wheneverwherever
02-12-2009, 21:40
Witam.
Posiadam obiektyw PORST Color Reflex MC Auto 55mm 1-1.4 z założonym filtrem B+W55E KR1,5 1,1x zapięty na pierścień pośredni z dandelionem.
Ogromnym problemem jest dla mnie ostrzenbie tym szkłem. W ciemniejszej scenerii ręczne ostrzenie kończy się nietrafieniem, pomimo iż na tej mini matówce wydaje się ostro. Ale od czego dandelion. I tu klops - ile bym nie próbował - to większość zdjęć jest nieostra. W sumie teraz nie wiem czy przed czy za obiektem ostrzy - ale rozjazd jest silny, często cała scena jest nieostra. Przymykam przysłonę zazwyczaj do 2.8 ale niewiele to pomaga. Większe przysłonięcie to już mniejszy sens bo wtedy już biore KIT'a
Zrobiłem teraz mały test - na gesto zadrukowanej kartce porysowałem linie orientacyjne - gdzie celowałem środkowym polem AF. Ustawiłem ostrość na pikniecie. Na 3 różnie ustawianych (próbach) fotkach na których AF pikał tam gdzie miałem punkt odniesienia - napisy bliżej mnie sa ostrzejsze, punkt nastawiania ostrości jest już mniej ostry, a już kolejne napisy dalej od obiektywu sa nieostre mocno - wynik - ja widze że w punkcie X jest ok (zgłoszenie ostrości) a na zdjęciu ok jest jakieś 5-10mm bliżej mnie. Test zrobiłem z odległości około 30cm.
Jeszcze jedna sprawa - mam wade wzroku -4,5 dioptrii(oczywiście używam okularów :)). Pokrętłem okularu ustawiam tak by widzieć w wizjerze i znaki AF i opisy nastawów wyraźnie - czy to może mieć znaczenie? Zaznaczam iż widze te rzeczy całkiem ostro, obraz w celowanym miejscy także a foto jest hmmm, kiszka.
Co poradzicie?
Edit:
Aha - aparat to 350D
przycelowałem KIT'em - wychodzi znacznie lepiej (manualne kręcenie do piknięcia w obie strony 55mm) choć minimalnie ten efekt tez jest. Druga sprawa - z autoamtu (silnika) ustawiło ostrość odwrotnie - troszkę dalej od punktu orientacyjnego - domyślam sie że tutaj luzy całego KITowego napędu i jego plastikowość grają rolę - zeleży w którą stronę się zakręci to za lub przed troszke wyostrzy.
Edit2:
na Heliosie 44 z dandelionem efekt ten sam - wszystko co bliżej mnie jest ostrzejsze, punkt orientacyjny już był minimalnie nieostry.
Czy to dandelion winien? czy kalibracja luster? Dlaczego gorzej jest z obiektywami m42? Piknięcie potwierdza - nawet na oko widze że jest raczej ostro choć z drugiej strony jak nie patrzyłem na piknięcie tylko okiem (niestety to zdaje egzamin tylko w przypadku małych odległosci i jasności) to było lepiej, nawet prawie dobrze.
Czy mógł się aparat rozkalibrować?
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc
Marcin
Posiadam obiektyw PORST Color Reflex MC Auto 55mm 1-1.4 z założonym filtrem B+W55E KR1,5 1,1x zapięty na pierścień pośredni z dandelionem.
Ogromnym problemem jest dla mnie ostrzenbie tym szkłem. W ciemniejszej scenerii ręczne ostrzenie kończy się nietrafieniem, pomimo iż na tej mini matówce wydaje się ostro. Ale od czego dandelion. I tu klops - ile bym nie próbował - to większość zdjęć jest nieostra. W sumie teraz nie wiem czy przed czy za obiektem ostrzy - ale rozjazd jest silny, często cała scena jest nieostra. Przymykam przysłonę zazwyczaj do 2.8 ale niewiele to pomaga. Większe przysłonięcie to już mniejszy sens bo wtedy już biore KIT'a
Zrobiłem teraz mały test - na gesto zadrukowanej kartce porysowałem linie orientacyjne - gdzie celowałem środkowym polem AF. Ustawiłem ostrość na pikniecie. Na 3 różnie ustawianych (próbach) fotkach na których AF pikał tam gdzie miałem punkt odniesienia - napisy bliżej mnie sa ostrzejsze, punkt nastawiania ostrości jest już mniej ostry, a już kolejne napisy dalej od obiektywu sa nieostre mocno - wynik - ja widze że w punkcie X jest ok (zgłoszenie ostrości) a na zdjęciu ok jest jakieś 5-10mm bliżej mnie. Test zrobiłem z odległości około 30cm.
Jeszcze jedna sprawa - mam wade wzroku -4,5 dioptrii(oczywiście używam okularów :)). Pokrętłem okularu ustawiam tak by widzieć w wizjerze i znaki AF i opisy nastawów wyraźnie - czy to może mieć znaczenie? Zaznaczam iż widze te rzeczy całkiem ostro, obraz w celowanym miejscy także a foto jest hmmm, kiszka.
Co poradzicie?
Edit:
Aha - aparat to 350D
przycelowałem KIT'em - wychodzi znacznie lepiej (manualne kręcenie do piknięcia w obie strony 55mm) choć minimalnie ten efekt tez jest. Druga sprawa - z autoamtu (silnika) ustawiło ostrość odwrotnie - troszkę dalej od punktu orientacyjnego - domyślam sie że tutaj luzy całego KITowego napędu i jego plastikowość grają rolę - zeleży w którą stronę się zakręci to za lub przed troszke wyostrzy.
Edit2:
na Heliosie 44 z dandelionem efekt ten sam - wszystko co bliżej mnie jest ostrzejsze, punkt orientacyjny już był minimalnie nieostry.
Czy to dandelion winien? czy kalibracja luster? Dlaczego gorzej jest z obiektywami m42? Piknięcie potwierdza - nawet na oko widze że jest raczej ostro choć z drugiej strony jak nie patrzyłem na piknięcie tylko okiem (niestety to zdaje egzamin tylko w przypadku małych odległosci i jasności) to było lepiej, nawet prawie dobrze.
Czy mógł się aparat rozkalibrować?
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc
Marcin