Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Lampa błyskowa+długa ogniskowa



Daniell
17-01-2010, 04:50
Witam,

Dzisiaj miałem okazję protestować aparat podczas studniówkowego poloneza. Sprzęt który ze sobą miałem to EOS 7D+ 28-300L+ 580EXII. Aparat w trybie M: ISO 800, 1/50-1/60s, 3.5-5.6, lampa na wprost z założonym stofenem. Problem polega na tym, że naświetlenie zdjęć było właściwie loterią. Przy ogniskowej powyżej 100mm lampę musiałem korygować +2-3 EV, natomiast przy szerszym kącie niektóre zdjęcia z korektą +2 wychodziły naświetlone prawidłowo inne mocno prześwietlone, ogólnie wydawało mi się że aparat losuje silę błysku. Nie udało mi się znaleźć wartości korekty siły błysku która dawała by prawidłową ekspozycję dla wszystkich ogniskowych i nie wiem w czym tkwi problem. Ponieważ wszystkie inne parametry ustawione zostały ręcznie, problem musi tkwić w lampie. Czy taka loteria w ekspozycji zdjęć mogła zostać spowodowana założonym stoefenem:?: Teoretycznie problem powinna rozwiązać stała korekta siły błysku a aparat dla różnych ogniskowych/kadrów powinien ustawić siłę błysku tak aby zdjęcia były prawidłowo naświetlone. Zauważyłem też że maksymalna ogniskowa jaka jest ustawiana w lampie to 105mm. Czy to oznacza, że dla dłuższych ogniskowych lampa nie jest w stanie prawidłowo doświetlić zdjęcia:?: Proszę o wszelkie uwagi i wskazówki dotycząc opisanej przeze mnie sytuacji bo nie mam pojęcia co robiłem nie tak, a przez to robienie zdjęć stało się walką ze sprzętem a nie przyjemnością:-( Lampa w trybie ETTL, pomiar światła wielosegmentowy.

Ponieważ wyszedł mi trochę długawy wywód to zadam konkretne pytania:
1.Co w praktyce oznacza fakt iż maksymalna ogniskowa możliwa do ustawienia w lampie błyskowej to 105mm:?: Czy z dłuższymi obiektywami nie powinno się używać lampy błyskowej? Teoretycznie jeśli lampa jest w stanie doświetlić szerszy kadr to z węższym nie powinna mieć problemu ale to jest tylko moje być może błędne rozumowanie.

2. Czy stoefen założony na lampę spełnia swoje zadanie tylko przy zdjęciach z bliższej odległości:?: Czy przy dłuższych ogniskowych i zdjęciach robionych z powiedzmy 10m może on powodować złe naświetlenie kadru:?:

Krzychu
17-01-2010, 18:57
Ponieważ wyszedł mi trochę długawy wywód to zadam konkretne pytania:
1.Co w praktyce oznacza fakt iż maksymalna ogniskowa możliwa do ustawienia w lampie błyskowej to 105mm:?: Czy z dłuższymi obiektywami nie powinno się używać
błyskowej? Teoretycznie jeśli lampa jest w stanie doświetlić szerszy kadr to z węższym nie powinna mieć problemu ale to jest tylko moje być może błędne rozumowanie.


Rozumowanie jest poprawne bo kąt krycia lampy będzie szerszy niż widzenia obiektywu, niemniej jednak tutaj dochodzi dość kluczowa sprawa jaką jest odległość obiektu od lampy... Czym dalej tym światło słabsze (niektóre lampy pokazują zresztą zasięg na ekraniku), dlatego z długimi tele używa się Better Beamerów na przykład...
Ale to raczej do wildlife'u a nie na studniówkę...



2. Czy stoefen założony na lampę spełnia swoje zadanie tylko przy zdjęciach z bliższej odległości:?: Czy przy dłuższych ogniskowych i zdjęciach robionych z powiedzmy 10m może on powodować złe naświetlenie kadru:?:

Patrz wyżej - czym dalej tym mniej światła a stofen dodatkowo zmniejsza jego ilość...

mssk
17-01-2010, 21:12
jest jeszcze jedna kwestia. obiektyw 28-300L na szerokim kącie na f/3.5 a na tele aż f/5.6.
tam gdzie miałeś 5.6 zdjęcia mogły być gorzej doświetlone, zwłaszcza w drugim planie.

mc_iek
18-01-2010, 10:21
Nie ma sensu zakładanie żadnego małego rozpraszacza na lampę, jeżeli zdjęcie robimy z dużej odległości. Powyżej 2 - 3metrów zaczyna zanikać efekt zmiękczenia powodowany powierzchnią takiego dyfuzorka, za to bardzo radykalnie spada "wydajność" reflektora lampy, bo spory procent światła rozchodzi się w kierunkach niefotografowanych.

myslidar
18-01-2010, 10:47
Właśnie jestem po 2 studniówkach i dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest pełen manual w aparacie i na lampie (światło odbite od sufitu). Trzeba wcześniej przejść po pomieszczeniach i zobaczyć gdzie co jak ustawić. Tutaj problemem może być zmienne światło, ale lepiej trochę pokombinować i częściej zmieniać ustawienia niż się potem pałować z wyciąganiem każdego zdjęcia. 7D przy doświetlonych zdjęciach i ISO 1600 nie wymagana nawet specjalnego odszumiania, można sobie zrobić cropy i walić przy podobnej ogniskowej. na TTL niestety nigdy nie uzyskałem podobnych efektów i większości dobrze naświetlonych zdjęć.

analogforever
18-01-2010, 11:50
ja nie fotografuje akurat w systemie EOS + lampa EX ,ale wydaje mi się ze automatyka lamp błyskowych tego typu jest raczej stworzona do pracy z krótkimi obiektywami,sam fakt ze 580EX ma zoma tylko do 105mm to potwierdza,praktycznie zasięg lampy błyskowej w manualu jest większy IMO niż w automatyce ,i najbezpieczniej było by fotografować w manualu na lampie i w aparacie,jaki to problem szybko przeliczyć przysłone z liczby przewodniej.