PDA

Zobacz pełną wersję : odpalanie lamp, aparatu bez kabla



Jac
04-11-2005, 12:13
no i prosze na co sie natknolem
http://www.microsyncdigital.com/

bonk
04-11-2005, 12:34
kurcze
piekna sprawa

ciekawe czy w polszce dostepne

Jac
04-11-2005, 13:05
teraz wszystko jest dostepne jak masz karte kredytowa :-)

bonk
04-11-2005, 13:09
forumowy mądrala :P

mxw
04-11-2005, 19:08
ładne, śliczne ;)

ceny w sieci za parkę: ~300 US$
za sam dodatkowy odbiornik: ~170 US$

uff, drogo.

dopuszczalne napięcie na stykach lampy błyskowej (odbiornik!) to 60V, trzeba uważać, bo niektóre polskie (np. elfo) potrafiły zbliżyć się do tej wartości (a normalnie mają ~30V).

o napięciu na stopce aparatu (nadajnik) nic nie piszą.

KuchateK
04-11-2005, 19:10
Bez rewelacji... Uwzgledniajac cene 300 dolcow to raczej zdzierstwo.

Minimalnie wiekszy (fizycznie) zestaw o tej samej funkcjonalnosci mozna kupic w Polsce za 320pln (np. funsports) a zalatwic z e-bay'a przez kogos w USA albo karte za pol tej ceny razem z przesylka (~160pln). Bebechy w srodku i wlasciwosci sa praktycznie identyczne (standardowe gotowe czipy 433mhz).

Moj nadajnik ma pojedyncze wolty, bedzie chodzil na wszystkim. W odbiorniku jest jakas wariacja optoizolatorow, pewnie nawet jesli to tylko 60V bez problemu mozna wlutowac moc'a wytrzymujacego do 600V.

Edit: W tym co opisuje odbiornik ma upchanego optoizolatora 400V, wiec nawet ruski zlom nie jest mu straszny ;) Jak widac drozej nie znaczy lepiej.

mxw
04-11-2005, 19:30
Bez rewelacji... Uwzgledniajac cene 300 dolcow to raczej zdzierstwo.
wypada się tylko zgodzić.
fakt, że jest małe i lekkie, ale wielkość znowu nie jest aż tak wielkim problemem.


Moj nadajnik ma pojedyncze wolty, bedzie chodzil na wszystkim.
ich nadajnik pewnie też ma jeden albo dwa volty, ale nigdzie tego nie napisali.


Edit: W tym co opisuje odbiornik ma upchanego optoizolatora 400V, wiec nawet ruski zlom nie jest mu straszny ;)
ruski? ja mam japońca z 237V na stopce... oj, to też potrafi kopnąć! :mrgreen:

KuchateK
04-11-2005, 20:02
Jak pisalem wszystkie te zestawy sa tluczone w oparciu o praktycznie jeden i ten sam schemat z tych samych czesci i maja te same wlasciwosci. Roznica w zasiegu to kwestia kawalka drucika robiacego za antene (naprawde ktos tak czesto wyzwala lampy na podnad 30m?). Na moim tez w sumie nie pisze nigdzie ile idzie na stopke, ale poniewaz wszystkie sa reklamowane jako digital (zapewne tez z mysla o najpopularniejszym 300D) wiec maja dzialac.

270V to norma praktycznie na kondach 330V jakie najczesciej sie spotyka w lampach. Jak narazie jako rekordziste spotkalem ruska z cos kolo 370V.

A co do "male i lekkie". Moje tez zmieszcze do kieszeni od spodni bez wiekszych problemow, wiec nie widze sensu przeplacac 250 dolcow (kilkaset procent) za mizerna zmiane rozmiaru.

Nie mowiac o tym ze nadal za ulamek ceny mozna kupic 2-3 zestawy i miec wszystko wyzwalane radiem z backupem na czarna godzine. Tam kazdy kolejny odbiornik to nastepna chora ilosc pieniedzy.

perlpa
04-11-2005, 21:18
Drogo, drogo, drogo
Za komplet nadajnik + dwa odbiorniki z funsports dałem coś ok. 450zł.
Zasięg 20-30 metrów. Używam tego od ponad 2 lat i sobie chwalę.
Świetnie sprawdzają się w terenie.