Zobacz pełną wersję : Czyszczenie lustra - Wrocław?
Witam serdecznie
Na poczatku witam wszystkich grupowiczów - od dawna czytam grupę ale dzisiaj zdobyłem się na odwagę i uaktywniam się:-D . Mam Canona 350D i widzę że trochę mi się zabrudziło lustro (myślę że gdzieś musiałem zahaczyć gruszka przy energicznym przedmuchiwaniu i zostały ślady :( ) Wiem że już ten temat się wczesniej przewijał - generalnie sugestie były żeby przesłać aparat do serwisu Canona na Żytnią w Warszawie. Jutro akurat jestem we Wrocławiu - może ktoś z grupowiczów zna jakis sensowny serwis który zrobiłby to od ręki? W jakimś wątku przewijał sie serwis z Szewskiej. Może jakieś namiary, telefony? Z góry dziękuje
Pozdrawiam
A przeszkadza Ci to w czymś? Widać to na matówce? AF nie łapie?
Silent Planet
28-10-2005, 16:50
Czyszczenie lustra: wacik do uszu ( taki niekłaczący aby ) moczysz w siakimś płynie do czyszczenia opartym na alkoholu ( albo w szprycie ) i czyścisz lustro. Koniec.
Niestety widzę małą plamkę na zdjęciach z jasnymi elementami (np.niebo) - podejrzewam że już coś mogło się dostać też na matryce :(
Pozdrawiam
No raczej na matryce, bo lustro nie ma nic do zdjec jako "wyrobu" koncowego. :)
to jest zabrudzenie matrycy a nie lustra. nie rozumiem czemu boisz się czyścić lustra ??
Lustro to ja mogę choćby szczotą ryżową jechać, nie rozumiem myśli o serwisie...
Swego rodzaju podsumowanie mojego postu. Udało mi się dotrzeć dzisiaj do serwisu przy ul. Psie Budy. Pan po wczorajszej rozmowie specjalnie przyszedł dzisiaj do serwisu po to aby przeczyścić mi aparat. Oczywiście do matówki były przyklejone jakieś wredne paprochy a lustro - co sam zauważyłem - było trochę uciapane. Wszystko zostało wyczyszczone - trwało to dosłownie 20-30 minut. Jestem naprawdę zachwycony poziomem fachowości tego Pana.
A co z matrycą? Skoro były plamy na zdjęciach to matryca też była brudna. Brudy na lustrze i matówce mogą co najwyżej irytować przy kadrowaniu.
BTW, warto wiedzieć o miłym serwisie foto we Wrocławiu :)
a zapłaciłeś coś za tą usługę ??
Samo czyszcznie lustra kosztuje 5 zł. U mnie wyszło (z czyszczeniem matówki) 40 zł. DO tego ekstra Pan mi przeczyścił 2 obiektywy i filtry (polara i UV). Trzeba też brać poprawkę na to, ze była to sobota, Pan specjalnie dla mnie przyszedł do zakładu itd.
5zł - za przetarcie lustra :) wow. zapłaciłeś dużo kasy za coś co mogłeś samemu zrobić.
ja już czyściłem tyle razy mój sprzęt że gdybym chodził do serwisu z tym to mógłbym sobie spokojnie kupić jakiś dobry obiektyw
5zł - za przetarcie lustra :) wow. zapłaciłeś dużo kasy za coś co mogłeś samemu zrobić.
ja już czyściłem tyle razy mój sprzęt że gdybym chodził do serwisu z tym to mógłbym sobie spokojnie kupić jakiś dobry obiektyw
Mam jakiś paproch (raczej kłak kurzu) na matówce - czy jest do tego jakiś dostęp?
Pozdr
Można miękki mały pędzelek zgiąć w literę L (np. podgrzewając go zapalniczką) ja tak zrobiłem i się udało
Mam jakiś paproch (raczej kłak kurzu) na matówce - czy jest do tego jakiś dostęp?
Pozdr
Nie da się zrobić tego domowo, bezpiecznie czy też nikt nie robił tego i nic nie wie?
Pozdr
Silent Planet
02-11-2005, 17:58
Lustro, matówkę czyścisz czymkolwiek co może Ci to wyczyścić.
Pałeczki do uszu, waciki, pędzelki, whatever, byle nie kłaczyło.
Moczysz w chemii odpowiedniej albo w spirytusie/izopropylu i jedziesz.
To tylko kawałki szybki na litość boską... :roll:
To tylko kawałki szybki na litość boską... :roll:
No właśnie, nie rozumiem czemu takie wielkie HALO się robi wokół tematu czyszczenia aparatu
twilight
02-11-2005, 18:57
Lustro, matówkę czyścisz czymkolwiek co może Ci to wyczyścić.
Pałeczki do uszu, waciki, pędzelki, whatever, byle nie kłaczyło.
Moczysz w chemii odpowiedniej albo w spirytusie/izopropylu i jedziesz.
To tylko kawałki szybki na litość boską... :roll:
Bosz.Nie wypisuj takich rzeczy,to tak jakbys wysylal ludzi do serwisu ze zniszczona matowka i porysowanym lustrem,co bedzie jedynym skutkiem takich dzialan.Po pierwsze matowki nie nalezy niczym dotykac,kazde dotkniecie grozi czyms o wiele gorszym niz paprochy-nieodwracalnym porysowaniem.Matowke przedmuchujemy gruszka gumowa ,co usunie wiekszosc paprochow znajdujacych sie po jej zewnetrznej stronie.Jesli paprochy znajduja sie takze po wewnetrznej,wyjmujemy matowke (z reguly trzyma ja sprezynujaca obejma ktorej odpiecie nie nastrecza klopotu ) i zanurzamy w wodzie destylowanej z dodatkiem lagodnego detergentu.Nie dotykamy powierzchni paluchami ani niczym innym,poruszamy tylko w przygotowanym plynie.Potem w ten sam sposob pluczemy w wodzie destylowanej i za pomoca gumowej gruszki usuwamy nadmiar wody,w innym wypadku beda zacieki.Dosuszamy cieplem dloni lub nad zarowka.Jesli idzie o lustro,do jego czyszczenia w zadnym wypadku nie uzywamy spirytusu,po ktorym pozostana smugi .Mozna zaryzykowac izopropanol o wysokiej czystosci,ale najlepszy jest plyn do czyszczenia glowic magnetowidowych dostepny w sklepach elektronicznych.Kilka kropel nalewamy na chusteczke z mikrowlokniny i zdecydowanym ruchem przecieramy.W razie koniecznosci czynnosc powtarzamy.
To wszystko co napisalem najlepiej wogole sobie odpuscic-paproszki na matowce i lustrze nie maja najmniejszegoi wplywu na zdjecie,jesli maja na cokolwiek to tylko na samopoczucie fotografa.Ja na te zabrudzenia nie zwracam najmniejszej uwagi.Wyczyszczenie podanymi powyzej sposobami jest oczywiscie mozliwe,ale wymaga to dosc znacznej wprawy.Za pierwszym razem w 99 procentach przypadkow matowka wyglada gorzej niz przed zabiegiem,dodatkowo przyozdobiona rysami,zas lustro jest tak brudne jak bylo.
pozdrawiam
To tylko kawałki szybki na litość boską... :roll:
Filtr na matrycy i lustro - tak, to są raczej szybki. Natomiast matówka jest plastikowa.
Silent Planet
02-11-2005, 20:22
dużo
O ja Cię kręcę... :shock:
A ja Ci coś powiem - sam samodzielnie czyszczę lustra i matówki w swoich korpusach od lat. I co?
I nic.
No bo co ma się stać?
Ja Ci powiem - Ty nie siej paniki.
Bo Twój post strasznie panikarski był.
Lustro i matówka nie są zrobione z delikatnej jedwabnej pajęczynki, tylko ze szkła ( lustro ) i - jak ktoś zauważył - z plastiku ( matówka ).
Ręczę Ci głową swoją i sąsiada, że nie jesteś w stanie tego uszkodzić czyszcząc np. wacikiem do uszu - chyba, że na chama. To wtedy wszystko zrobisz.
Wiesz mi, nie czyściłem tego raz ani dwa.
Może sto, może dziewięćdziesiąt, może sto osiemnaście razy.
I matówki i lustra wciąż wyglądają jak nowe.
I nie dam sobie wmówić bajek.
No, bo się uniosłem :mrgreen:
Edit:
No tak, jak Ty chcesz chłopie czyścić matówkę przez rozmontowanie jej i topienie w wodzie destylowanej to tak... masz rację... panikuj, panikuj, powodzenia! :mrgreen:
twilight
02-11-2005, 21:17
Wiesz mi, nie czyściłem tego raz ani dwa.
Może sto, może dziewięćdziesiąt, może sto osiemnaście razy.
I matówki i lustra wciąż wyglądają jak nowe.
I nie dam sobie wmówić bajek.
Otorz nie wierze ani jednemu slowu.Mazanie delikatnej struktury matowki nawet delikatnym wacikiem lub pedzelkiem MUSI uszkodzic jej delikatna fakture,wystarczy aby pomiedzy to cos czym trzesz a matowke dostal sie pylek niewidzialny golym okiem.Z lustrem sprawa jest bardziej zlozona-sa dwa rodzaje tych luster ,jedne maja napylona warstwe odbijajaca z wierzchu,inne to cos na ksztalt "weneckiego lustra"W pierwszym przypadku grozi uszkodzenie tej warstwy odbijajacej,w drugim znacznie mniej-po prostu rozmazanie brudu i spowodowanie mikrorysek widocznych tylko pod okreslonym katem do swiatla.Jesli mowisz,ze i matowke,i lustro mozna czyscic spirytusem lub jakims plynem do optyki,to zupelnie nie wiesz o czym mowisz.
Spiyrus pozostawia smugi,poniewaz zawiera sladowe ilosci wody i skladniki mineralne w niej rozpuszczone.Natomiast srodki do czyszczenia optyki zawieraja w swoim skladzie wode i detergenty i do matowek czy luster wogole sie nie nadaja, do szkiel zreszta tez najczesciej nie.Najlepszy bylby eter,ale trudno go zdobyc.Benzyna apteczna nie jest do tego celu dosc czysta.Najlepsze sa te plyny do glowic,sa one mieszanina eteru i izopropylenu i odparowuja w stu procentach.Najlepiej wykonac test takiego plynu na kawalku czystej szybki i sprawdzic czy "znika " w calosci.
Pozostaje tylko pytanie podstawowe-po cholere to czyscic?Lustro musi byc tylko na tyle czyste zeby nie sypaly sie z niego paprochy na negatyw czy matryce,a matowka na tyle aby nie utrudniala karowania.
Ja wiem o czym pisze,bawie sie w to ponad czterdziesci lat.Jesli ktos uwaza ze bredze,moze przetestowac na wlasnym aparacie,serwisanci tez ludzie i musza zarabiac ;)
dla mnie EOT w tej sprawie
pozdrawiam
Silent Planet
02-11-2005, 21:30
Otorz nie wierze ani jednemu slowu.
Super.
Mazanie delikatnej struktury matowki nawet delikatnym wacikiem lub pedzelkiem MUSI uszkodzic jej delikatna fakture
Widać moje lustra i moje matówki składają się ze szkła i plastiku, a nie tak jak Twoje - z delikatnej struktury.
Jesli mowisz,ze i matowke,i lustro mozna czyscic spirytusem lub jakims plynem do optyki,to zupelnie nie wiesz o czym mowisz.
Od jutra przerzucam się na hydraulikę.
Lustro musi byc tylko na tyle czyste zeby nie sypaly sie z niego paprochy na negatyw czy matryce,a matowka na tyle aby nie utrudniala karowania.
Ja wiem o czym pisze,bawie sie w to ponad czterdziesci lat.
:roll:
Jesli ktos uwaza ze bredze,moze przetestowac na wlasnym aparacie
Przepraszam, ale IMHO bredzisz.
serwisanci tez ludzie i musza zarabiac ;)
Pewnie dorobili się na Twoich demontowanych matówkach...
dla mnie EOT w tej sprawie
A dla mnie dwa EOTy.
Róbta co chceta.
pozdrawiam
Również...
Matowke, lustro i filtr IR przed matryca bo nie matryce, mozna czyscic "domowymi sposobami" ale napewno nie tak jak o tym mowi Silent Planet. Nie bede go przekonywal ze popelnia bledy, bo jak widzac nie ma sensu...
Stwierdzenie i tu cytuje za ww. kolega:
"Czyszczenie lustra: wacik do uszu ( taki niekłaczący aby ) moczysz w siakimś płynie do czyszczenia opartym na alkoholu ( albo w szprycie ) i czyścisz lustro. Koniec."
jest kuriozalne...
Gliceryna to tez alkohol, plyny do mycia szyb zawieraja alkohol, moze plyn do spryskiwaczy bedzie OK, wyczysc sobie nim lustro to zobaczysz o czym mowie...
Troche zbyl luzacko podchodzisz do tematu... Troche zbyt ogolnie go opisujesz, wbrew pozorom to powazna sprawa, co nie znaczy ze nie mozna tego zrobic w domu.
Silent Planet
02-11-2005, 21:51
Poważna sprawa... jak będę miał ochotę to wezmę korpus, ściągnę dekielek, kichnę do środka, a potem to wszystko po lustrze rozmarzę.
Potem węzmę na wacik trochę Ludwiga i tą breję równomiernie rozprowadzę.
Nie widzę problemu.
Ale miał być EOT.
PS. W ogóle chyba nie widze problemów tam, gdzie niektórzy je widzą... lub vice-versa :mrgreen:
To normalna sprawa dla dyletantow :)
twilight
02-11-2005, 21:57
Zajrzalem do szpejow -ten plyn do czyszczenia luster nazywa sie Video 90.Przy zachowaniu podstawowych srodkow ostroznosci mozna tym wyczyscic lustro dosyc bezpiecznie,na moja odpowiedzialnosc ;)Psikamy delikatnie tym plynem na chusteczke z mikrowlokniny,musi byc bardzo czysta.Delikatnie przecieramy lustro uprzednio podparte np.zapalka,zeby nie rozjustowac-i juz.Jesli pozostaly jakies smugi-czynnosc powtarzamy.Nie wolno stosowac tego plynu do czegokolwiek innego poza lustrem-jak obiektywy czy filtry-poniewaz bardzo prawdopodobne jest ze skladniki w nim zawarte moga uszkodzic powloki przeciwodblaskowe.
Jesli idzie o matowke,odradzam robienie czegokolwiek poza dmuchaniem (gruszka,nie powietrzem w sprayu)
twilight
02-11-2005, 21:57
Zajrzalem do szpejow -ten plyn do czyszczenia luster nazywa sie Video 90.Przy zachowaniu podstawowych srodkow ostroznosci mozna tym wyczyscic lustro dosyc bezpiecznie,na moja odpowiedzialnosc ;)Psikamy delikatnie tym plynem na chusteczke z mikrowlokniny,musi byc bardzo czysta.Delikatnie przecieramy lustro uprzednio podparte np.zapalka,zeby nie rozjustowac-i juz.Jesli pozostaly jakies smugi-czynnosc powtarzamy.Nie wolno stosowac tego plynu do czegokolwiek innego poza lustrem-jak obiektywy czy filtry-poniewaz bardzo prawdopodobne jest ze skladniki w nim zawarte moga uszkodzic powloki przeciwodblaskowe.
Jesli idzie o matowke,odradzam robienie czegokolwiek poza dmuchaniem (gruszka,nie powietrzem w sprayu)
Silent Planet
02-11-2005, 21:59
No cóż...
Może jestem inny i stosuję heretyczne średniowieczne praktyki, które nie dość, że nie logiczne to są całkowicie bezużyteczne, ale... lustra i matówki czyste mam - choć nie wiem jakim cudem, bo nie mam prawa.
I tym optymistycznem akcentem kończę ( po raz trzeci :wink: )
Pozdrawiam!
Nie miałem zamiaru spowodawać takiej "burzy"......
Pozdr
a probowal ktos czyscic matowke plynem chemax 3 ??
podobno idealny do filtrow.... ciekawe czy nadaje sie do matowki.....
na " butelce" napisane jest " ... czysci okulary z powloka AR ... "
Silent Planet
03-11-2005, 17:42
To normalna sprawa dla dyletantow :)
Generalnie miałem sobie Ciebie odpuścić, ale cholera, mam zły dzień, poza tym ze mnie po prawdzie jest kawał chama, więc sobie nie odpuszczę.
Po pierwsze - takie uwagi zachowaj na przyszłość dla siebie - żebyś czasem nie musiał dowiedzieć się co ja o Tobie myślę.
Po drugie - jeśli chcesz porozmawiać o dyletanctwie w dziedzinie fotografii to może porozmawiamy o tym w tym (http://canon-board.info/showthread.php?t=4680) wątku, co...?
Pozdrawiam...
I jednak musialem za was EOT zrobic bo mimo obietnic zaden nie dotrzymal slowa o EOT :? . Wydaje mi sie ze o czyszczeniu lustra juz wystarczajaco bylo napisane, a ogolnie o czyszczeniu sa jeszcze watki:
http://canon-board.info/showthread.php?t=4335
http://canon-board.info/showthread.php?t=246
http://canon-board.info/showthread.php?t=4928
Oraz wyszukiwarka+"czyszczenie"+szukanie tylko w tytulach (zawansowana opcja)
uaktualniam :)
Karolczak Jan al. Jaworowa 20, tel. 372 42 83
serwis przeniesiony,
nowy nr to 607 660 468
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.