PDA

Zobacz pełną wersję : Help me!! :(:(



karolina95
02-02-2010, 19:50
no więc. wczoraj przyjechal do mnie Canon 30D. wszystko mega cacy super.
porobiłam nim parę zdjęć, pobawiłam się, żeby go wyczuć.
dziś wracam ze szkoły, chcę go włączyć, i co? I NIC! nie reaguje. akumulator naładowany, ładował się wczoraj do pełna, karta nóweczka ze sklepy extreme III sformatowana. wszystko działało naprawdę dobrze do teraz... :( nie wiem czy jakiś wpływ miało to, że był parę godzin w samochodzie kuriera, ale raczej nie, bo nie działałby w ogóle. nie wiem co robić, już drugi wadliwy sprzęt ;/. tylko że canon działał, normalnie, sprawnie szybki i przystojny. co robić?!

pietro.s
02-02-2010, 19:59
włączyłaś od razu po rozpakowaniu od kuriera?
może się para skondensowała i coś się nabroiło?
może bateria jest wykończona i po ładowaniu trzyma tylko na kilka zdjęć? wskaźnik przed wyłączeniem jak się zachowywał?
wyciągnij kartę spróbuj włączyć bez karty. sprawdź czy może sie piny nie powyginały i coś się nie zwarło

UrGuR
02-02-2010, 20:08
Po pierwsze spróbuj wyciągnąć akumulator i włożyć ponownie i wtedy włącz. Ja gdy rok temu kupowałem 450D i podczas drogi do domu włączyłem, pobawiłem sie chwile, wyłączyłem i już nie chciał sie włączyć. Troche spanikowałem, bo nówka, świeżo ze sklepu i już nie działa. Wyciągnąłem akumulator, włożyłem ponownie i wszystko działało. Przez rok używania 450D zdarzyło mi sie to z 3 razy. W 40D przez 3 tygodnie jak go mam problem nie wystąpił.

karolina95
02-02-2010, 20:11
włączyłam jakieś pół godziny po dostaniu go. nie wiem czy ta para, aparat był zapakowany w parę warstw folii, karton :(. z tego co wiem, sprzedawca mówił, że akumulator działa, trzyma dłuugoo... ja włączyłam aparat na chwile, ale była bateria rozladowana więc podłączylam i naładowałam na full.

kartę wyjęłam, spróbowałam, także nic :(

mieszko_1vp
02-02-2010, 20:13
sprzedawca mówił, że akumulator działa, trzyma dłuugoo... (
czy kupiłaś nowy aparat ?

karolina95
02-02-2010, 20:14
Po pierwsze spróbuj wyciągnąć akumulator i włożyć ponownie i wtedy włącz. Ja gdy rok temu kupowałem 450D i podczas drogi do domu włączyłem, pobawiłem sie chwile, wyłączyłem i już nie chciał sie włączyć. Troche spanikowałem, bo nówka, świeżo ze sklepu i już nie działa. Wyciągnąłem akumulator, włożyłem ponownie i wszystko działało. Przez rok używania 450D zdarzyło mi sie to z 3 razy. W 40D przez 3 tygodnie jak go mam problem nie wystąpił.

wyciągałam i wkładałam milion razy. :(:(
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

czy kupiłaś nowy aparat ?

niee... 30d już trudno nowe kupić. jest jeszcze 3 miesie na gwarancji

UrGuR
02-02-2010, 20:24
Czyli może to być kondensacja pary wodnej, która poskutkowała jakimś zwarciem. Tu nie chodzi o to, ze ta para była spakowana w folie czy karton. To wynika z różnic temperatur. Aparat był zmarznięty, a w pomieszczeniu było ciepło, duża różnica temperatur skutkuje tym, że para wodna skrapla się na zimnej powierzchni.

Musze w końcu przestać włączać aparat w domu zaraz po powrocie z -15 stopni, bo to sie kiedyś źle skończy.

KrzysK
02-02-2010, 20:25
Sprawdź jeszcze małą baterię potrzymującą. Jest w kieszeni obok akumulatora. Dziwnym byłoby, gdyby padła po 9 miesiącach. Ale spróbuj. Może wyciągnięcie tej baterii i włożenie jej z powrotem coś da?

karolina95
02-02-2010, 20:27
baterie podtrzymującą również wyciągałam.


UrGur-jeśli to ta para wodna, to co teraz zrobić?

pietro.s
02-02-2010, 20:33
skontaktuj się ze sprzedawcą i spytaj czy nie miał takich akcji?
może przeczytaj jeszcze rozwiązywanie problemów z niewłączającym się aparatem w instrukcji. może coś tam podpowiedzą...
ja bym odkręcił obiektyw poczekał aż go w środku przewietrzy i odparuje co tam się nazbierało i spróbował jeszcze raz włączyć gdzieś po 1h.

wojtek_j
02-02-2010, 20:37
A nie masz możliwości wsadzenia innej baterii?Ja tak kiedys miałem w 450d i jak pojechałem do serwisu to włożyłem inną baterię i działało i co się okazało-ładowarka miała zanieczyszczone styki i bateria mi się jakoś zwiesiła.Zobacz styki w ładowarce.

karolina95
02-02-2010, 20:47
dzwoniłam do sprzedawcy, zaoferował, że jeśli do jutra nie zadziała, to mam go wysłać na jego koszt, on z nim pojedzie do serwisu itd. itd.

póki co wietrzy się. a ja mam palpitacje serca
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

A nie masz możliwości wsadzenia innej baterii?Ja tak kiedys miałem w 450d i jak pojechałem do serwisu to włożyłem inną baterię i działało i co się okazało-ładowarka miała zanieczyszczone styki i bateria mi się jakoś zwiesiła.Zobacz styki w ładowarce.

no właśnie nie, mam tylko jeden aku. :(. też myślałam, że może to być właśnie wina baterii. styki w ładowarce są faktycznie lekko przykurzone, ale nie jakoś znacząco.

SeaMan
02-02-2010, 22:06
Jeśli nie masz od kogo pożyczyć aku to zawsze możesz podejść do jakiegoś sklepu foto. i wyjaśnić sytuacje i niech Ci dadzą baterie dosłownie na 1 min. i sprawdź. Moim zdaniem to para się skondensowała :( w takim razie to tylko serwis i oby uznali to jako gwarancje...

Poza tym sprzedając zachował się jak należy i milo ze się z nim po fatyguje do serwisu

Vitez
03-02-2010, 10:25
Mam prośbę do autorki wątku - niech sobie przyswoi Punkt 4. : http://canon-board.info/announcement.php?f=19&a=3 . Za 'karę' wędrujemy do innego podforum...

wojtek_j
04-02-2010, 22:54
i jak zakończyła się sprawa?

Krzdry
04-02-2010, 23:11
ale z tą parą to serio piszecie ? :confused:

no bo jak tak sobie pomyśle to napięcia są dość niskie a woda zwykła aż tak mocno nie przewodzi ,żeby z aparatu nic nie zostało ? czy to też był mit ,że poza słoną woda jest mało groźna :-? no i pamiętajmy o tym ,że para znikąd to nie woda po uszy :lol:

od kiedy pamiętam wszystkie kompakty etc. używałem jak tylko para zeszła z obiektywu
teraz w pięć-dziesiątce zdejmuje na chwilkę obiektyw i jak czuje ,że korpus nie ziębi to używam normalnie :shock:

More86
05-02-2010, 00:52
Jeżeli to faktycznie para, to kiedy dotrze do sprzedawcy będzie już prawdopodobnie działał:)
Dobrze byłoby poszukać znajomego z miernikiem i zerknąć na baterię czy trzyma napięcie.

karolina95
05-02-2010, 20:48
aparat wysłałam wczoraj, ale suszył się przez całą noc, rano także nie działał. Więc nie wiem co to. możliwe też jest że akumulator jest nie tego trochę, ale tak czy siak, sprzedawca jedzie z nim do serwisu na kontrole :) póki co, kaska do mnie wróciła , tak na wszelki, a sprzedawca przyjedzie najprawdopodobniej do mnie, żeby sprawdzić ze mną czy wszystko ok.

Manaj
05-02-2010, 21:00
właśnie ,żeby sprawdzić czy z Toba wszystko ok.

wojtek_j
05-02-2010, 21:44
czemu obrażasz kolegę?Mało zawału nie dostał a tu jeszcze ty

latant
05-02-2010, 23:42
czemu obrażasz kolegę?Mało zawału nie dostał a tu jeszcze ty

koleżankę :-D jest równouprawnienie i kobiety również robią zdjęcia :-D
Co z parytetem na forum ?

katharsis
06-02-2010, 00:14
Co z parytetem na forum ?

... nie istnieje... :P

wojtek_j
06-02-2010, 10:59
Oj przepraszam nie przeczytałem nicka.Napisz jak już będziesz wiedziała co było z aparatem

karolina95
06-02-2010, 21:51
co do obrażania mnie- niektórzy nie rozumieją, że każdy kiedyś zaczyna i każdy może popełnić błąd. Z resztą, przyzwyczaiłam się już, że wielu ludzi delikatnie ujmując nie pała do mnie sympatią, z tego względu, że często robię to co wolę a nie to co wolą inni.

Dalej czekam na odpowiedź od sprzedawcy.

karolina95
10-02-2010, 21:35
no więc tak. Dwa dni temu Canon dotarł do sprzedawcy, nie działał. Pojechał do serwisu, również nie działał, powiedzieli, że najprawdopodobniej coś ze stykami.