Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : ff/bf a odległość od przedmiotu



igor58
18-03-2010, 17:15
Jaka jest zależność zmieniania się wielkości ff/bf w zależności od dystansu aparatau od przedmiotu. Czy istnieje jakiś prosty przelicznik? Testy robimy przeważnie z bliskiej odległości.

gabrielr24
18-03-2010, 17:25
NIe ma nic wspólnego. FF czy BF polega na ustawianu ostrosci pzred lub za obiektem. Zwiekszenie odległości zmieni rozkład GO. Wiec odległość wpłynie na Głebie Ostrości nie na celność/działanie autofocusa.

Wyspa Bahama
18-03-2010, 17:41
Jaka jest zależność zmieniania się wielkości ff/bf w zależności od dystansu aparatau od przedmiotu. Czy istnieje jakiś prosty przelicznik? Testy robimy przeważnie z bliskiej odległości.

nie ma przelicznika.
te testy z malej odleglosci sa glupawe i niemal bezuzyteczne.
maja jedynie te zalete ze pozwalaj organoleptycznie na ocene i do ich pomiaru wystrcza przestrzen wielkosci biurka.

ocena ta polega nie na tym zeby stwierdzic jaka jest ostrosc tylko na tym by oszacowac polozenie granic glebi ostrosci i w stosunku do celu ,srodek ostrosci czyli na ile polozenie krechy odbiega od srodka zakresu GO.
krecha winna znajdowac sie w oklicy srodka.
gdybys robil test na kreche z wiekszej odleglosc wowczas trudno jest niekiedy ocenic gdzie przypadaja granice GO i czy kreska znajduje sie w srodku ( na wiekszych odleglosciach rozklad GO nie jest calkiem symetryczny , ale to nie sa duze roznice)

Kiedys z grubsza probowalem znalezc czy bledy ostrzenia sa zalezne od odleglosci i z jednej serii pomiarow wyszlo mi , ze nie - w zwiazku z tym sie wiecej tym tematem nie zajmowalem.
Sklaniam sie ku takiej hipotezie ze bledy nie zaleza od odleglosci ( pomijam skrajne macro - tutaj moze byc inaczej ) , natomiast moga zalezec od ogniskowej.

tzn jeli masz jakis FF na malej odleglosci stanowiacy jakis procent tej odleglosci to ze wzrostem odleglosci bedzie to dalej FF w przyblizonej proporcji do odleglosci - traktuj jako regule goralska.

zaitsev
18-03-2010, 17:55
NIe ma nic wspólnego. FF czy BF polega na ustawianu ostrosci pzred lub za obiektem. Zwiekszenie odległości zmieni rozkład GO. Wiec odległość wpłynie na Głebie Ostrości nie na celność/działanie autofocusa.
Na kartce do testów błąd może wynieść na przykład 0,5cm, a przy kadrowaniu postaci 10cm. IMHO, im bliżej ostrzysz tym błąd jest mniejszy. Nie ma jednak żadnego przelicznika.
Testy z bliskiej odległości są do bani. ;)

Wyspa Bahama
18-03-2010, 18:07
tzn jeli masz jakis FF na malej odleglosci stanowiacy jakis procent tej odleglosci to ze wzrostem odleglosci bedzie to dalej FF w przyblizonej proporcji do odleglosci - traktuj jako regule goralska.

zeby nie bylo niejasnosci

blad nie zalezy od odleglosci tzn ze pozostaje w takiej samej proporcji do odleglosci.
tzn jesli z odl 1 m masz 10 cm to z 10 m bedzie to jeden metr.
blad wzgledny ten sam.

poniewaz w blad pomiaru/nastawy ma takze skladowe przypadkowe , nie jest zawsze identycznie ten sam.

tezmarek
18-03-2010, 18:33
zeby nie bylo niejasnosci

blad nie zalezy od odleglosci tzn ze pozostaje w takiej samej proporcji do odleglosci.
tzn jesli z odl 1 m masz 10 cm to z 10 m bedzie to jeden metr.
blad wzgledny ten sam.

poniewaz w blad pomiaru/nastawy ma takze skladowe przypadkowe , nie jest zawsze identycznie ten sam.

Eee tam. Mam obiektyw "L" (a jakże) który dla małych odległości ma BF, a dla dużych FF. W innym koniczna korekcja (mała lub duża), zależy od tego, czy zamiarzam fotografowac z bliska, czy z daleka.

Wyspa Bahama
18-03-2010, 19:03
Eee tam. Mam obiektyw "L" (a jakże) który dla małych odległości ma BF, a dla dużych FF. W innym koniczna korekcja (mała lub duża), zależy od tego, czy zamiarzam fotografowac z bliska, czy z daleka.

ja tez mam taki .

z cala pewnoscia blad zalezy od ogniskowej
najgorzej ostrzacy obiektyw jaki mam to L-ka , na szczesice w FF wyrabia sie.

Na blad systematyczny naklada sie blad przypadkowy .
ten jest nieprzewidywalny.

na wstepie stwierdzilem , ze dokonujac dokladniejszych pomiarow bledow AF stanalem przed dylematem z jakiej odlglosci dokonywac pomiarow.
Oczywiscie , ze logika podpowiada z odleglosci w jakich praktycznie fotografujemy - nie 30- 50 cm a np 2 -5 metrow.
Sprawdzilem wiec czy zmiana odleglosci fotografowania ma wplyw na wielkosc ( wzgledna ) i wo gole kierunek bledu ew. wynik pomiarow.
Z pomiarow jednego obiektywu wyszlo mi , ze nie . Nie badalem tego blizej i dalej - dlatego tez uzywam swiadomie dalej terminu " regula goralska".
Jesli masz obiektyw , w ktorym rzeczywiscie rodzaj bledu zalezy od odleglosci to raz ze trzebaby sie temu blizej przyjrzec - czy jest to blad systematyczny czy przypkowy a po drugie to by oznaczalo ze to sa jaja !! :-)

Taka rzecz bylaby zjawiskiem normalnym gdyby obiektyw mial spory blad przypadkowy ( np rozklekotane lustro po duzej liczbie strzalow) i ostrzyl rzeczywiscie raz blizej raz dalej ale nie z powoduz odleglosci , a przypadkowo .
wowczas wynik nakladylby sie przypadkowo na odleglosc.

W mojej L-ce na aps c na 24 mm z odleglosci 2 m jest blad 50 cm ( BF ) - to sa jaja. Zmieniajac ogniskowa na 24 mm trzeba wprowadzic poprawke +10 , a przechodzac na 70 mm +-0. W srodku jeszcze inaczej.
ale to jest zaleznosc od ogniskowej.

Nie mam do tej pory zadnych informacji , nie natknalem sie w literaturze , w sieci , ani nie zaobserwowalem zeby blad zalezal od odleglosci.

Jesli dokonam dobrze justacji to ostrosci w zasadzie siedzi niezaleznie od odleglosci. TZN za pomoca justacji usuwamy blad staly , jakis blad przypadkowy jest zawsze.

Jaki to obiektyw , jaki aparat ?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

w mojej l-ce na aps c na 24 mm z odleglosci 2 m jest blad 50 cm ( bf ) - to sa jaja. Zmieniajac ogniskowa na 24 mm trzeba wprowadzic poprawke +10 ,

-10 !!!!

tezmarek
18-03-2010, 19:53
Dwa różne aparaty, dwa obiektywy (stałoogniskowy i zoom) , błąd systematyczny. W zoomie dla minimalnych odległości powinienem dać korekcję -2, a dla dużych - rzędu 30m +2 (czyli stosunkowo niewiele, ale jednak... (dla stałki nie pamiętam dokładnie). To zjawisko, to nic szczególnego u Canona. U innych producentów - nie wiem.

Wyspa Bahama
18-03-2010, 20:16
Dwa różne aparaty, dwa obiektywy (stałoogniskowy i zoom) , błąd systematyczny. W zoomie dla minimalnych odległości powinienem dać korekcję -2, a dla dużych - rzędu 30m +2 (czyli stosunkowo niewiele, ale jednak... (dla stałki nie pamiętam dokładnie). To zjawisko, to nic szczególnego u Canona. U innych producentów - nie wiem.

odchylki/korekty rzedu +-2 sa niewielkie mozna je pominac.
takiej korekty nie ma sensu wprowadzac .
masz wieksze odchylki spowodowane np ... ach nie bede wymienial.
podejrzewam , ze tak maly blad jest jednak kwestia przypadku.


ale jak wyznaczyles bledy ostrzenia z odl 30 m wymagajace poprawki +2 ???

je tego nie potrafie zrobic a robie to niezwykle dokladnie.

tzn blad wyznaczenia poprawki jest prawdopodobnie rzedu +- 2.

na podstawie lakonicznego opisu jaki zrobiles , podejrzewam ze nie masz rzeczywiscie podstaw by kategorycznie stwierdzic ze ze zmiana odleglosci zmienia sie blad ostrzenia.

takie przypuszczenie tez postawilem zaraz na poczatku , ale mi sie nie potwierdzilo. Poniewaz problem ostrosci mam zasadniczo rozwiazany , wiec sie tym nie zajmuje aktualnie , tzn nie bede wyjasnial tego zagadnienia.
jedynie dziele sie tym do czego kiedys doszedlem.

tezmarek
18-03-2010, 22:43
Korekta -2/+2 wynika ze statystycznej analizy wielu zdjęć ;). Pomimo, że +/- 2 to niewiele, ale jak się idealnie skoryguje tego zooma dla minimalnych odległości, to dla odległych obiektów ostrzy przed obiektem. Gdzieś, kiedyś czytałem że 1 stopień korekcji odpowiada 1/8 GO. To by się w miarę zgadzało - po wyregulowaniu dla bardzo małych odległości na -2, dla dużych regularnie i powtarzalnie ostrzy przed obiektem tak, że obiekt znajduje się na skraju GO - łączny błąd = 4 (wiadomo, że to jest "płynne", ale mniej więcej tak to wygląda). Ponieważ tym zoomem nie fotografuję z bardzo bliska wyregulowałem na +1 i jest OK. Pamiętam jednak, że jeśli chciałbym epizodycznie coś zrobić na minimalnej odległości, to powinienem ostrzyć raczej na jakiś nieco bliższy niż na dalszy element, bo GO zacznie się prawie w punkcie ostrzenia. To wszystko jest statystycznie powtarzalne ze stosunkowo niewielkimi odchyłkami. W innym obiektywie, jest podobnie, lecz tam błąd ma ten sam znak, lecz inne wartości zależne od odległości. Nie ma w tym nic dziwnego - zjawisko jest znane. Co do oceny ostrzenia z daleka to nie jest aż tak trudno - wystarczy sfotografować postać w wysokiej trawie ;)