Zobacz pełną wersję : drugi plan ciemny z lampą w kościele
milciu-tl
13-05-2010, 17:34
witam-co jest nie tak-może wystarczy zmienić pomiar światła ? Poszedłem do koscioła z aparatem 40d+580ex ,postawiłem kolezankę w miejscu gdzie stoja państwo młodzi i zrobiłem kilka zdjeć lampą w twarz .Światło w kosciele było juz zgaszone a aparat był ustawiony na punktowy pomiar światła (ustawiałem na czarny swetr kolezanki) iso 800 i program P -efekt-metr za modelka ciemność.Kolejne zdjęcie wykonałem na ustawieniach ręcznych aparatu-f 4,5 , 1,30 lampa +1 -efekt troszeczkę lepszy.Co zrobić żeby doświetlić chociaż 5 metrów ?Zawsze odbijam od sufitu i jest git ale czasami jednak kościół jest tak wysoki ,że nie widać sklepienia , więc co zrobić w takim wypadku ?
Wtedy lampa pod kątem 45stopni.
W kościele raczej rzadko daje się odbijać niestety.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No i jakiś odbłyśnik czy coś.
http://foto.jasiu.pl/
45 stopni i stofen to dobry pomysł
generalnie wysokie iso i długie czasy 1/10-1/40 żeby jak najwięcej zastanego światła złapać
a jeśli w tle jest ciemno no to nic nie poradzisz, no bo jak? zwiększanie mocy lampy spali ci pierwszy plan. tak jakbyś w nocy robił.
Najlepiej to pokaż te zdjęcia, jak Ci wyszły.
ale czasami jednak kościół jest tak wysoki ,że nie widać sklepienia
:shock::lol:
Uproszczając - musisz tak ustawić czas + iso + przysłonę, aby bez użycia lampy błyskowej zdjęcie było mniej więcej poprawnie naświetlone. Wtedy możesz dopalać główny motyw lampą błyskową. Inaczej zawsze będziesz miał ciemne tło.
Twoją metodą, czyli zwiększając moc lampy błyskowej, to byś musiał cały kościół oświetlić lampą/lampami.
filtr CTO lub bursztynowy stowen + WB ustawiony na żarówkę i po kłopocie :)
koniec z ciemnym żółtym drugim planem
xxkomarxx
23-08-2011, 22:55
filtr CTO lub bursztynowy stowen + WB ustawiony na żarówkę i po kłopocie :)
koniec z ciemnym żółtym drugim planem
Ta odpowiedz nijak się ma do pytania zadanego przez milciu-tl
Jak jest ciemno to co ci filtr CTO zmieni? zmniejszy moc lampy.
Najlepiej włącz wszystkie możliwe światła w kościele i zobacz jak naświetla (później kwestia dogadania z kościelnym). Ustawiaj aparat i lampę tak jak pisali koledzy wcześniej.
GalaktycznyMuczaczo
23-08-2011, 23:49
powiem tak , ustaw M i wszystko sobie odpowiedni zmierz dzięki czemu nie bedziesz bawić się z jakimś problemem później, a najlepiej to olej lampę, nigdy na ślubie nie robilem z lampą choćby niewiem ajk ciężkie warunki były
.... Poszedłem do koscioła z aparatem 40d+580ex ,postawiłem kolezankę w miejscu gdzie stoja państwo młodzi i zrobiłem kilka zdjeć lampą w twarz.....
Rozumiem, że to był trening przed ślubem... podczas ślubu będziesz miał zapalone światła w kościele wtedy- zrezygnuj z lampy... iso 800-1600 i kontroluj histogram, aby zdjęcia nie były niedoświetlone (niedoświetlenie kadru+wyciąganie szczegółów z niedoświetlenia= szum)
Jeżeli musisz z lampą to też wysokie iso i najlepiej manual...
Ja na ślubach ustawiałem 1/30 , lampa na drugą zasłonkę migawki i miałem pięknie doświetlone wnętrze kościoła.
Janusz Body
24-08-2011, 09:08
.... a najlepiej to olej lampę, nigdy na ślubie nie robilem z lampą choćby niewiem ajk ciężkie warunki były
Z tym to się akurat zupełnie nie zgodzę. Celem fotografa na ślubie jest zrobienie dobrych zdjęć, które będą pamiątką dla młodych a nie walka z "ciemnościami egipskimi" za pomocą ISO 1 mln. Lampy po porostu trzeba umieć używać a dorabianie teorii do lepsiejszości zdjęć bez lampy tylko bawi. Niestety nie kształci. Jeśli tylko wolno to wręcz należy używać lampy. UMIEJETNIE. 99.9% purystów bezlampowców po prostu nie wie jak tego urządzenia używać.
Lampa w rodzaju 580 EX może doświetlić cały kościół i to zupełnie bez problemu.
filharmoniusz
24-08-2011, 09:11
wtedy- zrezygnuj z lampy... iso 800-1600 i kontroluj histogram, aby zdjęcia nie były niedoświetlone (niedoświetlenie kadru+wyciąganie szczegółów z niedoświetlenia= szum)
.
A co jak mu będą już czasy na granicy rozmycia postaci wychodzic? Dobrze naświetlac poruszone zdjecia czy niedoświetlac nieporuszone?
A co jak mu będą już czasy na granicy rozmycia postaci wychodzic? Dobrze naświetlac poruszone zdjecia czy niedoświetlac nieporuszone?
:confused: jeżeli nie ma dobrych czyt. jasnych szkieł ... to pozostaje mu doświetlać pierwszy plan lampą.
Janusz... lampa ex580 nie doświetli dobrze ciemnego kościoła.... mały kościółek- jest szansa ;-)
Merauder
24-08-2011, 10:50
Z tym to się akurat zupełnie nie zgodzę. Celem fotografa na ślubie jest zrobienie dobrych zdjęć, które będą pamiątką dla młodych a nie walka z "ciemnościami egipskimi" za pomocą ISO 1 mln. Lampy po porostu trzeba umieć używać a dorabianie teorii do lepsiejszości zdjęć bez lampy tylko bawi. Niestety nie kształci. Jeśli tylko wolno to wręcz należy używać lampy. UMIEJETNIE. 99.9% purystów bezlampowców po prostu nie wie jak tego urządzenia używać.
Lampa w rodzaju 580 EX może doświetlić cały kościół i to zupełnie bez problemu.
Masz dużo racji mówiąc, że wielu ludzi używa wysokich ISO ze względu na brak odpowiedniego poziomu obsługi lampy. Choć to o czym mówimy nie jest sprawą zero jedynkową i zdecydowanie nie można wrzucać ludzi do jednego wora.
Mówiąc o sobie powiedziałbym, ze jeśli światła się nie da od niczego odbić też wolę wysokie ISO, bo nie czuję na tyle lampy. Nie mam problemu z dostosowanie ilości światła, żeby obiekt był nie doświetlony czy prześwietlony, aczkolwiek efekt jest daleki od tego bym chciał osiągnąć.
Z drugiej strony przeglądając tysiące galerii i ich opisów naprawdę moim zdaniem tylko mistrzowie w takiej sytuacji uzyskają lepsze efekty z lampą niż na zastanym.
Co do samego doświetlania kościołów lampami to chyba mamy na myśli kościoły o zdecydowanie malutkich gabarytach, których jak na lekarstwo.
GalaktycznyMuczaczo
24-08-2011, 13:32
Z tym to się akurat zupełnie nie zgodzę. Celem fotografa na ślubie jest zrobienie dobrych zdjęć, które będą pamiątką dla młodych a nie walka z "ciemnościami egipskimi" za pomocą ISO 1 mln. Lampy po porostu trzeba umieć używać a dorabianie teorii do lepsiejszości zdjęć bez lampy tylko bawi. Niestety nie kształci. Jeśli tylko wolno to wręcz należy używać lampy. UMIEJETNIE. 99.9% purystów bezlampowców po prostu nie wie jak tego urządzenia używać.
Lampa w rodzaju 580 EX może doświetlić cały kościół i to zupełnie bez problemu.
gorzej jak większość księży pogoni go że lampą wali podczas ślubu. Wole mieć ten problem z głowy i zrobić zdjęcia jak to aby ksiądz mnie wyprosił
Janusz Body
24-08-2011, 15:08
gorzej jak większość księży pogoni go że lampą wali podczas ślubu. Wole mieć ten problem z głowy i zrobić zdjęcia jak to aby ksiądz mnie wyprosił
Hmmmmm.... ciekawe. Ostatnio chodzę na pogrzeby (znajomych) i na śluby i wesela (dzieci znajomych). Z rzadka sam robię zdjęcia, choć się zdarza. Na żadnej z tych imprez nie było zakazu używania lampy. Na każdej był zawodowy fotograf i każdy błyskał. Nikomu, włącznie z księdzem, to nie przeszkadzało ale rozumiem, że każdy powód jest dobry byle nie używać lampy. :mrgreen:
xxkomarxx
24-08-2011, 16:41
gorzej jak większość księży pogoni go że lampą wali podczas ślubu. Wole mieć ten problem z głowy i zrobić zdjęcia jak to aby ksiądz mnie wyprosił
Z tego co wiem to tylko w nielicznych kościołach nie można używać lampy.
A gadanie większość jest absolutną nieprawdą.
Cały sekret używania tego narzędzia jest taki żeby nie było tego widać. Nie ma co się oszukiwać nawet najlepsze body z najjaśniejszym szkłem nie wygenerują światła, które jest najważniejsze. Więc proszę cię nie wprowadzaj zamętu i nie nabijaj sobie postów takimi mądrościami.
tu nie chodzi o to, zeby nie uzywac lampy dla zasady.
chodzi o to, ze lampa blyskowa w zastosowaniach typowo reporterskich (czyli zamocowana na sankach + jakies odblysniki/stofeny itp a wiec bedaca malym zrodlem swiatla) psuje klimat.
nawet jakby sie udalo dopasowac temperature barowa flesza do swiatla zastanego, to zdjecie w ktorym jest wszystko "dobrze" naswietlone jest po prostu zbyt grzeczne, wrecz nudne.
wystarczy popatrzec na zdjecia reporterskie prasowe.
prawie kazde jedno jest wedle wskazan historiogramu naswietlone bardzo dobrze, wszystko jasne i wyrazne - ale zdjecie w wymiarze artystycznym jest warte tyle co nic :]
analogiczna sytuacja co do uzywania lampy w kosciele jest uzywanie lampy podczas koncertu.
jezeli koncert jest ladnie (niekoniecznie mocno) oswietlony, to flesz tylko popsuje cala prace choreografa i w rezultacie da plaskie zdjecie.
przyklad:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/269/img1993e.jpg/)
(jest exif)
zgadnijcie jakie sa wskazania historiogramu badz swiatlomierza w przypadku powyzszego zdjecia :mrgreen:
i co - bo jest duzo cienia, to mialem rozjasnic blyskajac fleszem?
popsulbym zdjecie na maxa.
flesz na koncertach to chyba, ze jakies eksperymenty z szerokim katem + dlugi czas migawki (cos jak zdjecia allexages)
wtedy zastosowanie lampy daje dobry rezultat (ale klimat gry swiatlo-cieni popsuje i tak)
dlatego ja nie uzywam flesza podczas kosciola.
nie ze nie umiem, moj wybor jest swiadomy - po prostu chce robic zdjecia oddajace klimat, atmosfere, zdjecia subtelne i estetyczne - bez niepotrzebnego zabierania cieni.
fotografia to swiatlo i cien, nie tylko samo swiatlo.
moja rada dla autora watku:
kup EF 28/1.8, badz sigma 35/1.4 i rob zdjecia w kosciele w trybie M, ISO1600 przyslona w okolicach f2.0 i koryguj ekspozycje czasami migawki, bez blyskania fleszem.
rezultat bedzie bdb.
zapewniam ;)
xxkomarxx
24-08-2011, 16:56
Masz rację. Gdzie można tam można ale czasem są sytuacje że nie ma jak ( są i tu nie ma co się kłócić) i lampą trzeba dopalić. Koncerty to akurat inna inszość niż takie wesele. Na koncertach zazwyczaj jest mnóstwo kolorowych świateł które tworzą nastrój i umożliwiają wykonanie zdjęcia zwłaszcza na scenie.
Merauder
24-08-2011, 17:51
Mi klimat zastanego również bardzo się podoba.
A w obecnych czasach kiedy uzywalne ISO jest dość wysokie, mając do tego jasne stalki nie widzę też specjalnie sensu na siłę używania lampy.
Zwłaszcza, że jak już wspomniałem używać lampy bez jej odbicia np. od ściany tak żeby była nie dostrzegalna potrafi naprawdę nie wielu. Bo dla mnie użycie lampy w takich warunkach ma sens tylko wtedy, gdy ISO i jasne szkła nie dają rady lub wtedy, gdy nasze umiejętności obchodzenia się z lampa sa takie, że jest ona niemalże niezauważalna.
Sent from my GT-I9000
Ponad 5 lat robiłem zdjęcia w kościołach wszelakich i nigdy żaden xiądz mi nie zabronił używac lampy. Ja podchodzę maksymalnie blisko do młodych i nie było uwag. Im bliżej byłem tym mniejszy udzial lampy.
Janusz Body
24-08-2011, 18:19
....
chodzi o to, ze lampa blyskowa w zastosowaniach typowo reporterskich (czyli zamocowana na sankach + jakies odblysniki/stofeny itp a wiec bedaca malym zrodlem swiatla) psuje klimat.....
To kolejny mit rozsiewany przez tych co nie potrafią... Koncert to oczywiście insza inszość. Tam z reguły nie wolno używać lampy - też nie zawsze. Ale, proszę, nie porównuj kościoła (o tym była tu mowa) do koncertu.
Wysokie iso, jasne szkła, najlepiej z literką L i światłosiłą 1.0 albo i lepiej to też mit. Z 300D z kitem i lampą naprawdę można mieć prawie to samo.
Merauder
24-08-2011, 18:48
Prawie robi ogromną różnicę i to naprawdę ogromną.
Nie wiem dlaczego popadasz w skrajności. Ale nie mów proszę, że kitem i lampą osiągniesz to samo co jasną stalka i w cale nie tylko z klasy L.
Sent from my GT-I9000
Zgadzam się całkowicie z Januszem.
Lampa błyskowa użyta z głową z całą pewnością nie popsuje klimatu zdjęcia; jest tylko jeden warunek: fotograf musi być trochę "kumaty" jak z tego ustrojstwa się korzysta. Czasami fotografując w dużym kościele wystarczy odwrócić palnik lampy nieco do tyłu, aby uzyskać dużo lepsze efekty zdjęciowe niż bez użycia światła błyskowego. Fakt, że wysokie użyteczne iso i jasny obiektyw są w takiej sytuacji naszym sprzymierzeńcem, ale dobry fotograf i z nieco ciemniejszym szkłem da sobie radę.
Koncerty to zupełnie osobny temat...
Janusz Body
24-08-2011, 19:03
Prawie robi ogromną różnicę i to naprawdę ogromną....
Tak myślałem, że ktoś tak napisze. Tak samo się nie da z wielu powodów. Ostrość, rysunek, zniekształcenia i mnóstwo innych rzeczy. Światło akurat można sobie "zrobić".
Nie popadam w skrajności. Dyskutuję tylko z popularnymi tutaj mitami. Jakoś 30 lat temu Prakticą, na ORWO 24 DIN się dało. Zobacz sobie ile to ISO te 24 DIN. Filmy 27 DIN były praktycznie nie do kupienia.
Widzę tylko, że niektórzy wywijają kota ogonem :-) Piszę o kościele to wyskakują z koncertem. Piszę, że mitem jest twierdzenie, że lampa "zabija klimat" to piszą "prawie robi różnicę" :mrgreen: Ja się zgadzam, że nieumiejętnie użyta lampa potrafi zabić najlepsze ujęcie ale nie z tym, że "zabija klimat" :-)
Zobacz sobie ile to ISO te 24 DIN.
Ależ to banalne :) DIN=1+10*log(ISO)
Janusz Body
24-08-2011, 19:30
Ależ to banalne :) DIN=1+10*log(ISO)
Zgadza się. A ile to GOST, Scheiner'ów, Weston'ów albo H&D, może BSI i CSN też? :mrgreen:
Wiem, wiem, w necie wszystko idzie wygooglać. No może z wyjątkiem postów powtarzających się po raz 2348 na CB ;-)
Nie jestem żadnym ekspertem ani wybitnym pstrykaczem, ale poczytałem conieco o robieniu zdjęć z lampą i zacząłem eksperymentować. W efekcie jeżeli używam lampy, to w 95% staram się odbijać od ściany z za swoich pleców, lub podobny kąt (oczywiście też zależy, jak obiekt fotografowany jest oświetlony światłem zastanym) i sądzę, że efekty są dla mnie bardzo dobre takiej taktyki. Sądzę, że udaje mi się dość skutecznie maskować użycie lampy.
Natomiast jak ognia unikam ustawienia 45 stopni a od sufitu pod kątem 90stopni to sporadycznie, jak nie ma innego wyboru. I zawsze odbłyśnik do tyłu - jak najmniej światła prosto z lampy ma padać na obiekt.
Tak robię. Czy dobrze? Mi się efekty podobają.
No ale MC_ pisał o warunkach w kościele.Sufity i ściiany sa tam powiedzmy dalej niż w innych miejscach
Jeśli Tobie efekty się podobają to dobrze robisz. :)
Ale jeśli nas pytasz to pokaż zdjęcia.
Nie ma stałego szablonu niestety.Są tylko złe lub dobre efekty.Zamierzone lub niezamierzone.
Zasadniczo zgodze się z Januszem że umiejętne użycie lampy nie jest złe. Natomiast są takie sytuacje (np ściany w jakimś oczojebnym żórtym kolorze itp) w przypadku których odbijaniem światła z lampy zafundujemy sobie sporą porcję dodatkowej obróbki by wyprowadzić wb. Wtedy wolę podbić iso nawet do 3200, zapiąć jasne szkło i zrobić zdjęcia bez lampy. Inna sprawa to miejsca gdzie i przy lampie na aparacie nic się nie zdziała - czarne ściany i sufity. Wtedy pozostaje postawić 2 czy 3 lampy na statywach i tak jechać.
Po raz ktorys znowu dyskusja o lampie i kosciele... Ale nadal nikt nie potrafi mi wyjasnic co zrobic,nawet jak kosciol nie jest bardzo ciemny, z ostrymi cieniami pod oczami od punktowego wysokiego gornego swiatla? Powstaja wtedy piekne artystyczne zdjecia nie zabite, jak to napisal beatx, blyskiem lampy, ale za to z mrocznymi cieniami, ktore oko ludzkie zwyczajnie nie dostrzega, a ktore matryca aparatu pieknie wyolbrzymia... Ja wole jednak miec ladnie doswietlone buzie na zdjeciach.
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
Powstaja wtedy piekne artystyczne zdjecia nie zabite, jak to napisal beatx, blyskiem lampy, ale za to z mrocznymi cieniami, ktore oko ludzkie zwyczajnie nie dostrzega, a ktore matryca aparatu pieknie wyolbrzymia... Ja wole jednak miec ladnie doswietlone buzie na zdjeciach.
można prosić o jakiś przykład? :)
można prosić o jakiś przykład? :)
Czego konkretnie?
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
flankerp
25-08-2011, 00:31
No to może ja pokaże przykład zdjęcia bez lampy za to z 'klimatem' :)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://news.sky.com/sky-news/content/StaticFile/jpg/2009/Oct/Week1/15400541.jpg)
seweryn1
25-08-2011, 06:39
No to może ja pokaże przykład zdjęcia bez lampy za to z 'klimatem' :)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://news.sky.com/sky-news/content/StaticFile/jpg/2009/Oct/Week1/15400541.jpg)
Ja jestem jakiś inny ale dla mnie takie zdjęcie od razu kosz. Ja większość zdjęć tego typu robię z lampą. Nawet zestawem 5d Mk2 + 24LII, używam 580ExII, fakt, że wtedy wysokie iso błysk odbity i zmiękczony stofenem, lampa z korekcją na -2/3 ev i z hss dla krótkich czasów. Np. nie ma jednego sposobu świecenia, zależy od sytuacji, miejsca, światła zastanego. Ciężko podać jakiś przepis na lampę. Idziesz sprawdzasz co i jak i błyskasz żeby było dobrze.
Merauder
25-08-2011, 07:31
No to może ja pokaże przykład zdjęcia bez lampy za to z 'klimatem' :)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://news.sky.com/sky-news/content/StaticFile/jpg/2009/Oct/Week1/15400541.jpg)
Tutaj wygląda, że ściany i sufit nie jest daleko. Choć nie wiadomo co było przed parą.
Ja mówię zdecydowanie o sytuacjach, gdzie nie ma możliwości odbicia światła.
No to może ja pokaże przykład zdjęcia bez lampy za to z 'klimatem' :)Tutaj, jedyny klimat jaki jest, to pt.: "Zabić tego co nam tak zj... zdjęcia ślubne".
seweryn1
25-08-2011, 07:50
"Zabić tego co nam tak zj... zdjęcia ślubne".
O! To własnie miałem na myśli ale ja nie umim dobrze się wysławiać i nazywać rzeczy po imieniu. Prostak jestem.
Tutaj, jedyny klimat jaki jest, to pt.: "Zabić tego co nam tak zj... zdjęcia ślubne".
Jeśli to jest po obróbce, to faktycznie. Jeśli przed, to ma potencjał, dobry operator Photoshopa zrobi z tym cuda.
Edit: świeży przykład z forum: http://www.canon-board.info/showpost.php?p=996252&postcount=79
Jeśli to jest po obróbce, to faktycznie. Jeśli przed, to ma potencjał, dobry operator Photoshopa zrobi z tym cuda.Gdyby to zrobił lampą, a da się, nie musiałby "sztukować" w fotoszopie. Lampą można robić cuda bez zabijania klimatu, chyba że naszym celem jest fotograficzna impresja nt. pramatką wszystkich ludzi na ziemi była kobieta czarnoskóra.
Edit: Sprawny operator fotoszopina nie takie rzeczy potrafi zrobić ze słabych technicznie zdjęć. Wystarczy popatrzeć na tak popularne tematy obróbkowe-lanserskie, jak ... A zresztą, znowu komuś podpadnę. ;)
Janusz Body
25-08-2011, 08:15
...Natomiast są takie sytuacje (np ściany w jakimś oczojebnym żórtym kolorze itp) w przypadku których odbijaniem światła z lampy zafundujemy sobie sporą porcję dodatkowej obróbki by wyprowadzić wb. Wtedy wolę podbić iso nawet do 3200,.....
Kolejny mit fotografii z fleszem. :-) Na lampę można założyć filtr. Komplet kosztuje mniej niż 30 zł. Nauczenie się którego użyć z 15 min - zresztą zawsze i tak robię 2-3 zdjęcia testowe. Jak jest oświetlenie mocno mieszane (np. dzienne, witraże, halogeny i świetlówki) to lampa niewiele popsuje. Zwłaszcza lampa z filtrem dobranym do oświetlenia (sufitu) dominującego.
\
Tutaj, jedyny klimat jaki jest, to pt.: "Zabić tego co nam tak zj... zdjęcia ślubne".
eeeee.... no.... klimat był w cudzysłowie :-)
Dobre zdjęcie dla młodej, bo zawsze może powiedzieć, że nie wie kto stał obok ;)
U mnie taka fota się może zdarzyć jak ... lampa nie błyśnie :)
A klimat to tam jest. Z horroru...
No to może ja pokaże przykład zdjęcia bez lampy za to z 'klimatem' :)
mocno niedoświetlone ;)
Ja nie będę przekonywał nikogo do fotografii z lampą lub bez...
Generalnie nie używam lampy w kościele bo:
1. zabija klimat (to nie jest mit- to fakty)
2. jest większy problem z obróbką
3. lubię być w kościele niewidoczny i nie błyskać
Ale...
czasem trzeba użyć lampy, ale umiejętnie (mój przykład poniżej)
https://canon-board.info/imgimported/2011/08/NR12-1.jpg
źródło (http://i485.photobucket.com/albums/rr218/jacab1/NR12.jpg)
kolejny przykład (zdjęcie bez lampy) - nie wyobrażam sobie to zdjęcie zrobić z lampą:
https://canon-board.info/imgimported/2011/08/ER8-1.jpg
źródło (http://i485.photobucket.com/albums/rr218/jacab1/ER8.jpg)
Proszę szanownych kolegów aby poparli swoje teorie zdjęciami... najlepiej swoimi.
Kolejne zdjęcie wykonałem na ustawieniach ręcznych aparatu-f 4,5 , 1,30 lampa +1 -efekt troszeczkę lepszy.Co zrobić żeby doświetlić chociaż 5 metrów ?Zawsze odbijam od sufitu i jest git ale czasami jednak kościół jest tak wysoki ,że nie widać sklepienia , więc co zrobić w takim wypadku ?
Po pierwsze ustaw aparat w tryb Manualny, po drugie wydloz czas naswietlania.
mocno niedoświetlone
Ja nie będę przekonywał nikogo do fotografii z lampą lub bez...
Generalnie nie używam lampy w kościele bo:
1. zabija klimat (to nie jest mit- to fakty)
2. jest większy problem z obróbką
3. lubię być w kościele niewidoczny i nie błyskać
1. Nie umiesz jej uzywac :P
2. Jaki wiekszy problem z obrobka? Temp Barwowa Ci sie nie zgadza? Ponownie, nie umiesz uzywac lampy.
3. Niewidoczny fotograf w kosciele.... dobre, to w ramach mitow czy faktow? ;-)
A tak powazniej to lampy trzeba po prostu uzywac z rozwaga, raz potrzeba, raz nie, ale jesli efekty na zdjeciu sa marne to tylko i wylacznie dlatego ze fotograf nie umie sie nia poslugiwac, a nie dlatego ze lampa "zabija klimat", "splaszcza zdjecie" albo inne tego typu bzdury. Jedyny minus lampy to faktycznie to ze księżulo moze sie wkurzyc jak mu pare razy cos blysnie a jest za bardzo konserwatywny w pogladach.
Krzysztofie Zagórski poproszę Twoje przykłady zdjęc z dużego i ciemnego kościoła z lampą umiejętnie użytą....
Janusz Body
25-08-2011, 08:57
Dla tych co twierdzą, że lampa zabija klimat - zdjęcie jest zupełnie nieobrabiane (obrabiając przyciemnił bym jeszcze tło "wyciągając" jedynie dziewczynkę) - tak jak pstryknięte, zero korekt i jest z fleszem.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img684.imageshack.us/img684/564/c6f4261.jpg)
Janusz ... poproszę Twój przykład z kościoła również... dużego i ciemnego ładnie doświetlonego lampą
edit
na weselach ... w 90% stosuję kilka lamp błyskowych... dla klimatu!
Proszę szanownych kolegów aby poparli swoje teorie zdjęciami... najlepiej swoimi.
Prossszzz...
Duży, ciemny kościół w W-wie przy ul. Dominikańskiej. Zdjęcie w zasadzie bez obróbki, mała korekta samego kadru.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://mirekkania.com/tym/_MG_1174.jpg)
Ogólnie jest błąd w naświetleniu, lampy powinno być trochę więcej, by zniwelować przepalenia, na lewej stronie twarzy świadkowej.
Gdyby to zrobił lampą, a da się, nie musiałby "sztukować" w fotoszopie. Lampą można robić cuda bez zabijania klimatu, chyba że naszym celem jest fotograficzna impresja nt. pramatką wszystkich ludzi na ziemi była kobieta czarnoskóra.
Edit: Sprawny operator fotoszopina nie takie rzeczy potrafi zrobić ze słabych technicznie zdjęć. Wystarczy popatrzeć na tak popularne tematy obróbkowe-lanserskie, jak ... A zresztą, znowu komuś podpadnę. ;)
O to wlasnie chodzi. Wszyscy wiemy ze ps potrafi cuda, ale odbywa sie to kosztem nakladu czasu. Jesli klient ma dostac z kosciola wiecej zdjec niz 5 to ja wymiekam od psa albo moze jestem zbyt leniwy.
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
Ja nie będę przekonywał nikogo do fotografii z lampą lub bez...
Ale...
czasem trzeba użyć lampy, ale umiejętnie (mój przykład poniżej)
https://canon-board.info/imgimported/2011/08/NR12-1.jpg
źródło (http://i485.photobucket.com/albums/rr218/jacab1/NR12.jpg)
Bardzo dobry przyklad na uzycie lampy. Mimo ze jestes zwolennikiem "bez lampy" wiesz ze czasem nie da rady bez niej :-) I tez o to chodzi zeby uzywac lampy wtedy kiedy trzeba. Wyobrazmy sobie powyzsze zdjecie zrobione bez flasha... Kto bylby w stanie uratowac w ps? I jak by to wygladalo. Ale lepiej pisac ze sie dla tzw klimatu nie uzywa i poprostu sie nie ma zdjec jak wyzej.
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
Czego konkretnie?
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
noo zdjecia z kosciola, gdzie zrodlo swiatla jest punktowe i daje cienie na twarzy, ktore "oko ludzkie zwyczajnie nie dostrzega, a ktore matryca aparatu pieknie wyolbrzymia" ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Prossszzz...
Duży, ciemny kościół w W-wie przy ul. Dominikańskiej. Zdjęcie w zasadzie bez obróbki, mała korekta samego kadru.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://mirekkania.com/tym/_MG_1174.jpg)
Ogólnie jest błąd w naświetleniu, lampy powinno być trochę więcej, by zniwelować przepalenia, na lewej stronie twarzy świadkowej.
wow! to jest zdjecie z doswietleniem fleszem zamocowanym na sankach aparatu?
wyglada bardziej jak blenda.
niezle, niezle ;)
swoja droga.. nie prosciej posc do ksiedza i poprosic o zapalenie wszystkich mozliwych swiatel?
ja tak zawsze robie i poki co ksieza ide mi na reke ;)
oswiecenia daj nam panie..
Wydaje mi się że po lewej musiała być duża biała powierzchnia ściany że dała tak łądne miękkie światło wypełniające dzienne z okien po prawej. Super przykład na tezę w kierunku stosowania lampy.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Kolejny mit fotografii z fleszem. :-) Na lampę można założyć filtr. Komplet kosztuje mniej niż 30 zł. Nauczenie się którego użyć z 15 min - zresztą zawsze i tak robię 2-3 zdjęcia testowe. Jak jest oświetlenie mocno mieszane (np. dzienne, witraże, halogeny i świetlówki) to lampa niewiele popsuje. Zwłaszcza lampa z filtrem dobranym do oświetlenia (sufitu) dominującego.
Mam filtry i stosuję regularnie ale czasem nie ma czasu na zdjęcia próbne bo trzeba uchwycić moment.
PS My tu o lampach a tak naprawdę najbardziej masakrują klimat zdjęcia halogeny stosowane przez kamerunów wszelakich. To jest dopiero porażka :P
wow! to jest zdjecie z doswietleniem fleszem zamocowanym na sankach aparatu?
wyglada bardziej jak blenda.
niezle, niezle ;)
swoja droga.. nie prosciej posc do ksiedza i poprosic o zapalenie wszystkich mozliwych swiatel?
ja tak zawsze robie i poki co ksieza ide mi na reke ;)
oswiecenia daj nam panie..
Po lewej stronie dziewczyny na zdjęciu jest ogromne, witrażowe okno o wysokości cca. 20 m i szerokości 4. Witraż mleczno-biały, niestety nowoczesny, o szkielecie z betonu. Dlatego można sobie wyobrazić, ze tylko połowa tej powierzchni to szyba, reszta beton.
Skojarzenie z efektem blendy jest całkowicie poprawne, ponieważ bardzo dużo światła wpadajacego z lewej strony, odbijało się od betonowej podłogi, pod stopami świadkowej.
Z prawej strony, można uznać, że nie ma wogóle okien, bo te co są, sa pod samym sufitem cca 15 m nad ziemią i dają tyle światła co prawie nic.
Zdjęcie wykonane na 200 mm z lampą na sankach z odległości cca. 8 metrów. Palnik na wprost.
Niestety, nie pamiętam mocy na lampie, ale chyba około 1/4. (580EXII)
Jak patrze na to zdjęcie, to gdybym mógł je powtórzyć, zmieniłbym parametry ekspozycji i dopalił lampą trochę mocniej.
noo zdjecia z kosciola, gdzie zrodlo swiatla jest punktowe i daje cienie na twarzy, ktore "oko ludzkie zwyczajnie nie dostrzega, a ktore matryca aparatu pieknie wyolbrzymia" ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
wow! to jest zdjecie z doswietleniem fleszem zamocowanym na sankach aparatu?
wyglada bardziej jak blenda.
niezle, niezle ;)
swoja droga.. nie prosciej posc do ksiedza i poprosic o zapalenie wszystkich mozliwych swiatel?
ja tak zawsze robie i poki co ksieza ide mi na reke ;)
oswiecenia daj nam panie..
Nie zwyklem publikowac koszmarkow. O nie. Choc mam porownanie bo robie z lampa i bez. Wiem tez ile trzeba pracy aby zlikwidowac cienie pod oczami czy na calej twarzy. Ciekawe jak robiles zdjecia jak max uzywalne iso wynosilo 400 lub 800?
Natimiast z tym oswietleniem w kosciele to roznie mozebyc bo jak ksieciunio przywali 2 halogenami ktore sa rowno na glowami mlodych to i lampa i ps moze nie pomoc ;-)
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
przemyslawsz
25-08-2011, 23:03
Jacku Zdjęcia perfekcyjne jak dla mnie. Chyba zacznę używać chociaż czasem lampy w kościele, chociaż do tej pory nie była mi potrzebna, albo mi się tylko wydaje, że nie była :)
Janek1977
26-08-2011, 00:40
W kościele nie używam lampy, bo psuje mi "klimat", ale tylko dlatego że nie potrafię jej właściwie używać (cały czas się uczę pstrykając z lampą w różnych ustawieniach w mniej ważnych momentach). Z kolei na sali weselnej czy w innych pomieszczeniach uważam, że lampa tego klimatu dodaje i jest niezastąpiona. Dlatego uważam, że nie można generalizować, że lampa jest bee, bo tak nie jest i trzeba jej tylko umiejętnie używać (mam nadzieję, że w końcu się tego nauczę) i osiągnę poziom prezentowany na zdjęciach chociażby w tym wątku.
Jacku Zdjęcia perfekcyjne jak dla mnie. Chyba zacznę używać chociaż czasem lampy w kościele, chociaż do tej pory nie była mi potrzebna, albo mi się tylko wydaje, że nie była :)
Dziękuję Przemku... Lampę zawsze mam w kościele ale statystycznie używam jej może raz na 1000 zdjęć :) Lampy w kościele używam tylko wtedy, gdy nie ma możliwości zrobic zdjęcia gdyż nie pozwalają na to warunki...tak jak np zdjęcie dinderi - duży kontrast
W 99% są takie warunki w kościołach że można spokojnie zrobić reportaż bez użycia lampy.
Używanie w kościele lampy z filtrami korygującymi temperaturę światła nie jest niemożliwe, ale w praktyce trudne do zastosowania... Teoretycy powtarzają jak mantrę "Na lampę można założyć filtr..." .... OK... ale od czego odbijać- od różnokolorowego sklepienia (nie sufitu) w kościele gotyckim. Życzę powodzenia... pomijam sprawę doświetlenia 2giego i dalszych planów lampą.
W dalszym ciągu proszę szanownych kolegów, którzy są tak bardzo obeznani z lampą błyskową aby pokazali swoje przykłady świetnego zastosowania światła błyskowego podczas ceremonii zaślubin w kościele... proszę aby swoje teorie poparli przykładami.
Najlepiej jak pokażą kilka kadrów z tego samego reportażu...doświetlonego lampą, która nie zabiła klimatu świątyni.
Ja uważam, że zastosowanie w kościele lampy błyskowej to ostateczność w przypadku, gdy warunki są tak tragiczne, że fotografowanie bez lampy grozi fatalnym rezultatem końcowym- godząc się na "zepsucie klimatu".
PS My tu o lampach a tak naprawdę najbardziej masakrują klimat zdjęcia halogeny stosowane przez kamerunów wszelakich. To jest dopiero porażka :P
Trzeba sie nauczyc pracowac z tym co jest. A swiatlo kameruna, slubny fotopstrykacz moze wykorzystac jako bardzo fajna kontre przy robieniu zdjecia. Trzeba czasem tylko ruszyc tylek o pol metra w bok.
Poza tym z wlasnego doswiadczenia (nie slubnego) wiem ze fotopstrykacze sa bardziej wkurz... i w dodatku maja takie mniemanie o sobie ze wydaje im sie ze sa najwazniejsi na swiecie, kompletnie nie liczac sie z tym co robia inni dookola, w tym takze ci "kameruni", ktorym taki fotopstryk moze spieprzyc cale ujecie ktorego nie da sie powtorzyc, bo musi zrobic 18nasta fotke tego samego mometu na wszelki wypadek gdyby jego totalny brak umiejetnosci spowodowal ze poprzednie 17nascie wyjda do du....
Tak na marginesie to mam wrazenie ze z Canon-Board robi sie powoli forum fotografow slubnych, co zaczyna byc lekko irytujace.
Pomijam juz moj stosunek do samej fotografi slubnej, ale mam wrazenie ze teraz byle student z lustrzanka (i koniecznie L'kowymi szklami) jest juz profesjonalnym fotogralem bo pstryka sluby.
Fotografia to jednak cos wiecej panowie niz sluby, komunie i inne imprezy przy kotlecie.
Czasem zamiast onanizowac sie jasnoscia szkiel lepiej pojsc i zrobic pare glupich nieprzemyslanych zdjec tylko i wylacznie dla wlasnej przyjemnosci.
Forow fotografow slubnych to chyba jest dostatek w polsce...
Janusz Body
26-08-2011, 08:42
.... bo musi zrobic 18nasta fotke tego samego mometu na wszelki wypadek gdyby jego totalny brak umiejetnosci spowodowal ze poprzednie 17nascie wyjda do du....
Hihihi.... mam dokładnie takie samo wrażenie. Potem są dyskusje na CB jaką kartę włożyć do aparatu żeby te 500 zdjęć z kościoła pomieściła. :-)
....
Tak na marginesie to mam wrazenie ze z Canon-Board robi sie powoli forum fotografow slubnych, co zaczyna byc lekko irytujace.
...
Forow fotografow slubnych to chyba jest dostatek w polsce...
Nie "lekko" a bardzo. :-) Zwłaszcza, że to tylko "tzw. ślubni" zadający pytania o basic w rodzaju "jak trzymać aparat" albo "jakim szkłem w kościele a jakim na weselu". ;-)
Ten wątek też już nic ino o ślubach. (do tematu "jak używać lampy" dopisano "na ślubie". wrrrrrrr......). Ja się z tego wyłączam mnie fotografowanie białych sukienek w kościele nie pasjonuje. :-)
Myślę, że wielu zadających tu pytania, nie widziało tej strony: http://foto.jasiu.pl/
Trzeba sie nauczyc pracowac z tym co jest. A swiatlo kameruna, slubny fotopstrykacz moze wykorzystac jako bardzo fajna kontre przy robieniu zdjecia. Trzeba czasem tylko ruszyc tylek o pol metra w bok.
poproszę przykłady zdjęć gdy wystarczy zmiana miejsca pół metra w bok...
Czasem zamiast onanizowac sie jasnoscia szkiel lepiej pojsc i zrobic pare glupich nieprzemyslanych zdjec tylko i wylacznie dla wlasnej przyjemnosci.
Fotografia ślubna to mały wycinek tego co fotografuję... wystarczy kliknąc na linki w stopce. (digart)
Forow fotografow slubnych to chyba jest dostatek w polsce...
.... Ja się z tego wyłączam mnie fotografowanie białych sukienek w kościele nie pasjonuje. :-)
To po co zabieracie Panowie głos w tym wątku... dając rady- oparte na teorii nie popartej praktyką?
Hihihi.... mam dokładnie takie samo wrażenie. Potem są dyskusje na CB jaką kartę włożyć do aparatu żeby te 500 zdjęć z kościoła pomieściła. :-)
500 to chyba tylko podczas zakładania obrączek ;)
pytania o basic w rodzaju "jak trzymać aparat" albo "jakim szkłem w kościele a jakim na weselu". ;-)
W kościele nie pijemy, od tego jest xiądz, a na weselach zaczynamy od szklanki 200 ml.
Janusz Body
26-08-2011, 09:59
To po co zabieracie Panowie głos w tym wątku......
Wiesz, to jest forum DYSKUSYJNE kierujące się swobodą wypowiedzi. Jak na razie to jeszcze nie jest forum jacab1 i pozwól innym oceniać czy wypowiedzi kogokolwiek są dla nich przydatne czy nie. Zrówno Ty jak Maver (ja też) mamy prawo mieć własne zdanie i nie ma obowiązku się z tym zdaniem zgadzać. Nie wszyscy muszą myśleć tak jak Ty. :-)
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Ten wątek też już nic ino o ślubach. (do tematu "jak używać lampy" dopisano "na ślubie". wrrrrrrr......). Ja się z tego wyłączam mnie fotografowanie białych sukienek w kościele nie pasjonuje. :-)
Nie do końca tak :) Temat był i jest pt.:"drugi plan ciemny z lampą w kościele " więc z samej zasady, trudno tu pisać o dopalaniu lampą w plenerze, na wyścigach konnych :)
Mi się ten temat wydaje ciekawy z czysto technicznej strony, zwłaszcza że temat błyuskania mnie ostatnio bardzo rajcuje. Nie służy on temu, żeby pisać "mega fota, ale zajebiaszcze zdjęcie, jesteś miszcz, mega obróbka", tylko jak użyć lampy w trudnych warunkach. Można go wykorzystać również do ogarnięcia błyskania w dużych halach, na zupełnie innych imprezach.
Inną sprawą jest, że temat fotografii ślubnej, to rzeczywiście nuda, bo ileż można dywagować o kotletach mielonych. Albo sa dobre, albo niedobre. ;) Mój stosunek do fotografii ślubnej jest chyba znany i czytelny: "fotograf ślubny to stan umysłu, a nie umiejętność". Dlatego też, raczej więcej zdjęć z tego, ani innego ślubu tutaj nie wystawię. Wolę być kojarzony z amatorską fotografią jako-taką, niż "profesjonalną fotografią ślubną - Mirek Kania Photography".
Merauder
26-08-2011, 12:06
Nie do końca tak :) Temat był i jest pt.:"drugi plan ciemny z lampą w kościele " więc z samej zasady, trudno tu pisać o dopalaniu lampą w plenerze, na wyścigach konnych :)
[...]
No dokładnie, trudno wchodzić do McDonalda i dziwić się, że serwują tam hamburgery.
A co do tematu to myślę, że doszliśmy do etapu wątku, gdzie przekonywanie się teoretyczne zwolenników i przeciwników nie ma sensu. Fajnie było by zobaczyć dwa identyczne kadry na zastanym i z lampą. Tylko nie takie, gdzie lampa jest nieodzowna.
poproszę przykłady zdjęć gdy wystarczy zmiana miejsca pół metra w bok...
Jesli nie wiesz ze czasem nawet 10cm w bok diametralnie potrafi zmienic wyglad zdjecia, to juz niestety Twoj problem. Powinienes nad tym popracowac i czasem po prostu nie naciskac spustu migawki tylko ruszyc tylek w bok.
Fotografia ślubna to mały wycinek tego co fotografuję... wystarczy kliknąc na linki w stopce. (digart)
Ja moje gnioty robie glownie "do szuflady" i dla wlasnej przyjemnosci. Nie mam w zadnym wypadku odczucia ze tworze dziela fotograficzne na swiatowym poziomie, ot po prostu robie zdjecia bo lubie.
Zdazylo sie mi takze (pewnie jak kazdemu innemu fotografowi amatorowi) robic zdjecia na slubach. Roznica jest taka ze nie bralem za to pieniedzy bo takie zdjecia robilem albo jak w powyzszym zdaniu, dla wlasnej frajdy, albo grzecznosciowo dla dobrych znajomych ktorym moje gnioty wbrew wszystkim wyznacznikom tego co dobre, po prostu sie podobaja.
Nie jestem wiec zadnym expertem, zreszta jak wiekszosc osob na wiekszosci forów. Ale swoje wypstrykalem i czasem moge miec wlasne przemyslenia na dany temat, a to ze sa w opozycji do sprzetowego onanizmu i pogoni za aktualna modą na typową winietke slubna itp... to juz niestety nie moja wina.
To po co zabieracie Panowie głos w tym wątku... dając rady- oparte na teorii nie popartej praktyką?
Bo to forum dyskusyjne, sluzy do dyskutowania a nie tylko poklepywania sie po pleckach i opowiadania jakim to ********ym fotografem sie nie jest.
Poza tym naprawde, skad wiesz kto jaka praktyką dysponuje? Kto od ilu lat robi zdjecia? Kto jakie szkoly pokonczyl i jakie doswiadczenie posiada w zakresie fotografi?
Chyba ze oceniasz ludzi z ktorymi rozmawiasz na podstawie tego czy zalozyli sobie galerie w internecie i prezentuja tam profesjonalne zdjecia na ktorych zarabiaja pieniadze.
Jak dobrze poszukasz to bez wiekszego trudu znajdziesz moje gnioty, słitaśne fotki z wakacji, niedoswietlone zdjecia z kosciola czy przejarane krajobrazy.
Tak czy siak w dalszym ciagu nie bede popieral mojej praktyki zdjeciami ktore sa robione dla zabawy i przyjemnosci, a nie chwalenia sie na prawo i lewo.
Troszke rozsadku panowie, pokory i checi doskonalenia sie. A nie tylko "robienie sobie lodzika nawzajem" i opowiadanie o swojej ********osci.
Jedni kupuja wiardo L'ek, inni staraja sie panowac nad sprzetem ktory posiadaja, trafi sie tez napewno grupa ktora nie ma zupelnie pojecia o sprzecie i fotografi, i zapewne chciala by miec miejsce gdzie mogla by takie informacje zdobyc, a nie tylko uslyszec ze najlepiej to nie uzywac lampy bo to wynalazek dla dziwolągów i ze jesli nie kupi szkla za 8k a do tego body za 14k to nie bedzie mogl robic zdjec.
PS. I wyszedl mi mocny offtop. Sorry, mozna gdzies przerzucic czy cos.
Wiesz, to jest forum DYSKUSYJNE kierujące się swobodą wypowiedzi. Jak na razie to jeszcze nie jest forum jacab1 i pozwól innym oceniać czy wypowiedzi kogokolwiek są dla nich przydatne czy nie. Zrówno Ty jak Maver (ja też) mamy prawo mieć własne zdanie i nie ma obowiązku się z tym zdaniem zgadzać. Nie wszyscy muszą myśleć tak jak Ty. :-)
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Januszu... ja chcę się tylko dowiedzieć od WAS jak użyć tej lampy w kościele tak aby efekt był lepszy niż fotografia przy świetle zastanym i iso tysiąc-ileś-tam. Chcę abyście pokazali zdjęcia... zobaczymy jak należy stosować lampę w kościele. Nie jestem z tych co mówią "lampa jest be!"... pokazałem nawet zdjęcie z błyskiem wypełniającym w kościele...
Na tym polega dyskusja na forum DYSKUSYJNYM, że dyskutujemy o problemie, wymieniamy uwagi, uczymy się na przykładach... ja też chcę się czegoś od Was dowiedzieć. Jestem dociekliwy i widocznie niedouczony w temacie błyskania ... może poszedłem na łatwiznę i światło zastane... wiele razy błyskałem w różnorodnych kościołach i nigdy efekt końcowy mi się nie podobał- nie byłem zadowolony a kierowałem światło do góry, do tyłu, w bok... z odbłyśnikiem... z przeróżnymi dyfuzorami... z bracketem itp
Również pozdrawiam i miłego weekendu życzę
Troszke rozsadku panowie, pokory i checi doskonalenia sie. A nie tylko "robienie sobie lodzika nawzajem" i opowiadanie o swojej ********osci...
Właśnie o tym piszę powyżej... chcę się od Was czegoś nauczyć.
Maver... ja jestem amator.... mam tylko jedną eLkę i starą używaną piątkę...
Wież mi mam dużo pokory i dystansu do tego co robię....
ja też chcę się czegoś od Was dowiedzieć. Polecam zacząć na przykład od świetnego kursu Zack'a Arias'a OneLightWorkshop (http://www.youtube.com/watch?v=bRvC0LJCyeE). Nie ma w nim wprawdzie słowa o kościele, ale jest bardzo prosto wytłumaczone, jak sie zachowuje lampa i ekspozycja w różnych warunkach. Wiele prostych przykładów w bardzo usystematyzowany sposób.
Potem wziąć żonę/dziewczynę/modelkę w plener, np wczesnym wieczorkiem i popróbować. A potem, to już wiadomo, co dalej.
Polecam zacząć na przykład od świetnego kursu Zack'a Arias'a OneLightWorkshop (http://www.youtube.com/watch?v=bRvC0LJCyeE). Nie ma w nim wprawdzie słowa o kościele, ale jest bardzo prosto wytłumaczone, jak sie zachowuje lampa i ekspozycja w różnych warunkach. Wiele prostych przykładów w bardzo usystematyzowany sposób.
Potem wziąć żonę/dziewczynę/modelkę w plener, np wczesnym wieczorkiem i popróbować. A potem, to już wiadomo, co dalej.
Wierz mi, że wiem jak zachowuje się lampa http://www.myport.pl/bacaj/zdjecia
Uzywa sie zaleznie od sytuacji, samo zdjecie nic ci nie da. Czasem masz za soba biala sciane ktora mozesz uzyc jak gigantycznego softboxa, czasem taka sciana jest z boku, w innym kosciele bedziesz mial stosunkowo na tyle nisko sufit ze tez mozna go uzyc.
Czasem mozesz walnac lampa na wprost, ale z taka korekta sily blysku zeby tylko minimalnie doswietlic pierwszy plan tak aby zdjecie nie zrobilo sie "jak typowo oswietlone lampa na aparacie".
Jesli sie uda mozna tez kilka lamp poustawiac "w strategicznych miejscach" i wyzwalac radiowo.
W moim przypadku elementy dekoracji takie jak sciana :) sprawdzaja sie o wiele lepiej niz wszelkiego rodzaju modyfikatory ze sloiczka po salatkach (choc i te daja bardzo ciekawe ekefty)
Po prostu trzeba wziac lampe i zaczac jej uzywac inaczej niz ustawiajac centralnie na wprost, ilosc mozliwosci uzycia jest nieograniczona. Chyba ze przyjdzie ksiezulo i bedzie mocno protestowal. Ja siedze w pracy, wiec choc bym chcial pokazac jakis przyklad to nie mam dostepu do zdjec, zreszta watpie zebym znalazl cos co by ci sie spodobalo :)
Poza tym "moje sluby" robilem tak jak pisalem wczesniej, grzecznosciowo albo dla zabawy... wiec po pierwsze nie chcialem przeszkadzac kamerunom i innym fotografujacym, po drugie nie mialem az takiego cisnienia zeby robic jakas rewolucje w kosciele... wiec pstrykalem moze kilka razy w kluczowych mometach i raczej tak zeby nie przeszkadzac. Gdybym chcial blyskac pełna gebą, to musial bym wczesniej uprzedzic kogo trzeba ze bede to robil i troche inaczej podejsc do sprawy.
Zreszta, ja wole blyskac na spokojnie ustawiajac lampy przez pol godziny do jednego zdjecia.
Janusz Body
26-08-2011, 13:12
To po co zabieracie Panowie głos w tym wątku...
.. ja też chcę się czegoś od Was dowiedzieć...
Wierz mi, że wiem jak zachowuje się lampa http://www.myport.pl/bacaj/zdjecia
Przyznam, że nie rozumiem zestawienia powyższych cytatów. Ten środkowy nijak mi nie pasuje do pozostałych.
EDIT: Obejrzyj CAŁOŚĆ tego co pokazuje Zack. Tego jest w sumie ze 3 godziny.
Merauder
26-08-2011, 13:44
Uzywa sie zaleznie od sytuacji, samo zdjecie nic ci nie da. Czasem masz za soba biala sciane ktora mozesz uzyc jak gigantycznego softboxa, czasem taka sciana jest z boku, w innym kosciele bedziesz mial stosunkowo na tyle nisko sufit ze tez mozna go uzyc.
Czasem mozesz walnac lampa na wprost, ale z taka korekta sily blysku zeby tylko minimalnie doswietlic pierwszy plan tak aby zdjecie nie zrobilo sie "jak typowo oswietlone lampa na aparacie".
Jesli sie uda mozna tez kilka lamp poustawiac "w strategicznych miejscach" i wyzwalac radiowo.
W moim przypadku elementy dekoracji takie jak sciana :) sprawdzaja sie o wiele lepiej niz wszelkiego rodzaju modyfikatory ze sloiczka po salatkach (choc i te daja bardzo ciekawe ekefty)
Po prostu trzeba wziac lampe i zaczac jej uzywac inaczej niz ustawiajac centralnie na wprost, ilosc mozliwosci uzycia jest nieograniczona. Chyba ze przyjdzie ksiezulo i bedzie mocno protestowal. Ja siedze w pracy, wiec choc bym chcial pokazac jakis przyklad to nie mam dostepu do zdjec, zreszta watpie zebym znalazl cos co by ci sie spodobalo :)
Poza tym "moje sluby" robilem tak jak pisalem wczesniej, grzecznosciowo albo dla zabawy... wiec po pierwsze nie chcialem przeszkadzac kamerunom i innym fotografujacym, po drugie nie mialem az takiego cisnienia zeby robic jakas rewolucje w kosciele... wiec pstrykalem moze kilka razy w kluczowych mometach i raczej tak zeby nie przeszkadzac. Gdybym chcial blyskac pełna gebą, to musial bym wczesniej uprzedzic kogo trzeba ze bede to robil i troche inaczej podejsc do sprawy.
Zreszta, ja wole blyskac na spokojnie ustawiajac lampy przez pol godziny do jednego zdjecia.
Tylko tak się składa, że zdecydowana większość kościołów w Polsce jedyne na co pozwala to lampa na wprost lub odbłyśnik.
Jakby można było odbijać w kościołach od ścian było by naprawdę super. Takich kościołów jest jednak moim zdaniem dość mało.
Dlatego ja chętnie bym posłuchał tych co mają takie doświadczenie, jak postępować z lampą kiedy możliwości jej odbicia są znikome. Postępować tak, żeby efekt użycia lampy nie był nader widoczny.
No chyba bede musial isc specjalnie z rodzinka do kosciola zeby pokazac zawodowym fotografom (czytaj: fot. slubnym) jak wyglada praca z lampa. Natomiast narazie nie mam zamiaru publikowac zdjec nalezacych do moich klientow, bo przypomina mi sie pewna pani o 1000-u odcieniach skory. Jak na slowo pisane ktos mi nie wierzy to trudno. Ja lampe mam caly czas na sankach aparatu i nie waham sie jej uzyc w razie potrzeby. Byc moze tez poprostu nie umiem robic zdjec w swietle zastanym lub mam za slaby sprzet?...
Natomiast po raz kolejny zadam pytanie: jak sobie radzicie z cieniami na oczach itp. powstalymi od niefajnego swiatla zastanego??? Nie potrzebuje wcale przykladow obrazkowych. Wystarczy jak ktos wyjasni slowami B-)
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
Przyznam, że nie rozumiem zestawienia powyższych cytatów. Ten środkowy nijak mi nie pasuje do pozostałych.
nie ma to jak wyrwać z kontekstu kilka cytatów... ;) wtedy rzeczywiście nic nie pasuje.
cytat 1 - sam napisałeś "Ja się z tego wyłączam mnie fotografowanie białych sukienek w kościele nie pasjonuje. :-)"
cytat 2 -rozmawiamy o "drugi plan ciemny z lampą w kościele" i chcę się dowiedzieć na ten temat więcej....
cytat 3 - dotyczy porady dinderi.... z przykładem ( mini galerią), że tą pracę domową już dawno odrobiłem
Pozdrawiam
ps1
szkoda mi czasu na tą jałową dyskusję... także był to mój ostatni wpis w tym wątku...
ps2
dinderi
dzięki za linka z przyjemnością sobie w wolnym czasie obejrzę.
Tylko tak się składa, że zdecydowana większość kościołów w Polsce jedyne na co pozwala to lampa na wprost lub odbłyśnik.
Jakby można było odbijać w kościołach od ścian było by naprawdę super. Takich kościołów jest jednak moim zdaniem dość mało.
Dlatego ja chętnie bym posłuchał tych yco mają takie doświadczenie, jak postępować z lampą kiedy możliwości jej odbicia są znikome. Postępować tak, żeby efekt użycia lampy nie był nader widoczny.
A chocby walisz palnikiem na wprost lub w bok doswietlajac JEDYNIE cienie na twarzy. Skomplikowane?
Tak sie tez sklada, ze nasze ciemne koscioly tez maja oswietlenie, ale najczesciej gorne, ktore wystarcza zeby kosciol i goscie byli widoczni, natoiast mnie najbardziej interesuja PM, ktorzy najczesciej sa marnie oswietleni - stad ta brzydka lampa w moich rekach.
Teraz Ty (moje pytanie jest jest w poprzedniej wypowiedzi).
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
Merauder
26-08-2011, 14:01
A chocby walisz palnikiem na wprost lub w bok doswietlajac JEDYNIE cienie na twarzy. Skomplikowane?
Tak sie tez sklada, ze nasze ciemne koscioly tez maja oswietlenie, ale najczesciej gorne, ktore wystarcza zeby kosciol i goscie byli widoczni, natoiast mnie najbardziej interesuja PM, ktorzy najczesciej sa marnie oswietleni - stad ta brzydka lampa w moich rekach.
Teraz Ty (moje pytanie jest jest w poprzedniej wypowiedzi).
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
No tylko dla mnie nawet używając ułamka mocy lampy waląc na wprost, ona później jest widoczna.
No tylko dla mnie nawet używając ułamka mocy lampy waląc na wprost, ona później jest widoczna.
Ja jej nie widze na tyle, aby zdjecie z tego powodu dyskfalifikowac. Odpowiesz na moje pytanie?
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
Merauder
26-08-2011, 15:08
Jeżeli chodzi ci o cienie to próbowałem robić odbłyśnik taki jak w 580-tce, ale jak dla mnie to wychodziło z marnym skutkiem albo za słabo zredukowane cienie albo za bardzo widoczna lampa.
Sam bym chciał znać odpowiedź na to pytanie, dlatego się dziwie dlaczego chcesz żebym ci odpowiedział.
No tylko dla mnie nawet używając ułamka mocy lampy waląc na wprost, ona później jest widoczna.
I własnie dlatego warto to robić z większego dystansu.. Zanim światło lampy przebiegnie przykladowe 8 m, po pierwsze zrobi się jeszcze słabsze, po drugie rozproszy się. I o to nam właśnie chodzi.
Merauder
26-08-2011, 16:31
I własnie dlatego warto to robić z większego dystansu.. Zanim światło lampy przebiegnie przykladowe 8 m, po pierwsze zrobi się jeszcze słabsze, po drugie rozproszy się. I o to nam właśnie chodzi.
A co z kadrami z bliższej odległości?
Sent from my GT-I9000
A co z kadrami z bliższej odległości?
Sent from my GT-I9000
Chodzi o "zbliżenie", czy z bliska "bo się nie da dalej odejść"?
580-ka mam regulowaną moc błysku do 1/128, czyli 12x mniej, niż maksymalna. Ma również dyfuzor. Z bliska, można równiez błysnąć sobie w czoło (palnik za siebie), a i tak błysk pojawi się na zdjęciu. Trzeba improwizować. Co kościół, to inne warunki.
Jeżeli chodzi ci o cienie to próbowałem robić odbłyśnik taki jak w 580-tce, ale jak dla mnie to wychodziło z marnym skutkiem albo za słabo zredukowane cienie albo za bardzo widoczna lampa.
Sam bym chciał znać odpowiedź na to pytanie, dlatego się dziwie dlaczego chcesz żebym ci odpowiedział.
Ja napisalem jak pracuje, wiec chcialbym zeby ktos mi tez napisal jak sobie radzi, ale w tym wypadku bez lampy. Moze zapytalem zlej osoby, ale jestes zwolennikiem przedewszystkim swiatla zastanego, stad do Ciebie skierowane pytanie. Jednak pytanie jest otwarte. Moze to wiedza tajemna?
Sent from my GT-S5570 using Tapatalk
Merauder
26-08-2011, 17:02
Nie da się odejść to raz, dwa każdy lubi pewne ogniskowe. Ale dajmy na to, że się nie da odejść.
Sent from my GT-I9000
4kwiatek
26-08-2011, 17:03
Hi...
A co z kadrami z bliższej odległości?
Sent from my GT-I9000
Aparat do góry nogami. Lampa na wprost mocno skorygowana w dół. Wygląda śmiesznie, ale efekt był dla mnie frapujący :twisted:
Pozdrawiam...
flankerp
26-08-2011, 20:10
A może poprostu stofen + lampa do góry i wyregulować moc?
Oczywiście pomijam kwestia mikro-softboxow :)
Ostatnio byłem w jednym zabytkowym kościele (wybudowany w XIII w.) i proboszcz od razu mi powiedział zero błyskania. Wbiłem więc ISO 3200, zapiąłem jasną stałkę, tryb M, sprawdziłem światło w kilku kluczowych kadrach i ustawiłem aparat. Później tylko gdy zaszła taka potrzeba lekko korygowałem ekspozycję. Nie była to jednak dla mnie jakaś ekstremalna sytuacja bo praktycznie cały czas nie używam lampy w kościołach. Gdybym jednak był maniakiem lampy pewnie bym się pogubił i spartolił zdjęcia "bo nie mogę błyskać".
Ostatnio byłem w jednym zabytkowym kościele (wybudowany w XIII w.) i proboszcz od razu mi powiedział zero błyskania. Wbiłem więc ISO 3200, zapiąłem jasną stałkę, tryb M, sprawdziłem światło w kilku kluczowych kadrach i ustawiłem aparat. Później tylko gdy zaszła taka potrzeba lekko korygowałem ekspozycję. Nie była to jednak dla mnie jakaś ekstremalna sytuacja bo praktycznie cały czas nie używam lampy w kościołach. Gdybym jednak był maniakiem lampy pewnie bym się pogubił i spartolił zdjęcia "bo nie mogę błyskać".
Ciekawe czy byłbyś taki mądry 6 lat temu?
Merauder
17-09-2011, 10:50
Ciekawe czy byłbyś taki mądry 6 lat temu?
Mamy teraźniejszość
Sent from my GT-I9000
Ostatnio byłem w jednym zabytkowym kościele (wybudowany w XIII w.) i proboszcz od razu mi powiedział zero błyskania....Gdybym jednak był maniakiem lampy pewnie bym się pogubił i spartolił zdjęcia "bo nie mogę błyskać".
Przeslona/czas/ISO, pogubic sie ciezko, albo jest swiatlo, albo mamy lampe. Podstawowe podstawy.
Na slubie oczywiscie mozna wytlumaczyc, ze zdjecia niedoswietlone sa "art". Co poniektorzy potrafia tak zrobic (zdjecie, nie wytlumaczyc), ale oprocz techiniki jeszcze cos potrzeba :)
wiktor2323
17-09-2011, 16:48
Ciekawe czy byłbyś taki mądry 6 lat temu?
Błony można było forsować, chociaż są granice.
Poza tym wydaje mi się że dawnej nie było takich sytuacji, że nie można błyskać. Większość zdjęć ślubnych jakie miałem okazje oglądać z dawnych czasów były z lampą w "buzie":razz:
Mamy teraźniejszość
Sent from my GT-I9000
Jednak wciąż nie każdy ma możliwość używać iso3200
Merauder
18-09-2011, 09:45
Jednak wciąż nie każdy ma możliwość używać iso3200
Zgoda, co jednak nie oznacza, że mamy się zatrzymać na czasie, gdzie ISO 3200 albo było nieużywalne albo było niedostępne
Sent from my GT-I9000
Ciekawe czy byłbyś taki mądry 6 lat temu?
Oglądałem właśnie całkiem niedawno zdjęcia robione 10 lat temu w kościele który jest w mojej parafii, oczywiście lampą. Kościół specyficzny bo przypomina gigantyczną halę sportową o prostokątnym kształcie, zero naw, brak filarów, sufit na wysokości 15 metrów. Jak myślisz co widać na zdjęciach ? Tak zgadłeś PM na pierwszym planie a za nią majaczą jakieś sylwetki rozpływające się w ciemnościach. W Kościołach tego typu żadna lampa nie pomoże. Należałoby ustawiać dodatkowe oświetlenie na statywach tak jak robi to ekipa TV Polonia podczas transmisji mszy św.
Przeczytałem wątek i naprawdę dobrze się ubawiłem :) co doświadczenia to inny sposób na radzenie sobie z tematem.
Myślę, że każdy ślub i kościół to zupełnie inny bajka i zawsze bardzo trudne warunki (np. liczba świec w kościele, liczba okien, układ ścian i sufit, odbicia od podłogi).
Ja wchodząc do kościoła bez względu czy z lampą czy z f/1.4 mam wrażenie że niby jest jasno, ale i tak dla aparatu to za mało.
Dopalać lampą trzeba umieć :) jak ustawię niskie iso, krótki czas i lampę na maksa wiemy jaki uzyskam efekt - zdjęcie wyjdzie nie poruszone :) ale kosztem tła.
Moim zdaniem lampa nie może w kościele dominować nad światłem zastanym powinna dopełniać.
Czas powinienem dobrać do tego co na zdjęciu chce uchwycić.
Jeżeli chodzi o wysokie ISO to też trzeba wiedzieć jakie są granice aparatu. Przed canonem miałem Oly. E-410 który już na ISO 800 dawał pionowe pasy eliminujące zdjęcie.
Dopalać, a raczej umieć dopalać to fakt że trzeba umieć i to jest podstawa, ja mam wrażenie że nie umiem i że małpa by zrobiła to lepiej, nie zawsze ale są sytuacje że z żadnego ustawienia nie jestem do końca zadowolony. Dobrze jeśli do celu naszego zdjęcia mamy większą odległość. jakiś czas temu u znajomych robiłem zdjęcia na chrzcie. Jesień, niby słonecznie ale Słońce daleko od planety i już tak nie świeci jak latem. W kaplicy mimo zapalonych świateł i światła wpadającego przez witraże ciemności dla aparatu. Do tego ciasno. Praktycznie jedno miejsce skąd mogłem robić zdjęcia, 1,5-2 m do chrzest ludzi. ISO 1600, czasem 3200, f 4 czy nawet 5,6 by trochę GO było i ci co powinni się w tym GO znaleźli. czasy ok 1/30 - 1/60. Lampa na -1 i więcej. Wszystko niby ładnie pięknie ale cienie powychodziły że hoho. Nie było od czego odbić, za mną czarny konfesjonał, sufit wysoko, z jednej strony 1,5 m ode mnie już gość ludzie, a z drugiej ołtarz a przed nim kwiaty. 0 miejsca by się gdzieś indziej ustawić i od czego odbić światło. przetestowałem rożnego rodzaju nasadki, wniosek jeden, nasadki to lipa. Powalczyć powalczyłem ale są sytuacje że cienie i ciemności powyłażą zawsze, jakoś specjalnie zadowolony nie jestem ze swoich osiągnięć ale ważne że znajomi są. Nawet gdym miał ISO 500000 i szkło 0.9 nic by to nie dało bo twarze chrzest ludzi tonęły w mroku. A sprawę zawalił kościelny bo ławkę im postawił przy samych schodach do ołtarza, tak że gdy zeszli kapłani do chrztu to miałem miejsca na strzał 50 cm schematycznie: [-] gdzie "[,]"to kapłan i rodzic a "-" dziecko. Miedzy [] 50 cm, dosłownie oświetlenie tunelowe, cienie jak nie wiem na planie nr 1, ciemności na planie nr 2, ale w szerokich ujęciach było ok.
Wniosek nr 2. przydało by się jeszcze jedno źródło światła ale kościół to nie studio czy ulica gdzie można poszaleć.
Wniosek nr 3. Lepiej oddać zdjęcia, jakiekolwiek niż nie oddać żadnych. (W sensie że są sytuacje gdzie nic nie jesteśmy więcej w stanie wyciągnąć, niż to co osiągneliśmy).
Aha, istnieje pogląd że tło względem pierwszego planu powinno być niedoświetlone o 1-1,5 EV, nie może być czarne, ale i nie może być zrównoważone na "0".
to "żem" się rozpisał
kryniu102
26-09-2011, 16:39
To moze ja wyjasnie jak to zrobic bylem na 3 warsztatach z tym samym pytaniem stracilem multum kasy i nic dopiero za 4 razem bedac u pana Piotra warsztatach dowiedzialem jak to robia profesjonalisci--mianowice osobiscie bylismy w kosciele ciemnym jak d4 (d...a)sprawa wyjasnila sie bardzom szybko,nie ukrywam jesli zrobimy fotke w kosciele bez lampy mam zazwyczaj wysokie iso mala glebie ostarosci i czas z zedu 1/15 lub 1/30 oczywiscie zolte zdjecie lub inne kolory w zaleznoaci od kosciola i problemy z ostrym zdjeciem canony tak maja niestety,teraz zeby to zjecie dopowadzic do jakiegos fajnego efektu wywolujemy rawa na buzie,tylki plan na sukienkie i na wszystko co chcemy poczym laczymy to na warstwach --jest to proces czasochlonny i wymaga wywolania minimum 3 rawow,ale jesli powiemy parze mlodej ze zawsze robimy po 3 zdjecia dbajac oto zeby oczy byly otwarte i ich mimika piekna robimy tak ----pierwsze zdjecie szczelam iso 1000- czas 1/60 przyslona jaks tam 4 lub inna z blyskiem(ladnie oswieltola para mloda blysk w sufit tylni plan czarny jak d4) niezmieniaja kadru przestawiamy czujnik af na prawy lub lewy bok i juz bez blysku naswietlamy sobie to samo zdjecie ale juz na tylni plan(wazne pomiar punktowy i wymagana niepowazna sptawnosc obsugi aparatu i znjomosc jego) mamy wiec 2 fotki znaczy 2 rawy,(tylni i przedni plan ladnie oswietlony) 3 to zdjecie bez blysku ostrosc na pana mlodego lub pania zdjecie bez blysku zeby miec cienie na twarzach i klimat-teraz efek finalany lacze 3 rawy ze soba majac pieknie oswietlony tylni plan pieknie naswietlona pare mloda razem ze suknia a na koniec 3 raw malym opasity dokladam delikatnie cienie i inne zeby zachowac klimat.To tyle efekt sprawdzony wymaga poswiecenia ale wszystko jak sie nalorzy na siebie daje efekt jasnego kosciola bez utraty klimatu.PS.Zazwyczaj po ladnym polaczeniu niezgadazja sie ostosci wiec stosuje rozmycie ,wcelu polacaenia wszystkiego dodaje delikatny szum oraz na koniec odribine kontrastu,sprawdza sie to przy fotografi slubnej jak staoja ,siedza , klecza bo jest na to czas, niestety te najwazniejsza styuacje obraczki itp... robie z blyskiem majac czrny tyl ale ze zrobionych tylnich planow wczesniejszczy staram sie podmieniac tylni plan ..... nie miescilo mi sie w glowie jak to zrobic ale trening trening i juz po bulu ......pozdawiam i sorwicz za bledy
To moze ja wyjasnie jak to zrobic bylem na 3 warsztatach z tym samym pytaniem stracilem multum kasy i nic dopiero za 4 razem bedac u pana Piotra warsztatach dowiedzialem jak to robia profesjonalisci--mianowice osobiscie bylismy w kosciele ciemnym jak d4 (d...a)sprawa wyjasnila sie bardzom szybko,nie ukrywam jesli zrobimy fotke w kosciele bez lampy mam zazwyczaj wysokie iso mala glebie ostarosci i czas z zedu 1/15 lub 1/30 oczywiscie zolte zdjecie lub inne kolory w zaleznoaci od kosciola i problemy z ostrym zdjeciem canony tak maja niestety,teraz zeby to zjecie dopowadzic do jakiegos fajnego efektu wywolujemy rawa na buzie,tylki plan na sukienkie i na wszystko co chcemy poczym laczymy to na warstwach --jest to proces czasochlonny i wymaga wywolania minimum 3 rawow,ale jesli powiemy parze mlodej ze zawsze robimy po 3 zdjecia dbajac oto zeby oczy byly otwarte i ich mimika piekna robimy tak ----pierwsze zdjecie szczelam iso 1000- czas 1/60 przyslona jaks tam 4 lub inna z blyskiem(ladnie oswieltola para mloda blysk w sufit tylni plan czarny jak d4) niezmieniaja kadru przestawiamy czujnik af na prawy lub lewy bok i juz bez blysku naswietlamy sobie to samo zdjecie ale juz na tylni plan(wazne pomiar punktowy i wymagana niepowazna sptawnosc obsugi aparatu i znjomosc jego) mamy wiec 2 fotki znaczy 2 rawy,(tylni i przedni plan ladnie oswietlony) 3 to zdjecie bez blysku ostrosc na pana mlodego lub pania zdjecie bez blysku zeby miec cienie na twarzach i klimat-teraz efek finalany lacze 3 rawy ze soba majac pieknie oswietlony tylni plan pieknie naswietlona pare mloda razem ze suknia a na koniec 3 raw malym opasity dokladam delikatnie cienie i inne zeby zachowac klimat.To tyle efekt sprawdzony wymaga poswiecenia ale wszystko jak sie nalorzy na siebie daje efekt jasnego kosciola bez utraty klimatu.PS.Zazwyczaj po ladnym polaczeniu niezgadazja sie ostosci wiec stosuje rozmycie ,wcelu polacaenia wszystkiego dodaje delikatny szum oraz na koniec odribine kontrastu,sprawdza sie to przy fotografi slubnej jak staoja ,siedza , klecza bo jest na to czas, niestety te najwazniejsza styuacje obraczki itp... robie z blyskiem majac czrny tyl ale ze zrobionych tylnich planow wczesniejszczy staram sie podmieniac tylni plan ..... nie miescilo mi sie w glowie jak to zrobic ale trening trening i juz po bulu ......pozdawiam i sorwicz za bledy
i tak ze 150-200razy? nie, dziękuję:!:
kryniu102
26-09-2011, 17:10
Cos kosztem czegos jak dobrze pomyslisz to zrobisz 50 razy i masz wszystkie mozliwe sytuacje oni zawsze sa prawie w 90% w tym samym miejscu.A oddajesz klimat tylni plan i pare pieknie oswietlana.Czego sie nie robi dla pasji ---dala kasy to juz nie dziekuje pozdrawiam
krzysztofr
26-09-2011, 17:11
To moze ja wyjasnie jak to zrobic bylem na 3 warsztatach z tym samym pytaniem stracilem multum kasy i nic dopiero za 4 razem bedac u pana Piotra warsztatach dowiedzialem jak to robia profesjonalisci--mianowice osobiscie bylismy w kosciele ciemnym jak d4 (d...a)sprawa wyjasnila sie bardzom szybko,nie ukrywam jesli zrobimy fotke w kosciele bez lampy mam zazwyczaj wysokie iso mala glebie ostarosci i czas z zedu 1/15 lub 1/30 oczywiscie zolte zdjecie lub inne kolory w zaleznoaci od kosciola i problemy z ostrym zdjeciem canony tak maja niestety,teraz zeby to zjecie dopowadzic do jakiegos fajnego efektu wywolujemy rawa na buzie,tylki plan na sukienkie i na wszystko co chcemy poczym laczymy to na warstwach --jest to proces czasochlonny i wymaga wywolania minimum 3 rawow,ale jesli powiemy parze mlodej ze zawsze robimy po 3 zdjecia dbajac oto zeby oczy byly otwarte i ich mimika piekna robimy tak ----pierwsze zdjecie szczelam iso 1000- czas 1/60 przyslona jaks tam 4 lub inna z blyskiem(ladnie oswieltola para mloda blysk w sufit tylni plan czarny jak d4) niezmieniaja kadru przestawiamy czujnik af na prawy lub lewy bok i juz bez blysku naswietlamy sobie to samo zdjecie ale juz na tylni plan(wazne pomiar punktowy i wymagana niepowazna sptawnosc obsugi aparatu i znjomosc jego) mamy wiec 2 fotki znaczy 2 rawy,(tylni i przedni plan ladnie oswietlony) 3 to zdjecie bez blysku ostrosc na pana mlodego lub pania zdjecie bez blysku zeby miec cienie na twarzach i klimat-teraz efek finalany lacze 3 rawy ze soba majac pieknie oswietlony tylni plan pieknie naswietlona pare mloda razem ze suknia a na koniec 3 raw malym opasity dokladam delikatnie cienie i inne zeby zachowac klimat.To tyle efekt sprawdzony wymaga poswiecenia ale wszystko jak sie nalorzy na siebie daje efekt jasnego kosciola bez utraty klimatu.PS.Zazwyczaj po ladnym polaczeniu niezgadazja sie ostosci wiec stosuje rozmycie ,wcelu polacaenia wszystkiego dodaje delikatny szum oraz na koniec odribine kontrastu,sprawdza sie to przy fotografi slubnej jak staoja ,siedza , klecza bo jest na to czas, niestety te najwazniejsza styuacje obraczki itp... robie z blyskiem majac czrny tyl ale ze zrobionych tylnich planow wczesniejszczy staram sie podmieniac tylni plan ..... nie miescilo mi sie w glowie jak to zrobic ale trening trening i juz po bulu ......pozdawiam i sorwicz za bledy
Przykład poproszę :-P
Cos kosztem czegos jak dobrze pomyslisz to zrobisz 50 razy i masz wszystkie mozliwe sytuacje oni zawsze sa prawie w 90% w tym samym miejscu.A oddajesz klimat tylni plan i pare pieknie oswietlana.Czego sie nie robi dla pasji ---dala kasy to juz nie dziekuje pozdrawiam
dla pasji fotografujesz śluby w ciemnych kościołach?:p
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
jak dobrze pomyslisz to zrobisz 50 razy i masz wszystkie mozliwe sytuacje
jakie masz doświadczenie w tym temacie?, że tak zapytam wprost: robiłeś czy czytałeś?
To moze ja wyjasnie jak to zrobic bylem na 3 warsztatach z tym samym pytaniem stracilem multum kasy i nic dopiero za 4 razem bedac u pana Piotra warsztatach dowiedzialem jak to robia profesjonalisci--mianowice osobiscie bylismy w kosciele ciemnym jak d4 (d...a)sprawa wyjasnila sie bardzom szybko,nie ukrywam jesli zrobimy fotke w kosciele bez lampy mam zazwyczaj wysokie iso mala glebie ostarosci i czas z zedu 1/15 lub 1/30 oczywiscie zolte zdjecie lub inne kolory w zaleznoaci od kosciola i problemy z ostrym zdjeciem canony tak maja niestety,teraz zeby to zjecie dopowadzic do jakiegos fajnego efektu wywolujemy rawa na buzie,tylki plan na sukienkie i na wszystko co chcemy poczym laczymy to na warstwach --jest to proces czasochlonny i wymaga wywolania minimum 3 rawow,ale jesli powiemy parze mlodej ze zawsze robimy po 3 zdjecia dbajac oto zeby oczy byly otwarte i ich mimika piekna robimy tak ----pierwsze zdjecie szczelam iso 1000- czas 1/60 przyslona jaks tam 4 lub inna z blyskiem(ladnie oswieltola para mloda blysk w sufit tylni plan czarny jak d4) niezmieniaja kadru przestawiamy czujnik af na prawy lub lewy bok i juz bez blysku naswietlamy sobie to samo zdjecie ale juz na tylni plan(wazne pomiar punktowy i wymagana niepowazna sptawnosc obsugi aparatu i znjomosc jego) mamy wiec 2 fotki znaczy 2 rawy,(tylni i przedni plan ladnie oswietlony) 3 to zdjecie bez blysku ostrosc na pana mlodego lub pania zdjecie bez blysku zeby miec cienie na twarzach i klimat-teraz efek finalany lacze 3 rawy ze soba majac pieknie oswietlony tylni plan pieknie naswietlona pare mloda razem ze suknia a na koniec 3 raw malym opasity dokladam delikatnie cienie i inne zeby zachowac klimat.To tyle efekt sprawdzony wymaga poswiecenia ale wszystko jak sie nalorzy na siebie daje efekt jasnego kosciola bez utraty klimatu.PS.Zazwyczaj po ladnym polaczeniu niezgadazja sie ostosci wiec stosuje rozmycie ,wcelu polacaenia wszystkiego dodaje delikatny szum oraz na koniec odribine kontrastu,sprawdza sie to przy fotografi slubnej jak staoja ,siedza , klecza bo jest na to czas, niestety te najwazniejsza styuacje obraczki itp... robie z blyskiem majac czrny tyl ale ze zrobionych tylnich planow wczesniejszczy staram sie podmieniac tylni plan ..... nie miescilo mi sie w glowie jak to zrobic ale trening trening i juz po bulu ......pozdawiam i sorwicz za bledy
Chyba najciekawszy przykład skomplikowania sobie życia jaki tu czytałem :)
Chyba najciekawszy przykład skomplikowania sobie życia jaki tu czytałem :)
Czepiasz się. Idealny sposób na fotografowanie w kościele ze statywem, a gości i parę młodą wypożyczasz od Madame Tussauds :mrgreen:
greg1981
28-09-2011, 15:38
Jak gość to robi to ciekawe ile czasu po ślubie oddaje zdjęcia, po drugie po co sobie utrudniać życie. Czy śluby odbywają się w kopalni - jak masz FF to jakoś przecież idzie sobie poradzić. No chyba, że się mylę.
to już chyba lepiej zrobić HDR ;) z użyciem bracketingu ;)
lukasz5DmkI
30-09-2011, 22:13
Przeczytałem wątek od deski do deski i dobrze że jacab1 już spasował bo czego by mu się nie pokazało on i tak by wiedział lepiej.
Lampa wcale nie psuje klimatu trzeba tylko myśleć jak się robi zdjęcia.
A jak w kościele jest żółto to co wtedy też zastane , Ja bym użył lampy z filtrem a potem skorygował w LR.
Co do sprzętu to on nie jest istotny aż tak bardzo lepszy aparat pomaga ale jak fotograf **** to i 1DmarkIV nie pomoże .
wymarzonyzawod
02-10-2011, 02:22
To moze ja wyjasnie jak to zrobic bylem na 3 warsztatach z tym samym pytaniem stracilem multum kasy i nic dopiero za 4 razem bedac u pana Piotra warsztatach dowiedzialem jak to robia profesjonalisci--mianowice osobiscie bylismy w kosciele ciemnym jak d4 (d...a)sprawa wyjasnila sie bardzom szybko,nie ukrywam jesli zrobimy fotke w kosciele bez lampy mam zazwyczaj wysokie iso mala glebie ostarosci i czas z zedu 1/15 lub 1/30 oczywiscie zolte zdjecie lub inne kolory w zaleznoaci od kosciola i problemy z ostrym zdjeciem canony tak maja niestety,teraz zeby to zjecie dopowadzic do jakiegos fajnego efektu wywolujemy rawa na buzie,tylki plan na sukienkie i na wszystko co chcemy poczym laczymy to na warstwach --jest to proces czasochlonny i wymaga wywolania minimum 3 rawow,ale jesli powiemy parze mlodej ze zawsze robimy po 3 zdjecia dbajac oto zeby oczy byly otwarte i ich mimika piekna robimy tak ----pierwsze zdjecie szczelam iso 1000- czas 1/60 przyslona jaks tam 4 lub inna z blyskiem(ladnie oswieltola para mloda blysk w sufit tylni plan czarny jak d4) niezmieniaja kadru przestawiamy czujnik af na prawy lub lewy bok i juz bez blysku naswietlamy sobie to samo zdjecie ale juz na tylni plan(wazne pomiar punktowy i wymagana niepowazna sptawnosc obsugi aparatu i znjomosc jego) mamy wiec 2 fotki znaczy 2 rawy,(tylni i przedni plan ladnie oswietlony) 3 to zdjecie bez blysku ostrosc na pana mlodego lub pania zdjecie bez blysku zeby miec cienie na twarzach i klimat-teraz efek finalany lacze 3 rawy ze soba majac pieknie oswietlony tylni plan pieknie naswietlona pare mloda razem ze suknia a na koniec 3 raw malym opasity dokladam delikatnie cienie i inne zeby zachowac klimat.To tyle efekt sprawdzony wymaga poswiecenia ale wszystko jak sie nalorzy na siebie daje efekt jasnego kosciola bez utraty klimatu.PS.Zazwyczaj po ladnym polaczeniu niezgadazja sie ostosci wiec stosuje rozmycie ,wcelu polacaenia wszystkiego dodaje delikatny szum oraz na koniec odribine kontrastu,sprawdza sie to przy fotografi slubnej jak staoja ,siedza , klecza bo jest na to czas, niestety te najwazniejsza styuacje obraczki itp... robie z blyskiem majac czrny tyl ale ze zrobionych tylnich planow wczesniejszczy staram sie podmieniac tylni plan ..... nie miescilo mi sie w glowie jak to zrobic ale trening trening i juz po bulu ......pozdawiam i sorwicz za bledy
Bardzo cenne, że Ci się chciało podzielić wiedzą, dla mnie bardzo przydatne. Większość dobrych fotografików, wywołuje wiele razy foty i składa, to ich sukces, nie będę wymieniała nazwisk, aby nie zdradzić ich pilnie strzeżonej techniki ;), oczywiście oprócz tego mają talent i wyrobione metody.
Przy fotografii wnętrza kościoła,statycznych obiektów metoda niepotrzebna.
Przy fotografii dynamicznych obiektów ,ludzi,ślubów, metoda nierealna.
canony tak maja niestety
Nie tylko :) ,co gorsze wszystkie aparaty tak mają...przy złym ustawieniu.
Bez urazy za ostra krytykę,ale takie jest moje zdanie.
Większość dobrych fotografików, wywołuje wiele razy foty i składa, to ich sukces, nie będę wymieniała nazwisk, aby nie zdradzić ich pilnie strzeżonej techniki ;)
Pytanie tylko czy wywołują kilka razy tego samego rawa, czy sklejają różne.
wiktor2323
02-10-2011, 12:39
Pytanie tylko czy wywołują kilka razy tego samego rawa, czy sklejają różne.
Wątpię, że podczas zakładania obrączek itp byłby czas na takie numery;)
Zresztą na zdjęciach tych którzy nie używają lamp można zobaczyć dość solidnie szumiące tła- stąd wniosek ze wszystko jest z jednej klatki;)
Wątpię, że podczas zakładania obrączek itp byłby czas na takie numery;)
Zresztą na zdjęciach tych którzy nie używają lamp można zobaczyć dość solidnie szumiące tła- stąd wniosek ze wszystko jest z jednej klatki;)
Otóż to, dlatego wcześniej sugerowałem, że metoda kryniu102 sprawdzi się doskonale ze statywu i z figurami woskowymi. W zastosowaniach typowo kotletowych jest kompletnie nierealna.
Nawet sama madame Tussaud nie pomoże.Rózne katy światła ,różne cienie.
Lubię wnętrza [ślubów nie robię]
świątyń i tu nie ma zmiłuj ,stare wnętrza maja mnóstwo rzeżb,kolumn,ławek.
Zastane lub mądre delikatne doświetlanie w łapanych statycznych momentach.
Inaczej wychodzą takie wyyymęczone cuda.
jacek_73
02-10-2011, 17:05
...Lubię wnętrza świątyń i tu nie ma zmiłuj ,stare wnętrza maja mnóstwo rzeżb,kolumn,ławek....
To jest nas dwóch (lubiących wnętrzności) i wraca zagadnienie "problem gotyckich świątyń" - skoro twórcy umieścili rzeźbę/ławkę/konfesjonał w głębokim cieniu to tam ma ona pozostać. No ale z RAWA można to powyciągać...jak ktoś lubi.
Pozdrawiam.
[...]
wymaga wywolania minimum 3 rawow[...]
efek finalany lacze 3 rawy ze soba majac pieknie oswietlony tylni plan pieknie naswietlona pare mloda razem ze suknia a na koniec 3 raw malym opasity dokladam delikatnie cienie i inne zeby zachowac klimat.To tyle efekt sprawdzony wymaga poswiecenia ale wszystko jak sie nalorzy na siebie daje efekt jasnego kosciola bez utraty klimatu.PS.Zazwyczaj po ladnym polaczeniu niezgadazja sie ostosci wiec stosuje rozmycie ,wcelu polacaenia wszystkiego dodaje delikatny szum oraz na koniec odribine kontrastu,sprawdza sie to przy fotografi slubnej jak staoja ,siedza , klecza bo jest na to czas, niestety te najwazniejsza styuacje obraczki itp... robie z blyskiem majac czrny tyl ale ze zrobionych tylnich planow wczesniejszczy staram sie podmieniac tylni plan ..... nie miescilo mi sie w glowie jak to zrobic ale trening trening i juz po bulu ......pozdawiam i sorwicz za bledy
Toż to prawie dokładnie opisane wykonanie HDR
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.