PDA

Zobacz pełną wersję : 5D MkII - na dolnym listku migawki zgrubienie



Mekwion
24-04-2010, 16:17
Witam,

jak w temacie.
Ostatnio kontrolnie podniosłem lustro, aby obejrzeć migawkę i ku mojemu zdziwieniu na dolnym listku migawki centralnie po środku znajdują się nierównomierne zgrubienia o średnicy ok. 1mm każde. Wyglądają jak luty spawalnicze. Ponadto ten właśnie listek wydaje się, że nie przylega dokładnie w tym miejscu do listka wyżej i lekko odstaje.

Jakieś sugestie?
Może ktoś się z tym spotkał?
Przyznam, że wcześniej nie zwróciłem uwagi czy ów problem występował.

Poglądowe zdjęcie:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.marcinmalachowski.pl/migawka.jpg)

poszukiwacz2006
24-04-2010, 18:47
Faktycznie trochę dziwnie to wygląda. A ze zdjęciami coś nie tak? Ja mimo wszystko wysłałbym do serwisu.

tomek20stencel5
24-04-2010, 19:02
Jeśli masz gwarancję to rób tak długo aż padnie, albo jak nie padnie to przed końcem gwarancji zanieś do serwisu - powinni wymienić migawkę.

iktorn92
24-04-2010, 19:10
Ja bym zaniosł teraz i miał spokoj a nie mysl czy padnie dzis czy jutro czy za 2 lata...

sbogdan1
24-04-2010, 19:17
To tak wygląda jakby było przysmażone , nadtopione skupioną wiązka światła słonecznego czy coś w tym stylu ,( takie moje luźne rozważanie ) ciekawe z jakiego materiału jest to wykonane.

ElSor
24-04-2010, 19:24
[quote=Mekwion;807047... Ponadto ten właśnie listek wydaje się, że nie przylega dokładnie w tym miejscu do listka wyżej i lekko odstaje.
[/quote]
Odeslal bym do serwisu co by przypadkiem resztki tej odstajacej struktury czy tez wygiety listek nie zniszczyl filtra/matrycy.

mk307
24-04-2010, 21:02
kiedys chcialem kupic 5D pierwsza wersje i koles mial podobne bomble odpuslilem zakup ale na pewno chodzi o przegrzanie plastiku, moze w jakis sposob matryca cos przegrzala, albo przez przeslone obiektywu wpadlo sporo slonca i soczewki zadzialaly jak lupa powiekszaja.

Handelson
24-04-2010, 21:11
Zrobiłbym tak samo jak koledzy radzili wcześniej... Serwis... :(
Daj znać jak wyślesz i potwierdzą przyczynę.

Amok
24-04-2010, 21:14
kiedys chcialem kupic 5D pierwsza wersje i koles mial podobne bomble odpuslilem zakup ale na pewno chodzi o przegrzanie plastiku, moze w jakis sposob matryca cos przegrzala, albo przez przeslone obiektywu wpadlo sporo slonca i soczewki zadzialaly jak lupa powiekszaja.

powiedz mi tylko jakim cudem soczewki mogły zadziałać na migawkę, gdyż przed migawką jest opuszczone lustro które przeprowadza światło oraz obraz dalej przez pryzmat i do wizjera.. jest to zupełnie inny bieg światła...

Mekwion
24-04-2010, 23:14
Serwis na 100% odwiedzę. Aparat kupiony w połowie lutego. W granicach 3-4K zdjęć, a tu takie jaja. Wcześniej nawet nie przyszło mi do głowy, żeby zaglądać do nowo kupionego aparatu czy czasem listki na migawce nie są ?zesmalone?.
Jednym słowem nie widzę innego wyjścia jak naprawa gwarancyjna. Pytanie czy nie znajdą argumentów by odmówić naprawy ? :?

rOOmak
25-04-2010, 06:09
Wydaje mi się że ten listek jest stopiony od temperatury matrycy lub jakiegoś układu pod matrycą. W 50D procesor jest gdzies w okolicy matrycy, jeżeli w 5Dmk2 jest podobnie, może być walnięty jakiś scalak(małe ESD na linii produkcyjnej bo ktoś zapomniał założyć opaskę) i teraz się przegrzewa. Jeżeli tak, będą musieli ci wymienić całą płytę główną i migawkę co znaczy, że prawdopodobnie odeślą do producenta i dadzą ci nówkę. :) Jeżeli matryca by się przegrzewała w jednym miejscu, prawdopodobnie odbiło by to się na zdjęciach.
Ale wiadomo.To tylko można zgadywać. Daj znać jaka będzie diagnoza. :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Na tym przekroju wygląda że procek gdzieś tak może się znajdować.
http://a.img-dpreview.com/reviews/CanonEOS5DMarkII/Images/specsview.jpg
Może im zasugeruj że to musi się procesor przegrzewać. Jak ci odeślą puchę z serwisu, kontroluj co jakiś czas czy problem się nie powtórzy.

poszukiwacz2006
25-04-2010, 06:44
powiedz mi tylko jakim cudem soczewki mogły zadziałać na migawkę, gdyż przed migawką jest opuszczone lustro które przeprowadza światło oraz obraz dalej przez pryzmat i do wizjera.. jest to zupełnie inny bieg światła...

Ano mogły. Przy włączonej funkcji wstepnego podniesienia lustra, właśnie lamelki migawki narazone są na skupione promienie słoneczne.

Amok
25-04-2010, 09:00
Ano mogły. Przy włączonej funkcji wstepnego podniesienia lustra, właśnie lamelki migawki narazone są na skupione promienie słoneczne.

to wychodzi na to, że migawka w 5d mk2 jest z tworzywa ?

poszukiwacz2006
25-04-2010, 11:18
Niekoniecznie. Jak skupiony promień światła słonecznego trafi na pomalowaną, metalową powierzchnię, to efekt jest podobny. Plastik raczej inaczej wyglądałby. Migawka jest chyba raczej metalowa i pokryta jakims środkiem ( lakierem ).

Amok
25-04-2010, 11:44
Niekoniecznie. Jak skupiony promień światła słonecznego trafi na pomalowaną, metalową powierzchnię, to efekt jest podobny. Plastik raczej inaczej wyglądałby. Migawka jest chyba raczej metalowa i pokryta jakims środkiem ( lakierem ).

jak na moje, to migawka jest metalowa(bądź tytanowa-nie wiem) i chyba malowana proszkowo-żeby czerń nie schodziła...

a tak w ogóle, to ta migawka działa normalnie?

Doktor_Zło
25-04-2010, 12:30
widać że przyjarała się od słońca-bo procek to by całą lamelkę rozgrzał-a nie punktowo-zresztą tam za duża temperatura była żeby tak farbę z migawki przyfajczyć

Mekwion
25-04-2010, 13:15
Powiem tak:
- migawka jeszcze póki co działa.
- na zdjęciach nie zauważyłem żadnych przebarwów, ani innych odchyleń.
- w bulbie nigdy nie robiłem
- funkcji podniesionego lustra nie załączałem bo nie miałem takiej potrzeby
- w stronę słońca aparatu nie kierowałem tym bardziej na długich czas naświetlania :) ( chociaż nawet gdyby to i tak nic nie skupiłoby się na listku migawki, a jak już to na matrycy)

Dlatego jestem zdziwiony tym co jest.
Wysyłać nie będę bo jestem z Wawy to podjadę i dopytam. Na tą chwilę wysłałem maila z zapytaniem.
Najwcześniej będę mógł zanieść aparat 11 maja więc wtedy wrócimy do tematu i napiszę jak się sprawa dalej potoczyła.
Swoją drogą dla mnie kwestia tych bąbli jest dziwna bo jeżeli miałyby powstać na skutek wysokiej temperatury to musiałbym pracować w ostrym słońcu i w stronę słońca ew. odłożyć aparat skierowany obiektywem centralnie na słońce czego oczywiście nie robiłem. Jako że żadne z powyższych nie miało miejsca sprawa w dalszym ciągu wydaje sie być dla mnie zagadkowa.
Wiem natomiast już teraz, że na 100% serwis będzie robił problem i próbował mi przypisać winę w powstaniu tych bąbli.

dinderi
25-04-2010, 13:18
- w stronę słońca aparatu nie kierowałem tym bardziej na długich czas naświetlania :) ( chociaż nawet gdyby to i tak nic nie skupiłoby się na listku migawki, a jak już to na matrycy)


Jak by się miało coś skupić na matrycy, to wszyscy robilibyśmy zdjęcia jasnych punktów na mniej lub bardziej ciemnym tle. Teorie o przypaleniu się migawki od słońca są jakieś naciągane.

Mekwion
25-04-2010, 13:24
Szukam cały czas podobnego przypadku, ale jakoś nie mogę znaleźć.

Doktor_Zło
25-04-2010, 13:27
Jak by się miało coś skupić na matrycy, to wszyscy robilibyśmy zdjęcia jasnych punktów na mniej lub bardziej ciemnym tle. Teorie o przypaleniu się migawki od słońca są jakieś naciągane.

jeżeli ktoś robił zdjęcia landszaftowe na podniesionym lustrze-to właśnie taka mogła być przyczyna

Mekwion
25-04-2010, 13:49
Powiem tak:
...
- funkcji podniesionego lustra nie załączałem bo nie miałem takiej potrzeby
...



Skoro nigdy nie załączałem, a aparat jest kupiony jako nowy przeze mnie w lutym??

madc0w
25-04-2010, 14:31
jeżeli ktoś robił zdjęcia landszaftowe na podniesionym lustrze-to właśnie taka mogła być przyczyna

Wtedy musiałbyś dać bulba na 10min prosto w słońce zeby aż tak przypalić

Amok
25-04-2010, 15:30
Wtedy musiałbyś dać bulba na 10min prosto w słońce zeby aż tak przypalić

no ale nawet jak lustro jest podniesione, to światło idzie przecież na matryce...

a inni użytkownicy 5d mk2 może niech się wypowiedzą czy też mają coś takiego[?]

Tezet-gdynia
25-04-2010, 15:35
Wtedy musiałbyś dać bulba na 10min prosto w słońce zeby aż tak przypalić

Matryce rzecz jasna :???: Co ma bulb do migawki ??

Mi to wyglada na wade produkcyjna oraz niedopatrzenie ze strony kontroli jakosci. Jedna lamelka z setek milionow produkowanych wyszla z automatu lekko wygieta - co widac na zdjeciu (nie dolega od gory). Automat malujacy prysnol jak zawsze farba - tylko ze ta farba troche splynela i spuchla na nierownosci podczas wygrzewania. No i tak to potajemnie przeszlo przez wszystkie tasmy, chwytaczki, lapki, raczki, kamerki, podczerwienie, ktorys z pracownikow akurat byl w wc lub zamyslil sie ile jeszcze musi wyprodukowac aparatow w tym miesiacu zeby wyzywic rodzine. No i stalo sie.

Podsumowujac:

- Nie moglo stac sie to od procesora - ktory jest gdzies obok i zrobil by gorsze zniszczenia, nie mowiac o tym ze pewine dzialal by niestabilnie
- Nie moglo stac sie to od dlugiego czasu naswietlania - bo w tym wypadku to matryca jest narazona
- Nie moglo stac sie to od uzywania wstepnego podniesienia lustra - poniewaz nie zostalo ono uzyte

Doktor_Zło
25-04-2010, 18:12
- Nie moglo stac sie to od dlugiego czasu naswietlania - bo w tym wypadku to matryca jest narazona


Nie używam opcji blokowania podniesionego lusta-ale wiem że landszafciarze to robią-żeby zminimalizować drgania-więc wystarczy że kroś miał aparat skierowany w stronę słońca i przez pewną chwilę zawiesił się-np rozmową itp...

- Nie moglo stac sie to od uzywania wstepnego podniesienia lustra - poniewaz nie zostalo ono uzyte
Jaką pewność miał kupujący że-licznik body wskazywał 0 ?

dinderi
25-04-2010, 19:18
aparat skierowany w stronę słońca i przez pewną chwilę zawiesił się-np rozmową itp..
Tylko, że to musiałoby być tak, że ognisko obiektywu znajduje się tyci, tyci za/przed/na migawce/matrycy. A gdyby tak było, niestety ale na zdjęciach nie byłoby absolutnie nic.
Przypalałeś w dzieciństwie mrówki szkłem powiększającym? ;)

Tezet-gdynia
25-04-2010, 22:33
Dokladnie, szkla nie skupiaja swiatla w jednym punkcie, tylko na calej matrycy. A to jest juz bardzo duze "nie skupienie" i nie wiem czym trzeba by swiecic zeby wypalic cos na migawce/matrycy. Laserem ?

Po za tym, nie wiem jak dokladnie dziala MLU, najpierw raz sie naciska i sie lustro podnosi, a za drugim nacisnieciem matryca odslania ? Tam nie ma ustalonego czasu np. 10 sekund ? Mi sie wydaje ze wlasnie tak jest, wiec jak ktos moglby sie zawiesic rozmowa ?

rOOmak
26-04-2010, 06:06
Tam nie ma ustalonego czasu np. 10 sekund ? Mi sie wydaje ze wlasnie tak jest, wiec jak ktos moglby sie zawiesic rozmowa ?

Aż sprawdziłem.Lustro podnosi się na 30s.


Dokladnie, szkla nie skupiaja swiatla w jednym punkcie, tylko na calej matrycy.
Jezeli nie w punkcie to można to nazwać skupieniem?:roll:
Jeżeli ustawimy ostrość prawidłowo to światło się skupi w wielu punktach na matrycy ;)
Ale i tak słonce można wykluczyć bo lustro opadnie zanim do czegoś by mogło dojść.

Może faktycznie to błąd na linii przeleciał kontrole jakości. Najpierw KJ podczas produkcji migawki, potem płyty głównej, potem koncową wizualną. To min 3 KJ musiało przeskoczyć.

Bagnet007
26-04-2010, 07:43
Dokladnie, szkla nie skupiaja swiatla w jednym punkcie, tylko na calej matrycy. A to jest juz bardzo duze "nie skupienie"...

Jaaaaaaa, szok :shock:

Czym różni się jedna soczewa lupy od obiektywu w zasadzie działania ??
Odpowiedź: niczym.

dinderi
26-04-2010, 07:46
Jaaaaaaa, szok :shock:

Czym różni się jedna soczewa lupy od obiektywu w zasadzie działania ??
Odpowiedź: niczym.
I co w związku z tym?

Bagnet007
26-04-2010, 07:57
I co w związku z tym?

Odpowiedź jest prosta:
-Mrówki można równie dobrze przypalać światłosilnym obiektywem.

Lustro nie jest w 100% powierzchni refleksyjne + lustro układu AF nie zakrywa całej przestrzeni komory lustra - na dole jest szpara, przez którą pada światło w stronę migawki. Nie wiem czy była możliwość skupienia na lamelce, nie mam pod ręką żadnego aparatu. Można to sprawdzić.

Fragment o skupieniu na całej matrycy/dużym 'nieskupieniu' wydał się dla mnie zabawny :)

dinderi
26-04-2010, 08:40
Nie wiem czy była możliwość skupienia na lamelce, nie mam pod ręką żadnego aparatu. Można to sprawdzić.To ja odpowiem, :) nie ma możliwości takiego skupienia normalnego, nawet bardzo silnego światła na lamelce, żeby doszło do jej punktowego uszkodzenia. Musiałby to być promień lasera.

Mekwion
26-04-2010, 11:44
Odpowiedź na maila z serwisu:

"Witam

Tego typu bąbelki powstały w wyniku wypalenia podczas kadrowania np. pod słońce.
Jednak możemy wymienić Panu tą migawkę w ramach gwarancji. Na chwilą obecna na stanie mamy kilka migawek jednak nie jestem w stanie określić czy będą one w chwili dostarczenia sprzętu. Termin realizacji naprawy uzależniony jest od ewentualnej dostawy części.
Istnieje możliwość umówienia się na konkretny dzień i wówczas wymiana zostanie dokonana w ciągu jednego dnia."

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony szybką odpowiedzią oraz chęcią rozwiązania problemu, ale najbardziej diagnozą :?

Z tego wynika, że samo kadrowanie wyjarało listek migawki :/

Conik
26-04-2010, 12:18
To ja odpowiem, :) nie ma możliwości takiego skupienia normalnego, nawet bardzo silnego światła na lamelce, żeby doszło do jej punktowego uszkodzenia. Musiałby to być promień lasera.


wlasnie sprobowalem wypalic dziure w kawalku papieru
85/1.8 i 50/1.4 doskonale wypalaja dziury
szkla ciemniejsze f2.8 jakos niechetnie;)

sadze wiec ze jest to malo prawdopodobne ale mozliwe
trzebaby tylko wystarczajaco dlugo trzymac szklo idealnie w slonce
co w praktyce raczej sie nie zdaza
jednak istnieje szansa polozenia aparatu bez zaslepki na obiektywie tak zeby slonce swiecilo idealnie i spowodoalo tego typu uszkodzenie

HenrykG
26-04-2010, 12:23
To raczej nie jest możliwe - przecież w stanie "spoczynkowym" migawkę zasłania lustro...

Bagnet007
26-04-2010, 12:38
To raczej nie jest możliwe - przecież w stanie "spoczynkowym" migawkę zasłania lustro...

0 punktów..

Po pierwsze - lustro nie jest na całej powierzchni w 100% refleksyjne, wcześniej o tym napisałem.

Po drugie - mając źródło światła ok 45st powyżej aparatu, światła pada na dolną lamelkę migawki. Aby nie było się do czego przyczepić, sprawdziłem na 5dmkII.

Troyan
26-04-2010, 14:57
Czyli morał taki żeby zawsze zakładać zaślepkę.

mr.orz
26-04-2010, 15:29
Czy przypadkiem za lustrem w miejscu, gdzie jest one półprzepuszczalne, nie ma drugiego lustra kierującego obraz do układu AF?

xsardas
26-04-2010, 15:46
Jest.

A druga sprawa jakim cudem światło mogło się skupić na migawce? gdyby tak było to obraz rzutowany byłby tylko i wyłącznie na niewielki kawałek matrycy ...

dinderi
26-04-2010, 16:09
wlasnie sprobowalem wypalic dziure w kawalku papieru
85/1.8 i 50/1.4 doskonale wypalaja dziury
szkla ciemniejsze f2.8 jakos niechetnie;)


A druga sprawa jakim cudem światło mogło się skupić na migawce? gdyby tak było to obraz rzutowany byłby tylko i wyłącznie na niewielki kawałek matrycy ...
No własnie staram się to wytłumaczyc, że zeby wypalic na czyms dziure jakimkolwiek obiektywem/soczewką, trzeba ten obiekt umieścic w ognisku obiektywu/soczewki. A aparat fotoraficzny to takie urządzenie, gdzie ognisko obiektywu znajduje sie w pewnej odleglości od matrycy/migawki, tak zeby obraz powstajacy za ogniskiem, pokrył co najmniej powierzchnię matrycy.
Każdym jasnym obiektywem da sie wypalić dziurę w kartce papieru, ale umieszczając ja w ognisku szkła, lub bardzo niewiele przed/za ogniskiem. Tłumaczenie serwisu moze mieć sens jedynie w przypadku, że farba pokrywająca lamelki jest małoodporna, czy to na światło jako takie, czy to na niewielki wzrost temperatury na lamelce wywolany dluga ekspozycją na słońce. Ale musiałoby to być przy obiektywie o bardzo krótkiej ogniskowej, a wypalenie dotyczyłoby raczej całej powierzchni na którą pada swiatło. Takie punktowe coś, to ewidentnie wada materiałowa i nie wierze, żeby zdarzyła sie od samego wystawienia aparatu na dzialanie promieni słonecznych. Wg mnie serwis "ściemnia", nie chcąc sie przyznać do bubla.
Mam stary, zepsuty nalaog 500N, moge zrobić eksperyment, unieść lustro, zamontowac obiektyw, wyostrzyć i niech stoi 15 minut twarzą do slonca. Stawiam flaszke śliwowicy, że jeśli sie coś uszkodzi, to nie bedzie to taki 'punktowiec".

Doktor_Zło
26-04-2010, 16:25
jednak jakiś sens to nagrzanie ma-pod wpływem temperatury nagrzana lamelka rozszerzyła się i odgięła...ja jestem za tym żeby jakiś właściciel który ma gwarancję zrobił testy

dinderi
26-04-2010, 18:06
No i przegrałem flaszkę śliwowicy :) Na szczęście, albo nieszczęście, sam ze sobą.
Poświęciłem mój zepsuty aparat i zostawiłem go na 35 minut twarzą do słońca, z zapietym Heliosem 44m-4 na f/4, dzisiaj w godzinach 16:45-17:20.

Przed eksperymentem migawka wyglądała tak:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img706.imageshack.us/img706/1739/przedeksperymentem.jpg)

A po eksperymencie tak:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img696.imageshack.us/img696/2715/poeksperymencie1.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img186.imageshack.us/img186/776/poeksperymencie2.jpg)

Migawka działa prawidłowo, po dwukrotnym wyzwoleniu wygląda tak:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img696.imageshack.us/img696/3174/poeksperymencie3.jpg)

Podstawowy z tego wniosek, że lepiej się nie mądrzyć, tylko sprawdzić najpierw ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Helios oczywiście na f/2, a nie na f/4, jak niechcący wcześniej podałem.

Tezet-gdynia
26-04-2010, 18:11
To do ilu stopni ona sie musiala rozgrzac zeby sie na stale odgiac ? Z czego ta lamelka jest ? Z plasteliny ? Po za tym, jak juz bylo wiele razy tutaj napisane, obiektyw nie skupia swiatla w punkcie na matrycy. Na pelnej klatce, przekatna matrycy ma 43mm. Wiec obiektyw musi dac obraz w postaci okregu o srednicy minimum 43mm. Sprobujcie wziac jakies szklo, i wyjarac dziurke w chociazby kartce/bibulce, rzutujac na nia okrag o takiej srednicy. Ciekawe komu sie uda i po jakim czasie.

Doktor_Zło
26-04-2010, 18:11
Dzięki za poświęcenie-kiedyś o zachodzie przepinałem szkła-i zaopserwowałem że tworzy się kilka "ognisk"...ale mrówek nie było
Ciekawe co na to właściciel ? dalej twierdzi że nowy aparat nie był uzywany w sposób powodujący takie efekty?

Tezet-gdynia
26-04-2010, 18:15
Dinderi, godne podziwu, ale to jednak jest 35 minut, sztucznie wywolane przyklejeniem lustra. Przeciez nigdzie nie ma takich sytuacji gdzie migawka jest odslonieta przez 35 minut. Chyba ze tak jak ktos pisal, ze dolna lamelka jest czesciowo odslonieta, a aparat jest np powystawowy na ktory calymi dniami swiecilo sloneczko. Robilem duzo zdjec pod slonce, ze sloncem, wschody, zachody, z MLU, bez MLU, i nigdy nie udalo mi sie tak upalic migawki.

Doktor_Zło
26-04-2010, 18:18
Tezet-gdynia-nie ważne jak-ważne że sprawdzone-wnioski trzeba wyciągnąć samemu

Tezet-gdynia
26-04-2010, 18:23
No wlasnie, dla mnie jest wazne jak, bo to moze wiele nauczyc, czesto nosze aparat na karku, bez dekielka, wlaczony, zeby moc w kazdej chwili uzyc. To tez moze byc ryzykowne skoro czesc migawki moze sie ot tak upalic.

Doktor_Zło
26-04-2010, 18:24
Jeszcze jedno moje przemyślenie-co jeśli aparat został postawiony Wizjerem w stronę słońca? jest możliwość żeby promienie "wpadły" do środka puszki i zrobiły bałagan ?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
kolega przeprowadził test na f 2.0 i o późnej godzinie...jak to by wyglądało na f 1.4 i w południe

airhead
26-04-2010, 18:49
kurde, z czego oni robią te migawki? :/

RomanS
26-04-2010, 18:51
Zastanawiam sie czy taka sytuacja nie powstala podczas filmowania aparatem, wtedy lustro napewno nie przeszkadza a i matryca tez moze pomoc, bo po dluzszym kreceniu tez musi byc bardziej ciepla.

xsardas
26-04-2010, 18:55
A zapnij Pan 1.4 i pokaż efekty :P

Niesamowite że nawet w przypadku braku ogniskowania na migawce występują takie uszkodzenia... na prawdę delikatna ta część jest ...

Doktor_Zło
26-04-2010, 19:02
A zapnij Pan 1.4 i pokaż efekty :P



niestety szukaj kogoś kto ma gwarancję...zawsze to jakiś patent żeby wymienić migawkę za free ;)

dinderi
26-04-2010, 19:26
niestety szukaj kogoś kto ma gwarancję...zawsze to jakiś patent żeby wymienić migawkę za free ;)
Pytanie, czy od dzisiaj będzie za free ;)

Jak widać na ostatnim zdjęciu, jest kilka miejsc, gdzie farba na migawce zmieniła się w bąbel. To największe uszkodzenie (po środku) ma kształt adekwatny do ruchu słońca, którego cienie przez te 35 minut, nie dość że się wydłużyły, to również zmieniły kąt względem horyzontu. Równiez trzeba pamiętac, że słońce o tej porze dnia i roku bardzo szybko traci na sile.
Ciekawe, czy pozostałe bąble to efekt flarowania.
Tak więc na samym środku, czyli na poczatku ekspozycji "dziura" jest wypalona najmocniej. A z czasem słabnie, zgodnie z ruchem słońca na nieboskłonie. Wydaje mi się, że wystarczy znacznie krótszy czas niż te 35 minut, żeby coś takiego się stało. A podejrzewam nawet, że wystarczy naprawdę kilka minut. (Z wiadomych względów nie będę powtarzał eksperymentu, bo juz nie bardzo mam w czym wypalać dziury ;)) Nie mniej, nie stanie się tak chyba w trakcie normalnego użytkowania MLU etc.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

co jeśli aparat został postawiony Wizjerem w stronę słońca? jest możliwość żeby promienie "wpadły" do środka puszki i zrobiły bałagan ?W ta stronę, ew. może się uszkodzić autofokus. Migawce nic nie będzie

Troyan
26-04-2010, 21:21
W ta stronę, ew. może się uszkodzić autofokus. Migawce nic nie będzie

I ja chyba w sierpniu byłem ofiarą takiego wydarzenia, zostawiłem aparat na oknie wizjerem w stronę słońca ok. godz. 14-15 z obiektywem bez klapki (choć to z tej strony nie ma znaczenia chyba). AF dziwnie się poddał, serwis stwierdził na karcie naprawy "spalony moduł AF". No chyba, że to było zwarcie ale skąd ?

Mekwion
26-04-2010, 22:42
Dzięki za poświęcenie-kiedyś o zachodzie przepinałem szkła-i zaopserwowałem że tworzy się kilka "ognisk"...ale mrówek nie było
Ciekawe co na to właściciel ? dalej twierdzi że nowy aparat nie był uzywany w sposób powodujący takie efekty?

Nie nie był.
A tym bardziej smalony na słońcu przez 30 minut.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Zastanawiam sie czy taka sytuacja nie powstala podczas filmowania aparatem, wtedy lustro napewno nie przeszkadza a i matryca tez moze pomoc, bo po dluzszym kreceniu tez musi byc bardziej ciepla.
Filmów w ogóle nie kręciłem. Więc ten wariant odpada.

Bagnet007
27-04-2010, 07:54
No i przegrałem flaszkę śliwowicy :) Na szczęście, albo nieszczęście, sam ze sobą.
Poświęciłem mój zepsuty aparat i zostawiłem go na 35 minut twarzą do słońca, z zapietym Heliosem 44m-4 na f/4, dzisiaj w godzinach 16:45-17:20.

Podstawowy z tego wniosek, że lepiej się nie mądrzyć, tylko sprawdzić najpierw ;)

Właśnie :) Gdy tylko zobaczyłem temat pomyślałem, że wypalenie Słońcem teoretycznie jest możliwe. Sprawdziłem i rzeczywiście podczas 'stanu 'spoczynkowego aparatu, światła dociera do migawki bezpośrednio z obiektywu. Z tego co pamiętam lustro główne ma stosunek transmisji ok 1:3 z czego 1 przepuszcza. Mając podpięte jasne szkło wypalenie migawki jak widać jest możliwe :neutral: Do tego wystarczy, że ostrzyliśmy na jakąś bliższą niż nieskończoność odległość - wtedy nieskończoność skupia się właśnie gdzieś na migawce - ale to nie reguła. Słońce może się skupiać w większym krążku. Metalowa migawka szybko rozprowadza ciepło po miejscu świecenia.

Bagnet007
27-04-2010, 09:28
To do ilu stopni ona sie musiala rozgrzac zeby sie na stale odgiac ? Z czego ta lamelka jest ? Z plasteliny ? Po za tym, jak juz bylo wiele razy tutaj napisane, obiektyw nie skupia swiatla w punkcie na matrycy. Na pelnej klatce, przekatna matrycy ma 43mm. Wiec obiektyw musi dac obraz w postaci okregu o srednicy minimum 43mm. Sprobujcie wziac jakies szklo, i wyjarac dziurke w chociazby kartce/bibulce, rzutujac na nia okrag o takiej srednicy. Ciekawe komu sie uda i po jakim czasie.

Jakie to ma znaczenie ? Może tworzyć obraz o średnicy metra a święcący punkt i tak będzie odwzorowany jako punkt !

rOOmak
27-04-2010, 14:58
Po za tym, jak juz bylo wiele razy tutaj napisane, obiektyw nie skupia swiatla w punkcie na matrycy. Na pelnej klatce, przekatna matrycy ma 43mm. Wiec obiektyw musi dac obraz w postaci okregu o srednicy minimum 43mm. Sprobujcie wziac jakies szklo, i wyjarac dziurke w chociazby kartce/bibulce, rzutujac na nia okrag o takiej srednicy. Ciekawe komu sie uda i po jakim czasie.

Głupoty Pan piszesz.Fizyki w szkole Pan nie miał?

Znalazłem w necie podobny problem z rangefinderami, ale tam nie ma lustra.
Jeżeli, światło słoneczne może przejść gdzieś pod lustrem i zrobić takie uszkodzenie, to została odkryta wada jasnych stałek, poza ceną;)

dinderi
27-04-2010, 15:24
Niestety, dzisiaj bardzo pochmurno i sie nie zrobi. Postanowiłem poswiecic pozostale lamelki migawki mojego zepsutego aparatu, zeby sprawdzić czy i kiedy przypali sie farba, przy opuszczonym lustrze. Mam nadzije, ze wkrótce chmury rozwieja sie nad raszynskim niebem.

rOOmak
27-04-2010, 16:58
Przypomnienie z podstawówki jak powstaje obraz i dlaczego promienie słoneczne, mimo że nie w ogniskowej się tak mocno skupiają że mogą wypalić dziurę.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img684.imageshack.us/img684/927/47941661.jpg)
A tutaj, zrobiłem fotkę jak dużo światła przedostaje się przez opuszczone lustro. Sam nie zdawałem sobie sprawy.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img28.imageshack.us/img28/4238/img01691.jpg)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przepraszam, za rozmiar obrazów. Moje niedopatrzenie.

dinderi
27-04-2010, 17:46
Jeszcze druga strona migawki, z wczorajszego przypalania. Zakreślono purchle farby.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img707.imageshack.us/img707/571/drugastronamigawki.jpg)

dinderi
28-04-2010, 19:20
spróbowąłem uszkodzić migawkę przy opuszczonym lustrze. Godzinę to trwało i się nie udało...

rOOmak
28-04-2010, 19:36
ciekawe. Może lustro w 5D2 przepuszcza więcej światła... Ja swojego nie poświęcę do testów ;)

pe.en.de
04-05-2010, 21:29
A sprawdzałeś kto używał aparat przed tobą?
Ja 5DII ze stałką 50 f/1.2 kupiłem w renomowanym sklepie. Na fotografem nie jestem więc
nawet nie wiedziałem co można sprawdzić przy zakupie takiego sprzętu (klient idealny).
Ale sprzedawca fotograf znał się a zapewne obiektyw taki miał w ręku pierwszy raz w życiu, to i używał sobie jak pies w studni.
Teraz dopiero, po kilku miesiącach siedzenia tu na forach, oczy mi się powoli otwierają.
Może i w Twoim przpadku ktoś tym aparatem robił wszystko to czego ty nie robiłeś?

siudym
04-05-2010, 22:30
Az pozerkalem sam na swoja migawke w 5d2. Cale szczescie wypalen nie widze, ale zaciekawilo mnie jedno - czy na pierwsza "zakładka" migawki w 5D2 jest normalnie tak lekko nieprzylegajaca do innych? Poszperalem w necie z ciekawosci i chyba jest ok, bo widze nawet na zdjeciu migawy z netu jest podobnie:

W 2D czy 500 analogowej tak nie bylo.

https://canon-board.info//brak.gif
\r\n\r\n:)\n!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!\n[img]http://img534.imageshack.us/img534/971/canon5dmk2shutter.jpg]źródło (http://img534.imageshack.us/img534/971/canon5dmk2shutter.jpg[img)

GrYzLy
08-05-2010, 22:24
Ostatnio robilem sporo zdjec, na live view, z wstepnym podniesieniem lustra, pod slonce, w dolinie chocholowsiej, w bardzo sloneczny dzien... W domu sprawdzilem body (5D MkII) i nie ma najmniejszych sladow przysmazenia.