PDA

Zobacz pełną wersję : Fotografowanie tylko dla umysłów ścisłych?



dominikb
14-01-2010, 22:14
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam takie troche prozaiczne i banalne pytanie. Ale czy nie sądzicie, iż osoby, które w szkole miały ogromne problemy z matematyką i przedmiotami ścisłymi... choćby nawet miały niezwykle wrażliwy umysł i wyczucie estetyki to nigdy nie będą dobrymi fotografami? (mam na myśli wykonywanie zdjęć w trybie manualnym np uroczystości... tam nie ma czasu na zastanawianie się nad zależnością między przesłoną a czasem naświetlania itp).

dinderi
14-01-2010, 22:24
Nie sądzę. Wrażliwość i poczucie estetyki, to nie inwalidztwo, ktore nie pozwala nauczyc się kilku prostych reguł. Co więcej, uważam że "niezwykle wrażliwy umysł i wyczucie estetyki", to klucz do zrobienia dobrej fotografii.

dominikb
14-01-2010, 22:26
Niestety podczas ceremonii zaślubin trzeba operować pełnym zakresem ustawień więc osoba mająca problemy z logicznym przeliczaniem nie poradzi sobie.. no chyba, że wejdzie w opcję "przesłony", ale i tak jej zdjęcia nie będą poprawnie naświetlone lub będą nieostre - wrażliwość więc nie wystarczy.

Wats0n
14-01-2010, 22:34
Niestety podczas ceremonii zaślubin trzeba operować pełnym zakresem ustawień więc osoba mająca problemy z logicznym przeliczaniem nie poradzi sobie.. no chyba, że wejdzie w opcję "przesłony", ale i tak jej zdjęcia nie będą poprawnie naświetlone lub będą nieostre - wrażliwość więc nie wystarczy.


Jako umysł ścisły muszę powiedzieć, że to chyba jedno z najgłupszych twierdzeń jakie padło kiedykolwiek na tym forum.

dominikb
14-01-2010, 22:35
Jako umysł ścisły muszę powiedzieć, że to chyba jedno z najgłupszych twierdzeń jakie padło kiedykolwiek na tym forum.

Możesz uściślić swoje stwierdzenie? ;)

piast9
14-01-2010, 22:36
Nie rozumiem Ciebie. Według mnie (amatora) albo lecisz na manualu z lampą albo na Av z zastanym. I koniec filozofii, regułki do osiągnięcia prawidłowo naświetlonego zdjęcia są proste. A już żeby ono było ładne to akurat przydaje się zupełnie co innego niż ścisły umysł, co moim zdaniem jest zagadnieniem dużo trudniejszym niż nauczenie się paru zasad.

dinderi
14-01-2010, 22:41
Niestety podczas ceremonii zaślubin trzeba operować pełnym zakresem ustawień więc osoba mająca problemy z logicznym przeliczaniem nie poradzi sobie.. no chyba, że wejdzie w opcję "przesłony", ale i tak jej zdjęcia nie będą poprawnie naświetlone lub będą nieostre - wrażliwość więc nie wystarczy.

Jeśli szukasz wymówki, żeby nie robić zdjęć, to wystarczy "nie interesuje mnie fotografia". ;)
To co napisałeś, to nieprawda. Tak samo nieprawda, jak twierdzenie, że ziemia jest płaska.
Możesz sfotografowac całą ceremonię na jednym ustawieniu i mieć nadal 99% trafionych zdjęć.

jadeit
14-01-2010, 23:01
Przytocze zdanie które niegdyś było skierowane do mnie osobiście. Pomijam ocene moich fotek, a podkreślam ocene konfrontującą fotki z moim umsyłem ścisłym raczej(technik mech., mgr. inż. systemów komp. ;))
"Nie podejrzewałam że informatyk może robić takie fajne zdjęcia" <lol>

pozdrawiam

Krzychu
14-01-2010, 23:04
Możesz uściślić swoje stwierdzenie? ;)

Bo jest dokładnie odwrotnie - przykład - kobiety - jest masa kobiet która w ogóle nie czai technikaliów, biorą aparat i robią zdjęcia. Tysiąc razy lepsze od gości którzy się brandzlują korpusami, szumami, fps i obiektywami...

dominikb
14-01-2010, 23:11
Ja właśnie czytałem pewien wątek (nie będą pisać na jakiej stronie aby nie krzywdzić ludzi dla których "onanizm sprzętowy" to pewnie pasja życiowa) po którego lekturze stwierdziłem, że dobre zdjęcie to tylko na pełnym manualu a "tryb przesłony" lub "czasu naświetlania" nie nadaje się do "łapania emocji"

poszukiwacz2006
14-01-2010, 23:19
Do autora wątku - idąc Twoim tokiem rozumowania, to większość wypadków spowodowały osoby mające kłopoty z matematyką, gdyż nie widziały zależności między zwiekszającą się prędkością a wydłużającą się drogą hamowania.
Uważam, że zależności pomiędzy "trójcą" - ISO, czas, f -nie wymagają ponadprzeciętnych zdolności matematycznych.
A tak na marginesie, to wątek właściwy do Hydeparku.

szandor
15-01-2010, 07:50
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam takie troche prozaiczne i banalne pytanie. Ale czy nie sądzicie, iż osoby, które w szkole miały ogromne problemy z matematyką i przedmiotami ścisłymi... choćby nawet miały niezwykle wrażliwy umysł i wyczucie estetyki to nigdy nie będą dobrymi fotografami? (mam na myśli wykonywanie zdjęć w trybie manualnym np uroczystości... tam nie ma czasu na zastanawianie się nad zależnością między przesłoną a czasem naświetlania itp).

Przepraszam za ostre słowa, ale ten tekst pachnie mi prowokacją, chłopie jak nie będziesz miał OKA w buty możesz sobie wsadzić nawet Nobla z matematyki.

rekin
15-01-2010, 08:30
Fotografia jest dla ludzi z powołaniem.

aptur
15-01-2010, 08:48
Ciekawy wątek. Można wziąć pod uwagę najlepszych fotografów (najsławniejszych fotografów?) i prześledzić jakie mają wykształcenie. Wtedy moglibyśmy wysnuć jakieś wnioski.
Z podobnym tematem zetknąłem się kiedyś jeśli chodzi o muzykę rockową (konkretnie rock progresywny). Co ciekawe znaczna większość najważniejszych osób tworzących ten gatunek muzyki miała wykształcenie ścisłe.

poszukiwacz2006
15-01-2010, 09:08
podobnie z himalaistami - większość to inżynierowie, po szkołach technicznych.

Nesla
15-01-2010, 09:55
Bo jest dokładnie odwrotnie - przykład - kobiety - jest masa kobiet która w ogóle nie czai technikaliów, biorą aparat i robią zdjęcia. Tysiąc razy lepsze od gości którzy się brandzlują korpusami, szumami, fps i obiektywami...

Podpisuje sie ! :D:D:D

bebesky
15-01-2010, 11:59
choćby nawet miały niezwykle wrażliwy umysł i wyczucie estetyki to nigdy nie będą dobrymi fotografami?

czy masz jeszcze jakieś "złote myśli"

pank
15-01-2010, 12:14
Bzdury. Im nowszy sprzęt tym mniej wymaga od użytkownika, właśnie fotografia cyfrowa sprawiła że pojawiło się mnóstwo talentów.

Janusz Body
15-01-2010, 12:41
.... Im nowszy sprzęt tym mniej wymaga od użytkownika,

Jest dokładnie odwrotnie.


.....
właśnie fotografia cyfrowa sprawiła że pojawiło się mnóstwo talentów.

Talentów nie pojawiło się więcej - skąd taki wniosek w ogóle, zwłaszcza słowo "mnóstwo" budzi zdumienie. Pojawiło się więcej "niedzielnych pstrykaczy" i knotów na plfoto i podobnych stronach w necie - tych zaliczyć do talentów niesposób.... Ludziom się po prostu wydaje, że fotografia to "żadna sztuka", kupić pstrykadło a zdjęcia będą dobre same z siebie. Tylko tak niestety nie jest a jednym z dowodów jest tutejsze forum i pytania na nim.

JaBlam
15-01-2010, 12:47
Talentów nie pojawiło się więcej - skąd taki wniosek w ogóle, zwłaszcza słowo "mnóstwo" budzi zdumienie. Pojawiło się więcej "niedzielnych pstrykaczy" i knotów na plfoto i podobnych stronach w necie - tych zaliczyć do talentów niesposób.... Ludziom się po prostu wydaje, że fotografia to "żadna sztuka", kupić pstrykadło a zdjęcia będą dobre same z siebie. Tylko tak niestety nie jest a jednym z dowodów jest tutejsze forum i pytania na nim.


No i trudno sie z tym nie zgodzic, Wystarczy parka slubna, ktora o fotografii wie niewiele, ocenia tylko czy jest ladna czy nie. Jak rzucisz im cene czterocyfrową za usługi, to stwierdzaja ze to drogo bo przeciez wujek co sobie kupil aparat tydzien temu albo kolega po sasiedzku zrobi im za friko albo symbolicznie kilkadziesiat złotych . A w koncu i to i to aparat.. robienie fotek to przeciez zadna filozofia, kazdy umie.

Ciekawy jestem czy autor postu faktyczne robi wszystkie swoje foto manualnie. I mam tu na mysli 100% manualnie

aptur
15-01-2010, 12:49
Bzdury. Im nowszy sprzęt tym mniej wymaga od użytkownika, właśnie fotografia cyfrowa sprawiła że pojawiło się mnóstwo talentów.

Fotografia cyfrowa odpowiedzialna jest też za zalew gniotów. Statystycznie rzecz biorąc zapewne więcej jest obecnie marnej fotografii.

Krzychu
15-01-2010, 12:53
Fotografia cyfrowa odpowiedzialna jest też za zalew gniotów. Statystycznie rzecz biorąc zapewne więcej jest obecnie marnej fotografii.

Ale z drugiej strony fotografia jest bardziej dostępna - efekty są natychmiast, po niższym koszcie więc Ci którzy talent mają, mogą go rozwijać w znacznie szybszym tempie...

pank
15-01-2010, 12:55
To co piszecie to prawda, ale nie cała. Cyfryzacja fotografii sprawiła że fotografowanie stało się bardziej popularne, czyli że większa cześć populacji sięga po aparat fotograficzny. Naturalnie że większość to "niedzielni pstrykacze" ale zdarzają się talenty które wypłynęły dzięki dostępności fotografii. A ponieważ teraz wystarczy wiedzieć jak używać trybu Av a efekty są od razu widoczne, strona techniczna nie jest już taka istotna.

akustyk
15-01-2010, 12:55
Jako umysł ścisły muszę powiedzieć, że to chyba jedno z najgłupszych twierdzeń jakie padło kiedykolwiek na tym forum.

co wiecej, mozna udowodnic, ze nie jest prawdziwe. bardzo trywialnie, bo przez przyklad :)

photographus
15-01-2010, 12:59
Fotografia cyfrowa odpowiedzialna jest też za zalew gniotów. Statystycznie rzecz biorąc zapewne więcej jest obecnie marnej fotografii.


I całe szczęście. Może to zabrzmi karkołomnie, ale na tle wszechobecnej szmiry łatwiej dostrzec te dobre fotki. Pamiętajmy również przy tym, że ilość napędza popularność. A popularność dla fotografii to jej druga młodość :)
Co zaś do tematu wątku - beznadziejna teza pozwalająca jedynie tłumaczyć ch.....owe zdjęcia.;)
pozdrówka

Janusz Body
15-01-2010, 13:05
..... A ponieważ teraz wystarczy wiedzieć jak używać trybu Av a efekty są od razu widoczne, strona techniczna nie jest już taka istotna.

Oj nieeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

1. Najłatwiej było robić zdjecia aparatmi typu Druh lub Start. Proste, nieskomplikowane. Wystarczyło umieć załadować film.
2. Dalej łatwiej jest robić zdjecia na kliszy zwykłymi kompaktami. Moja 88 letnia mama jest tego najlepszym dowodem.
3. Strona techniczna jest istotna - dowód: Canon-Board.info
4. Od łatwości fotografowania czy łatwości zakupu aparatu talentów nie przybywa.
5. Nadmierna szybkość w osiąganiu efektów? Hmmmmmmm... pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł. Moim zdaniem bardzo często ta "łatwość" działa na niekorzyść. Ludzie chcą super automatu. Pstryk i zdjecie ma/musi być dobre technicznie i jeszcze ahrtystyczne. O kadrowaniu i kompozycji słuchać nie chcą bo to zajmuje czas, jest bezsensowne i nudne a i tak "moje pstryki są najlepsze...." - to że to co na nich widać to wiem tylko ja (i mój pies) się nie liczy.

Można by tak długo wyliczać.

EDIT: Statystycznie najwięcej gniotów robią ci co wiedzą jak i używają Av :mrgreen:



I całe szczęście. Może to zabrzmi karkołomnie, ale na tle wszechobecnej szmiry łatwiej dostrzec te dobre fotki. ....

Ale to jednocześnie obniża poziom. Kryteria oceny idą w dół. Coś ledwie poprawne już będzie się wybijało z morza smieci.

pank
15-01-2010, 13:18
Ludzie chcą super automatu. Pstryk i zdjecie ma/musi być dobre technicznie i jeszcze ahrtystyczne. O kadrowaniu i kompozycji słuchać nie chcą bo to zajmuje czas, jest bezsensowne i nudne a i tak "moje pstryki są najlepsze...." - to że to co na nich widać to wiem tylko ja (i mój pies) się nie liczy.

Można by tak długo wyliczać.

Ale są też tacy którym to nie wystarcza, szukają, eksperymentują i jest ich więcej tylko dla tego że więcej ludzi generalnie sięga po aparat.

Sergiusz
15-01-2010, 13:26
Jedynym stuprocentowym automatem są jednorazówki analogowe. W myśl bardzo starego sloganu reklamowego Kodaka: Ty naciśnij na spust my zrobimy resztę. Cyfrówki ograniczonej tylko do spustu migawki jeszcze nie widziałem.

dinderi
15-01-2010, 21:36
Cyfrówki ograniczonej tylko do spustu migawki jeszcze nie widziałem.
A telefony komórkowe mają coś poza spustem pseudomigawki?

Janusz Body
15-01-2010, 22:14
A telefony komórkowe mają coś poza spustem pseudomigawki?

Całkiem spore odszumiaczki. :-)

Andrus
15-01-2010, 23:19
A telefony komórkowe mają coś poza spustem pseudomigawki?

obecnie to mozesz nawet iso wybrac :) (niskie, srednie, wysokie czy jakos tak:))

dinderi
15-01-2010, 23:22
No tak, ale moja żona (bo ja jestem ciągle w epoce, że telefon jest do telefonowania) ma taki, co się tylko naciska "cyk" i już. Innych opcji nie ma. Więc jest to taki aparat cyfrowy, którego Sergiusz jeszcze nie widział :)

mieszko_1vp
15-01-2010, 23:33
Jedynym stuprocentowym automatem są jednorazówki analogowe. W myśl bardzo starego sloganu reklamowego Kodaka: Ty naciśnij na spust my zrobimy resztę. Cyfrówki ograniczonej tylko do spustu migawki jeszcze nie widziałem.

ostatnio zanabyłem dwa takie cudowne aparaty i zabrałem na sesję-była blenda,ale zabrakło lamp na fotocelę ;)

micles
17-01-2010, 22:25
Ścisłość umysłu jest fajna, ale do pewnego momentu. Momentu, w którym zdjęcie dobre technicznie już nie wystarcza publice (pozdro Canon-Boardowcy! :D) I w tym momencie zaczynają się schody. Mój ścisły umysł nie generuje zbyt dużej liczby pomysłów na zdjęcia, a wiele z tych wygenerowanych jest albo do d**y, albo nie do zrealizowania niskim nakładem budżetowym, albo mam lenia i mi się nie chce :P