PDA

Zobacz pełną wersję : Zaproszenie



Jurek Plieth
20-10-2005, 19:22
Z redakcji Pozytywu otrzymałem zaproszenie takie jak poniżej:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/junk_box2/Krassowski.jpg)

Jac
20-10-2005, 19:28
wlasnie jest 20.10.2005 godzina 19:30 wiec chyba zaproszenie nieaktualne od 1,5h ?

Silent Planet
20-10-2005, 19:39
Dobry żart - chylę czoła.

Jurek Plieth
20-10-2005, 19:53
Dobry żart - chylę czoła.
Macie rację, głupio wyszło :oops:
Zaproszenie dostałem przedwczoraj jakoś w nocy, wczoraj cały dzień "bawiłem" w Wawie i dopiero teraz sobie o tym przypomniałem.
Przepraszam bardzo.

Jac
20-10-2005, 19:59
nie ma sie co przejmowac... :-)

ps. byles w Wawie? trzeba bylo powiedziec to by sie moze cos zorganizowalo szybki plenerek ... no chyba ze sluzbowo z napietym harmonogramem

Jurek Plieth
20-10-2005, 20:03
nie ma sie co przejmowac... :-)

ps. byles w Wawie? trzeba bylo powiedziec to by sie moze cos zorganizowalo szybki plenerek ... no chyba ze sluzbowo z napietym harmonogramem
Jacku, gdybym miał szansę na spotkanie z Tobą, to na pewno bym się skontaktował. Mam cały czas Twój numer w swojej komórce.

Błajo
20-10-2005, 20:50
HeHe dobre :) Tak to jest jak czlowiek zabiegany...

Vitez
21-10-2005, 01:39
Jacku, gdybym miał szansę na spotkanie z Tobą, to na pewno bym się skontaktował. Mam cały czas Twój numer w swojej komórce.


A ze mna? ;)

Na temat:
Wstepnie sie wybieralem ale jednak... pojechalem odebrac niespodzianke dla dziewczyny i nie wyrobilem sie.

Jurek Plieth
21-10-2005, 14:14
A ze mna? ;)
Twojego numeru nie mam :(

Vitez
22-10-2005, 00:27
Twojego numeru nie mam :(

Nie musi byc telefonicznie 8)

Pawel
25-10-2005, 23:38
troche pozno nawiązuje do tematu, ale cos ostatnio mało jestem w sieci wiec prosze o wybaczenie :)
bylem na tym spotkaniu i ponizej kilka moich słów(wczesniej zapodalem je na fotopolis)

--------------------------
--------------------------
kilka moich refleksji po wczorajszym spotkaniu z Witoldem Krassowskim w Zachęcie.
- zupełny brak przygotowania prezentacji do potrzeby spotkania. kilkadziesiąt osób siedziało w ciszy i przeglądało migające fotografie. brakowało podkładu muzycznego, aż prosiło się zabić ciszę
- fotograf siedzi gdzieś w kącie, ja siedząc na końcu sali słysze tylko jego głos. brak szacunku do widzów czy co? wypadałoby wstać lub prośba do oragnizatorów o zmiane układu sali w przypadku takich spotkań
- pan Witold Krassowski przyznał, że jest "człowiekiem starej daty" i to było widać. spotkanie przypominało zebranie w remizie strażackiej.
Nie przygotował ciekawego pokazu swoich prac bo gardzi techniką (rzutnik, internet wg niego nie jest dobrym przekaźniekiem fotografii). I co najgorsze miałem wrażenie, że artysta wyśmiewa pytania Sad Jeden z widzów zapytał o recepte na fotreportaż, po czym na wstępie dowiedział się iż pytanie jest dość głupie. Wydaje się, że krótka dyskusja na temat sprecyzowania pytania zniechęciła do zadawania dalszych pytań. Artysta mówił, rozkręcił się w historiach jak to było za komuny, a ja wyszedłem i nie wiem jak było dalej...

Sam pomysł na tego typu spotkania fantastyczny lecz wydaje sie, że błędny wybór gościa ( nie lubi rozmawiać o fotografii - również z lajkonikami w tej dziedzienie. nie potrafi ciekawie przygotować prezentacji swoich prac w formie multimedialnej jak na 2005)
To tylko moje wrażenia po wczorajszym spotkaniu Smile

pozdrawiam

jrock7
31-10-2005, 16:11
Pan Krassowski jest bardzo miłym człowiekiem - wiem to z autopsji, kilka razy miałem okazje z nim rozmawiać...., nie wspomne już o jego talencie w reportażu....mysle, że jest jednym z najlepszych polskich fotoreporterów... Fakt, jest "człowiekiem" starej daty, ale wszelkie wpadki na tym spotkaniu to wybitnie zasługa organizatorów, którzy "zlali" sprawe troche...
pzdr.