Grzdyll
26-09-2005, 15:33
Witam w mojej pierwszej relacji forumowej.
Zaiteresowani pewnie wiedzą że w Krakowie w ostatnich dniach odbył się festiwal "Sacrum Profanum" w wielce ciekawej scenografii i klimacie - miejscem była ogromna hala produkcyjna Huty im. Sendzimira w samym środku kombinatu. Wejściówki kosztowały sporo i rozeszły się podobno na pniu a dzięki zbiegowi okoliczności mi również dane było uczestniczyć w ostatnim dniu tegoż festiwalu i oglądać spektakl muzyczno-baletowy "Romeo i Julia". Spektakl był momentami fascynujący, szczególny nastrój współtworzyła oprócz tancerzy orkiestra symfoniczna a smaku dodawała również późna pora rozpoczęcia. Tyle tytułem wstepu ;)
W takich to warunkach przyszło mi sprawdzić się po raz pierwszy jako fotograf koncertowy. Niestety z powodu ograniczonych zasobów sprzętowych nie mogłem za bardzo poszaleć - przy półmroku kit od razy wylądował w torbie a ja mogłem liczyć tylko na 50/1.8. Z początku już mi się wydawało że w ogóle nic z tego nie będzie bo publika jak na ten obiektywik była za daleko od sceny ale szeroki uśmiech do pilnującej pani zastąpił legitymację prasową i dopuściła mnie ("no wyjątkowo panu pozwolę, ale proszę się nie rzucać w oczy" ;-) ) do barierek przy scenie. Efekty (kilka wybranych zdjęć - tylko kadrowane w PS i Resize) prezentuję poniżej - oczywiście komentarze mile widziane, miejcie tylko proszę wzgląd że to pierwsze moje "koncertowe" doswiadczenie...
P.S. Lepiej na przyszłość wstawiać zdjęcia jako załącznik czy od razu we wiadomości? No i jeśli od razu to jak to zrobić? :mrgreen:
Zaiteresowani pewnie wiedzą że w Krakowie w ostatnich dniach odbył się festiwal "Sacrum Profanum" w wielce ciekawej scenografii i klimacie - miejscem była ogromna hala produkcyjna Huty im. Sendzimira w samym środku kombinatu. Wejściówki kosztowały sporo i rozeszły się podobno na pniu a dzięki zbiegowi okoliczności mi również dane było uczestniczyć w ostatnim dniu tegoż festiwalu i oglądać spektakl muzyczno-baletowy "Romeo i Julia". Spektakl był momentami fascynujący, szczególny nastrój współtworzyła oprócz tancerzy orkiestra symfoniczna a smaku dodawała również późna pora rozpoczęcia. Tyle tytułem wstepu ;)
W takich to warunkach przyszło mi sprawdzić się po raz pierwszy jako fotograf koncertowy. Niestety z powodu ograniczonych zasobów sprzętowych nie mogłem za bardzo poszaleć - przy półmroku kit od razy wylądował w torbie a ja mogłem liczyć tylko na 50/1.8. Z początku już mi się wydawało że w ogóle nic z tego nie będzie bo publika jak na ten obiektywik była za daleko od sceny ale szeroki uśmiech do pilnującej pani zastąpił legitymację prasową i dopuściła mnie ("no wyjątkowo panu pozwolę, ale proszę się nie rzucać w oczy" ;-) ) do barierek przy scenie. Efekty (kilka wybranych zdjęć - tylko kadrowane w PS i Resize) prezentuję poniżej - oczywiście komentarze mile widziane, miejcie tylko proszę wzgląd że to pierwsze moje "koncertowe" doswiadczenie...
P.S. Lepiej na przyszłość wstawiać zdjęcia jako załącznik czy od razu we wiadomości? No i jeśli od razu to jak to zrobić? :mrgreen: