PDA

Zobacz pełną wersję : Portfolio - pytanie odnosnie etyki



Czacha
03-03-2010, 18:56
Watek o robieniu fotek zza plecow 'PRO' rozwija sie swoim zyciem, wiec ja mam inne pytanie zwiazane z etyka.

Czy etyczne jest ładowanie do portfolio zdjęć z warsztatów foto? A moze wystarczy dodac malym druczkiem ze fotki wykonano w czasie warsztatow i nie prezentuja one prawdziwego dorobku fotografa wykonanego 'w akcji'?

rekin
03-03-2010, 19:11
Jeśli warsztaty (kursy/szkoły) służą budowie portfolio to czemu nie :)

ripek
03-03-2010, 19:13
To nie jest kwestia posiadania tych zdjęć czy nie tylko bycia fair wobec klienta. Brakiem etyki jest wprowadzanie klienta w błąd że ma się doświadczenie.

To samo się ma w przypadku pokazywania zdjęć ze ślubu gdzie było się gościem.

akustyk
03-03-2010, 19:18
punkt widzenia landszaftowy: jedziesz na warsztaty przyrodnicze (sorry, to tez warsztaty - nie pisales, ze chodzi tylko o ****!) gdzie obok Ciebie, w celach dydaktycznych robi zdjecia kilka innych osob. czy zmienia to w jakikolwiek sposob Twoja prace? IMHO: nie. nawet to, ze ktos inny wykminil miejscowke i punkt obserwacyjny, co w przypadku landszaftu jest podstawowa praca nad zrobieniem zdjecia. mimo to. f/8 and be there. wynik jest pochodna umiejetnosci wykonania miejsca i warunkow zastanych. warunkow ustalic sie z gory nie da. no, dobra, jak jest plener w UK no to wiadomo, ze bedzie lalo - wtedy mozna miec faktycznie dylematy, czy tej wlasnej pracy bylo dostatecznie, zeby zdjecie dokladac do portfolio ;)

punkt widzenia glamourowo-cycowy: ktos skolowal miejscowe, szmatki, szopkowiczow (tych od pedzli i torby chemii), dupeczki i swiatlo. wpadasz, pstrykasz co dali. czy rozni sie to czyms od sesji zrobionej przez studio z cala masa pomocnikow? rozni sie pomyslem na sesje i jej realizacje. etyka jak etyka, ja po prostu nie poczuwalbym sie do wykonania pracy prowadzacej do powstania zdjecia. pociagniecie za spust i zaglaskanie foty w szopce to jednak nie wszystko.

moim zdaniem nie ma jednoznacznej odpowiedzi. w przypadku 2 przyjete jest wypisywanie "credits" dla tych co swiecili, malowali, pozowali, itd. itp. ale od fotografa bynajmniej oczekuje sie, ze jego jest wizja. rezyserem filmu tez nie jest ziom za kamera, tylko szefu, ktory ma pomysl, koncepcje i nadzor nad realizacja :)

Czacha
03-03-2010, 19:23
To racja, gdy foci sie landszaft, to czy sa to warsztaty czy nie, i tak prezentuje tylko i wylacznie wlasne umiejetnosci fotograficzne.

Za to ta 2ga opcja... hmm.. jeszcze z rana bylem zdania ze to bez roznicy, ale teraz im dluzej sie nad tym zastanawiam, to dochodze do wniosku ze cos jest na rzeczy i nie powinno sie budowac portfolio na warsztatach portretowo-slubno-jakichs_tam ... bo gdy ktos ustawia za nas swiatlo, ustawia rowniez cala scene, a do tego mamy mnoooostwo czasu na zabawe z parametrami, cierpliwych modeli i cala stytuacje mozemy powtarzac do znudzenia.... to chyba w zaden sposob nie oddaje to umiejetnosci odnalezienia sie w podobnej sytuacji, ale nie inscenizowanej..?

ripek
03-03-2010, 19:40
To racja, gdy foci sie landszaft, to czy sa to warsztaty czy nie, i tak prezentuje tylko i wylacznie wlasne umiejetnosci fotograficzne.

Za to ta 2ga opcja... hmm.. jeszcze z rana bylem zdania ze to bez roznicy, ale teraz im dluzej sie nad tym zastanawiam, to dochodze do wniosku ze cos jest na rzeczy i nie powinno sie budowac portfolio na warsztatach portretowo-slubno-jakichs_tam ... bo gdy ktos ustawia za nas swiatlo, ustawia rowniez cala scene, a do tego mamy mnoooostwo czasu na zabawe z parametrami, cierpliwych modeli i cala stytuacje mozemy powtarzac do znudzenia.... to chyba w zaden sposob nie oddaje to umiejetnosci odnalezienia sie w podobnej sytuacji, ale nie inscenizowanej..?

Coś za dużo analizujesz ;) Przyroda też jest bardzo cierpliwa na warsztatach ;)

Czy to jest tak bardzo inscenizowane? Nie do końca chociaż masz dużo racji. U nas było za dnia bardzo dużo rzeczy do zademonstrowania, skończyło się tak że każdy miał możliwość obfotografowania przysięgi w kościele i inni mu w kadr nie wchodzili. Każdy miał jednak tylko 2-3 minuty "dla siebie". Nie więcej bo przechodziliśmy do kolejnego punktu programu. Nie było AŻ tak dużo czasu żeby ćwiczyć bez żadnych ograniczeń.

Krzychu
03-03-2010, 19:42
Osobiście zdjęć z warsztatów (studyjnych) w portofolio nigdy bym nie wystawił - mało tego, na pierwszych na których byłem głośno powiedziałem że te zdjęcia to bardziej modelka robiła niż ja. Dopóki nie będę miał przekonania że zdjęcie to mój pomysł od początku do końca, nie mam zamiaru ich wystawiać...

sawek
03-03-2010, 19:44
z tego co widzę to 90% osób się chwali na własnych stronach zdjęciami z warsztatów

airhead
03-03-2010, 19:48
To samo się ma w przypadku pokazywania zdjęć ze ślubu gdzie było się gościem.
o, a to czemu?

MacGyver
03-03-2010, 19:48
Zjawisko "pożyczania" referencji jest obecne dość powszechne i dotyczy wielu dziedzin. Zjawisko, jakkolwiek naganne, to jednak wymuszone przez czasy. Problem pojawia się gdy ktoś chwali się jako swoim czymś, czego samodzielnie nie jest w stanie wykonać.

ripek
03-03-2010, 19:51
o, a to czemu?

No bo przecież nie było "stresu" związanego z robieniem zdjęć jak to Czacha mówi i było dużo czasu żeby ustawić aparat itp itd :P

Po prostu jeśli wrzucamy zdjęcia warsztatowe do worka pt. "nie pro" to tak samo trzeba potraktować zdjęcia tego typu.

MacGyver
03-03-2010, 20:08
No bo przecież nie było "stresu" ...
Teraz to Ty przesadzasz.
Jeśli podczas wykonywania standardowych czynności w swojej codziennej pracy ktoś odczuwa stres, to powinien:
a) dokształcić się i douczyć
b) poszukać sobie innego zajęcia

rekin
03-03-2010, 20:10
Problem pojawia się gdy ktoś chwali się jako swoim czymś, czego samodzielnie nie jest w stanie wykonać.
Z uwagi na koszty, możliwości techniczne czy ograniczenie intelektualne?

Czacha
03-03-2010, 20:11
MacGyver, no przeciez stres masz w " " :)

MacGyver
03-03-2010, 20:19
Z uwagi na koszty, możliwości techniczne czy ograniczenie intelektualne?
A to już bez znaczenia, nie potrafić to nie potrafić.

MacGyver, no przeciez stres masz w " " :)
Widzę, ale o jakim stresie, napięciu czy niepewności tu mówimy ? Jeśli ktoś coś robi przez ileś lat i ma w tym wypracowany warsztat i doświadczenie to w jego działaniach nie będzie nic innego poza bez emocjonalnym profesjonalizmem.
Oczywiście stwierdzenie takie ma się nijak do działań artystycznych ale fotografię ślubną trudno zaliczyć do dziedzin sztuki.
Oczywiście można by znaleźć kilka nieartystycznych profesji, w których człowiek musi podejmować działania których efektu nie jest do końca pewien, wiedząc przy tym że ma tylko jedną szansę.... no ale ne o tym ta dyskusja.

ripek
03-03-2010, 20:39
Teraz to Ty przesadzasz.
Jeśli podczas wykonywania standardowych czynności w swojej codziennej pracy ktoś odczuwa stres, to powinien:
a) dokształcić się i douczyć
b) poszukać sobie innego zajęcia

Ja mam stres w każdą sobotę.... Stres żeby zrobić najlepsze zdjęcia...chyba kiepski jestem ....

rekin
03-03-2010, 21:27
Ja mam stres w każdą sobotę.... Stres żeby zrobić najlepsze zdjęcia...chyba kiepski jestem ....
Lekki stres ułatwia działanie. Nie przejmuj się więc tylko rób swoje. Jeśli nie przejmiesz się głupim gadaniem typu "bla bla.. to poszukaj sobie innej pracy" prędzej czy później osiągniesz sukces a Twoje portfolio będzie wypasione na maksa:-P
Czasem dobrze jest nie chodzić na warsztaty i później ma się spokój. Kolesie z kursów to laicy. Najlepsze warsztaty robi się samemu wedle własnych inicjatyw. Tylko tak można dojść na sam szczyt.
Na kursach idziesz za rękę masz wszystko podane, a wszelkie pochwały na takim kursie to jedna wielka ściema.

Żeby zrobić portfolio trzeba:
1. Robić dużo fotografii
2. Oglądać swoje fotki
3. Krytykować swoje fotki
4. Wystawiać fotki na fora w których każdy uważna Cie za zero dopóki czegoś wartościowego nie pokażesz.
5. A fotki które przeszły taką forową selekcje dać do portfolio.

To moje zdanie na ten temat.

Selena
03-03-2010, 21:35
... prędzej czy później osiągniesz sukces a Twoje portfolio będzie wypasione na maksa:-P
Czasem dobrze jest nie chodzić na warsztaty i później ma się spokój. Kolesie z kursów to laicy. ...

Na kursach idziesz za rękę masz wszystko podane...

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
I to wszystko napisałeś osobie prowadzącej warsztaty :lol:

ripek "awansowałeś" na początkującego :wink:

basala
03-03-2010, 21:39
:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
I to wszystko napisałeś osobie prowadzącej warsztaty :lol:

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

rekin
03-03-2010, 21:40
I to wszystko napisałeś osobie prowadzącej warsztaty :lol:

W świecie internetu wszyscy jesteśmy równi.

ripek
03-03-2010, 23:01
Chyba za mało czerwonego w moim podpisie i za mała czcionka :P

Husky
03-03-2010, 23:14
Rekin chyba bawił się znowu gazem i dał sobie serią po oczach....

rekin
03-03-2010, 23:18
Chyba za mało czerwonego w moim podpisie i za mała czcionka :P
Lensbaby 3G też mam więc nie ma co się wywyższać nad pozostałych :p

Czacha
03-03-2010, 23:50
:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
I to wszystko napisałeś osobie prowadzącej warsztaty :lol:

ripek "awansowałeś" na początkującego :wink:

z calym szacunkiem dla ripka i jego pracy, warsztaty moze zorganizowac kazdy, wiec to akurat zaden wyznacznik ;) na to nie potrzeba miec ukonczonego ASP czy łodzkiej filmowki.. niestety.

Parteq
04-03-2010, 00:19
z calym szacunkiem dla ripka i jego pracy, warsztaty moze zorganizowac kazdy, wiec to akurat zaden wyznacznik ;) na to nie potrzeba miec ukonczonego ASP czy łodzkiej filmowki.. niestety.

Wiesz, widzialem kiedys prace tych z dyplomem i zgodzisz sie chyba ze kija ma dwa konce..?

Z drugiej jednak strony jestem pelen podziwu dla niektorych ofert na "rynku warsztatow".
Dla przykladu oferta Sergiusza.

Za calym szacunkie dla jego osoby - nie znajduje tak na forum jak i na jego stronie niczego co nakloniloby mnie do wziecia udzialu w jego warsztatach - mam na mysli tu portfolio.
Caly czas jednak mysle czy czegos nie przeoczylem, jakiegos autorskiego watku, galeri, portfolia wyzej wymienionego.

Tym samy gro ludzi decyduje sie na warsztaty u niego i sobie chwali - cos w tym musi byc..

Wybacz Sergiusz ze tak tutaj - uwazam ze skoro kierujesz swoja oferte publicznie tutaj na forum to i chyba nic w tym zlego zeby o niej publicznie porozmawiac. Caly czas chcialbym sie przekonac do warsztatow u Ciebie.
Jakos jednak nie moge.

Nie ma w tym momencie znaczenia czy i iloma dyplomami podpierasz swoja wiarygodnosc - tak Ty jak i ktokolwiek inny organizujacy warsztaty.

Dla mnie osobiscie liczy sie doswiadczenie - czyli wlasnie portfolio i umiejetnosc/chec dzielenia sie wiedza.

Czacha
04-03-2010, 00:39
No to mamy podobne odczucia, ale z tego co zrozumialem, wykladowcami sa inne osoby... bo jesli nie, to jakas kpina ;)

Parteq
04-03-2010, 00:42
No to mamy podobne odczucia, ale z tego co zrozumialem, wykladowcami sa inne osoby... bo jesli nie, to jakas kpina ;)

Nie wiem, nie mam pojecia czy zawsze tak jest.
Jesli jednak nie jest to do konca jasne to tym gorzej dla oferty ;)

Czacha
04-03-2010, 00:44
No dobra, ale wrocmy moze do tematu wątku, o warsztatach Sergiusza mozna pogadac w jego watku ;)

Parteq
04-03-2010, 00:50
No dobra, ale wrocmy moze do tematu wątku, o warsztatach Sergiusza mozna pogadac w jego watku ;)

Osobiscie uwazam ze ladowanie zdjec z Warsztatow do portfolio komercyjnego to obciach.
Pomijam juz ze wszyscy "warsztatowicze" moga miec podobne zdjecia (modele i miejsce), lub okaze sie ze 6 osob robilo ten sam "slub".

Portfolio prywatne, blog - jasna sprawa, ale rowniez tylko wtedy kiedy jest o tym jasno napisane - ze zdjecie pochodzi z Warsztatow.

To chyba fajnie oddzielic warsztatowe o tych pozniejszych - juz wlasnych zdjec.
Pokazac swoj rozwoj i kolejne osiagniecia.

Czacha
04-03-2010, 01:00
Pytanie tylko, czy laik ogladajace te zdjecia bedzie w stanie wykorzystac informacje o tym ze fotki sa z warsztatow.. w sumie dla osob nie zorientowanych to jeszcze bardziej podnosi atrakcyjnosci fotografa, w koncu uczestniczy w jakichs warsztatach! :D

Parteq
04-03-2010, 01:02
Pytanie tylko, czy laik ogladajace te zdjecia bedzie w stanie wykorzystac informacje o tym ze fotki sa z warsztatow.. w sumie dla osob nie zorientowanych to jeszcze bardziej podnosi atrakcyjnosci fotografa, w koncu uczestniczy w jakichs warsztatach! :D

Dokladnie. Zatem dwie pieczenie na jednym ogniu - uczciwosc i atrakcyjnosc :D

Dla tych ktorzy juz 'lizneli' temat warsztatow bardziej istotne staje sie u kogo i z czego.
Niz sam fakt bycia. ;)

ripek
04-03-2010, 01:23
z calym szacunkiem dla ripka i jego pracy, warsztaty moze zorganizowac kazdy, wiec to akurat zaden wyznacznik ;) na to nie potrzeba miec ukonczonego ASP czy łodzkiej filmowki.. niestety.

Pewnie ze kazdy moze zorganizowac. Baa w usa jest moda ze ktos po kilku warsztatach robi wlasne i to jest patologia :p bo tam jest inne myslenie.

W polsce polowa warsztatow zostanie wysmiana, na 1/4 nikt nie przyjdzie bo stwierdzi ze sam sie nauczy ;) zostana tylko te najciekawsze.

ASP nic nie gwarantuje, to tak jak po ukonczeniu technikum motoryzacyjnego nie bedziesz kierowca rajdowym ;))

Czacha
04-03-2010, 01:24
No z tym technikum i jezdzeniem w rajdach pojechales - przyklad zupelnie bez sensu ;)

ripek
04-03-2010, 01:25
Lensbaby 3G też mam więc nie ma co się wywyższać nad pozostałych :p

Akurat nie mialem na mysli listy szkiel ;) Lb nie uzywam, chce ktos kupic ?;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

No z tym technikum i jezdzeniem w rajdach pojechales - przyklad zupelnie bez sensu ;)

Bez sensu jet wlasnie wymaganie asp ;) czolowka polskich fotografow slubnych nie ma zupelnie nic wspolnego z asp. Matematycy, chirurdzy, informatycy itp itd. Jakos ich wyuczona profesja w niczym nie przeszkadza w wykpnywani swietnych zdjec. Tak samo jak kierowca rajdowym moze byc szewc. Kwestia talentu i pracy nad soba..

MacGyver
04-03-2010, 01:56
Ja mam stres w każdą sobotę.... Stres żeby zrobić najlepsze zdjęcia...chyba kiepski jestem ....
Jak widać masz świadomość że w Twoim warsztacie są jeszcze braki. Sorry, ale ja, mając świadomość że człowiek uczy się przez całe życie, nie stresuje się o wyniki swojej pracy, z wyłączeniem sytuacji awaryjnych, które zdarzają się zawsze.
A co do warsztatów to wybacz, jako osoba która takowe organizuje, nie jesteś do końca obiektywny oceniając ofertę innych.
Jeśli zaś chodzi o ASP, którego używasz jak wytrycha, to na tamtejszej fotografii uczą różnych rzeczy, ale akurat nie fotografowania ślubów. W tych studiach trochę o co innego chodzi :-| Niemniej jeśli uważasz że wyłącznym wyznacznikiem klasy fotografa (czy też fotografika, jak zwał tak zwał) jest to czy umie solidnie sfotografować ślub to gratuluję samopoczucia.

marekb
04-03-2010, 02:04
Teraz to Ty przesadzasz.
Jeśli podczas wykonywania standardowych czynności w swojej codziennej pracy ktoś odczuwa stres, to powinien:
a) dokształcić się i douczyć
b) poszukać sobie innego zajęciano to muszę się dokształcić lub poszukać innego zajęcia:mrgreen:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Jak widać masz świadomość że w Twoim warsztacie są jeszcze braki. Sorry, ale ja, mając świadomość że człowiek uczy się przez całe życie, nie stresuje się o wyniki swojej pracy, z wyłączeniem sytuacji awaryjnych, które zdarzają się zawsze.
Niemniej jeśli uważasz że wyłącznym wyznacznikiem klasy fotografa (czy też fotografika, jak zwał tak zwał) jest to czy umie solidnie sfotografować ślub to gratuluję samopoczucia.czytaj, proszę ze zrozumieniem i nie odwracaj kota do góry ogonem;)

Sergiusz
04-03-2010, 02:44
Akurat nie mialem na mysli listy szkiel ;) Lb nie uzywam, chce ktos kupic ?;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


Bez sensu jet wlasnie wymaganie asp ;) czolowka polskich fotografow slubnych nie ma zupelnie nic wspolnego z asp. Matematycy, chirurdzy, informatycy itp itd. Jakos ich wyuczona profesja w niczym nie przeszkadza w wykpnywani swietnych zdjec. Tak samo jak kierowca rajdowym moze byc szewc. Kwestia talentu i pracy nad soba..

Pisząc o czołówce to trudno uogólniać i wszystkich traktować pod jedną kreską ale jestem zdania, że część z tej czołówki ma niewiele wspólnego z fotografią. Tak jak zespół od jednego przeboju. Dla mnie fotografia ślubna mieści się gdzieś pomiędzy zaawansowaną i to średnio fotografią amatorską a w sumie nieistniejącą w dniu dzisiejszym rzemieślniczą.

Nie mnie, co już pisałem na Forum oceniać warsztaty, które prowadzę. Od ich oceny są osoby, które na tych spotkaniach były. Mogą to zrobić już z pewnym dystansem, bo tylko na tym Forum ciągnę je trzeci rok. I nie mam zamiaru robić nic, aby nakłaniać czy przekonywać do udziału w spotkaniach kolejnych uczestników poprzez port folio galerię czy cokolwiek innego. Nawet przeciwnie jestem zdania, że na dzień dzisiejszy jest, w czym wybierać, jeśli chodzi o warsztaty i jeśli ktoś ma wątpliwości może zawsze wybrać jakąś inną alternatywę. Wolna wola. Nie jestem też alfą i omegą i część spotkań prowadzą fotografowie specjalizujący się w jakiś dziedzinach fotografii. Ja raczej ograniczam się do „pierwszych kroków”

Krzychu jest tak, że często zawodowa modelka w trzy sekundy orientuje się o ( szacunek) mniejszych umiejętnościach fotografa i zaczyna prowadzić sesję. Ale nie oznacza to, że nie jesteś autorem tych zdjęć lub, że nie masz na nie wpływu. Ja osobiście wolę sam prowadzić sesję, ale jest grupa fotografów zdecydowanie wolących się prowadzić. Jednak można to zauważyć po którymś tam razie, kiedy fotografuje się modelkę. Sam pomysł na zdjęcie to jeszcze jedno odmienne zagadnienie.

Czacha- zdjęcia z warsztatów czy plenerów w port folio nie są niczym nagannym. Owszem jak zrobisz je z nad ramienia innego uczestnika czy prowadzącego spotkanie to już od Twojego sumienia będzie zależało czy je tam umieścisz czy nie. Nie mniej los tych zdjęć jest przesądzony. Po umożliwieniu startu czy jak ja to nazywam pierwszych kroków zdjęcia te zostaną zastąpione przez inne bardziej samodzielne.

ripek
04-03-2010, 09:41
Heh nie rozumiem niektórych osób na tym forum. Mam poczucie że potrafią zmienić tor dyskusji na zupełnie inny żeby tylko wyjść na swoje i udowodnić że są mistrzem wodolejstwa forumowego. Niech ci będzie moderatorze - jestes górą, ja jestem dnem warsztaty są ble ;)

rekin
04-03-2010, 09:41
Z warsztatów można ale lepiej nie. Bo fotki z warsztatów będą gniotami więc po co robić sobie obciach .

ripek
04-03-2010, 09:43
Bo fotki z warsztatów będą gniotami

Skąd ta opinia? Byłeś? Widziałeś?

Czacha
04-03-2010, 09:45
Heh nie rozumiem niektórych osób na tym forum. Mam poczucie że potrafią zmienić tor dyskusji na zupełnie inny żeby tylko wyjść na swoje i udowodnić że są mistrzem wodolejstwa forumowego. Niech ci będzie moderatorze - jestes górą, ja jestem dnem warsztaty są ble ;)

Ale nie bardzo rozumiem o co chodzi? To do mnie, bo nie łapie?



Watek powstal zupelnie z innego powodu - na innym duzo mniejszym forum powstala dyskusja na temat zamieszczania zdjec z warsztatow w portfolio, wiec zaciekawilo mnie zdanie szerszego grona.

Osobiscie nie widze nic zlego w zamieszczaniu zdjec z warsztatow, o ile bedzie wzmianka ze wlasnie na nich zostaly wykonane.

rekin
04-03-2010, 09:49
Skąd ta opinia? Byłeś? Widziałeś?
Oj widziałem

ripek
04-03-2010, 09:53
Ale nie bardzo rozumiem o co chodzi? To do mnie, bo nie łapie?



Watek powstal zupelnie z innego powodu - na innym duzo mniejszym forum powstala dyskusja na temat zamieszczania zdjec z warsztatow w portfolio, wiec zaciekawilo mnie zdanie szerszego grona.

Osobiscie nie widze nic zlego w zamieszczaniu zdjec z warsztatow, o ile bedzie wzmianka ze wlasnie na nich zostaly wykonane.



Jak widać masz świadomość że w Twoim warsztacie są jeszcze braki. Sorry, ale ja, mając świadomość że człowiek uczy się przez całe życie, nie stresuje się o wyniki swojej pracy, z wyłączeniem sytuacji awaryjnych, które zdarzają się zawsze.


Tekst innego moderatora który odwraca kota ogonem jak Marek dobrze ujął. Reportaż to coś na co się nie ma wpływu dlatego zawsze jest stres żeby być zawsze tam gdzie być się powinno w danym momencie i złapać najlepsze momenty. Moderator ów oczywiście odebrał to jak odebrał i pojechał po poziomie mojego warsztatu ;)

AMMarshall
04-03-2010, 10:00
Osobiscie uwazam ze ladowanie zdjec z Warsztatow do portfolio komercyjnego to obciach.
Pomijam juz ze wszyscy "warsztatowicze" moga miec podobne zdjecia(...)

No obciach trochę... :) Szczególnie przed Klientami jeśli trafiliby na takie same fotki np. na stronie innego fotografa ... :)


Pytanie tylko, czy laik ogladajace te zdjecia bedzie w stanie wykorzystac informacje o tym ze fotki sa z warsztatow.. w sumie dla osob nie zorientowanych to jeszcze bardziej podnosi atrakcyjnosci fotografa, w koncu uczestniczy w jakichs warsztatach! :D

Czacha, najważniejsze jest to, czy pan fotograf zrobi klientowi tak samo fajne fotki jak te, które zrobił na warsztatach... :)

Poza tym jak wiesz laicy często nie odróżniają dobrej od złej fotki. Jak pewnie wielu innych znam przypadki, kiedy laik oglądając np. portret z piękną GO mówi, że fotka jest kiepska, bo nie ostra... :)

rekin
04-03-2010, 10:27
Poza tym jak wiesz laicy często nie odróżniają dobrej od złej fotki. Jak pewnie wielu innych znam przypadki, kiedy laik oglądając np. portret z piękną GO mówi, że fotka jest kiepska, bo nie ostra... :)
Święte słowa! Fotki z warsztatów to zawsze gnioty. Laik-kursant nie zdaje sobie w pełni sprawy jak robić później takie fotki jak z warsztatów, a co za tym idzie jego umiejętności fotograficzne, które niby reprezentuje portfolio są pod dużym znakiem zapytania. Ale niczego nie można zabronić. Kto chce może mieć w portfolio fotki z warsztatów.

Czacha
04-03-2010, 10:40
Tekst innego moderatora który odwraca kota ogonem jak Marek dobrze ujął. Reportaż to coś na co się nie ma wpływu dlatego zawsze jest stres żeby być zawsze tam gdzie być się powinno w danym momencie i złapać najlepsze momenty. Moderator ów oczywiście odebrał to jak odebrał i pojechał po poziomie mojego warsztatu ;)

Aaaa, sorry, myślałem ze to do mnie i nie rozumiałem o co chodzi.. bo tak bez cytatu pojechałeś po moderatorze i nie wiedziałem po którym :p

Najgorsze co moze byc to rutyna. Tak jak aktor po 20 latach grania na deskach za kazdym kolejnym razem odczuwa treme, tak samo ja mam prawo czuc stres przed tym co mam zrobic, bez względu na to jak profesjonalnie wykonuje swoja prace. Nie widze w tym nic zlego, bo ten stres mnie motywuje, a nie paraliżuje. Sprawia ze w glowie ukladam sobie rozne scenariusze i kadry na dzien czy tez dwa dni przed.. to mnie pobudza do dzialania. Bo w momencie gdy juz jestem na 'miejscu zbrodni' zapominam o stresie ... i dotyczy to zarówno fotografii jak i operatorki.

MacGyver
04-03-2010, 10:42
Niech ci będzie moderatorze - jestes górą, ja jestem dnem warsztaty są ble ;)


Tekst innego moderatora który odwraca kota ogonem jak Marek dobrze ujął. ..... Moderator ów oczywiście odebrał to jak odebrał i pojechał po poziomie mojego warsztatu ;)
A coś Ty się tak tego moderatora uczepił ? Czy ja daje bany za to że ktoś się ze mną nie zgadza ? Ot, wyrażam swoje zdanie, w końcu od tego jest hydepark. Nie napisałem też że masz denny warsztat, po prostu uważam że jesli ktoś, nie jest pewien efektów swojej pracy to znaczy że ma świadomość że pewne elementy jego warsztatu wymagają jeszcze dopracowania. Stresy to były w czasach kliszowych, kiedy wadliwa partia materiału czy skopany proces wywoływania mogła rzeczywiście zaprzepaścić cały efekt pracy.

Wracając do tematu.... :-)
Ja będę utrzymywał swoje zdanie że jeśli ktoś potrafi samodzielnie wykonać to co zrobił na warsztatach to nie ma nic złego w zaliczaniu takich zdjęć do swojego dorobku.

rekin
04-03-2010, 11:16
Ja będę utrzymywał swoje zdanie że jeśli ktoś potrafi samodzielnie wykonać to co zrobił na warsztatach to nie ma nic złego w zaliczaniu takich zdjęć do swojego dorobku.
Trudno się z tym nie zgodzić. Ale niektóre materiały fotograficzne z zajęć uznawane są za własność prowadzących. Jeśli oni nie bronią to można wszystko.

michal_sokolowski
04-03-2010, 11:24
W świecie internetu wszyscy jesteśmy równi.

jak w folwarku zwierzęcym........

wszystkie zwierzęta równe, ale świnki równiejsze.

;-)

rekin
04-03-2010, 11:26
jak w folwarku zwierzęcym........

wszystkie zwierzęta równe, ale świnki równiejsze.

;-)
Coś w tym jest :)

masahuku
04-03-2010, 11:46
W świecie internetu wszyscy jesteśmy równi.

Pozostaje jeszcze kwestia, w którą stronę równasz...

rekin
04-03-2010, 11:59
Pozostaje jeszcze kwestia, w którą stronę równasz...
Równamy zawsze w górę;-)

Husky
04-03-2010, 16:44
Skąd ta opinia? Byłeś? Widziałeś?Nie dyskutuj z rekinem bo dostaniesz gazem po oczach.:mrgreen: