PDA

Zobacz pełną wersję : Adrenalina- co fotografowac ?



rekin
02-03-2010, 23:21
Witam
Chciałbym dowiedzieć się co i jak fotografować aby dostarczać sobie adrenaliny.
I jakie sytuacje Wam jej dostarczyły?
Ja akurat niewiele potrzebuje aby dostarczyć sobie adrenaliny, lecz gdy się przezwyczaję muszę wiedzieć co dalej robić.
Pozdrawiam:mrgreen:

dinderi
02-03-2010, 23:48
Rób cokolwiek, a zdjęcia wklejaj na fora internetowe.
Zobaczysz, jak Ci będzie skakać poziom adrenaliny.

Troyan
03-03-2010, 00:00
zdjęcia wklejaj na fora internetowe.
Zobaczysz, jak Ci będzie skakać poziom adrenaliny.

Szczególnie jak Micles będzie wytykac jakieś detale :mrgreen:

Chcesz adrenaliny? Załóż szlik Lecha i przyjedź na ligowe spotkanie z Ruchem Chorzów i usiądź z aparatem pod sektorem chorzowskich. Albo kup se obiektyw do makro i obudowę podwodną i zanurkuj w Amazonce, żeby nam pokazać zdjęcia piranii.

Selena
03-03-2010, 00:02
... co i jak fotografować aby dostarczać sobie adrenaliny.


Kibiców Cracovii - w szaliku Wisły Kraków ? :rolleyes::twisted:

Edit: Troyan mnie uprzedził :-)

janekmatrix
03-03-2010, 00:05
Zapraszam do Londynu na street foto,a adrenaliny dostarczy Ci ucieczka przed policją :)

http://photographernotaterrorist.org/

airhead
03-03-2010, 00:06
Rób cokolwiek, a zdjęcia wklejaj na fora internetowe.
Zobaczysz, jak Ci będzie skakać poziom adrenaliny.
albo na któryś z portali - digart, plfoto :P

Teo
03-03-2010, 00:09
Postaraj się o miejsce w Humvee - to taki pojazd wycieczkowy popularny ostatnio w Afganistanie;)

Tezet-gdynia
03-03-2010, 02:07
Jedz do manieczek robic zdjecia za 1zl/szt i przy okazji najczesciej fotografuj interesy lysych milych panow :P

meehas
03-03-2010, 03:18
Albo zrób nocny reportaż o życiu Warszawskiej Pragi Północ. Ul. Stalowa, Kijowska, Ząbkowska, Hallera, Rondo Starzyńskiego ;) Tam uczynna młodzież zapyta czy masz jakiś problem i dostarczy tyle adrenaliny że do Szczecina dobiegniesz w amoku ;)

A tak mówiąc "serio" to adrenaliny dostarczy sport albo reportaż. Zależy też jaki sport bo z turnieju szachowego raczej adrenaliny nie wykrzesasz.

Husky
03-03-2010, 08:55
Fotografuj zlot fanów Radia Maryja w stroju szatana.

C80
03-03-2010, 09:15
Albo w koszulce z dużym logiem TVN, wyjdzie na to samo. :mrgreen:

at_m
03-03-2010, 10:05
Po prostu odejdź od kompa i wyjdź z domu z aparatem. To już powinno nieco podwyższyć poziom adrenaliny.

robgr85
03-03-2010, 10:22
Witam
Chciałbym dowiedzieć się co i jak fotografować aby dostarczać sobie adrenaliny.
I jakie sytuacje Wam jej dostarczyły?
Ja akurat niewiele potrzebuje aby dostarczyć sobie adrenaliny, lecz gdy się przezwyczaję muszę wiedzieć co dalej robić.
Pozdrawiam:mrgreen:

Jedź na wojnę zrobić prawdziwy reportaż z pola bitwy.

Albo trochę mniej hardcore'owo - proś o ocenę prac na forach podpisując się imieniem i nazwiskiem (wyłączenie 'anonimowości' czasem trochę zmienia sprawę), a nie jakimś tam nickiem. Mi to niewiele robi, bo bardzo dużo osób mnie tutaj zna, ale zawsze coś :)

rekin
03-03-2010, 11:14
Po prostu odejdź od kompa i wyjdź z domu z aparatem. To już powinno nieco podwyższyć poziom adrenaliny.

Po tym poście poszedłem i zrobiłem fotki na targu z biodra. Oglądnąłem jedną niezłą fotkę i mi faktycznie lekko skoczyła adrenalina. Dzięki za dobry pomysł :mrgreen:

piotrek72t
03-03-2010, 11:18
Fotografuj zlot fanów Radia Maryja w stroju szatana.
To może być za mało, mocniej będzie w kurtce TVN :twisted:

aptur
03-03-2010, 11:20
Witam
Chciałbym dowiedzieć się co i jak fotografować aby dostarczać sobie adrenaliny.
I

Wydrukuj sobie dokładnego focus charta i sprawdź wszystkie swoje obiektywy czy ostrzą co do milimetra. Jak już ci skoczy adrenalina to możesz wyjść na zewnątrz aby porobić trochę zdjęć "blue sky in high iso".

Husky
03-03-2010, 14:15
Po tym poście poszedłem i zrobiłem fotki na targu z biodra. Oglądnąłem jedną niezłą fotkę i mi faktycznie lekko skoczyła adrenalina. Dzięki za dobry pomysł :mrgreen:

A może znowu walnij fotkę człowiekowi który poszukiwał ciebie na forum?

rekin
03-03-2010, 14:21
A może znowu walnij fotkę człowiekowi który poszukiwał ciebie na forum?

Patrzyłem dokładnie nie było go-więc adrenaliny było za mało:mrgreen:

Husky
03-03-2010, 22:00
Napisałem do twojego "kolegi" maila , że jak go spotkasz to skopiesz mu doopę za teksty na forum. Adrenaliny to teraz starczy chyba na długo.
Miłej zabawy :)

rekin
03-03-2010, 22:05
Napisałem do twojego "kolegi" maila , że jak go spotkasz to skopiesz mu doopę za teksty na forum. Adrenaliny to teraz starczy chyba na długo.
Miłej zabawy :)
Brzydzę się ludzi którzy nie znając prawa mówią mi co mi wolno a co nie. Nie chce go już nigdy spotkać i tak na pewno będzie bo ja z tym miastem nie wiążę swojej przyszłości.
W stolicy znajdę tyle adrenaliny ile mi potrzeba i poznam fajnych ludzi z tego forum :D

Husky
03-03-2010, 22:23
Ale on chce ciebie spotkać :)

rekin
03-03-2010, 22:25
Ale on chce ciebie spotkać :)
Kolego przeginasz

_igi
03-03-2010, 22:30
Kolego przeginasz

Myślę, że ustawka z dwudziestoma karkami da więcej adrenaliny, jak jakiś pozew sądowy. :mrgreen:

Husky
03-03-2010, 22:38
Czuję, że adrenalinka rośnie rekinkowi.

airhead
03-03-2010, 22:43
coraz dziwniejsze się to forum robi

Adamek13
03-03-2010, 23:01
W stolicy znajdę tyle adrenaliny ile mi potrzeba...


coraz dziwniejsze się to forum robi

Nie tyle dziwne, co coraz więcej na nim prowokatorów. Albo co niektórzy szukając adrenaliny, sami napsikali sobie tym gazem w oczy:mrgreen:

HuleLam
03-03-2010, 23:07
Nie tyle dziwne, co coraz więcej na nim prowokatorów. Albo co niektórzy szukając adrenaliny, sami napsikali sobie tym gazem w oczy:mrgreen:

Się struli się? :oops:
zdRAWki

Adamek13
03-03-2010, 23:15
Się struli się? :oops:
zdRAWki

Strują się dopiero w stolicy, bo tam więcej ludzi do focenia z biodra, a tym samym więcej gazu pójdzie...:p

rostek andrzej
03-03-2010, 23:29
Nie wiem co prawda o co chodzi, ale zgaduję, że kolega Rekin robił coś w rodzaju flash mob-a, (anyway) jak będziecie robić tą ustawkę, to dajcie znać, co gdzie i jak, będzie fajny foto-reportaż:mrgreen:

rekin
03-03-2010, 23:30
Nie wiem co prawda o co chodzi, ale zgaduję, że kolega Rekin robił coś w rodzaju flash mod-a, (anyway) jak będziecie robić tą ustawkę, to dajcie znać, co gdzie i jak, będzie fajny foto-reportaż:mrgreen:

28 sierpnia pod Pałacem (było już o tym dawno)

_igi
04-03-2010, 02:02
Tej, a odnośnie - czemu przed pałacem, tam prawie nikogo nie ma ;P

bebesky
04-03-2010, 08:50
kiedyś oglądałem jakąś głupawą komedyjkę amerykańską. Był tam gość, fotograf (rola drugoplanowa albo trzecioplanowa) który robił portrety ludzi spotkanych na ulicy.
Niby nic, tyle że on zanim wyciągnął aparat, starał się doprowadzić ludzi do wściekłości. Jak już byli mocno w.. znaczy zdenerwowani, robił kilka zdjęć i "brał nogi za pas". Pokazywane w filmie ujęcia były całkiem fajne.
Gość miał świetny tekst na automatycznej sekretarce: "Tu Carlos ch...j ci w d...ę"

Myślę że to może być naprawdę ciekawy pomysł na świetną serię zdjęć i na pewno zapewni ci sporo adrenaliny.

rekin
04-03-2010, 10:24
kiedyś oglądałem jakąś głupawą komedyjkę amerykańską. Był tam gość, fotograf (rola drugoplanowa albo trzecioplanowa) który robił portrety ludzi spotkanych na ulicy.
Niby nic, tyle że on zanim wyciągnął aparat, starał się doprowadzić ludzi do wściekłości. Jak już byli mocno w.. znaczy zdenerwowani, robił kilka zdjęć i "brał nogi za pas". Pokazywane w filmie ujęcia były całkiem fajne.
Gość miał świetny tekst na automatycznej sekretarce: "Tu Carlos ch...j ci w d...ę"

Myślę że to może być naprawdę ciekawy pomysł na świetną serię zdjęć i na pewno zapewni ci sporo adrenaliny.
Jak można kogoś zdenerwować na ulicy?

Husky
04-03-2010, 11:30
Jak można kogoś zdenerwować na ulicy?Np. waląc gazem po oczach.

rekin
04-03-2010, 11:39
Np. waląc gazem po oczach.
To co piszesz jest wielce niepoważne.

bebesky
04-03-2010, 12:48
Jak można kogoś zdenerwować na ulicy?

To był film.
Dodatkowo nie pamiętam przedstawionych w nim metod denerwowania.

rekin
04-03-2010, 12:49
To był film.
Dodatkowo nie pamiętam przedstawionych w nim metod denerwowania.

Więc musimy wypracować własne metody od zera.

ewg
04-03-2010, 13:10
Zejdźmy na ziemię! - Ale najpierw trzeba wejść z aparatem w torbie na drzewo 10m (bo niżej gałęzie zasłaniają). Jak już się usadowimy na gałęzi i przygotujemy do focenia pięknie meandrującej rzeczki w jej delcie, pod słońce w niej odbite, wtedy... potężna chmura zasłania słońce. :( Robi się zimno a chmura mimo silnego wiatru, który kiwa drzewem jak w wesołym miasteczku, jakby nie przesuwa się wcale. No to strzelasz w jej cieniu licząc naiwnie, że "balans bieli" coś z tym potem zrobi... W trakcie okazuje się, że po długiej i wyczerpującej wspinaczce strasznie trzęsą się ręce i wystaczający czas migawki na teleobiektyw może być niewystarczający. Włączasz stabilizację tak na wszelki wypadek i cykasz 3 pierwsze fotki testowe. Wreszcie wielka chmura odchodzi i wychodzi słońce, ale po innych chmurach widać, że tylko na moment. Czwarta fota i... "Wymień baterię"... No i niech ci teraz spadnie jedyny aku jaki masz w zapasie... a ponowne włożenie starego tym razem nic nie dało. - Nie spadł, aku wymienione! (Choć ze zręcznością niemowlaka.) Ale słońce znowu za chmurą - jeszcze większą niż poprzednia. Wtedy, 10m nad ziemią prócz adrenaliny dostajesz skurczu w nodze i nie ma jej gdzie wyprostować - ból niemiłosierny. W końcu coś spadło - to dekielek wysunął się z kieszeni. Wiatr wieje więc niektóre suche gałezie spadają a jedna akurat największa wali w plecy i zatrzymuje się na torbie. No gdybyś nie był człeku zakotwiczony tą nogą co dostała skurczu... Znowu wychodzi słońce, pojawia się obrazek, który sobie wymarzyliśmy, wszystko gotowe i... jest fota! - Wtedy dopiero adrenalina szczytuje -dosłownie! :shock:
(Z dedykacją dla tych co myślą, że ladszafciarze to mają sielankowe życie.)

Dla uspokojenia polecam przesiedzieć chociaż godzinę na ambonie myśliwskiej, śmieszne 5m nad mokradłem i podziwiać kolorki i ptaszki... Bajka!

A mieszczuchom na adrenalinę polecam również focenie ochroniarzy w sklepie dla idiotów. :rolleyes:

rekin
04-03-2010, 13:29
No i niech ci teraz spadnie jedyny aku jaki masz w zapasie... a ponowne włożenie starego tym razem nic nie dało. - Nie spadł, aku wymienione! (...)ból niemiłosierny
Jestem zwolennikiem zapasowego body. Apteczka też się przyda.
A focenie ochroniarzy to jest dziecinada.

ewg
04-03-2010, 14:30
A focenie ochroniarzy to jest dziecinada.
A szukanie adrenaliny nie? :rolleyes:

rekin
04-03-2010, 14:38
A szukanie adrenaliny nie? :rolleyes:
Poszukiwacze adrenaliny to przecież porządni ludzie:
-oprawiają sporty ekstremalne
-fotografują

Nie ma w tym nic dziecinnego.

Husky
04-03-2010, 14:44
Więc musimy wypracować własne metody od zera.

Np. waląc gazem po oczach.
:-D

ewg
04-03-2010, 14:48
Rekin, "porządność" nie wyklucza bycia dziecinnym. Natomiast priorytet adrenaliny (Av :mrgreen:) zwykle wyklucza wybitne osiągnięcia fotograficzne podobnie zresztą jak sportowe...

Pinio
04-03-2010, 14:49
Dziecinny problem to dziecinne odpowiedzi:] edyta: a była taka zabawa w podrzucanie aparatu do góry z włączonym wyzwalaczem. Podepnij eLke i jedziesz...

zdzisiek19
04-03-2010, 23:19
Zabierz cały swój sprzęt i skocz z 2000-3000 metrów i zobacz ile uda ci się fajnych fotek pstryknąć do momentu aż będziesz musiał otworzyć spadochron nad ziemią.

oczywiście nie śpiesz się (fotki mają być fajne) zmieniaj obiektywy (masz sporo czasu)

nio i oczywiście spróbuj wylądować nie uszkadzając sprzętu (noga się zrośnie a sprzęt nie)

robisz to na własną odpowiedzialność

pozdrawiam i życzę miłych i pełnych emocji wrażeń :)

rekin
04-03-2010, 23:25
Zabierz cały swój sprzęt i skocz z 2000-3000 metrów i zobacz ile uda ci się fajnych fotek pstryknąć do momentu aż będziesz musiał otworzyć spadochron nad ziemią.

Fajny pomysł:p

PanKukurydza
05-03-2010, 10:08
No nie wiem, możesz osiedlowe psy podrażnić i podczas ucieczki robić im zdjęcia, albo pospaceruj przed ołtarzem na mszy i pstrykaj ile wlezie, zobaczysz będzie fajnie : D

MC_
05-03-2010, 11:24
Cóż, rekin został pożarty przez większą rybę zwaną pewnie Vitezem ;-)

Ja bym się teraz obawiał ataku przy użyciu gazu :grin:

suluf
07-03-2010, 14:43
Idź zrób zdjęcia Meczetu w Mekce mając krzyż na szyi.

oskardj92
07-03-2010, 14:51
Idź zrób zdjęcia Meczetu w Mekce mając krzyż na szyi.

Ciekawe czy chociaż jedno zdjęcie by zrobił :D

dinderi
07-03-2010, 15:13
Ciekawe czy chociaż jedno zdjęcie by zrobił :D
Zrobiłby bardzo dużo, jeszcze by mu herbaty dali. Co więcej, mógłby zostawić aparat bez opieki na srodku placu, pójśc na zakupy, wrócic za pół dnia, a aparat dalej by tam leżał.