PDA

Zobacz pełną wersję : Kurz w 70-200 2.8



iza73
25-04-2010, 17:13
Witam wszystkich, od niedawna mam obiektyw Canon 70-200 F2.8, dzisiaj zauwarzyłam w nim pyłki kurzu - patrząc z przodu przy jasnym słońcu.
Pyłki są na tej soczewce którą widać jak się porusza pierścieniem zoom lub ostrości - chodzi wewnątrz obiektywu przy zoomowaniu.
Dziwi mnie to bardzo, bo podobno L-ka jest odporna na takie rzeczy.
Zastanawia mnie jak ten kurz się tam dostał.
Nadmienię, że obiektyw jest nie jest używany w ekstremalnych warunkach - kurz, pył, deszcz.
Poczytałam o serwisie na żyniej i nie za bardzo chcę im nowe szkiełko wysyłać.
Na zdjęciach tego nie widać (mam 5dmkII i 50d) ale zastanawia mnie czy z czasem w tym "szczelnym" obiektywie nie będzie tego więcej.

Scream
25-04-2010, 17:23
dzisiaj zauwarzyłam w nim pyłki kurzu - patrząc z przodu przy jasnym słońcu

oszczędzić sobie stresu i olać to. To trochę tak jakbyś patrzyła na wpadające do pomieszczenia promienie słoneczne i martwiła się ,że widzisz kurz unoszący się w powietrzu.


zastanawia mnie czy z czasem w tym "szczelnym" obiektywie nie będzie tego więcej.

będzie. normalne zjawisko wynikające z używania obiektywu. Szczelność nie oznacza, że będzie hermetycznie zamknięty.

Sęk w tym, że nie wpływa to w żadnym stopniu na jakość zdjęć. Mój 70-200 przeżył 4 woodstocki, jarocin, rajdy terenowe, poligon i mnóstwo innych miejsc gdzie warunki były takie, że większość tego forum bała by się wyciągać obiektyw z torby. Zapewne ma mnóstwo pyłków w środku, ale mi to nie przeszkadza, bo nie widzę tego na zdjęciach. Działa, ostrzy i ładnie rysuje i to jest najważniejsze.

iza73
25-04-2010, 17:32
Działa, ostrzy i ładnie rysuje i to jest najważniejsze.
Z tym to nie mam problemu, też ładnie ostrzy i działa.
Troszkę się tym załamałam bo obiektyw ma niecałe dwa miesiące, wcześniej tego nie zauważyłam, możliwe, że było to od "nowości"?
Zastanawiam się jednak którędy ten kurz się tam dostał.

filip71
25-04-2010, 22:25
pyłki i inne śmieci zawsze będą się pojawiać w nawet najbardziej profesjonalnym obiektywie i w 99% nie ma to żadnego wpływu na jakość zdjęć.
Pocieszę Cię tym, że w porównaniu do Twojego 70-200 - C 100-400L to dopiero jest zbieracz "śmieci" dzięki systemowi zoomowania typu Push-pull.

iza73
27-04-2010, 18:04
pyłki i inne śmieci zawsze będą się pojawiać w nawet najbardziej profesjonalnym obiektywie i w 99% nie ma to żadnego wpływu na jakość zdjęć.
Zgadza się, ale w szkiełku co ma miesiąc i było mało używane, w warunkach nazwijmy to - sterylnych, to troszkę dziwne.

Sławek
27-04-2010, 18:14
Zgadza się, ale w szkiełku co ma miesiąc i było mało używane, w warunkach nazwijmy to - sterylnych, to troszkę dziwne.
Może były tam zawsze ...
To może wydawać się dziwne ale nawet solidne uszkodzenie przedniej soczewki (rysa, uderzenie) nie ma większego wpływu na zdjęcia. No... może z wyjątkiem zdjęć pod światło.

iza73
28-04-2010, 11:17
Może były tam zawsze ...

Dokładnie, ale dlaczego mam płacic 4,6K PLN za szkło z brudem w środku :roll:
Szkiełko już wymienione i nie ma problemu :mrgreen:

Scream
28-04-2010, 22:04
Szkiełko już wymienione i nie ma problemu :mrgreen:

będzie za miesiąc.

iza73
29-04-2010, 00:33
będzie za miesiąc.
Przesadzasz, a jeśli Twoje słowa są się spełnią to znaczy,że ... "cóś nie tak" z tą reklamą i firmą :?

kuzi4
29-04-2010, 01:55
Dokładnie, ale dlaczego mam płacic 4,6K PLN za szkło z brudem w środku :roll:
Szkiełko już wymienione i nie ma problemu :mrgreen:

Co to znaczy "wymienione"? Że jak, pokazałaś słoik z syfem w środku i dali Ci nowe 70-200/2.8?

dancio
29-04-2010, 07:57
U mnie w 70-200 2.8 IS tez jest troche kurzu.. po prostu przez pierscienie sie dodaje .. uwazam ze ten kurz nie ma wplywu na jakosc zdjecia.. bardziej brudna tylka soczewka albo matryca ..

a oddawac do czyszczenia to jak z samochodami raz rozloza pozniej nie do konca musi dzialac prawidlowo :)

pzdr.

iza73
01-05-2010, 13:48
Co to znaczy "wymienione"? Że jak, pokazałaś słoik z syfem w środku i dali Ci nowe 70-200/2.8?
Dokładnie :mrgreen:

moher
02-05-2010, 13:00
Ciekawe co by zrobili jakby zobaczyli moją po n-tej liczbie zawodów żużlowych :D

iza73
03-05-2010, 10:29
Ciekawe co by zrobili jakby zobaczyli moją po n-tej liczbie zawodów żużlowych :D
Nie wiem, ale jak kupujesz szkło i nie ma nawet miesiąca a w środku widzisz paproch to co?

Scream
05-05-2010, 01:25
Nie wiem, ale jak kupujesz szkło i nie ma nawet miesiąca a w środku widzisz paproch to co?

może odpowiem za siebie choć nie do mnie było pytanie. olewam bo i tak będzie ich więcej z czasem.

_igi
05-05-2010, 02:34
Nie wiem, ale jak kupujesz szkło i nie ma nawet miesiąca a w środku widzisz paproch to co?

Staram się je używać na tyle często, żeby nie zbierały kurzu na półkach :mrgreen:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
BTW, ostatnio mnie mój kumpel rozbawił, mówiąc właśnie o syfkach na powłoce mojego jednego szkła - 50/1,2. Problem w tym, że nawet jeśli zakryje obiektyw jednym palcem, nie będzie go widać na zdjęciu, a co dopiero paproszek. Bez przesadyzmu znowu. Gorzej jak paprochy są w puszce, ale na to też są sposoby.

iza73
05-05-2010, 21:41
Nie paproszek a z 20 paprochów które widać przy dobrym słońcu. Jeśli kupuję szkło za 4.700 PLN to nie po to by w nim były paprochy, tym bardziej, że to szkło podobno pyło i wilgocioodporne.

jagular
05-05-2010, 21:50
Jeżeli to wersja bez IS, to w tym obiektywie nie ma uszczelek. Oficjalnie nie jest odporny.

vidocq
05-05-2010, 21:57
Co to znaczy "wymienione"? Że jak, pokazałaś słoik z syfem w środku i dali Ci nowe 70-200/2.8?
Ciekawe, kto teraz dostanie to szkiełko ;)
Przydałby się numer seryjny...

_igi
05-05-2010, 22:35
Nie paproszek a z 20 paprochów które widać przy dobrym słońcu. Jeśli kupuję szkło za 4.700 PLN to nie po to by w nim były paprochy, tym bardziej, że to szkło podobno pyło i wilgocioodporne.

No nie, faktycznie. Jakoś myślałem że szkło za taką kasę się kupuje po to, żeby zdjęcia robić.

Zrób test - nalep na środek soczewki karteczkę samoprzylepną 1x1cm, może i większą trochę i zrób zdjęcie. ;)

Pozdrawiam.

siudym
05-05-2010, 23:05
W f22 :)

iza73
08-05-2010, 13:19
No nie, faktycznie. Jakoś myślałem że szkło za taką kasę się kupuje po to, żeby zdjęcia robić.

Zrób test - nalep na środek soczewki karteczkę samoprzylepną 1x1cm, może i większą trochę i zrób zdjęcie. ;)

Pozdrawiam.
Tak robimy zdjęcia i to bardzo dużo, ale są jakieś zasady a ceny i marka do czegoś zobowiązują, prawda?!
Ciekawe gdybym chciała Ci sprzedać takie szkiełko, kupił byś?
Co do naklejania papierków i zasłaniania przedniej soczewki to wiem, troszkę zdjęć już w życiu zrobiłam :wink:

mario3
18-06-2010, 12:08
Witam,
A ja jakiś tydz.temu kupiłem 24-105L i po kilku dniach zauważyłem w nim pyłki, do tego białe. Trochę mnie to wkurzyło (bo to przecież L - uszczelniony), ale z drugiej strony rozumiem, bo się wysuwa i wsuwa. Ale po tym co tu przeczytałem, że nawet 70-200L zbiera (a nie zmienia wymiarów), to już się coraz mniej przejmuję. Miałem możliwość wymiany do tygodnia, ale nie chciało by mi się znów godzinę siedzieć w sklepie aby wybrać ten jeden, a ten jest OK.

R@F
20-06-2010, 14:03
Ja bym tez jak najbardziej wymienial. Ale po juz po roku uzytkowania bym sobie tym nie zawtracal glowy. Wiecej by moze popsuli niz pomogli...

dus.jakub
20-06-2010, 14:15
hah czytając ten temat zastanawiałem się czy się śmiać czy płakać. Powiedz mi szczerze, obiektywem robisz zdjęcia czy siedzi Ci na półce i oglądasz go aby podbić sobie ego?

underhand
20-06-2010, 16:36
eee to po co Ci ktorzy sprzedaja sloiki glosno mowia czysty w srodku, jesli nie ma to znaczenia yyy?

TomaszLawrentiuk
20-06-2010, 21:01
eee to po co Ci ktorzy sprzedaja glosno mowia czysty w srodku, jesli nie ma to znaczenia yyy?

pojedyncze syfki naprawdę nie wpływają na jakość zdjęć - co innego jak w obiektywie jest np. grzyb czy (sic!) piach

R@F
21-06-2010, 22:25
To ja nie rozumiem tych kontrargumentów.
To tak jakby kupić nówkę auto w salonie i po miesiącu okazuje sie ze podsufitka ci przecieka a koledzy mówią:
- nie przejmuj sie, przecież auto jeździ...

Wątpię żeby cos takiego ktokolwiek olal, po to jest gwarancja.
Co innego przy kupnie używki, tu sie zgodzę ale mowa o pierwszym przypadku.

Ja po 4 tyg. od kupna oddałem 5dII do serwisu. Pucha miewa jakieś dziwne zwiechy (nie wciskam podgl. glebi) przez 10s nie raeguje żaden przycisk na body żeby za chwile bylo wszystko ok. Zrobiłem 600zdj i zdarzyło mi sie to 3 razy.
Czy tez sie to kwalifikuje do olania bo przecież pucha robi fotki?

dus.jakub
21-06-2010, 22:30
Te syfki porównałbym raczej do czegoś innego. Po miesiącu od kupna nowego samochodu, na kierownicy zauważyłem wytarcia.

Sama pucha to co innego. Ludzie to są jakieś mikro syfki kurzu, którego pełno jest w powietrzu. Czym wy się przejmujecie? Ehh zamiast robić zdjęcia to przyglądacie się obiektywom czy aby nie naleciał do środka jakiś jeden mikro pyłek. Onaniści sprzętowi...

Kr4nkEd
21-06-2010, 22:35
A zauważasz różnicę pomiędzy faktem, który powszechnie występuje i nie przeszkadza ani nie degraduje jakości a przytoczonymi przez Ciebie _usterkami_ ?

Porównać to można ew. do sytuacji w której robisz awanture w salonie bo auto kurzy się w środku a w zasadzie to drzwi otwierasz tylko na moment :)

dus.jakub
22-06-2010, 00:15
Adamie czy to było do mnie, czy do twórcy tematu? :)

Kr4nkEd
22-06-2010, 01:51
Adamie czy to było do mnie, czy do twórcy tematu? :)

No jak do Ciebie jak z sensem prawisz :)

Do R@Fa oczywiście.

iza73
24-06-2010, 22:39
Powiedz mi szczerze, obiektywem robisz zdjęcia czy siedzi Ci na półce i oglądasz go aby podbić sobie ego?
Kolego, ego sobie nie podnoszę bo nie muszę, zapytałam o problem syfków w nowym szkle serii L.
Ale widzę kolega bardzo beztrosko by podszedł do wydania 4700PLN na szkło które ma być wg zapewnień producenta i reklam - pyłoszczelne.
Proponuję kupić takie szkiełko z syfem w środku, pewnie to nie będzie dla Ciebie problem.
Co do robienia zdjęć, zapewniam, robię bardzo dużo.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


Porównać to można ew. do sytuacji w której robisz awanture w salonie bo auto kurzy się w środku a w zasadzie to drzwi otwierasz tylko na moment :)
Tu kolega nie trafił z porównaniem.

manieknww
07-07-2010, 23:22
Mam 70-200 2.8L od dwóch lat i dopiero niedawno zaorientowałem się, że mam pyłki wewnątrz obiektywu a bynajmniej nie fotografuję w środowiskach, które mógłbym nazwać zapylonymi. Pyłki dały o sobie znać gdy w kadrze było słońce i to niestety do tego stopnia, że pożytku z tych zdjęć nie będzie...

Znalazłem ciekawe opracowanie tematu domniemanej i faktycznej szczelności obiektywów Canona w j. angielskim. W dużym skrócie - obiektyw reklamowany jako szczelny jest uznawany za takowy tylko i wyłącznie w połączeniu z uszczelnionym body (1D/Ds) i z na stałe wkręconym z przodu filtrem...
http://www.jmg-galleries.com/blog/2008/02/11/which-canon-lenses-are-dust-weather-resistant/

MoonWind
07-07-2010, 23:55
Niestety nie ma rady kurz będzie się pojawiać. Chyba nie istnieje na świecie obiektyw wymienny który nie byłby w stanie brać kurzu do wewnątrz.
Pyłoszczelność L-ek jest jakby to powiedzieć najprościej zewnętrzna. Czyli jeżeli mam L-kę odpiętą do body to w środowisku zapylonym kurz nie wniknie nam do wewnątrz obiektywu dzięki jego szczelnej budowie i uszczelnieniu przy połączeniu z body (taka cieniutka gumowa uszczeleczka)
Skąd się więc biorą paprochy w L-kach? Dostają się tam podczas wymiany obiektywu. Środowisko w którym zmieniamy obiektyw pozornie wydaje nam się czyste lecz silne słońce wpadające np. do naszego pokoju uzmysławia nam jak dużo kurzu którego normalnie nie widzimy jest w około. Część z tego kurzu osiada na odkrytym tyle obiektywu który nie jest szczelny a część wpada nam do body. Później podczas zoomowania bez względu czy to system wewnętrznego ostrzenia czy klasyczny wysuwany tubus, czy "pompka", wewnętrzny zestaw soczewek i tak się porusza czy nam się to podoba czy nie powietrze jest przepychane w środku z tyłu na przód i odwrotnie przy okazji zaśmiecając nasze drogocenne słoiczki.

Dlatego Iza nie przejmuj się tym, taka kolej losu. Kurzu nie mają tylko te obiektywy których nikt nie używał lub dopiero co wróciły z naprawy i czyszczenia.

smukly
11-07-2010, 21:41
Będzie więcej ale trudno policzyć jaki nastąpi przyrost na rok uzywania :) przez Ciebie oczywiście :). Tym bym się nie przejmował. Obiektyw jest szczelny bo nie przedostają się tam większe pyłki ot i tyle. Moj znajomy fotograf ma w studio "mamiję" na stałe z przystwką 45P i jak się spojrzy w pryzmat to włos się jeży tyle tego tam siedzi ale..... Zdjęcia są czyste i żadnych paprochów nie widać. Szkła zmienia co chwilę tu chodzi mi głównie o walory estetyczne jak widzi się jakiś pyłek. Jednym to przeszkadza innym nie. Ale 2 miesięczny teoretycznie mało używany i chyba nie w ekstremalnych warunkach obiektyw pyłków powinien mieć raczej niewiele albo wcale... Też bym wymienił

MusicMan
11-07-2010, 23:23
Przy okazji chciałem zapytać o czyszczenie. Mam 35L 4 letnia i też w środku trochę pyłków. Czy warto oddawać do czyszczenia np. na Żytnią albo do Adama Bieńka?
Czy fabrycznie złożony obiektyw można potem tak samo złożyć "ręcznie" po czyszczeniu?
Jak często warto oddawać ob. do przeglądu, czyszczenia?

Sunders
11-07-2010, 23:50
Dopóki nie widzisz tych pyłków na swoich zdjęciach nie warto czyścić obiektywu.