Zobacz pełną wersję : wtf z kontrowym światłem?
Witam,
Proszę użyc poniższego linku:
http://home.na.pl/~lcf/photos/kurz.jpg
Jak widać, na zdjęciu znajdują się syfy. Ta sytuacja ma miejsce tylko przy kontrowym świetle. Nie jest to wina matrycy, ta wygląda na czystą. Pozostaje kwestia obiektywu. Te syfy są widoczne zarówno na Tamronie 17-50 jak i na 50 1.4 Canona. Wygląda na to, że te syfy są w środku szkła.
Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją? Serwis i czyszczenie tam szkieł? Modlitwa wstawiennicza?
PS: kot wabi się Buran :).
A czy to przypadkiem nie jest ten sam efekt, który został obgadany tutaj:
http://canon-board.info/showthread.php?p=494528
?
mxdanish
02-12-2009, 13:55
Obstawiałbym kurz unoszący się w powietrzu...
to jest kurz - kontrowałeś lampą z tyłu, więc go podświetliłeś. możesz tego uniknąć spotując bardziej światło, żeby się na boki nie rozchodziło.
mina kota bezcenna ;]
to na moje oko kurz z powietrza / z kota. polecam odkurzyć i wywietrzyć pomieszczenie i/lub kota.
sytuacja ma miejsce tylko przy swietle blyskowym, gdyz podczas wyzwolenia blysku energia emisji swiatla jest tak duza, ze fotony lecace z ogromna predkoscia uderzaja o futro kota, niszcza molekuly poprzez rozerwanie chemicznych polaczen miedzy atomami czym oslabiaja strukture wewnetrzna wlosa. w zwiazku z tym, efekt ktory widzimy na zdjeciu nazywany jest "parowaniem kota" - co rowniez jednoznacznie mozemy stwierdzic (jak juz wyzej wspomniano) po jego minie (kot nie ma pojecia co sie z nim dzieje, ale wie ze cos jest nie tak z jego tylem...).
dalsze blyskanie w kierunku kota, moze spowodowac nieodwracalne w skutkach zmiany.
dobrym rozwiazaniem jest uzywanie specjalnego szamponu dla zwierzat "antyfoton", ktory mozna zakupic w kazdym dobrym sklepie fotograficznym. szampon ten uratuje kota (o ile juz nie jest za pozno), a takze przyczyni sie do zmniejszenia ilosci odrywanych atomow na poziomie 0,7% w czasie 1/250 sek.
Jak widać, na zdjęciu znajdują się syfy.
Przed sesją odkurz kota...
:mrgreen:
sytuacja ma miejsce tylko przy swietle blyskowym, gdyz podczas wyzwolenia blysku energia emisji swiatla jest tak duza, ze fotony lecace z ogromna predkoscia uderzaja o futro kota, niszcza molekuly poprzez rozerwanie chemicznych polaczen miedzy atomami czym oslabiaja strukture wewnetrzna wlosa. w zwiazku z tym, efekt ktory widzimy na zdjeciu nazywany jest "parowaniem kota" - co rowniez jednoznacznie mozemy stwierdzic (jak juz wyzej wspomniano) po jego minie (kot nie ma pojecia co sie z nim dzieje, ale wie ze cos jest nie tak z jego tylem...).
dalsze blyskanie w kierunku kota, moze spowodowac nieodwracalne w skutkach zmiany.
dobrym rozwiazaniem jest uzywanie specjalnego szamponu dla zwierzat "antyfoton", ktory mozna zakupic w kazdym dobrym sklepie fotograficznym. szampon ten uratuje kota (o ile juz nie jest za pozno), a takze przyczyni sie do zmniejszenia ilosci odrywanych atomow na poziomie 0,7% w czasie 1/250 sek.
Jak dla mnie - REWELACJA! :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.