Zobacz pełną wersję : Problem z odłączeniem adaptera odwrotnego mocowania
Na wstępie chciałabym się przywitać, podglądam sobie forum już od pewnego czasu, a mój pierwszy post miał wyglądać zupełnie inaczej, ale wyszło, jak wyszło, więc przejdę do rzeczy.
Jakiś czas temu kupiłam adapter odwrotnego mocowania do mojego c 18-55mm, co by posmakować nieco "makro", wszystko było fajnie do dnia, kiedy adapter postanowił zostać na stałe (oby nie ;)) przy obiektywie.
Mam dokładnie ten adapter:
http://www.teleskopy.pl/product_info.php?products_id=967
Czy macie może jakieś rady, w jaki sposób go zdjąć?
Naciskasz oczywiście przycisk zwlaniania obiektywów?
(może to głupie, ale raz o tym sama zapomniałam i się dziwiłam, dlaczego nie mogę zdjąc adaptera m-42 ;-))
Naciskasz oczywiście przycisk zwlaniania obiektywów?
(może to głupie, ale raz o tym sama zapomniałam i się dziwiłam, dlaczego nie mogę zdjąc adaptera m-42 ;-))
Tak, ale to jest adapter odwrotnego mocowania, zakłada się go podobnie jak filtr na obiektyw, a nie na bagnet ;). Problem tkwi w tym, że adapter nie chce zejść z obiektywu.
no to weź większy młotek :P
a na serio to musi zejść - kwestia siły
no to weź większy młotek :P
a na serio to musi zejść - kwestia siły
Właśnie nie jestem pewna, czy to kwestia siły, bo mój ojciec próbował zdjąć i się nie udało, a nie jest jakimś chucherkiem ;).
Pomyślałam, że może popsikać tam WD 40 albo innym tego typu specyfikiem, ale nie wiem czy to dobra myśl :confused:.
Tomasz1972
01-06-2010, 13:30
http://canon-board.info/showthread.php?t=9826
Pedretti
01-06-2010, 13:34
Średnio dobra. Trzeba najpierw spróbować na siłę. Oczywiście kręcić w odpowiednią stronę.Jeżeli się nie uda ręką to adapter można złapać imadłem ale tu należy zachować umiar w dokręcaniu żeby nie odkształcił się.
Tak, ale to jest adapter odwrotnego mocowania, zakłada się go podobnie jak filtr na obiektyw, a nie na bagnet ;). Problem tkwi w tym, że adapter nie chce zejść z obiektywu.
aaa.. nie doczytałam tego, że przy obiektywie ;-)
Ja czasem mam problemy z rozkręceniem filtrów połówkowego i polara. Udaje się finalnie niezależnie od siły -- po prostu w końcu puszcza. Nie jestem w stanie sprecyzować zasady działania ;-)
Zamrażarka... wsadzasz obiektyw w worku foliowym do zamrażarki, jak się zamrozi, powinno puścić... sprawdzone :)
Zamrażarka... wsadzasz obiektyw w worku foliowym do zamrażarki, jak się zamrozi, powinno puścić... sprawdzone :)
Ill daj znać czy puściło :?
Dzięki wszystkim za rady! ;)
Spróbowałam z nożem i Ludwikiem, nadal nic. Na razie obiektyw siedzi sobie grzecznie w zamrażalniku, jeśli to nie pomoże, to chyba zostanie potraktowany imadłem.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zamrażalka też nie pomogła, w końcu obiektyw z adapterem zostały potraktowane imadłem i voila :D.
Dzięki jeszcze raz! ;)
Dwa razy się mocowałem z filtrem i dwa razy zamrażarka ratowała sprawę, metal kurczy się w niskich temperaturach i w ten sposób dokręcony na maksa filtr staje się "prawie dokręcony"... Sposób zaczerpnięty z tego właśnie forum :) Powodzenia!
Metoda pierwsza sprawdzona:
Znajdujemy kawalek gumy. Zazwyczaj masz ją pod prawą ręką (podkładka pod mysz).
Kladziesz obiektyw twarzą na gumę (tym mocowaniem które chcesz odkręcić). Delikatnie dociskając do gumy kręcisz obiektywem. Odkręca się zazwyczaj zadziwiająco lekko.
Metoda druga - opisane "gdzieś przez kogoś kiedyś"
Trzeba filtr chwycić za pomocą paska gumy tak jak filtr oleju w samochodzie :) (tata będzie wiedział :) )
Chodzi o to że odkręcając te filtry czy inne nasadki trzeba przyłożyć taką samą siłę z każdej strony, w przeciwnym przypadku filtr się ugina i klinuje na gwincie.
Pozdrowienia,
Adapter został odłączony od obiektywu za pomocą imadła ;). Poszło sprawnie, obiektyw nie ucierpiał, jedynie adapter w jednym miejscu minimalnie się odkształcił.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.