snowboarder
02-11-2005, 19:15
Przy okazji D200 wyszlo znowu nazwisko Ken Rockwell - w zwiazku z tym
tak mysl mnie naszla - jakim cudem tak marny fotograf i tak nedzny
"znawca tematu" zrobil tak oszalamiajaca "kariere internetowa"?
Jego zdjecia to w przewazajacej czesci zachody slonca - to trudno skopac
jak sie mieszka w San Diego ;-). Ale gdy tylko temat wymaga jakiegokolwiek
talentu, Ken tworzy cos takiego np:
http://www.kenrockwell.com/cayman0604/index.htm
- zdjecia z takiego wspanialego miejsca jak Grand Cayman (!).
O Reichmannie juz byla dyskusja, wiec nie wroce do tego.
Mam (srednia) przyjemnosc znac Moose'a Petersona. Jego zdjecia przyrodnicze
sa OK, ale napewno nie sa wybitne na tle innych, o wiele lepszych fotografow.
Moose slynie za to z fanatyzmu nikonowego i prawdopodobnie dlatego
rowniez stal sie internetowo slawny?
Czyli wystarczy byc trollem? Podgrzac pare chodliwych tematow
i kariera jak mur. A masy podniecajace sie kazda funkcja w kazdym nowym
pudelku i ziejace nienawiscia do opcji przeciwnej podchwyca.
Przy okazji jak by ilosc dobrych zdjec byla chocby marna pochodna dyskusji
sprzetowych - byloby super. Tak doglebna analiza aparatow sugeruje,
ze wszystkie te funkcje sa wykorzystywane do cna.
A efektu jakosc (prawie) nie widac...
tak mysl mnie naszla - jakim cudem tak marny fotograf i tak nedzny
"znawca tematu" zrobil tak oszalamiajaca "kariere internetowa"?
Jego zdjecia to w przewazajacej czesci zachody slonca - to trudno skopac
jak sie mieszka w San Diego ;-). Ale gdy tylko temat wymaga jakiegokolwiek
talentu, Ken tworzy cos takiego np:
http://www.kenrockwell.com/cayman0604/index.htm
- zdjecia z takiego wspanialego miejsca jak Grand Cayman (!).
O Reichmannie juz byla dyskusja, wiec nie wroce do tego.
Mam (srednia) przyjemnosc znac Moose'a Petersona. Jego zdjecia przyrodnicze
sa OK, ale napewno nie sa wybitne na tle innych, o wiele lepszych fotografow.
Moose slynie za to z fanatyzmu nikonowego i prawdopodobnie dlatego
rowniez stal sie internetowo slawny?
Czyli wystarczy byc trollem? Podgrzac pare chodliwych tematow
i kariera jak mur. A masy podniecajace sie kazda funkcja w kazdym nowym
pudelku i ziejace nienawiscia do opcji przeciwnej podchwyca.
Przy okazji jak by ilosc dobrych zdjec byla chocby marna pochodna dyskusji
sprzetowych - byloby super. Tak doglebna analiza aparatow sugeruje,
ze wszystkie te funkcje sa wykorzystywane do cna.
A efektu jakosc (prawie) nie widac...