wiekszośc ludfzi tutaj to amatorzy i miłośnicy - tak, to dobre słowo - MIŁOŚNICY fotografii. Pasjonaci. My tylko tracimy na fotografii w wymierze ekonomicznym. Koszty nas zżerają. Ale biorąc w ręke aparat i zapychając kolejną karte czujemy się troche jak przed (lub w czasie) miłego seksu. :)

Ten odgłos migawki, te szczeknięcie bagnetu przy zmianie szkla. Nie bierze Cie to!?
Dla mnie to jest fotografia. Pal sześc wyniki. Ważne, że sprawia mi to rpzyjemność. That's all!!!

Jarek Jaworski
08-11-2005, 18:35
O matko, przebrnalem przez ten watek. chyba napisano juz wszystko, prawie pomijajac jedno, o "duszy" w zdjeciach. Czyli tym jedynym niepowtarzalnym aspekcie jakie odciska fotograf na rejestrowanej scenie. To jest fotografia i to jest najwazniejsze, efekt koncowy, nic po za tym.
Ja wiem fotografowanie sprawia przyjemnosc, fantastyczne hobby, ale dopoki sama czynnosc jest najwazniejsza i ta cala otoczka sprzetowo techniczna, to fajnie. Ale mi to zdecydowanie nie wystarczalo, wiele poswiecilem, zeby to zmienic. Po czesci mi sie udalo, teraz fotografia jest dla mnie sposobem na zycie.
A teraz o czyms trywialnym, o pieniadzach. Od dwoch lat fotografuje cyfra i to jest dobre narzedzie do celow komercyjnych i do zdjec we wnetrzach w sztucznym swietle. Ale gdybym mial wystarczajace fundusze i oczywiscie ktos bylby potem za to sklonny zaplacic, to swoje tematy robilbym na slajdzie i oddawal do skanowania
Tak wiec wiekszosci ludzi nie stac by miec te wszystkie swoje ulubione zabawki i tyle.
A wracajac do duszy aparatow, sadze, ze to przyzwyczajenie, sentyment do minionych lat, udanych zdjec itd. Ja tego nie potrzebuje, dla kogos innego moze to byc niezmiernie wazne.
A co do Canona, uzywam bo kiedys przez jakis przypadek kupilem i tak sie zaczelo. Gdybym mial nikona tez bym uzywal, a czy zmienilbym teraz system - watpie, pewnie nie byloby mnie stac. Lepiej te pieniadze przeznaczyc na zdjecia, filmy, wyjazdy, cokolwiek.

A i zeby nie byc zupelnie OT, uwazam, ze Canon w fotografii cyfrowej, jak dla moich zdjec, jest lepszy. Daje po prostu wiekszy wybor aparatow, formatow i szkiel staloogniskowych.

thorin
08-11-2005, 19:03
wracam Ci ja z dobijania targu "apratu z dusza" :mrgreen: (dziewicza 600, niestety nie moja) :( a tu jak zwykle mozna poczytac rzeczowo i na temat i znowu pouprawiac moja ukochana sztuke OT :mrgreen: swoja droga to jest jak "alternatywy 4" ilekroc to wznawiaja tylekroc smieszy :mrgreen:

Kubaman
08-11-2005, 20:19
To twoje emocje decydują o tym czym one dla Ciebie są. Klasyczny mechanizm bloku psychologicznego - staramy się nie odczuwac (a raczej okazywać) pewnych emocji bo np. ten typ emocji jest nie akceptowany w naszym środowisku.
:shock:

nie prawda -słowa Kubamana nie są przykładem żadnego bloku psychologicznego
:shock:

blokowanie jest jednym z niedojrzałych mechanizmów obronnych i oznacza ni mniej ni wiecej tylko mechanizm oparty na wstrzymywaniu uczuć
:shock: :evil: :lol:

więc u Kubamana jest to wciąż postawa świadoma, natomiast wszystkie mechanizmy obronne w ujęciu psychoanalizy są mechanizmami działającymi w części umysłu zwanej nieświadomością
:-D 8-)

Arkan, pokażę Ci jaki jestem asertytwny i powiem, że chyba ci coś ma mózg padło. Ewentualnie ujarałeś się tym świństwem od Iczka. Adwent - dzięki wielkie za wsparcie, stary już myślałem, że jestem świrem ;)

Kubaman
08-11-2005, 20:24
widze, ze wiekszosc z Was traktuje swój sprzet (niezależnie od marki) jako coś więcej niż tylko zbiór elektronicznych części.

Chylę czapki przed tymi właśnie użytkownikami :) Respect Panowie !
iczek, no i trudna sprawa, bo musisz pochylić i przede mną :grin:
Ja nie napisałem, że nie mam żadnych odczuć odnośnie mojego sprzętu, czy że traktuję go jak zbiór elektronicznych części. Mam swoje o nim zdanie i cieszy mnie jego używanie. Natomiast napisałem, że to są moje/twoje/jego/jej uczucia, a nie coś co siedzi w tej puszce. Dlatego machanie ideologiczną flagą z napisem Nikon jest fałszywe. Kropka.

-=Festyk=-
08-11-2005, 20:32
Zaczęło się od skromnego pytania mikiego o poradę w sprawie wyboru aparatu.A doszło poprzez dyskusję o ,,duszy'' aparatów,aż do psycholgii i ,,mechanizmów obronnych'':grin: To chyba jest rekordowy OT:lol: :mrgreen:

mikie_001
08-11-2005, 20:33
watek przerosl moje najsmielsze oczekiwania - chyle przed Wami czolo !!

Witaj Piotrze
Witaj Jareczku

Hehe coraz wiecej znajomych.
Ja sie tylko Jarkowi przypomne, bo pewnie nie kojarzy mojej osoby - kiedys gawedzilismy w kafeterii na szostym pietrze na temat wyzszosci obiektywu 35mm nad 50mm, gdy biegales po pietrach i fotografowales ludzi przy pracy w kafeteriach i palarniach :)

Piotrze, moze nie mam racji i moze jestem ciezko po...., ale wyrzucilem w kat f601 a obecnie robie zdjecia zenitem, bo... bo lepiej sie z tym czuje. ten aparat oddaje dal mnie sens fotografii - a wlasciwie to nie musi byc zenith, to moze byc inny pelen manual. nawet nie wiesz z jakim rozzewnieniem spominnam swojego pentaxa spotmatica - miodzik - pelen manual, zadnych wodotryskow. rewelacja. dlatego tez pomyslalem o nikonie analogowym w pelnym tego slowa zanczeniu - przeciez f3 to czolg. ostatni z wilkich. po nim juz tylko byly zautomatyzowane zabawki. specjalnie nie licze fm2 i fm3, bo te aparaty po prostu mi sie nie podobaja....

z calym szacunkiem dla canona i canonierow wydaje mi sie jednak, ze pozostane przy nikonie, no chyba, ze nowy model canona cos zmieni

a tak OT - kiedys mialem A1 z obiektywem 135/2,5 SSC. nie pamietam dokladnie czy to byla taka przyslona.... ale to bylo szklo....

pozdrawiam

Michal

Kubaman
08-11-2005, 20:37
jeden z lepszych. a wszystko dzięki wrażliwości iczka ;)
(absolutely no offense just fun)

thorin
08-11-2005, 20:46
iczek, Nikon jest fałszywe. Kropka.


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Arkan
08-11-2005, 21:37
Arkan, pokażę Ci jaki jestem asertytwny i powiem, że chyba ci coś ma mózg padło. Ewentualnie ujarałeś się tym świństwem od Iczka. Adwent - dzięki wielkie za wsparcie, stary już myślałem, że jestem świrem ;)
he, he to co napisałeś jest zaprzeczeniem asertywności :lol: :mrgreen:, powiem więcej nawet się o nią nie ociera :mrgreen: Świrem nie jesteś i nie wiem skąd ten pomysł - a tak a propos świrami zajmuje się psychiatria, psychologia z reguły zajmuje się procesami u ludzi normalnych.

P.S.
Jak tam skarpetki :lol: :mrgreen: :mrgreen:

Kubaman
08-11-2005, 22:26
he, he to co napisałeś jest zaprzeczeniem asertywności :lol: gadanie :-P to nie było emocjonalnie, tylko surowo i spokojnie - wyrażenie sprzeciwu :cool:


P.S.
Jak tam skarpetki :lol: :mrgreen: :mrgreen:
moje się piorą :mrgreen: trzeba jeszcze spytać BooBoo..
P.S2> moja żona twierdzi, że taką "duszę" to łatwiej w skarpetkach wyczuć

iczek
08-11-2005, 23:55
Mam wrazenie, ze bez flaszki to tego wątku nie skończmy :):) Michal stawia wszystkim, bo od niego sie zaczęło. Ja juz kończe - napisałem wszystko :) pzdr!

sylwek
09-11-2005, 21:09
na samym początku podałeś że zastanawasz sie nad s3 także. no i wszyscy go pomineli bo wyszła wojna nikon kontra canon. a biorac pod rozwage jaką fotografie uprawiasz i że robisz to wyłącznie w manualu tto chyba s3 byłby najlepszybo;
zostajesz przy obiektywach nikona {który to lepiej podchodzi do sprawy cropa}
masz chyba najwiekszą z dostępnych rozpietości tonalnych w dslr
no i zasilania ze zwykłych bateri AA czego bardzo mi brakuje w canonie
a na koniec masz gratisowego gripa do zdjeć w pionie.
no chyba ze sie myle i nie mam racji

akustyk
09-11-2005, 21:34
zostajesz przy obiektywach nikona {który to lepiej podchodzi do sprawy cropa}
masz chyba najwiekszą z dostępnych rozpietości tonalnych w dslr
no i zasilania ze zwykłych bateri AA czego bardzo mi brakuje w canonie
a na koniec masz gratisowego gripa do zdjeć w pionie.
no chyba ze sie myle i nie mam racji
nie mylisz sie. ale...

1. baterie niekoniecznie sa zaleta. zwlaszcza w zimie przy niskich temperaturach, gdzie NiMH nijak sie maja do akumulatorow Li-on.
2. przy wszystkich zaletach cyfrowych, S3Pro ma tez jedna powazna wade - jest dosc mocno przymulasty. nie wiem na ile to moze byc problem dla autora watku, ale warto o tym pomyslec
3. cena! w tej cenie mozna miec rownie dobrze Minolte D7D albo Nikona D200. a to, pod wzgledem ergonomii, korpusy zdecydowanie lepsze.

Paweł Grabowski
09-11-2005, 22:07
Przymulasty??? No niezle okreslenie, ja sie na tym nie znam, ale watek sledze tego jednak nie kumam niestety, moze wyjasnisz lepiej ? Pozdrowki

akustyk
09-11-2005, 22:11
Przymulasty??? No niezle okreslenie, ja sie na tym nie znam, ale watek sledze tego jednak nie kumam niestety, moze wyjasnisz lepiej ? Pozdrowki
tyle co znam z opinii: wolny i pod niektorymi wzgledami toporny w obsludze.

Paweł Grabowski
09-11-2005, 23:46
Kolejny niezly tekst, toporny w obsludze, to znaczy co klawisze sie ciezko wciskaja? Nie no sory ale taka argumentacja to troche chyba tutaj nie pasuje. Rozumiem slang ale bez przesadyzmu. Pozdro

muflon
10-11-2005, 00:10
Kolejny niezly tekst, toporny w obsludze, to znaczy co klawisze sie ciezko wciskaja?
Nie miałem w ręku, ale założę się, że chodzi o mniej więcej tego typu różnicę jak 10D vs. 20D (abstrahując od szybkości migawki). Czyli sporą, jeśli chodzi o wygodę użytkowania...

Vitez
10-11-2005, 05:00
Ja mialem w reku i parenascie zdjec nim zrobilem.
Ciezki, toporny i powolny. 10D to przy nim limuzyna :) .
O ergonomii przyciskow ciezko sie wypowiedziec - zupelnie inna niz w Canonach ale moze Nikonowcom odpowiadac.
Ale pooowooolnyyy... i AF wolny i zapis/podglad zdjecia to juz w ogole koszmar.
10D zmienilem na 20D m.in. by miec szybszy podglad po zrobieniu zdjecia/serii zdjec. A przy S3 10D to rakieta jesli chodzi o zapis i podglad.
Moze S4 bedzie lepszy... :roll: .

Paweł Grabowski
10-11-2005, 11:15
No to juz jest konkretne wyjasnienie,jezeli jest wolniejszy od 10D to rzeczywiscie komfort uzytkowania chyba zaden. Pozdrawiam

Kubaman
10-11-2005, 22:25
chyba na dpreview czytałem, że to swojego rodzaju kopia któregoś tam, już niemłodego modelu Kodaka.

mikie_001
17-06-2006, 09:08
Niniejszym informuje, ze cały mój sprzet wyprodukowany przez Nikona i dla Nikona trafił wczoraj na Allegro.

Pewnie wkrótce stanę się właścicielem Canona, i pewnie 350ki bo po pierwsze ma wszystko co potrzebne do robienia zdjec, a po drugie nie liczy sie czym, tylko liczy sie jak.

A do kupna sam sie przekonalem - kolega pozyczyl mi starego 300D z 50/1,4 i sie zakochalem w tym szkle....
koniec kropka

storm
17-06-2006, 13:32
Mikie_001: Jak juz zanabedziesz, to pochwal sie fotami, zazwyczaj z duza przyjemnoscia ogladalem twoje foty na forum nikona w dziale makro.

mikie_001
17-06-2006, 14:39
oj nie wiem czy macro beda.... nie wiem
co ja biedny zuczek moge..... ostatnio macro mi sie znudzilo i zamierzam sprobowac swych sil, ale w portrecie B/W
pozyjemy - zobaczymy