Zobacz pełną wersję : Poziomowanie kadru
Słuchajcie,
Porządny aparat mam ładnych parę miesięcy, od niedawna mam do tego porządny standardowy zoom. Nauczyłem się robić zdjęcia lustrzanką od strony technicznej, jestem coraz bardziej zadowolony z kadru, światła i kompozycji swoich gniotów. Jest jednak jeden, jak dotąd nierozwiązany problem.
Większość zdjęć mam nieco przekręconych. Poziom nie jest poziomem. O ile przyroda jakoś jeszcze wygląda bo tam zwykle trudno o idealny poziom czy pion, to gdy jakiś budynek się trafi to jest to irytujące. Niemal każde zdjęcie muszę obrócić parę stopni aby było proste.
Czy to jest normalne? :confused:
Jeśli nie, to jak robić dobrze zorientowane zdjęcia? Jakaś technika? Próbuję po punktach AF na matówce łapać poziom czy pion, no ale efekty są jakie są.
Już podejrzewałem, że matrycę mam krzywo w aparacie. Eksperymenty robione ze statywu wykluczyły tę tezę.
Help :!:
hahahaha
przepraszam ze sie smieje
ale z ta matryca to mnie rozbawiles :)
a genaralnie jest tak ze to kewstia wprawy
swoja droga w tym malym celowniczku 350tki niewiele widac a to nie pomaga
utrzymac kadru w poziomie
a i nawet starym wyjadaczom poziom czasem ucieka ;)
pozatym do architektury sa specjalne matowki
z naniesiona siatka ktora znacznie ulatwia kompozycje kadru i ustawienia lini
niestety nie do 350
nie przejmuj sie takimi blachostakami
komponuj ujecie, lap chwile
a ewentualne krzywizny jak ci bardzo przeszkadzaja koryguj w kompie
:mrgreen:
Moze pozostaje patrzec troche dluzej w wizjer przed pstryknieciem.
A może zbyt nerwowo naciskasz spust migawki i w ostatniej chwili, przed pstryknięciem, przekręcasz lekko aparat?
Robson01
28-10-2005, 00:20
Trzeba namalować niezmywalnym pisakiem pionowe i poziome linie na przedniej soczewce obiektywu. To znana metoda zawodowców.:mrgreen:
Ja mam ten sam problem. Im bardziej się staram zrobić coś poziomo, tym częściej wychodzi przekrzywione, najczęściej w lewo. A jak się staram to skorygować, to przekrzywiam w drugą :)
Moze pozostaje patrzec troche dluzej w wizjer przed pstryknieciem.
Eee... ja to im dłużej patrzę, tym krzywiej wychodzi ;) Ale się staram nie przejmować, na szczęście zawsze można wyprostować.
Robert31-R1
28-10-2005, 08:51
Jak zaczniesz myslec nad poziomem pionem i innymi obocznymi w gruncie rzeczy sprawami to bedziesz robil zdjęcia techniczne poprawne rzemieslnicze... etc. pomyśl o treści formę zawsze można (prawie zawsze) poprawić ale jak fotka jest bez tego czegoś to już nic nie dołożysz. Pion i poziom dobry jest do fotografii architektury ale i tu technika przychodzi z pomoca obiektywy z shiftem...
pozdrawiam
No tak, ale jak odchodzić od poziomu to mocno. Lekkie pochylenia wyglądają jak błędy.
piast9, moze po prostu... fotografuj na trzezwo? :D
a tak bardziej serio - problem malego wizjerka to jedno, ale drugie to wspomniane (nerwowe/zbyt mocne) dociskanie spustu (jak Czacha na avatarku) ;)
Ok, widzę zatem, że to nie tylko mi się tak zdarza. To dobrze, myśałem że to ze mną coś nie tak. :)
Kreski na matówce by się przydały... Nie tylko do architektury. Fotka przekrzywionego morza głupio wygląda. Zwróciłem też uwagę na to, że takie przekrzywienie bardziej jest dla mnie widoczne na monitorze niż na odbitce.
Na spust migawki naciskam normalnie. Nie jestem jakiś narwaniec.:roll: Ale to faktycznie może być sprawa poruszenia aparatem przy naciskaniu. Zobaczę czy zdjęcia robione z monopodu są ok.
michal_sokolowski
28-10-2005, 10:53
gdyby przyczyną było przesunięcie aparatu podczas naciskania spustu migawki, to sporo zdjęć byłoby poruszonych..
ewentualnie rob zdjecia z wężyka :)
Ja mam ten sam problem. Im bardziej się staram zrobić coś poziomo, tym częściej wychodzi przekrzywione, najczęściej w lewo.
Dokładnie to samo mam :-o . W lewo leci mi spora ilość kadrów. Czyli teza o dociskaniu spustu (w prawo) nie ma tutaj potwierdzenia. Zwalam winę na mały wizjer, bo w EOS 50 zdarzało mi się to dużo rzadziej.
Jurek Plieth
29-10-2005, 10:14
Dokładnie to samo mam :-o . W lewo leci mi spora ilość kadrów. Czyli teza o dociskaniu spustu (w prawo) nie ma tutaj potwierdzenia. Zwalam winę na mały wizjer, bo w EOS 50 zdarzało mi się to dużo rzadziej.
Rozwiązaniem problemu byłby wg mnie choć taka matówka jak w D70 (jeszcze jedna rzecz, której w Canonanch nie można się doczekać). Natomiast zawsze pomaga przymocowanie aparatu do statywu :mrgreen:
No i w tej właśnie kwestii Nikon jest akurat lepszy :mrgreen:
W sumie można by umieścić obok matówki, na przykład po przeciwnej stronie niż wyświetlacz czasu, przesłony itd, małą libelkę ułatwiającą zadanie. Patrząc w dziurę byłoby widać jak aparat jest ustawiony.
Jak robie modelki w plenerze to zawsze mam krzywy horyzont (chyba sie za bardzo podniecam pierwszym planem) ale jest jeszcze wygiecie horyzntu (chyba nazywa sie to dysorsja) i to zalezy od obietywu jesli masz kita i uzywasz 18mm to horyzony moze sie wyginac i tu juz nie masz na to wplywu pozostaje korekta na kompie
hej, a nie jest tak, że w cropach mamy krótsze ogniskowe niż normalnie, a jak krótsze to przecież bardziej deformują perspektywę....? Ja też mam wiele zdjęć lecących na prawo albo na lewo....:(
hej, a nie jest tak, że w cropach mamy krótsze ogniskowe niż normalnie
Raczej dłuższe ;)
a jak krótsze to przecież bardziej deformują perspektywę....? Ja też mam wiele zdjęć lecących na prawo albo na lewo....:(
Nie. Pozatym to że ci lecą na prawo i lewo to trzeba się przykładać do zdjęć bo mi tam nic nie leci :wink:
Obraz deformuje soczewka a nie crop.
ej, chodziło mi o to, że fizyczne ogniskowe są dłuższe. Żeby uzyskać kadr jak w 28mm dla FF to musimy założyć ok. 17mm. A 17mm bardziej zniekształca perspektywę niż 28mm.... Czy się mylę ?
Tomasz Golinski
08-09-2006, 00:42
A 17mm bardziej zniekształca perspektywę niż 28mm.... Czy się mylę ?
Tak, mylisz się. Ale są o tym osobne wątki. Ten był o czymś innym.
Edit: Teo, masz przycisk - edytuj.
hm, w analogu nigdy nie miałem kłopotu pion/poziom, w tu w cropie często się to zdarza....i u innych też jak czytam....więc ?
Tomasz Golinski
08-09-2006, 00:47
Więc na cyfrze robisz się niechlujny :D
Albo w labach prostują przy robieniu odbitek ;)
Więc trzeba mniej pić i nie kolibać się na wietrze jak źdźbło trawy. Trzeba się najeśc porządnie żeby mieć siłe trzymać body. Ja jakoś nie czytam żeby komuś się specjalnie kadry waliły.
jestem raczej niepijący :) czyli co, karnet na siłkę i końskie dawki magnezu ? ;) ale kratki na matówce to by się przydały....:)
Na to wychodzi - ewentualnie co taniej by było to skupiac sie też na linii horyzonu w wizjerze a nie tylko na ogólnym kadrze.
w nikonku te kratki to można sobie włączyć na życzenie. szkoda, że spece z canona tego nie wmontują w body :( to fajna opcja....
Tomasz Golinski
08-09-2006, 00:59
Wmontują, ale w te droższe.
Możesz także zakupić w pobliskim sklepie dłuto i sobie wyryć te linie. Ja kiedyś w Fuji miałem opcje że mogłem sobie w EVF'ie włączyć linie podziału, ale i tak nie korzystałem bo mi wszystko zamazywały. Prościej się do zdjęcia przykładać
Możesz także zakupić w pobliskim sklepie dłuto i sobie wyryć te linie. Ja kiedyś w Fuji miałem opcje że mogłem sobie w EVF'ie włączyć linie podziału, ale i tak nie korzystałem bo mi wszystko zamazywały. Prościej się do zdjęcia przykładać
a w zyciu... sa ludzie ze stritem w oku i bez pomocy nie zrobia prostych horyzontow.
sam mam taka niewydolnosc. aparat sztywno na statywie, jednym i drugim okiem sprawdzone ze OK, pstryk... i 3 stopnie obrotu do korekty w szopce... :(
matowka z siatka to piekna sprawa.
snow ma racje, lepiej iść i robić foty - intuicyjnie sam się nauczysz, jaką brać korektę ;) a tak przy okazji...są statywy z poziomicami ;)
snow ma racje, lepiej iść i robić foty - intuicyjnie sam się nauczysz, jaką brać korektę ;) a tak przy okazji...są statywy z poziomicami ;)
sek w tym, ze nie kazde zdjecie kadruje sie idealnie do poziomu.
a tym bardziej, gdy uzywa sie kladacych piony obiektywow ultra-szerokokatnych, gdzie konieczna jest wbudowana umiejetnosc "obczajenia" pionow-poziomow i poziomica jej nie zastapi
pomijam fakt, ze duuuuzo wygodniej ocenia sie piony na pelnoklatkowej matowce, podczas gdy w cropie (a nie daj biosie w dziurce klasy 350D czy D70) jest ciezko...
zgloscie sie do Andego, on robi matowki wszelkiej masci ;-) ba nawet mialem okazje podziwiac jedna z liniami podzialu (u Viteza w 20D)... mi tam nie przypadla do gustu ale jak ktos ma z tym problem to chyba bedzie zachwycony?
fotoania
08-09-2006, 20:19
350d ma taką przypadłość... Ponieważ też to jakiś czas temu zauważyłam, wykombinowałam, że jedyne wyjście jest takie, żeby trzymać aparat lekko skośnie :D Jak se przypomne to tak robie, ale zwykle nie widać tego, że jest krzywo... Ale jak sam Autor wątku mówił - zalezy od tematyki zdjęć :)
Może matryce masz krzywo?
fotoania
08-09-2006, 21:54
snow, pewnie masz racje... albo mam nierowno pod sufitem? tak uwazasz? bo akurat wcale Twoja odpowiedz nie jest błyskotliwa, ani zabawna...
Tomasz1972
08-09-2006, 21:55
mam to samo w 350D idealny poziom łapie a poźniej w szopie muszę prostować ;)
No jak ci krzywo wychodza w porównaniu z tym co widzisz (a widzisz przez wizjer a nie jak w kompaktach masz obraz z matrycy) więc pewnie matryca krzywo.
Tomasz1972
08-09-2006, 22:37
No jak ci krzywo wychodza w porównaniu z tym co widzisz (a widzisz przez wizjer a nie jak w kompaktach masz obraz z matrycy) więc pewnie matryca krzywo.
Zdaje sobie doskonale z tego sprawę , ale Canon nie powinien wypuszczać aparatów z krzywą matryca ;)
Chyba że wina leży po stronie uzytkownika , gdyz w moim przypadku czesto posiłkuję sie przy kadrowaniu punktami AFa , które mogą nie byc poziomo ;)
Kto ich tam wie ;) Skośne oczy to może i skośne matryce :)
Tomasz Golinski
08-09-2006, 22:43
Zdaje sobie doskonale z tego sprawę , ale Canon nie powinien wypuszczać aparatów z krzywą matryca ;)
A z backfocusem i hotpixelami?
Tomasz1972
08-09-2006, 22:45
A z backfocusem i hotpixelami?
nie testowałem mojej puszki pod tym kątem ;) robię foty a nie testy ;)
Quadrifoglio
08-09-2006, 23:10
To imo kwestia małego i ciemnego wizjera. Trzeba lepiej się przykładać albo zmienić model aparatu. Też to mam.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.