PDA

Zobacz pełną wersję : Manualny zewnetrzny flash



sid
23-10-2005, 22:43
Potrzebuje porady jak pracowac z zewnetrznym flashem pod stopke ISO (bez automatyki poza jednoczesnym wyzwoleniem z migawka). Jak ustawiac parametry do ISO, odleglosci fotografowanej sceny i przyslony. Widzialem jakas anglojezyczna stronke na ten temat, ale w zwiazku czekajacym mnie weselem w najblizszy weekend nie hce sie zbytnio mylic w ustawionych (ponad to czego nie da sie uniknac) wiec licze na wskazowki i komentarze. Z gory dziekuje

ripek
23-10-2005, 22:45
Ja uzywam z 430ez - ogólnie ciężka sprawa. Ja robie wszystko na oko :(

KuchateK
24-10-2005, 04:51
Odrazu zaznaczam. To co jest napisane na dole to takie moje tam wymysly. Nie jestem tutaj ekspertem w tych sprawach... Mam jakiegos starego nikoniastego flasza z automatem (sb-15) ktorego kombinacjami i setkami fot testowych nauczylem sie w miare opanowac do fotek przy kotlecie :) Mam nadzieje ze wiele bzdur tu nie napisze.

Po pierwsze przygotuj duzo baterii albo akumulatorow do lampy oraz sporo czasu na nauke w miejscach gdzie bedziesz fotografowal. Bardzo wskazana wyprawa do kosciola czy lokalu duzo wiecej jak 10 min przed weselem. Tego nie zalatwisz 10 fotkami w 5 min. W tym wypadku uczenie sie przez praktyke sprawdza sie chyba najlepiej, zarowno przy manualach jak i lampach z automatyka wszelaka. Chodzi o wyczucie sprzetu. O ile automatyczna lampe mozna w miare okielznac za wieczor i komplet baterii to z manualna trzeba to pomnozyc kilka razy i dalej bedzie czesto trzeba robic trzy foty testowe dla jednej w miare poprawnej.

Po drugie jesli bedziesz mogl zalatwic sobie lampe z wlasna automatyka nawet sie nie zastanawiaj. Napewno bedzie sie ja dalo ustawic na manuala a jej automatyka to gigantyczne ulatwienie.

Stare, stosunkowo mocne automatyczne Sunpaki czy Vivitary obecnie kosztuja grosze. Ze wzgledu na swoja automatycznosc i prostote uzycia byly swego czasu bardzo popularne i sprzedawane w setkach tysiecy. Wybierz jakas w miare mocna, milo jak bedzie miala jakies programy (slabiej/mocniej). Obracana glowica duzym plusem. Zoom nie jest konieczny. Wplywa troche na zasieg lampy, ale wprowadza niepotrzebne kombinacje, a na te nie masz czasu.

Z taka lampa (z wlasna automatyka) ustawiasz na stale iso, czas i przyslonie (np. 1/125 f8 @ iso 100) i automat zalatwia reszte mierzac swiatlo odbite od sceny. Calosc chyba nawet sprawuje sie duzo lepiej jak canonowy e-ttl, z ktorym trzeba bardzo uwazac gdzie sie celuje. Korekte wprowadzasz przyslona albo iso. Automat swietnie sprawdza sie tez przy odbiciach od sufitu (choc mojej wyraznie brakuje do tego mocy). Moja lampa dla przykladu ma dwa programy, slabszy do iso 100, mocniejszy do 400. Odpowiednio to wplywa na jej zasieg.


Lampa manualna to juz schody. Jak sama nazwa wskazuje wszystko recznie.

Generalnie znajac moc lampy i przyslone mozna policzyc zasieg. Zwykle na lampie sa tabelki badz inne wynalazki (suwaczki czy pokretla) wskazujace zasieg lampy przy danej przyslonie. Czesto tez uwzglednione jest ISO ulatwiajace calosc kalkulacji.

Metody nauki sa dwie. Mozesz siedziec, tabelkowac i liczyc.

Jesli chcesz liczyc to wzor brzmi:
dystans (w metrach lub stopach) = moc lampy (GN w metrach lub stopach odpowiednio) podzielone przez wartosc przyslony

Dla przykladu lampa GN 25 przy f8 ma zasieg 25/8 czyli 3 metry.

Albo poprostu odpal aparat, ustaw czas, dla przykladu 1/60 (albo prosciej X-sync, zmniejszy to wplyw swiatla zastanego), iso 100, f8 i zobacz jak daleko swieci lampa zapewniajac prawidlowa ekspozycje. Odpowiednio sterujac iso i przyslona zwiekszasz badz zmniejszasz ten zasieg.

Praktyka i setki wypstrykanych fotek w tym wypadku czynia mistrza. Na liczenie zwykle i tak nie ma czasu... Po jakims czasie nabiera sie wyczucia i na oko mozna ocenic ile przymknac i ile iso potrzeba do prawidlowego oswietlenia. Choc to nadal metoda "moze trafie za pierwszym razem".

Niestety przy odbiciach od sufitu sprawa sie znacznie komplikuje. O ile lampy automatyczne same zalatwiaja sprawe to manualna juz nie. Problemem tez jest kazde najmniejsze podejscie/odejscie. Generalnie uzysk fotek jest na poczatku minimalny, dlatego podkreslam jeszcze raz, setki fot w warunkach jakich bedziesz focil sa w zasadzie kluczowa sprawa przy foceniu lampa.

Nawet jak doskonale znasz teorie i policzysz wszystko w mig to i tak w praktyce nie bedziesz nosil ze soba dalmierza czy metra. Lepiej wyczuc na oko co i jak.

Na koniec tylko o czasie...

W zasadzie szybkosc migawki z lampa mozesz sobie podarowac. Wplynie on znaczaco jedynie na ilosc swiatla zastanego. Poruszenia z lampa nie sa problemem, gdyz lampa swietnie zamrozi ruch, wiec mozna stosowac duze wartosci. Taka typowa weselna wartoscia (i ogolnie wszedzie gdzie jest ciemno) to 1/60s. Ponizej zwykle wylaza poruszenia swiatel w scenie, choc ze stabilizacja mozna pozwolic sobie na wiecej.

Ze wzgledu na to, ze dwie glowy na czarnym tle nie wygladaja dobrze nalezy tak kombinowac, zeby miec jak najwiekszy uzysk swiatla zastanego. Lampa manualna czy z wlasna automatyka niekoniecznie moze to ulatwic. Tutaj musisz juz eksperymentowac z ustawieniami. Wszystko zalezy od danej kombinacji sprzetu.

sid
24-10-2005, 10:28
KuchateK jestes wielki :) Ogromne dzieki za tego posta. Wreszcie sie przejasnilo. Widze punkcik w ciemnosci :) Domyslam sie, ze sprawa z manualna lampa prosta nie jest. Domyslam sie, ze praktyka potrzebna jest ogromna. Zasadniczo planuje zakup lampy do celow ogulnych (glownie fotografia gdzie mam duuzo czasu na dobranie prawidlowej ekspozycji), pozatym zdjecia robie tym co mam i nie zamierzam narzekac, ze moglbym miec cos lepszego (350D lub 20D) bo moglbym wogule nie miec cyfraka i nie mial bym tez problemu ;) Foce dla przyjemnosci a nie dla sportu czy kasy. Co z tego wyjdzie zobaczymy. Natomiast po Twoim poscie juz dokladnie wiem czym mam sie kierowac. Dzis wpadne do kilku komisow foto i sklepow, popytam o lampe z wlasna automatyka. Reszta powinna jakos dac rade. Naprawde ogromnie mi pomogles jako jedyny (z innych forow tez nikt nie odpowiedzial mi konkretnie, zawsze wymijajaco) za co dziekuje.

Na koniec jeszcze male pytanko - na co zwrocic uwage przy zakupie lampy urzywanej? Co morze swiadczyc o jej dobrym/zlym stanie (oczywiscie poza mechnicznym zmasakrowaniem lampy np. przejechanej samochdem) :)

sid
24-10-2005, 10:40
A co sodzisz o tym?:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=67501421
albo z wyzszej polki:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=68735683
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=67630255
tu cos innego:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=67759625
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=68738867

Przepraszam, ze tyle tego na wtykalem, ale dla kogos zorientowanego wystarczy zucic okiem, a dla laika to godzian patrzenia sie nie wystarczy...

KuchateK
24-10-2005, 16:34
No wiec moja subiektywna opinia jest taka:

Wszystkie ktore pokazales wygladaja ok. Osobiscie olal bym te z palnikiem na sztywno. Cullman, uwzgledniajac cene, wyglada najbardziej zachecajaco. Dwie wczesniejsze (Soligor i Fomei) kusza fotocelami i szyna, ale to akurat mozesz olac ze wzgledu na posiadanie stopki w aparacie.

Jesli chodzi o takie przekonanie do jakosci to najmniej ufam temu Fomei, wiec osobiscie wybieral bym miedzy Cullmanem a Soligorem (bardziej znane marki).

sid
24-10-2005, 18:30
Dziś widziałem jeszcze bardzo interesującego Metza. Numeru nie pamiętam. Wiem tylko, ze mial trzy tryby auto, jeden TTL i manual, miał zółty palnik i był w stanie idaealnym. A liczba przewodnia wynosiła 32. Szkoda, że kosztował 320 zł :(

KuchateK
24-10-2005, 18:35
Wlasnie...

Jesli chodzi o uzywane lampy im bardzie zazulkniete tym jednak gozej. To nie stare radioaktywne ruskie szkla. One nie zolkna ze starosci a z tego ze swoje juz wyswiecily, czesto mocno eksploatowane i przegrzane.

sid
24-10-2005, 19:33
A facet tlumaczyl, ze to nowszy model palnika Metza i dlatego zolty. Odrazu wydalo mi sie to podejzane... :/ Ze tez wszedzie czlowieka chca oszukac :( No nic, dzieki za wszelkie przestrogi, dzieki Tobie KuchateK mam szanse dostac dobra lampe :) Juz ktos mi sie zaofrowal, czekam na fotki. Jak zdjecia z wesela wyjda mi fajnie (chociaz niektore) zadedykuje je Tobie ;)

KuchateK
24-10-2005, 19:52
Moze i prawda. Nie przekreslajmy sprzedawcy...
Pisalem juz wczesniej ze sie na metzach nie znam. Trzeba by to potwierdzic gdzies u producenta i zobaczyc fotki nowych lamp.

Sa palniki ktore maja pokrycie UV. Zaiste sa zoltawe (z lekko fioletowym zafarbem). Tyle ze jest ono na tyle slabe ze w obudowie lampy powinno byc praktycznie pomijalne. Poza tym do tej pory widzialem pokrywane palniki tylko do duzych i drogich lamp studyjnych.

sid
25-10-2005, 00:05
Dostalem oferte dwoch METZ-ów 20BC4 i 30BCT4 za mniejszego 80 zł za większego 120 zł. Stan wygląda na dobry i od znajomego z innego forum, więc raczej walka nie bedzie. Czy to dobre flashe sa?

sid
25-10-2005, 10:14
Sprawdzilem na stronie co podaleś, żeby zobaczyć napięcia... i niestety się nie nadaja :(

mxw
26-10-2005, 00:47
Sprawdzilem na stronie co podaleś, żeby zobaczyć napięcia... i niestety się nie nadaja :(
dokładnie to (napięcie na stopce!) należy sprawdzić przed zakupem niefirmowej lampy! (czyli do sklepu albo komisu z woltomierzem)

nie wiem jaki masz aparat, więc nie wiem jakie napięcie toleruje, ale więcej o dopuszczalnym napięciu w naszych canonach masz tu:
http://canon-board.info/showthread.php?t=4056

i tak jak KuchateK pisał: naprawdę warto kupić lampy z automatyką (z własnym czujnikiem światła) - efekty są naprawdę dobre, dobrze działają także przy odbiciu światła od sufitu, i nie trzeba dużo kombinować z ustawieniami.

jedyny problem to to napięcie. mam nissin'a 36T - bardzo dobra lampka, ale ma na stopce 237V :shock: i jakoś nie miałem do tej pory odwagi na podpięcie tego do 350D mimo, że niby mogę (do 250V).

testowałem też w trybie ręcznym 540EZ i tu nie jest już tak fajnie - trzeba szybko dusić na guziczki, choć akurat ta lampka ładnie wyświetla, że przy tej przesłonie i tym ISO i danej sile błysku (1/1, 1/2, 1/4, 1/8, .... 1/128 ) zdjęcia będą dobrze naświetlone w odległości np. 3m, ale to i tak nie jest wygodne. wtedy czasami (na weselu) już lepiej skorzystać z flesza wbudowanego ;-)