Zobacz pełną wersję : ile macie zdjęć i gdzie je trzymacie?
sprocket73
10-12-2009, 22:50
Ja mam ~50 tys. zdjęć, wszystkie trzymam w formacie jpg, zajmują ~70 GB.
Trzymam to w jednym katalogu, gdzie mam podkatalogi z poszczególnymi latami od 2004-2009, w katalogu rocznym mam podkatalog z datą i wycieczką na której robiłem fotki, np. "2009-08-08 Beskid Mały, okolice góry Żar". Dzięki temu łatwo znaleźć to czego szukam.
Fotki trzymam w 3 kopiach:
-jedna na dysku w domowym pececie,
-druga kopia na dysku przenośnym, który noszę ze sobą, dzięki temu wszędzie (w pracy, u znajomych) mam dostęp do swoich fotek,
-i ostatnia kopia bezpieczeństwa na innym dysku przenośnym, który cały czas leży w szufladzie.
Do niedawna robiłem jeszcze czwartą kopię na DVD, ale trochę to mniej wygodne i dałem sobie spokój.
Wszystkie fotki chciałbym zatrzymać na "wieczność". Rosną pojemności nośników danych, ale rośnie też wielkość plików ze zdjęciami. Z pierwszego aparatu pliki miały średnio 0,5 MB najnowsze mają 2-3 MB (tak mało bo robię w średniej rozdzielczosci i dużej kompresji na 450D).
Większość użytkowników tego forum pewnie robi więcej zdjęć ode mnie i trzymają je w RAWach, albo 10MB jpgach, więc Wasze zbiory mają pewnie po kilka terabajtów, a może się mylę ?
Pytam z ciekawości, jak sobie z tym radzicie ? Czy zdarzyło sie komuś stracić zbiory fotek przez jakąś awarię ?
Zdjęcia robię tylko w RAW-ach, zdjęcia trzymam na jednym dysku wewnętrznym (1TB ale większa część wolna jak na razie) i jednym dysku zewnętrznym. Część wybranych zdjęć mam dodatkowo na DVD czy galeriach internetowych.
Zdjęcia organizuje w katalogach rok-->miesiąc-->konkretna data lub nazwa wydarzenia
Dodatkowo zbieram się do potagowania fotek i opisania wg tego kto znajduje się na zdjęciu, gdzie zostało zrobione etc. tak abym mógł z łatwością wyszukać wszystkie zdjęcia, na których występuje konkretna osoba.
Przy dzisiejszych pojemnościach dysków i ich cenach, przestrzeń potrzebna do składowania fotek nie jest problemem.
Z drugiej strony uważam, ze lepiej iść w jakość niż ilość. Warto z czasem wrócić do starych zdjęć i pokasować zbędne fotki, zostawiając najlepsze.
wiktor2323
10-12-2009, 23:40
Ja po każdym zgraniu fotek na dysk z aparatu wyrzucam te kadry które mi sie nie podobają a reszte na dysk. Te bardziej wartościowe nagrywam na płytki.
iktorn92
10-12-2009, 23:42
Zrzucam wszystkie z karty (tylko RAW)> wybor wlasciwych > obrobka zapis do jpg> wyrzucenie tych nie obrobionych pozostalych> zostawienie rawów (plikow zrodlowych) oraz obrobionych jpg oraz ich miniaturek> katalogowanie wszystkiego
2 lata robienia zdjec cyfrą zajetość dysku 22gb. Dysk 1TB.
Może wystarczy byc bardziej powściągliwym w robieniu duzej ilość lub bardziej krytycznym i wiecej wyrzucac? Nie wiem moze i to i to :) Wazne sa rownież kopie zapasowe.
mieszko_1vp
10-12-2009, 23:42
Wszystkie fotki chciałbym zatrzymać na "wieczność". Rosną pojemności nośników danych, ale rośnie też wielkość plików ze zdjęciami. Z pierwszego aparatu pliki miały średnio 0,5 MB najnowsze mają 2-3 MB (tak mało bo robię w średniej rozdzielczosci i dużej kompresji na 450D).
Większość użytkowników tego forum pewnie robi więcej zdjęć ode mnie i trzymają je w RAWach, albo 10MB jpgach, więc Wasze zbiory mają pewnie po kilka terabajtów, a może się mylę ?
hmmm-ja mam dużo w Tifach-a tif z pełnego formatu to tylko 120MB :mrgreen:
radze sobie-dokupiłem nowy dysk
Zewnętrzne dyski WD + stos płyt dvd (podwójne kopie-dwaj różni producenci) + klasyczne twardziele na emeryturze w szafie...
Zdjęcia trzymam na 2 przemysłowych macierzach dyskowych o pojemności kilkudziesięciu terabajtów każda.
Archiwum od 2004 roku: 70199 jpegów (145GB), 46186 rawów (410GB), w kilku kopiach: jedna na dysku w pececie, dwie na dyskach zewnętrznych 3.5", raz na rok-dwa te dwa dyski lądują w piwnicy i kupuję nowe (większe ;-)).
Zdjęcia jeszcze nie obrobione/zarchiwizowane - dysk w pececie (inny, a właściwie mirror) plus dwa zewnętrzne 2.5" które są też moim roboczym storage gdy jadę na imprezę.
Kiedyś jeszcze się bawiłem w taśmy LTO2, DVD i archiwizowanie na raidzie w pracy :) ale już mi przeszło :)
RAWy, tify, jpgi mam różnie: 700GB przestrzeni w pececie, 500GB na zewnętrzym, a kopie samych rawów zrzucam na drugi zewn.1TB i do szuflady go :)
Objętości ani ilości nie liczyłem, bo miejsca jeszcze sporawo.
2 lata temu bawiłem się w kopie na DVD, ale to małe i zawodne nośniki.
:)
A ja już dojrzałem do wykopków :)
Kiedyś zostawiałem większość zdjęć. Ostatnio z jakiś 40 tysięcy zdjęć po selekcji zostawiłem około 6000 :) (RAW) A i tak jak przeglądam to widzę kolejne do wyrzucenia :) Wszystko to przez kolegę który kiedyś powiedział (i sam to stosuje) że lepiej mieć 10 bardzo dobrych zdjęć niż 1000 średnich - tego się trzymam :) chociaż niektóre słabe zostawiam - jakiś sentyment do niektórych :) (i jeszcze dodatkowo jakieś 1000-1500 zdjęć pamiątkowych z wycieczek, zlotów, imprez itp.)
Wszystkie zdjęcia w trzech miejscach - dwa osobne dyski w komputerze (nie partycje tylko dwa fizyczne dyski) i jeden zewnętrzny :)
Kiedyś jeszcze CD, potem DVD ale dyski zewnętrzne są znacznie lepsze ze względu na szybkość dostępu.
sprocket73
11-12-2009, 12:45
Hmm, ciekawe... wyszło, że moje podejście jest dość typowe i choć oczywiście są różnice to większość ludzi ma kilkadziesiąt tys. zdjęć na PC i ze 2 kopie na dyskach zewnętrznych i to się chyba sprawdza :)
Zauważyłem też, że jak ktoś podchodzi do zdjęć jak do "prac" w sensie dzieł sztuki, to robi ostre selekcje i woli mieć 10 super dobrych niż 1000 słabych. Moje podejscie jest inne, zdjęcia to migawki wspomnień z miłych chwil podczas obcowania z przyrodą lub rzadziej jakiś innych wyjazdów czy imprez. Więc moje pierwsze fotki z 2004 roku, choć były pstrykane aparatem z matrycą 2mpx w trybie auto i bez świadomości co to jest przepalenie - mimo tych wad są dla mnie bardzo cenne i nie wyobrażam sobie, że miałbym zrobić im selekcje (kasacje).
Ale oczywiście nie zrzucam wszystkiego na dysk jak leci. Nieudane fotki kasuję najcześciej zaraz po zrobieniu, jeszcze w aparacie, jeżeli jakaś się przemyci to ląduje w koszu podczas pierwszego przeglądania na komputerze. Ale te co zostaną zaakceptowane mają dożywocie. Przeważnie wychodzi mi ~150 zdjęć z jednego dnia.
Przy okazji tej dyskusji mam do szanownych forumowiczów jeszcze jedno pytanie.
Jak często i w jakiej formie oglądacie swoje stare zdjęcia ?
Od razu mówię jak to wygląda u mnie.
Na ścianie wisi kalendarz z moimi zdjęciami, formatu A3, kupiony na allegro (wysyła się zdjęcia, i przysyłają kalendarz) - to super sprawa. Na kalendarz trafiają najładniejsze zdjęcia z poprzedniego roku. Miło powspominać co robiło się rok wcześniej o danej porze.
Drugie medium to elektroniczna ramka na zdjęcia. Napisałem sobie programik, który z wszystkich moich zasobów zdjęciowych losuje 2000 fotek, wrzucam to do ramki i leci cały czas. Ileż to razy w ciągu dnia zastanawiamy się z Ukochaną "a to gdzie było zrobione?" i usilnie analizuję próbując odgadnąć zanim po 30 sekundach zdjęcie się zmieni. Jak fotki w ramce stają się zbyt rozpoznawalne to wymieniam zestaw.
Poza tym czasem oglądamy zdjęcia z jakiejś historycznej wycieczki na kompie, w ramach wspominek przy grzańcu. Albo pokazując znajomym przy okazji rozmowy "na temat".
Lubię też przeglądać sobie albumy na picassie. Mam tam już tego trochę i są to same moje ulubione zdjęcia.
u mnie bedzie od 2003 wlacznie z 50 tysiecy, z czego bardzo nieliczne to JPEG-i.
katalog Lightrooma z trzema glownymi folderami (rodzinne, plenery, kotlety), w obrebie plenerow mam podziala na lata, a potem z data i krotka nazwa miejsca (np. 09-08-25 lisboa). przy czym jak zgrywam dluzsze wyjazdy, to dziele albo na dni albo na miejsca (np. w ww. katalogu mam podkatalogi: sintra, peniche, obidos, lisboa, belem, ...).
katalog Lightrooma jest na innym fizycznie dysku niz samo repozytorium, do ktorego sie odnosi. backup katalogu i samych plikow na dysk zewnetrzny (na razie 640GB i starcza)
plyty DVD? od czasu, kiedy z liczacego raptem 3 lata nosnika nie udalo mi sie odzyskac polowy zdjec przestalem sie bawic. zbyt g* jakosci robia te nosniki, zeby trwonic na nie pieniadze.
deejay24h
11-12-2009, 13:36
Wcześniej robiłem kopie na płytach DVD wcześniej na CD jest tego trochę hmm moja pierwsza minolta A201?-) .Zbierało się trochę plików i szło to potem na płyty , z czasem był problem z ich odczytaniem. Później było tylko gorzej odkryłem format RAW+jpg... zacząłem poważnie myśleć o formacie blu ray ale ceny płyt za drogie , i właśnie jak już ktoś tu napisał cena twardych dysków jest dość przystępna i kupiłem zewnętrzny 1TB na który powrzucałem wszystko i trzymam w innym "lokalu" na wypadek jakiejś katastrofy:-D
Ze starymi zdjęciami nie ma problemu, leżą sobie dwa duże kartony negatywów i czekają. Niestety z nastaniem cyfrowej fotografii skończyło się błogie lenistwo. Teraz trzeba dbać o zbiory bardziej niż o żonę czy kochankę ;) Pierwsze cyfrowe zdjęcia zrobiłem dokładnie 10 lat temu (czy ktoś pamięta jeszcze aparaty AGFA) i niestety ślad po nich zaginął. Zgrane na cd (ponoć niezniszczalny nośnik i takie tam srututu) miały trwać po wsze czasy a tu lipa. Pokonała je jakaś mała bakteria, która upodobała sobie życie na mojej płycie, wezwała koleżanki i założyły kolonię, żywiąc się aluminium i innym substancjami. Przy okazji wygryzły malutki otwór w warstwie odblaskowej ok 2 mm) akurat w pierwszych sektorach płyty. I tak to moje pierwsze cyfrowe zdjęcia przeszły do historii, niestety nie do historii fotografii. Od tamtej pory co kilka lat przegrywam zdjęcia na kolejne nośniki. Zawsze staram się mieć zdjęcia w kilku miejscach, płyta, dysk zewnętrzny, komputer, czasem też na komputerze w pracy. Niestety żaden nośnik nie gwarantuje tego, że nasze wnuki będą buszowały w plikach dziadka/babci.
Wszystkie metody jak szanowni przedmówcy: CD-R, DVD, dysk zewnętrzny, muszę kupić jeszcze jeden i wynieść w bezpieczne miejsce gdyby meteoryt chciał wylądować w moim ogródku ... Dodatkowo zeskanowałem negatywy i chciałbym zeskanować je ponownie bo wiem już jakie błędy popełniłem. Przedemną skanowanie slajdów i zabezpieczenie gdyby meteoryt ...
wredniak
11-12-2009, 15:57
Przy okazji tej dyskusji mam do szanownych forumowiczów jeszcze jedno pytanie.
Jak często i w jakiej formie oglądacie swoje stare zdjęcia ?
Ramka + wygaszacz googlowy z wybranych wyjazdów wakacyjnych na dwóch monitorach (2 rózne zdjęcia na raz)
przechowywanie
640gb dysk wewnętrzny
750gb dysk zewnętrzny w stacji dokującej esata ( z win 7 to jak pendrive z prędkością zapisu dysku wewnętrznego) - irytowały mnie kolejne zasilacze do dysków zewnętrznych na usb/firewire
Sprocekt 73 daj linka gdzie drukuja na Allegro te fotki , fajnie byłoby komus zrobic ze znajomych takiego prezenta !
sprocket73
11-12-2009, 16:21
Sprocekt 73 daj linka gdzie drukuja na Allegro te fotki , fajnie byłoby komus zrobic ze znajomych takiego prezenta !
ja zawsze kupuję tam:
http://www.fotokalendarz.com/
a ja mam pytanie jak macie dwa dyski zewnętrzeto jak robicie by na nich były identyczne zdjęcia??
tzn jak zgrywacie zdjęci az aparatu na dysk przesortujecie nazwiecie data itp to podłączaci ejeden dysk i kopiuj wklej a potem drugi dysk i kopiuj wklej
czy jest może sposób jakiś że podłączacie dysk do kompa na którym sa też wszystkie zdjęcia i jakis programik szybko porównuje czego brak na dysku zewnetrznym i jednym kliknięciem uzupełniacie braki na dysku zewnetrznym?
a ja mam pytanie jak macie dwa dyski zewnętrzeto jak robicie by na nich były identyczne zdjęcia??
Ja dodaję zdjęcia w na tyle zorganizowany i "przyrostowy" sposób, że nie mam potrzeby kombinować z ręczną synchronizacją. Wystarcza mi, że co jakiś czas sprawdzę czy aktualnie podmontowany dysk zewnętrzny ma dokładnie takie same dane, co główne archiwum. Bardzo prosto: diff -r /archive /backup :-)
A gdybym jednak chciał pełną synchronizację po update - nic prostszego: rsync -av --delete /archive /backup/ :mrgreen:
u mnie bedzie od 2003 wlacznie z 50 tysiecy, z czego bardzo nieliczne to JPEG-i.
katalog Lightrooma z trzema glownymi folderami (rodzinne, plenery, kotlety), w obrebie plenerow mam podziala na lata, a potem z data i krotka nazwa miejsca (np. 09-08-25 lisboa). przy czym jak zgrywam dluzsze wyjazdy, to dziele albo na dni albo na miejsca (np. w ww. katalogu mam podkatalogi: sintra, peniche, obidos, lisboa, belem, ...).
katalog Lightrooma jest na innym fizycznie dysku niz samo repozytorium, do ktorego sie odnosi. backup katalogu i samych plikow na dysk zewnetrzny (na razie 640GB i starcza)
plyty DVD? od czasu, kiedy z liczacego raptem 3 lata nosnika nie udalo mi sie odzyskac polowy zdjec przestalem sie bawic. zbyt g* jakosci robia te nosniki, zeby trwonic na nie pieniadze.
Hmm, ciekawe...
Ja mam płyty sprzed kilku lat i dają się odczytać bez najmniejszego problemu.
Może to kwestia marki i jakości płyt (tak gdzieś czytałem), a ja prawie wyłącznie używałem Verbatim.
Czyżby zapis magnetyczny na twardym dysku był pewniejszy, niż wypalanie plastiku na płytach ???
Wydawałoby się, że zapis magnetyczny starzeje się najszybciej...
Ja archiwizuję zdjęcia na hdd komputera, na hdd zewnętrznym i dodatkowo na płytach.
Pozdrówka
Hmm, ciekawe...
Ja mam płyty sprzed kilku lat i dają się odczytać bez najmniejszego problemu.
Może to kwestia marki i jakości płyt (tak gdzieś czytałem), a ja prawie wyłącznie używałem Verbatim.
raczej tez jechalem na dobrych nosnikach, w desen solidny Verbatim (tzn. DataLife Plus, bo te tanie DataLife to szmelc), TDK, Philips, Ricoh. nie pamietam juz na czym byly jaja, no ale byly. i koniec tematu mi sie zrobil :)
Czyżby zapis magnetyczny na twardym dysku był pewniejszy, niż wypalanie plastiku na płytach ???
dobre pytanie. z tym ze zakladam, ze majac zawsze dwie kopie danych jestem w miare bezpieczny. bylo nie bylo, szanse pojedynczej awarii sa niskie, a szanse podwojnej na tym samym dokladnie pliku znikome.
Wydawałoby się, że zapis magnetyczny starzeje się najszybciej...
Ja archiwizuję zdjęcia na hdd komputera, na hdd zewnętrznym i dodatkowo na płytach.
Pozdrówka
w sumie to jak sobie policzylem ilosc plyd DVD, to to by jeszcze jakos oblecialo. liczac roczny "urobek" na poziomie nawet 80-90 GB, to wychodzi w granicac 2 x 20 nosnikow (zakladajac po 2 kopie). to by mi sie nawet chcialo to zrobic, choc by troche czasu pochlonelo...
przemysle sobie to. na zimne lepiej jednak dmuchac
muflon... a po polsku możesz?
Ja mam dokładnie tak jak kolega z pierwszego wątku. W kompie 320gb i zewnętrzny WD 320gb. Myślę jeszcze o drugim 320-500gb do laptoczka, bo się SuperDrive zepsuł :mrgreen:
muflon... a po polsku możesz?
Nie mogę, system napisałby mi coś w rodzaju "niezrozumiała komenda" :) A poważnie, to są polecenia którymi pod Linuksem robi się dokładnie takie rzeczy. Po prostu wstukuję i się robi.
djtermoz
12-12-2009, 05:49
Ile mam fotek to do końca nie wiem a w tej chwili nie sprawdzę. Kilkaset GB RAWów trzymam na dysku w komputerze, do tego backup przez TimeMachine i dodatkowo jeszcze rsync'iem na dyski zewnętrzne, które trzymam poza domem.
Fotki do oglądania trzymam w JPEGach i przeglądam w iView Media Pro.
Cały mój backup jest na pięciu HDD. Mam jakieś stare backupy na DVD ale dałem sobie z tym spokój bo za dużo z tym zabawy. Dyski twarde są teraz tak tanie, że DVD czy nawet Blue-Ray nie ma za bardzo sensu do dużej ilości danych.
Kilka lat już pstrykam to i zdjęć trochę się uzbierało. Kiedyś zostawiałem wszystko co popadnie a teraz zostawiam tylko te wybrane, najlepsze według mnie. Z całej sesji zostawiam kilka sztuk(te które wywołuję i te które trafiaja na strone)Archiwizuję zdjęcia na płytach cd i dvd. Na dvd wrzucam RAW+obrobionyTIFF+JPEG a na cd RAW. Najpierw nie przykładałem wagi do konkretnych nośników i dopiero jak zobaczyłem że zdjęcia z takich płyt jak tdk, mediastore, emtec poprostu mi poznikały zacząłem staranniej dobierać płyty. Od trzech lat "moje" DVD to VERBATIM SUPER AZO a CD to CD-R DIGITAL PHOTOS FUJIFILM i jak do tej pory nic z tymi nosnikami się nie dzieje złego. Planuję jeszcze w niedalekiej przyszłosci dokupić jakis zewnetrzny dysk i dodatkowo tam przechowywać.
Kilka lat już pstrykam to i zdjęć trochę się uzbierało. Kiedyś zostawiałem wszystko co popadnie a teraz zostawiam tylko te wybrane, najlepsze według mnie...
Chyba tu jest sedno sprawy: mniejszą ilość danych można mniejszym nakładem sił i środków zabezpieczać.
Na pewno większość naszych terabajtów zasługuje po prostu na skasowanie, o czym prawie nikt nie chce mysleć. :mrgreen::mrgreen:
Pozdrówka
Na pewno większość naszych terabajtów zasługuje po prostu na skasowanie, o czym prawie nikt nie chce mysleć.
Ja już mam to za sobą :)))
tyle że to trwało - na początek zostawało prawie wszystko
pierwsze wykopki zrobiło jakąś 50% czystkę.
kolejne wykopki pozostawiły jakieś 10 tysięcy zdjęć (z około 40 tys.)
ostatnie wykopki - pozostało około 7000 i z tego co widzę - byłoby jeszcze co wywalić ale na szczęście już niewiele - może jakieś 10-20% :)
Chyba tu jest sedno sprawy: mniejszą ilość danych można mniejszym nakładem sił i środków zabezpieczać.
Na pewno większość naszych terabajtów zasługuje po prostu na skasowanie, o czym prawie nikt nie chce mysleć. :mrgreen::mrgreen:
Pozdrówka
No własnie, kiedyś żal mi było każdej fotki a teraz widze że i tak do tych starych gniotów nie bede wracał więc strata miejsca i bałagan się robi. Jak po sesji ze stu zrobionych zdjęć wybiorę pieć-osiem to i tak mnożąc przez ilość sesji to sporo po latach zostanie. A przynajmniej łatwiej cokolwiek znalezć i już nie trzeba się zastanawiać które wybrać.
Może warto przed kolejnym tysiącem wspomnieć czasy kiedy to fotograf niósł dziesiątki kilogramów na plecach, by w plenerze zrobić kilka zdjęć. Teraz bezkrytycznie trzepiemy tysiące, które znikną w cyfrowej otchłani a szklane negatywy poczekają sobie spokojnie na koniec świata ;)
Może warto przed kolejnym tysiącem wspomnieć czasy kiedy to fotograf niósł dziesiątki kilogramów na plecach, by w plenerze zrobić kilka zdjęć.
U mnie się nie zmieniło :)))
Noszę kilogramy sprzętu na plenery (około 7) z których pozostaje kilka a w najlepszym przypadku kilkanaście zdjęć :)
Fotki posegregowane w katalogach rocznych, dalej w precyzyjnych katalogach tematycznych. Wszystkie fotografie katalogowane po pełnej obróbce. Trzymam to wszystko na płytach DVD TDK Scratch Proof (po dwie kopie każdej płyty). Chyba taka ostrożność wystarczy.
Ja już nie liczę, ponad 50 000 na pewno.
Ale ciekawostka, Arturo Muri, fotograf Jana Pawła II zrobił mu blisko milion zdjęć, i przecież zdecydowana większość na analogach:
http://wyborcza.pl/1,76842,5547114,Arturo_Mari__Strzaly_jak_dzwiek_mi gawki.html
a ja mam pytanie jak macie dwa dyski zewnętrzeto jak robicie by na nich były identyczne zdjęcia??
tzn jak zgrywacie zdjęci az aparatu na dysk przesortujecie nazwiecie data itp to podłączaci ejeden dysk i kopiuj wklej a potem drugi dysk i kopiuj wklej
czy jest może sposób jakiś że podłączacie dysk do kompa na którym sa też wszystkie zdjęcia i jakis programik szybko porównuje czego brak na dysku zewnetrznym i jednym kliknięciem uzupełniacie braki na dysku zewnetrznym?
Jest, nazywa się TimeMachine :mrgreen:
Ciekawy wątek, ze względu na różne miejsca archiwizacji nie mogę się jakoś doliczyć tych liczb i rozmiarów :mrgreen:
Wiem natomiast, że do zeszłego roku wagowo przybywało mi jakieś 30% w porównaniu do poprzedniego. W tym roku przez 5D2 ta liczba jest raczej 3 cyfrowa....
Samego materiału filmowego ( a siedzę sobie właśnie nad showreelem) mam 200GB :shock:
Całe szczęście terabajty tanieją, blue-ray przyjmuje te 22GB na płytę i jakoś nie wylewa się oknami...
Ja już nie liczę, ponad 50 000 na pewno.
Ale ciekawostka, Arturo Muri, fotograf Jana Pawła II zrobił mu blisko milion zdjęć, i przecież zdecydowana większość na analogach:
http://wyborcza.pl/1,76842,5547114,Arturo_Mari__Strzaly_jak_dzwiek_mi gawki.html
To troszkę inna liga, całkiem profesjonalna :mrgreen:
L'Osservatore Romano zapewnia mu przechowywanie i katalogowanie negatywów.
Teraz możemy określić ilość MB/TB na jedno dobre zdjęcie, takie z którego jesteśmy dumni.
Ja trzymam wszytsko na płytach cd i dvd (różnych, niestety), ale wczoraj zakupiłem dysk zewnętrzny 1 TB więc na jakiś czas mi starczy jako magazyn, no i do tego oczywiście kopia na płytach DVD :)
traphezz
15-12-2009, 20:26
IMHO nie oplaca sie trzymac na nosnikach optycznych lepiej twardego kupic
a ja mam pytanie jak macie dwa dyski zewnętrzeto jak robicie by na nich były identyczne zdjęcia??
ja robie tak:
1. zgrywam RAWy za pomocą fotoloader'a (oczywiście ;-)) jednocześnie na dysk w laptopie i na podłączony zewnętrzny USB 2.5" (to mój dysk podręczny - roboczy - tylko do RAWów).
2. obrabiam i selekcjonuję RAWy na podręcznym dysku USB (dpp).
3. po obróbce wywołane JPG trafiają na dysk w laptopie do opisanych chronologicznie katalogów i służą do codziennego przeglądania i pokazywania zdjęć (acdsee).
4. co jakiś czas robię porządki, czyli:
- podłączam duże dyski backupu (3.5", każdy 1TB) i przegrywam na nie kopie obrobionych RAW (z dysku podręcznego USB) i JPG (z laptopa) za pomocą darmowego programiku SyncBack, oba dyski backupu zawierają zasadniczo te same dane,
- jeżeli wszystko ok, to usuwam RAWy z dysku w laptopie i RAWy z USB starsze niż rok.
dzięki temu daję radę wciąż z tylko jednym dyskiem 2.5" (małym, ale szybkim), a dokupuję jedynie relatywnie tańsze dyski 3.5". ale dysk w laptopie jest i tak ciągle zapchany :roll:
Moje archiwum wygląda tak
1. Wszystko, co obrabiam, od chwili zgrania z karty CF, trzymam na serwerze plików NAS (Qnap) na woluminie zabezpieczonym RAID5. Po zgraniu i przejrzeniu zostawiam tylko to, co mnie interesuje i trzymam to tylko w RAW (+ ewentualnie XMP, katalog LR itp). RAWów mam w tej chwili 350GB (5 lat pstrykania).
2. Pliki JPG, czy TIFF też przechowuję na NAS, ale tylko w celach wywołania lub obejrzenia zdjęć. Generalnie na NAS leży wszystko.
3. Co jakiś czas robię kopię (rsync) katalogu z RAWami na zewnętrzny dysk USB, który leży skitrany w innej części mieszkania.
4. Dwie kopie RAWów palę na Blu-Ray. Kiedyś paliłem na DVD, ale z uwagi na małą pojemność przesiadłem się na płytki 50GB. Inaczej musiałbym wynająć jakiś magazyn... Jedna kopia leży schowana w specjalnym niedopuszczającym światła pudle w domu, druga w analogicznym pudle, ale w domu u rodziców. Mam dwie kopie na wypadek spalenia chałupy, zalania, włamania lub innej katastrofy. Rodzice mieszkają daleko ode mnie :-)
Oczywiście wciąż widzę miejsce na usprawnienie - przydałoby się np. szyfrować dane przynajmniej na płytkach.
KubaZowsik
22-12-2009, 05:27
Swoje zdjęcia zrzucam do katalogu, numerując je wg kolejności wykonanych sesji/zleceń, (001_nazwa, 002, nazwa, itd). Nigdy nie miałem problemu aby się w tym połapać. W danym katalogu - osobno RAW-y (w katalogach jak zrzucałem z karty + w nazwie numery zdjęć od do), osobno TIFFy i osobno JPG (jak są potrzebne np. do wysłania próbek).
Zdjęcia wykonuję wyłącznie w RAW. Mam ich jakieś 100 tyś. z różnych aparatów (400D, 30D, 50D, dmk2). Do tego TIFFy (obrabiam wybrane z danej sesji). Miejsca robi się coraz mniej bo RAWY z 5dmk2 małe nie są... A TIFFy po obróbce ? Hmmm. Część posiadam zarchiwizowaną na płytach, ale jak jakiś czas temu policzyłem cenę MB na DVD i na dysku, to przestałem wypalać płyty dla siebie. Nie wspomnę o wygodzie korzystania z dysku i płyt DVD... Dyski na zdjęcia mam 2x1TB, ale kolejny zewnętrzny w drodze..
Aktualnie przygotowywane zlecenia posiadam skopiowane na innym dysku jako backup. Ja oddaję zlecenie - kasuję kopię.
Na wiosnę kupują NAS-a z 2x2TB spiętego w RAID lustrzany i zapominam dzięki temu o backupie :)
Ja z kolei mam katalog głowny [ZDJĘCIA], w nim jeden katalog tymczasowy [TEMP] i katalogi już po selekcji zdjęć z konkretnego dnia z opisem (np. 2009.12.18 Siatkówka). W katalogach pliki w systemie data wykonania_godzina wykonania_impreza.jpg.
Całość składowana na sieciowym serwerze NAS D-Link 323 z dwoma dyskami Barracuda 7200.11 500GB, w systemie RAID1. Demon szybkości to to nie jest, ale za tę cenę wystarczy. NAS kupiłem po tym jak bezpowrotnie straciłem 50-60 tys. zdjęć.
Od czasu do czasu całość przez USB trafia na zewnętrzny dysk Samsuna 200GB.
KubaZowsik
27-12-2009, 23:46
Jak straciłeś tyle zdjęć ? Dysk uległ awarii i zawodnicy z firm typu Ontrack nie dali rady odzyskać ?
Na wiosnę kupują NAS-a z 2x2TB spiętego w RAID lustrzany i zapominam dzięki temu o backupie :)
Tak, tak... i przychodzi wirus albo niechcący kasujesz jakiś katalog i obie kopie zdjęć z obu dysków lecą w kosmos.
Tak, tak... i przychodzi wirus albo niechcący kasujesz jakiś katalog i obie kopie zdjęć z obu dysków lecą w kosmos.
Hehe, chciałem coś takiego napisać, ale brakowało mi dość dosadnego sformułowania :)
RAID nie zastępuje backupu (http://www.google.ch/search?q=raid+is+not+backup). On tylko zapewnia (pomijając striping) ciągłość pracy w wypadku uszkodzenia sprzętu. Ze standardowym rozumieniem spraw typu "kopia zapasowa" czy "archiwizacja" nie ma to wspólnego NIC :)
Jak straciłeś tyle zdjęć ? Dysk uległ awarii i zawodnicy z firm typu Ontrack nie dali rady odzyskać ?
Wszystko było trzymane na zewnętrznym dysku który zaliczył potężną glebę. Zdjęcia byłby z początku działalności i strata nie była wielka, ot dłupie pstrykanie serią i brak selekcji zdjęć. Normą było 500-700 zdjęć z jednego meczu.
KubaZowsik
03-01-2010, 02:28
Hehe, chciałem coś takiego napisać, ale brakowało mi dość dosadnego sformułowania :)
RAID nie zastępuje backupu (http://www.google.ch/search?q=raid+is+not+backup). On tylko zapewnia (pomijając striping) ciągłość pracy w wypadku uszkodzenia sprzętu. Ze standardowym rozumieniem spraw typu "kopia zapasowa" czy "archiwizacja" nie ma to wspólnego NIC :)
Bez przesady Panowie ;) Myślę, że dwa dyski spięte w taki sposób że na jednym jest zapisane to samo co na drugim - właśnie ma wiele wspólnego z backupem. Rozwiązanie o którym wspomniałem - to rozwiązanie na przechowywanie zdjęć. I tak jak wykonuję zlecenie, dopóki go nie oddam i nie wezmę kasy - mam skopiowaną na innym dysku w komputerze albo na laptopie.
Że niby skasuję sobie jakiś folder ? W życiu mi się to nie zdarzyło (a kilka wiosen na karku mam) a nawet jeśli dobra passa odwróci się to od czego są programy do odzyskiwania danych/zdjęć ? Temat odzyskiwania skasowanych zdjęć z kart pamięci, z uwagi na moje wcześniejsze zajęcie - mam w jednym palcu. Gdyby przytrafiła mi się wtopa tego typu z dyskiem, myślę że sobie poradzę. A jak nie to poproszę o pomoc.
Naturalnie najlepiej jeszcze robić backup backupu backupu i trzymać to albo w sejfie ognioodpornym albo u babci w szafie, ale moja praca nie może opierać się wyłącznie na backupowaniu ;) Dobrze by znaleźć czas na pracę i wykonywanie zdjęć ;-)
gadget_zary
03-01-2010, 12:10
przez ponad rok nie robiłem żadnego backupu, teraz backup polega na zgraniu zdjęć na laptopa i po całej obróbce, selekcji itp. zgraniu na dysk 2,5'. Na wiosnę kupię pewnie jakiś dysk 3,5 i może jeszcze jakiś 2,5 do codziennego użytku.
Temat odzyskiwania skasowanych zdjęć z kart pamięci, z uwagi na moje wcześniejsze zajęcie - mam w jednym palcu.Ech, szkoda, że nie czytałem tego wcześniej, kiedy próbowałem odzyskać zdjęcia po formacie karty. prosiłbym Cię o pomoc. Niestety, na 5 "super polecanych przez bardzo doswiadczonych odzyskiwaczy" programów, udalo się przywrócić 1 zdjęcie ze 150.
KubaZowsik
03-01-2010, 19:06
Hmm, to miałeś prawdziwego pecha ... mi nie udaje się odzyskać tylko takich zdjęć, które z wyrachowaniem i celowo kasuję z karty programem "Eraser" aby właśnie mieć pewność, że nie zostaną odzyskane... Nie życzę Ci powtórki z "rozrywki" ale gdyby przytrafiło Ci się to ponownie, daj znak/sygnał na priv.
Bez przesady Panowie ;-)
"Ludzie dzielą się na tych, co robią porządne backupy - i na tych co będą je robić" ;-)
Ja miałem to szczęście, że "olśnienie" przyszło dawno temu, gdy miałem do stracenia stosunkowo niewiele - ot rok notatek z wykładów, trochę radosnej twórczości programistycznej i parę pijackich fotek ze studiów. I też mi się wydawało że "mogę wszystko" - był czas że FAT w hex-editorze mogłem stukać prawie z pamięci :mrgreen:
Niestety tak to już wrednie jest, że gdy przyjdzie "to", to okazuje się że akurat my mamy pecha - nie pomagają ani znajomi guru, ani "programiki", a firmy typu Ontrack łaskawie oferują odzysk 10% danych za kilka tysięcy PLN. I dopiero wtedy człowiek zaczyna się zastanawiać, czy nie lepiej było wydać te kilkaset PLN na dwa zewnętrzne dyski 750 GB - i zainwestować trochę czasu w ich utrzymywanie w dobrej kondycji...
Powyższe (zwłaszcza końcową refleksję) potwierdzi chyba każdy, kto ważne dane rzeczywiście stracił. Ci którym się jakoś udało, albo odrobią zadanie domowe, albo będą dalej liczyć na szczęście :)
(ciach)
Niestety tak to już wrednie jest, że gdy przyjdzie "to", to okazuje się że akurat my mamy pecha - nie pomagają ani znajomi guru, ani "programiki", a firmy typu Ontrack łaskawie oferują odzysk 10% danych za kilka tysięcy PLN. I dopiero wtedy człowiek zaczyna się zastanawiać, czy nie lepiej było wydać te kilkaset PLN na dwa zewnętrzne dyski 750 GB - i zainwestować trochę czasu w ich utrzymywanie w dobrej kondycji...
(ciach)
Ww firmę mam wypróbowaną w praktyce firmowej - dane jak najbardziej odzyskali, koszt za jeden reprezentacyjny dysk notebookowy to ok 9-10 tys. zł. Nowy dysk ze zgranymi danymi dają gratis :mrgreen:
Ww firmę mam wypróbowaną w praktyce firmowej - dane jak najbardziej odzyskali, koszt za jeden reprezentacyjny dysk notebookowy to ok 9-10 tys. zł.
Znam więcej takich osób :) o nich było ostatnie zdanie mojego posta :) Znam też jednak przypadki, gdzie Ontrack nie pomógł... Owszem są świetni, ale cudotwórcami jednak nie są - ostatni raz gdy ktoś zrobił coś z niczego, to chyba jakieś 2000 lat temu ;-)
ostatni raz gdy ktoś zrobił coś z niczego, to chyba jakieś 2000 lat temu ;-)A i to nie do konca bylo z niczego ;) Wino z wody itd...
KubaZowsik
04-01-2010, 01:34
"Ludzie dzielą się na tych, co robią porządne backupy - i na tych co będą je robić" ;-)
Ja miałem to szczęście, że "olśnienie" przyszło dawno temu, gdy miałem do stracenia stosunkowo niewiele - ot rok notatek z wykładów, trochę radosnej twórczości programistycznej i parę pijackich fotek ze studiów. I też mi się wydawało że "mogę wszystko" - był czas że FAT w hex-editorze mogłem stukać prawie z pamięci :mrgreen:
Niestety tak to już wrednie jest, że gdy przyjdzie "to", to okazuje się że akurat my mamy pecha - nie pomagają ani znajomi guru, ani "programiki", a firmy typu Ontrack łaskawie oferują odzysk 10% danych za kilka tysięcy PLN. I dopiero wtedy człowiek zaczyna się zastanawiać, czy nie lepiej było wydać te kilkaset PLN na dwa zewnętrzne dyski 750 GB - i zainwestować trochę czasu w ich utrzymywanie w dobrej kondycji...
Powyższe (zwłaszcza końcową refleksję) potwierdzi chyba każdy, kto ważne dane rzeczywiście stracił. Ci którym się jakoś udało, albo odrobią zadanie domowe, albo będą dalej liczyć na szczęście :)
Dobrze Muflon, biorę to do siebie bardzo uważnie ;)
Nie jestem w stanie powiedzieć ile mam zdjęć bo są rozłożone na dwa komputery, ale jest ich cała masa. Wszystkie są zapisane w jpg, dużo zdjęć mam wywołanych a wszystkie oprócz tego, że są na dysku, są również nagrane na płyty i na dysku przenośnym. Muszę je chyba uporządkować jakoś bo widzę, że macie porobione elegancko katalogi, a ja to tak jak popadnie ;-)
Muszę je chyba uporządkować jakoś bo widzę, że macie porobione elegancko katalogi, a ja to tak jak popadnie ;-)
a jak chcesz coś znaleźć to jak to robisz ? :mrgreen:
Nie szuka, robi zdjęcie jeszcze raz. :mrgreen:
Nie szuka, robi zdjęcie jeszcze raz. :mrgreen:
np zaćmienia słońca :)
Dopiero zaczynam swoja przygodę z fotografią i mam pytanie odnośnie przechowywania zdjęć.
- W jakiej rozdzielczość i o jakiej wartość DPI posiadacie swoje fotografie (JPG) przechowywane na dysku??
lucas_yas
05-03-2010, 13:22
DPI nie ma żadnego znaczenia. A rozdzielczość - przechowuję w maksymalnej bo nigdy nie wiadomo do czego może się przydać.
Poza tym na płytach trzymam RAWy ze zrobionych zdjęć i parę razy naprawdę to się przydało.
300gb na xp,filmy,muze i inne *******ki + fotki z zoneczki aparatu + moje 2 robocze 80 gb w pececie + zew. e-sata 1,5T Verbatim podzielone na 2 partycje z czego jedna to archiwum a druga kopia-backup.
Mam cos kolo 60 plyt,ale kilka pierwszych juz sie nie chce otwierac. Dlatego przeszedlem na zew.hdd. Zgrywac cd zaczalem jednak juz przed 3-ma laty,dlatego tylko kilka katalogow padlo. Nic wartosciowego.
Ja mam na PC jakieś 350GB zdjęć z 4 lat. Jpegi i wyselekcjonowane rawy. Zdjęcia są w katalogach ponumerowanych w ten spsób -rokmiesiacdzien_nazwa wydarzenia. Do zwykłego przeglądania i ewentualnego kasowaniu wcześniej zrobionych RAWów służy Picasa.
Kopie mam dwie: jedną na zew 3,5" (raw + jpeg) oraz na zewnętrznym 2,5" (same jpegi) który leży obok PS3 podpięty przez USB do prezentacji i oglądania na plaźmie w salonie.
Ale mam nową koncepcję:
- kopia na 1,5TB dysku 3,5 który będzie archiwizowny np co pół roku, ale za to będzie leżał poza miejscem zamieszkania (raw + jpeg)
- kopia na zew 2,5" (same jpegi) - przenośna , np do zabrania z laptopem
- kopia na dysku 3,5" maksymalnie dużym włożonym w obudowę hdd z możliwością podpięcia do sieci tak aby łatwo przerzucać nowe zdjecia z PCta, który będzie przy PS3 podpięty USB , główne przeznaczenie to prezentacje, backup przy okazji
chyba starczy ;)
p.s. z płytami DVD dawno dałem sobie spokój, ale dwustronny blueray może to zmienić
- W jakiej rozdzielczość i o jakiej wartość DPI posiadacie swoje fotografie (JPG) przechowywane na dysku??
800x533 bez DPI. Chcesz wiedzieć dlaczego?
1) RAWy konwertuję do TIFF, obrabiam i zostawiam w TIFF, jako JPG zapisuję tylko wersje "do internetu" czyli max 800 pikseli na dłuższym boku
2) DPI = http://foto.recenzja.pl/Subjects-index-req-viewpage-pageid-41.html . DPI to wymiar fizyczny zdjęcia, z miniaturek "do internetu" nie robię odbitek, więc mnie ich DPI nie obchodzi.
overseer
06-03-2010, 10:16
wszystko trzymam na HDD'kach zewnętrznych, płyty to nośnik bardzo zawodny. Tylko RAW'y, a z czasów starożytnych trzymam negatywy (oczywiście wszystkie skanowane w fotolabie 2000x3000 bo w pracy miałem taką możliwość za free :) ). Nie jestem kolekcjonerem TB'ów, trzymam tylko to co potrzebuję :) Pozdro
KubaZowsik
08-03-2010, 01:38
Coś w temacie. Gdyby ktoś zastanawiał się nad tym który dysk 1 TB 3,5 cala wybrać, spójrzcie na mój test: http://fotoblog.zowsik.com/2010/02/ktory-duzy-dysk-twardy-dla-fotografa-test-5-dyskow/
Fotki trzymam na DROBO. W tej chwili trzymam w nim 4 x 500GB, co daje mi ok 1.3 TB dostepnej pamieci. Planuje wiec wymiane na wieksze dyski.
Bardzo polecam ten sprzet, choc tani nie jest.
Zewnętrzny dysk Seagate 500gb usb 2.0. Zapełniony w 90%.
Coś w temacie. Gdyby ktoś zastanawiał się nad tym który dysk 1 TB 3,5 cala wybrać, spójrzcie na mój test: http://fotoblog.zowsik.com/2010/02/ktory-duzy-dysk-twardy-dla-fotografa-test-5-dyskow/
-> http://www.xbitlabs.com/articles/storage/display/1tb-14hdd-roundup.html
szymozor
09-03-2010, 13:03
Ja powiem ze mam jakies 10 Gb zdjec, fakt mam troche bajezlku, bo nie segreguje az tak mocno datami itp, ale jak cos trzeba to potrafie znalezc dziele je po prostu na kategerie i typy, zalezy jaka okazja to robie w jpg badz RAW, jak jakis zwykly wypad to jpg, a jak cos ambitniejszego to RAW, i to zrzucam tylko te najlepsze,(obrobiony+orginal) :) i tak o, w niedalekiej przyszlosci jakis dysk do tego:)
Tak się zastanawiam czy w przypadku gdy biblioteka zdjęć nie jest jakaś przeogromna (wybrane RAWy) i liczona jest w dziesiątkach GB to dobrym rozwiązaniem nie będzie dysk SSD. Jak zaliczy glebę :-) to raczej mu się nic nie stanie.
Kilka dni temu robiłem porządek ze zdjęciami i jeden z moich 500GB dysków (zdjęcia na nim to 20GB) w obudowie usb uległe małemu wypadkowi. W trakcie pracy został pociągnięty kabel zasilający, który po wyrwaniu z gniazdka wywalił obudowę, która zaliczyła glebę z 10cm - stała pionowo na podłodze.
Po tym wszystkim dysk padł, nie pomogła wymiana elektroniki. Jedyne co mi zostało to promocja w Ontracku na odzysk zdjęć za jedyne 900 zł :-(
Dlatego zastanawian się jeszcze nad dodatkowym (w stos. do kopi na tradycyjnym dysku) dyskiem na SSD. Taki 64GB za ok 500 zł obecnie zapełniłbym w 50%.
Ciekawe tylko jak taki dysk trzyma dane jak się go dłuuugo nie podpina do komputera.
lukaszczecin
26-03-2010, 12:30
Ja mam pytanie dotyczące trzymania zdjęć "rodzinnych", które nie są poddawane większej obróbce i głownie są przenaczone do oglądania na komputerze. W takim układzie nie są zapisywane w tiff'ie 16bit, ale w JPG.
Teraz zasadnicze pytanie o kompresję - jest jakas zauważalna różnica w zapisie JPG z jakością 12 i 10? Jak zapisujecie tego typu zdjęcia?
Porównaj sam. Zapisz jedno w 10, drugie w 12, otwórz oba w jednym dokumencie w PS i zinwigiluj na dużym powiększeniu. Kompresja JPG jest bardzo subiektywna - zależy od wielu czynników i artefakty na każdym zdjęciu będą inne.
lukaszczecin
26-03-2010, 18:19
micles, tak też robiłem i w sumie nie widzę różnicy, a jednak waga idzie dużo w dół.
Ja zapisuję od 7 do 10, w zależności od tego jak bardzo mi na zdjęciu zależy. Ale RAWy trzymam.
Eberloth
27-03-2010, 01:35
W temacie wątku głównego - pliki (tylko JPEG) zajmują mi 43,5 GB. Dysk + kopia na drugi dysk w tym samym PC + kopia na dysk zewnętrzny.
"Pobocznie" spytam o coś takiego: RAW wołany do JPEG to JPEG w okolicach 7-13 MB z 50D. A może po tak zwaną "jasną cholerę" trzymam JPEG "full size"? Do oglądania na PC + czasami do wywołania zazwyczaj 15x10 (max A4) może zmniejszać? Do jakiego rozmiaru?
do ((15x10 (max A4)) / (2,54cm/dpi)) x 300dpi
Witam
Chciałbym coś wnieść do tematu dotyczącego trwałości naszych nośników.
...Centra danyc wypełnione serwerami i twardymi dyskami to dzisiejsze skarbnice wiedzy. Niestety, jeśli zabraknie prądu informacja może bardzo szybko "wyparować"... ...Tawrde dyski nigdy nie miały służyć do przechowywania danych przez długi czas- nigdy nie poddawano ich testom, takim jakie przeprowadza się, by oszacować trwałość innych nośników danych np. płyt CD. ...,przyznaje że nie miał żadnych problemów z dostępem do danych z uruchomionego niedawno 456-megabajtowego dysku, używanego po raz ostatni na początku lat 80. XXw... ...Wynia z nich najtrwalszymi dyskami optycznymi są nagrywalne płyty CD-R z warstwą odblaskową ze złota zawierająca pigment o nazwie ftalocyjanina w warstwie ochronnej lakieru. "Poprawnie nagrana płyta tego typu powinna wytrzymać przynajmniej sto lat- w przypadku innych płyt trwałość szacujemy zaledwie na 5-10lat"... ...Zyskujące ostatnio coraz większą popularność pamięci flash są jeszcze mniej trwałe od twardych dysków.... ...Jeden z producentów przestrzega użytkowników, by nie ufali tego typu pamięciom dłużej niż przez 10 lat...
Są to wybrane fragmeny obszernego artukułu, i zalecam przeczytanie go w całości. Wnosi wiele ciekawych informacji na temat tego co może nas czekać gdy coś w naszej cywilizacji pójdzie nie tak.
Pozdrawiam
GrzeŚ
Ja robię tylko w rawach, i tylko w takim formacie przechowuję. Z rawa mogę zrobić i tifa i jpg'a, odwrotnie już nie bardzo. Wszystko trzymam na 2 zewnętrznych dyskach - podobnie jak większość istotnych rzeczy. Prawdopodobieńswto, że uszkodzeniu ulegną 2 jednoczesnie jest bardzo małe. Ceny dysków są takie, że nie ma problemu z pojemnością.
Używam dysków zewnętrznych
ja mam dysk sieciowy Synology, 2*1,5TB skonfigurowany w Raid 1... na razie 50% zajęte, ale trzymam tam nie tylko fotki
yellowpliszka
16-06-2010, 19:24
Ja mam wszystko na 500gb dysku systemowym, mialem partycje 400gb ale co sie zawieszalo I wrocilem do jednego kawalka. Poza tym kopia 1T I zastanawiam sie nad kupnem jeszcze jednego z przeznaczeniem jako kopia kopi.
Jak jeszcze lepiej rozwiazac problem backup? Moze jeden zewnetrznymi dysk
1T na stale podpiety do kompa I automatycznie uaktualniajacy dysk glowny, a ten drugi zawnetrzny podpinac Od czasu do czasu? Gdybyscie budowali zestaw od nowa, dysponujac systemowym dyskiem wewnetrznym 500gb I dwoma zewnetrznymi po 1 T, to jakbyscie to zorganizowali?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
I jeszcze jedno, ma znaczenie przy buckupowym dysku czy jest on USB czy FireWire?
FireWire niby szybsze, ale ja wierzę dopiero w eSata.
yellowpliszka
16-06-2010, 19:47
Fire wire to gdybym chcial pracowac na tym zewnetrznymi dysku, do backup USB jest chyba ok.
Dokładnie. USB2.0 wystarcza.
mam zewnętrzny dysk z eSata, Firewire i USB
z tego wszystkiego ostatnie jest najszybsze i najstabilniejsze
I jeszcze jedno, ma znaczenie przy buckupowym dysku czy jest on USB czy FireWire?
Najlepiej oba, albo ogólnie co najmniej dwa typy połączenia. Mi na płycie głównej FireWire siadło. Na tyle rzadko go używam że nie chce mi się unieruchamiać całego kompa byle tylko taki drobiazg naprawić, ale już z dysku zewnętrznego ten tryb transferu odpadł. USB 2.0 ... no niiiby wystarcza ale przy przerzucaniu gigabajótw danych w następnym kompie na pewno będzie USB 3.0 i dysk zewn. też z 3.0.
patric89
10-08-2010, 19:02
odgrzewam temat. mianowicie mam problem. Rawy z 5 troche zajmują i w dość szybkim tepie konczy sie moj dysk w laptopie. Przyznam, ze troche nieodpowiedzialnie ale nie robie zadnych kopii.
Teraz zastanawiem sie gdzie trzymać zdjęcia by były one najbezpieczniejsze?
DVD? czy dysk zewnętrzny (jak dysk to jaki 2,5" czy 3,5")
Nie znam sie na tym wogóle, pan z komputerowego powiedział ze najlepszy byłby ssd (czy coś takiego ale cena powala)
Poradzi ktoś??
odgrzewam temat. mianowicie mam problem. Rawy z 5 troche zajmują i w dość szybkim tepie konczy sie moj dysk w laptopie. Przyznam, ze troche nieodpowiedzialnie ale nie robie zadnych kopii.
Teraz zastanawiem sie gdzie trzymać zdjęcia by były one najbezpieczniejsze?
DVD? czy dysk zewnętrzny (jak dysk to jaki 2,5" czy 3,5")
Nie znam sie na tym wogóle, pan z komputerowego powiedział ze najlepszy byłby ssd (czy coś takiego ale cena powala)
Poradzi ktoś??
Stara zasada informatyczna mówi: Użytkownicy komputerów dzielą się na tych co robią backupy i tych którzy będa je robili ;)
SSD ma sens jako dysk systemowy (bo jest szybki) w laptopie ( bo nie pobiera prądu jak nie pracuje). Niestety cena zabija. Dostałem testuję, fajna zabawka, ale jakbym miał kupić to wolałbym w jakiś słoiczek zianwestowac ;)
Jako backup? Średnio. Cena za Gigabajt w porównaniu do "talerzowca" zabija. Natomiast jest odporny na uszkodzenia mechaniczne co czasem w terenie może mieć znaczenie. Jak już to chyba lepiej trzymać na starszych/wolniejszych kartach. Cena za GB porównywalna do wolniejszych/mniejszych SSD.
Ja bym kupił 3,5 calówkę (większa pojemność, niższa cena, ale niestety większa waga i konieczność stosowania zewnętrznego zasilania).
Przy backupie typu zgrać i schować do szafy najlepsze i najtańsze rozwiązanie.
Jeśli ma to być szybki i podręczny backup to 2,5 calówka lepsza.
A najlepiej netbook z czytnikiem kart. Nawet w terenie można szybką kopie zrobić z karty. Zewnętrznego dysku do aparatu nie podepniesz.
E tam nie podepniesz. Miałem kiedyś odtwarzacz I-audio i5, miał opcję komunikacji z aparatem, można było zrzucić na niego zdjęcia bez dodatkowych urządzeń oprócz kabla miniusb-miniusb. Pracował chyba wlasnie na dysku 2,5".
darekw1967
10-08-2010, 23:55
Witam !
Mam HDD (2 x 500) Gb zewnetrzne 2.5" i robie kopie dublujac dane.
Najnowsze zdjecia ktore obrabiam i nosze przy sobie mam dodatkowo
ma trzecim HDD ktory jest zaszyfrowany TrueCryptem.
Staram sie nie pracowac na 2 x HDD 2.5" przeznaczonych na kopie.
Pozdrawiam
patric89
11-08-2010, 20:22
mam jeszcze jedno pytanie może nie na forum canona al z pewnością ktoś z was będzie wiedział.
Gdybym wymienił dysk w laptopie to moge starego z laptopa używać w jakiś sposób jako zewnętrzny (?)
Mr_Black
11-08-2010, 20:32
Gdybym wymienił dysk w laptopie to moge starego z laptopa używać w jakiś sposób jako zewnętrzny (?)
Zależy co to za dysk, ale w większości przypadków wystarczy kupić obudowę na dysk 2,5 cala, który mogą być zasilane z portu USB. Pytanie czy to IDE czy SATA. Ale jak ma wiecej jak 5 lat to bym sobie darował z racji niepewnej już, żywotności.
patric89
11-08-2010, 20:56
ma niecałe 2 lata więc myśle że wykorzystam go jeszcze
pitfuszyl
23-08-2010, 17:41
a rozważał ktoś przechowywanie zdjęć na nośnikach blue-ray ?
Chyba nadal tańszym nośnikiem per 1GB jest dysk twardy. A już na pewno sama wypalarka Blu-Ray jest trochę przydroga.
Owszem, dysk jest sporo tańszy per GB niż płytki Blu. Ja np. palę drugą kopię (archiwum) na Blu-Ray. Są bardziej odporne na uszkodzenie niż dysk. A koszt nagrywarki to już tylko kilka stówek.
a rozważał ktoś przechowywanie zdjęć na nośnikach blue-ray ?
Ja poważnie o tym myślę, bo ceny nagrywarek BR zaczynają być znośne, ale nie by głównie przechowywać tam zdjęcia ale jako backup backupu backupu.
Zdjęcia i dane - głównie na HDD. Pierwszy backup mam również na HDD w kompie. Drugi backup mam na dysku zewnętrznym (który zaczyna się robić ciasny powoli...). Trzeci backup chciałem robić na DVD ale za małe są i nie chciało mi się bawić w płytotekę, za to na BR to już całkiem rozsądnie wyglądać może.
Ja się pobawiłem trochę w backupowanie. Miałem wcześniej mało przyjemny incydent, kiedy to padła mi obudowa od dysku "cegiełki", na której miałem wszystkie dane, później wypadało się ubezpieczyć.
Teraz mam jedną kopię na notebook'u, na którym pracuję, jedną kopię całego systemu na cegiełce 1TB, osobną kopię programów, tekstur, wtyczek no i zdjęć oczywiście na cegiełce 1,5gb i przenośny dysk twardy 320gb, na który zgrywam na wyjazdach - na wypadek kradzeży / uszkodzenia komputera. Komputer trzymam w osobnej torbie, dysk razem z aparatem - w przypadku zaginięcia jednej z toreb/plecaków, nadal nie jestem pozbawiony zdjęć.
Płyt nie toleruję, przy obecnych cenach dysków przenośnych, nie opłaca się zgrywać po 4, czy tam ileś gigabajtów na płytę. Dyski są wygodniejsze i trudniejsze do unicestwienia, niż płyty.
Pozdrawiam.
lucas_yas
24-08-2010, 17:43
Ja na razie mam płyty, ale czekam aż przyjdzie zamówiony NAS. Będzie przynajmniej spokój z backupowaniem, bo kolekcja płyt się strasznie rozpycha
Dobry backup to taki który robi się sam. A płyty niestety do tego nadają się średnio. Pomijam już jakość płyt/nagrania. I to mimo stosowania pewnych nośników składowanych z dala od słońca i innych czynników.
Ostatnio w firmie walczyliśmy z płytami CD nagranymi ładnych parę lat temu, wyjętymi z sejfu. Same TDK lub Verbatim a nie badziew noname. Powiem tylko że około 30% danych w śmieci.
W czysto biznesowych rozwiązaniach odchodzi się od taśm, (których żywotność też jest ograniczona) w najgorszym wypadku na rzecz bibliotek taśmowych (poza zasięgiem cenowym usera domowego, do tego jak brakuje pojemności zaczyna się problem) czy macierzy backupowych (jak brakuje miejsca wpinamy następny dysk i zabawa trwa/z czasem backupu dzieki FC i SSD problem w zasadzie nie istenieje).
Dla nas odpowiednikiem będzie NAS z minimum 2 dyskami w RAID-zie.
Pomysł z Blue-Ray fajny, pewnie zamówią sobie do roboty nagrywarkę na próbę, ale o żywotność takiego backupu mam poważne obawy. W końcu technologia produkcji nośników nie zmieniła się tak bardzo, za to gęstość danych i owszem.
Swoją droga szkoda, że zdjęcia nie chcą się pakować tak jak bazy SQL-owe ;)
Póki co w pracy postawiliśmy serwer backupowy w innej strefie ogniowej(poza innymi zabezpieczeniami), a w domu mam Qnapa 109II i sobie chwalę. Pewnie niedługo zamienię na coś z serii 200.
Pomysł z Blue-Ray fajny, pewnie zamówią sobie do roboty nagrywarkę na próbę, ale o żywotność takiego backupu mam poważne obawy. W końcu technologia produkcji nośników nie zmieniła się tak bardzo, za to gęstość danych i owszem.
Zmienia się, zmienia. Materiał, z którego wykonane są nośniki to już nie to samo co na CD-R. Okazuje się (http://www.optical.com/optical_storage/IEEE_Bluray.pdf), że odpowiednie płytki BD są w stanie przetrzymać dane w kontrolowanych warunkach przez okres 500 lat. Wystarczy 20 lat, bo najpóźniej po takim czasie z rynku znikną czytniki BD, a jeśli nawet sobie taki gdzieś przechowamy, to nie będzie go do czego podłączyć, bo SATA też odejdzie w niepamięć...
Wystarczy 20 lat, bo najpóźniej po takim czasie z rynku znikną czytniki BD, a jeśli nawet sobie taki gdzieś przechowamy, to nie będzie go do czego podłączyć, bo SATA też odejdzie w niepamięć...
I to jest największy problem naszych czasów. Ciekawe czy ktoś ma jeszcze w domu stacje 5,25cala...
I to jest największy problem naszych czasów. Ciekawe czy ktoś ma jeszcze w domu stacje 5,25cala...
W domu nie, ale w piwnicy nie jedną ;) Ba, nawet starsze wynalazki.
Backup wg Chase'a Jarvisa (http://www.google.pl/search?hl=pl&source=hp&q=chase+jarvis+backup)(filmik jest imponujący :P)
mor_feusz
25-08-2010, 00:23
Backup wg Chase'a Jarvisa (http://www.google.pl/search?hl=pl&source=hp&q=chase+jarvis+backup)(filmik jest imponujący :P)
Eeee tam. Pikus.
Wracajac do tematu.
W domu:
Laptop - tylko zdjecia "ostatnie" (no moze 2-3 ostatnie zrzuty karty) - po przebraniu idzie na NAS
NAS - kopia wszystkich zdjec
Komuter - kopia tego co na NASie (po ostatnim przegladzie zdjec i wywaleniu co niepotrzebne - naprawde tylko 110GB danych [zdjecia+domumenty])
CARBONITE - online backup ($55/rok za nielimitowana przestrzen dyskowa)
Raz w miesiacu (tudziez po powaznej rekonfiguracji) robie ORAZ DYSKU laptopa w razie jak mi dysk padnie, trzymam ostatnie 4 obrazy (kto wie, kto wie, zawsze jest do czego wrocic)
Wszystkie backupy robia sie automatycznie (full sync) z Latop -> NAS, z NAS <-> PC, PC -> CARBONITE.
Reasumujac:
Laptop (ostatnie zdjecia),
NAS -wszystkie zdjecia (+dane),
Komp - wszystkie zdjecia (+dane),
CARBONITE - wszystkie zdjecia online
Tak wiec mam 3 kopie zdjec (i pare MB dokumentow, ktorych nie che stracic).
W razie utraty NASa oraz KOMPA (pozar/powodz) mam zawsze backup online.
NAS to niestety "zwyczajny" HDD + siec - i mi sie ot nie podoba (niestety bez RAID 5 ciezko jest. Boje ze moze pasc - wiadomo elektronika/mechanika zawodzi).
Mysle nad wymiana NASa na cos bardziej przyjaznego otoczeniu: QNAP TS-419P Turbo NAS http://qnap.com/pro_detail_feature.asp?p_id=127.
RAID6 - przesada ale RAID5 w domu bedzie dobrze. Wlasnie szukam czegos do domu mniej wiecej odpowiedniak. Niestety na rynku urzadzen "domowych" jestem "cienias" - w pracy inne rozwiazania. Jak macie jakies urzadzenia na oku to z checia sie rozejrze (nie proponujcie tylko cholernie glosnych urzadzen "rack mount" - musi byc male - ciche, 4x hdd - raid5)
W domu nie, ale w piwnicy nie jedną ;) Ba, nawet starsze wynalazki.
Hehe, też mam trochę takiego złomu w piwnicy, ale wątpię, żeby dało się to gdziekolwiek podpiąć, nie wspominając o poprawnym działaniu...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
CARBONITE - online backup ($55/rok za nielimitowana przestrzen dyskowa)
Z ciekawości, interesowałeś się ile czasu trwałoby pełne odtworzenie backupu po totalnej awarii...? Dla 500 GB zdjęć i łącza 10 Mbps potrzebny jest prawie tydzień.
Mysle nad wymiana NASa na cos bardziej przyjaznego otoczeniu: QNAP TS-419P Turbo NAS http://qnap.com/pro_detail_feature.asp?p_id=127.
Używam w domu Qnap TS-639Pro. Dla 6 dysków 7200 rpm pożera mi 80 W. W stanie spoczynku kilkanaście W. Jeżeli chcesz ciszej i oszczędniej, to chyba warto rozważyć taki NAS na dyski 2,5".
piotrwzk
11-10-2010, 18:21
Jak zrobić kopie zapasową z raw-ów zmodyfikowanych w lightroom-ie żeby można było na wypadek awarii przywrócić raw-y + ich obróbka?Może da się jakoś wyeksportować obrobione raw-y? Jeżeli tak to jak później wczytać je do lightroom?
Jak zrobić kopie zapasową z raw-ów zmodyfikowanych w lightroom-ie żeby można było na wypadek awarii przywrócić raw-y + ich obróbka?Może da się jakoś wyeksportować obrobione raw-y? Jeżeli tak to jak później wczytać je do lightroom?
Robisz kopię katalogu LR. Lightroom sam co jakiś czas o tym przypomina i pyta gdzie ją wykonać. To jeden plik.
Osobna sprawa to backup samych plików RAW. Poza tymi dwiema rzeczami nic więcej nie trzeba.
piotrwzk
11-10-2010, 18:44
Ok. Rozumiem, ale jeżeli chciałbym np. przerzucić raw-y które są na dysku w notebooku na zwenetrzny dysk i zrobić miejsce a jednocześnie zachować możliwośc przeglądania np slideshow z tych fotek to jak to zrobić? Czy można wyeksportować do jpeg w jakies 1800x1200 żeby mniej zajmowało a do oglądania na TV full HD wystarczy i tylko to trzymać na notebooku a kopie z RAW + obróbka na zewnętrznym dyku? O co chodzi z rozdzielczością preview bo moze wystarczty ustawić na jakąś wyższa i to wystarczy do slideshow?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.