GoomeX
03-04-2010, 13:20
Witam,
czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem, otóż mój Canon 18-200 IS ma kilka miesięcy, działał bez zarzutu. Wczoraj, chwyciłem sprzęt do ręki celem zrobienia zdjęcia (zaznaczam, że dbam o sprzęt i nie rzucam nim;) ) Zoom'uje, pstrykam foto. Wszystko gra. Nie mijają 2min, ruszam korpusem wraz z obiektywem (normalne ruchy jak przymierzamy się do zrobienia kolejnej fotki) - ups. coś gruchnęło! Podczas ruszania sprzętem, jakby w środku obiektywu przemieścił się jakiś kawałek plastiku. Odłączyłem body od obiektywu, korpus przebadałem na innym szkle - tam wszystko działa, więc problemem jest 18-200. Teraz tak: Pobawiłem się krótką chwilę: pierścień ogniskowych działał w zakresie 24-200!! W ogóle nie chciał 'wskoczyć' na najmniejszą ogniskową =18mm. Po kolejnej chwili, pierścień chodził w zakresie 24-135mm finalnie zablokował się w okolicy 90mm... brrr!? Czy ktoś się spotkał z w/w problemem? Obiektyw cały czas robił zdjęcia nawet przy zablokowaniu pierścienia. W tej chwili mam stałkę 90mm i nie ukrywam, że zależałoby mi na tym, by odzyskać komfort zooma ;) Jednocześnie domyślam się, że Żytnia jest nieunikniona, nie mniej czy ktoś spotkał się z czymś takim i/lub zna cennik wiec bo mogło się uszkodzić. Ratuuunku ;))
Obiektyw nowy, kupowany w UMT w P-naniu na gwarancji, zestaw bez kartonu - kitowiec.
Btw. Wesołego Jajka dla Wszystkich Forumowiczów ;)
czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem, otóż mój Canon 18-200 IS ma kilka miesięcy, działał bez zarzutu. Wczoraj, chwyciłem sprzęt do ręki celem zrobienia zdjęcia (zaznaczam, że dbam o sprzęt i nie rzucam nim;) ) Zoom'uje, pstrykam foto. Wszystko gra. Nie mijają 2min, ruszam korpusem wraz z obiektywem (normalne ruchy jak przymierzamy się do zrobienia kolejnej fotki) - ups. coś gruchnęło! Podczas ruszania sprzętem, jakby w środku obiektywu przemieścił się jakiś kawałek plastiku. Odłączyłem body od obiektywu, korpus przebadałem na innym szkle - tam wszystko działa, więc problemem jest 18-200. Teraz tak: Pobawiłem się krótką chwilę: pierścień ogniskowych działał w zakresie 24-200!! W ogóle nie chciał 'wskoczyć' na najmniejszą ogniskową =18mm. Po kolejnej chwili, pierścień chodził w zakresie 24-135mm finalnie zablokował się w okolicy 90mm... brrr!? Czy ktoś się spotkał z w/w problemem? Obiektyw cały czas robił zdjęcia nawet przy zablokowaniu pierścienia. W tej chwili mam stałkę 90mm i nie ukrywam, że zależałoby mi na tym, by odzyskać komfort zooma ;) Jednocześnie domyślam się, że Żytnia jest nieunikniona, nie mniej czy ktoś spotkał się z czymś takim i/lub zna cennik wiec bo mogło się uszkodzić. Ratuuunku ;))
Obiektyw nowy, kupowany w UMT w P-naniu na gwarancji, zestaw bez kartonu - kitowiec.
Btw. Wesołego Jajka dla Wszystkich Forumowiczów ;)