Zobacz pełną wersję : jak działa spust w waszej lustrzance?
szybkie pytanie:
jak działają spusty w waszych lustrach?
jest wyczuwalny wyraźny 'dwuklik'?
i przycisk ma wyraźny skok ileś tam x 0.1 mm?
czy raczej dwukliku nie ma, ale dusi się słabiej (AF) i mocniej (zdjęcie)?
chodzi mi o to, że wysyłam stare 350D do serwisu i tam spust działa teraz tak, że w zasadzie nie ma żadnego klikania, skok jest minimalny, ale w sumie działa bez większych problemów (tzn. da się ustawiać AF i robić fotki). i teraz nie wiem, czy tak ma być, czy jednak przy okazji kazać im wymienić mechanizm spustu?
aaa, mam grip do niego (oryginał) - i tam spust ma ładny wyczuwalny podwójny skok i głośny klik. w nowych body też tak było/jest?
miałem w rękach taką 350 w której wyczuwało się "dwuklik" i taką w której dwukliku nie było ale zdjęcia robiła bez problemów obie miały podobny przebieg i datę produkcji -mechanizm spustu się wyrabia, jednym to przeszkadza mniej innym bardziej ja lubię jak dwuklik jest wyraźny.
Mam starą piątkę i jak przeczytałem to pytanie, to nie potrafiłem sobie przypomnieć... Ja po prostu robię zdjęcia. :P
U mnie nie czuć "dwukliku" - czuć za to mniejszy i większy opór. Podobnie w gripie.
sebcio80
02-03-2010, 00:26
w 350D i starym 5D jest wyczuwalny dwu-klik, w serii 1D nie ma
sirgerwazy
02-03-2010, 00:36
dokladnie w seri profi brak dwu-kliku...
wiec zrobili ci profi sprzet z 350d ;))
Witam.
W mojej 350 nie ma "dwukliku" od nowości.
Pozdrawiam.
W mojej 350D jest dwuklik. W gripie też, chociaż troszkę inny, ale wyraźny.
wiec zrobili ci profi sprzet z 350d ;))
na razie to sam się zrobił - dlatego się zastanawiam, czy go w ogóle przywracać do stanu "oryginalnego", czy zostawić w wersji profi :wink:
z jednej strony jak pisaliście: skoro działa, to lepiej nie ruszać, robić zdjęcia.
inna sprawa, że właśnie już kilka razy aparat w trakcie focenia zamarł - tzn. ustawiał AF, ale nie robił zdjęcia, duszenie na spust nic nie dawało, spust w gripie - no tu niestety nie mam pewności :-| - raz w tej sytuacji działał, a raz chyba też nie. wyjęcie baterii i krótkie "walenie aparatem o parapet" rozwiązywało problem.
z trzeciej strony ja też lubię jak dwuklik jest wyraźny :rolleyes:
z czwartej strony - ten sprzęt nie jest już wiele wart, w sumie niewiele ryzykując sam mogę go rozkręcić i spust przeczyścić.
dzięki za odpowiedzi, zobaczymy, co powie serwis - na razie przez telefon powiedział tylko: wymiana spustu w 350D to 160-170 zł.
AMMarshall
02-03-2010, 12:38
W moim C350D nie ma dwukliku. Żadnych prolemów z tym związanych też nie ma. :)
Chyba od nówki tego dwukliku nie ma ale na 100% tego pewien nie jestem (nie przypominam sobie po prostu).
Foty pstryka, sprzęt w tej klasie bajka!
dawideem
03-03-2010, 06:08
w moim, stara wersja 5d, brak dwukliku, nie zauważyłem jakichś problemów, aparatu nie mam od nowości więc nie wiem czy tak powinno być :) ale nie przeszkadza mi to :)
Dziś mi się śniło, że działa gdy wcisnę bardzo mocno, ale to tylko sen :D
klosz007
04-03-2010, 00:17
Tak porównawczo:
W 40D i 50D był wyraźny "dwuklik" - najpierw pierwszy opór przy łapaniu ostrości a potem drugi przy zwolnieniu migawki i dalej przycisk się nie dawał praktycznie wcisnąć - robił się twardy.
W 7D działa to jakoś inaczej - na początku nie mogłem się przyzwyczaić. Pierwszy opór (focus) jest mniej wyczuwalny a drugiego jakby nie było, po prostu po pokonaniu oporu focusa migawka się zwalnia ale przycisk nie robi się od razu twardy - można go coraz głębiej jakby wciskać tylko stawia coraz większy opór. Nie wiem czy to jasno opisałem ale odczucia są po prostu inne, jest jakby bardziej gumowaty czy sprężynujący i w dodatku chyba lżejszy.
W efekcie na początku naciskałem za mocno i od razu wskakiwałem na zwolnienie migawki "przelatując" przez łapanie focusa. Ale po przyzwyczajeniu w zasadzie nie ma różnicy ;)
Pozdr,
Zbyszek
w moim 2 letnim 400d nie ma wyraźnego dwukliku, ale przy naciskaniu spustu czuć opór (ustawianie AF) i dopiero potem czuć klik (spust migawki).
W 7D działa to jakoś inaczej - na początku nie mogłem się przyzwyczaić. Pierwszy opór (focus) jest mniej wyczuwalny a drugiego jakby nie było, po prostu po pokonaniu oporu focusa migawka się zwalnia ale przycisk nie robi się od razu twardy - można go coraz głębiej jakby wciskać tylko stawia coraz większy opór. Nie wiem czy to jasno opisałem ale odczucia są po prostu inne, jest jakby bardziej gumowaty czy sprężynujący i w dodatku chyba lżejszy.
W efekcie na początku naciskałem za mocno i od razu wskakiwałem na zwolnienie migawki "przelatując" przez łapanie focusa. Ale po przyzwyczajeniu w zasadzie nie ma różnicy ;)
Pozdr,
Zbyszek
Nie mialem 7D w lapie, ale body 5D/1D maja spusty inne niz reszta serii. Nie ma tu typowego klikajacego mikrostyku. Widocznie 7D zalicza sie juz do tych serii pod wzgledem spustu.
Tezet-gdynia
04-03-2010, 02:19
W moim 300D jest miekki. Tylko przez jeden dzien mialem akcje ze spust nie reagowal prawidlowo na polowe, tylko odrazu dzialal jakby sie wcisnelo do konca, czyli af i zaraz po tym strzal. Ale samo przeszlo i od roku nie bylo problemow.
dziś zadzwonił pan z serwisu (tak tak, z żytniej) (może czytają to forum i ten wątek, to pozdrawiamy :wink:) i stwierdził, że tak ogląda to body i w sumie przydałoby się jeszcze jednak wymienić spust, koszt: 180,- brutto. do tego czyszczenie matrycy: 60,- i mapowanie matrycy: 60,-, ale razem będzie 230,- i przesyłki w obie strony biorą na siebie. chmmm, powiedziałem okay.
to teraz zobaczymy, jaki będzie ten "nowy" spust 8-)
i czy nic innego - odpukać - zaraz się nie popsuje :roll:
dzięki temu tematowi juz moje obawy sie rozwiały - miałem 20d,40d teraz mam 50d i do tj serii sie przyzwyczaiłem - okupiłem 5d i już myślałem ze spust jest do wymiany - ale uspokoiliście mnie
W 7D spust jest bardziej miękki niż w 50D i wcześniej w 40D. Ale grip C do 7-ki to już całkowity "mięczak". Ja się już przyzwyczaiłem, ale na początku byłem zły.
dziekuję wszystkim za odpowiedzi,
aparat właśnie wrócił z żytniej, spust wymieniony, wyraźnie podniósł się do góry, i działa okay, jak nówka (chyba) :grin:
info dla potomnych: najpierw jest bezgłośny skok około 1 mm i włącza się AF, potem dociskamy, skok jest już minimalny, ale jest wyraźny klik - i robi się zdjęcie.
dokładnie tak, jak spust w gripie. (oryginalnym)
oczywiście wymiana spustu polega tylko na wymianie mikrowłączniczka na płytce, sam przycisk spustu pozostaje stary. poniżej ten mikrowyłączniczek (dostałem na pamiątkę ;), obok dla porównania migawka od 20D - padła po 94k):
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://mxw.republika.pl/cb/IMG_00024_web.JPG)
oł szi..t, właśnie zauważyłem, że w serwisie przełączyli mi fotki z RAW na JPG i tak zrobiłem pierwsze fotki testowe, m.in. tę powyżej - ratunku, jak się koryguje +/-2EV na JPG???? :lol:
a ja się zastanawiałem czy z moim 7D coś nie tak ;p.
Na 40D miałem wyczuwalny "dwuklik", a na 7D nie, trochę to denerwujące, nie zawsze się wie czy się wcisnęło.
wojteketjow
17-02-2012, 22:37
W moim 7D spust migawki wymaga minimalnej siły nacisku do pierwszego, w zasadzie wyraźnie wyczuwalnego oporu (focus), a potem trzeba wyraźnie zwiększyć nacisk żeby migawkę wyzwolić. Odbywa się to bez kliknięć, a po momencie wyzwolenia migawki spust daje się jeszcze trochę głębiej wcisnąć. Gdyby nie dźwięk migawki i mignięcie w wizjerze, to można by mieć wątpliwości czy migawka odpaliła czy nie.
U mnie w 1D3 wyraźnego dwukliku nie ma, w 50D jakby było to wyraźniej wyczuwalne. Zresztą po przesiadce na 1D (shutter lag wow effect ;-) ) mam wrażenie jakby... "robił mi kawę zanim o niej pomyślę" :lol:
kawa? dobra opcja na zimowe zasiadki:D
to trzeba jakieś nowsze firmeware wgrać? ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.