Zobacz pełną wersję : Problem-Proszę Pomóżcie.
Witam,mam taki problem:Rozpoczęło się od plamek na zdjęciach-ktoś powiedział mi,że to brudna matryca i że pasowałoby przedmuchać gruszką.Zrobiłem tak,problem jakby zniknął.Częste zmienianie obiektywów (m42 i te sprawy...) spowodowało,że w wizjerze zaczęły się pojawiać kropki..niby mały problem ale ich było coraz więcej-oglądałem lustro,było ok..problem leżał w tym,że pyłki osiadły na (nie wiem jak to się fachowo nazywa,ale chyba matówka) matówce-szybce z celownikami.Próbowałem je wydmuchać ale nic nie dawało.Ostatnio kupiłem dmuchawkę z delikatnym pędzelkiem,no i się zaczęło..zrobiło się pełno pyłków które nie chcą zejść,dmucham i dmucham nic nie daje-pędzelek dodaje tylko pyłków(tam widać nawet mikroskopijne...) do tego zadmuchałem sobie tymi pyłkami matrycę i znowu są kropki...ech ,co robić :( Pomóżcie-powiedzcie jak sobie z tym radzicie-jak przeczyścić matówkę i matrycę.Z góry wielkie wielkie dzięki.Aha nie ma u nas serwisu canon albo czegoś takiego.Aparat to eos 350d.
ja bym proponowal oddac go w koncu do serwisu... bo od tego "dmuchania" juz nic dobrego ci nie wyjdzie... a tak jeszcze matryca cala jest (chyba) ;)
Ale jak to jest :/ Za każdym razem będę go musiał oddawać do serwisu? :((((((((((((((((((((((((
Ale jak to jest :/ Za każdym razem będę go musiał oddawać do serwisu? :((((((((((((((((((((((((
Po pierwsze pylki beda widoczne na zdjeciach dopiero gdzies tak od f14 wiec jesli nie robisz zdjec makro to mozesz o tych pylkac zapomniec.
Po drugie jesli juz masz zamiar latac do serwisu to podpowiem Ci ze matryce czyszczą tam za darmoche.
Ja sobie przemyłem matówkę wacikiem z płynem do optyki robiąc ruch kołowy (w 300d) zgodnie z rastrem matówki.
mozesz zostawić matówkę w spokoju ...
mozesz zostawić matówkę w spokoju ...
Mimo iż pyłki na matówce nie wpływają na zdjęcie to sama ich obecność jest bardzo wkurzająca. Proponuję zaopatrz się w pędzel bardzo dobrej jakości (nie jakieś badziewie z marketu) i sprobuj jeszcze raz delikatnie i precyzyjnie.Mi w ten sposób udało się ich pozbyć.
Mars spróbuje tak jak mówisz.Jaki pędzelek polecasz?Może jakiś malarski z porządnego włosia albo coś? Sam już nie wiem..Fakt,że to nie wpływa na zdjęcia,ale u mnie tych maluteńkich kropeczek jest pełno i to jest wkurzające :/
hmmm ciekawe czy lepsze jest wkurzające czy popsute ?
moim zdaniem lepiej nerwosol zastosować (wewnętrznie)
nic osobistego takie moje zdanie.
Z drugiej strony zytałem wątek o gościu co matówke wymienił dla potrzeb m42na jaśniejszą w 300D (CHOĆ NIE WYMIENIA SIE JEJ) i pomalował aparat ze srebrnego na czarny...
Popmart,jeśli się coś da wyczyścić to dlaczego tego nie zrobić.Co innego jeśli by się nie dało.Gdybyś widział jak to jest zasyfione to byś zmienił zdanie.
sprawdzona metoda
poślinić palec i przetrzeć matówkę
póżniej to już żadne pyłki nie przeszkadzają :mrgreen:
ukasbadu
03-11-2005, 11:06
Ja matówkę wyczyściłem taką 'chusteczką' do optyki delikatnie nasączoną płynem do czyszczenia, owiniętą wokół patyczka kosmetycznego. Sposób nie koniecznie wyrafinowany, ale sprawdzony. Nie wyobrażam sobie tak częstego posyłania aparatu do serwisu.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.