PDA

Zobacz pełną wersję : Adapter odwrotnego mocowania - wielkość odwzorowania



charlie
25-04-2010, 09:31
Witam. Żeby trochę pobawić się w makro kupiłem adapter odwrotnego mocowania. Trochę o nim plus przykłady.Trochę o nim plus przykłady (http://canon-board.info/showthread.php?t=61334). Podpinałem wszystko co posiadam i efekty były różne. Stwierdziłem że najlepiej spisuje się stara stałka 50 od zenita ale skala odwzorowania jest stosunkowo mała. W podanym wyżej temacie jest pięć złotych robione 17-85 nastawione na 17 oczywiście z adapterem i tu skala jest spora. Pomyślałem że zaopatrzę sie w jakieś M42 z szerszym kątem na przykład to (http://allegro.pl/item1005863437_danubia_2_8_28.html),
lub to. (http://allegro.pl/item1008926868_pentacon_electric_m42_2_8_29mm_od1z lbcm.html)
Chcąc zorientować się jaka będzie w nim skala zacząłem porównywać najpierw to co mam. Wnioski (wszystkie szkła z adapterem):
1. obiekt w stałce canona 50 II f/1,8 wygląda tak samo w 70-300 nastawionym na 70
2. Obiekt w stałce canona 50 II f/1,8 NIE wygląda tak samo w starej stałce 50 od Zenita
3. Obiekt w zoomie canona 17-85 nastawionym na 50 jest kilkakrotnie większy niż w stałkach 50tkach.

Może mi ktoś to wyjaśnić? Mając na uwadze powyższe, jak będzie wglądał obiekt z szeroką stałką, taką jak na przytoczonych aukcjach?

iso
25-04-2010, 11:16
ja raz połączyłem 250 (55-250IS) z 18mm z kita. Można było atomy liczyć, tyle że ciemno i czasy ok 1/3s. po za tym ogniskowe prawie nigdy się nie zgadzają z tym co producent pisze :)

P_M_
25-04-2010, 17:13
ja raz połączyłem 250 (55-250IS) z 18mm z kita. Można było atomy liczyć, tyle że ciemno i czasy ok 1/3s. po za tym ogniskowe prawie nigdy się nie zgadzają z tym co producent pisze :)
Ja uzywalem nikona 50/1.8 z sigma 70-300 APO. To byl mikroskop i widac bylo znakomicie komorki na LCD. Winieta spora.
Wszyskie wzory na obliczanie powiekszenia sa tylko przyblizeniami, bo obiektyw to nie soczewka. Do odwrotnego zamocowania polecalbym szkielka typu 30mm i 50mm. Im wieksza soczewa na dupce tym lepiej. Te szersze maja 'tyci' soczewki => malo swiatla.
Trzeba tez uwazac, zeby nie uszkodzic tego drugiego obiektywu (na aparacie). Wylaczyc AF!!! Bo mozna przeciazyc mechanizm.
Mysle, ze osobiscie wolalbym mieszek lub pierscienie i sanki. Troche juz sie bawilem i takie akcesoria dawaly najlepsze rezultaty => wysoka jakosc, wieksza wygoda, brak winiety.

charlie
26-04-2010, 21:15
Chodzi mi nie o pierścień odwrotnego mocowania (do łączenia dwóch obiektywów) tylko o adapter do podłączenia do puszki jednego szkiełka właśnie odwrotnie. Winiety nie ma w cale. Pierścienia nie mam więc nie próbowałem.
Najchętniej pobawiłbym się pierścieniami pośrednimi bo mieszek to raczej tylko do warunków studyjnych a nie do latania np po polu.

P_M_
27-04-2010, 13:24
Chodzi mi nie o pierścień odwrotnego mocowania (do łączenia dwóch obiektywów) tylko o adapter do podłączenia do puszki jednego szkiełka właśnie odwrotnie. Winiety nie ma w cale. Pierścienia nie mam więc nie próbowałem.
Najchętniej pobawiłbym się pierścieniami pośrednimi bo mieszek to raczej tylko do warunków studyjnych a nie do latania np po polu.
W to sie nie bawilem. Probowalem w prawdzie przykladania obiektywu frontem do aparatu i cos tam wyszlo, ale wtedy stanelo jednak na pierscieniach. Z tego, co pamietam, odwrocona 50-ka nie daje 1:1 (jest troche mniej).
Wybralem kenko. Drozsze, ale solidne i przenosza automatyke.
Z tanszych poleca sie stare sprzety na m42. AF i tak zbedny, a taki komplecik jest tani. Sa jakies tanie pierscienie do canona za pol ceny kenko, ale sa z nimi problemy czesto (styki, brak kontaktu z body).